Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gabe napisał:

I piękny komentarz samego życia, do zarzutu, że Kaczyński uprawia politykę, a Petru ze Schetyną uprawiają narcyzm:

http://www.rp.pl/Nowoczesna/311249958-RZECZoPOLITYCE-Ryszard-Petru-Chce-zostac-premierem.html

 

- Jak zostanę premierem, to uporządkuje sprawy w Polsce na każdej płaszczyźnie

i

Partia to Ja

 

(to znaczy tak dokładnie nie powiedział, ale dał do zrozumienia :keke:

to że Ryszard uważa się za hegemona w partii , potwierdza poparcie dla Trzaskowskiego i wycofanie swojego kandydata wiceprzewodniczący uzyskali informacje z konferencji w tv:)

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.11.2017 o 12:21, Draken napisał:

Jak się z tym redaktorem zgadzać nie lubię to niestety on ma rację, ale chyba nasi obywatele są na to zbyt głupi, żeby zrozumieć. Jak swoich czterech liter na wybory nie ruszą to ich postulaty czy oczekiwania będą dalej niespełnione bo nikt nie będzie ich słuchał i nie będą mieli swoich przedstawicieli w parlamencie.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk
 

Dawno się tak nie uśmiałem.

 

Jest dokładnie odwrotnie – powinno się dążyć do tego, żeby jak najmniej ludzi chodziło na wybory, bo tylko w ten sposób można pokazać, jak wielką fikcją w tym kraju (i w każdym innym) jest demokracja. Chodzenie na wybory to gaszenie pożaru benzyną – niezależnie od tego, na kogo się głos oddało. To wyraz poparcia dla systemu, w którym posłowie nie są przedstawicielami obywateli w parlamencie (jeśli serio wierzysz, że tak jest, mam złą wiadomość – święty Mikołaj nie istnieje), a zwykłymi żołnierzami w służbie szefa swojej partii. Żyjemy w kraju, w którym posłowie nie są w żaden sposób związani ze swoimi wyborcami i mogą pierdolić w kampanii co im ślina na język przyniesie, a potem i tak będą głosować zgodnie z dyspozycjami wysyłanymi SMS-ami w dzień głosowania. Dlatego jebać demokrację w takiej formie – nigdy w życiu nie pójdę na wybory parlamentarne.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Oczywiście jeśli wszystkich oceniasz tak samo źle, to oczywiście Twoje podejście jest słuszne. Ale tak jak podejście Drakena jest może zbyt idealistycznie naiwne, to Twoje jest naiwne negatywnie. Myślenie, że obalisz system nie idąc na wybory jest potężną utopią. Rozumiem postawę, ale nie popieram. Bo takie postępowanie jest najprostszym sposobem na oddanie władzy albo ekstremistom, albo fanatykom. Bo im się zawsze chce i zawsze pójdą.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Technokracja w Singapurze ale tam mają jednak inne zasoby
Poza tym skala, im mniejsze państwo tym większy wybór form zarządzania nim. Generalnie im większe państwo tym większa decentralizacja, w Europie poza demoludami nie ma państw unitarnych.

Demokracja ma swoje wady, ale jednak w porównaniu z innymi formami ma chyba też najwięcej zalet, które działają na jej korzyść.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
a czy świat kończy się na Europie? USA, Chiny są bardzo scentralizowane
USA scentralizowane? United States of America - Stany Zjednoczone Ameryki to klasyczny przykład federacji, każda jednostka ma swoje prawo, budżet, władze, służby. Jedyne co zrzeka na rzecz władzy centralnej to polityka zagraniczna, handlowa i wojsko.

Centralizacja państwa polega na tym, że wszędzie jest takie samo prawo, a w USA np na Rhode Island nie ma kary śmieci, podczas gdy na przykład w takiej Arizonie czy Teksasie jest. Więc to jest duża kula w płot.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, me_who napisał:

Oczywiście jeśli wszystkich oceniasz tak samo źle, to oczywiście Twoje podejście jest słuszne. Ale tak jak podejście Drakena jest może zbyt idealistycznie naiwne, to Twoje jest naiwne negatywnie. Myślenie, że obalisz system nie idąc na wybory jest potężną utopią. Rozumiem postawę, ale nie popieram. Bo takie postępowanie jest najprostszym sposobem na oddanie władzy albo ekstremistom, albo fanatykom. Bo im się zawsze chce i zawsze pójdą.

Nie zakładam, że uda mi się obalić system, ale po prostu nie chcę go legitymizować swoim udziałem w wyborach. Bo uważam, że jest dokładnie odwrotnie niż sądzi większość (i bynajmniej nie dlatego, bo cool jest być anty) - moim zdaniem prawa do narzekania na władzę i wyniki wyborów nie mają ci, którzy biorą w nich udział. Bo skoro głosują, to znaczy, że akceptują zasady gry. A ja nie akceptuję. Z braku lepszej analogii może nieco trafne będzie porównanie do wegetarian – oni nie jedząc mięsa nie sprawią, że ze świata znikną fermy kurczaków, ale przynajmniej nie przykładają ręki do ich cierpienia. Może jestem trochę jak Poncjusz Piłat, ale mam czyste sumienie.

