Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gabe napisał:

 

Wydaje mi się, że nawet jeśli ktoś chciał końca komunizmu w Polsce, to przecież wiedział, że to było niemożliwe. Dziś mogą tak sobie mówić, że walczyli o obalenie komunizmu, wtedy wszyscy zdawali sobie sprawę z realiów: ZSRR było potęgą jak USA, komunizm zapanował w Chinach, Korei, Wietnamie - tam przecież jedna z największych klęsk Zimnej Wojny, przez 20 lat nie udało się wojskowo wygrać z komunistami, Kubie. Nikt o zdrowych zmysłach nie myślał o obaleniu panującego reżimu. W Węgrzech chciano m.in. niepodległości - wybito im to błyskawicznie z głowy, w Czechosłowacji chciano socjalizmu z ludzką twarzą i wycofania się z Układu Warszawskiego - wybito im to z głowy, a Zachód jedynie wyraził ubolewanie. Nawet w Afganistanie wsadzono paluchy. Dlaczego więc ZSRR miałby odpuścić akurat Polakom?

 

To nie tak. Przeciętny Polak nie argumentował tak geopolitycznie. Przeciętny Polak słyszał za to o rebelianckiej Jugosławii czy Finlandii (oj, wieeeelu marzyło o „finlandyzacji”). W 1956 z pewnością w wielu głowach była myśl o obalaniu komunizmu, szczególnie po pierwszych strzałach ubeków. 

...a gdyby pierwsze czołgi w Poznaniu przeszly na stronę demonstrantów/powstańców, mielibyśmy preludium do Węgier. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Tak zmieniając trochę temat - długi i mocny tekst Stankiewicza - Państwo prywatnej zemsty.

 

O kilku wymienionych tutaj przypadkach słyszałem, ale nie myślałem, że skala jest aż tak duża O_o

 

Btw - tekst jest za paywallem, ale tylko w pewnym sensie, bo po założeniu konta można przeczytać bodajże do 6 tekstów miesięcznie za free.

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze wrócę do kwestii Wellman, bo fajny tekst pojawił się na Wyborczej (ale za paywallem, więc linkuję przedruk w  KP): http://krytykapolityczna.pl/kraj/mlodym-nie-jest-wszystko-jedno-tylko-nie-chca-krzyczec-precz-z-kaczorem-dyktatorem/

 

Właściwie cały tekst jest ciekawy, ale szczególnie ten fragment:

Ale, niestety, nie zgodzę się z tym, że nic nie robiliśmy. W czasach, kiedy pani prowadziła programy śniadaniowe, chodziliśmy na blokady antyfaszystowskie.(...) Wiosną współorganizowaliśmy Manify, a potem Marsze Równości (...)Blokowaliśmy eksmisje, organizowaliśmy manifestacje pierwszomajowe, sprzeciwiając się umowom śmieciowym, i jeździliśmy na demonstracje solidarnościowe w specjalnych strefach ekonomicznych.(...)



Ale dziennikarskie elity nas wyśmiewały. Mówiły, że przesadzamy, że sami prowokujemy. Słyszeliśmy, że za bardzo bierzemy wszystko serio. Że przez nas marnowane są pieniądze na ochronę policji. Że zamiast pracować, wychodzimy na ulicę.

 

Doskonale pamiętam, że w czasie kiedy KOD protestował przeciw łamaniu konstytucji, i kiedy cieszył się jeszcze wsparciem niemal całej opozycji, z czego był wyjątkowo dumny, zarzucano młodej lewicy, że nie idą z nimi, tylko ważniejsze dla nich jest bronienie praw pracowniczych w Biedronce i bodajże Polskim Busie. :>

 

Albo to:



Ludzie popierają PiS, nie dlatego, że są omamieni ich polityką, ale dlatego, że PiS daje im atrakcyjną ofertę wyborczą, dzięki której mają zapewnione podstawowe potrzeby – ekonomiczne i godnościowe. Mam na myśli np. świadczenie 500+, wyprawkę 300+ dla każdego ucznia oraz uparte powtarzanie w mediach przez polityków, że Polska cieszy się silną pozycją w Europie i żadna Komisja Europejska nam nie podskoczy. Tu rządzi prosty mechanizm: Nie chcemy czuć się przegrani, dlatego bardziej ufamy tym, którzy mówią, że polskie państwo coś znaczy.

Z niesprawiedliwą polityką PiS można wygrać. Ale trzeba się zmotywować, idąc na wybory. Wykrzykiwanie do przeciwników, że demolują państwo, nic nie da. Jedyną ofertą, która działa, bo tak robią politycy obozu rządzącego, jest spotykanie się z wyborcami. To polega na podaniu ręki. Zrobieniu wspólnego zdjęcia. Rozmowie i wysłuchaniu. Nie na obrażaniu, pokazywaniu środkowego palca i wyśmiewaniu.

 

To jest dokładnie to o czym pisałem: zidentyfikowano potrzeby wyborców i je spełniono. Tylko tyle.

 

Przy całej sympatii dla protestujących i ich szlachetnych pobudek, jeśli od dwóch lat protesty na Krakowskim Przedmieściu nie przynoszą żadnego pozytywnego skutku, to może trzeba spróbować czegoś innego? Powtarzanie cały czas tego samego być może jest dobrym treningiem asertywności (tzw technika zdartej płyty) ale pod warunkiem, że nie jest agresywne, a jedynie stawia granicę, którą ktoś chce naruszyć. Krzyczenie "Wypierdalać" żadnego z tych warunków nie spełnia.

