Skocz do zawartości

Kącik prawny


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro o PITach mowa to ja zagaję od siebie.

Jako lekarz zmuszony jestem do płacenia comiesięcznego haraczu w postaci składek na "korporację", sięgających 500 zł rocznie.

Do zeszłego roku kasa ta potrącana była nam z pensji przez ZOZ i wliczana w koszty uzyskania przychodu. Obecnie jest to (podobno) niemożliwe, gdyż Izba Lekarska, dla swej wygody w kontroli składek od poszczególnych osób, nakazała nam płacić na indywidualne konta. Słowem, co miesiąc wpłacam kasę na konto teoretycznie należące do mnie, ale będące pod pełną kontrolą Izby i bez mojego dostępu do niego. W tej sytaucji podobno nie mogę odliczyć owej składki od dochodu.

A jak sprawa ma się, gdy mam działalność gospodarczą i samodzielnie rozliczam koszty uzyskania przychodu? Czy będę mógł ów haracz zaliczać na poczet kosztów czy też nie? Haracz ów jest przymusowy, gdyż chcąc wykonywać zawód muszę należeć do Izby Lekarskiej a owa przynależnośc kosztuje mnie ów haracz. Jak to jest, panowie?

 

 

W przypadku etetu nie możesz o tę składkę podwyższyć kosztów natomiast w przypadku działalności gospodarczej jak najbardziej (o ile oczywiście Twoja działalność będzie związana z usługami lekarskimi). Kosztem nie mogą być jedynie składki na rzecz organizacji do których przynależność nie jest obowiązkowa - składki na rzecz organizacji do których musisz należeć moga być kosztem.

Odnośnik do komentarza
Tak dla pewności - przy zero przychodu w 2008 składanie PITa rocznego nie było konieczne, ja?

 

 

Generalnie tak, ale...

Pomimo zerowego przychody mogły wystąpic koszty - co oznacza stratę, którą można odliczyć w latach następnych - ale by to zrobić trzeba złożyć zeznanie.

 

Osoby prowadzące działalność gospodarczą nawet jeżeli nie uzyskały przychodu powinny złożyc zeznanie.

 

Ale zgodnie z przepisami: obowiązek złożenia zeznania mają podatnicy. Natomiast podatnikiem jest osoba, podlegająca obowiązkowi podatkowemu - czyli obowiązkowi zapłaty podatku. Ergo: nie masz przychodu, nie płacisz podatku, nie składasz zeznania.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Pytanie n00ba: W jaki sposób US zwraca nadpłatę podatku? Bo na PIT-37 nie miałem nigdzie pola by wpisać numer konta...

Przekazem pocztowym. Nr konta AFAIR trzeba zarejestrować w US na oddzielnej deklaracji (NIP-1/NIP-3 jak podpowiada gugiel), o czym co roku przypominam sobie za późno i wybieram przekaz :lol:

Odnośnik do komentarza
Pytanie n00ba: W jaki sposób US zwraca nadpłatę podatku? Bo na PIT-37 nie miałem nigdzie pola by wpisać numer konta...

Przekazem pocztowym. Nr konta AFAIR trzeba zarejestrować w US na oddzielnej deklaracji (NIP-1/NIP-3 jak podpowiada gugiel), o czym co roku przypominam sobie za późno i wybieram przekaz :lol:

Wyplacja tez z tego co wiem "do reki" w kasach US.

Odnośnik do komentarza

Na PITach nie ma rubryk przeznaczonych do wyboru sposobu zwrotu: wiele urzędów stawia swoje pieczątki na ostatniej stronie z opcjami do wyboru. Są trzy sposoby zwrotu:

1. konto - trzeba zgłosić urzędowi nr konta na formularzu NIP-3 lub NIP-1 (dla prowadzących dz. gosp.)

2. poczta - kwota nadpłaty zostanie pomniejszona o koszty przekazu

3. w kasie - rzadko spotykane bo wiele urzędów nie ma swojej kasy (zwykle są to agencje bankowe) - często urząd informuje o terminie zwrotu.

 

Jeżeli w PIT-37 nie wybraliście opcji zwrotu to jeżeli macie zgłoszone konto to zwrot pójdzie na konto, jeżeli nie to pójdzie pocztą, ewentualnie zwrot w kasie.

