Skocz do zawartości

Zakątek konsolowców


Konsole forumowiczów  

214 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Yakuza Kiwami

(PS4)

 

Remaster pierwszej gry z cyklu niestety nie ma takiego efektu wow jaki miała dla mnie Yakuza 0, do tego twórcy wprowadzili jedna głupia mechanikę, która zrobiła Kiwami praktycznie niegrywalną od pewnego momentu. Ale najpierw pozytywy - klepanie sie z mobkami na ulicach Kamurocho zawsze jest doskonałą zabawą i mimo, ze jest to grind i powtarzalność w najczystszej postaci niezmiennie daje mi frajdę. Miło jest tez popykać w różniste minigierki. Opowieść jest ciekawa, choć straszliwie patetyczna i ckliwa w niektórych momentach. Nie ma takiej mocy przyciągania jak pietrowa i skomplikowa intryga w Y0, ale to nadal dobra historyjka. Fabuła jest o wiele krótsza niż ta zaserwowana w prequelu. Brakuje tez takiej chemii jaką twórcom udało się stworzyć między Majimą i Makoto w Y0. Tutaj mamy Kazumę i Harukę, ale tej dwójce nijak do tej z Y0. Mam tez wrażenie, ze poboczne zadania nie są aż tak zakręcone jak w Y0, ale dają radę zasadniczo. Graficznie gra jest chyba słabsza od Y0, tzn. miasto jest fajnie zrobione, animacje są te same, postaci również. ale niektóre miejscówki wyglądają koszmarnie (dyskoteka jest szkaradna wręcz). Muzyka podobno o wiele gorsza niż w pierwowzorze, co jest dziwne, zważywszy, ze tyle rzeczy pozmieniano na lepsze w stosunku do oryginału z 2005. Jedną rzecz zmieniono jednak na gorsze: dodano Majima Everywhere. System z wyskakującym wszędzie Goro Majimą z początku wydaje sie doskonały - nawet ja grając tylko w jedną grę z serii bardzo lubiłem jednookiego wariata. Niektóre jego "zasadzki" są świetne i zabawne. Niestety po pewnym czasie jest on wszędzie i ciagle, aż do wyrzygania. Od pewnego momentu Goro staje sie potwornie silny (cztery paski zdrowia, gdzie wszyscy bossowie w grze poza ostatnim maja góra 2-3 paski) i atakuje nas dosłownie co 10 minut. Pokonanie go nie jest przesadnie trudne, ale jest bardzo czasochłonne, bo potrafi sie leczyć, a od połowy zdrowia spamuje kombosy i jest obłędnie szybki. W ciągu przejścia gry walczyłem z nim około 50(!) razy. Nie znam innej gry, w której z jednym quasi-bossem walczyć trzeba 50 razy. Znaczy jak chce sie odblokować najlciekawszy styl walki w pełni trzeba pewnie walczyć ze 100-120, bo ja odblokowałem tylko polowe, więcej nie dałem rady, bo miałem tego serdecznie dość. Zdarzały sie sytuacje, ze Majima wyskakiwał w side quescie, potem za 2 minuty wyskakiwał ze śmietnika, po kolejnych kilku włączał sie z kosmosu do randomowej bitki z mobkami, a po kolejnych 10 napadał skacząc z dachu. Nie dało sie grać, bo chcąc przejść w grze z jednego końca planszy na drugi, gdzie normalnie zajmuje to z dwie minuty zdarzało sie iść pół godziny, bo Majima. Po pewnym czasie ma sie tego powyżej uszu. Jest to klasyczny przykład, jak można zmarnować lubiana przez fanów postać wpychając im ja na sile do gardła. Ponadto choć to, dlaczego nas Majima napada jest fajnie wyjaśnione, to jednocześnie całkowicie gryzie sie z głównym wątkiem fabularnym i sprawia wrażenie sztuczności calego tego systemu. Fatalna jest tez obłędnie trudna sekwencja "celowniczkowa", która jest bardzo długa i pozbawiona checkpointow. To jedyny fragment, w ktorym po kilkunastu próbach i zmarnowaniu masy czasu zmieniłem trudność na easy.

W Kiwami można zagrać, ale jeśli ktoś chce zaczac przygodę z seria, to zdecydowanie lepszym wyjściem jest Y0. Raz, ze prequel, dwa, ze jest o wiele lepszą grą.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

 

Pierwsze spotkanie z Majimą za mną. Ciekawe czy da się go w ogóle pokonać w tym starciu po wyjściu

z więźnia i czy mają na to przygotowaną inną cut-scenkę :-k

 

 

Czy dobrze zauważyłem, że w tej edycji umiejętności nabywa się za punkty expa, a te z kolei wpadają za walki? Jeśli tak to czy wpadają też jeszcze za jakieś inne aktywności jak substories, minigierki itd? Of kors nie mówię o tych gdzie wyraźnie jest napisane, że trzeba pokonać Majimę/przejść trening ;) I czy zawsze to będzie np. 1000 punktów za jeden punkt expa czy koszt wraz z rozwojem postaci będzie się zwiększał ?

Odnośnik do komentarza

Przelicznik jest stały. Najwięcej punktów jest za główny wątek, a później olbrzymie ilości są za pokonywanie Majimy. Substories też są punktowane ale bardzo losowo i czasem piętrowa historyjka wymagająca biegania po mieście kończy się zyskiem 5000 XP, a czasem krótka mordobitka z jakimś "gangiem" daje 50k. Nie pamiętam czy walki w "podziemnym kręgu" też są punkowane do XPa, bo tam jest osobny licznik na reputację.

Imo przy intensywniejszym hasaniu po mieście można spokojnie wymaksowac postać w okolicach 10-11 rozdziału. Na normalu nie ma wtedy absolutnie żadnego wyzwania i gra się przechodzi sama ;) (poza fragmentem celowniczkowym, ale on jest niezależny od wykupionych umiejętności, a zależy wyłącznie od skilla i zapamiętania w jakiej kolejności eliminować wrogów).

Btw - jak Cię będzie denerwował Majima (a będzie ;)) można go trzymać w "zamrażarce"; tzn. są fragmenty, że dostajesz info od jego podwładnych, że boss odpoczywa. Warto wtedy robić jak najwięcej substories przed popchnięciem fabuły do przodu, bo nie będzie strachu, że będziesz ciągle napadany przez jednookiego psychopatę.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Mam za sobą 3 godziny z Elexem i jest to czysty Gothic, z czego jestem bardzo zadowolony. Klimat, muzyka, drewniane animacje, zbieractwo, świat (choć do tej pory poruszałem się wyłącznie po lokacji leśnej, gdzie technologii jest bardzo mało) - wszystko jest przesiąkniete Gothicem.

 

Z tego, co wiem, to sporo osób narzeka na system walki. W moim odczuciu nie jest najgorzej, irytuje mnie jedynie system automatycznego namierzania przeciwnika, co przy grupie potworów może przeszkodzić. Na szczęście da się go szybko wyłączyć w trakcie walki.

 

Już po instalacji gra pobrała patcha o wadze aż 5 GB - recenzenci narzekali na masę drobnych błędów, teraz ponoć jest o niebo lepiej. 

 

Gra zbiera raczej średnie oceny, ale ja, jako fan Gothica jaram się bardzo. Znów trzeba starać się o przyjęcie do obozu i względy trenerów, znów gramy popychadłem, z którym poradzi sobie pierwszy lepszy pijaczyna z tawerny i znów aż strach wejść do lasu. Miodzio.

 

To tak na szybko. Nie wiem, jak będą wyglądały moje odczucia, gdy dojdzie technologia, strzelby i roboty :D

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...