Skocz do zawartości

212 i trzy zera, Mohylew


TheDoctor

Rekomendowane odpowiedzi

16.3.2008

 

Do drużyny wreszcie przyszedł jakiś porządny, środkowy obrońca. Eduard Gatiev [30, O Ś; DP, RUS] to pierwszy obcokrajowiec w mojej ekipie. Wniesie do obrony dużo doświadczenia, choć z miejsca pozycji w pierwszym składzie nie dostanie.

 

BATE zostało uznane za faworyta do zwycięstwa w lidze w tym roku. Za ich plecami znaleźli się: MTZ-Ripo, Lokomotiv Witebsk, Homel, Szachtior Solihorsk oraz Dynamo Brześć. Moje szanse są oceniane 300-1, czyli bukmacherzy twierdzą, że uniknięcie spadku będzie już wielkim sukcesem.

 

17.3.2008

 

Niemen Mosty to drużyna, która w tym sezonie awansowała do 1 ligi białoruskiej. Jednak w starciu z nami był skazany na porażkę, ponieważ my podbudowani zwycięstwami z Szachtiorem oraz FK Mińsk, powinniśmy to spotkanie wygrać

 

Od samiutkiego początku utwierdziliśmy wszystkich w tym przekonaniu. W 1 minucie meczu Glushankov wrzucał w pole karne, z główki w kierunku Shakova wystawiał Udodov, a nasz kapitan huknął i bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki. Kolejny raz zrobił to w 20 minucie, kiedy to Seregin strzelił zza pola karnego w sam róg bramki. W pierwszej połowie udało nam się strzelić gola na 3:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sukhoveeva, gola z główki zdobył Udodov.

 

Druga połowa była w naszym wykonaniu gorsza, ale dlatego, że grali rezerwowi. Na boisku pozostał tylko Kontsevoy. Moi gracze grali nieźle, ale nie potrafili odnaleźć drogi do bramki rywala. Strzały Sikory i Addo lądowały na górnej siatce. W rezultacie mecz skończył się wynikiem 3:0 i mamy powody do zadowolenia.

 

Szkoda, że w drugiej części nie udało się nic strzelić, choć sytuacje były przednie. Dobrze, że to mecze towarzyskie i mogę sobie pozwolić na takie zmiany, które nie wyszły za bardzo na dobre.

 

17.3.2008, 19.30, towarzyski, Neman, Mosty, 196 widzów

Niemen Mosty [bLR] - Sawit Mohylew [bLR] 0:3 (0:3)

 

1'- Shakov (0:1)

20'- Seregin (0:2)

44'- Udodov (0:3)

 

Mom: Vladimir Shakov (Sawit), ocena: 8, 1 gol, 17/21 celnych podań (81%), 1/1 celnych strzałów (100%)

Odnośnik do komentarza

20.3.2008

 

Tego dnia graliśmy z ekipą, która ma w swoim składzie wielu znakomitych zawodników, w tym Obcokrajowca Roku, czyli Roberta Raka. Chodzi tu oczywiście o Dynamo Mińsk. W poprzednim sezonie nie poszło im nadzwyczaj dobrze w lidze, ponieważ zostali uznani za zaskoczenie (negatywne) w Ekstraklasie. Ukończyli zmagania na 12 miejscu, czyli niewiele brakowało, a dziś grali by tam, gdzie my rok temu. W spotkaniu faworytem mimo wszystko Mińszczanie. My mieliśmy za zadanie pokrzyżować im plany odnośnie zwycięstwa.

 

Nie wiedziałem, że Dynamo tak poważnie potraktowało ten mecz. Już w 13 minucie Shkabara wypuścił Kislyaka sam na sam z Makarevichem, a gracz gości bardzo mocnym strzałem od słupka zapewnił prowadzenie swojej drużynie. Jakby tego było mało, parę chwil później Bruno z 20 metrów uderzył technicznie i bardzo precyzyjnie. Makarevich musiał wyciągać piłkę z siatki drugi raz. Trzeba było szybko się otrząsnąć. To też zrobiliśmy i w 17 minucie z furią zaatakował Andrey Udodov i po podaniu Sukhoveeva strzelił tak mocno, że dziwiłem się, że siatka jest jeszcze cała. To nie był koniec w naszym wykonaniu i kibice zgromadzeni na Torpedo mieli powody do radości w 30 minucie. Sytuacja bliźniaczo podobna do poprzedniej, ale tym razem podawał Shakov, a Udodov strzelał w drugi róg. Do przerwy schodziliśmy z remisem. Sam mecz narazie bardzo emocjonujący.

 

Druga odsłona była równie dobra co poprzednia. Strzelaninę na nasze nieszczęście rozpoczął Obcokrajowiec Roku 2007- Słoweniec Robert Rak. Bardzo dobry strzał napastnika gości. Wszyscy zdążyli się już przekonać, że Sawit to ekipa z charakterem i walczy do samego końca. W 61 minucie centrę Zhuka doskonale wykończył Ryzhankov. Cieszyliśmy się z remisu, ale polowaliśmy nadal na tą jedną bramkę. W końcu nadszedł ten moment. Volkov znalazł znakomicie ustawionego przed polem karnym Udodova. Ten przyjął piłkę zagraną z prawego skrzydła, wbiegł w szesnastkę i nie dał szans golkiperowi Dynama! Przy okazji zaliczył swojego hat-tricka w tym spotkaniu. Do końca meczu były wielkie emocje, ale ostatecznie utrzymał się rezultat 4:3.

 

Co za mecz! Jeżeli ktoś dalej sądzi, że football jest nudny i to gra dla dziewczyn, to jak najprędzej powinien obejrzeć to spotkanie. Tu mógł paść każdy wynik i tak naprawdę nie mielibyśmy o to pretensji. Na nasze szczęście wygraliśmy i mam nadzieję, że powtórzymy to za trzy dni z Homlem.

20.3.2007, 19.30, towarzyski, Torpedo, Mohylew, 930 widzów

Sawit Mohylew [bLR] - Dynamo Mińsk [bLR] 4:3 (2:2)

 

13'- Kislyak (0:1)

16'- Bruno (0:2)

17'- Udodov (1:2)

30'- Udodov (2:2)

54'- Rak (2:3)

61'- Ryzhankov (3:3)

79'- Udodov (4:3)

 

Mom: Andrey Udodov (Sawit), ocena: 9, 3 gole, 15/24 celnych podań (62%), 4/5 celnych strzałów (80%)

Odnośnik do komentarza

23.3.2007

 

Nasz okres przygotowawczy kończyliśmy meczem z FK Homel, drużyną, która aspiruje do mistrzostwa kraju. Nastroje w mojej ekipie były szampańskie i po ostatnich naszych wyczynach chcieliśmy pokazać, że w Ekstraklasie nie będziemy tylko popychlem. Lavrenchyuk nie mógł wystąpić, ponieważ jest wypożyczony właśnie z Homla. Rushnitskiy nadal był kontuzjowany.