Odnośnik do komentarza

Krótko: mam działkę, na której chce od nowa postawić ogrodzenie i teraz pytanie: kto za to płaci? Dzielimy się z sąsiadem? Jeśli tak, to 50/50? Czy może płaci ten, kto chce mieć? Podobno wydatki rozdziela się na obydwie strony, ale tutaj pojawia się problem, bo sąsiad wymiguje się brakiem pieniędzy. Co w takim przypadku mogę zrobić?

Odnośnik do komentarza

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61596,3840078.html

 

# Razem czy osobno

 

Ogrodzenie można budować samemu, można też porozumieć się w tej sprawie z właścicielami sąsiednich posesji. Przepisy prawa nie nakładają jednak obowiązku budowania przez każdego z sąsiadów określonej części ogrodzenia, ale pozostawiają to do uzgodnienia zainteresowanym. Wspólna budowa ogrodzenia jest korzystna nie tylko ze względów finansowych, ale też estetyczno-architektonicznych.

 

# Jeżeli ogrodzenie będzie budowane wspólnie, całość kosztów można podzielić proporcjonalnie do wydatków (oczywiście na wszystkie materiały należy mieć rachunki, a na wykonywane prace wspólnie podpisywać umowę o roboty budowlane). W razie wątpliwości co do intencji nowo poznanego sąsiada można podpisać umowę, w której strony (sąsiedzi) zobowiązują się do partycypowania w kosztach budowy ogrodzenia o określonej długości i wyglądzie. W umowie należy jednoznacznie wskazać, w jakich częściach sąsiedzi będą pokrywać koszty budowy - czy zostaną one dzielone po równo, czy też wysokość poniesionych kosztów będzie uzależniona od długości ogrodzenia z danej strony.

 

# Jeśli sąsiedzi nie są zainteresowani wspólną budową ogrodzenia, wówczas nie ma wyboru - trzeba budować samodzielnie i niestety na własny koszt. Skoro w prawie nie przewidziano obowiązku wspólnego ponoszenia kosztów budowy ogrodzenia (ani też odbudowy zniszczonego) - takie postanowienie może wynikać tylko ze zgodnej i wspólnej decyzji sąsiadów. Zgodnie z zasadami kodeksu cywilnego (art. 154) na sąsiadach ciąży jedynie obowiązek wspólnego ponoszenia kosztów utrzymania już wybudowanego ogrodzenia.

 

Ta nieprecyzyjność zapisów prawa będąca przyczyną wielu sąsiedzkich sporów została przedstawiona do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Uchwałą z 24 stycznia 2002 roku III CZP 75/01 Sąd uznał, że obowiązek wspólnego ponoszenia kosztów utrzymania ogrodzenia nie obejmuje kosztów wybudowania nowego ogrodzenia.

 

Nie ma więc żadnych podstaw do żądania, by sąsiad współuczestniczył w kosztach budowy ogrodzenia, jeżeli nie wyraża takiej woli. Musi tylko pokrywać część wydatków z tytułu bieżących napraw i konserwacji ogrodzenia.

Sam się kiedyś nad tym tematem zastanawiałem i taką oto odpowiedź na ów problem znalazłem.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Zadzwoń do urzędu miasta, albo przewodniczącego, że rezygnujesz. W komisji muszą być co najmniej 3 osoby na zmianę dopołudniową i 3 popołudniową, więc jeżeli Twoja komisja ma tyle osób, to nie będzie problemu. A nawet jeśli to jeszcze jest kilka dni na znalezienie innych osób.

Odnośnik do komentarza

Wygrałem dwa bilety na Selector Festival w tym konkursie. Zadzwonili mnie o tym powiadomić (i zadać dodatkowe pytanie) 1 czerwca, byłem wkurzony, że tak późno, ale to moja wina, bo nie czytałem regulaminu, a tam była ta data. Chodzi o to, że do dzisiaj nie dotarły do mnie bilety, a Selector zaczyna się już jutro. Czy jeżeli nie dojdą jutro do mnie te bilety, albo dojdą późno, to będę mógł się domagać jakiejś rekompensaty? Na szczęście nie rezerwowałem żadnych miejsc w hotelu, ani nie kupowałem biletów na pociąg, bo nie mogłem tam pojechać (pytanie dwa posty wyżej się z tym wiązało), ale chciałem te bilety komuś sprzedać. W regulaminie jest taki zapis:

