Skocz do zawartości

Golden Dream


Hammer

Rekomendowane odpowiedzi

Lider z Lubeki był przed spotkaniem z nami zdecydowanym faworytem, to jasne. Dlatego bardzo istotne było to, aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie i zatrzymać ten świetnie działający kolektyw. Ten dzień był przełomowy z racji taktyki, jaką zastosowałem. Dwóch środkowych pomocników i trzech ofensywnych, to wariant nieco szaleńczy i można było pomyśleć, że postradałem zmysły próbując wywieźć choćby punkt, wychodząc takim odważnym ustawieniem. Czarne przepowiednie się nie zrealizowały, ponieważ w 16. minucie objęliśmy prowadzenie po ładnej akcji. Zainicjował ją debiutant Diakite, posyłając piłkę za linię obrony do Lejana. Ten mógł strzelać, lecz zdecydował się na podanie do nieobstawionego Sowislo, który wiedział co ma z nią zrobić. Od tego momentu przez naszą głowę przechodził dziwny głos, który co chwila szeptał "atakować, atakować!". Przez długie minuty miałem wrażenie, że my fruwamy po murawie. Do końca pierwszej odsłony raz w poprzeczkę trafił aktywny Diakite, natomiast w słupek - Sowislo. Po zmianie stron zdecydowaliśmy się na grę z kontrataku, mając nadzieję na zdobyciu jeszcze jakiejś bramki. Gol padł, ale niestety nie dla nas. Doświadczony Daniel Barwolf potwierdził, że jest lisem pola karnego i wepchnął piłkę do siatki po podaniu Hesse.

 

10.09.2005: Lohmuhle, Lubeka - 7542 widzów

RDN (6/36): [1] Lubeck - [4] Wuppertal 1:1 (0:1)

0:1 Sowislo 16.

1:1 Barwolf 66.

 

Wuppertal | Maly - Stuckmann, Islamoglu, Mehnert, Schaffrath (72. Heinzmann) - Gensler, Diakite (61. Bayertz), Pfingsten, Lejan - Tokody, Sowislo (72. Gumustas)

 

MoM: Daniel Barwolf (ST; Lubeck) - 7

Odnośnik do komentarza

Dobry mecz w pierwszej rundzie Pucharu UEFA rozegrała Wisła Kraków. "Biała Gwiazda" po porażce w Lidze Mistrzów z Liverpoolem, po ciężkim boju pokonała na wyjeździe Lewskiego Sofia 2:1 (Mierzejewski, Paweł Brożek) i stoją przed ogromną szansą na awans do fazy grupowej tych rozgrywek. Zdecydowanie gorzej poszło Groclinowi - drugiemu polskiemu reprezentantowi. Piłkarze z Grodziska nie dali rady PAOK Saloniki, przegrywając 3:1 (Rocki).

 

W konfrontacji z Fortuną Dusseldorf po raz pierwszy od dawna mogłem skorzystać z usług wszystkich piłkarzy. Znak do ataku dał nie kto inny, a Lejan, który już w 11. minucie minął dwóch rywali i próbował technicznym strzałem umieścić futbolówkę w siatce, lecz pomylił się nieznacznie. W 27. minucie Struckmann dośrodkował ze skraju pola karnego na głowę Sowislo, a ten wyskoczył wyżej od kryjącego go defensora i pewnie strzałem głową pokonał bramkarza. Dwadzieścia sekund później był już remis. Goście szybko zaczęli od środka i pobiegli w kierunku bramki strzeżonej przez powracającego do składu Kruse. Strzał Cebe niemiecki golkiper jeszcze zdołał obronić, lecz przy dobitce Albertza nie miał już żadnych szans na skuteczną interwencję. Wprowadzenie Gaetano Manno w drugiej połowie wprowadziło sporo ożywienia w nasze poczynania. Młody Włoch dobrze rozgrywał piłkę i miał udział przy drugiej bramce, jaką zdobyliśmy w 86. minucie, tym samym inkasując trzy punkty.

 

17.09.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 10247 widzów [R]

RDN (7/36): [4] Wuppertal - [8] Fortuna Dusseldorf 2:1 (1:1)

1:0 Sowislo 27.

1:1 Albertz 28.

2:1 Lejan 86.