 

Zaczęło się fenomenalnie, bo już w 4 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sukhoveeva, gola na 1:0 zdobył Udodov. Na drugiego gola długo nie musieliśmy czekać. Pięć minut później Sukhoveev wykorzystał rzut karny. Bramkarz wyczuł jego intencję, ale nie uchronił swojego zespołu przed stratą gola. Homel to jednak bardzo dobra drużyna i szybko wzięli się za odrabianie strat. 60 sekund po naszym golu Kobets strzelił bramkę kontaktową z prawej strony pola karnego. W 27 minucie Igor Maltsev wykonywał rzut wolny z 20 metrów. Po jego uderzeniu piłka odbiła się od muru i trochę przypadkowo wpadła do siatki. Był już remis, a goście nie mieli dość. Parę chwil przed zakończeniem pierwszej połowy, dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Polovkov. Homel nam nie odpuścił i w doliczonym czasie gry Sokolenko doprowadził do stanu 2:4. My jednak zdążyliśmy wbić trzecią bramkę gościom, a zrobił to Udodov, po dośrodkowaniu Sukhoveeva.

 

W przerwie pocieszałem moich zawodników i zachęcałem do bardziej ofensywnej gry. Długo nic się nie działo, ale mecz znów rozkręcił się i mogliśmy oglądać kolejne bramki. W 78 minucie Dashuk strzelił gola z głowy, po wrzutce Kobetsa. Było 5:3, ale nadal atakowaliśmy. Przyniosło to nam skutek dopiero pod koniec spotkania. Centrę Volkova doskonale, strzałem z woleja, zamykał Ryzhankov. Nic więcej się nie zdarzyło, a my przegrywamy pierwszy mecz w tym roku.

 

Nie jestem zawiedziony. Co innego, jakby Homel wygrał różnicą pięciu, czy sześciu bramek. Tymczasem pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi na ligę i trzeba będzie się z nami liczyć. Obie ekipy zagrały bardzo ofensywnie, dlatego mecz kończy się bardzo wysokim wynikiem. Następny mecz, to już spotkanie ligowe, a zaczynamy od... Homla. Dziwny zbieg okoliczności, ale szybko będziemy mieli okazję do rewanżu.

23.3.2007, 14.30, towarzyski, Torpedo, Mohylew, 895 widzów

Sawit Mohylew [bLR] - FK Homel [bLR] 4:5 (3:4)

 

4'- Udodov (1:0)

9'- Sukhoveev (2:0, kar.)

10'- Kobets (2:1)

27'- Maltsev (2:2)

38'- Polovkov (2:3)

45'- Sokolenko (2:4)

45'- Udodov (3:4)

78'- Dashuk (3:5)

86'- Ryzhankov (4:5)

 

Mom: Andrey Udodov (Sawit), ocena: 8, 2 gole, 13/18 celnych podań (72%), 6/7 celnych strzałów (85%)

Odnośnik do komentarza

30.3.2008

 

Czas się wzmacniać i już pod koniec marca dołączył kolejny zawodnik, tym razem Ukrainiec Yuriy Lavrynenko [30, O/OP P, UKR]. Jest lepszy od Glushankova, ale dopiero w meczach udowodni, czy jest gotów na grę w pierwszym składzie.

 

PODSUMOWANIE MARZEC 2008

 

Bilans: 5-0-1, 20:13

Liga: -

Puchar: -

Stan konta: 163 tys. (+21,89 tys.)

 

Statystyki sparingowe:

 

Gole:

 

1. Andrey Udodov (10)

2. Maxim Sukhoveev (4)

3. Vladimir Shakov (2)

 

Asysty:

 

1. Maxim Sukhoveev (7)

2. Andrey Udodov (2)

3. Alexey Volkov (1)

Gracz meczu:

1. Andrey Udodov (3)

2. Maxim Sukhoveev (2)

3. Vladimir Shakov (1)

 

Średnia ocena:

 

1. Andrey Udodov (8.33)

2. Maxim Sukhoveev (8.17)

3. Sergey Ryzhankov (7.40)

Transfery (Świat):

 

1. Guilherme: Lokomotiv Moskwa ---> Flamengo za 3,5 mln euro

2. Igor Denisov: Zenit ---> Rubin za 3,3 mln euro

3. Hernani: Korona Kielce ---> Atl. Mineiro za 1,9 mln euro

 

Transfery (Białoruś):

 

1. Olexandr Ivashenko: Zakarpacie ---> Niemen Grodno za 375 tys. euro

2. Alexander Alumona: Niemen Grodno ---> Kubań za 300 tys. euro

3. Alyaxey Suchkov: FK Charków ---> Torpedo Żodino za 50 tys. euro

Transfery (Polska):

 

1. Tadas Papeckys: Górnik Z. ---> Wilno za 1 tys. euro

2. Patrik Pavlenda: Górnik Z. ---> Salut Biełgorod za 1 tys. euro

 

Ligi świata:

 

Anglia: Chelsea [+4]

Bułgaria: Sławia Sofia [+1]

Francja: Lyon [+8]

Hiszpania: Barcelona [+1]

Polska: Legia [+2]

Polska 2: Polonia Warszawa [+3]

Rosja: Spartak Moskwa [+2]

Rosja 1: Dynamo Brańsk [0]

Ukraina: Dynamo Kijów [+2]

Ukraina 1: Dynamo-2 Kijów [+8]

Węgry: Gyor [+1]

Włochy: Inter [0]

Ranking FIFA:

 

1. Brazylia - 1635 pkt.

2. Argentyna - 1588 pkt. [+1]

3. Włochy - 1537 pkt. [-1]

----------------------------------

28. Polska - 774 pkt. [-3]

----------------------------------

43. Białoruś - 637 pkt. [+8]

Odnośnik do komentarza

Nie mogę ;] Ten Udodov jest niesamowity ;]

 

Myślę że z Nim i z całą drużyną masz szansę zajść daleko :D Na razie nie myśle tu o mistrzostwie bo bez przesady ale narazie gdzieś w połowie tabeli ;];] :D

 

Życze ci powodzenia w 1 meczu bo inaugaracja jest bardzo ważna ;];] i oczywiście nie załamuj sie proażkami :P:P:P

 

Pisz na bieżąco bo jestem ciekaw jak ci idzie :D

Odnośnik do komentarza

1.4.2008

 

Liga Mistrzów wkracza w decydującą fazę. W pierwszych dwóch ćwierćfinałach spotkały się Chelsea z Arsenalem oraz Inter ze Sportingiem Lizbona. Oto wyniki.