1.Reklamacje zgłasza się wyłącznie w formie pisemnej wraz z opisem reklamacji i jej szczegółowym uzasadnieniem w terminie nie dłuższym niż 7 dni od daty zaistnienia podstawy reklamacji pod rygorem wygaśnięcia jakichkolwiek roszczeń takiego uczestnika w związku z jego udziałem w konkursie, a w każdym razie nie później niż w terminie 7 dni od dnia zakończenia konkursu, albo w terminie 7 dni od dnia otrzymania odpowiedzi na reklamację, jeżeli została ona zgłoszona w terminie. Reklamacje związane z konkursem rozstrzyga Komisja Konkursowa.
Czyli rozumiem, że będę miał 7 dni od jutra na złożenie reklamacji? Bo 'podstawa do zaistnienia reklamacji' czyli otrzymanie biletu w czasie trwania imprezy chyba taką jest?
Odnośnik do komentarza

Wybieram się do Urzędu Miasta i Gminy wyrobić dowód osobisty. Z formalności - muszę złożyć podanie o wydanie dowodu, uiścić opłatę, dwa zdjęcia i akt urodzenia. Mam pytanie dotyczące tego ostatniego dokumentu, w związku z tym, że urodziłem się dość daleko od miejsca zamieszkania.

 

a) Szpital nie będzie robił problemów z przefaksowaniem dokumentu?

b) Złożenie aktu urodzenia jest absolutnie konieczne nawet w przypadku posiadania od dłuższego czasu paszportu?

Odnośnik do komentarza
Wybieram się do Urzędu Miasta i Gminy wyrobić dowód osobisty. Z formalności - muszę złożyć podanie o wydanie dowodu, uiścić opłatę, dwa zdjęcia i akt urodzenia. Mam pytanie dotyczące tego ostatniego dokumentu, w związku z tym, że urodziłem się dość daleko od miejsca zamieszkania.

 

a) Szpital nie będzie robił problemów z przefaksowaniem dokumentu?

b) Złożenie aktu urodzenia jest absolutnie konieczne nawet w przypadku posiadania od dłuższego czasu paszportu?

szpital? hmm odpis skrócony ma byc? to sie zalatwia w USC w ktorym sie urodziles a nie w szpitalu ;) Ostatnio tez potrzebowalem i odpis kosztował 22pln.

edyta sie zastanawia i ja nie wyjmowalem tego odpisu...bo dowod wyrabialem w tym samym miescie, w ktorym sie urodzilem i mieli to u siebie. Pytanie brzmi czy urzedy wysylaja odpisy poczta...kwestia oplaty skarbowej..no i skad wiedza, ze Ty chcesz to a ktos sie nie podszywa? zadzwon do urzedu miasta i zapytaj :-)

Odnośnik do komentarza
Wygrałem dwa bilety na Selector Festival w tym konkursie. Zadzwonili mnie o tym powiadomić (i zadać dodatkowe pytanie) 1 czerwca, byłem wkurzony, że tak późno, ale to moja wina, bo nie czytałem regulaminu, a tam była ta data. Chodzi o to, że do dzisiaj nie dotarły do mnie bilety, a Selector zaczyna się już jutro. Czy jeżeli nie dojdą jutro do mnie te bilety, albo dojdą późno, to będę mógł się domagać jakiejś rekompensaty? Na szczęście nie rezerwowałem żadnych miejsc w hotelu, ani nie kupowałem biletów na pociąg, bo nie mogłem tam pojechać (pytanie dwa posty wyżej się z tym wiązało), ale chciałem te bilety komuś sprzedać. W regulaminie jest taki zapis:
1.Reklamacje zgłasza się wyłącznie w formie pisemnej wraz z opisem reklamacji i jej szczegółowym uzasadnieniem w terminie nie dłuższym niż 7 dni od daty zaistnienia podstawy reklamacji pod rygorem wygaśnięcia jakichkolwiek roszczeń takiego uczestnika w związku z jego udziałem w konkursie, a w każdym razie nie później niż w terminie 7 dni od dnia zakończenia konkursu, albo w terminie 7 dni od dnia otrzymania odpowiedzi na reklamację, jeżeli została ona zgłoszona w terminie. Reklamacje związane z konkursem rozstrzyga Komisja Konkursowa.
Czyli rozumiem, że będę miał 7 dni od jutra na złożenie reklamacji? Bo 'podstawa do zaistnienia reklamacji' czyli otrzymanie biletu w czasie trwania imprezy chyba taką jest?

 

Podstawy do reklamacji są jak najbardziej zasadne. Pytanie tylko jaka forma zadośćuczynienia Cię satysfakcjonuje?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...