Polscy kibice

[jmk]

Kinas, jak zwykle się odzywasz jak nie masz pojęcia jak było. Grupa nie była zorganizowana. Jechaliśmy już od Szczecina dzieląc się na grupki, ale działania policji nam w tym przeszkodziły, gdyż na dworcu nagle zamknięto wszystkie kasy oprócz jednej, gdzie zebrać chcąc nie chcąc musieli się wszyscy kibice. W pociągu jednak się rozproszyliśmy, tak samo w Warszawie w czasie postoju, jednakże już wsiadając do pociągu jadącego do Białegostoku każdy został wylegitymowany "w celu sprawdzenia tożsamości", a następnie pilnowany przez policję. Do centrum wyrobić karty też nie jechaliśmy razem, bo jechaliśmy po 4 osoby wraz z jednym kibicem Jagiellonii. Dopiero w centrum byliśmy grupą, która stała w kolejce wyrobić karty. Nie mieliśmy barw.

Jeszcze jakieś "wiem na pewno" masz do powiedzenia?

 

 

SZK - Nie, pojechali robić awanturę z miejscowymi, a najpierw dla niepoznaki jechali i stali razem z nimi... potem jakbyśmy weszli to byśmy ich skroili do zera, a stadion podpalili....

:picard:

[Henkel]

Jakbys ktos mial jaja to by kazal wyrobic dokladnie jedna karte kibica czlowiekowi ze Szczecina i wpuscil go na probe na stadion - juz widze, jak dzielni Policjanci zamykaja impreza masowa i kaza ludziom isc do domu...

 

Banda idiotow.

 

No tak, jechać obejrzeć mecz jako kibic gości (w dodatku w zorganizowanej grupie), wiedząc, że sektor gości jest zamknięty. Przecież to oczywista oczywistość.

No i coz z tego ze sektor jest zamkniety? Zamkniety, bo klub trzesie portkami przed kibicami innych druzyn? Niech trzesie. Nawet jak jest zamkniety to w kazdym cywilizowanym kraju moge sobie kupic bilet, wlezc na sektor gospodarzy i kibiciowac - ale nie u nas. U nas kazdy jest bandyta.

[Kinas]

jmk, oczywiście byliście zorganizowani. Organizowaliście się tak, by wmówić wszystkim naokoło, że nie jesteście. Dzielenie na grupki, rozproszenie w pociągu - to wszystko było celowe, wcześniej zaplanowane, jednym słowem zorganizowane. Nawet pod listem do Bońka podpisujecie się jako Stowarzyszenie Portowcy - jak najbardziej zorganizowana grupa. Tak jak mówiłem wcześniej: próbowaliście ominąć prawo i się wam nie udało. Cwaniactwo rodem z PRL

[Henkel]

jmk, oczywiście byliście zorganizowani. Organizowaliście się tak, by wmówić wszystkim naokoło, że nie jesteście. Dzielenie na grupki, rozproszenie w pociągu - to wszystko było celowe, wcześniej zaplanowane, jednym słowem zorganizowane. Nawet pod listem do Bońka podpisujecie się jako Stowarzyszenie Portowcy - jak najbardziej zorganizowana grupa. Tak jak mówiłem wcześniej: próbowaliście ominąć prawo i się wam nie udało. Cwaniactwo rodem z PRL

A wiesz czym jest taka proba? Jest reakcja na debizlim prawny ktory dzielnie u nas funkcjonuje... Kazdy obywatel nie bedacy miejscowym i chcacy obejrzec mecz jest traktowany z gory jak przestepca.

 

Jesli wyrobi sobie karte, wejdzie na mecz, zrobi dym to wtedy nalezy go zawinac i odpowiednio ukarac. To, ze cos jest prawem nie znaczy, ze zawsze i wszedzie nalezy tego przestrzegac - troche oleju w glowie i zdrowego rozsadku tez sie przydaje.

