Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

I tak na pozycję napastnika sprowadziłem młodego Iana Douglasa (18, ST; Szkocja) z Albion Rovers, który co prawda chciał terminować w rezerwach, ale w porównaniu z resztą moich szmaciarzy prezentował się nader ciekawie.

 

Mam nadzieję, że szmaciarze mają kłopoty ze słuchem i wzrokiem, bo ci morale może zostać w szatni. :)

Odnośnik do komentarza

3 września Polska podejmowała w Chorzowie Austrię w meczu eliminacyjnym MŚ 2006. Kibice obawiali się trudnej przeprawy, ale ich obawy były nieuzasadnione — 4:0 po golach Szymkowiaka, Krzynówka, Wichniarka i Rząsy w pełni ich usatysfakcjonowało. W pozostałych meczach polskiej grupy Irlandia Północna pokonała Azerbejdżan 3:0, a Walia przegrała z Anglią 0:2.

 

1. Polska 21 pkt 26:5

2. Anglia 19 pkt 15:3

3. Austria 11 pkt 11:12

4. Irlandia Północna 6 pkt 8:13

5. Walia 2 pkt 5:13

6. Azerbejdżan 2 pkt 1:20

Odnośnik do komentarza

Okno transferowe było już zamknięte, ale nie ustawałem w poszukiwaniach, bo i w styczniu na pewno wzmocnienia by się nam przydały. Dlatego też bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że szefowie Kilmarnock zaakceptowali moją ofertę 20% wartości kolejnego transferu i zgodzili się, by do East Stirlingshire przeszedł utalentowany Scott Johnstone (20, DM; Szkocja), który przebywał na wypożyczeniu w Arbroath.

 

7 września w następnym meczu eliminacyjnym MŚ 2006 Polska zmierzyła się w Chorzowie z Walią i po ciężkim boju wygrała 3:2 dzięki dwóm golom Wichniarka i jednemu Kałużnego. W pozostałych spotkaniach grupy 6. Azerbejdżan sensacyjnie pokonał Austrię 2:1, a Irlandia Północna przegrała z Anglią 0:3.

 

1. Polska 24 pkt 29:7

2. Anglia 22 pkt 18:3

3. Austria 11 pkt 12:14

4. Irlandia Północna 6 pkt 8:16

5. Azerbejdżan 5 pkt 3:21

6. Walia 2 pkt 7:16

 

Arbroath było spadkowiczem z Division Two, tak więc nie liczyłem na jakąkolwiek zdobycz punktową, i słusznie. Z lekko przemeblowanym składem, czyli debiutującymi w barwach The Shire Creaney'em i McGowanem, mieliśmy potraktować ten mecz jako sparing zorientowany na zgranie się drużyny z nowymi piłkarzami, a wynik był sprawą drugorzędną.

 

Goście zaprezentowali podobną postawę, tyle że zaplanowali sobie trening defensywny. Wobec tego już w 6. minucie Leiper uciekł McGowanowi na prawym skrzydle i dośrodkował na długi słupek, a niekryty Clarke strzałem głową nie dał Jacksonowi żadnych szans. Potem Arbroath cofnęło się do obrony, a my przez resztę meczu biliśmy głową w mur. Nieskutecznie, ma się rozumieć — co się nie sprawdziło pod Culloden, nie miało prawa sprawdzić się i w Falkirk. Po meczu pochwaliłem udany debiut Creaney'a; o McGowana nikt jakoś nie zapytał, i całe szczęście.

 

10.09.2005 Firs Park, Falkirk: 364 widzów
D3 (5/36) East Stirlingshire [3.] — Arbroath [5.] 0:1 (0:1)

6. P.Clarke 0:1

East Stirlingshire: D.Jackson — M.Gourlay, S.Oates, G.McWilliam, S.Livingstone — H.Sobolewski, P.Creaney, C.Thywissen, G.McGowan (55. J.Walker) — I.Diack (73. I.Douglas), R.Downs (55. D.Ure)

MVP: Pat Clarke (ST; Arbroath) — 7

Odnośnik do komentarza

W Lidze Mistrzów Wisła trafiła do grupy E z Interem, Panathinaikosem i Brugią, z którą zmierzyła się w pierwszym spotkaniu, wygrywając nieoczekiwanie 2:1 po golach Ślusarskiego i Cantoro. Legia w 1. rundzie Pucharu UEFA grała na wyjeździe z Partizanem i po kwadransie prowadziła 2:0 za sprawą Chańki i Janczyka, by ostatecznie przegrać 2:3.