 

Chelsea Londyn 0:0 Arsenal Londyn

Inter Mediolan 2:0 Sporting Lizbona (Ibrahimovic, Jimenez)

 

Derby Londynu były straszliwie nudne, a The Blues kończyli mecz z dwiema kontuzjami. Boisko przedwcześnie musieli opuścić John Terry oraz Pablo Aimar. W rewanżu wszystko może się zdarzyć. Inter zaś u siebie gładko pokonał zaskakującego ćwierćfinalistę, czyli Sporting. W 66 otworzył wynik Ibrahimovic, a Portugalczyków dobił Jimenez w 75 minucie.

 

2.4.2008

 

W tym dniu w Lidze Mistrzów same hity. Na San Siro Milan gościł Real Madryt, a Czerwone Diabły u siebie podejmowały Barcelonę. Oto wyniki:

 

AC Milan 2:1 Real Madryt (Gilardino x2 / Raul)

Manchester United 3:3 FC Barcelona (Rooney x2, Tevez / Eto'o x2, Deco)

 

AC Milan z trudem pokonał Real Madryt. Goście już szybko otworzyli wynik za sprawą Raula. Jednak Alberto Gilardino okazał się prawdziwym wybawcą i swoimi dwoma golami zapewnił dość komfortową pozycję dla Mediolańczyków przed rewanżem na Bernabeu. Horror przeżyliśmy na Old Trafford, gdzie bramki padały dopiero w drugiej części, ale za to padło ich aż sześć. Jednak to Barca przystępuje do rewanżu z korzystniejszej pozycji, ponieważ następny mecz grają na Camp Nou, a przecież strzelili Czerwonym Diabłom aż trzy gole!

 

3.4.2008

 

W Pucharze UEFA również ćwierćfinały, a w nich m.in spotkanie Benfiki z Porto. Oto wyniki spotkań:

 

Benfica Lizbona 2:1 FC Porto (Cardozo, Adu / Huntelaar)

Bayern Monachium 1:0 Blackburn Rovers (Warnock sam.)

Fiorentina 1:0 Getafe CF (Mutu)

Tottenham Hotspur 2:2 Sevilla FC (Jenas, Keane / Luis Fabiano x2)

 

W derbach Portugalii Benfica rozprawiła się z Porto 2:1, pomimo pierwszej bramki dla gości, którą zdobył sprowadzony z Ajaxu Huntelaar. Bayern wygrał z Blackburn po samobójczym golu Warnocka. Pomimo to Anglicy spisali się bardzo dobrze. Fiorentina dopiero pod koniec spotkania zdobyła gola przeciwko Getafe i do rewanżu mają lepszą pozycję. Emocje obejrzeliśmy na White Hart Lane. Tottenham męczył się z Sevillą, ale to Hiszpanie przed rewanżem mają handicap, ponieważ zremisowali 2:2, a następny mecz na Ramon Sanchez Pizjuan.

8.4.2008

 

Rewanże w Lidze Mistrzów. Na Camp Nou Barca podejmowała Manchester, a na Bernabeu Real gościł Milan. Wyniki:

 

FC Barcelona 3:1 Manchester United (Eto'o x2, Ben Arfa / C.Ronaldo) awans: Barcelona

Real Madryt 0:1 AC Milan (Frings) awans: Milan

 

Barcelona bez problemów pokonała Manchester 3:1, a gole strzelali Eto'o, oraz sprowadzony z Lyonu za grube pieniądze Hatem Ben Arfa. Tym samym Katalończycy są w półfinale. Na Bernabeu Milan szybko strzelił gola, a kontretnie zdobył go Frings. Od tej pory Włosi kontrolowali grę i mogą się cieszyć z awansu!

 

9.4.2008

 

Druga odsłona rewanżów w Champions League. Na Emirates Arsenal grał z Chelsea, a W Portugalii Sporting podejmował Inter Mediolan. Oto wyniki tych spotkań:

 

Arsenal Londyn 2:0 (d) Chelsea Londyn (Walcott, Adebayor) awans: Arsenal

Sporting Lizbona 3:0 (d) Inter Mediolan (Adrien, R.Tiui, A.Polga) awans: Sporting

 

Arsenal dopiero po dogrywce pokonał Chelsea, a w regulaminowym czasie gry The Blues odwdzięczyli się Kanonierom za kontuzje Aimara i Terry'ego. Tym razem z boiska kontuzjowani schodzili Eduardo i Bendtner. Mimo wszystko Arsene Wenger dziś świętował! Do niezwykłej niespodzianki doszło na Jose Alvalade, gdzie Sporting wyeliminował z rozgrywek Inter Mediolan. W regulaminowym czasie było 2:0 dla gospodarzy, a w dogrywce Polga z rzutu karnego zapewnił awans swojej drużynie!

 

10.4.2008

 

Tego dnia rewanże ćwierćfinałów grał Puchar UEFA. Oto wyniki spotkań

 

Blackburn Rovers 3:0 Bayern Monachium (Santa Cruz, McCarthy, Gamst Pedersen) awans: Blackburn

Getafe CF 1:2 Fiorentina (Casquero / Meira, Pazzini,) awans: Fiorentina

FC Porto 2:0 Benfica Lizbona (Bordon, C.Eduardo) awans: Porto

Sevilla FC 1:1 Tottenham Hotspur (Kanoute / Bale) awans: Sevilla

 

Do bardzo wielkiej sensacji doszło na Ewood Park. Podopieczni Marka Hughesa wyeliminowali z rozgrywek faworyta do trofeum, czyli Bayern Monachium! Getafe nie dało rady Fiorentinie w rewanżu, choć to oni pierwsi zdobyli gola. Porto odrobiło z nawiązką straty z pierwszego meczu i po golach Bordona i Carlosa Eduardo mogą cieszyć się z awansu do półfinału. Tottenham pomimo największych chęci i starań nie wypełnił swojego planu minimum i remis 1:1 nic nie dał Anglikom. Sevilla przechodzi dalej.

Odnośnik do komentarza

Jarna: Inauguracja mówisz... :>. To patrz na to xD

----------------------------------------------------------------

 

14.4.2008

 

Czas na ligę... czas na wielkie spotkania i wiele doznanych porażek. Tak przynajmniej twierdzą eksperci. Nie można patrzeć na takie rzeczy, bo dopiero po sezonie można rozliczać drużynę. Na "miły" początek graliśmy u siebie z Homlem. Około pół miesiąca temu przegraliśmy na Torpedo z nimi 4:5. Czas się zrewanżować, choć nie będzie łatwo i ja to wiem...Zagrać nie mógł kontuzjowany Rushnitskiy oraz Lavrenchyuk z wiadomych powodów.

