Seriale telewizyjne

[Gabe]

No bo właśnie pierwszy sezon Belfra postawił poprzeczkę bardzo wysoko, nie wiem, czy to nie najlepszy (mini)serial, który widziałem od dawna, nie tylko polski  Dawał nadzieję na solidną odpowiedź na kryminały skandynawskie, brytyjskie, czy francuskie, nie kalkę, tylko naszą rodzimą wersję, z którą można by się utożsamiać, bo ludzie byliby tymi, których na co dzień widzimy na ulicach, a nie naszymi odpowiednikami amerykańskich gangsterów.

 

Tymczasem zamiast swojskich, acz niepokornych uczniów z Dobrowic mamy zblazowanych nastolatków wystawiających Balladynę, zamiast bandziora w białych rękawiczkach - Molendy, i bardziej swojskiego - Kumińskiego mamy tajną organizację handlującą bronią w typie południowej Francji i jakichś preppersów, którzy chyba chcą wywołać katastrofę we Wrocławiu, wreszcie zamiast swojskiej skorumpowanej małomiasteczkowej policji mamy jakieś korpo,  a zamiast pijaka-dziennikarza z przeszłością mamy nauczyciela biologii(!) prowadzącego kółko teatralne (no ale pewnie też z tajemnicą)

 

Ja rozumiem, że twórcy nie chcieli iść na łatwiznę i zrobić tego samego w innej scenerii, dlatego mamy zmianę z kto zabił, na o co właściwie chodzi  Ale mam dziwne wrażenie, że po pierwsze przekombinowali, dlatego mi - i pewnie innym też - zmiana tego klimatu nie odpowiada (jak w moim poście wyżej), bo stracił całą autentyczność. Ciężar też tej opowieści w moim odczuciu przesunięto z intrygi kryminalnej na samego Zawadzkiego, co też mu nie służy. Zapewne scenariusz nie jest na kolanie pisany i jak już się wszystko zakończy, to wszystkie zagadki zostaną wytłumaczone i się okaże, że wskazówki były podawane przez wszystkie odcinki, tylko że co innego wiedzieć o co chodzi i dostawać dyskretne wskazówki niż dostawać wskazówki, a później dowiadywać o co właściwie chodzi...

 

Spoiler

A pewnie skończy się tym, że Tymek, Magda, Iwo i ten nauczyciel byli tajniakami Kędzierskiego do rozpracowywania szajki przemytniczej

 

(imiona i nazwiska tym razem sprawdziłem )

[Misiek]

No ale co, uważasz, że nie ma prywatnych liceów i zblazowanych dzieci jak i rodziców z tzw. wyższych sfer? Survivale, preppersi to też prędzej domena dzieci z bogatego Wrocławia, niż biedoty z Dobrowic, bo dla nich survival to codzienne życie Kto biega w runmageddonach? Pracownicy korpo w zdecydowanej większości, a nie pracownicy kas w marketach  

[Lucas07]

No i z Belfrem mam ten problem jaki sprawia mi wiele telewizyjnych produkcji, tu już może być ten efekt Netflixa ;). W sumie zwróciłem na to uwagę przy czytaniu recenzji Godless [ponoć świetny western, miniserial od Netflixa, ja jeszcze nie widziałem], bo co widać po choćby ostatnim odcinku szukano mocno cliffhangera, a na Netflixie dzięki wrzucaniu całego sezonu nie ma takiej potrzeby i akcja jest bardziej spójna, nie nastawiona na sensację. 

 

Zgadzam się też z Gabem, że ten 1 sezon był bardziej polski i choćby ze względu na tę otoczkę polskiego klimatu tak mocno podeszła mi Wataha 2. 

[jasonx]

3 godziny temu, Gabe napisał:

zwróćcie uwagę np na mieszkanie w którym mieszka Zawadzki, przecież ono ma ze 3-3,5m wysokości!

Nie za bardzo rozumiem, ku czemu to argument. No w starszych kamienicach we Wrocławiu są takie metraże Chyba nawet wiem, która to kamienica bo dość blisko kiedyś mieszkałem

 

Mnie w sumie najbardziej rozśmieszyły

te pancerne szyby w szkole

 

BTW jakby ktos sie zastanawiał - "szkoła" to w rzeczywistości budynek Architektury Politechniki Wrocławskiej.

