Skocz do zawartości

[FM2008] De weg naar de top


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy period zakończyliśmy na odległym 13. miejscu, a drugi rozpoczynaliśmy wyjazdowym meczem z Wetteren. Wcześniejsze zwycięstwo dało nam dużo wiary we własne umiejętności i nieco optymizmu. Popchnęło nas do bardzo dobrej gry w spotkaniu z Wetteren. W pierwszej połowie jednak męczyliśmy się pod bramką rywali niemiłosiernie, a liczne okazje strzeleckie koncertowo marnowaliśmy, w czym przodował Younes Hamdan, pudłujący nawet z pola bramkowego. W przerwie chciałem go zmienić, ale w wąskiej kadrze nie miałem kim go zastąpić. Wybiegł więc i na drugą połowę, gdzie był jednym z lepszych na boisku. Wprawdzie ani nie strzelił żadnej bramki, ani też nie asystował, lecz walczył za kilku. Przełożyło się to już na bramkę w pierwszych sekundach, gdy Russo z głębi pola podał w uliczkę do Soumare, który minąwszy bramkarza wpakował piłkę do siatki Wetteren. Kolejną bramkę zdobyliśmy w 57. minucie, gdy celnie z rzutu wolnego strzelił Russo. Po kolejnych siedmiu minutach było już 3-0 dla nas. Wpierw Soumare uderzeniem głową posłał piłkę w poprzeczkę, lecz jego dobitka była już skuteczna. Do końca meczu moi chłopcy starali się grać tak, by nie stracić sił, a i nie stracić żadnej bramki, co się im udało.

18.10.2007 Marcel De Lerpelstadion, Wetteren, widzów: 467

3L [11/30]: Wetteren [10] - KRC Mechelen [13] 0-3 (0-0)

0-1 A.Soumare 46'

0-2 O.Russo 57'

0-3 A.Soumare 64'

 

MoM: Abdoulaye Soumare 9

 

S.Deweerdt - T.Scheers (53' M.Nnaji), N.Elayadi, L.Ciku, C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke, Rogerio (84' D.Nechelput), Y.Hamdan (78' J.Benouahi), R.Engelen - A.Soumare

 

W następnej kolejce zmierzyliśmy się z drużyną Willebroek, która po pierwszych dziesięciu meczach zapewniła sobie udział w barażach o awans. Zapowiadał się więc bardzo ciekawy mecz. Wiedziałem natomiast, że trzeba będzie się mocno napocić, aby zdobyć choćby punkt. W 5. dobrą okazję miał Rogerio, ale Kris Ottoy poradził sobie bez większych problemów z tym uderzeniem. Kilka minut później Soumare główkował prosto w spojenie słupka z poprzeczką. Później kilka minut nic się nie działo, ale w 21. minucie goście przeprowadzili skuteczny atak, Van Reeth zabrał piłkę Rogerio, podał do niepilnowanego Duponta, który będąc na dwudziestym metrze uderzył wprost pod poprzeczkę. Do przerwy ciekawych akcji było już jak na lekarstwo, po wznowieniu zresztą podobnie. Przełomowa dla nas była 65. minuta, gdy Nechelput zdobył bramkę, lecz sędzia jej nie uznał. W każdym razie uwierzyliśmy, że możemy powalczyć i cztery minuty później Soumare sam odebrał piłkę w środkowej strefie boiska, popędził na bramkę gości i lobem pokonał wychodzącego do przodu Ottoya. Atakowaliśmy dalej, ale nasze strzały mijały cel. Dopiero w 82. minucie Nechelput przerwał naszą niemoc i wyprowadził nas na prowadzenie. Najbardziej jednak bolało to, iż nie wytrzymaliśmy i daliśmy wyrównać Blommaertsowi, który trzy minuty przed końcem pokonał Deweerdta.

24.10.2007 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 950

3L [12/30]: KRC Mechelen [11] - Willebroek [2] 2-2 (0-1)

0-1 T.Dupont 21'

1-1 A.Soumare 69'

2-1 D.Nechelput 82'

2-2 T.Blommaerts 87'

 

MoM: Thomas Dupont (N, 27, Belgia, Willebroek) 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N.Elayadi, L.Ciku, C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke, Rogerio (63' D.Nechelput), Y.Hamdan (83' J.Benouahi), R.Engelen - A.Soumare

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Couillet nie mieszałem nic w treningu, desygnowałem do gry ten sam skład co we wcześniejszych meczach, a stała się prawdziwa tragedia. Od pierwszych sekund spotkanie to przybrało dla nas bardzo niekorzystną formę, ponieważ już w 41. sekundzie z prawej strony w pole karne zacentrował La Placa, a tam najwyżej wyskoczył Chebaiki i gospodarze wyszli na prowadzenie. Wcale jednak nie osiedli oni na laurach i nadal groźnie atakowali, a nasza defensywa wyglądała jak ser szwajcarski. Przełożyło się to na wynik i już do przerwy piłkarze Couillet prowadzili czterema bramkami. Po przerwie sytuacja na boisku się nieco wyrównała. Zaczęliśmy grać poprawniej w defensywie, a zarazem odważniej, konstruując groźne akcje. Groźne, lecz nieskuteczne. Po meczu zamieniłem jeszcze słowo z kapitanem Couillet, Grześkiem Kaliciakiem, który pokazał się z bardzo dobrej strony w tym spotkaniu. Później w drodze do szatni serdecznie pogratulowałem zwycięstwa Kazkowi Jagiełło, który aktualnie jest menadżerem Couillet.

 

2.12.2007 La Neuville, Charleroi, widzów: 781

3L [13/30]: Couillet [4] - KRC Mechelen [10] 4-0 (4-0)

1-0 H.Chebaiki 1'

2-0 G.-J.Dekegel 12'

3-0 T.Moreau 35'

4-0 K.Janssens 37'

 

MoM: Hocine Chebaiki (DP,P PŚ, 32, Belgia/Maroko) 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N.Elayadi, L.Ciku (45' Nnaji), C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke, Rogerio, Y.Hamdan (77' J.Benouahi), R.Engelen - A.Soumare (45' O.Calicchio)

 

Nie najlepsze wyniki zmusiły mnie do poszukania jakichś wzmocnień. Jak na razie od pierwszego stycznia naszym zawodnikiem będzie Nadir Sbaa (N, 25, Belgia/Maroko), a staram się także o zatrudnienie Abou Keity (P Ś, 26, Belgia/Senegal) z Waasland oraz Philippe Liarda (DP, P LŚ, 22, Francja) z Oostende.