[Kinas]

No i coz z tego ze sektor jest zamkniety? Zamkniety, bo klub trzesie portkami przed kibicami innych druzyn? Niech trzesie. Nawet jak jest zamkniety to w kazdym cywilizowanym kraju moge sobie kupic bilet, wlezc na sektor gospodarzy i kibiciowac - ale nie u nas. U nas kazdy jest bandyta.

To że trzęsie to inna kwestia, zastrzegłem to wcześniej w dyskusji (absurdalne powody zamknięcia stadionu).

Pokaż mi sytuację z cywilizowanego kraju, gdzie szeroka grupa osób kibiców drużyny przeciwnej wchodzi mimo zakazu przyjmowania na stadion takich kibiców. Ty też uważasz, że najlepszym sposobem na zmianę prawa jest jego łamania? Taką legislaturę przyjmuje się w cywilizowanych krajach?

 

Jesli wyrobi sobie karte, wejdzie na mecz, zrobi dym to wtedy nalezy go zawinac i odpowiednio ukarac. To, ze cos jest prawem nie znaczy, ze zawsze i wszedzie nalezy tego przestrzegac - troche oleju w glowie i zdrowego rozsadku tez sie przydaje.

W cywilizowanym kraju IMHO powinna istnieć baza danych kart kibica i system powinien blokować próbę ominięcia zakazów wyjazdowych lub innych ograniczeń. No i sam zakaz lub ograniczenie jest racjonalnie uzasadnione.

[Hidalgoo]

jmk, oczywiście byliście zorganizowani. Organizowaliście się tak, by wmówić wszystkim naokoło, że nie jesteście. Dzielenie na grupki, rozproszenie w pociągu - to wszystko było celowe, wcześniej zaplanowane, jednym słowem zorganizowane.

Jednym słowem: SPISEK!!!!!

[SZk]

SZK - Nie, pojechali robić awanturę z miejscowymi, a najpierw dla niepoznaki jechali i stali razem z nimi... potem jakbyśmy weszli to byśmy ich skroili do zera, a stadion podpalili....

Ale o co Ci chodzi, chlopaku? Ja tylko napisalem to, co glosza srodowiska kibicowskie, z ktorymi - o ile dobrze rozumiem - przyjezdni (w tym Ty) sie identyfikuja. Wielokrotnie dajecie do zrozumienia, ze liczy sie nie sam mecz, a wyjazd, ze kluby to Wy, ze jak chce sie mecz obejrzec, to w Canal+, ze tu chodzi o doping. No wiec wyjazd byl, doping byl, pokazaliscie calej Polsce, ze przemierzacie za ukochana druzyna kilkaset kilometrow (czytaj: kto ma dluzszego) - biorac pod uwage logike kibicowskich priorytetow, powinniscie byc zadowoleni...

[klinsmann]

No gdziez tam, gdyby interesowala ich pilka, to zostaliby pilkarzami...

 

gdybym interesowali się piłką, to zostali by kibicami siatkówki

 

jak próbujesz błysnąć to rób to dobrze! ;)

[FYM]

Kinas do jasnej cholery czy Ty jesteś w stanie pojać, że kibice Pogoni nie mieli żadnego zakazu pojawienia się w Białymstoku czy nawet na stadionie? Poinformowano ich jedynie, że nie będą mogli skorzystać z sektora gości, a więc nie przysługują im możliwość nabycia biletów na ten sektor jako zoorganizowana grupa. Jeżeli ktoś mi mówi w lodziarni, że nia ma już malinowych, ale ja wielką ochotę na lody i wezmę truskawkowe to znaczy, że jestem cwaniakiem i ominąłem prawo?

[Kinas]

FYM, to jest stadion, a nie lodziarnia. Stadion jest podzielony na sektory nie bez powodu. Ultrasi mają swój, pikniki swój, goście swój.

