Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Ale stąd do "niestarczania do pierwszego" jeszcze daleko, zwłaszcza że ta ekipa szła do władzy pod sztandarami oszczędności i "wystarczy nie kraść". Zwłaszcza przy nagrodach pod 100.000 zeta bogowie jedni wiedzą za co.
Które teraz można opisać - nasi też się muszą utuczyć i dorobić.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Man_iac napisał:

Kieruję się oświadczeniem z tego tweeta: 

https://twitter.com/mmzawisza/status/968767911723700224/photo/1?ref_src=twsrc^tfw&ref_url=http%3A%2F%2Fwww.rp.pl%2FRzad-PiS%2F180229320-Gowin-narzekal-na-niskie-zarobki-Teraz-przeprasza.html 

 

Zdaję sobie sprawę, że porównując do średniej krajowej to dużo, ale wychodzi tutaj około 17500. Załóżmy nawet, że wliczając dodatkowe przywileje (jak komunikacja miejska, z której posłowie tłumnie korzystają) to będzie ze 20000 zł miesięcznie. No wciąż ma się to nijak do zarobków np. prezesów banków, towarzystw ubezpieczeniowych, czy nawet osób zarządzających spółkami Skarbu Państwa. 

 

 

uposażenie poselskie: 2234,52

dieta poselska: 29594,52

razem: 31829,04

 

Plus dodatki takie jak biuro poselskie. Nie wiem ile wychodzi teraz, ale jakieś 10 lat to było ponad 10K miesięcznie. Do tego dwa miesiące płatnego urlopu... ;) Faktycznie, mają chujowo.

 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, T-m napisał:

 

uposażenie poselskie: 2234,52

dieta poselska: 29594,52

razem: 31829,04

 

Plus dodatki takie jak biuro poselskie. Nie wiem ile wychodzi teraz, ale jakieś 10 lat to było ponad 10K miesięcznie. Do tego dwa miesiące płatnego urlopu... ;) Faktycznie, mają chujowo.

 

Podajesz kwoty roczne. Według oświadczenia z tweeta (zaokrąglając):

- wynagrodzenie: 175 tys.

- dieta KRS: 4 tys.

- uposażenie: 2 tys.

- dieta poselska: 30 tys. 

- z praw autorskich 300 zł.

 

To jest 211300 rocznie. Średnio 17 600 zł miesięcznie. 

27 minut temu, Profesor napisał:

Ale stąd do "niestarczania do pierwszego" jeszcze daleko, zwłaszcza że ta ekipa szła do władzy pod sztandarami oszczędności i "wystarczy nie kraść". Zwłaszcza przy nagrodach pod 100.000 zeta bogowie jedni wiedzą za co.

Ależ oczywiście. Dlatego w pierwszym poście na ten temat napisałem, że sama wypowiedź idiotyczna.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Profesor napisał:

Domyślałem się, że fanom dobrej zmiany się nie spodoba. Zła wiadomość dla ciebie jest taka, że nawet gwiazdy brygady Tarczyńskiego atakują za to Najpękniejszego Ministra od Wszystkiego.

Przykro mi, że masz obsesje na punkcie PiSu i wszędzie doszukujesz się jego wyznawców.


Jest dokładnie jak napisał Meler, ten mem jest śmieszny może jak masz ponad 50 lat. Zresztą jedną z przyczyn, oczywiście nie głównych, przegranej PO w wyborach i tego, że kompletnie nie potrafią odebrać elektoratu PiSowi albo zachęcić ludzi do głosowania jest to, że kompletnie przegrali internet i memy właśnie. Duda był ekstremalnie memiczny już w trakcie kampanii w pozytywny/śmieszny sposób, a Komorowski - no cóż, jedyne memy, jakie zostały z nim zapamiętane to bul i nadzieija i szogun z krzesłem. Oczywiście nie twierdzę, że Duda wygrał, bo ludzie zobaczyli z nim mema (chociaż pewnie trochę takich ludzi było, którzy dzięki temu na niego głosowali). Mimo wszystko myślę, że popularność memów z Dudą miała pozytywne efekty kampanijno-marketingowe i w pewnym sensie ocieplały jego wizerunek. PO/.N nie umiała i nadal nie umie wykorzystać wielokrotnych wpadek PiSu i przekuć je w zaraźliwe, wchodzące do głowy, śmieszne memy. A to po prostu dlatego, że stracili elektorat, który by te memy robił - zarówno młodych, jak i lewicujących wyborców. W Polsce generalnie, w przeciwieństwie do Zachodu, to the right can't meme, patrz słynna już fraza "prawicowe poczucie humoru". Wygląda na to, że PiSowi pomogli raczej oscylujący w granicach libertarianizmu albo w ogóle apolityczni memiarze z jebawki, którzy wcale PiSu nie popierali, więc nie mieli szczególnego interesu w pomaganiu im w ten sposób, robili to po prostu for the lulz.