 

Wuppertal | Kruse - Struckmann, Mehnert, Islamoglu, Schaffrath (73. Wiwerink) - Gensler (73. Manno), Pfingsten, Diakite (61. Bayertz), Lejan - Tokody, Sowislo

 

MoM: Marius Sowislo (ST; Wuppertal) - 8

Odnośnik do komentarza

Na spotkanie drugiej rundy Pucharu Niemiec przeciwko Hansie Rostock oddelegowałem najlepszych piłkarzy, jakich w tym momencie mogłem posłać do boju. Jedynym, ale za to poważnym, ubytkiem była absencja Tokody, który z powodu kontuzji nie zagra przez dwa tygodnie. Jego miejsce w linii ataku zajął dawno nie widziany Policella.

 

Ponad 3. tysiące kibiców, jacy pojawili się na am Zoo już w 2. minucie odpalili race. Policella strącił piłkę głową do Sowislo, a ten technicznym strzałem pokonał Schobera! Drużyna Hansy została zaskoczona naszą otwartą grą. Goście spodziewali się od nas gry z kontrataku, my natomiast ostro ruszyliśmy do ataku. W 18. minucie Gensler wymienił piłkę z Diakite i oddał niesygnalizowany strzał, jednak futbolówka o kilka centymetrów minęła bramkę. Rywale zaatakowali raz i byli bardzo bliscy doprowadzenia do wyrównania, gdy Kern prostym zwodem okiwał obrońcę i huknął z całej siły wprost w poprzeczkę. Drugie 45. minut było bardzo podobne do pierwszej części gry. To my stwarzaliśmy więcej sytuacji bramkowych, natomiast piłkarze z 2. Bundesligi kontratakowali sporadycznie i zbyt chaotycznie, aby na poważnie nam zagrozić.

 

20.09.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 3482 widzów

DFB (2 rnd): [RDN] Wuppertal - [2B] Hansa Rostock 1:0 (1:0)

1:0 Sowislo 2.

 

Wuppertal | Kruse – Wiwerink, Heinzmann, Mehnert, Islamoglu – Gensler, Bayertz, Pfingsten, Diakite (45. Lejan), Sowislo (72. Gumustas), Policella (72. Manno)

 

MoM: Andreas Gensler (AMR, ST; Wuppertal) – 8

Odnośnik do komentarza

Wrzesień, miesiąc bardzo dla nas udany, kończyliśmy konfrontacją ligową z Erfurt. Do kontuzjowanego Tokody dołączył Bayertz, który podczas pucharowego meczu z Hansą, nabawił się kontuzji łokcia i nie wyjdzie na murawę przez dwa tygodnie.

 

Z perspektywy czasu można stwierdzić, że zagraliśmy mecz zmarnowanych szans. W pierwszej części gry wyglądało to wszystko dziwnie. Rywale w ostatniej chwili zawsze blokowali nasze strzały, przez co musieliśmy się niemiłosiernie wysilić, aby zakończyć akcje celnym uderzeniem. W 43. minucie przysłowiową bramkę do szatni, po zagraniu Lejana zdobył będący w genialnej dyspozycji Sowislo. Reszta spotkania toczyła się w zastraszająco wolnym tempie, żadna z drużyn nie chciała się odkryć, aby przypadkiem nie stracić bramki. Wygrywamy po raz kolejny i jedyne co może martwić, to mała liczba strzelanych przez nasz zespół goli.

 

24.09.2005: Steigerwaldstadion, Erfurt - 12703 widzów

RDN (8/36): [8] Erfurt - [2] Wuppertal 0:1 (0:1)

0:1 Sowislo 43.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu, Mehnert, Schaffrath (86. Wiwerink) – Gensler, Pfingsten, Diakite (79. Gumustas), Lejan – Sowislo (79. Manno), Heinzmann

 

MoM: Michael Lejan (AML; Wuppertal) - 8

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2005

 

Bilans spotkań: 4 [3-1-0]

Liga Regionalna: 2 [-2] 18 pkt

DFB-Pokal: 3 runda [vs HSV]

Finanse: - € 432 tys (- € 1.12 mln)

Budżet transferowy: € 36.57 tys

Nagrody: -

Transfery (Polska):

