Skocz do zawartości

Sporty amerykańskie


me_who

Rekomendowane odpowiedzi

I jeszcze jedno. WrestleFans, jako współorganizatorzy TBW, zabronili reklamować galę Attitude :lol: Parodia i kabaret.

 

sama gala tez podobno wypadla srednio, a najbardziej zwracaly uwage bledy organizacyjne (trefny ring np.)

 

Tymczasem w najlepsze trwają czystki przed WrestleManią! Z federacji wyrzuceni zostali Gregory Helms, Paul Burchill, Maria oraz... sędzia Scott Armstrong.

 

paradoksalnie najbardziej sie ciesze ze zwolnienia sedziego. nic mnie bardziej nie wkurwialo jak jego postawa na ringu i anemiczne klepanie w mate. grrrr... zawsze wiedzialem kiedy odklepie "trzy"

 

 

W tym tygodniu została rozpoczęta emisja NXT, kosztem ECW. Ale nie zamierzam pisać o tym co lepsze, a co gorsze, lecz o ludziach z krainy Extreme'u. Na razie wiemy tyle, że Christian, William Regal i Yoshi Tatsu zasilą Monday Night RAW, natomiast Ezekiela Jacksona i Sheltona Benjamina obejrzymy na SmackDown. Osobiście cieszę się, że Captain Charisma zasilił czerwoną galę, bo na pewno jego postać może podnieść jej poziom.

[/font]

 

ja za to moge spokojnie stwierdzic, ze pierwszy odcinek NXT okazal sie sukcesem, glownie dlatego, ze pierwszy skrzypce gral Bryan Danielson vel Daniel Bryan :), a jego feud z Mizem, obok HBK-Taker i Punk-Mysterio, zapowiada sie najbardziej interesujaco w calym wwe universe :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Bardzo przyjemną informacją jest to, że ponoć trwają negocjacje nad powrotem Goldberga do WWE :jupi: Goldberg ma 44 lata, czyli nie jest źle, biorąc pod uwagę to, że Undertaker czy Shawn Michaels są starsi. Fajnie byłoby go zobaczyć w ringu z powrotem, bo to jeden z moich ulubionych zawodników ever i mimo tych lat mógłby na pewno jeszcze sporo pokazać.

 

Co ciekawe, gdy w TNA doszło do tej wymiany pokoleniowej i pojawili się Hogan czy Flair, Goldberg (o ile dobrze pamiętam, ale mogę się mylić) powiedział, że on sam wie ile ma lat i już nie wróci :-k A tu taki suprajz, ale jak mówię, nie jestem pewien czy to były jego słowa. Bill skrytykował również federację Dixie, bowiem była szansa na pozyskanie go do Total Nonstop Action, ale nie spróbowano i najprawdopodobniej Bill wróci do pro wrestlingu.

 

WrestleMania 27 i mecz Bill Goldberg vs The Undertaker? Oj, działoby się :)

 

Skoro mowa o WWE, to już w tę niedzielę WrestleMania 26! Nie mogę się doczekać, ale z podaniem karty poczekam do soboty, bowiem przed nami jeszcze SmackDown i być może zostanie dodana walka Div.

Odnośnik do komentarza

Chłopie, Goldberg to niech się od pro wrestlingu trzyma jak najdalej, przecież to jeden z największych szkodników w historii tego show. Żenująco słabe umiejętności, brak jakiejkolwiek techniki (Bret Hart na ten temat mógłby pewnie habilitację napisać), zasób ciosów i chwytów zamykający się w ilości trzech, nieistniejące mic skillsy. Matko Boska, absolutny top nieporozumień WCW/WWF.

Odnośnik do komentarza

Świetnie, cieszę się, ale to, że uważasz go za nieporozumienie nie oznacza, że nie mam prawa chcieć go z powrotem. Mogę mieć do tego prawo? Dziękuję.

 

WRESTLEMANIA XXVI - 28.03.2010, Arizona

 

Theme songs:

 

AC/DC - Thunderstruck

 

Karta:

 

The Undertaker vs Shawn Michaels (Streak vs Career Match)

Negatywnym aspektem każdej WrestleManii jest to, że każda walka, w której bierze udział Undertaker, kończy się po myśli Deadmana. Trwa to już trochę i w związku z tym, jego streak wynosi już 17-0, ale w tym roku seria osiągnie pełnoletność. W innym przypadku cieszyłbym się z takiego rozstrzygnięcia, ale nie w przypadku, gdy może to oznaczać koniec przygody HBK'a. Zacznijmy od tego, że Michaels od dawna mówił o tym, że czas kończyć karierę z pro wrestlingiem, lecz parę razy Vince zdołał go namówić i - jak sam to określił Shawn - jemu nie jest w stanie odmówić. Rozpatrywane scenariusze są dwa - pierwsza to taka, że po porażce Michaels kończy swoją karierę "teoretycznie" i po kilku miesiącach odpoczynku wraca na SummerSlam lub dopiero w przyszłym roku (okolice Royal Rumble lub samej WM 27). Druga możliwość jest taka, że Shawn rezygnuje z wrestlingu i idzie na emeryturę. Nie ukrywam i mówię to wprost, że bardzo lubię Shawna, jego walki i wszelkie segmenty, dlatego ciężko byłoby przyjąć mi do myśli, że już go nie zobaczę. Na pewno po tylu latach w ringu zasługuje na to, by odpocząć i z marszu pójść do Hall of Fame, ale jeszcze nie tak szybko. Oby okazało się, że sprawdzi się pierwszy scenariusz i jednak Shawn wróci, bo w jego zwycięstwo nad Undertakerem nie wierzę. Nie po to budowano przez tyle lat tę serię, aby teraz miała legnąć w gruzach.

