Warszawa i okolice

[Perez]

Hala, 18 grudnia, 19:00

 

1. Henkel (GK)

2. Pulek

3. Perez

4. Grabek

5. Smetek

6. Marcin

7. aigel

8. Suter

9. SZk

10. Hyde

11. Kuchar

12. Jahu

 

Sioux wypadł, za niego Pulek. Jahu, określ się możliwie szybko, czy będziesz...

[Jahu]

Będę jutro

[SZk]

Bez Marcina.

[Perez]

Pulek, kuzyn może zechce pograć?

[maregs]

jesli kuzyn Pulka bedzie na nie to ja jutro moge grac

[Pulek]

Hmm, wpisuje kuzyna, bo mi potwierdził już wcześniej:

 

 

1. Henkel (GK)

2. Pulek

3. Perez

4. Grabek

5. Smetek

6. Pulek +1

7. aigel

8. Suter

9. SZk

10. Hyde

11. Kuchar

12. Jahu

[dziki_ryj_]

niestety odpadam

[Perez]

1. Henkel (GK)

2. Pulek

3. Perez

4. Grabek

5. Smetek

6. Pulek +1

7. maregs

8. Suter

9. SZk

10. Hyde

11. Kuchar

12. Jahu

 

OK, to maregs za aigela i póki co mamy komplet.

[suter]

niestety ja dziś wypadam

[Perez]

No to jedno miejsce wolne...

[Henkel]

To beda dwa - ja tez niestety wypadam... Palce niestety dzis daly znac o sobie przy lekkim uderzeniu wiec wole jednak nie ryzykowac i dolacze po nowym roku - sorry :/

[Perez]

1. Pulek

2. Perez

3. Grabek

4. Smetek

5. Pulek +1

6. maregs

7. SZk

8. Hyde

9. Kuchar

10. Jahu

11. ?

12. ?

 

Podpytałem Sutera, ma dać znać, czy jego kumple zechcą wpaść.

[Perez]

Bez Sutera i kumpli, wiec dwa miejsca wolne.

[Kuchar]

No i jednak 3 miejsca. Myślałem, że palec po utracie paznokcia da już sobie radę, a wczoraj na nowo zaczął krwawić, przepraszam.

[Pulek]

Ja pier***e. Rozumiem że wczoraj mogło coś wypaść, cokolwiek, ale do chuja, wszyscy dzisiaj? Nagle? Cztery godziny przed halą? Po to jest robiona lista w tygodniu, żeby sobie cokolwiek zaplanować. I jak mnie coś boli, to wiem conajmniej dzień wcześniej, że będzie problem.

[Kuchar]

Ani ja, ani podejrzewam Henkel bólu sobie nie zaplanowaliśmy.

[Wujek Przecinak]

Ja pier***e. Rozumiem że wczoraj mogło coś wypaść, cokolwiek, ale do chuja, wszyscy dzisiaj? Nagle? Cztery godziny przed halą? Po to jest robiona lista w tygodniu, żeby sobie cokolwiek zaplanować. I jak mnie coś boli, to wiem conajmniej dzień wcześniej, że będzie problem.

 

Chuja tam. Najczęściej całe gówno z weekendu wychodzi w poniedziałek rano. Wiem to po sobie. Wszystko jest ok do czasu aż się obudzisz.

[Henkel]

Dopoki nie bede w 100% sprawny to nie bede sie znowu dal ostrzeliwac - myslalem, ze dam rade, niestety nie dalem. Nie bede stal na bramce wyjac z bolu.

[klinsmann]

co w takiej sytuacji 4/5?

[Perez]

@Henkel: ale ręce do grania w polu nie są potrzebne . Już za tyle co broniłeś, to na pewno znalazłaby się drużyna, która by na luzie przetrwała, gdybyś nawet nie zmieniał się na bramce, a pamiętam, że w polu też potrafisz pograć.

 

@Kuchar: bez urazy, ale sam napisałeś, że już w niedzielę palec znowu zaczął szwankować, a nas informujesz w poniedziałek o 15. Sorry, może nie zauważyłeś, ale hala frekwencją nie grzeszy i nie mamy 15 osób w zanadrzu. A jednak jest różnica, gdy o brakach wie się w niedzielę wieczorem, a nie w poniedziałek po południu. Inna sprawa z tym "wymyślaniem bólu" - jak miałem rozwaloną kostkę, to nie miałem tak, że w niedzielę mnie nie bolała, ale w poniedziałek już tak. Widzisz, że palec rozwalony, to odpuszczasz i już, a nie "może do 12.00 się wygoi...".

 

@Smetek: zapewne tak. W sumie 4 na 4,5, licząc Jaha ;).