 

Ósmego dnia grudnia podejmowaliśmy piąte w tabeli Oudenaarde. Zbytnio gościnni nie okazaliśmy się jednak, ponieważ goście nie dopuszczaliśmy pod nasze pole karne, a nawet wyjście za połówkę boiska było dla nich nie lada wyczynem. Nie dziwiło jednak mnie i to, że mięliśmy sami problemy ze zdobyciem bramki. Dopiero faul Brewaeysa na Engelenie w polu karnym dał nam jedenastkę, której pewnym egzekutorem okazał się być Soumare. Chwilę później mogliśmy prowadzić wyżej, lecz strzał głową Gillisa po rogu fenomenalnie wybronił Heyman. W następnej akcji ten bramkarz również pokazał się z bardzo dobrej strony zatrzymując szarżującego Soumare. Co nie udało się wcześniej to wyszło w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy. Niemal na linii pola karnego Dejonckheere faulował Rogerio. Sam poszkodowany ustawił sobie piłkę i uderzył nie do obrony dla Haymana. Po przerwie już spokojnie kontrolowaliśmy przebieg meczu, przeciwnik nie mógł nas niczym zaskoczyć i tylko dążyliśmy jak najmniejszym kosztem sił do końcowego gwizdka.

 

8.12.2007 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 471

3L [14/30]: KRC Mechelen [11] - Oudenaarde [5] 2-0 (2-0)

1-0 A.Soumare k.21'

2-0 Rogerio 45'

 

MoM: Rogerio 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N.Elayadi, L.Ciku, C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke (75' Nnaji), Rogerio, Y.Hamdan, R.Engelen (75' J.Benouhi) - A.Soumare (71' O.Calicchio)

Odnośnik do komentarza

W ostatnim meczu 2007 roku graliśmy na wyjeździe z Torhout, która to drużyna plasowała się na 12. mienscu, a więc oczko za nami i nie spodziewałem się ciekawego widowiska.Początkowy fragment meczu to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy raz za razem atakowali naszą bramkę. Było to dosyć zaskakujące, ponieważ statystyki wskazywały, iż nasi przeciwnicy nie należą do drużyn grających ofensywnie. Później jednak uświadomiłem sobie, dlaczego Torhout strzeliło do tej pory zaledwie jedenaście bramek. Powodem była fatalna skuteczność. Gospodarze jednak ambitnie atakowali i w 66. minucie dopięli swego. Devoldere dośrodkował na szósty metr, a Deweerdta uprzedził Ben Kirane i wyprowadził przeciwników na prowadzenie. Niespełna dziesięć minut później doprowadziliśmy do wyrównania. Rheda Djellal zaliczył asystę podając do Rogerio przed pole karne, który obrócił się z piłką mijając obrońcę, wypracował sobie pozycję do oddania strzału, uderzył i strzelił bramkę. Gol ten dawał nam nadzieję na odniesienie zwycięstwa. Brakowało nam jednak pary w nogach i do końca meczu piłkarze starali się dowieść ten jeden punkt, co się udało.

 

15.12.2007 Velodroom, Torhout, widzów: 395

3L [15/30]: Torhout [12] - KRC Mechelen [11] 1-1 (0-0)

1-0 K.Ben Kirane 66'

1-1 Rogerio 75'

 

MoM: Khalid Ben Kirane (n, 28, Belgia/Maroko, Torhout) 7

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N.Elayadi, L.Ciku, C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke, Rogerio, Y.Hamdan, R.Engelen (73' J.Benouhi) - A.Soumare (85' O.Calicchio)

Tabela po piętnastu kolejkach:

 

| Poz   | Inf| Zespół		   |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	| Ronse			|	   | 15	| 11	| 3	 | 1	 | 31	| 12	| +19   | 36	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	| Péruwelz		 |	   | 15	| 9	 | 5	 | 1	 | 31	| 20	| +11   | 32	| 
| 3.	| Br | Willebroek	   |	   | 15	| 8	 | 4	 | 3	 | 29	| 21	| +8	| 28	| 
| 4.	|	| Couillet		 |	   | 15	| 8	 | 4	 | 3	 | 24	| 10	| +14   | 28	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	| Aalst			|	   | 15	| 7	 | 5	 | 3	 | 27	| 19	| +8	| 26	| 
| 6.	|	| La Louvière	  |	   | 15	| 8	 | 1	 | 6	 | 27	| 19	| +8	| 25	| 
| 7.	|	| Oudenaarde	   |	   | 15	| 6	 | 6	 | 3	 | 17	| 17	| 0	 | 24	| 
| 8.	|	| Francs Borains   |	   | 15	| 6	 | 4	 | 5	 | 25	| 19	| +6	| 22	| 
| 9.	|	| Diegem		   |	   | 15	| 5	 | 6	 | 4	 | 20	| 22	| -2	| 21	| 
| 10.   |	| RC Waregem	   |	   | 15	| 5	 | 3	 | 7	 | 21	| 23	| -2	| 18	| 
| 11.   |	| RC Mechelen	  |	   | 15	| 4	 | 5	 | 6	 | 19	| 27	| -8	| 17	| 
| 12.   |	| Torhout		  |	   | 15	| 4	 | 5	 | 6	 | 12	| 16	| -4	| 17	| 
| 13.   |	| Wetteren		 |	   | 15	| 3	 | 4	 | 8	 | 19	| 25	| -6	| 13	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	| FCN Sint-Niklaas |	   | 15	| 1	 | 5	 | 9	 | 14	| 30	| -16   | 8	 | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |	| Londerzeel	   |	   | 15	| 1	 | 4	 | 10	| 11	| 25	| -14   | 7	 | 
| 16.   |	| Zottegem		 |	   | 15	| 0	 | 4	 | 11	| 9	 | 31	| -22   | 4	 |

Odnośnik do komentarza

1 stycznia w naszym budynku klubowym wreszcie zameldowała się trójka nowych piłkarzy, którzy powinni okazać się dużym wzmocnieniem. O strzelanie bramek troszczyć się powinien Nadir Sbaa (N, 25, Belgia/Maroko), który za 4 tysiące funtów przybył do nas z drugoligowego UR Namur. W rundzie jesiennej wystąpił w sześciu spotkaniach i zdobył trzy bramki. Również cztery tysiące kosztował mnie Abou Keita (P Ś, 26, Belgia/Senegal), który za zadanie będzie miał wzmocnienie środka pomocy. W tym sezonie Keita rozegrał aż 21 spotkań w barwach Waasland, a do tego zdobył jedną bramkę. Ostatnim nowym nabytkiem jest młody Francuz Philippe Liard (DP, P LŚ, 22, Francja) wyciągnięty za darmo z Oostende. Jest to wychowanek francuskiego Lille, lecz jeszcze w żadnym zespole w swojej karierze nie rozegrał ani jednego meczu.