Być może zamiast tego, i zamiast psioczenia na tych, którzy nie chcą dołączyć należało by zwrócić się do tych, którzy rząd PiS popierają swoimi głosami i przekonać ich, że można to, co robi PiS zrobić inaczej, bez niszczenia demokracji i wprowadzania rządów autorytarnych. Tyle że tego nie da się zrobić z nastawieniem "kto nie z nami ten głupi".

  • Lubię! 5
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza

Z tym apelem Wellman jest tak jak z innymi wydumanymi tekstami pokoleniowymi - ci, do ktorych jest skierowany, i tak go nie przeczytaja (bo np. sa akurat w pracy), a odpowiadaja nan anegdotyczni strazacy obrazeni przez Kaline Jedrusik i sytuacja robi sie komiczna, jak np. tu:

 

http://codziennikfeministyczny.pl/obudzicie-sie-gdy-przestanie-wam-dzialac-przywilej-stasko-odpowiada-wellman/

 

W skrocie - dowiadujemy sie, ze problemami "naszego pokolenia" sa: brak urlopu na aborcje na Slowacji, gwalty i szukanie lekarza wypisujacego bez pytan pigulke "dzien po" (strasznie rozseksualizowana ta lewica).

 

W tekscie cytowanym przez @Gabe'a tez pobrzmiewa to, co w codzienniku i gazecie - panie sie rozpisuja, gdzie to one nie chodzily i o co nie walczyly i "gdzie wtedy byliscie, tluste kocury?" - ciekawe, kiedy w koncu wyciagna wnioski i zorientuja sie, ze polityki nie robi sie na protestach, ze nie tak osiaga sie sprawczosc. W tekscie KryPola jest juz przynajmniej obrany kierunek - spotkania z wyborcami (o ile pamietam, taka prace u podstaw deklarowalo Razem, z wykorzystaniem finansow przyslugujacych za ponad 3% w wyborach) i proba zrozumienia ludzi.

 

Pytanie tylko, czy marginalne organizacje bez finansowania zdaza wyedukowac wyborcow zanim PiS wszystko zje - na razie wyglada to tak, ze uwazaja, ze nie, wiec skoro sie nie da wyedukowac na czas, to trzeba sie radykalizowac, narazajac sie na smiesznosc (patrz wyzej) i zniechecajac nieekstremalnych wyborcow, pchajac ich w lapy ludzi, ktorzy powiedza im, ze sa spoko - i kolko sie zamyka.

Odnośnik do komentarza

Gówno zmiana, która jest nastawiona tylko na budowanie wizerunku partii przyjaznej najbiedniejszym (tak jak obniżka CIT dla małych firm z 19 na 15%). 

Dla budżetu to żadne pieniądze (w dodatku ci przedsiębiorcy, którzy się załapią na ten niższy ZUS będą mieli niższe emerytury) a Radio Erewań poda, że partia rządząca wspiera lud pracujący na jednoosobowych działalnościach gospodarczych.

Teraz przedsiębiorca płaci co miesiąc jedną składkę i nie musi składać  żadnych deklaracji. Ale ten przedsiębiorca, który się będzie łapał na niższy ZUS będzie musiał składać miesięczną deklarację, wykazywać i le w danym miesiącu zarobił i ile w związku z tym musi zapłacić ZUSu. A ponieważ mówimy o małych jednoosobowych przedsiębiorcach, którzy nie mają pojęcia jak obsługiwać słynny program Płatnik (sam nie mam o nim pojęcia) to efekt będzie taki, że jak chcesz skorzystać z małego ZUSu to idź do biura rachunkowego. W efekcie dojdziesz do wniosku, że w sumie ten duży ZUS nie jest taki zły.

  • Lubię! 7
Odnośnik do komentarza
29 minut temu, lad napisał:

 

Tak właśnie wygląda opozycja w tym kraju. Do kogo ma trafić ten przekaz?

Dowód anegdotyczny here, ale znam parę osób, którym się coś dodało w głowie po obejrzeniu tych billboardów. Więc to też nie jest tak, że ta kampania do nikogo nowego nie trafi.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, lad napisał:

5b76dab80379b_o,size,1068x623,q,71,h,8af

 

Tak właśnie wygląda opozycja w tym kraju. Do kogo ma trafić ten przekaz? Dla orędowników PiSu to frontalny atak, który spowoduje wzmocnienie syndromu oblężonej twierdzy, a przeciwników chyba podjudzać takimi tanimi hasłami nie trzeba.

 

10433963-billboardy-kampanii-pfn-900-555

 

A ten? 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, lad napisał:

No na pewno nie schodząc do tego samego poziomu. A tym są IMO te bannery.

Pliz. Jeden banner to tępa propaganda, drugi pokazuje smutną rzeczywistość o kradzieżach PiS. Nie mówię, że sam bym w to poszedł, ale zrównywanie ich do jednego poziomu jest bezzasadne.

Odnośnik do komentarza

Ja widziałem jeszcze, że PIS WZIĄŁ MILIONY, A NIE MA NA LEKI, jakoś tak. Do mnie trafiło, bo faktycznie czasem brakuje ;) Co nie oznacza, że tak nie było wcześniej. Zarabiam więcej, a sytuacja się utrzymuje. Chociaż moje stałe leki trochę potaniały, natomiast biorę nowe - te są drogie. Podrożały też przeciwbólowe i inne takie, których żrą Polacy najwięcej.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.08.2018 o 10:22, lad napisał:

5b76dab80379b_o,size,1068x623,q,71,h,8af

 

Tak właśnie wygląda opozycja w tym kraju. Do kogo ma trafić ten przekaz? Dla orędowników PiSu to frontalny atak, który spowoduje wzmocnienie syndromu oblężonej twierdzy, a przeciwników chyba podjudzać takimi tanimi hasłami nie trzeba.

PiS odpowiada jeszcze mocniej.

 

 

 

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...