1. Sead Zilić (23, ST; Bośnia) Wisła Płock -> Basel € 800 tys

2. Vidas Alunderis (26, SW/DC; Litwa: 6/0) Zagłębie Lubin – MetroStars € 400 tys

3. Julcimar (27, DC; Brazylia) Pogoń Szczecin -> Criciuma € 85 tys

 

Transfery (świat):

1. Artem Kontsewoj (22, AM/ST; Białoruś: 3/1) Spartak Moskwa -> Grasshopper € 4.4 mln

2. Arturo Sanhueza (26, DM; Chile: 3/0) Colo Colo -> Corinthians € 2.7 mln

3. Rodolfo (20, DM; Brazylia) Paulista -> Santo Andre € 2.6 mln

 

Wybrane ligi:

Anglia: Man Utd [+2]

Brazylia: Sao Paulo [+8]

Francja: Nice [+1]

Grecja: Panathinaikos [+0]

Hiszpania: Real Sociedad [+0]

Holandia: Feyenoord [+0]

Niemcy: Borussia Dortmund [+2]

Polska: Górnik Łęczna [+5]

Rosja: CSKA Moskwa [+17]

Włochy: Siena [+0]

 

Polskie zespoły w europejskich pucharach:

Puchar UEFA:

Wisła Kraków – Lewski Sofia 5:1 (2:1; 3:0)

PAOK – Groclin 4:2 (3:1; 1:1)

 

Ranking FIFA:

1. [+1] Meksyk 930, 2. [-1] Brazylia 925, 3. [-] Stany Zjednoczone 909 | 22. [+1] Polska 741

Odnośnik do komentarza

Prasa jeszcze nie zamilkła po naszym sensacyjnym zwycięstwie z Hansą Rostock, a odbyło się losowanie kolejnej rundy DFB Pokal. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie niemiecki potentat, HSV Hamburg.

 

Już pierwszego dnia października czekał na nas kolejny rywal. Drużyna Munster, jest jedną z najsłabszych drużyn w stawce, a za potwierdzenie moich słów mogą służyć statystyki: 15. miejsce i sześć meczów z rzędu bez wygranej. Już w pierwszych sekundach meczu powinniśmy prowadzić! Po rozpoczęciu ze środka, Heinzmann zagrał długą piłkę do Lejana, ten podał ją do Sowislo, ale nasz super snajper minimalnie przestrzelił. W 9. minucie było już zdecydowanie lepiej. Dryblującego Genslera w polu karnym nieprzepisowo powstrzymał Marc Kienle, a jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Schaffrath. W przebiegu całego spotkania, nasza przewaga była niezaprzeczalna, aczkolwiek nie porywaliśmy się na żadne huraganowe ataki, grając bardzo mądrze i dojrzale. Efektem tego była bramka przekwalifikowanego z obrony na atak, Dirka Heinzmanna w 73. minucie.

 

01.10.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 6565 widzów

RDN (9/36): [2] Wuppertal - [15] Munster 2:0 (1:0)

1:0 Schaffrath 15. rz. k.

2:0 Heinzmann 73.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu (72. Wiwerink), Mehnert, Schaffrath – Gensler, Pfingsten, Diakite (74. Gumustas), Lejan, Sowislo (72. Policella), Heinzmann

 

MoM: Dirk Heinzmann (DC, MC, ST; Wuppertal) – 8

Odnośnik do komentarza

Seria udanych spotkań miała się zakończyć - przynajmniej według kibiców i trenera RW Essen - na spotkaniu właśnie z tą drużyną. Istotny dla naszej drużyny był powrót gwiazdora, Tokody, który coraz bardziej przypomina piłkarza, o jakim słyszałem przed objęciem steru w Wuppertal. W 10. minucie wynik spotkania otworzył strzałem głową Pfingsten. Niecałe 120 sekund później obrońcom urwał się Diakite i strzałem po długim rogu strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Wuppertal. Nieporadności drużyny wytrzymać nie mógł Florian Thorwart, dla którego mecz skończył się w 14. minucie, gdy arbiter wyrzucił krewkiego obrońcę z boiska. Od tego momentu praktycznie nie wychodziliśmy z połowy gospodarzy, za potwierdzenie moich słów może służyć bramka Sowislo z 25. minuty. W drugiej części gry murawę opuścić musiał Diakite. Niemiec został mocno pokopany i ściągnąłem go, aby potencjalny uraz nie pogłębił się, przez co moglibyśmy stracić go na długie miesiące. Na szczęście, wtedy wynik meczu był już jasny. W 48. minucie drugą bramkę dołożył Pfingsten, zaś w 73. efektowną bramkę z rzutu wolnego zdobył Węgier Tokody.