 

Chris Jericho © vs Edge (World Heavyweight Championship Match)

Wszystko zaczęło się bodajże w lipcu, kiedy to Edge i Y2J byli mistrzami tag teamów, ale po kontuzji Adama, Jericho nie pozostawił na nim suchej nitki i wziął sobie za partnera Big Showa. Edge powrócił na Royal Rumble 2010, ale było to dziwne. Z jednej strony, dochodziły różne newsy, że być może nawet Edge nie zdoła się wykurować do WM! Jednak były to ploty, Rated R Superstar wrócił z numerkiem 29. na RR i wygrał, tym samym otrzymując bilet na WrestleManię. W lutym odbyła się gala Elimination Chamber i w komorze eliminacji SmackDown znalazł się Y2J oraz The Undertaker, wówczas jeszcze jako WHC. Z ogromną pomocą Shawna, Jericho wygrał tę walkę i zdobył złoto, dzięki czemu Edge mógł bez problemu wybrać go sobie do walki i dzięki temu mamy ich pojedynek. Ich feud toczony jest wyraźnie pod dyktando Edge'a - Spear, Spear, Spear. W związku z tym - zgodnie z polityką WWE - to Jericho powinien wygrać, ale nie jestem taki pewny. Chociaż sięgając pamięcią do poprzedniej WM, gwarantowana walka po triumfie w Royal Rumble wcale nie oznacza, że na najważniejszej gali w roku zmieni się właściciel pasa - mam na myśli mecz Ortona z HHH.

 

John Cena vs Batista © (WWE Championship Match)

Wbrew pozorom wcale nie musi być to nudny mecz. Na atti ludzie mało nie dostają spazmów, że "dwa drewna" itp, itd. Ja Ceny nigdy nie nazwę drewnem, bo to od niego zaczęła się moja przygoda z WWE i bawią mnie głosy innych, którzy parę miesięcy temu pisali "Cena the best", a teraz poczytali opinie innych i "Cena ssie, nigdy go nie lubiłem". To mnie śmieszy, ale dobra, to nie jest przedmiotem dyskusji. Czuję i wgłębi duszy liczę na to, że pas zmieni właściciela. Batista jako mistrz... wróć, Batista jako wrestler to w ostatnim czasie jest istne nieporozumienie. Oby ziściły się różne przypuszczenia mówiące, że pożegna się z WWE, nie podpisując nowej umowy i skupi się na karierze aktorskiej. Wątpię, aby była jakaś wielka strata...

 

ShoMiz © vs John Morrison & R-Truth Rock'n Rap (WWE Unified Tag Team Championship Match)

Na początek pytanie - po co Mizowi trzy pasy? Dwa tag teamów plus jeden Stanów Zjednoczonych, który nie wiem po co ma. Posiada, ale w ogóle go nie broni, tylko nosi przy sobie. Big Show to człowiek, na którego w federacji od dawna nie ma żadnego pomysłu i trzymany jest przy tytule tagów. Trzeba przyznać, że spadek spory, bo rok temu na WM walczył o WHC, teraz tylko broni tytułu Tag Teamów, ale o ile wtedy jego triumf był najmniej spodziewaną rzeczą na tej gali, tak tutaj jest to bardzo prawdopodobne. Morrison i R-Truth, pieszczotliwie nazywani Rock'n Rap, to tag z przypadku. Ot, na jakimś SmackDown podszedł sobie Truth do Johna i powiedział "co byś powiedział na pasy tag team?", ten się ochoczo zgodził, po czym pokonali Cryme Tyme i Hart Dynasty w walce eliminacyjnej i jadą na WM. Sukcesu nie wróżę im żadnego, aczkolwiek mam nadzieję, że ich team przetrwa, bo fajne połączenie, choć nie sądzę...

 

Triple H vs Sheamus

Pojedynek, który najmniej mnie interesuje ze wszystkich. Rudowłosy zawodnik, jeden z najdziwniejszych mistrzów WWE ostatnich czasów oraz jego mentor, człowiek, dzięki któremu został championem i zarazem osoba, która pozbawiła go tytułu na Elimination Chamber. Boję się o publiczność w Arizonie, bo singlowy pojedynek, to być może totalna klapa. Jakby to było coś w stylu Street Fight, czyli użycie różnych przyrządów i nawalanie gdzie się tylko da, to może dałoby się to łyknąć, a tak to naprawdę nie wróżę sukcesu.

 

Randy Orton vs Ted DiBiase vs Cody Rhodes (Triple Threat Match)

No, w szeregach Legacy już od dawna iskrzyło. Dziwna sprawa wyszła z tym pojedynkiem, ponieważ triple threat nie chce mi wyjść z żadnej strony. Legacy zespołowo tłukli swojego mentora, aż tu nagle dochodzi do informacji, że każdy będzie sam. Brakowało mi jakiegoś konfliktu na linii Cody - Ted, aby to miało jakąś historię. Handicap był raczej bardzo nieprawdopodobny, ale o dziwo w tej walce spodziewam się zaskoczenia. Stawiam na Cody'ego. Z tej przyczyny, że czas komuś z nich dać szansę na duży krok w przód - bo gdzie indziej, jak nie tutaj? - a Ted ostatnio stoi w miejscu, nie pokazuje nic specjalnego, więc czas spróbować Rhodesa. Ale czy Randy przegra na drugiej WM z rzędu? Oczywiście, jeśli doszłoby do zwycięstwa któregoś z buntowników, to jestem pewien, że albo Cody zaliczyłby pinfall na Tedzie, lub na odwrót, ale porażka to porażka.