 

Kilku zawodników musiałem się w zamian pozbyć. Byli to przede wszystkim najdrożsi w utrzymaniu piłkarze. I tak czwartoligowe Walhain wzięło od nas w komplecie za 21 tysięcy funtów Oliviera Calicchio [10-0-0-0-6,40; 1s] i Tima Scheersa [193-8-1-1-7,00; 9s]. 10 tysięcy funtów Temse wyłożyło za Chrisa De Witte [8-0-0-0-6,75], który u nas kompletnie się nie sprawdził. Nieco mniej, bo 7 tysięcy zapłaciło nam Patro Eisden za kartę Davida Nechelputa [147-53-0-1-6,40; 6s], który do tej pory pobierał największe pieniądze za grę, a niczym szczególnym się nie wyróżniał.

Odnośnik do komentarza

Przerwa między dwiema rundami w Belgii do najdłuższych nie należy. Trwa zaledwie nieco ponad miesiąc i nie ma zbyt dużo czasu na odpoczynek. Wręcz odwrotnie. Już od początku przerwy zaaplikowałem moim podopiecznym silną porcję treningów, przeprowadzanych oczywiście na naszych obiektach. Po tygodniu mocnej pracy dałem nieco odpocząć, a już dwa tygodnie przed wznowieniem rozgrywek rozegraliśmy pierwszy z trzech sparingów. Dwa pierwsze z nich graliśmy z naszym klubem satelickim, Anderlechtem. Ostatni z amatorskim Beloeil. Wyniki są dla mnie w tym wypadku mało ważne, ale zgranie już bardziej, a to wypadło poprawnie.

 

W międzyczasie doszło jeszcze u nas do pewnych ruchów transferowych. Sprzedałem drugiego rezerwowego bramkarza Nicka Vanuytvena [0-0-0-0-0,00; 1s] za 3 tysiące funtów do Meerhout, a za darmo z Eupen ściągnąłem Enzo Biondo (LB, O LŚ, 28, Belgia).

 

6.1.2008 Oscar Van Besbeeckstadion, widzów: 6332

TOW: KRC Mechelen [3L] - Anderlecht [1L] 0-1 (0-0)

 

9.1.2008 Oscar Van Besbeeckstadion, widzów: 6314

TOW: KRC Mechelen [3L] - Anderlecht [1L] 3-4 (2-3)

 

12.1.2008 Oscar Van Besbeeckstadion, widzów: 266

TOW: KRC Mechelen [3L] - Beloeil [4L] 4-3 (4-0)

Odnośnik do komentarza

W dwóch sparingach padało po siedem bramek, czym na pewno narobiliśmy apetytu kibicom na bramki. Wprawdzie w drugim meczu z Diegem nie przyszła na stadion jakaś oszałamiająca ich liczba, ale nie mogliśmy ich zawieść. A strzelanie było, i to nadwyraz ostre. Przodował Orazio Russo, który zdobył trzy bramki, po kolei zresztą i wydawało się, że mecz mamy w kieszeni. Jednak w przeciągu końcowych piętnastu minut goście sprężyli się i doprowadzili do wyrównania! Tak, odrobili trzy bramki straty. Jednak już w doliczonym czasie gry z golem z wolnego Rogerio zapewnił nam trzy punkty.

 

19.1.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 485

3L [16/30]: KRC Mechelen [11] - Diegem [9] 4-3 (1-0)

1-0 O.Russo 41'

2-0 O.Russo 54'

3-0 O.Russo 59'

3-1 E.Casagolda 76'

3-2 K.Jacobs 87'

3-3 T.Verheyden 90'

4-3 Rogerio 90'

 

MoM: Orazio Russo 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal (80' L.Ciku), N,Elayadi, F.Delbeeke, C.Gillis - O.Russo, M.Nnaji (70' A.Keita), Rogerio, Y.Hamdan, P.Liard - A.Soumare (74' F.Tilmant)

 

Ostatnim styczniowym meczem było spotkanie z Francs Borains, z którym u siebie wygraliśmy 2-1. Aktualnie to jednak nasi przeciwnicy znajdowali się wyżej w tabeli i byli faworytami. Jednak to co się działo na boisku... Cały mecz należał do gospodarzy, ale już pierwsze pół godziny było decydujące o losach spotkania. Dokładniej jedenaście minut, wszak Zoko strzelanie rozpoczął w 15., po chwili dołożył jeszcze jedną, poprawił Delplace, a dobił De Wilde. I było pozamiatane.

 

27.1.2008 Vedette, Boussu, widzów: 963

3L [17/30]: Francs Borains [8] - KRC Mechelen [10] 4-0 (4-0)

1-0 F.Zoko 15'

2-0 F.Zoko 20'

3-0 A.Delplace 22'

4-0 B.De Wilde 26'

 

MoM: Francois Zoko (OP PL, N, 24, WKS/Francja, Francs Borains) 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, F.Delbeeke, C.Gillis - O.Russo, M.Nnaji (55' N.Sbaa), A.Keita, Y.Hamdan, P.Liard - A.Soumare

Odnośnik do komentarza

Jeszcze dobrze nie otrząsnęliśmy się z klęski w jednym meczu, a już trzeba było grać kolejny. Tym razem podejmowaliśmy RC Waregem i faworytami nie byliśmy. Spotkanie zaczęło się dla nas fantastycznie, bo już w 9. minucie spotkania Nnaji strzelił swojego debiutanckiego gola w barwach KRC. To było jednak dopiero preludium do jego wyczynu w tym meczu. W 30. minucie faulowany w polu karnym był Elayadi, a Nigeryjczyk bez problemów wykorzystał rzut karny. Trzeci raz do protokołu Nnaji wpisał się w 52. minucie, tym razem zdobywając bramkę przepięknym uderzeniem z około 30 metrów. Trzy minuty później niespodziewanie goście za sprawą bramki Louisa Lambina nieco odrobili straty, ale tego dnia na więcej nie było ich stać. My natomiast w 86. minucie ponownie wyszliśmy na trzybramkowe prowadzenie, a swoją czwartą bramkę zdobył Nnaji. Teraz jednak główkował po dośrodkowaniu z głębi pola Gillisa.

 

2.2.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 472

3L [18/30]: KRC Mechelen [12] - RC Waregem [11] 4-1 (2-0)

1-0 M.Nnaji 9'

2-0 M.Nnaji k.30'

3-0 M.Nnaji 52'

3-1 L.Lambin 55'

4-1 M.Nnaji 86'

 

MoM: Michael Nnaji 10

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, F.Delbeeke, C.Gillis - O.Russo, M.Nnaji, Rogerio, A.Keita (64' Y.Hamdan), P.Liard - A.Soumare (78' N.Sbaa)

 

Ostatni mecz dał czytelną odpowiedz, że Nnaji lepiej niż w obronie spisuje się w linii pomocy. Wydawało się więc, że mam zabezpieczoną tą pozycję. I ten pechowy trening, na którym Nigeryjczyk nadwyrężył kostkę... Do miesiąca może trwać jego rozbrat z piłką. Bez niego musieliśmy już grać wyjazdowy mecz z La Louviere. Jako defensywny pomocnik zagrał Delbeeke, a do obrony wszedł Ciku. Była to chyba jedyna możliwa decyzja, ale ten ostatni już w 17. minucie zrobił prezent Magro, któremu oddał piłkę i który pokonał Deweerdta. Straty jednak w 30. minucie strzałem z dystansu odrobił Delbeeke. Kolejne minuty to wymiana ciosów z obu stron. Nasze były nieskuteczne, a jeden z ciosów gospodarzy niestety tak. Przed samą przerwą zadał go Kanene. W drugiej połowie widowisku już tak interesujące nie było. Akcje można by policzyć na palcach jednej ręki, ale jeden z nich Gucht w 68. minucie zamienił na trzecią bramkę dla La Louviere.