 

O Soku z Raka nie będę się rozpisywał, bo szkoda nerwów, krótko mówiąc swoimi memami świetnie trafiają w ludzi w wieku 50-65 lat, którzy i tak by na PO/.N głosowali.

 

 

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 1
  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Po pierwsze, jestem sobie w stanie wyobrazić, że są ludzie zarabiający 17 tys. miesięcznie, którym nie wystarcza do pierwszego, tyle że to są ludzie albo o wyjątkowo dużych zobowiązaniach miesięcznych, albo wybitnie niegospodarni. I tacy ludzie nie powinni zarządzać publicznymi pieniędzmi.

 

Po drugie, nawet jeśli Gowin jest niegospodarny i mu 17 tys. nie wystarczało na miesiąc, to mówiąc to otwarcie i oczekując współczucia pokazuje, że jest tak samo oderwany od rzeczywistości jak Bieńkowska, tyle że ona miała na tyle rozumu (przyzwoitości?) że nie mówiła o tym otwarcie.

Odnośnik do komentarza
Po pierwsze, jestem sobie w stanie wyobrazić, że są ludzie zarabiający 17 tys. miesięcznie, którym nie wystarcza do pierwszego, tyle że to są ludzie albo o wyjątkowo dużych zobowiązaniach miesięcznych, albo wybitnie niegospodarni. I tacy ludzie nie powinni zarządzać publicznymi pieniędzmi.
 
Po drugie, nawet jeśli Gowin jest niegospodarny i mu 17 tys. nie wystarczało na miesiąc, to mówiąc to otwarcie i oczekując współczucia pokazuje, że jest tak samo oderwany od rzeczywistości jak Bieńkowska, tyle że ona miała na tyle rozumu (przyzwoitości?) że nie mówiła o tym otwarcie.
Bieńkowska raczej wskazywała na inny problem, nie że się nie da wyżyć, a że nie da się ściągnąć fachowców, którzy by mieli pojęcie na dany temat. I ona akurat ma rację, a Gowin raczej tak sam z siebie wyskoczył i liczył na zrozumienie.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gabe napisał:

tak samo oderwany od rzeczywistości jak Bieńkowska, tyle że ona miała na tyle rozumu (przyzwoitości?) że nie mówiła o tym otwarcie.

Mam podejrzenie, a wręcz pewność, że nie wiesz, co Bieńkowska powiedziała, tylko znasz przeinaczoną przez prawackie szczujnie wersję jej wypowiedzi.

 

Ja rozumiem całą trójkę: Gersdorf, Bieńkowską i nawet Gowina, przy czym ten ostatni jest nie tylko hipokrytą, ale też wybrał najgorszą z możliwych formę dla przedstawienia słusznych IMO treści. Patrząc ile zarabiają ludzie mający duży wpływ na nasze codzienne życie - co byśmy nie myśleli o ich rynkowych kompetencjach - trudno się dziwić, że narzekają. Powinni albo zarabiać tyle, ile są warci (czyli wielokrotnie mniej), albo zarabiać ZNACZNIE więcej, co przyciągnęłoby faktycznie wartościowych ludzi. Na wszystkich posadach - tych merytorycznych (a nie tylko politycznych) w ministerstwach też.

  • Lubię! 1
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Profesor napisał:

Mogę wybrać opcję #1 dla obecnie rządzących?

Dodam, żeby nie było wątpliwości: w mojej ocenie zarówno obecnie rządzący, jak i poprzedni zarabiali za dużo jak na swoje kwalifikacje. Dużo za dużo. Sęk w tym, że za taką kasę nie znajdzie się lepszych, tylko cwańszych.

  • Lubię! 1
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, T-m napisał:

OK, nawet jeśli, to pamiętaj o dodatkowych 10k na biuro poselskie, hotelu poselskim, jeśli jesteś spoza Wawy, etc. i robi Ci się 30K miesięcznie.