 

Christian vs Kofi Kingston vs Evan Bourne vs Jack Swagger vs MVP vs Dolph Ziggler vs Matt Hardy vs Kane vs Drew McIntyre vs Shelton Benjamin (Money In The Bank Ladder Match)

W tym roku zadebiutuje dziesięcioosobowy skład tego pojedynku, ale nagroda jest ta sama - walizka, gwarantująca title shot kiedy się chce i gdzie, w przeciągu roku. Głównych faworytów jest trzech: Kofi Kingston, osobnik, który ostatnio otrzymał spory push, ale miewa problemy z pamięcią (zdarzało mu się zepsuć końcówkę walki), Drew McIntyre, fenomen, nad którym można dyskutować w innej sytuacji. Ogólnie, to średniak - i to z dolnej granicy - nie pokazujący niczego specjalnego i na dodatek otrzymujący fory od szefa, który zmazał jego dwie porażki, pozostawiając go niepokonanym. Na szczęście stanął do walki z Undertakerem i przegrał gładko, dzięki czemu już nie jest terminatorem. Z tej trójki jemu najmniej należy się walizka. I czas na Christiana. Zostawiłem go sobie na koniec, bo to mój faworyt. Captain Charisma powinien skończyć pokutować za przeskok do TNA i dostać szansę na coś więcej. Gdyby dostał w swoje ręce walizkę, mógłby rozpocząć ciekawy program z jednym ze swoich rodaków - Edgem lub Chrisem Jericho. Najprawdopodobniej walizka zostanie wykorzystana jeszcze na WrestleManii, bądź niedługo potem, ponieważ jest jeszcze zapowiedziane inne PPV, w którym odbędzie się następna walka o walizkę. A sam nie wyobrażam sobie, aby były dwie do wykorzystania.

 

CM Punk vs Rey Mysterio (If Mysterio loses, he must join the Straight Edge Society)

To może być jedna z perełek tej gali. Feud poprowadzony trochę na szybko, odrobinę żałuję, że nie rozpoczęto go wcześniej, ale zrobiony naprawdę dobrze. Pojawiła się również rodzina Reya, na oczach której Punk "upokorzył" Mysterio, przez co doszło do walki Rey Mysterio vs Luke Gallows. Zasady były takie, że wygrana Reya zapewniała Street Fight pomiędzy nim a Punkiem na WM, jeśli natomiast wygrałby Gallows, mielibyśmy zasadę, że po porażce Reya na WrestleManii, Mysterio musi dołączyć do SES. Ciekawym rozwiązaniem może być porażka Reya oraz to, jak będzie poprowadzone jego wstąpienie do tej stajni. Heel turn 619 jest niemożliwy, ale ciekawie może to wszystko wyglądać, jak Rey będzie zmuszony pomagać Punkowi, chociaż zapewne sam chciałby zrobić coś innego.

 

Vince McMahon vs Bret Hart (No Holds Barred Match)

Przedostatnia walka to coś, co może oglądać się z wielkim trudem. Ostatnio jakoś wywiadu udzielił Stone Cold Steve Austin i powiedział, że kusi go powrót na ostatnią walkę do ringu, ale woli, aby publika zapamiętała Steve'a Austina, który zawsze dawał z siebie sto procent, a nie takiego, który daje 90%. I to mądre słowa, obawiam się natomiast, że Bret Hart nie da nawet dwudziestu. Nie będzie to widowisko porywające, ani żadne inne - zapewne okładanie się między 63-letnim dziadkiem (Vincem) i schorowanym Hitmanem. Wszystko zakończy Sharpshooter.

 

Divas Champion Maryse & Women's Champion Michelle McCool & Layla & Alicia Fox & Vickie Guerrero vs Mickie James & Kelly Kelly & Gail Kim & Eve Torres & Beth Phoenox (Ten-Diva Tag Team Match)

Tego nie da się skomentować na trzeźwo - Vickie Guerrero w walce, dość, dość, dość. Powiem tylko tyle, że mimo wszystko liczę na pierwszy zespół, ale gdyby wygrały, byłbym w szoku. Dużo bardziej prawdopodobna jest taka wersja, że wygrają te dobre, niestety.

 

Cała WrestleMania nie zapowiada się na wyjątkowo ekscytującą, ale chciałbym się mylić. Oby nie było gorzej, niż w zeszłym roku, gdzie tylko walka Undertakera z Shawnem była na poziomie WM.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Już 16 maja ponownie do Radomia zawitają gwiazdy TBW. Walką wieczoru będzie starcie o pas Mistrza Europy między Bernardem Vandammem, a Cybernic Machinem. Serdecznie zapraszam do Radomia.