 

16.10.2005: Georg-Melches-Stadion, Essen - 13111 widzów

RDN (10/36): [17] RW Essen - [4] Wuppertal 0:5 (0:3)

0:1 Pfingsten 10.

0:2 Diakite 12.

0:2 Thorwart czer/k 14.

0:3 Sowislo 25.

0:4 Pfingsten 48.

0:5 Tokody 73.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu, Mehnert, Schaffrath - Gensler, Pfingsten, Diakite (77. Bayertz), Lejan - Sowislo (73. Policella), Tokody (73. Heinzmann)

 

MoM: Nils Pfingsten (DM; Wuppertal) - 10

Odnośnik do komentarza

Wisła Kraków w fazie grupowej pucharu UEFA trafiła do łatwej grupy. Mistrz Polski zmierzy się z: Newcastle United, PAOK Saloniki, Dnipro Dniepropietrowsk i Banikiem Ostrawa. Wydaje się, że "Biała Gwiazda" powinna wyjść z grupy zwłaszcza, że ze "Srokami", najtrudniejszym rywalem, zremisowali na St. James Park 2:2 (Paweł Brożek, Kwaśny).

 

Nam w najbliższym czasie rozgrywki pucharowe nie grożą, to akurat oczywiste. Wattenscheid to drużyna grająca w tym sezonie bez żadnego pomysłu, czego efektem jest odległa, piętnasta pozycja w lidze. Natomiast my przystępowaliśmy do tej konfrontacji jako wicelider, ze stratą dwóch punktów do rezerw HSV, ale rozegraliśmy dwa spotkania mniej. Wszystko zaczęło się w 10. minucie, kiedy Tokody przechytrzył kryjącego go stopera i strzałem pod poprzeczkę wyprowadził nas na prowadzenie. Dziewięć minut później było - mówiąc wprost - pozamiatane. Mehnert przyzwyczaił nas do doskonałych strzałów głową i nie inaczej było i tym razem. Rywale w ogóle nie istnieli, a my dobiliśmy ich w 55. minucie gry, kiedy Lejan zagrał piłkę w tempo do Diakite, a ten mierzonym strzałem nie dał szans golkiperowi.

 

22.10.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 4979 widzów

RDN (11/36): [2] Wuppertal - [15] Wattenscheid 3:0 (2:0)

1:0 Tokody 10.

2:0 Mehnert 19.

3:0 Diakite 55.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu, Mehnert, Schaffrath - Gensler, Pfingsten, Diakite (77. Policella), Lejan - Sowislo (55. Bayertz), Tokody (68. Heinzmann)

 

MoM: Michael Lejan (AML; Wuppertal) - 9

Odnośnik do komentarza

Feno: niestety, ale dopiero teraz będziemy się zmagać z najsilniejszymi drużynami w lidze. Wielkie dzięki za wiarę, mam nadzieję, że uda się awansować do 2. Bundesligi

 

Ostatnimi czasy wszystkich fachowców zaskakuje dobra forma Nilsa Pfingstena. Doszło do tego, że 23-latek staje się obiektem coraz to lepszych klubów, a sytuację młodziana pilotuje niemiecki potentat, Bayer Leverkusen. Niestety w spotkaniu z St. Pauli Nils nie mógł zagrać, ponieważ w poprzednim meczu z Wattenscheid rozciął sobie nogę i nie zagra przez dwa tygodnie.

 

Według bukmacherów to St. Pauli było faworytem w meczu z nami. Nieznacznym, ale było. Pokazaliśmy jednak, że w przypadku naszej drużyny wszelkie spekulacje z góry skazane są na niepowodzenie. W 12. minucie swoją trzecią bramkę w trzecim meczu z rzędu zdobył Tokody, wykańczając akcję najlepiej grającego w tym sezonie Belga Lejana. Bramkę ustalającą wynik zdobył będący również w dobrej dyspozycji Marius Sowislo w 35. minucie. Wygrywamy i zarazem umacniamy się na czubie tabeli. Teraz czekają nas dwa, bardzo trudne spotkania i oba - co ciekawsze - z HSV. Czwartego grudnia w lidze z rezerwami, zaś cztery dni później z pierwszą drużyną w Pucharze Niemiec.