A to fakt, że pracodawca zapewnia ci nocleg w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych to taki luksus? A jaki wpływ na dobrostan posła ma fakt, że za 10 tys. miesięcznie na biuro musi opłacić czynsz, media, meble i pensje pracowników zatrudnionych w tym biurze? 

Odnośnik do komentarza
28 minutes ago, Gacek said:

Dodam, żeby nie było wątpliwości: w mojej ocenie zarówno obecnie rządzący, jak i poprzedni zarabiali za dużo jak na swoje kwalifikacje. Dużo za dużo. Sęk w tym, że za taką kasę nie znajdzie się lepszych, tylko cwańszych.

 

Pełna zgoda, kierowniczka ZOZ w Szydłowcu, burmistrz Brzeszcz... o czym my mówimy

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, tio napisał:

A to fakt, że pracodawca zapewnia ci nocleg w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych to taki luksus? A jaki wpływ na dobrostan posła ma fakt, że za 10 tys. miesięcznie na biuro musi opłacić czynsz, media, meble i pensje pracowników zatrudnionych w tym biurze? 

 

W kontekście tego, co robi na przykład Jaśnie Kukiz to dla mnie to bonus.

10K miesięcznie? Wystarczy, że oficjalnie zatrudni w biurze choćby żonę/syna/kuzynkę, a nikt się w biurze nie pojawia. Rozliczone cacy, kasa na wspólnym koncie/w rodzinie zostaje i gra gitara. Nikt nie rozlicza naszych posłów ze "świadczonych usług", z obecności w pracy (na niwie sejmowej), ze stanu faktycznego obecności w biurze poselskim, etc. Więc pobieranie czegokolwiek przez nich, to jest ich luksus.

 

Żeby nie być gołosłownym. Tu, dla przykładu (akurat starsze, bo pierwszy link z brzegu) wyniki frekwencji w sejmie niektórych posłów, które nie są niczym dziwnym i niespotykanym:

Cytat

Po 100 dniach VII kadencji Sejmu posłowie mają już za sobą 328 głosowań. Kancelaria Sejmowa postanowiła podsumować obecność posłów i podliczyć ich frekwencję. Oto rekordziści:

1. Krzysztof Popiołek / PiS / 285 opuszczonych głosowań, 87% wszystkich, które się odbyły.

2. Robert Biedroń / Ruch Paliktota / 229 opuszczonych głosowań, 70% wszystkich, które się odbyły.

2. Jerzy Wenderlich / SLD / 229 opuszczonych głosowań, 70% wszystkich, które się odbyły.

2. Ryszard Kalisz / SLD / 229 opuszczonych głosowań, 70% wszystkich, które się odbyły.

3. Grzegorz Napieralski / SLD / 225 opuszczonych głosowań, 68% wszystkich, które się odbyły.

4. Adam Hofman / PiS / 219 opuszczonych głosowań, 67% wszystkich, które się odbyły.

4. Mariusz Antoni Kamiński / PiS / 219 opuszczonych głosowań, 67% wszystkich, które się odbyły.

4. Dawid Jackiewicz / PiS / 219 opuszczonych głosowań, 67% wszystkich, które się odbyły.

 

Ci ludzie pobierają za to wynagrodzenie. 100 dni. Załóżmy, że Ci ludzie średnio opuścili 220 głosowań. 3,28 na dzień, czyli w pracy ich nie było przez jakieś 67/100 dni. Średnia liczba dni pracujących w roku to 250. Pomyśl sobie, że twój pracownik, bez niczego olewa przychodzenie do pracy 168 dni pracujących w roku. A wynagrodzenie pobiera za wszystkie pracujące dni. Fajnie nie? Ich luksus? Wg mnie tak. Nic nie robić, nie mieć zmartwień...

Odnośnik do komentarza

Sprawy wagi państwowej: http://fakty.interia.pl/polska/news-projekt-ustawy-degradacyjnej-zatwierdzony-przez-komisje,nId,2553397#utm_source=fb&utm_medium=fb_share&utm_campaign=fb_share&iwa_source=fb_share

 



Nowe regulacje - jak napisano w uzasadnieniu - pozwolą na "zadośćuczynienie społeczeństwu polskiemu" i stanowić będą "symboliczne rozliczenie epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w której symptomatyczna była kariera wojskowa i polityczna Wojciecha Jaruzelskiego, współpracownika Informacji Wojskowej w okresie stalinowskim".

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...