 

Już w 17 minucie cały stadion wybuchł i wszyscy kibice przytulali się nawzajem. To za sprawą gola dla Sawitu. Shakov zagrał piłkę w pole karne, tam chytrością wykazał się Udodov, który z łatwością przeszedł obrońcę gości i uderzył w samo okienko bramki! 60 sekund później fanom został wylany na głowę kubeł zimnej wody, a powody do radości miał niewielki sektor, ubrany na zielono. Gren'kov dopadł do piłki na 20 metrze i technicznie, po długim rogi zapewnił Homlowi wyrównanie. To nas jeszcze bardziej rozjuszyło. W 23 minucie Shakov zagrał piłkę do Maxima Sukhoveeva, a ten wykorzystał to, że bramkarz za daleko opuścił stanowisko między słupkami i lobem pokonał go! Tak! 2:1! Pod koniec pierwszej połowy nasi kibice mieli kolejne powody do uciechy. W 44 minucie Seregin zagrał piłkę do wbiegającego z pole bramkowe Udodova, a ten strzelił swojego drugiego gola w meczu. Andrey Udodov Show! To jeszcze nie wszystko, co miał do zaprezentowania. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony ustrzelił hat-tricka po świetnym podaniu Shakova!

 

W przerwie ciszyliśmy się jak dzieci z prezentów na Boże Narodzenie. Sam awans to był wielki sukces, ale na dodatek wygrana z Homlem to już byłoby coś. Trzeba było jeszcze przetrwać 45 minut. Zacząłem się niepokoić w 64, bo wtedy Dashuk zdobył gola z praktycznie zerowego kąta. Kibice kolejny raz mogli zademonstrować swoją radość w 67 minucie. Po wrzutce Sukhoveeva z rzutu rożnego, bramkę głową zdobył Ryzhankov. Reszta meczu była bardzo wyrównana, ale goli już nie zobaczyliśmy.

 

Co za inauguracja sezonu. Wygrana z ekipą aspirującą do mistrzostwa! I to jeszcze w jakim stylu! Andrey Udodov będzie postrachem bramkarzy w Ekstraklasie! Zemsta jest słodka...

 

14.4.2008, 19.30, Ekstraklasa białoruska, 1/30 kolejka, Torpedo, Mohylew, 3399 widzów

Sawit Mohylew [-] - FK Homel [-] 5:2 (4:1)

 

17'- Udodov (1:0)

18'- Gren'kov (1:1)

23'- Sukhoveev (2:1)

44'- Udodov (3:1)

45'- Udodov (4:1)

64'- Dashuk (4:2)

67'- Ryzhankov (5:2)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev, Seregin (86' Gatiev), Lavrynenko (73' Glushankov), Shakov, Ryzhankov (86' Rekish) --- Udodov

 

Mom: Andrey Udodov (Sawit), ocena: 9, 3 gole, 1 asysta, 20/22 celnych podań (91%), 4/5 celnych strzałów (80%)

 

Na plus: Andrey Udodov- Zdecydowanie najlepszy gracz w mojej drużynie. Kolejny raz już to mówię, ale naprawdę gra znakomicie!

 

Na minus: W takim meczu nie rozmawia się o minusach, zresztą takich nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza

21.4.2008

 

Kolejny mecz graliśmy na Torpedo. Tyle, że tak nazywał się stadion naszego najbliższego rywala. Torpedo Żodino, bo o tej ekipie tu mowa, to był klub, który miał nas rozjechać jak walec po świeżym asfalcie. Ostatnio to my jesteśmy jak czołg i burzymy wszystko, co stanie nam na drodze. Niby tacy cisi, a w odpowiednim momencie potrafimy wyskoczyć i ukąsić. Graliśmy bez Rushnitskiy'ego, ale z Lavrenchyukiem.

 

Na początku gospodarze robili z nas gąbkę, z której wyciskali wszystkie kropelki wody. Jednak my byliśmy jak orzech, ciężki do rozłupania. W końcu po wielkich naporach Torpeda wyruszyliśmy z niesamowitą kontrą. Tak oto w 28 minucie Udodov zagrał znakomitą piłkę w kierunku Shakova. Nasz kapitan wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy i lekką podcinką wprawił golkipera w osłupienie. On za bardzo nie wiedział co się stało, koledzy otrząsnęli go paroma niezłymi ciosami na twarz. Oczywiście nie z pięści... Nadal nie ustawaliśmy, a na dodatek sędzia nam sprzyjał. W 39 minucie podyktował dla nas rzut karny, a zawodnicy Torpeda zrobili się czerwoni jak buraki, a arbiter po tym starciu z nimi wyszedł cały mokry od śliny. Dlatego, bo zawodnicy gospodarzy nie mogli skleić odpowiednich słów, a przy ich bełkocie zmoczyli nieźle sędziego. Co do jedenastki, to Sukhoveev pewnie ją wykorzystał. Tylko bramkarz nie protestował... cały czas był w szoku po golu Shakova. To był koniec pierwszej osłony, a golkiper Torpeda chyba trochę zaspał, bo był w takim osłupienu, że nie zareagował na gwizdek arbitra.

 

Po przerwie pierwszy na murawę wyszedł Komarytskiy, czyli... bramkarz gospodarzy. Tym razem był zmotywowany i gotów do działania. Szybko powrócił do poprzedniego stanu, kiedy zapomniał wyjść z bramki do łatwej wrzutki Ryzhankova. Na jego nieszczęście Udodov gra dobrze głową i zmieścił piłkę tuż obok słupka jego bramki. Jego oczy o mało nie wypadły z "orbit". W końcu jeden z obrońców nie wytrzymał i potraktował bramkarza solidnym kopniakiem w tyłek. Kibiców na stadionie uszczęśliwił w 63 minucie Fedorenko, który wyszedł sam na sam z Makarevichem i lobem pokonał naszego bramkarza. Jednak to wszystko na co było ich stać w tym meczu. Zresztą my też już nic nie zdziałaliśmy, 1:3 nam w zupełności wystarczyło. Komarytskiy chyba jeszcze rozpamiętywał gol Shakova, bo po ostatnim gwizdku podszedł do niego i poprosił o wymianę koszulek... Chyba chce ją spalić w piecyku, albo powiesić na ścianie jako eksponat.

 

Kolejny raz wygrywamy i tak się zastanawiam, czy ktoś nas pokona. Chyba musimy awansować do Ligi Mistrzów, może tam ktoś nas rozgromi. Tak poważnie, to w poprzednim sezonie też zaczęliśmy świetnie, ale później graliśmy w kratkę. Narazie o tym nie myślę. Trzeba się zmotywować i czekać na kolejne spotkania. Zdziwiło mnie jedno... w statystykach pomeczowych Udodov miał 0/3 strzałów celnych... hmmm... to jak zdobył gola?