[Misiek]

8 minut temu, Lucas07 napisał:

Zgadzam się też z Gabem, że ten 1 sezon był bardziej polski i choćby ze względu na tę otoczkę polskiego klimatu tak mocno podeszła mi Wataha 2. 

Bardziej polski, bo pokazuje polską beznadzieję z biednego miasteczka?

[Gabe]

6 minut temu, Misiek napisał:

No ale co, uważasz, że nie ma prywatnych liceów i zblazowanych dzieci jak i rodziców z tzw. wyższych sfer? Survivale, preppersi to też prędzej domena dzieci z bogatego Wrocławia, niż biedoty z Dobrowic, bo dla nich survival to codzienne życie Kto biega w runmageddonach? Pracownicy korpo w zdecydowanej większości, a nie pracownicy kas w marketach  

 

Nic takiego nie twierdzę, twierdzę, że zatracono klimat, który był jednym z największych atutów pierwszej części. Patrz moje posty wyżej  

 

Co do preppersów - za wiele nie znam, ale tych z którymi miałem kontakt to takie bardziej pocieszne pierdoły  w typie harcerzy biegających po lesie, historycznych grup rekonstrukcyjnych czy miłośników LARPów, niż groźne bandziory. Bandziory to raczej nie rezygnują ze zdobyczy nowoczesnej techniki, bo to znacznie ułatwia życie. No ale w tym aspekcie ekspertem nie jestem.

 

 

3 minuty temu, jasonx napisał:

3 godziny temu, Gabe napisał:

zwróćcie uwagę np na mieszkanie w którym mieszka Zawadzki, przecież ono ma ze 3-3,5m wysokości!

Nie za bardzo rozumiem, ku czemu to argument. No w starszych kamienicach we Wrocławiu są takie metraże Chyba nawet wiem, która to kamienica bo dość blisko kiedyś mieszkałem

 

Nie czepiaj się szczegółów, tylko przeczytaj całość - dla mnie to wszystko wygląda jak jedna wielka scena teatralna.

[Gacek]

Nie można być tak protekcjonalnym względem tych postaci i czas chyba przyjąć do wiadomości, że w tej pięknej, robotniczo-chłopskiej Polsce są też, jakkolwiek coraz bardziej na marginesie, i takie inteligenckie placówki, w których faktycznie istnieją kółka teatralne, a uczniowie mają czas na poświęcanie się swoim pasjom, zamiast pomagania przy trzodzie, nie gorzej wykuwa to ich charaktery. Wbrew pozorom też nie są gorsi, a ich obecność w serialu nie jest mniej wiarygodna niż mieszkańcy małych miasteczek.

 

Moja była całe trzy lata LO spędziła w kółku poetycko-teatralnym, które prężnie funkcjonowało w bodajże LO im. Batorego w Chorzowie, im lepszy poziom LO, tym większa szansa, że coś takiego powstanie. W prywatnym LO w jednym z największych polskich miast ogóle mnie takie coś już nie dziwi. Siłą rzeczy też ta zblazowana młodzież mając dostęp do większych pieniędzy i dużo bardziej znaczących osób częściej wikła się w lewe interesy, choć skala tychże interesów z sezonu 2 jest IMO największą jego bolączką. No ale choć rosyjski handlarz jest bardziej powszechny od przemytnika broni, to wikłanie się w interesy z nimi jest pewnie tak samo rzadkie w przypadku młodzieży ze wsi, jak i młodzieży miejskiej, więc można na to przymknąć oko, bo w końcu to serial o poloniście z zapędami detektywistycznymi, nie udawajmy, że znajduje w skali 1:1 przełożenie na rzeczywistość

[Scorpio]

14 minut temu, jasonx napisał:

Nie za bardzo rozumiem, ku czemu to argument. No w starszych kamienicach we Wrocławiu są takie metraże Chyba nawet wiem, która to kamienica bo dość blisko kiedyś mieszkałem

 

 

Mi to przypomina kamienice w okolicach Komuny Paryskiej - czyli miejsca, w ktore kilka lat temu nikt normalny sie nie zapuszczal po 21

[Misiek]

11 minut temu, Gabe napisał:

Nic takiego nie twierdzę, twierdzę, że zatracono klimat, który był jednym z największych atutów pierwszej części. Patrz moje posty wyżej 

Kurde, ale dlaczego zatracono klimat? Bo tam pokazano polską biedę i beznadzieję i prędzej się z tym identyfikujemy, bo nie mamy (?) tu bogaczy na forum?  