 

No to TBW dało za przeproszeniem dupy. Przenieśli gale z Radomia do Zawiercia. Nie napisali czemu, tylko skasowali wiadomość o gali w Radomiu i dali nową. Totalna amatorszczyzna. Jeśli w ten sposób chcą promować wrestling w Polsce to tylko można pogratulować.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W sporych opałach znalazł się jeden z najlepszych QB w NFL - Ben Roethlisberger. Rozgrywający Steelers, mający na swym koncie dwa Super Bowl, był oskarżony o "seksualna napaść" na 20-letnią kobietę. Co prawda od strony prawnej wszystko już się zakończyło, ale liga zawiesiła Big Bena na 6 meczów*, czyli nieco ponad 1/3 sezonu za niedotrzymanie ligowych przepisów regulujących dopuszczalne zachowanie zawodników. Steelers próbują się teraz pozbyć Roethlisbergera (chcieli go podrzucić Rams, którzy mają nr 1 w jutrzejszym drafcie, ale ci się nie zgodzili) i wiele wskazuje na to, że jego kariera w Pittsburghu najprawdopodobniej dobiegła końca.

Jestem ciekaw jaka przyszłość czeka Bena. Co prawda skoro Michael Vick mógł znaleźć prace po jego niesławnej aferze z walkami psów, to i on znajdzie. Ale jego wizerunek jest zrujnowany.

 

* - kara może zostać zmniejszona do 4 jeśli Roethlisberger przejdzie terapię pomagająca kontrolować swoje zachowanie

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dallas Braden został 19. pitcherem w historii MLB, który zaliczył perfect game. Tym razem kibice nie musieli czekać przeszło 5 lat jak do poprzedniego PG w wykonaniu Marka Buehrle, a niecały rok. Co ciekawe i to perfect game wypadło na Tampa Bay Rays, co pewnie graczy tej drużyny nie napawa szczególną dumą ;)

Leworęczny gracz Oakland Athletics, który jako nastolatek stracił matkę, dokonał tego szczytowego dla każdego miotacza osiągnięcia w Dniu Matki, więc łatwo sobie wyobrazić komu zadedykował swój wyczyn.

To przy okazji był tez drugi no-hitter w tym sezonie (pierwszy padł łupem Ubaldo Jimeneza z Colorado Rockies)

 

Wszystkie 27 outów

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ale wysypało perfect games w tym sezonie :)

Autorem 20. w historii MLB został w weekend Roy Halladay, as Philadelphia Phillies. Roy od lat jest uważany za jednego z najlepszych graczy na swojej pozycji (jest tez na liście 50 najlepszych aktywnych graczy w MLB) więc nie może być mowy o zaskoczeniu tak dużym, jakie było przy autorze PG nr 19. Bradenie z Oakland A's. Halladay dokonał tej rzadko spotykanej sztuki, jaką niewątpliwie jest PG, przeciwko Florida Marlins. Coś zespoły z tego stanu są wyjątkowo łaskawe dla pitcherów zespołów przeciwnych :)

Roy trafił do Filadelfii w grudniu tego roku. Przez 11 poprzednich sezonów bronił barw Toronto Blue Jays. To, ze chce odejść z Toronto było pewne w poprzednim sezonie. Jednak w zeszłym roku jakoś się tak złożyło, ze bogate zespoły albo miały obsadzone pozycje miotaczy, albo nie grały o żadne cele, wiec nie widziały sensu sprowadzania gracza, który i tak będzie free agentem. No a do tego Toronto nie chciało sprzedawać swojego najlepszego miotacza do zespołów własnej dywizji - Red Sox i Yankees, co znacznie zawężało pole manewru. Zamienić siekierkę na kijek i iść do drużyny biedniejszej i walczącej o awans nie uśmiechało się tez samemu Royowi (choć tak zrobił CC Sabathia uciekając z Cleveland do Milwaukee, gdzie dzięki niesamowitej grze załatwił sobie bajeczny kontrakt w Yankees, już jako free agent). W przypadku Halladaya opłaciła się cierpliwość. Phillies wysłali do Mariners jednego ze swoich droższych graczy, Cliffa Lee, więc zrobiło się miejsce dla Halladaya. Ten na zasadzie sign-and-trade (by i stary klub coś miał z jego odejścia) opuścił Blue Jays i przeniósł się do jednego z głównych faworytów National League.

 

Wszystkie 27 outów

 

Jeszcze dla tych co kolekcjonują "głupie kontuzje graczy baseballowych" - Kendry Morales z LA Angels złamał nogę naskakując na bazę domowa ciesząc się po zdobyciu decydujących punktów dla swojej drużyny przeciwko Mariners. Nie wiadomo kiedy Morales wróci do gry, mówi się o minimum 2 miesiącach przerwy.

Odnośnik do komentarza

Pitching idzie do przodu chyba...

Drugiego czerwca Antonio Galarraga z Detroit Tigers był o jeden out od ustanowienia 21. perfect game w historii MLB, a 3 w tym sezonie (to chyba byłby rekord). Niestety, sędzia na pierwszej bazie, mający za sobą 22-letnie doświadczenie Jim Joyce pomylił się i uznał oczywisty out jako zdobycie bazy. W związku z polityką MLB (porównywalna chyba tylko z FIFA), która uniemożliwia korzystanie z powtórek w kluczowych sytuacjach, gracz Tigers został ograbiony z jednego z najwspanialszych osiągnięć jakie się mogą trafić pitcherowi :|

Joyce po czasie przyznał się do błędu, jednak MLB nie może "odwrócić" zapisu meczowego, choć nijak by to nie zmieniło ostatecznego wyniku meczu.

Szkoda Galarragi. Nie lubię programowo drużyn z Detroit, ale stracić miejsce w annałach MLB przez błąd sędziego....