 

21.4.2008, 19.30, Ekstraklasa białoruska, 2/30 kolejka, Torpedo, Żodino, 2525 widzów

Torpedo Żodino [4.] - Sawit Mohylew [1.] 1:3 (0:2)

 

28'- Shakov (0:1)

39'- Sukhoveev (0:2, kar.)

58'- Udodov (0:3)

63'- Fedorenko (1:3)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev (90' Addo), Seregin, Lavrynenko (60' Glushankov), Shakov, Ryzhankov (90' Rekish) --- Udodov

 

Mom: Andrey Udodov (Sawit), ocena: 8, 1 gol, 1 asysta, 20/23 celnych podań (89%), 1/4 celnych strzałów (25%)

 

Na plus: Vladimir Shakov- To po jego golu bramkarza zamurowało na dłuższy okres.

 

Na minus: Nie wiem co my takiego robimy, ale znaczących minusów nie było. Oczywiście drobne błędy zawsze się zdarzają, ale niewarte uwagi.

Odnośnik do komentarza

O kur*** nie mogę ;] i znowu Udodov :D:D

 

Brawo za inauuracje i za drugi mecz ;];] może sie myliłem może powalczysz o puchary eurpoejskie kto wie kto wie :D:D:D:D:D ale jak ty to robisz ze ztakiej durzyny w pierwszym sezonie wywalczyles awans a teraz zapowiada sie ciekawie :D ?? To transfery taktyka trening :D ??????

Ja zaczalem teraz grac 2 liga szkocką a dokąłdniej drużyna : Livingston :D:D

 

Sparingi juz za mna ale wszystkie w dupe :(:(:( zobaczymy jak moja inauguracja :D:D

 

A tobie życze powodzeenia

 

a powiedz mi jak szuaksz graczy jak musisz kogos kupic ?????

Odnośnik do komentarza

Ja nie gram trybem HC, więc najczęściej sprawdzam listę transferową, ale najpierw zawsze proszę scouta o zdanie lub ściągam na testy, jak nie ma odkrytych atrybutów. Mi niektóre zasady HC nie pasują, także tylko część z tego używam w swojej grze. Jak nie mam kasy na transfery (a nie mam) to opieram się na wypożyczeniach.

 

Nie wiem co jest kluczem w mojej grze. Taktyka? Może... Trening? Chyba też... Transfery? Raczej nie, bo przecież w 1 lidze nie mogłem sobie za bardzo na transfery pozwolić xD.

 

Tobie też życzę powodzenia w Szkocji.

Odnośnik do komentarza

a zwracasz jakoś szczególną uwagę na ustalanie krycia przed meczem ?? i jakbyś dostał odpowiednia oferte z innego klubu to odszedlbys ?? czy raczej wolisz odejsc z wypelnieniem kontraktu ??

 

iii jeszcze jedno :D:D::D jak sobie rozpisujesz zawodnikow na kartkach ???? co tam piszesz ?? i czy robisz to w meczach towarzyskich czy takze w lidze ??

 

i ostatnie pytanko juz serio ostatnie :D:D

 

jak grasz puchar to wystawiasz rezerwy ?? jesli tak to nie boisz sie ze zarzad sie wqr bo raczej duzych szans nie masz rezerwami na wygranie ??

Odnośnik do komentarza

Jarna: Krycie mam ustawione strefowe. Tylko przy rzutach wolnych mam ustawione indywidualnie. Jeżeli teraz dostałbym ofertę, to z pewnością bym ją odrzucił. Przenosiny będą później. Nie wiem o co chodzi z rozpisywaniem zawodników na kartce xD. Puchar traktuje poważnie i miarę możliwości gram najmniej zmęczonym składem. Zarząd nie wkurzył się na mnie jak odpadłem z pucharu. Tylko wypominali mi, że coś takiego nie może się powtórzyć

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

22.4.2008

 

Pierwszy półfinał Ligi Mistrzów rozgrywał się na Jose Alvalade w Lizbonie. Sporting podejmował Arsenal. Oto wynik:

 

Sporting Lizbona 1:1 Arsenal Londyn (Purovic / Eduardo)

 

Arsenal nie dał rady znakomitemu Sportingowi. Już na początku meczu Purovic zapewnił prowadzenie gospodarzom. Londyńczycy wyrównali dopiero w 71 minucie, a gola zdobył Eduardo. Mimo wszystko Kanonierzy są w ciut lepszej sytuacji, ale nie zapominajmy, że Sporting z Interem wygrał w rewanżu aż 3:0.

 

23.4.2008

 

Drugi półfnał miał miejsce na San Siro, gdzie Milan grał z Barceloną. Wynik:

 

AC Milan 1:0 FC Barcelona (Gilardino)

 

Milan może mieć do siebie pretensje, ponieważ w początkowych minutach Frings nie wykorzystał rzutu karnego, a Gattuso w drugiej części dostał czerwoną kartkę. Mimo wszystko udało się Włochom wygrać 1:0, po golu Gilardino, ale na Camp Nou nie będzie tak łatwo.

 

24.4.2008

 

Mecze półfinałowe Pucharu UEFA rozgrywały się na Ewood Park i Ramon Sanchez Pizjuan. Blackburn grał z Porto, a Sevilla z Fiorentiną. Oto wyniki:

Blackburn Rovers 0:0 FC Porto

Sevilla FC 2:2 Fiorentina (Boulahrouz, Luis Fabiano / Pazzini, Cacia)

 

Blackburn zremisował u siebie z Porto, co jest dobrym wynikiem dla piłkarzy Marka Hughesa. W rewanżu, w Portugalii Anglikom wystarczy każdy bramkowy remis. Sevilla z kolei będzie miała ciężkie zadanie we Florencji, ponieważ u siebie wywalczyli tylko remis. W ostatnia minucie bramkę na 2:2 z rzutu karnego dla Fiorentiny zdobył Cacia.

Odnośnik do komentarza

27.4.2008

 

W Londynie jest Chelsea-Arsenal, w Barcelonie FCB-Espanyol. Warszawa to derby Legia-Polonia. Można by jeszcze długo wymieniać, ale dla mnie najważniejsze były dzisiejsze derby, czyli Sawit-Dniepr. Obie drużyny są z Mohylewa, ale kibice tutaj się nie napieprzają na każdej ulicy. Atmosfera raczej spokojna, choć ranga spotkania jest wielka. Nasi rywale byli dopiero na 14 miejscu w tabeli, ale nam narazie nie wolno nikogo lekceważyć. Do dyspozycji miałem wszystkich zawodników, więc wreszcie jest w czym wybrać.