 

29.10.2005: Millerntor-Stadion, Hamburg - 17107 widzów

RDN (12/36): [10] St. Pauli - [1] Wuppertal 0:2 (0:2)

0:1 Tokody 12.

0:2 Sowislo 35.

 

Wuppertal | Kruse – Wiwerink (81. Schaffrath), Struckmann, Mehnert, Islamoglu - Gensler, Heinzmann, Diakite (61. Bayertz), Lejan - Tokody, Sowislo (81. Policella)

 

MoM: Cem Islamoglu (DC; Wuppertal) - 8

Odnośnik do komentarza

Skończył się październik, miesiąc dla nas udany. Rozegraliśmy cztery spotkania, wszystkie wygraliśmy i - warto odnotować - że nie straciliśmy ani jednej bramki! Przełożyło się to na nagrodę dla Cema Islamoglu, który został okrzyknięty "Piłkarzem Miesiąca". Turek wyprzedził znanego Mehdiego Mahdavikię i kolegę z drużyny Michaela Lejana.

Październik 2005

 

Bilans spotkań: 4 [4-0-0]

Liga Regionalna: 1 [+4] 30 pkt

DFB-Pokal: 3 runda [vs HSV]

Finanse: - € 1.22 mln (- € 1.92 mln)

Budżet transferowy: € 36.57 tys

Nagrody: Cem Islamoglu (1. piłkarz miesiąca), Michael Lejan (3. piłkarz miesiąca)

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat):

1. Oliveira (24, ST; Brazylia) Sao Paulo -> Al-Ittihad (KSA) € 2.3 mln

2. Hamdi Harbaoui (20, ST; Tunezja: 1/0) ES Tunis -> CS Sfaxien € 825 tys

3. Josafa (25, AM.ST; Brazylia) Madueira -> Al-Ittihad (KSA) € 825 tys

 

Wybrane ligi:

Anglia: Man Utd [+4]

Brazylia: Sao Paulo [+3]

Francja: Lens [+1]

Grecja: Panathinaikos [+2]

Hiszpania: Real Sociedad [+2]

Holandia: Ajax [+5]

Niemcy: Mainz [+1]

Polska: Groclin [+1]

Rosja: CSKA Moskwa [+11] (Mistrz)

Włochy: Treviso [+1]

 

Polskie zespoły w europejskich pucharach:

Puchar UEFA:

[Faza Grupowa; Grupa: D] Newcastle United - Wisła Kraków 2:2

 

Ranking FIFA:

1. [+1] Brazylia 928, 2. [-1] Meksyk 907, 3. [-] Stany Zjednoczone 894 | 21. [+1] Polska 741

Odnośnik do komentarza

W drugim meczu fazy grupowej pucharu UEFA Wisła Kraków zmierzyła się z Banikiem Ostrawa. Jak zwykle w takich sytuacjach oczekiwania były ogromne, lecz skończyło się tak, jak zwykle. Drużyna Dana Petrescu zremisowała 1:1 (Łakomy 9. rz/k) i przez całą drugą połowę grała w osłabieniu (Gorząd czerw/k 46.)

 

Zanim rozpoczął się pierwszy gwizdek w spotkaniu z HSV II, w Wuppertal pojawiło się dwóch nowych skautów. Marek Szutowicz (28, Polska) oraz Manolo (40, Hiszpania) będą odpowiedzialni za opracowywanie raportów na temat swoich rodaków. Liczę na to, że znajdą kilku godnych zakupienia zawodników.

 

Spotkanie z HSV II było jedynie przeprawą przed znacznie trudniejszym meczem z pierwszym składem tej drużyny. W dniu meczu miałem dobre samopoczucie. Nie martwiło mnie nawet wysokie, bo trzecie miejsce w lidze naszych rywali. Wyszliśmy w ustawieniu takim samym, do jakiego przyzwyczailiśmy naszych kibiców, czyli ofensywnie, ale głównym zadaniem było bronienie własnej bramki przed naporami piłkarzy z Hamburga. Nasze kontrataki były bardzo skuteczne, bowiem w 21. minucie trafienie zaliczył Manno, zaś w 45. futbolówkę do siatki wpakował Policella. Jeśli komuś się wydawało, że będziemy bronić rezultatu, bardzo się przeliczył. Co prawda nasze plany pokrzyżowało trafienie z jedenastu metrów Trochowskiego w 56. minucie, ale później pokazaliśmy, że tego dnia jesteśmy maszyną nie do pokonania. Na bramkę Niemca z polskim paszportem odpowiedział cztery minuty później Gensler. Jedenaście minut później swoją drugą bramkę zdobył Manno, zaś w 73. trafienie zaliczył Diakite. 5:1 to prawdziwy pogrom, ale gości stać było na jeden zryw i bramkę honorową, którą zdobył Karim Guede. To był nasz dzień!