 

9.2.2008 Tivoli, La Louviere, widzów: 2042

3L [19/30]: La Louviere [4] - KRC Mechelen [9] 3-1 (2-1)

1-0 R.Magro 17'

1-1 F.Delbeeke 30'

2-1 P.Kanene 41'

3-1 P.V.Gucht 68'

 

MoM: Ricardo Magro (OP PŚ, N, 25, Belgia, La Louviere) 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, L.Ciku (81' E.Biondo), C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke (69' Y.Hamdan), Rogerio, A.Keita (69' N.Sbaa), P.Liard - A.Soumare

Odnośnik do komentarza

W następnym spotkaniu podejmowaliśmy walczące o awans Aalst i siłą rzeczy byliśmy skazywaniu na pożarcie. Ten czarny scenariusz zadawał się potwierdzać od samego początku. Graliśmy fatalnie, zostawiając kompletnie pole gry rywalowi i tylko broniąc się, czyniąc to z resztą bardzo chaotycznie i nieudanie. Długo ratowała nas jedynie równie fatalna skuteczność ekipy Aalst. Zdawałem sobie jednak sprawę, że goście kiedyś się przełamią i będziemy mięli problem. I na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Elayadi popełnił błąd przy wybiciu piłki, tę przejął Nguekam i pewnym strzałem obok bramkarza dał gospodarzom prowadzenie. Również dwie minuty, ale po przerwie goście zdobyli bramkę. Tym razem długim i celnym wykopem do przodu popisał się Van Dender, a piłkę z przodu przejął Dequevy, popędził z nią na naszą bramkę i przelobował wychodzącego Deweerdta. Jakby tego było mało to w 79. minucie strzelec pierwszej bramki, Nguekam, podwyższył na 3-0 uderzeniem głową.

 

12.02.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów:464

3L [20/30]: KRC Mechelen [9] - Aalst [4] 0-3 (0-1)

0-1 A.Nguekam 43'

0-2 J.Dequevy 47'

0-3 A.Nguekam 79'

 

MoM: Arnold Nguekam (N, 22, Kamerun, Aalst) 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, L.Ciku, C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke, Rogerio, A.Keita (70' Y.Hamdan), P.Liard (56' N.Sbaa) - A.Soumare

Odnośnik do komentarza

O ile w dwóch poprzednich meczach przegrywaliśmy z drużynami wyżej od nas notowanymi o tyle wynik meczu z ostatnim w tabeli Zottegem był dla nas blamażem. Bolało najbardziej to, że od początku meczu osiągnęliśmy znaczną przewagę nad przeciwnikiem. Graliśmy bardzo ładnie dla oka, ale cały czas skuteczność moich podopiecznym pozostawiała wiele do życzenia. To skrzętnie wykorzystali gospodarze, i to nawet dwa razy, a dokładniej Lander Deweer, który zarówno w 22., jak i w 57. minucie skutecznie wykańczał kontrataki. Byliśmy przy nich bezradni. W końcówce trochę nadziei wlał w nas Enzo Biondo, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Nadirze Sbaa, ale na nic to się zdało. Blamaż!

 

23.2.2008 Stedelijk Sportstadion Jules Matthys, Zottegem, widzów: 527

3L [21/30]: Zottegem [16] - KRC Mehcelen [11] 2-1 (1-0)

1-0 L.Deweer 22'

2-0 L.Deweer 57'

2-1 E.Biondo k.86'

 

MoM: Lander Deweer (N, 22, Belgia, Zottegem) 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, L.Ciku (68' E.Biondo), C.Gillis - O.Russo, F.Delbeeke (59' Y.Hamdan), Rogerio, A.Keita, P.Liard (59' R.Engelen) - N.Sbaa

Odnośnik do komentarza

Teraz czekał nas z pozoru łatwy mecz - kolejny zespół, który zajmuje ostatnie miejsce, Londerzeel, a dokładniej spadł na nie po ostatniej naszej porażce. By kolejny raz nie ośmieszyć się nakazałem każdemu z poszczególnych zawodników nieco inaczej się ustawiać i zmienić system podań do kolegów z zespołu. I graliśmy dokładnie to co chciałem zobaczyć. Szybkie, krótkie podania całkowicie zaskoczyły rywali, którzy nie byli w stanie niczym się przeciwstawić. Ciekawe jest jednak to, że pierwszą bramkę, w 21. minucie strzałem z dystansu zdobył skrzydłowy Houman, który miał ograniczać się do dośrodkowań. Na drugą bramkę musieliśmy czekać aż do 66. minuty. Nasz główny rozgrywający Rogerio będąc w obrębie pola karnego mądrze wycofał piłkę do nadbiegającego Keity, który atomowym uderzeniem o mało nie rozerwał siatki. Wynik meczu ustalił już w doliczonym czasie gry rezerwowy Hamdan, który głową skierował piłkę do bramki po podaniu górą od Djellala.

 

1.3.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 481

3L [22/30]: KRC Mechelen [10] - Londerzeel [16] 3-0 (1-0)

1-0 N.Houman 21'

2-0 A.Keita 66'

3-0 Y.Hamdan 90'

 

MoM: Niels Houman 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi (86' E.Biondo), C.Gillis, F.Delbeeke - N.Houman, O.El Kaddouri (79' R.Engelen), P.Liard, A.Keita - Rogerio - N.Sbaa (68' Y.Hamdan)

 

W kolejnej kolejce mierzyliśmy swe siły na boisku lidera, Ronse. Teoretyczni byliśmy bez szans, ale po cichutku liczyłem na jakąś niespodziankę. Miało ją zagwarantować to samo zestawienie co w poprzednim spotkaniu. Cóż z tego, że walczyliśmy, skoro w Ronse gra piłkarz o nazwisku De Broyer, który potrzebował zaledwie stu osiemdziesięciu sekund, by strzelić pierwszą bramkę, później kolejnych trzech minuty, by zdobyć drugą, a już w 19. minucie skompletować hat-tricka. Było to dla nas na tyle porażające, że Gillis w 39. minucie wepchnął piłkę do bramki Deweerdta. Co jednak trzeba oddać moim podopiecznym to to, iż wcale nie załamali rąk, a zaciekle walczyli o wyjście z twarzą z tego wyniku. Jeszcze przed przerwą Sbaa strzelił swoją debiutancką bramkę w barwach KRC, a w końcówce meczu Hamdan strzałem głową zmusił do drugiej kapitulacji bramkarza gospodarzy, Vanhove'a. Poza tym stworzyliśmy sobie jeszcze kilka dobrych okazji, ale dobrze bronił Vanhove, albo piłka trafiała w słupek, jak po uderzeniu z 30. metra Keity.

