me_who Napisano 23 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Wszystkie pseudo-cRPG typu Mass Effect czy Fallout 3 się nie umywają Tu się nie zgodzę i to zupełnie. Mass Effect mnie porwał kompletnie, Drakensang już nie tak bardzo. Może ME nie jest klasycznym rpgiem, ale radość z gry i "wczuwkę" miałem o wiele, wiele większą w dziele BioWare. Obecnie przechodzę Massa po raz drugi i to ze śpiewem na ustach, nie wiem czy Drakensanga też czeka taka przyszłość Falla jeszcze nie skończyłem Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Mi się ME kompletnie nie podoba. Gra nie jest zła, po prostu mi nie odpowiada Drakensanga z powodu liniowości raczej nie przejdziesz 2 razy Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Tallon - a dokładniej zagajnik Prenna - chodzi o misję odnalezienia zwłok zabitej 100 lat temu Deontki Hesperii. Deontka, która stoi w spalonym zagajniku mówi, że jej zwłoki zakopano w pobliskiej jaskini, a ja mam tam tylko stare kopalnie rudy żelaza i ani śladu zakopanego trupa. Daje sobie powoli spokój, bo nie mogę znaleźć innego wejscia, a baba nie zaznaczyła mi tego na mapie :( Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 http://images4.wikia.nocookie.net/drakensa...fd/Hesperia.jpg Ta mapka powinna pomóc Gdzieś w jaskini jest zejście trochę niżej, do poziomu pokazanego na powyższej mapie Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Vend już znalazłem, kurde, byłem tam 2 razy i nie najechałem kursorem Teraz już nowy rozdział u krasnoludów, ale najpierw sprawunki w mieście, sprzedaż łupów, końcówka questów, wyrób łuków i sprzętów wydobytych se smoka Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Będzie Drakensang 2! Nareszcie potwierdzili to, co nieoficjalnie było wiadome od dawna Wygląda na to, że Drakensang: Demonicon (gra innego studia) będzie hack'n'slashem, szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 22 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Gra skończona i... mam mieszane uczucia. Jest to kawał dobrze wykonanej gry. Widać ogrom pracy i wysiłek włożony w każdy element... a mimo wszystko daleko jej do tego, aby być pełnoprawnym "duchowym spadkobiercą Wrót Baldura"... co to, to nie. Liniowość (Baldur i większość oldschoolowych RPGów też była na swój sposób mniej lub bardziej liniowa) oraz zamykanie lokacji po ich odwiedzeniu (NWN 1) nie byłyby minusami, bo jak widać na przykładach liniowych RPGów, można zrobić z nich arcydzieła, ale aby nimi się stać, ich twórcy wykonali tytaniczną pracę. W Drakensang brakowało mi przede wszystkim (wyczernię to, bo ktoś może grać i liczyć na to, że dany motyw się pojawi - brak historii głównego bohatera - bo pojawienie się na wezwanie dawnego przyjaciela jest tylko minimalnie lepsze od rozpoczęcia przygody w gospodzie - brak questów związanych z przyjaciółmi z drużyny - dzięki temu gra mogłaby stać się dłuższa, bo warto byłoby np. wracać do niektórych lokacji z różnymi bohaterami, aby wykonać ich questy - brak interakcji z drużyną - możliwość zapytania Ruhanny o to dlaczego kroczy ścieżką Rhondry i jej chamska opdowiedź zaraz po jakimś heroicznym czynie... bezcenne - niemy główny bohater - wystarczyło choćby dać wybór 5-6 "template'ów", nie mówiąc już o sposobie wypowiadania się gdy gramy tym "złym" lub "dobrym" - no i właśnie, brak możliwości rozwiązania questa w sposób "zły". I o ile jestem w stanie zrozumieć, że to heroic fantasy i narzuca to system, sama grai bohater, to na boga, mogli dać na osłodę kilka sposobów wykonania... - i tu znów... interakcja z NPCami jest słaba, a wpływ umiejętności bohatera na możliwości wyboru ścieżki rozmowy..... to już 10 lat temu było to bardziej rozwinięte. Czułem, że te naście punktów