 

04.11.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 1436 widzów

RDN (13/36): [1] Wuppertal - [3] HSV II 5:2 (2:0)

1:0 Manno 21.

2:0 Policella 45.

2:1 Trochowski 56. rz. k.

3:1 Gensler 60.

4:1 Manno 71.

5:1 Diakite 73.

5:1 Guede 86.

 

Wuppertal | Kruse – Michalsky (71. Wiwerink), Mehnert, Struckmann, Islamoglu - Gensler, Bayertz, Diakite, Lejan - Manno (73. Tokody), Policella (71. Heinzmann)

 

MoM: Gaetano Manno (ST; Wuppertal) - 8

Odnośnik do komentarza

Na kilka dni przed meczem z HSV do treningów wrócił Nils Pfingsten. Defensywny pomocnik jest jednym z najlepszych czyścicieli w lidze i - ku uciesze kibiców - klubowym medykom udało się go postawić w pełni na nogi, aby mógł zagrać z piątą drużyną Bundesligi.

 

Hamburczycy to drużyna znakomita, więc nie dziwota, że kibice tłumnie przybyli na am Zoo. 14. tysięcy fanów Wuppertal mieli małą nadzieję, że uda się wyeliminować rywali, zaskakując ich jakimś elementem gry. Nikt jednak nie mógł oczekiwać od nas zwycięstwa z drużyną, grającą o dwie klasy rozgrywkowe wyżej. Już w 8. minucie Brazylijczyk Ailton wyprzedził Schaffratha i płaskim strzałem pokonał Kruse. Osiem minut później kolejną bramkę, tym razem z rzutu karnego po wątpliwym zagraniu ręką, wykorzystał ponownie Ailton i zrobiło się 0:2. Piłkarz wypożyczony do Hamburga z Besiktasu mógł ustalić wynik spotkania w drugiej połowie, gdy wyszedł sam na sam z naszym golkiperem. Świetnie w tej sytuacji zachował się Struckmann, który dogonił szarżującego reprezentanta Canarinhos i idealnym wślizgiem wybił mu futbolówkę spod nóg.

 

08.11.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 14078 widzów

DFB (3 rnd): [RDN] Wuppertal - [bND] HSV Hamburg 0:2 (0:2)

0:1 Ailton 8.

0:2 Ailton 16.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu, Mehnert, Schaffrath - Gensler, Pfingsten (72. Manno), Diakite (63. Bayertz), Lejan - Tokody, Sowislo (72. Heinzmann)

 

MoM: Ailton (ST; HSV Hamburg) - 8

Odnośnik do komentarza

To zacznij zauważać.

 

Awans do Mistrzostw Świata wywalczyła reprezentacja Polski. Drużyna Pawła Janasa zajęła drugie miejsce w grupie (tuż za Anglią) i dzięki dużej liczbie punktów bezpośrednio awansowała do największej imprezy piłkarskiej na świecie, która odbędzie się w przyszłym roku w... Niemczech.

 