 

Wszystko miało się bardzo dobrze, aż do 29 minuty. Sędzia podyktował rzut karny dla gości. Kopnąłem w ławkę tak mocno, że mój rezerwowy Glushankov się przestraszył i zmoczył klubowy dres wodą mineralną. Do wykonania jedenastki zabrał się Gavryushko, jednak jego strzał, niczym Iker Casillas w meczu z Barceloną, obronił Makarevich! Może nie strzelał Eto'o, ale byłem w takiej radości, że Glushankov znów musiał wycierać swój dres. W 39 minucie to my przeprowadziliśmy dobrą akcję. Najpierw uderzał Shakov z około 20 metrów, jednak piłkę wybił bramkarz Dniepru. Na jego nieszczęście przy bramce stał jeszcze Udodov i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Mój rezerwowy po tej akcji odłożył na miejsce napój...

 

Po przerwie Glushankov już nie musiał się obawiać o dres, bo poszedł się rozgrzewać. Jednak do 74 minuty atakowali goście, a my nie wiedzieliśmy za bardzo jak mamy się odgryźć. Mój skrzydłowy pojawił się na boisku w 73 minucie, jednak nic wielkiego nie zdziałał. Reszta zespołu również i trzy punkty ostatecznie zostały w Mohylewie... to znaczy na Torpedo.

 

Ważne, że nawet potrafiliśmy tak skromnie zwyciężyć. Może powinniśmy dziękować Bogu, że szybko nie straciliśmy nadziei po rzucie karnym. Makarevich na szczęście go fenomenalnie obronił. Zachowaliśmy fotel lidera i mamy już dwa punkty przewagi nad Daridą. Od 2 maja mecze są co dwa dni. Najpierw z Szachtiorem, potem z Bielsziną, a szóstego z Biełkardem.

 

27.4.2007, 14.30, Ekstraklasa białoruska, 3/30 kolejka, Torpedo, Mohylew, 3468 widzów

Sawit Mohylew [1.] - Dniepr Mohylew [14.] 1:0 (1:0)

 

39'- Udodov (1:0)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev, Seregin, Lavrynenko (73' Glushankov), Shakov (90' Rekish), Ryzhankov (81' Lavrenchyuk) --- Udodov

 

Mom: Andrey Udodov (Sawit), ocena: 8, 1 gol, 21/26 celnych podań (81%), 2/6 celnych strzałów (33%)

 

Na plus: Valeriy Makarevich- Gdyby nie on, to goście ograliby nas w derbach jak się patrzy.

 

Na minus: Maxim Sukhoveev- Chyba trochę zjadła go trema, przed tak ważnym spotkaniem. Szkoda, bo gdyby był w formie, to może bramka dla nas by wpadła

Odnośnik do komentarza

29.4.2008

 

Do jedenastki kolejki nominowany został Valeriy Makarevich, jeden z bohaterów derbowego meczu.

 

Vitaliy Rushnitskiy powrócił do treningów, po kontuzji kolana. Pauzował przez dwa miesiące.

 

Tego dnia doszło do pierwszego rewanżu w półfinałach Ligi Mistrzów. Na Camp Nou Barca grała z Milanem. Oto wynik:

 

FC Barcelona 2:0 AC Milan (Eto'o, Bojan) awans: Barcelona

 

Barcelona odrobiła straty z San Siro i u siebie pewnie pokonała Milan 2:0. Wynik już w pierwszych minutach otworzył Samuel Eto'o. W 82 minucie awans Katalończykom zapewnił Bojan. Czekamy z kim zmierzy się Duma Katalonii w finale!

 

30.4.2008

 

O wejście do finału dziś walczyły Sporting oraz Arsenal na Emirates. Oto wynik tego spotkania:

 

Arsenal Londyn 1:0 Sporting Lizbona (Diaby) awans: Arsenal

 

Nie było niespodzianki na Emirates. Arsenal z trudem, ale pokonał Sporting 1:0, po bramkce Diaby'ego, w drugiej części gry. W finale Kanonierzy zmierzą się z Barceloną!

 

1.5.2008

 

Już w maju rewanże półfinałów rozgrywały ekipy w Pucharze UEFA. Na Artemio Franchi Fiorentina grała z Sevillą, a Porto podejmowało u siebie Blackburn. Oto wyniki:

 

Fiorentina 0:0 Sevilla FC, awans: Fiorentina

FC Porto 4:0 Blackburn Rovers (Kaźmierczak, Naldo, C.Alberto, Huntelaar) awans: Porto

 

Fiorentina nie potrafiła u siebie wygrać z Sevillą, ale bramkami na wyjeździe wyeliminowała ją. To właśnie drużyna z Florencji zagra w finale Pucharu UEFA. Do niego również zakwalifikowała się ekipa Porto, która rozgromiła Blackburn 4:0. Bramkę dla gospodarzy zdobył m.in Przemysław Kaźmierczak. W finale zagrają Porto i Fiorentina

Odnośnik do komentarza

PODSUMOWANIE KWIECIEŃ 2008

 

Bilans: 3-0-0, 9:3

Liga: 1. Sawit [+2] 2. Darida

Puchar: -

Stan konta: 195 tys. [+31,18 tys.]

Transfery (Świat):

 

1. Nilmar: International ---> Fluminese za 8,5 mln euro

2. Tom: Litex ---> Atl. Mineiro za 725 tys. euro

3. Olexandr Yakymenko: Krywbas ---> FK Charków za 575 tys.

Transfery (Białoruś):

1. Dmitriy Rovneiko: Dniepr Mohylew ---> Niemen Grodno za 190 tys.

2. Andriy Nesteruk: Ordabasy ---> Naftan za 26 tys. euro

3. Vladyslav Melchenko: OLKOM ---> Smorgonie za 14 tys. euro

 

Transfery (Polska):

 

1. Eugene Demydenko: Zagłębie S. ---> FK Charków za 375 tys. euro

 

Statystyki ligowe (Sawit):

 

Gole:

 

1. Andrey Udodov (5)

2. Maxim Sukhoveev (2)

3. Vladimir Shakov (1)

 

Asysty:

 

1. Vladimir Shakov (4)

2. Andrey Udodov (2)

3. Maxim Sukhoveev (1)

Gracz meczu:

 

1. Andrey Udodov (3)

 

Średnia ocena:

 

1. Andrey Udodov (8.33)

2. Vladimir Shakov (8.00)

3. Sergey Ryzhankov (8.00)

 

Statystyki ligowe (cała liga):

Gole:

 

1. Andrey Udodov (5, Sawit)

2. Vadim Boiko (3, Dynamo Brześć)

3. Vitaliy Rodionov (3, BATE)

 