W kolejnym dniu, ten sam Joyce musiał wyjść na boisko w Detroit i sędziować kolejny mecz Tigers - Indians - popłakał się. Galarraga podszedł do niego i przywitał się normalnie

 

A tu oficjalny

Odnośnik do komentarza

Pitching idzie do przodu chyba...

Drugiego czerwca Antonio Galarraga z Detroit Tigers był o jeden out od ustanowienia 21. perfect game w historii MLB, a 3 w tym sezonie (to chyba byłby rekord). Niestety, sędzia na pierwszej bazie, mający za sobą 22-letnie doświadczenie Jim Joyce pomylił się i uznał oczywisty out jako zdobycie bazy. W związku z polityką MLB (porównywalna chyba tylko z FIFA), która uniemożliwia korzystanie z powtórek w kluczowych sytuacjach, gracz Tigers został ograbiony z jednego z najwspanialszych osiągnięć jakie się mogą trafić pitcherowi :|

Joyce po czasie przyznał się do błędu, jednak MLB nie może "odwrócić" zapisu meczowego, choć nijak by to nie zmieniło ostatecznego wyniku meczu.

Szkoda Galarragi. Nie lubię programowo drużyn z Detroit, ale stracić miejsce w annałach MLB przez błąd sędziego....

W kolejnym dniu, ten sam Joyce musiał wyjść na boisko w Detroit i sędziować kolejny mecz Tigers - Indians - popłakał się. Galarraga podszedł do niego i przywitał się normalnie

 

A tu oficjalny

 

Przy okazji:

Galarraga dostał nową Corvette. W końcu to Motown :D

 

Ogólnie cała sytuacje urasta do wielkiego wydarzenia "o duchu sportowym". Joyce się przyznał i przeprosił, Galarraga wybaczył - obaj uznani są za, powiedzmy, bohaterów.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Dzisiejszego wieczora, Alex Rodriguez dołączył do elitarnego grona 7 graczy, którzy w swojej historii występów w MLB zaliczyli 600 lub więcej home runs. 35-letni A-Rod jest najmłodszym, który przekroczył magiczną barierę 600 HR. Od ostatniej bariery - 500 HR - minęło równo 3 lata. Tak więc gdyby Rodriguez utrzymał tempo, to potrzebuje około 5-6 lat by zostać największym sluggerem w historii MLB. Póki co, na liście przewodzi Barry Bonds z 762.

600 HR A-Roda

 

Wszystko wskazuje na to, że w NFL dobiega pewna era - era Bretta Favre. 40-letni gracz Minnesota Vikings prawdopodobnie - tym razem definitywnie - zakończy karierę. Sam Favre mówi, że jeśli będzie zdrowy, to wróci, ale wydaje się, że kontuzja kostki odniesiona w finale NFC moze mu stanąć na przeszkodzie. Favre przeszedł operację, ale rehabilitacja i powrót do pełni zdrowia przebiega dość wolno.

Do tej pory Favre dwa razy "kończył" karierę, może i tym razem wróci.

Jeśli nie, to Vikings zostaną trochę na lodzie mając bardzo niedoświadczonych QB.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jednak era Favre'go nie dobiega końca. Rozgrywający Minnesoty Vikings zapowiedział, ze w tym sezonie wyjdzie jeszcze na boisko. Zaznaczył też, że to  już na pewno będzie ostatni sezon w NFL. Będzie to już 20 sezon tego QB w  najpopularniejszej lidze Futbolu Amerykańskiego na świecie. 

Odnośnik do komentarza

Favre już dwa razy ogłaszał odejście na emeryturę. No właściwie to 2,5 wliczając ten rok, gdzie po zakończeniu sezonu zaszył się na Południu i nikt nie wiedział co z nim jest, a do prasy dostawały się tylko przecieki jego korespondencji esemesowej z kolegami z Vikings "Nie wrócę", "Kostka nie pozwala na grę" itd.

Tak więc ja bym jeszcze nie był taki pewien jego definitywnego zakończenia kariery :]

Swoją drogą, to nie wiadomo, czy tej kariery mu nie zakończą wcześniej obrońcy rywali. Favre w sumie nie wiadomo co robił - poza rehabilitacją - przez okres przygotowawczy. Pierwszy trening z Vikings odbył we wrotek oidp, czyli ma 3 tygodnie na przygotowanie do sezonu w jednej z najbardziej fizycznych i konkurencyjnych lig na świecie. Wiadomo, że z jego doświadczeniem wiele rzeczy może robić na rutynie, ale obawiam się, zw pewnym momencie zabraknie mu pary.

 

Jeszcze z poletka baseballowego - trwa demontaż obecnych Chicago Cubs. W tragicznie rozwijającym się sezonie (50-72) North Siders pozbywają się weteranów, a na ich miejsce ściągają tzw. prospects, czyli młodych graczy z minor leagues. Latem odeszli Theriot i Lilly (do Dodgers), Fontenot (Giants) a wczoraj Wrigley opuścił jeden z moich ulubionych graczy Cubs - Derrek Lee (Braves)

Zespół wymaga całkowitej przebudowy. Jest kompletnie roztrzaskany, nie ma w niej żadnej, dosłownie żadnej gwiazdy na miarę, powiedzmy całej ligi. Marlon Byrd jest fajnym chłopakiem, ale to nie jest materiał na gwiazdora. Ramirez i Soriano grają tak beznadziejnie, że nie ma mowy o ich gwiazdorskich umiejętnościach (za to mają takie kontrakty). Fukudome? Litości. Jedynie młodzi dają jakieś szanse na przyszłość - Colvin i Castro, są tez zdolni z minors, jak Hoffpauir, Fuld czy Barney. No ale samymi "dzieciakami" zespołu na szczyt się nie zaciągnie.