 

9.3.2008 Orphale Crucke Stadion, Ronse, widzów: 959

3L [23/30]: Ronse [1] - KRC Mechelen [10] 4-2 (4-1)

1-0 K.De Broyer 3'

2-0 K.De Broyer 6'

3-0 K.De Broyer 19'

4-0 C.Gillis sam. 39

4-1 N.Sbaa 44'

4-2 Y.Hamdan 86'

 

MoM: Kevin De Broyer (OP PŚ, N, 25, Belgia, Ronse) 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis, F.Delbeeke - N.Houman, O.El Kaddouri, P.Liard, A.Keita - Rogerio (62' Y.Hamdan) - N.Sbaa (62' A.Soumare)

Odnośnik do komentarza

Trzeba się czymś wyróżnić ;)

 

Nim się obejrzałem już trzeba było się zmierzyć z wiceliderem tabeli, ekipą Peruwelz, na całe szczęście na naszym terenie. Oczywiście cudów się nie spodziewałem, ale liczyłem na walkę moich podopiecznych. Pierwsze minuty zdecydowanie należały jednak do gości, którzy przycisnęli nas niemiłosiernie, ale na szczęście dobrej dyspozycji Deweerdta zawdzięczaliśmy, że nie przegrywaliśmy od samego początku. Nasz golkiper był już jednak bez szans przy rzucie karnym wykonywanym przez Joly'ego w 27. minucie. Był to przełomowy moment meczu. Już dwie minuty później Rogerio przeprowadził bardzo ładną indywidualną akcję po przechwycie piłki od jednego z obrońców gości i pewnym uderzeniem zakończył ją, dając nam remis. Po kolejnych dziesięciu minutach niespodziewanie prowadziliśmy, gdy Keita uderzeniem z linii pola karnego trafił w samo okienko bramki De Vlamyncka. To było jednak preludium do wydarzeń z drugiej połowy. Nasza przewaga była w tej części gry wręcz przygniatająca. Piłkarze Peruwelz nie byli w stanie przekroczyć środkowej linii boiska, a my nie strzelaliśmy na wiwat, lecz spokojnie wypracowywaliśmy sobie okazje do zdobycia kolejnych bramek. O dziwo wszystkie przypadły w udziale Rogerio, który z pięciu uderzeń na bramkę trzy kolejne zamienił ba bramki! Tak, zmiażdżyliśmy wicelidera!

 

15.3.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 594

3L [24/30]: KRC Mechelen [10] - Peruwelz [2] 5-1 (2-1)

0-1 E.Joly k.27'

1-1 Rogerio 29'

2-1 A.Keita 39'

3-1 Rogerio 52'

4-1 Rogerio 73'

5-1 Rogerio 86'

 

MoM: Rogerio 10

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis, F.Delbeeke (73' E.Biondo) - N.Houman (80' Y.Hamdan), O.El Kaddouri, P.Liard, A.Keita - Rogerio - N.Sbaa (67' A.Soumare)

 

Rogerio zagrał chyba zbyt dobrze i zbyt ostro świętował, co było przyczyną złapania grypy. Brazylijczyk dostał dwutygodniowe zwolnienie i nie zagrał w ważnym meczu z przedostatnim FCN Sint-Niklaas. Zamiast niego od początku zagrał Hamdan i był jednym z lepszych zawodników na boisku. Trzeba przyznać, że od pierwszych minut tego spotkania graliśmy naprawdę dobrze i rywal miał wielkie problemy, żeby niwelować nasze ataki. My graliśmy swoje, gracze realizowali polecenia taktyczne i wszystko wyglądało dokładnie tak, jak sobie to zażyczyłem. Chwilami jednak skuteczność moich podopiecznych doprowadzała mnie niemal do furii. Dopiero w 21. minucie padła pierwsza bramka, gdy dośrodkowanie z rzutu wolnego Liarda wykorzystał Hamdan. Na drugą bramkę czekaliśmy kolejne dziewięć minut. Tym razem ze skrzydła wprost na głowę Sbaa'y dośrodkował Houman, ale Nadir był na tyle źle ustawiony, iż nie mógł strzelać i wycofał przed pole karne do Keity, który w swoim stylu strzałem z dystansu zdobył bramkę. Potem jednak ponownie dał znać o sobie brak skuteczności. Na pewno jest to obecnie największa moja bolączka, na którą niestety nie jestem w stanie nic zaradzić. Z biegiem czasu coraz lepiej radzili sobie gospodarze, którzy zaczęli nękać Deweerdta. Na domiar złego w 84. minucie Gaye głową go pokonał i w końcowym fragmencie gry mięliśmy straszną nerwówkę. Kilka razy przeciwnicy byli bliscy doprowadzenia do wyrównania, ale sobie ostatecznie poradziliśmy.

 

23.3.3008 Stadelijk Sportcentrum Meesterstraat, Nieuwerkerken, widzów: 176

3L [25/30]: FCN Sint-Niklaas [15] - KRC Mechelen [9] 1-2 (0-2)

0-1 Y.Hamdan 21'

0-2 A.Keita 30'

1-2 M.Gaye 84'

 

MoM: Younes Hamdan 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis, F.Delbeeke - N.Houman, O.El Kaddouri (79' A.Soumare), P.Liard, A.Keita (90' E.Biondo) - Y.Hamdan (67' O.Russo) - N.Sbaa

Odnośnik do komentarza

Takiego meczu kibice na naszym stadionie jeszcze nigdy nie widzieli. Wraz z Wetteren stworzyliśmy wręcz pasjonujące widowisko. Od pierwszych minut dominowaliśmy na boisku. Cuda w bramce gości wyczyniał jednak Dobbelaere i pokonać go było niezwykle trudno. Jednak w 28. minucie był bez szans, gdyż jeden z jego obrońców stracił piłkę na rzecz Hamdana, który nie zmarnował sytuacji sam na sam. Jeszcze przed przerwą tenże golkiper skapitulował drugi raz. Pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Keita, który zaraz po wznowieniu gry po przerwie skopiował taki strzał i prowadziliśmy 3-0. Teoretycznie nic złego nam się stać nie mogło. A jednak! Dziesięć minut totalnego rozluźnienia, kilka błędów w defensywie i nim się zdążyliśmy obejrzeć było już po trzy. Słabiej zagrał szczególnie młody Gillis i po chwili zdjąłem go z boiska. Znów zaczęliśmy atakować, tym razem jednak już z wykorzystaniem szybkiego Sbaa'y, który co chwila urywał się obrońcom Wetteren. Już w 70. minucie El Kaddouri zagrał tak dokładną prostopadłą piłkę do naszego napastnika, iż ten miał jedynie dotknąć piłkę uprzedzając bramkarza i ponownie prowadziliśmy. Po chwili sam El Kaddouri zapragnął zdobyć bramkę, co też strzałem z rogu pola karnego uczynił. To jeszcze nie był koniec strzelania, wszak w doliczonym już czasie gry Sbaa głową pokonał Dobbelaere'a po dośrodkowaniu Russo z rzutu rożnego.