Tymczasem my wróciliśmy na ligowe boiska, aby zmierzyć się z Oberhausen. Wyszliśmy w najmocniejszym składzie, dlatego byłem pewien, że zmieciemy gospodarzy z powierzchni ziemi. Pierwsze minuty jednak należały do rywali, którzy co rusz atakowali naszą bramkę. Odpowiedzieliśmy po pół godzinie gry, kiedy Sowislo oddał niesygnalizowany strzał z dystansu i tylko świetna postawa golkipera spowodowała, że piłka nie zatrzepotała w siatce. Drugą odsłonę Oberhausen zaczęło jeszcze agresywniej i lepiej, niż pierwszą. Na potwierdzenie moich słów może świadczyć bramka Radtke z 46. minuty, przy której pełną winę ponosi Struckmann, a najlepszym komentarzem do tej sytuacji mogą być słowa: "nie podawaj idioto do bramkarza... zwłaszcza za lekko". Dwie minuty później powinno być 2:0, ale jakimś cudem Kruse najpierw obronił bombę Gatarica, a później dobitkę z pięciu metrów Kutrieba! Szkoda tylko, że ataku nikt nawet nie pomyślał, aby naśladować naszego bramkarza i walczyć do upadłego o każdą piłkę. Druga bramka to również błąd naszych piłkarzy, gdy Gensler bezmyślnie sfaulował w polu karnym Ali Sirina, a sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że niemal połowa drużyny zapracowała na "piątkę", biorąc pod uwagę dwie dziesiątki u rywali, wyjdzie na to, iż zagraliśmy po prostu katastrofalnie.

 

20.11.2005: Niederrheinstadion, Oberhausen - 4910 widzów

RDN (14/36): [11] Oberhausen - [1] Wuppertal 2:0 (0:0)

1:0 Radtke 46.

2:0 Ali Sirin 69. rz. k.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Mehnert, Heinzmann (77. Hahner), Islamoglu - Gensler, Pfingsten, Diakite, Lejan - Sowislo (77. Manno), Tokody (63. Bayertz)

 

MoM: Dennis Kutrieb (AMC; Oberhausen) - 10

Odnośnik do komentarza

Jeszcze trzy spotkania i ponad miesięczna przerwa zimowa. Trzeba jakoś przetrwać...

 

Ciepły listopad kończyliśmy meczem przed własną publicznością z Kiel. Mimo, że bezpiecznie prowadzimy w lidze, to zarówno wśród naszych kibiców, jak i u nas samych pojawiło się małe rozczarowanie, po zakończeniu serii czternastu spotkań bez porażki w poprzedniej kolejce. Między innymi dlatego potrzebna nam była rehabilitacja. Oglądając pierwszą połowę kibice mogli dojść do wniosku, iż mecz z Oberhausen był tylko wypadkiem przy pracy. Graliśmy bardzo ładnie dla oka, z ofensywnym ustawieniem, ale równie mocno skupieni na defensywie. Nasz opór musiał w końcu zaowocować i tak się stało w 22. minucie, gdy kolejną bramkę zdobył Sowislo i nie pierwszy raz pokazał, iż napastnikiem jest wybornym. Celem było utrzymanie tego wyniku za wszelką cenę. Pokrzyżowała to czerwona kartka dla Islamoglu w 49. minucie, po której zespół gasł z minuty na minutę, a nawet z sekundy na sekundę. W 53. minucie Weikl uderzył w poprzeczkę, zaś dziesięć minut później ten sam piłkarz dograł prostopadłą piłkę Dobrego, a ten wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki. Mimo gry w osłabieniu próbowaliśmy jeszcze odwrócić rezultat spotkania na swoją korzyść, lecz zabrakło nam zarówno sił, jak i trochę umiejętności. Po raz drugi z rzędu tracimy punkty, a nasza przewaga topnieje do pięciu punktów.

 

26.11.2005: Stadion am Zoo, Wuppertal - 5572 widzów

RDN (15/36): [1] Wuppertal - [8] Kiel 1:1 (1:0)

1:0 Sowislo 22.

1:0 Islamoglu 49. czerw. k.

1:1 Dobry 63.

 

Wuppertal | Kruse – Struckmann, Islamoglu (49. czerw/k), Mehnert, Schaffrath - Gensler (84. Wiwerink), Heinzmann, Pfingsten, Lejan - Sowislo (74. Manno), Tokody (45. Bayertz)

 

MoM: Bjorn Weikl (WBR, DM, MRC; Kiel) - 8

Odnośnik do komentarza

Jakby ostatnimi czasy było mało nieszczęść, urazu doznał Lukas Kruse i nie zagra przez około cztery tygodnie, natomiast Bakary Diakite poobijał się na treningu i za kilka dni powinien wrócić do pełnej dyspozycji.