wrzucone w etykietę, gadaninę oraz punkty charyzmy, intelektu itp poszły się kochać, choć liczyłem na to, że dzięki temu będę mógł więcej razy "wywinąć się" z ciężkich sytuacji... zawód dość duży, bo nic nie daje satysfakcji w dobrze prowadzonej sesji jak możliwość wykorzystania swoich atutów, umiejętności itp... - zakończenie... w którymś momencie gra dostaje kopa (po wykonaniu większośći zadań u krasnoludów) i zaczyna się typowa rąbanka (choć motywy ze zdobywaniem adamantynowego serca i odkrywania dawno zapomnianej historii wojny krasnoludów z Grolmami były całkiem fajne). - finał? No nic mnie bardziej nie wkurwiło. Zniszczyłem te portale, wchodzę na szczyt, 4 jaszczuroludzi (tym razem mieli imiona, więc musieli być mocniejsi, pech chciał, że jeden z nich się zablokował i nie reagował jak okładałem 3 jego kumpli), potem finałowa walka... pojawia się hydra, myślę sobie nieźle. Ciężko było z nią walczyć, ale pokonałem ją przy drugim podejściu (przy pierwszym zdołała za dużo ścierwa przywołać). Dotykam tego karbunkułu... przylatuje zły smok... myślę sobie, no... zaczyna się... i co? KONIEC. Dwa, dosłownie dwa zdania, smok odlatuje i... napisy końcowe. Nie będę się pastwił i porównywał do zakończenia BG, które pokazywało co działo się dalej z głównym bohaterem (mieliśmy na to wpływ!!!), ale też naszych towarzyszy...a tu? Bez sensu... Generalnie jednak na tle reszty pseudo cRPG w grze czuć elementy BG, NWN, Planescape i kilku innych klasyków. Gra jednak została za bardzo spłycona, zbyt mało było questów z podwójnym, potrójnym dnem i sama opowieść nie zaskoczyła (wiem, wiem, miała być epicka, bla bla bla, ale nawet takie mogą zaskoczyć - ot, KOTOR i KOTOR2!). Dla mnie 7,5/10 jako gra, a w śród RPG, 8/10 (ze względu na brak konkurentów chcących osiągnąć miano "oldschoolowych"). Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Mam pytanie: jak pokonać do jasnej cholery parobasów w domu Niesbecka? Ten duch ognia to przeginka, bo nie wiem jak go zlikwidować (swoją drogą płonie na deszczu, way to go!). Czarodzieja pykam w minutę, ale potem kaplica. I ci kolesia nadbiegający z kosmosu... To mi się strasznie nie podoba w Drakensangu, to sztuczne utrudnienia, "fale" przeciwników i respawny w kosmosie Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 11 Marca 2009 Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Do Ferdok zawsze można wrócić, więc możesz poczekać i zrobić tego questa na wyższym lvl. Ja miałem młot z 50% szansą na powalenie, więc wysłałem tylko jednego wojaka (właśnie z tym młotem) na żywiołaka. Resztą pokonywałem fale wrogów. Quest jest trudny ale da się go zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 11 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Mnie rozwala fakt, że jak czarodziej umiera, to "wybucha" i stojące obok postacie...giną :| Jak mi załatwił tak Forgrimma i Traldara to parsknąłem śmiechem. A potem ten żywiołak podpala wszystkich na około Ale wrócę do questu na 13-14 levelu Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 11 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Jakiś czarodziej w krypcie mi usypia wszystkich ziomów a trylion szkieletów rozwala ich na plasterki :roll: Ciekawe jak mam tam walczyć :roll: Nie mam radości w 20-krotnym robieniu tego samego widząc, ze nawet się nie zbliżam do szczęśliwego finału | Dobra, jak napisałem tego posta to się zmobilizowałem Za 21 razem koleś dostał 4 krytyki pod rząd i kojfnął. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Może mi ktoś pomóc z wyłączeniem posągu plującego ogniem w tych schizolskich korytarzach pod Murolosh? Domyślam się, ze jakoś można, ale nie mam pojęcia jak. Bo próbowałem iść na czołówkę, ale pomysł to ekhm, średni. Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 20 Marca 2009 Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Może mi ktoś pomóc z wyłączeniem posągu plującego ogniem w tych schizolskich korytarzach pod Murolosh? Domyślam się, ze jakoś można, ale nie mam pojęcia jak. Bo próbowałem iść na czołówkę, ale pomysł to ekhm, średni. Jeśli dobrze pamiętam, to wcześniej w tych korytarzach jest odnoga, która jest zamknięta 4 drzwiami z tych świecących bloków. Drzwi otwiera się wciskając odpowiednią kombinację posągów przed każdymi drzwiami - ważne, że do niektórych trzeba wracać, bo np. posąg nr 1 otwiera/zamyka drzwi nr 1 i 3, a nr 2 drzwi 3 i 4 itp. - jeśli to nie to, to nie wiem, bo u mnie już nie działał jak byłem w tym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Dzięki :* Przegapiłem ten korytarz piętro niżej Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 20 Marca 2009 Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Jak już skończysz czekam na Twoją relację i odczucia dotyczące gry - jestem ciekaw czy tak samo ją odebrałem i opisałem wyżej Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Nie wiem czy przejdę, bo już mnie zaczyna ta gra zniechęcać Denerwuje mnie jak gra - która przecież i tak jest bardzo długa - jeszcze wydłuża swoje "istnienie" przez absurdalną ilość wrogów. Wolę odkrywać fabułę a nie męczyć się z kolejnymi hordami sztucznie mnożonych przeciwników i liczyć, że za ychnastym razem może się uda. Chyba jestem casualem Chyba ten duch gromlinów przegnie przysłowiową pałkę Co za dużo to nie zdrowo. Mam serdecznie dość walk z bossami przywołującymi pomagierów Jakoś przecierpiałem te głupie duszki ale zakończenie (?) to już jest jakiś rotfl. Zabiję 50 megastworów 50 następnych spada z nieba (czy tam z portalu) . Nie wiem czy mi wystarczy rozpędu do przejścia tej gry, bo z każdym reloadem tracę cierpliwość. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2009 Na początku gry jest quest w którym trzeba ubić Niedźwiedzia w jaskini, tyle że mag którego uratowałem w tejże lokacji, zamienił go w kamień...Czy po jakimś tam czasie zejdzie z niego ten spell? Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2009 Nie wiem czy przejdę, bo już mnie zaczyna ta gra zniechęcać Denerwuje mnie jak gra - która przecież i tak jest bardzo długa - jeszcze wydłuża swoje "istnienie" przez absurdalną ilość wrogów. Wolę odkrywać fabułę a nie męczyć się z kolejnymi hordami sztucznie mnożonych przeciwników i liczyć, że za ychnastym razem może się uda. Chyba jestem casualem Chyba ten duch gromlinów przegnie przysłowiową pałkę Co za dużo to nie zdrowo. Mam serdecznie dość walk z bossami przywołującymi pomagierów Jakoś przecierpiałem te głupie duszki ale zakończenie (?) to już jest jakiś rotfl. Zabiję 50 megastworów 50 następnych spada z nieba (czy tam z portalu) . Nie wiem czy mi wystarczy rozpędu do przejścia tej gry, bo z każdym reloadem tracę cierpliwość. Me_who Jeśli chcesz podpowiedź: Dopiero zobaczyłem Twój wpis - biegaj szybko od portalu do portalu i niszcz wejscia, bo inaczej te giganty, skorpiony i inne gówno Cię zaleje i nic nie zdziałasz. Najpierw pobiegaj po polu, aby sprawdzić gdzie te portale są, aby nie robić zbędnych kilkometrów Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2009 Domyśliłem się, ale ubijali mnie przy tym najbardziej w głąb . Szału dostałem i na razie półeczka dla gry bo nawet jakbym cudem przeszedł, to wystawiłbym jej podówczas niską ocenę a przecież na taką nie zasługuje Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2009 Me_who: A nie pamiętam już... możesz może wracać po rozwaleniu każdego z portali do bezpiecznego miejsca? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.