Profesor Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Śledztwo dotyczy najważniejszych osób w państwie, a dokumenty zawierają dane niejawne. One nie mają prawa wyciec z prokuratury, a tymczasem po raz kolejny słyszymy, że nic się nie stało. Skoro Ćwiąkalski miał jaja, żeby podać się do dymisji za zaniedbania w dwóch zakładach karnych, za coś takiego Seremet powinien popełnić seppuku na oczach Zgromadzenia Narodowego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Śledztwo dotyczy najważniejszych osób w państwie, a dokumenty zawierają dane niejawne. One nie mają prawa wyciec z prokuratury, a tymczasem po raz kolejny słyszymy, że nic się nie stało. Skoro Ćwiąkalski miał jaja, żeby podać się do dymisji za zaniedbania w dwóch zakładach karnych, za coś takiego Seremet powinien popełnić seppuku na oczach Zgromadzenia Narodowego. Widać, że nie masz pojęcia, o czym piszesz. Śledztwo dotyczy nie tylko najważniejszych osób w państwie, ale również innych postaci. Wgląd do akt jest podstawowym prawem wszystkich uczestników postępowania karnego - trudno sobie wyobrazić skuteczną obronę oskarżonego z utajnionymi aktami. Sięgamy więc po kodeks postępowania karnego i zwracamy szczególną uwagę na paragraf 5a: art. 156 § 1. Stronom, podmiotowi określonemu w art. 416, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów. Za zgodą prezesa sądu akta te mogą być udostępnione również innym osobom. § 2. Na wniosek oskarżonego lub jego obrońcy wydaje się odpłatnie kserokopie dokumentów z akt sprawy. Kserokopie takie można wydać odpłatnie, na wniosek, również innym stronom, podmiotowi określonemu w art. 416, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym. § 3. Prezes sądu może w razie uzasadnionej potrzeby zarządzić wydanie odpłatnie uwierzytelnionych odpisów z akt sprawy. § 4. Jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo ujawnienia informacji niejawnych o klauzuli tajności "tajne" lub "ściśle tajne", przeglądanie akt, sporządzanie odpisów i kserokopii odbywa się z zachowaniem rygorów określonych przez prezesa sądu lub sąd. Uwierzytelnionych odpisów i kserokopii nie wydaje się, chyba że ustawa stanowi inaczej. § 5. (przepis uznany za niezgodny z Konstytucją na mocy orzeczenia TK z dnia 3 czerwca 2008 r., sygn. akt K 42/07). § 5a. W toku postępowania przygotowawczego podejrzanemu i jego obrońcy udostępnia się akta sprawy w części zawierającej dowody wskazane we wniosku o zastosowanie albo przedłużenie tymczasowego aresztowania oraz wymienione w postanowieniu o zastosowaniu albo przedłużeniu tymczasowego aresztowania. Prokurator może odmówić zgody na udostępnienie akt w tej części tylko wówczas, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że narażałoby to na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pokrzywdzonego lub innego uczestnika postępowania, groziłoby zniszczeniem lub ukryciem dowodów albo tworzeniem dowodów fałszywych, groziłoby uniemożliwieniem ustalenia i ujęcia współsprawcy czynu zarzucanego podejrzanemu lub sprawców innych czynów ujawnionych w toku postępowania, ujawniałoby prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze lub zagrażałoby utrudnieniem postępowania przygotowawczego w inny bezprawny sposób. § 6. Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia, wysokość opłaty za wydanie kserokopii dokumentów oraz uwierzytelnionych odpisów z akt sprawy, mając na uwadze koszty wykonania takich kserokopii. I teraz wnioski: Prokuratura nie miała możliwości zablokowania wglądu do akt śledztwa wskazanym powyżej podmiotom. Powiem dobitnie - chęci utajnienia tych akt (bo ktoś sobie ubzdurał, że "nie mają prawa wyciec z prokuratury") to zapędy bolszewickie, orwellowskie, w konsekwencji których Sąd jeden wie, co w sprawie się dzieje, a oskarżony w praktyce jest pozbawiony prawa do obrony. Odsyłam też do stanowiska NRA, której uchwałę komentuje Rzeczpospolita: W uchwale NRA odnosi się też do rozwiązań zawartych w znowelizowanym Kodeksie postępowania karnego, które dają możliwości zapoznania się z pełnym materiałem śledztwa wszystkim uczestnikom postępowania. Zdaniem palestry jest to dobre rozwiązanie, ale osoby korzystające z tego przywileju powinny jednak zachowywać się odpowiedzialnie i „szanować prawo do prywatności innych osób", bowiem „w przeciwnym razie muszą pogodzić się z zarzutem łamania podstawowych zasad rządzących cywilizowanym społeczeństwem". Wnioski? Wskazywanie na Seremeta w tym przypadku przywołuje na myśl powiedzenie "kowal zawinił, a Cygana powiesili". Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Wglądu? Odkąd wgląd polega na zrobieniu 70.000 zdjęć aktom sprawy? Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Prof: a jak rozumiesz prawo do wglądu? Że można przeczytać i zapamiętać? Przeczytaj zresztą przepis, który zacytował Gacek. Tam masz wyjaśnienie: "udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów". Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Czy odpis to 70k zdjęć? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Prof, wyobraź sobie, że prowadzisz sobie kancelarię i masz taką sprawę do poprowadzenia. Chcąc mieć dostęp do akt wolisz zapłacić za sporządzenie odpisu (opłata to bodaj 1 zł za stronę), czy - co jest dopuszczalne - posłać jakiegoś swojego pracownika, by sfotografował całe akta sprawy? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 art. 241 „kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 art. 241 „kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 No i słusznie. Teraz podsumujmy: Nie ma błędu w prokuraturze, bowiem podejrzany, jego obrońcy i zapewne też inne osoby miały prawo wglądu do akt śledztwa - a także robienia fotografii tychże akt. To rzeczywistość, a nie Raport Mniejszości, by prokuratura siedziała w głowach przyszłych przestępców i przewidywała - ten bierze akta, bo ich potrzebuje, a tamten chce je opublikować. Występek popełnił jednakże ten, kto te akta rozpowszechnia poprzez podanie ich do publicznej wiadomości, bo - o ile mi wiadomo - nie było na to zgody (nie mówiąc już o ochronie danych wrażliwych). Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 9 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2015 Zawinęli Zbycha. Walka wymaga poświęceń. PDW! Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Jak na to, że w tych materiałach nie ma absolutnie nic kontrowersyjnego (chyba że ktoś jara się tym, że i z kim córka Kulczyka uprawia seks), to powyższy opis naprawdę arcymistrzowsko buduje sztuczną atmosferę kontrowersji wokół nieciekawych akt. http://wmeritum.pl/wyciek-akt-sikorski-planowal-zostac-komisarzem-ds-energetyki-aby-nadzorowac-inwestycje-kulczyka/ Jak zwykle - to zapewne jakieś wyssane z palca brednie Fragmenty o Lepperze też nie są ani trochę kontrowersyjne Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Tylko te fragmenty o Lepperze to brzmią jak tania zagrywka na popchnięcie fabuły filmu szpiegowskiego - na zasadzie, że jechałem pociągiem i drzemałem przykryty kurtką w kącie (przez co mogło wydawać się, że przedział jest pusty) i akurat weszło dwóch agentów gadających o zabijaniu Leppera i Latkowkskiego. Może to i kontrowersyjne, ale wg. mnie mało wiarygodne. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 No okej, wiarygodność można podważać, ale ja odnosiłem się do tezy o braku kontrowersji. Pomijam już to, że takie jednoznaczne zapewnienia należy głosić po zapoznaniu się z materiałem. Chyba, że Gacek zdążył od wczoraj przeczytać 70 tysięcy stron Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Tak samo wiarygodne są zeznania kelnera, że Sikorski planował nadzorować Kulczyka. Cytuj Odnośnik do komentarza
dziki_ryj_ Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 jednakże pojawiał sie jeden z wiceministrów na wezawania Wawrzynowicza, ktory jak wiadomo lobbował dla Kulczyka Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Jak wiadomo, najbardziej wiarygodne są zawsze tłumaczenia polityków. Cytuj Odnośnik do komentarza
dziki_ryj_ Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 a najbardziej tych którzy są podejrzani:) Cytuj Odnośnik do komentarza
dziki_ryj_ Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 no i ammy parę ciekawych dymisji min posłańca Radka Sikorskiego:), ale na taśmach przecież nic nie było Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Stonogramy zrekonstruowały rząd Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Serio to przez Stonogę te wszystkie dymisje teraz :|? Niech ktoś wyjaśni bo nie kumam, przecież w tych upublicznionych aktach nic nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 10 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2015 Rok temu był czas na te dymisje, po upublicznieniu najciekawszych taśm. Teraz kilka co najwyżej średnio ciekawych i pół rządu do piachu. W tym momencie to już rozpaczliwe ruchy, które tylko przyspieszą utonięcie partii. Zgodziłbym się z Gackiem, że prokuratura nie mogła tu więcej zrobić. Stonoga jest ewidentnie winny upublicznienia akt i ewentualne posadzenie go do pudła nie byłoby bezzasadne. Nie wiem jaka jest praktyka w tego typu sprawach i czy sądy sięgają po najwyższy przewidziany wymiar kary (2 lata?). W sumie zrobił dobrą robotę, ale prawo musi być konsekwentne. Przynajmniej będzie męczennikiem, zresztą na tym chyba właśnie mu zależy, więc krzywda mu się szczególna nie dzieje. W ogóle czy się nie mylę, że jeśli teraz uwalą Seremeta, to nowego powoła jeszcze BK? Jeśli tak, to może się okazać, że z tego punktu widzenia cała afera może być nawet korzystna dla obozu rządzącego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.