 

Przed wyjazdowym meczem z Cowdenbeath zaklepałem transfer młodziutkiego Jonathana McCaffery'ego (17, DC; Szkocja) z tegoż właśnie klubu, ale nasze szeregi miał on wzmocnić dopiero w styczniu i zapewne serdecznie żałował, że nie zaczekał paru dni z podpisaniem kontraktu z East Stirlingshire. Zagraliśmy bowiem wręcz fatalnie. Po 12. minutach Shields dośrodkował w pole karne z prawego skrzydła i wtedy powiał delikatny szkocki wiaterek z gatunku tych łamiących tysiącletnie sekwoje, a Jackson nie zdążył zareagować i przegrywaliśmy 0:1. Dziesięć minut później Sobolewski wziął przykład ze swojego wiślackiego imiennika, kosząc równo z trawą McKeevera i od tej pory już tylko rozmiary naszej porażki pozostawały nieznane.

 

Po pół godzinie gry Fusco zagrał w uliczkę do Jacksona, który ośmieszył dryblingiem Oatesa i podwyższył na 2:0. Chwilę później Cowdenbeath wyprowadziło szybki kontratak, Jackson zdecydował się zostać na linii i został za to ukarany potężnym strzałem Paatelainena, który niemalże zerwał siatkę w naszej bramce. Po przerwie gospodarze grali już na luzie i poza dobiciem nas drugim golem Shieldsa nie starali się szczególnie nas upokorzyć. Zagraliśmy słabiutko, ale głównym winowajcą był Sobolewski, który wysłuchał ode mnie paru gorzkich uwag w autobusie.

 

17.09.2005 Central Park, Cowdenbeath: 173 widzów
D3 (6/36) Cowdenbeath [5.] — East Stirling [4.] 4:0 (3:0)

12. D.Shields 1:0
22. H.Sobolewski (ES) cz.k.
32. A.Jackson 2:0
39. M.Paatelainen 3:0
57. D.Shields 4:0

East Stirlingshire: D.Jackson — M.Gourlay, S.Oates (55. J.Walker), G.McWilliam, S.Livingstone ŻK — H.Sobolewski CzK, P.Creaney, C.Thywissen ŻK, A.Brand ŻK — I.Diack, R.Downs (22. B.Blair)

MVP: Markus Paatelainen (ST; Cowdenbeath) — 9

Odnośnik do komentarza

Powiadasz...

 

Cztery dni później podejmowaliśmy Queen's Park i po tym meczu czułem się, jakby uwiedziona szesnastolatka w łóżku okazała się szesnastolatkiem. W pierwszej połowie jechaliśmy z gośćmi tak, jak jeszcze z nikim w tym sezonie, i to chociaż na lewej pomocy z musu zagrać musiał McGowan. W 20. minucie Harkness wyciął w polu karnym Branda, ale Diack trafił w słupek, zaś dobitkę Creaney'a obronił Wardop. Queen's Park spróbowało nas skontrować i samo nadziało się na kontrę, Brand zagrał w tempo do Downsa, który uderzeniem w długi róg zdobył swojego pierwszego gola w barwach The Shire. Chwilę później Wardop popełnił koszmarny błąd w przyjęciu piłki, co wykorzystał Downs, podając do Diacka, który trafił do bramki z ponad 20 jardów. Mecz wydawał się być pozamiatany.

 

Ale ostatnie dwadzieścia minut tego spotkania zamieniło noc poślubną w koszmar z ulicy Więzów. W 71. minucie Gibson kiwnął Livingstone'a i zagrał na krótki słupek do Mariniego, który zdobył kontaktowego gola. Cztery minuty później Bowers popisał się świetnym podaniem między naszych obrońców i ten sam zawodnik doprowadził do remisu. A w 78. minucie Watson strącił piłkę głową pod nogi Bowersa i nasza dezintegracja dobiegła końca. Oczywiście po trzech nokdaunach nie mieliśmy prawa się podnieść, a na domiar złego Ure rozwalił sobie staw kolanowy i w tym roku mógł już zapomnieć o grze w piłkę.

 

21.09.2005 Firs Park, Falkirk: 368 widzów
3D (7/36) East Stirlingshire [6.] — Queen's Park [3.] 2:3 (2:0)

20. I.Diack (ES) ch.rz.k.
21. R.Downs 1:0
28. I.Diack 2:0
71. S.Marini 2:1
75. S.Marini 2:2
78. R.Bowers 2:3
84. D.Ure (ES) knt.