Wiadomo też, że ten rok jest tez ostatnim - w ogóle - sezonem menadżera Cubs, Lou Pinielli, który kończy swoją przygodę z baseballem.

Ten sezon to kolejny odcinek sinusoidalnej formy Cubs, którzy jakoś nie potrafią na dłużej zgromadzić solidnych graczy i regularnie, powiedzmy przez dekadę osiągać dobre wyniki. W 2003 Cubbies byli o kilka outs od World Series (po czym odpadli w kuriozalnych okolicznościach - "afera Steve'a Bartmana"). Następne trzy lata to pasmo klęsk (66-96 w 2006). W 2007 i 2008 mieli najlepsze bilanse w NL, po to by przegrać 0-3 w pierwszej rundzie playoffs. Teraz zespół jest najgorszy w obu ligach imo (4-14 w sierpniu :|) i najlepiej by było, żeby ten sezon się skończył już dzisiaj.

Odnośnik do komentarza

Menadżer Cubs, Lou Piniella jednak wcześniej zakończył karierę. Piniella w niedzielę po raz ostatni poprowadził klub MLB i tym samym po 23 latach pracy w różnych zespołach pożegnał się z profesjonalnym baseballem. Powodem wcześniejszego odejścia jest stale pogarszający się stan zdrowia matki Pinielli i fakt, ze Cubs nie mają żadnych szans na awans do playoffs, więc w sumie nie ma sensu by tracił 1,5 miesiąca z matką kosztem zespołu.

Na pożegnanie gracze zaprezentowali się "fenomenalnie" dostając bęcki 5-16.

Do końca sezonu ekipę z Chicago poprowadzi Mike Quade, do tej pory trener na 3 bazie. Faworytem do objęcia menadżera Cubs w nowym sezonie jest Ryne Sandberg, który prowadzi zespół z minors, Iowa Cubs (poziom Triple-A, czyli bezpośrednie zaplecze MLB).

Ostatnia wymiana list ze składami z udziałem Pinielli.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Bardzo skrótowe podsumowanie sezonu MLB.

AMERICAN LEAGUE

AL East

 

1. Tampa Bay Rays 96-66

2. NY Yankees 95-67

3. Boston Red Sox 89-73

4. Toronto Blue Jays 85-77

5. Baltimore Orioles 66-96

 

To jest zdecydowanie najbardziej przegięta dywizja w całej MLB. Nawet drużyna mająca największego sluggera (Bautista z Toronto, 54HR) nawet nie była brana pod uwagę jeśli chodzi o awans do playoffs. Ba, obrońcy tytułu muszą się zadowolić Wild Card! Bostonowi w walce bardzo przeszkadzały kontuzje, co w tak ciężkiej dywizji po prostu zamykało drogę do walki o WS. Toronto miało dobry sezon, Baltimore kolejny utopiony w beznadziei.

 

AL Central

 

1. Minnesota Twins 94-68

2. Chicago White Sox 88-74

3. Detroit Tigers 81-81

4. Cleveland Inidanas 69-93

5. Kansas City Royals 67-95

 

W tym roku wyjątkowo nie trzeba było dodatkowego meczu, Minnesota od pewnego momentu spokojnie kontrolowała sytuację w swojej Dywizji, Sox nie pomogło nawet desperackie ruchy transferowe, jak ściągnięcie Manny Ramimreza z Dodgers. Tygrysy tez do sierpnia mniej więcej liczyły się w walce, ale to chyba jeszcze nie ich pora. Ale mają ciekawy skład. Warto tez przypomnieć o już na poły legendarnej perfect game Galarragi, który oficjalnie taką nie jest ;)

Clevaland nadal w rozsypce, Kansas City w tym roku nawet nie będzie miała nagrody pocieszenia w postaci Cy Young Award, bo Grienke miał fatalny sezon.

AL West

 

1. Texas Rangers 90-72

2. Oakland Athletics 81-81

3. Anaheim Angels of Los Angeles 80-82

4. Seattle Mariners 61-101

 

Rangers w końcu w playoffs, może nawet wygrają mecz ;) Mają bardzo ciekawy skład, wzmocniony dodatkowo Cliffem Lee, który w playoffs jest mastahem. Ich starcie z Rays będzie bardzo ciekawe.

Oakland nawet niezły sezon, dodatkowo okraszony perfect game. Angels duuuze rozczarowanie, Mariners rozsypali się choć mają perełki w postaci Ichiro Suzuki (10 sezonów w MLB powyżej 200 hits) czy Felixa Hernandeza.

NATIONAL LEAGUE

 

NL East

 

1. Philadelphia Phillies 97-65

2. Atlanta Braves 91-71

3. Florida Marlins 80-82

4. NY Mets 79-83

5. Washington Nationals 69-93

 

Piorunujący finisz filadelfijczyków, którzy z palcem w nosie wyprzedzili rywali najpierw w walce o Wild Card a potem i o wygraną w Dywizji. Obserwując formę rywali z NL mam duże przekonanie, że Phillies po raz 3 z rzędu będa walczyć o World Series. W ramach "bonusu" Phillies mieli tez perfect game Roy'a Halladay'a.