 

29.3.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 746

3L [26/30]: KRC Mechelen [9] - Wetteren [12] 6-3 (2-0)

1-0 Y.Hamdan 28'

2-0 A.Keita 41'

3-0 A.Keita 48'

3-1 V.Ehouman 53'

3-2 B.Meuleman 55'

3-3 K.Spreutels 60'

4-3 N.Sbaa 70'

5-3 O.El Kaddouri 79'

6-3 N.Sbaa 90'

 

MoM: Nadir Sbaa 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis (63' M.Nnaji), F.Delbeeke - N.Houman, O.El Kaddouri (87' A.Soumare), P.Liard, A.Keita - Y.Hamdan (87' O.Russo) - N.Sbaa

Odnośnik do komentarza

Zawsze po dobrym meczu przychodzi czas na nieco słabszy i tego obawiałem się w starciu z Willebroek, które zajmowało siódme miejsce, czyli jedno przed nami. Zaczęliśmy w miarę przyzwoicie od atakowania bramki przeciwnika, ale ani Sbaa, ani Hamdan, którzy to próbowali nie strzałów mogli trafić w bramkę rywala. Właściwie to po mocnym początku potem tempo meczu bardzo mocno siadło i na boisku nie działo się praktycznie nic. Kibice na trybunach ziewali, podobnie, jak co po niektórzy piłkarze. Po zmianie stron nie działo się również praktycznie nic ciekawego, ale wynik zmieniał na naszą korzyść. Właściwie dostaliśmy dwa prezenty od przeciwników. Pierwszy w 53. minucie, gdy Vandiepenbeeck niefortunną interwencją skierował piłkę do własnej siatki, a drugi w 77., kiedy to Borlee we własnym polu karnym zagrał piłkę ręką. Należał się więc nam karny, którego na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Liard.

 

6.4.2008 De Schalk, Willebroek, widzów: 743

3L [27/30]: Willebroek [7] - KRC Mechelen [8] 0-2 (0-0)

0-1 V.Vandiepenbeeck sam.53'

0-2 P.Liard k.77'

 

MoM: Philippe Liard 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis , F.Delbeeke - N.Houman, R.Engelen, P.Liard, A.Keita (78' M.Nnaji) - Y.Hamdan (78' O.Russo) - N.Sbaa (78' A.Soumare)

 

Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek zajmującemu siódmą pozycję, a na wyższą już nie mamy szans, ponieważ do szóstego miejsca tracimy dziesięć punktów. Celem na ten sezon będzie więc utrzymanie miejsca 7. Będzie to o tyle trudne, że w najbliższej kolejce będziemy podejmować drugie w tabeli Couillet, które w końcówce sezonu spisuje się bardzo dobrze. Poza tym czeka nas teraz dwutygodniowa przerwa. Ciekawe czy zadziała ona na naszą korzyść czy wręcz przeciwnie?

Odnośnik do komentarza

Każda seria kiedyś się kończy. Nam przyszło zakończyć ją na poprzednim meczu, ponieważ Couillet to dla nas za wysokie progi. Wprawdzie od pierwszych minut graliśmy dobrze, a na dodatek w 21. minucie Delbeeke głową po dośrodkowaniu Rogerio z rogu dał nam prowadzenie. Tym jednak rozzłościliśmy przyjezdnych i już po dwóch minutach uderzenie z bliskiej odległości Dekegela znalazło drogę do siatki Deweerdta. Goście nie dali nam pograć i zmusili nas do skomasowanej obrony. Już po pół godziny gry przegrywaliśmy. Stało się tak po bramce Macieja Rogalskiego, który ładnie przymierzył z linii pola karnego. Próbowaliśmy odrobić szybko straty, ale nasze akcje były niezwykle chaotyczne. Brakowało nam pewności w grze i dlatego nie byliśmy w stanie nic zrobić. Na dodatek nasze nieliczne strzały lądowały całkowicie poza stadionem. A żeby rozwiać wątpliwości, kto w tym meczu był lepszą drużyną, to Rogalski w doliczonym czasie gry skopiował wręcz wcześniejszy swój strzał i ustalił wynik meczu na 3-1.

 

19.4.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 733

3L [28/30]: KRC Mechelen [7] - Couillet [2] 1-3 (1-2)

1-0 F.Delbeeke 21'

1-1 G.-J.Dekegel 23'

1-2 M.Rogalski 30'

1-3 M.Rogalski 90'

 

MoM: Maciej Rogalski (OP PŚ, N, 27, Polska, Couillet) 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis , F.Delbeeke - N.Houman, R.Engelen (85' A.Soumare), P.Liard, A.Keita - Rogerio (85' Y.Hamdan) - N.Sbaa

 

Tydzień później mecz o pietruszkę graliśmy w Oudenaarde z drużyną o takiej samej nazwie. Spotkanie to zdominowane zostało przez gospodarzy, którzy od pierwszych minut niepodzielnie dominowali na boisku i Deweerdta, który radził sobie na bramce wręcz wyśmienicie. Bronił prawie wszystkie piłki. Z 13 strzałów w światło bramki jedynie dwukrotnie skapitulował. Z naszej strony natomiast w ofensywie nie istnieliśmy. Kilka niegroźnych kontr nie przyniosło nam żadnego efektu, kłopotem było nawet oddanie celnego strzału.

 

27.4.2008 Burgemeester Thienpontstadion, Oudenaarde, widzów: 546

3L [29/30]: Oudenaarde [9] - KRC Mechelen [8] 2-0 (2-0)

1-0 K.Arijs 23'

2-0 Y.Van Alderwerelt 37'

 

MoM: Quissem Zarti (N, 24, Belgia/Tunezja, Oudenaarde) 8

 

S.Deweerdt - R.Djellal, N,Elayadi, C.Gillis , F.Delbeeke (62' M.Nnaji) - N.Houman, R.Engelen, P.Liard, A.Keita (62' Rogerio) - RY.Hamdan - N.Sbaa (62' A.Soumare)

Odnośnik do komentarza

W ostatniej kolejce podejmowaliśmy Torhout. Wiedziałem, że pasuje się dobrze zaprezentować na koniec przed własną publicznością, ale mimo to desygnowałem do gry skład nieco rezerwowy. Zarówno my, jak i nasi przeciwnicy zagraliśmy totalnie na luzie pozwalając sobie nawzajem na dużo. Pokazaliśmy kilka naprawdę ciekawych zagrań, kilka razy jednakże psując je. Poza tym obie drużyny zagrały ofensywnie, co przyczyniło się do ładnego strzelania. Nasz licznik zatrzymał się na czwórce, a gości równo o połowę mniej.