Asysty:

 

1. Vladimir Shakov (4, Sawit)

2. Dmitriy Schegrikovich (3, MTZ-Ripo)

3. Gennadiy Bliznyuk (3, BATE)

 

Gracz meczu:

 

1. Andrey Udodov (3, Sawit)

2. Nicolas (2, Darida)

3. Sergey Kuzminich (1, Lok. Witebsk)

 

Średnia ocena:

 

1. Andrey Udodov (8.33, Sawit)

2. Sergey Kovalchuk (8.00, Smorgonie)

3. Evgeniy Branovitskiy (8.00, Dynamo Brześć)

 

Tabela

 

Menedżer miesiąca: Jakub Łokietek (Sawit)

Zawodnik miesiąca: Andrey Udodov (Sawit)

 

Ligi świata:

 

Anglia: Liverpool [+1]

Białoruś: Sawit [+2]

Białoruś 1 : Lok. Mińsk [0]

Bułgaria: Lewski Sofia [+3]

Francja: Lyon [+12] Mistrz

Hiszpania: Real M. [+1]

Polska: Legia [+1]

Polska 2: Polonia Warszawa [+6]

Rosja: Spartak Moskwa [+3]

Rosja 1: Torpedo Moskwa [+3]

Ukraina: Dynamo Kijów [+5]

Ukraina 1: Dynamo-2 Kijów [+1]

Węgry: Debrecen [+4]

Włochy: Roma [+2]

 

Ranking FIFA:

 

1. Brazylia - 1599 pkt.

2. Argentyna - 1527 pkt.

3. Włochy - 1522 pkt.

----------------------------

27. Polska - 775 pkt. [+1]

----------------------------

47. Białoruś 617 pkt. [-4]

Odnośnik do komentarza

Naprawdę należą ci się wielkie Brawa !! Za to że drużyną która według prognozy miała uniknąć spadku wyszedłeś z ligi na 1-wszym miejscu a do tego jeszcze w 1 lidze idziesz jak burza ;];] 3 mecze i 3 wygrane :D:D

 

Myślę że masz szansę na wygranie ligi z takim składem i z takimi umiejętnościami ;];] :D

 

I brawa za Udodova ;];] chłopak jest niesamowity :D:D

 

Gratuluje i pozdrawiam Jarna :D i oczywiście życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza

Jarna: Czy mamy szansę wygrać, to się okaże w połowie sezonu. Czeka nas teraz mecz co dwa dni, więc trzeba rozsądnie rozkładać siłę zawodników.

 

Tak ogólnie, to jest chyba ostatni odcinek do 5 stycznia... Wyjeżdżam dziś :). Oczywiście zabieram ze sobą FM'a, jak i save'a, ale niewiadomo, czy znajdę czas. Oficjalnie następny odcinek 5 stycznia xD. Może się zdarzyć, że wcześniej.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

2.5.2008

 

Zaczynamy maraton co dwa dni. Na początek Szachtior. W sparingach wygraliśmy z nimi 3:2. Teraz nie będzie tak łatwo, tym bardziej, że gramy na wyjeździe. Jestem jednak bardzo dobrej myśli i uważam, że jest szansa na korzystny wynik (myślę tu o remisie). Udodov byłby chory, jakby dziś nie zdobył gola, także nie wyjdziemy raczej z zerem z przodu.

 

Na początku groźny strzał oddał Shakov, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Potem jednak nic się nie działo, oprócz żółtej kartki dla Kontsevoy'a. Takiej nudy to jeszcze nigdy nie widziałem. Rezerwowi spali, tylko ja jak debil stałem i czekałem na jakąś ciekawą akcję. Już miałem siadać na ławkę, gdy mój obrońca- Nafanov, niczym Ronaldinho zrobił rajd przez połowę boiska! Przewracał się już w polu karnym, ale zdołał nogą jeszcze trącić lekko piłkę, a to zaskoczyło bramkarza gospodarzy! Co za gol! Nafanov cieszył się jak dzieciak z pluszaka. Jednak to wszystko, co było ciekawe w tej odsłonie spotkania.

 

Druga połowa bardzo przypominała poprzednią część. Tym razem to jednak Szachtior się obudził i rezerwowy Stripeikis doprowadził do remisu. Do końca meczu nic więcej się nie stało, a ja postanowiłem zmienić tylko jednego zawodnika, choć wiem, że czeka nas maraton.

 

Udodov nie pokazał może znakomitej formy, ale remis z trzecią drużyną w tabeli poprzedniego sezonu, to naprawdę jest wielki sukces. Do tego graliśmy na ich boisku. Następny mecz z Bielsziną... Niech się szykują! Uzyskałem dziś korzystny wynik, tak jak to mówiłem na początku. Udodov chyba jednak jest chory... Ci co spisują statystyki też są przeziębieni chyba, bo Nafanov miał 0/1 strzałów celnych. Bramka widmo...

 

2.5.2008, 19.30, Ekstraklasa białoruska, 4/30 kolejka, Stroitel, Soligorsk

Szachtior Solihorsk [13.] - Sawit Mohylew [1.] 1:1 (0:1)

 

39'- Nafanov (0:1)

62'- Stripeikis (1:1)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev, Seregin, Lavrynenko (77' Glushankov), Shakov, Ryzhankov --- Udodov

Mom: Sergey Nafanov (Sawit), ocena: 8, 1 gol, 18/34 celnych podań (53%), 1/1 strzałów celnych (100%)

 

Na plus: Sergey Nafanov- Co za obrońca! Przeszedł ze trzech zawodników, niczym jakiś Brazylijczyk i jeszcze umieścił piłkę w siatce

 

Na minus: Andrey Udodov- Trochę spadła mu forma. Nie dochodził do żadnych sytuacji strzeleckich i nie strzelił w konsekwencji gola.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak więc na wszelki wypadek... Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich użytkowników, adminów i innych ludzi na tym forum...

Odnośnik do komentarza

Zanim wszyscy zaczniecie fetować, najpierw przeczytajcie mój nowy odcinek :P. Udało się jednak znaleźć chwilkę przed nowym rokiem :P

------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

4.5.2008

 

Tego dnia rozgywaliśmy spotkanie z Bielsziną. Była to druga część maratonu. Spotkanie, którego się nie obawiałem, poprostu trzeba to wygrać. Rozmawiałem przed meczem z Sukhoveevem, który grał jeszcze niedawno w ekipie nszych rywali. Powiedział mi, że jest na nich gotów i mnie nie zawiedzie. Wystąpić mogli wszyscy, ale Rushnitskiy jeszcze nabiera kondycji, więc wolałem nie ryzykować.