Stadion (w teorii) nie był w stanie przyjąć kibiców gości. Ci się mimo to zjawili, ale nie weszli, bo są kibicami gości. Tak trudno to pojąć? Członkowie Portowców nie mogą się zamienić w kibiców Jagiellonii ot tak, tak jak maliny nie staną się truskawkami.

[Hajd]

Beka w chuj z Kinasa w tym temacie.

 

Ja środowiska kibicowskiego generalnie nie poważam, w sumie to uważam ich za swołocz (tzn. ogromną większość), ale niektórzy tutaj chyba nie widzą, co się tak naprawdę dzieje. Nie jest okej, że policja dyskryminuje kogokolwiek na podstawie własnego widzimisię, nie mając żadnych podstaw prawnych. W tym momencie to akurat mnie nie dotyczy, bo nie jestem kibicem, nie byłem na żadnym wyjeździe i pewnie na żaden nie pojadę, ale nie chciałbym się znaleźć w sytuacji, w której policja mi czegoś zabrania ze względu na to, jakie miasto mam wpisane w dowodzie osobistym.

 

Inna sprawa, że kibice mają odpowiedź na swoje hwdp i jp - policja postąpiła bezprawnie i być może nawet można się o to sądzić i wygrać, ale czasu się nie cofnie - pokazali wam, że jeśli się uprą, to nie wejdziecie na stadion.

[FYM]

Stadion (w teorii) nie był w stanie przyjąć zorganizowanej grupy kibiców gości na sektorze do tego przeznaczonym.

 

Fixed!

 

Rozumiem, że jak przyjechałby sobie na mecz z Pogonią ktoś z Rzeszowa lub Wałbrzycha to też nie mógł by wejść, bo nie stanie się ot tak kibicem Jagi, a przecież tylko Ci mają prawo wejść na swój stadion? :doh!:

[Kinas]

Jakby to był jeden ktoś to by mógł wejść. Jakby przyjechało kilkaset osób z Wałbrzycha czy Rzeszowa byłby już problem. Ty też udajesz jak jmk, że oni wcale nie są zorganizowaną grupą, tylko przyjechali do ciotki na imieniny? :roll:

[FYM]

Kinas skoro nie wchodzą na sektor gości wg listy wyjazdowej przekazanej klubowi nie są grupą zorganizowaną. I to nie jest mój wymysł. Koniec, kropka!

[barrti]

Co z tego czy byli, czy nie byli. Działacze Jagiellonii uznali, że grupa kibiców może wejść na stadion, którego bezpieczeństwem zarządzają oni, nie policja.

[Kinas]

Czyli jak jedziesz z 50 kolegami z pracy na firmowe szkolenie do Ciechanowa to nie jesteście grupą zorganizowaną, bo nie wchodzicie na sektor gości wg listy wyjazdowej :roll: FYM, naprawdę uważasz, że wyjazd Portowców to Białegostoku nie można nazwać zorganizowanym? Nie mogli jechać oficjalnie jako grupa zorganizowana, bo oficjalnie sektor był zamknięty. Dlatego jest cały popis cwaniactwa w stylu podzielimy się na grupki, rozproszymy się w pociągu, a nuż jakoś wejdziemy... Czym innym się ten wyjazd różnił od innych? Byli przecież tak (nie)zorganizowani, że zabrali dyrektora sportowego, by negocjował wejście na stadion.

[barrti]

Kinas, a jeżeli wybrałbym się z 19 kolegami żeby obejrzeć to spotkanie, to nie moglibyśmy wejść na to spotkanie, bo zakaz wydaje nam policja?

[Kinas]

Nie wiem. Trzeba było wziąć się zebrać i pojechać.

[FYM]

Kinas czepiasz się, że stadion to nie lodziarnia, a sam porównujesz wyjazd kibicowski do wyjazdu na szkolenie. Jak tu z Tobą dyskutować :roll:

[Kinas]

To wyjmij porównanie i dyskutuj z pozostałymi argumentami.