East Stirlingshire: D.Jackson — M.Gourlay, B.Gordon, G.McWilliam, S.Livingstone — G.McGowan (72. P.Ross), P.Creaney, C.Thywissen, A.Brand — I.Diack (61. D.Ure, 84. P.Tyrrell), R.Downs

MVP: Santino Marini (ST; Queen's Park) — 8

 

Jakby roztrwonienia dwubramkowej przewagi było nam mało, McGowan wypłakał się reporterowi lokalnej rozgłośni radiowej, że robię mu krzywdę, wystawiając go na lewej pomocy. Na całe szczęście dowiedziałem się o tym dopiero następnego dnia, inaczej przekonałby się, jak to jest naprawdę, kiedy robię komuś krzywdę, tak zaś wymigał się dodatkowym treningiem kondycyjnym.

Odnośnik do komentarza

Skoro McGowan nie chciał grać w pierwszym zespole, nie zamierzałem go do tego zmuszać. Podpisałem roczne kontrakty z dwoma zawodnikami zespołu rezerw, którzy byli mi potrzebni, podczas gdy Sobolewski odsiadywał karę dwóch spotkań zawieszenia za czerwoną kartkę. David McKenzie (19, MLC; Szkocja) i Jamie Black (19, D/WBL/DM/ML; Szkocja) mieli dostać swoją szansę i tylko od nich zależały ich dalsze losy w klubie.

 

Berwick było jednym z faworytów ligi, ale ewidentnie działacze postarali się zabezpieczyć pod każdym względem. Bądźmy szczerzy — trzy żółte kartki w dwie minut w szkockiej czwartej lidze? Przecież tak się nie robi.

 

Sędzia Young ewidentnie nie zamierzał poprzestawać na półśrodkach. Po kwadransie gry pokazał drugą żółtą kartkę Brandowi i znów musieliśmy grać w osłabieniu. Wytrzymaliśmy do 32. minuty, kiedy to Jablonski podał w tempo do Hutchisona, który nie dał najmniejszych szans naszemu bramkarzowi. Dwie minuty później Murie wykonywał rzut wolny dla Berwick, piłka otarła się o któregoś z naszych zawodników stojących w murze i było po meczu.

 

Ale moi podopieczni nie zamierzali się poddawać i dwie piękne kontry, jakie wyprowadzili, powinny były skończyć się bramkami, tyle że na nasze nieszczęście strzelającym w obu przypadkach był Diack. Sędzia zorientował się, że w tym meczu wszystko jeszcze może się zdarzyć, szybciutko wyrzucił z boiska Thywissena i teraz naprawdę byliśmy już bez szans. A jednak swoją okazję miał i O'Boyle, tyle że bramkarz Berwick świetnie interweniował, dzięki czemu gospodarze wygrali 2:0.

 

24.09.2005 Sheffield Park, Berwick-upon-Tweed: 437 widzów
D3 (8/36) Berwick [5.] — East Stirling [6.] 2:0 (2:0)

16. A.Brand (ES) cz.k.
32. G.Hutchison 1:0
34. D.Murie 2:0
53. C.Thywissen (ES) cz.k.

East Stirlingshire: D.Jackson — M.Gourlay ŻK, B.Gordon, G.McWilliam ŻK, S.Livingstone — D.McKenzie (46. J.Black), P.Creaney, C.Thywissen 2ŻK/CzK, A.Brand 2ŻK/CzK — I.Diack (72. G.O'Boyle), R.Downs (16. P.Tyrrell ŻK)

MVP: Gary Greenhill (MC; Berwick) — 8

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2005

 

Bilans (East Stirlingshire): 0-0-4, 2:10

Division Three: 6. [-3], 9 pkt, 5:12

Tennent's Scottish Cup: —

CIS Cup: 1. runda (0:1 z Queen of the South)

Challenge Cup: 1. runda (2:3 z Ayr)

Finanse: +30.229€ (w ostatnim miesiącu +5.975€)

Budżet transferowy: 0€ (80% z transferów)

Budżet płac: 2.400€ (wykorzystane 1.112€)

Nagrody: Robert Downs (jedenastka tygodnia D3 — 1)

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Omar Bravo (25, ST; Meksyk: 24/6) z Chivas do Basel za 2.800.000€

2. Dmytro Worobej (20, AMR/FC; Ukraina U-21: 1/1) z Dinama Kijów do Grasshopperu za 1.700.000€

3. Ahmet Brković (31, AMR; Chorwacja) z Luton do D.C. United za 1.200.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Middlesbrough [+1]

Francja: Strasbourg [+2]

Hiszpania: Deportivo [+1]

Niemcy: Hertha BSC [+0]

Polska: Groclin [+0]

Rosja: CSKA Moskwa [+3]

Szkocja: Rangers [+2]

Włochy: Chievo [+0]

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (950), 2. USA (939), 3. Brazylia (916), 19. Polska (759)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...