 

20 minut temu, Reaper napisał:

Nie wspominając o tym, że skoro jesteś takim przeciwnikiem fikcyjnej demokracji w Polsce, to gdzie widzisz alternatywę dla niej na świecie? Demokracja jest systemem ułomnym, ale najlepszym jaki do tej pory udało się wypracować ludzkości.

Nie ja jestem od wymyślania alternatyw. Poza tym nie mówię, że demokracja jako taka jest zła i należy wprowadzić monarchię, ale jaki sens ma głosowanie w wyborach, skoro potem posłowie i tak robią to, co każe prezes ich partii? Przecież ten system to jeden wielki talent show, gdzie do sejmu wchodzą ci najpopularniejsi, którzy mają najwięcej hajsu na kampanię od partii. I to wobec niej mają dług do spłacenia, a nie wobec wyborców. W zasadzie jakikolwiek poseł mógłby zwołać konferencję prasową 5 minut po zaprzysiężeniu i powiedzieć "WIECIE CO LUDZIE, PIERDOLCIE SIĘ. WYBRALIŚCIE MNIE FRAJERZY, A MNIE CHUJ INTERESUJĄ WASZE PROBLEMY". I generalnie taki przekaz wysyłają swoją pożal się boże aktywnością podczas głosowań zgodnie z dyscypliną partyjną. Nie wiem co to ma wspólnego z demokracją - to system, w którym kolesie wybierają kolesi. Wybory są odpowiednikiem złożenia podpisu/przybicia pieczątki pod umową skrajnie dla siebie niekorzystną.

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

a Korea Północna jest demokracją, bo w nazwie ma Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna :roll:

 

Prawo federalne jest ważniejsze niż prawo stanowe, ilość agencji federalnych jest w USA ogromna, jak prezydent wymyśli sobie Obamacare i ma zaplecze w Kongresie to może i tak radykalne reformy wprowadzić

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Trochę dziwna sytuacja, bo z argumentacją się zgadzam, tylko z wnioskiem nie. Oczywiście zgadzam się, że poseł może tak powiedzieć zaraz po wybraniu i nie ma żadnej drogi do pozbawienia go mandatu. Jedyna opcja to wybranie takiego prezesa partii, który ma poglądy najbardziej zbliżone do Twoich + ewentualne likwidowanie idiotów pokroju "profesor" Pawłowicz. Wpływ to oczywiście niewielki, ale w kupie siła, bo łącznie ci niegłosujący to około 50% głosów. 

 

Nie zgadzam się również z tym, że udział w wyborach to akceptacja zasad, bo to może być też dążenie do ich zmiany. Oczywiście do tego droga strasznie daleka, ale szanse są większe, niż na to, że ktoś z polityków powie na zebraniu swojej partii "ej, zmieńmy ten system, bo Hajd nie chce się z nami bawić". Dlatego bierność jest właśnie formą akceptacji. 

6 minut temu, jmk napisał:

Akurat z PIS-em jest ten problem, że oni akurat robią to co obiecali. I tu jest problem :keke:

Mit. Faktycznie zapowiedzieli np. 500+, ale nigdy nie zapowiadali łamania konstytucji, montowania podsłuchów, obsadzania sądów swoimi ziomkami, zniszczenia TK, ani innej przestępczej działalności. 

Odnośnik do komentarza

Krótko o reformie sądownictwa (za "Ruch wypierdolenia Cejrowskiego do Ekwadoru" na fb :keke: ):

Cytat

To tak:
1. Panu Zbyszkowi umiera ojciec. Przykre.
2. Pan Zbyszek oskarża lekarzy.
3. W lutym 2017 po 11 latach procesu lekarze zostają uniewinnieni.
4. Pan Zbyszek się odwołuje.
5. Za 3 dni wyrok Sądu Okręgowego.
6. Dziś Pan Zbyszek zmienił Prezesa Sądu Okręgowego.
7. Tego Sądu Okręgowego.

 

To są bandyci, a kto tego nie rozumie jest idiotą.

 

 

  • Lubię! 4
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Przecież jak już uda się wszystko przejąć to i uda się wsadzić Tuska, syna Tuska, wszystkich winnych wypadków BORu, uda się postawić zarzuty za Smoleńsk BO SĄDY BĘDĄ W KOŃCU UCZCIWE ;) Nie rozumiem czego tu nie rozumieć :kekeke: Jest to tak wielka zniewaga dla logicznego myślenia, że jak spotykam się z wyborcami PiS (a jako, że mieszkam w małej miejscowości to jest ich dużo) to nie mam nawet argumentów, bo jak bić się z kimś kto twierdzi, że PiS to nagle partia która skupia ludzi którzy w komunie byli prześladowani i są czyści a wszyscy inni są be i trzeba ich zniszczyć odebrać im wszystko. Pan Ziobro po prostu walczy z niesprawiedliwym systemem.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...