 

11.5.2008 Oscar Van Kesbeeckstadion, widzów: 458

3L [30/30]: KRC Mechelen [8] Torhout [10] 4-2 (2-2)

0-1 F.Stylemans 7'

1-1 A.Soumare 35'

2-1 O.Russo 41'

2-2 K.Amond 44'

3-2 O.Russo 69'

4-2 M.Nnaji k.85'

 

MoM: Orazio Russo 9

 

S.Deweerdt - R.Djellal (69' F.Delbeeke), N.Elayadi, L.Ciku, M.Nnaji - N.Houman, O.El Kaddouri, P.Liard, A.Keita - O.Russo (69' Rogerio) - A.Soumare (69' N.Sbaa)

 

| Poz   | Inf   | Zespół		   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	| M	 | Ronse			| 30	| 20	| 7	 | 3	 | 63	| 27	| +36   | 67	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	| Br	| Couillet		 | 30	| 18	| 7	 | 5	 | 57	| 28	| +29   | 61	| 
| 3.	| Br	| Aalst			| 30	| 17	| 6	 | 7	 | 70	| 43	| +27   | 57	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | La Louviere	  | 30	| 17	| 6	 | 7	 | 57	| 31	| +26   | 57	| 
| 5.	|	   | Péruwelz		 | 30	| 15	| 6	 | 9	 | 63	| 53	| +10   | 51	| 
| 6.	|	   | Francs Borains   | 30	| 14	| 8	 | 8	 | 62	| 43	| +19   | 50	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	| Br	| Willebroek	   | 30	| 11	| 10	| 9	 | 45	| 46	| -1	| 43	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | RC Mechelen	  | 30	| 12	| 5	 | 13	| 54	| 59	| -5	| 41	| 
| 9.	|	   | Oudenaarde	   | 30	| 8	 | 12	| 10	| 35	| 50	| -15   | 36	| 
| 10.   |	   | Torhout		  | 30	| 8	 | 10	| 12	| 34	| 44	| -10   | 34	| 
| 11.   |	   | RC Waregem	   | 30	| 8	 | 9	 | 13	| 45	| 55	| -10   | 33	| 
| 12.   |	   | Diegem		   | 30	| 7	 | 11	| 12	| 45	| 56	| -11   | 32	| 
| 13.   |	   | Zottegem		 | 30	| 7	 | 9	 | 14	| 32	| 50	| -18   | 30	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   | Br	| Wetteren		 | 30	| 7	 | 8	 | 15	| 45	| 57	| -12   | 29	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   | S	 | FCN Sint-Niklaas | 30	| 3	 | 12	| 15	| 35	| 61	| -26   | 21	| 
| 16.   | S	 | Londerzeel	   | 30	| 2	 | 6	 | 22	| 23	| 62	| -39   | 12	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Pierwszy sezon KRC Mechelen pod moją wodzą dobiegł końca. Nie był to udany sezon, ale też i nie słaby. Trzeba więc jak najszybciej podsumować występy każdego z graczy z osobna, by wiedzieć jakie poczynić ruchy transferowe przed kolejnym sezonem.

 

Bramkarze:

 

1. Sergei Deweerdt [33-62-6-0-6,58] - młody Belg miał być zaledwie rezerwowym, ale wyszło z tego tyle, że grał we wszystkich naszych spotkaniach. Co prawda często popełniał błędy, ale i tak nie miałem dla niego większej alternatywy, ponieważ sprzedany przed sezonem Vanasselberghs, ani w trakcie Vanuytven, a tym bardziej Bruzesse nie posiadali wyższych od Sergeia umiejętności.

 

20. Sebastien Bruzesse [-] - wypożyczony do nas z Anderlechtu miał się ogrywać, lecz nawet nie zdążył zadebiutować. Nie wydaje mi się, by tkwił w nim duży potencjał, być może jedynie w przyszłości będzie średnim bramkarzem trzecioligowym.

 

Podsumowanie: W obwodzie pozostaje jeszcze Yunus Remy (BR, 17, Belgia) z zespołu młodzieżowego. W przerwie będę szukał utalentowanego bramkarza o małych wymaganiach finansowych. To jest podstawowe kryterium. Jeśli takiego nie znajdę to właśnie junior Remy.

 

Obrońcy:

 

23. Rheda Djellal [27-0-3-0-6,44] - liczyłem, że będzie dobrym zmiennikiem dla Scheersa, a okazał się od niego piłkarze lepszym. Nie prezentował się jakoś bardzo dobrze, ale nikogo lepszego nie udało się zatrudnić. Przyszłość może jednak należeć do tego zawodnika.

 

3. Nouredine Elayadi [31-0-1-0-6,29] - przez cały sezon jeden z pewniejszych zawodników, trzymał cały czas pewien poziom, który jednak nie należał do najwyższych. Nie pokazywał niczego szczególnego, ot, taki pracuś, z którego możemy mieć w następnym sezonie dużo pożytku.

 

24. Omar El Kaddouri [8(1)-1-4-0-7,11] - ten młodzian wraz z upływem sezonu spisywał się coraz lepiej na treningach. Wreszcie dostał kilka szans na grę i spisał się bardzo dobrze. Cztery asysty, które zaliczył na pewno może zapisać na plus. Gdyby to był zawodnik KRC to zapewne w przyszłym sezonie walczył by o podstawowy skład.

 

2. Cor Gillis [31-1-2-0-6,87] - zaledwie 19 lat, a już był podporą defensywy. Oczywiście zdarzały mu się błędy, ale z biegiem sezonu coraz mniejsza ich liczba. Dobrą grą u nas wywalczył sobie miejsce na środku defensywy również w reprezentacji Belgii U-19, co na pewno przynosi mu ogromny zaszczyt i potwierdza ogromny potencjał.

 

4. Michael Nnaji [20-5-0-2-6,90] - zaczynał sezon na środku defensywy, ale najlepiej spisywał się jako defensywny pomocnik. Zdarzały mu się spotkania świetne, jak to okraszone czterema bramkami, ale i potrafił zagrać fatalnie. To między innymi dlatego stracił miejsce w składzie, ale pomogła mu w tym i kontuzja. Niemniej jednak następny sezon może należeć do niego.

 

25. Fabien Delbeeke [26-2-1-0-6,96] - doświadczony Belg nie bał się konkurencji, a żadna pozycja w defensywie i pomocy nie jest mu obca. Był więc zapchajdziurą i to wyśmienitym. Tam gdzie grał, to zbierał pochwały od innych. Szkoda tylko, że ma już 34 lata.