 

Wszystko już na samym początku układało się znakomicie. W 7 minucie Sukhoveev zagrał znakomitą piłkę do Shakova. Nasz kapitan wbiegł z piłką w pole karne i podciął piłkę obok bezradnego bramkarza gości. Potem jednak było coraz gorzej. Parę minut później Volga ustawił sobie futbolówkę na skraju pola karnego i strzelił nie do obrony. W 25 minucie meczu obrońca podał piłkę do Makarevicha. Nasz bramkarz jednak fatalnie dał sobie ją odebrać, a napastnik Bielsziny, Panas zdołał strzelić bramkę. Mało nie wybuchłem, obserwując co wyprawia Makarevich.

 

W szatni nasz bramkarz dostał solidną burę. Już na nasze szczęście nie popełniał takich błędów, choć nie to było najważniejsze. Od początlu drugiej części zaczął się Maxim Sukhoveev show! W 58 minucie nasz golkiper daleko wykopał piłkę. Przed polem karnym dopadł do niej Sukhoveev, ominął Motalygę i strzelił na pustą bramkę! Nadal zachowywaliśmy szansę na zwycięstwo. W końcu udało nam się, ale z pomocą sędziego. Arbiter bowiem podyktował dla nas rzut karny, którego nie powinno być. Znakomitym egzekutorem okazał się Maxim Sukhoveev! Teraz mogliśmy skupić się na defensywie. Jednak nie musieliśmy tego robić, bo Bielszina nie kwapiła się do ostrych szarż. My również ze spokojem dowieźliśmy 3:2 do końca.

 

Nie spodziewałem się, że będziemy musieli gonić wynik. Udało się jednak nadrobić straty i wygrać tem mecz. Wydawało mi się, że już po pierwszej połowie wywalczymy to, co chcemy. No niestety nie zawsze się dostaje wszystko, co się sobie wymarzy. Trzy punkty zostają na Torpedo.

 

4.5.2008, 14.30, Ekstraklasa białoruska, 6/30 kolejka, Torpedo, Mohylew

Sawit Mohylew [1.] - Bielszina Bobrujsk [13.] 3:2 (1:2)

 

7'- Shakov (1:0)

13'- Volga (1:1)

25'- Panas (1:2)

58'- Sukhoveev (2:2)

71'- Sukhoveev (3:2, kar.)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev, Seregin (90' Levitskiy), Lavrynenko, Shakov, Ryzhankov (79' Lavrenchyuk) --- Udodov (79' Addo)

 

Mom: Maxim Sukhoveev (Sawit), ocena: 9, 2 gole, 1 asysta, 35/47 celnych podań (74%), 2/4 celnych strzałów (50%)

 

Na plus: Maxim Sukhoveev- Bardzo chciał się odwdzięczyć Bielszinie i zrobił to. Dwa razy wpisał się na listę strzelców i asystował przy golu Shakova

 

Na minus: Andrey Udodov- Oby jak najszybciej wrócił do dobrej dyspozycji, bo to już drugi kiepski mecz w jego wykonaniu

Odnośnik do komentarza

No no no :D:D Pogratulować :D:D Ładny meczyk chociaż z problemami :D ;];] A o Udodova się nie martw :D Każdy dobry napastnik ma zacięcie czasem :D:D Niedługo sie odblokuje

 

Gratuluje i życze powodzenia i oczywiście Szczęśliwego Nowego Roku !!! :D

Odnośnik do komentarza

6.5.2008

 

Tego dnia rozgrywaliśmy ostatnią część maratonu. Naszym rywalem był kolejny beniaminek, czyli Biełkard. Jeżeli z nimi nie wygramy, to nie wygramy z nikim. Smutne, ale prawdziwe, bo Biełkard to ekipa najsłabsza w Ekstraklasie. U nas sytaucja wręcz szampańska. Nie przegraliśmy żadnego spotkania w lidze, a tylko jeden zremisowaliśmy. Lecz za naszymi plecami cały czas czai się BATE.

 

Mecz zaczął się po naszej myśli. Już w 10 minucie bramkarz gości zrobił fatalny błąd i wybił piłkę spod swojej bramki, wprost pod nogi Shakova. Nasz kapitan nie marnuje takich sytuacji i pewnie wykorzystał tą szansę. Parę minut później Seregin ustawił sobie piłkę przed polem karnym i uderzył w sam róg siatki. Piękny gol! Udodov miał duży udział przy tym trafieniu, odwracając uwagę obrony. Prowadziliśmy pewnie, a goście nie mieli prawa głosu.

 

Po przerwie Biełkard ruszył do odrabiania strat. Bramkę kontaktową dla gości zdobył Leshanyuk, już w 47 minucie. Trochę przespaliśmy ten moment, dlatego trzeba było to nadrobić. W 55 minucie w polu karnym faulowany był Ryzhankov. Sędzia podyktował jedenastkę, a gola po niej zdobył Sukhoveev! Nasza radość trwała niedługo, bo parę chwil później Traskevich wykorzystał znakomite podanie Petrova. To było wszystko, co mieli nam do zaprezentowania piłkarze. Wywozimy trzy punkty do Mohylewa.

 

Dość ciężki mecz, ale trzeba przyznać, że mieliśmy przewagę. Może i daliśmy sobie wbić dwa gole, ale z przodu mieliśmy ich trzy. Ważny jest jednak komplet oczek. Wreszcie zakończyliśmy maraton, a gracze mają zasłużony wypoczynek.

 

6.5.2008, 19.30, Ekstraklasa białoruska, 6/30 kolejka, Neman, Grodno, 2300 widzów

Dinamo-Biełkard Grodno [15.] - Sawit Mohylew [1.] 2:3 (0:2)

 

10'- Shakov (0:1)

14'- Seregin (0:2)

47'- Leshanyuk (1:2)

55'- Sukhoveev (1:3, kar.)

65'- Trashkevich (2:3)

 

Skład: Makarevich --- Zhuk, Borovitskiy, Kontsevoy, Nafanov --- Sukhoveev (90' Rekish), Seregin (65' Gatiev), Lavrynenko (65' Glushankov), Shakov, Ryzhankov --- Udodov

 

Mom: Vladimir Shakov (Sawit), ocena: 8, 1 gol, 1 asysta, 23/29 celnych podań (79%), 2/6 celnych strzałów (33%)

 

Na plus: Sergey Kontsevoy- Najlepszy punkt w obronie. Dużo odbiorów, wślizgów. Nie pozwalał przejść nikomu środkiem

 

Na minus: Druga połowa- Przegraliśmy ją 2:1, dobrze, że mieliśmy zapas. Bardzo szybko straciliśmy gola, potem jeszcze prawie byłby remis.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...