Braves wracają do playoffs, co dla nich nie jest nowość. W ostatnim sezonie Bobby Coxa jako managera na pewno powalczą o jego ostatni laur :) Miesiąc temu stawiałem ich jako uczestników WS, teraz już nie mam takiego przekonania ;)

Marlins nie udało się wyjść nawet na .500, ale przy ich skromnym budżecie i zerowej publice to nie jest sensacja. Mets kolejny raz rozczarowali, do tego stracili K-Roda, swojego closera, który po pobiciu teścia został aresztowany. Już trwają tam porządki wyleciał GM i trener głównego zespołu. W Nats ten sezon odbył się pod znakiem histerii na punkcie Stephana Strasburga, młodego miotacza, nr 1 zeszłorocznego draft. Jego debiut był oszałamiający, tygodniami o nim dyskutowano. Potem, jak to bywa, było różnie, choć Stephan na pewno ma wielki talent. Ciekawe czy potwierdzi swoje umiejętności po bardzo ciężkiej kontuzji łokcia, która go wyklucza z gry na 12-18 miesięcy. Nats w tym roku również mieli #1 w drafcie, a wybrali Bryce'a Harpera.

 

NL Central

 

1. Cincinnati Reds 91-71

2. St. Louis Cardinals 86-76

3. Milwaukee Brewers 77-85

4. Houston Astros 76-86

5. Chicago Cubs 75-87

6. Pittsburgh Pirates 57-105

 

tutaj imo największa sensacja - po części, ze Reds wygrali dywizję, ale tez dlatego, że to Cardinals nie grają w playoffs. "Biedny" zespół z Ohio w tym roku od początku zaskakiwał. Miał swoje słabsze momenty, ale i one nie pozbawiły ich występu w playoffs, pierwszego od 15 lat. Gwiazda i być może MVP w NL jest Joey Votto, 1B. Cardinals mimo, ze skład wydawało się mieli poza konkurencją, bardzo zawiedli. Nie tak jak Cubs, którzy ten sezon mieli wręcz kompromitujący (poza wrześniem, tam młodzi dali radę). Mam nadzieję, że ten sezon będzie przełomowy dla Northsiders, choć jeszcze paru "pasożytów" koszących górę pieniędzy mają w rosterze. Ale młodzież ma potencjał olbrzymi. Oby tego nie zmarnować.

Astros i Brewers sezony anonimowe. Dla Brewrers ważne, ze nie odeszli Braun i Fielder. Dodatkowym bonusem jest 600 save Trevora Hoffmana. Ale lider saves wszech czasów i tak zawsze będzie kojarzony z Padres. Astros stracili Oswalta, swojego najlepszego pitchera (Phillies) i Lance'a Berkmana, najlepszego sluggera (NY Yankees).

Pirates to jest porażka totalna. Podziwiam kibiców tego zespołu. To chyba 17 czy 18 sezon poniżej .500

NL West

 

1. San Francisco Giants 92-70

2. San Diego Padres 90-72

3. Colorado Rockies 83-79

4. Los Angeles Dodgers 80-82

5. Arizona Diamondbacks 65-97

 

W tej dywizji najdłużej trwała batalia o miejsca w postseason. Zakończyła się w ostatnim dniu sezonu zasadniczego, gdy Giants pokonali u siegbie Padres 3-0. Ciesze się z awansu Gigantów do postseason i to im będę kibicował w playoffs :) Ekipa znad Zatoki ma bardzo ciekawy, wyrównany skład. I jeśli wyeliminują Braves, to kto wie co będzie dalej :D

Padres zyskują w tym sezonie dwa miana: sensacji i kompromitacji sezonu. Sensacja, bo Padres byli chłopcami do bicia nie rok, ani nie dwa. ale mimo wszystko mając tak skromne finanse przez długi okres mieli najlepszy bilans w całej MLB. ale wszystko to roztrwonili we wrześniu. Zabrakło im jednego meczu by awansować do playoffs. Jestem ciekaw jakich Padres za rok zobaczymy, bo kilku na pewno się wypromowało, a żeby ich zatrzymać to nie sądzę by zorganizowano tyle pieniędzy.

Rockies długo liczyli się w walce, odpadli dopiero w połowie września (tak jak rok temu w połowie września ruszyli do szturmu). Na pocieszenie może im wpaść w łapki Cy Young dla Ubaldo Jimeneza.

Dodgers bardzo rozczarowali, od przyszłego roku zaczną przebudowę imo, odszedł Joe Torre, manager zespołu. Ciekawym, co powstanie w Los Angeles.

O zespole z Phoenix tak na dobra sprawę nic nie wiem.

 

Pary w playoffs:

 

ALDS

NY Yankees - Minnesota Twins

Tampa Bay Rays - Texas Rangers

 

NLDS

Philadelphia Phillies - Cincinnati Reds

San Francisco Giants - Atlanta Braves

 

Dodam jeszcze, ze w World Series w tym roku, po raz pierwszy od ponad dekady przewagę boiska będzie miał zespól z NL, a to dzięki temu, ze zespół tej ligi wygrał w All-Star Game.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj playoffs zaczęły się od wysokiego C. W meczu Phillies - Reds, miotacz miejscowych, Ray Halladay miał no-hittera. To dopiero drugi w historii no-no w playoffs. Jedyny i ostatni (do tego perfect game) miał miejsce 54 lata temu w World Series między Yankees a Dodgers. Co ciekawe, był to debiut Halladaya w meczu playoffs. Halladay przy okazji jest 5 w historii miotaczem, który ma co najmniej dwa no-hittery w sezonie.