[Gabe]

Bo tam pokazano ludzi, a tu teatr? No nie wiem, ile razy mam to jeszcze napisać.

[Lucas07]

Bo po prostu bardziej kupuje oparcie problemów w Watasze, gdzie pokazano choćby dość aktualne problemy jak choćby  podejście do obcokrajowcow etc. i wydaje mi się to bardziej autentyczne niż super zdolne dzieciaki z bogatych domów . 

[jasonx]

10 minut temu, Scorpio napisał:

 

Mi to przypomina kamienice w okolicach Komuny Paryskiej - czyli miejsca, w ktore kilka lat temu nikt normalny sie nie zapuszczal po 21

Jeżeli dobrze kojarzę, to tu chodzi o okolice Żeromskiego/Kluczborskiej.

[Scorpio]

Tez uwazam ze ten sezon Belfra jest troche naiwny, ale moim zdaniem przesadzacie. Nie widzialem ostatniego odcinka, ale wczesniejsze 5 odcinkow ogladalo sie bez patrzenia w zegarek i ogolnie cala historia prezentuje sie calkiem poprawnie i po prostu milo sie to oglada.

[Gacek]

6 minut temu, Lucas07 napisał:

Bo po prostu bardziej kupuje oparcie problemów w Watasze, gdzie pokazano choćby dość aktualne problemy jak choćby  podejście do obcokrajowcow etc. i wydaje mi się to bardziej autentyczne niż super zdolne dzieciaki z bogatych domów . 

Powiem Ci, że mam dokładnie odmienne odczucia, bo zarówno środowisko mojego kuzyna z jakiegoś amerykańskiego LO w Wawie, jak i moje otoczenie z paru śląskich LO było kiedyś bardzo podobne do tego, co widzę w 2 sezonie Belfra, podczas gdy problemy straży granicznej w Bieszczadach wydają mi się nie mniejszym sci-fi niż Breaking Bad. To czysto subiektywne odczucia, nie podważałbym na ich podstawie wiarygodności serialu.

[Scorpio]

2 minuty temu, jasonx napisał:

Jeżeli dobrze kojarzę, to tu chodzi o okolice Żeromskiego/Kluczborskiej.

Ja i tak stawiam na okolice Traugutta, bo mieliby juz bardzo blisko do Politechniki. Ale kto wie - w sumie takich kamienic we Wroclawiu sporo.

[jasonx]

Na pewno przejeżdżali przez Kluczborską tuż przed wysiadką pod domem, tego jestem pewien na 100%.

A ten budynek Politechniki jest akurat w Parku Tołpy, czyli bliziutko podanej przeze mnie lokalizacji

[Misiek]

10 minut temu, Gabe napisał:

Bo tam pokazano ludzi, a tu teatr? No nie wiem, ile razy mam to jeszcze napisać.

Bo totalnie nie kupuję tego argumentu

Że Wrocław jako duże miasto jest pusty to się mogę zgodzić  A, że dzieci wystawiają teatrzyk, to takie nienaturalne?

 

Jasne, to Twoja subiektywna opinia, ale nie widze tego jako zarzut dla serialu

[jasonx]

Dobra chyba to namierzyłem, róg Barlickiego i Pestalozziego

https://www.google.pl/maps/@51.121093,17.0478613,3a,75y,355.76h,91.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1s4R_5lFrZc84Zk4d-7P8LxQ!2e0!7i13312!8i6656

[Scorpio]

6 godzin temu, jasonx napisał:

Dobra chyba to namierzyłem, róg Barlickiego i Pestalozziego

https://www.google.pl/maps/@51.121093,17.0478613,3a,75y,355.76h,91.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1s4R_5lFrZc84Zk4d-7P8LxQ!2e0!7i13312!8i6656

Rzeczywiscie - czyli moje zalozenia byly bledne  Swoja droga, w tym parku czesto mialem zajecia z konwersacji, kiedy studiowalem na WSF, ale w ogole go nie skojarzylem z miejscem serialu.

[Feanor]

Akurat wystawianie teatru to rzecz normalna w liceach nawet w takich dziurach jak Chodzież  Ta Balladyna mnie nie razi. Razi mnie to, co zrobiono z naszą znajomą z Dobrowic, razi mnie to, że motywacje Belfra dość czytelne w pierwszej tutaj zaczynają być dla mnie niewiarygodne, rażą mnie po prostu rozwiązania fabularne, nie świat przedstawiony.