 

Listopad 2005

 

Bilans spotkań: 4 [1-1-2]

Liga Regionalna: 1 [+4] 34 pkt

DFB-Pokal: 3 runda [vs HSV 0:2]

Finanse: - € 1.02 mln (- € 1.71 mln)

Budżet transferowy: € 13.76 tys

Nagrody: -

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat):

1. Tobias Hysen (23, AMLC, ST; Szwecja: 4/0) Djurgarden -> Malmo FF € 1.1 mln

2. Alan (23, AMC; Brazylia) Fluminense -> Al-Ahli € 750 tys

3. Wiktor Peczowski (22, AMR; Słowacja: 2/0) Bańska Bystrzyca -> Omonia Nikozja € 575 tys

 

Wybrane ligi:

Anglia: Man Utd [+3]

Brazylia: Sao Paulo [+4]

Francja: Metz [+3]

Grecja: Panathinaikos [+2]

Hiszpania: Real Sociedad [+4]

Holandia: Ajax [+5]

Niemcy: Mainz [+1]

Polska: Groclin [+4]

Rosja: CSKA Moskwa [+18] (Mistrz)

Włochy: Sampdoria [+1]

 

Polskie zespoły w europejskich pucharach:

Puchar UEFA:

[Faza Grupowa; Grupa: D] Wisła Kraków - Banik Ostrawa 1:1

 

Ranking FIFA:

1. [-] Brazylia 921, 2. [-] Meksyk 887, 3. [-] Stany Zjednoczone 883 | 25. [-4] Polska 718

Odnośnik do komentarza

Po raz kolejny okazuje się, że faza grupowa pucharu UEFA dla polskich drużyn to szczyt możliwości. Wisła Kraków, mimo prostej grupy, nie radzi sobie zupełnie i tym razem, w wyjazdowym meczu "Biała Gwiazda" uległa... PAOK Saloniki 1:0 i z dwoma punktami zajmuje 4., przedostatnie miejsce. Aby awansować, Mistrz Polski musi wygrać w następnej kolejce z Dnipro. Jeśli to się uda, ekipa Dana Petrescu wyprzedzi właśnie Ukraińców i zagra w fazie pucharowej UEFA.

 

Zbliża się koniec roku, tak więc jest to ostateczny termin na podpisanie wygasających umów. Jak na razie, nowe kontrakty parafowało trzech naszych piłkarzy. Dzielnie walczący o pozycję na lewej obronie Schaffrath zaakceptował moją propozycję czteroletniego kontraktu ze średnią płacą siedmiuset euro tygodniowo, natomiast Sebastian Michalsky w Wuppertal zostanie tyle samo, a jego zarobki o sto euro przewyższają gażę Svena. Doskonale w drużynie rezerw spisuje się młody Daniel Embers i dzięki temu postanowiłem przedłużyć mu o trzy lata umowę z zespołem zapewniając go jednocześnie, iż jeszcze w tym sezonie otrzyma szansę gry w pierwszym składzie.

 

Przeciwko rezerwom Bayeru chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej, aby do końca rundy jesiennej utrzymać przewagę nad atakującymi nas drużynami. Długo zastanawiałem się nad zestawieniem defensywy wraz z bramkarzem, bowiem zarówno kontuzje jak i zawieszenia, nie dawały mi spać spokojnie. Na bramce - bez niespodzianki - stanął Maly i w 19. minucie wyciągał piłkę z siatki. Cała ta sytuacja nadawała się do filmu "piłkarskie jaja". Krzynówek w swoim stylu huknął lewą nogą, piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Doppera, który kopnął futbolówkę wprost w naszego leżącego bramkarza, od którego piłka się odbiła i bardzo powoli wtoczyła do siatki. Już trzy minuty później skutecznie odpowiedzieliśmy. Lejan zagrał futbolówkę przed pole karne do Policelli, a ten strzałem po ziemi doprowadził do wyrównania.

 

03.12.2005: Ulrich-Haberland-Stadion, Leverkusen - 1849 widzów

RDN (16/36): [7] Bayer II Leverkusen - [1] Wuppertal 1:1 (1:1)

1:0 Dopper 19.

1:1 Policella 22.

 

Wuppertal | Maly - Wiwerink, Heinzmann, Mehnert, Schaffrath - Gensler, Gumustas (60. Bayertz), Pfingsten, Lejan - Policella (71. Diakite), Manno (71. Sowislo)

 

MoM: Michael Lejan (AML; Wuppertal) - 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...