Drużyna z Filadelfii przy ogłuszającym dopingu kibiców pokonała Reds 4-0.

W innych meczach Rays przegrali u siebie z Rangers 1-5, a Twins też na własnym stadionie ulegli Yankees 4-6.

Dzisiaj startuje seria między Giants a Braves.

Odnośnik do komentarza

Po dwóch meczach w 3 na 4 seriach rozstrzygniecie jest blisko. Tampa Bay znowu była bezbronna w starciu z Rangers, przegrywając mecz #2 w stosunku 0-6. Texas ma wszystko pod kontrolą, teraz ma dwa mecze u siebie by rozstrzygnąć rywalizację. Dużo wskazuje jednak na to, ze mecz trzeci będzie ostatni. Tak samo pewnie zakończy się rywalizacja między Twins i Yankees. Bronx Bombers wygrali także drugi mecz w Minneapolis (tym razem 4-2) i nie wiem co by się musiało stać, by obrońcy tytułu nie wyeliminowali ekipy Twins.

W NL, Phillies pokazali pazurki w drugim meczu z Reds. Goście długo prowadzili 4-0, ale potem kilka błędów własnych i agresywna gra gospodarzy nie pozwoliła im na utrzymanie prowadzenia. Phillies wygrali 7-4, do Cincinnati jadą z pewnym dwumeczowym prowadzeniem.

W San Francisco wszystko wskazywało, że Giants zawiozą do Atlanty prowadzenie 2-0, ale tak się nie stało. W pierwszym meczu dzięki fenomenalnej grze Lincecuma (cały mecz, 2 hits, 14 strikeouts) Giants wyszarpali wygraną 1-0. W drugim praktycznie mieli gości na widelcu, prowadząc w 8 inning 4-1, ale potem coś się zepsuło, zawiedli wprowadzani miotacze, a Braves zwęszyli szansę. Ostatecznie skończyło się na wygranej gości z Georgii 5-4 po 11 innings.

Odnośnik do komentarza

No i znamy już wszystkie zespoły, które zawalczą o mistrzostwo AL i NL.

Najszybciej swoje serie rozstrzygnęli finaliści poprzedniego World Series - Yankees i Phillies. W trzecim meczu z Twins nowojorczycy pokonali gości 6-1, a w tym czasie Phillies pokonali Reds 2-0. Szczególnie ta druga seria była dość jednostronna.

W drugiej parze z NL wszystkie mecze były niesamowicie zacięte i pierwszy raz w historii Divisional Series wszystkie mecze zakończyły się różnicą jednego runu. W Atlancie dwukrotnie lepsi (dwa razy po 3-2) okazali się Giants. Braves sami są sobie winni robiąc w tych dwóch meczach aż 5 errorów i to takich, które skutkowały zdobyczami punktowymi dla drużyny z San Francisco. Warto też pochwalić niesamowitą grę starterów Giants, którzy oddali pojedyncze punkciki rywalom. Jestem ciekaw ich zderzenia z ofensywną maszynką z Filadelfii. Czwarty mecz między Braves i Giants był ostatnim w karierze legendarnego trenera Braves, Bobby Coxa. Trener Cox aż 22 lata ze swojej 25-letniej kariery spędził w Atlancie.

W serii między Rangers a Rays po dwóch meczach wszystko wydawało się jasne, ekipa z Arlington wiozła do domu 2-0 i była pewniakiem do awansu. Tymczasem nastąpiło nagłe odrodzenie Tampy, która wygrała oba mecze w Teksasie: odpowiednio 6-3 i 5-2. W decydującym piątym meczu Texas jednak nie dał szans Rays, bo miał w swych szeregach Cilffa Lee. Wygrana na Florydzie 5-1 i to pierwsza w historii wygrana seria drużyny Rangers.

 

Pary:

ALCS

Texas Rangers - NY Yankees

 

NLCS

Philadelphia Phillies - SF Giants

Odnośnik do komentarza

Po pierwszych dwóch meczach w obu seriach, mamy wynik 1-1. Bardziej zadowoleni oczywiście mogą być goście, ale z dwóch różnych powodów. Jankesi mieli masę, masę szczęścia, że udało im się wywieźć jedna wygraną z Arlington. W pierwszym meczu przez 7 innings nie mieli nic do powiedzenia, przegrywając 1-5. Dopiero jakieś całkowite zaćmienie graczy Rangers w 8 inning pozwoliło gościom na zdobycie 5 punktów i wygraną 6-5. W drugim meczu gospodarze już nie dali się tak załatwić, pewnie wygrywając 7-2.

San Francisco tez może być zadowolone, bo udało im się ograć samego Halladaya i to na jego podwórku. Po bardzo zaciętym meczu Giants wygrali 4-3, głównie dzięki świetniej dyspozycji Cody Rossa, który zaliczył 2 HR. W drugim meczu San Francisco nie stawiło wielkiego oporu gospodarzom i świetnie dysponowanemu Roy'owi Oswaltowi i Phillies wygrali 6-1.

Obie serie przenoszą się odpowiednio do Nowego Jorku i San Francisco, gdzie zostaną rozegrane kolejne 3 mecze.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...