Polityka wewnętrzna

[wwosik]

8 godzin temu, Ingenting napisał:

Problem jest to, że banki ukrywały przed tymi ludźmi wiele informacji, a nie sam fakt wzięcia kredytu w obcej walucie. Choćby tych spreadów, które były ustalane arbitralnie, a nie na podstawie jakichś ustalonych czynników.

Ale spready zostały mniej więcej ogarnięte. Problem się pojawił, gdy CHF z przyczyn zewnętrznych poleciał w górę.

 

NB, ciekawe ile z osób narzekających na kredyt frankowy jednocześnie sprzeciwia się przyjęciu euro, które to ryzyko kursowe by obniżyło (choć oczywiście nie wyeliminowało, kurs EUR/CHF tez poleciał).

[jmk]

PIS chyba umie w politykę, coś się nauczyli. Kolejny socjalne plany, kolejne trafiające w różne grupy społeczne, ale takie powiedziałbym szare masy, ale to brzmi brzydko, raczej do największych grup społecznych po prostu. 

 

Była Irlandia, była Białoruś, będzie Wenezuela...

[wwosik]

Godzinę temu, jmk napisał:

PIS chyba umie w politykę, coś się nauczyli. Kolejny socjalne plany, kolejne trafiające w różne grupy społeczne, ale takie powiedziałbym szare masy, ale to brzmi brzydko, raczej do największych grup społecznych po prostu. 

 

Była Irlandia, była Białoruś, będzie Wenezuela...

Po co daleko szukać, Grecja te niedaleko.

[Ingenting]

My na szczęście nie mamy Euro, więc nie powinniśmy podzielić losu Grecji.

[Gabe]

Poza tym my mamy zapis w konstytucji (wiem jak to brzmi  ), który uzależnia maksymalny poziom długu publicznego od PKB, dlatego stale utrzymywany jest na poziomie ~50%, gdzie Grecja szybuje na poziomie 180%, a Włochy, Portugalia czy Hiszpania powyżej 100%.

[Feanor]

Wyborcza bardzo lubi opozycyjne okopy. 

 

 

[Gabe]

Aż szkoda strzępić ryja.

 

Nawet nie warto wspominać, że tak jak wojskowych to może nie dotyczy, ale każdy z nas ma gdzieś w rodzinie czy wśród znajomych pielęgniarkę czy nauczyciela, i raczej nie uważa, że ich praca jest godnie opłacana   A tu Wyborcza pisze wyraźnie, że PiS ich "kupuje". Nie że zasługują, ale nie ma na to pieniędzy, tylko że się "sprzedają"  

[me_who]

Coś z tymi nauczycielami nie pykło, bo wczoraj widziałem szefa ZNP, który powiedział, że sobotnia "gala" PiS tylko jeszcze bardziej zdeterminowała ich do zaostrzenia protestu, więc ciężko nazwać nauczycieli "kupionymi".

No i ta kosmiczna podwyżka dla pielęgniarek

 

Rozumiem zamysł, że PiS "nagle" się budzi w roku wyborczym i ugina się pod żądaniami tych i owych, ale nie można wrzucać wszystkich do jednego wora.

[SZk]

Czekam na kolejny ruch GW: proponuje felieton Magdaleny Srody pod tytulem "jak mozecie myslec o podwyzkach kiedy lamana jest konstytucja?".

[jmk]

PiS zjebał to opozycja stara się im dorównać

 

Wczoraj w pisie powiedzieli, że jest kasa z nadwyżek budżetowych na ich nowe rozdawnictwo, zapominając, że mają tyle strajków na głowie - nauczyciele, pielęgniarki i osoby niepełnosprawne.

[Gabe]

Być może wcale nie chcą uzyskać głosów strajkujących, tylko społeczeństwa, które się z nimi solidaryzuje?  

[Feanor]

50 minut temu, Gabe napisał:

Aż szkoda strzępić ryja.

 

Nawet nie warto wspominać, że tak jak wojskowych to może nie dotyczy, ale każdy z nas ma gdzieś w rodzinie czy wśród znajomych pielęgniarkę czy nauczyciela, i raczej nie uważa, że ich praca jest godnie opłacana   A tu Wyborcza pisze wyraźnie, że PiS ich "kupuje". Nie że zasługują, ale nie ma na to pieniędzy, tylko że się "sprzedają"  

 

Ja poczułem się jak opluty. Nie wiem, jak z pielęgniarkami. 

 

To jest kurwa niewiarygodne, jak bardzo GW bawi się w dywersanta. Przepraszam za wulgaryzm, w piśmie ich prawie nie stosuję, no ale tutaj jak inaczej reagować?!?

[Gacek]

Zdecydowanie za dużo zacietrzewienia.

GW ma rację co do treści - nagle z uwagi na kalendarz wyborczy przyszła odwilż w rozmowach o podwyżkach, no cusz za pszypadek. Tak, trudno tego nie nazwać kupowaniem wyborców. Formę owszem, wybrali tragiczną, bo nasuwa takie skojarzenia (jakoby GW krytykowała sam fakt podwyżek, a nie intencje i termin złożenia takiej obietnicy), które są sprzeczne z dotychczasową linią gazety, że te podwyżki się należą (nie tyczy się wojskowych, bo nie śledzę dyskursu w tym temacie).