 

5. Laurent Ciku [18-0-0-0-6,78] - grał jedynie w przypadku kontuzji, ponieważ nie chciało mu się trenować, a wyróżniał się jedynie walecznością, a to zdecydowanie za mało. Był to pierwszy, a zarazem ostatni sezon tego zawodnika w naszych barwach.

 

15. Enzo Biondo [5-1-0-0-6,60] - jedynie pół sezonu w Mechelen i zarazem aż pół sezonu, a na pewno o tyle za dużo. Nie wykazywał się niczym, a dobre uderzenie z rzutów wolnych nie może gwarantować mu miejsca w składzie, nawet na krótkiej ławce rezerwowych.

 

Podsumowanie: Do formacji obronnej w zespole młodzieżowym szkolą się ponadto Mike Vanhaecht (O PŚ, 15, Belgia), Lorenzo Janssen (O P, 17, Belgia), Mark Demol (O L, 17, Belgia), Barry Bracke (O Ś, 17, Belgia), Jan Browaeys (O Ś, 17, Belgia), Dennis Grandjean (O Ś, 16, Belgia) i Johan Philippe (O Ś, 17, Belgia). W letnim okienku będę chciał przede wszystkim znaleźć dobrego prawego defensora, do tego pozbyć się Biondo i Ciku, a w ich miejsce zatrudnić dwóch innych obrońców.

Odnośnik do komentarza

Pomocnicy:

 

30. Niels Houman [12-1-2-1-6,92] - wypożyczony z Anderlechtu piłkarz rozegrał u nas kilkanaście spotkań w rundzie rewanżowej. Pokazał się z dobrej strony, ale ma jeszcze duże braki techniczne. Nadrabiał jednak walecznością i determinacją, lecz to jeszcze jest za mało jak na pierwszą ligę w Anderlechcie. Może nasz klub patronacki jeszcze raz przyśle go nam?

 

19. Roel Engelen [14-0-2-0-6,50] - na pewno ciekawy piłkarz. Zaliczył kilka spotkań, zaprezentował się poprawnie, ale ma problemy z kondycją, co uniemożliwia mu pokazanie wszystkich swoich umiejętności. Jeśli dobrze przepracuje okres przygotowawczy do następnego sezonu to na pewno otrzyma więcej szans na grę.

 

7. Philippe Liard [15-1-4-1-6,80] - przyszedł w zimowym okienku transferowym i powierzyłem mu zastępstwo kapitana. Doskonale dopasował się do mojej taktyki i bardzo często, z dobrym skutkiem oczywiście, kasował zapędy przeciwników. Wydaje się być idealnym zawodnikiem od czarnej roboty, a zarazem duchem drużyny.

 

31. Abou Keita [15-5-4-0-7,00] - jak Liard przyszedł do nas w połowie sezonu. Jak Liard grał wręcz fenomenalnie, ale w porównaniu do Francuza jest całkiem innym typem zawodnika. Gra przede wszystkim dobrze w ofensywie, ma świetne uderzenie z dystansu i lubi być zawsze widoczny. Czasem zdarzały mu się głupie straty piłki, lecz można było mu to wybaczyć.

 

8. Jamil Benouahi [11-0-1-0-6,64] - zapchajdziura w pomocy. O ile na początku sezonu jeszcze czasem wybiegł na boisko, o tyle po zimowej przerwie już wcale. Bardzo słaby zawodnik, którego będę chciał się pozbyć w letnim okienku.

 

33. Frederic Tilmant [4-0-0-0-6,25] - ani dobry piłkarz, ani dobry trener. Nie pokazał nic, niczego również młodszych kolegów nie nauczył. Niestety nie ma na niego chętnych, a sam nie zgadza się na rozwiązanie kontraktu obowiązującego do 2009 roku.

 

11. Rogerio [29-10-7-2-7,07] - pierwszy i najlepszy rozgrywający, który umie błysnąć w odpowiednim momencie, ale i zniknąć na długo w trakcie spotkania. Niewątpliwym jego plusem jest skutecznie bicie stałych fragmentów gry, co dało mu miano najskuteczniejszego zawodnika KRC Mechelen.

 

6. Orazio Russo [27-6-5-2-6,67] - zaczynał sezon w podstawowej jedenastce i grał poprawnie. W trakcie sezonu zdecydowanie obniżył loty i zasiadł na ławce, a najczęściej na trybunach. Nawet przekazanie mu opaski kapitana nie podziałało na niego zbyt dobrze i prawdopodobnie pożegnam się z nim.

 

Podsumowanie: Celem na przerwę letnią będzie pozyskanie młodego i utalentowanego rozgrywającego, jako zmiennika dla Rogerio, a także prawego pomocnika, gdyż w nowym sezonie możemy mieć wakat na tej pozycji. W razie potrzeby będę się posiłkował jakimś juniorem: Aziz Armah (P Ś, 17, Ghana/Belgia), Paolo Rossi (P Ś, 17, Belgia/Włochy), Henk Seynaeve (P Ś, 17, Belgia), Gerard Tanghe (P Ś, 16, Belgia), Joost Huysmans (OP P, 16, Belgia) lub Danny Bruylandt (OP L, 17, Belgia).

 

Napastnicy:

 

28. Abdoulaye Soumare [31-9-2-2-6,81] - najdroższy w utrzymaniu piłkarz nie odpłacił się odpowiednią grą. Był bardzo nieskuteczny, szczególnie w pierwszej rundzie, kiedy marnował wszystko. Później grał nieco lepiej, ale zdobył kilka bramek i ponownie usunął się w cień. Do tego zatracił szybkość i nie był już tak skuteczny w kontratakach.

 

22. Younes Hamdan [29-5-1-1-6,66] - niby napastnik, ale grał najczęściej u mnie w pomocy, gdyż tam spisywał się równie dobrze. Ten młody zawodnik wypożyczony z Anderlechtu pokazał, że drzemią w nim spore umiejętności, które jeszcze nie zawsze potrafi wykorzystać.

 

9. Nadir Sbaa [14-3-6-1-6,79] - przyszedł w zimie, by znacząco wzmocnić atak. Miał przede wszystkim zdobywać bramki, ale częściej asystował kolegom z drużyny. Był aktywny i stwarzał dużo problemów obrońcom drużyn przeciwnych, ale nie zawsze przynosiło to pożądany skutek.

 

Podsumowanie: W zespole U-19 grają ponadto Roberto Agostinelli (N, 16, Belgia/Włochy), Onno Lavens (N, 17, Belgia) i Ronald Rutten (N, 17, Belgia). W formacji tej ruchy transferowe będą zależeć od ostatecznej decyzji o sprzedaży bądź zatrzymaniu Soumare.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...