Nie bądźmy jednak dziećmi udając, że ten gest to nie polityczna korupcja obliczona tylko na wynik wyborczy (tak, standardowa, ale czy przez to automatycznie nie zasługująca na potępienie?).

[Feanor]

7 minut temu, Gacek napisał:

Zdecydowanie za dużo zacietrzewienia.

GW ma rację co do treści - nagle z uwagi na kalendarz wyborczy przyszła odwilż w rozmowach o podwyżkach, no cusz za pszypadek. Tak, trudno tego nie nazwać kupowaniem wyborców. Formę owszem, wybrali tragiczną, bo nasuwa takie skojarzenia (jakoby GW krytykowała sam fakt podwyżek, a nie intencje i termin złożenia takiej obietnicy), które są sprzeczne z dotychczasową linią gazety, że te podwyżki się należą (nie tyczy się wojskowych, bo nie śledzę dyskursu w tym temacie).

Nie bądźmy jednak dziećmi udając, że ten gest to nie polityczna korupcja obliczona tylko na wynik wyborczy (tak, standardowa, ale czy przez to automatycznie nie zasługująca na potępienie?).

 

Ja w ogóle nie komentuję PISu. Ja odnoszę się do HOJNYCH podwyżek. Swoją drogą, środowisko bliskie GazWybowi cały czas zapewniało, że popiera podwyżki nauczycielskie, a tutaj taki psikus. No kurwa! Przez siedem lat zero podwyżek, ta ostatnia wynosiła dla mnie około 100 pln, NIEMAMSIŁYPISAĆDALEJ. 

[Gacek]

Sugeruję dwa głębsze wdechy i przeczytanie ze zrozumieniem leadu do tego tekstu - w którym nie ma mowy o hojnych podwyżkach, lecz o hojnym rozdawnictwie, którego podwyżki są tylko elementem, jest za to o presji wynikającej z kalendarza wyborczego, co składa się w całość razem z ogólną linią redakcji GazWybu o zasadności podwyżek i działającym przed wyborami w sposób łapowniczy PiSie.

Forma jest zła, ale to nie powinno usprawiedliwiać czytania tekstu bez zrozumienia i rzucania delikatnie mówiąc wyolbrzymionych tekstów o opluciu.

[Gabe]

Mogli dać w nagłówku np "Dlaczego nie zrobiliście tego przez trzy lata?", sugerując na pierwszym miejscu, że to kiełbasa wyborcza, zamiast "hojne rozdawnictwo naszych pieniędzy". A tak to wychodzi na to, że owszem, popieramy podwyżki dla pielęgniarek i nauczycieli, ale nie przez PiS  

[Feanor]

27 minut temu, Gacek napisał:

Sugeruję dwa głębsze wdechy i przeczytanie ze zrozumieniem leadu do tego tekstu - w którym nie ma mowy o hojnych podwyżkach, lecz o hojnym rozdawnictwie, którego podwyżki są tylko elementem, jest za to o presji wynikającej z kalendarza wyborczego, co składa się w całość razem z ogólną linią redakcji GazWybu o zasadności podwyżek i działającym przed wyborami w sposób łapowniczy PiSie.

Forma jest zła, ale to nie powinno usprawiedliwiać czytania tekstu bez zrozumienia i rzucania delikatnie mówiąc wyolbrzymionych tekstów o opluciu.

 

Nienienie. Oni piszą, że PiS „hojnie rozdaje”. Jak można więc z tego wyczytać, że nie są to hojne podwyżki - nie wiem. Po drugie: piszą tam, że „PiS uległ naciskom społecznym”. Nie mam pojęcia, jak jest w pozostałych branżach, ale te 16 procent w trzech ratach dla nauczycieli PIS OBIECAŁ NA POCZĄTKU 2016 ROKU. On nie uległ ŻADNYM NACISKOM nauczycieli na razie jeśli chodzi o pensje poza ewentualnie tym, że trzecia rata mająca być w styczniu będzie już we wrześniu. 

 

A takie zdjęcie zamieściła dziś w necie Justyna Suchecka, gazwybowy ekspert od edukacji, gdy dowiedziała się jak wygląda jedynka jej gazety. 

 

 

[Reaper]

To dobre podsumowanie. Naprawdę nie wiem kto mógł zatwierdzić wypuszczenie tego potworka. 

[Feanor]

A tak BTW, to jest również kłamliwa okładka. Nauczyciele nie dostaną w tym roku „16 procent” i tyhc wymienionych niżej sum, bo 1/3 tego wypłacona już została........ w kwietniu 2018. BRAWO. 

[Gacek]

Godzinę temu, Feanor napisał:

Nienienie. Oni piszą, że PiS „hojnie rozdaje”. Jak można więc z tego wyczytać, że nie są to hojne podwyżki - nie wiem.

Wystarczy przeczytać tekst ze zrozumieniem i dojrzeć, że nie tyczy się on tylko pielęgniarek i nauczycieli, ale też wojskowych, emerytów, tematu PKS, emerytur, 500+, koszów uzyskania przychodu... I wtedy wychodzi, że hojne rozdawnictwo to wydanie kupy pieniędzy na niewielkie podwyżki tu i hojne tam.

Ale skoro tego nie dostrzegasz, to rozumiem, że Cię burzy taka narracja i uważasz, że hojne rozdawnictwo równa się hojnym podwyżkom.