Skocz do zawartości

/gquit i jego następstwa


Gregor

Rekomendowane odpowiedzi

Negreira na tej bazie w niższej lidze

 

Reprezentacja Polski w bardzo dziwnym składzie, liczącym wielu debiutantów z podwójnymi paszportami, przegrała 0:1 w Chorzowie ze Szwajcarią. Był to wszakże tylko mecz towarzyski - awans do MŚ 2010 w Brazylii nasi reprezentanci mają już zapewniony.

Rzeczywiście. W tych uaktualnieniach do CM 01/02, występuje bardzo dużo Polakó, któzy mają podwójne obywatelstwa, i o dziwo, grają w dobrych klubach :) Możesz dopisywać jeszcze pozycje, którą mają drużyny, przed meczem, w tabeli ligowej?

Odnośnik do komentarza

ofc

 

W kolejnej rundzie Pucharu UEFA niestety nie zobaczymy już Wisły Kraków, która poległa w Stambule 1:2. Dużo lepiej spisała się Cracovia, która bez najmniejszych problemów pokonała Bośniaków 3:1. Prowadzony tymczasowo przez byłego asystenta Franciszka Smudy, Lech Poznań nie dał po sobie tego zauważyć i w Kijowie wygrał 1:0, również awansując do trzeciej rundy.

 

W lidze tym razem mierzyliśmy się ze średniakiem z El Ejido i gdyby nie nasze rozregulowane celowniki, w pierwszej połowie przesądzilibyśmy o wyniku spotkania. Niestety z każdą minutą rywale grali coraz lepiej, aż w końcu w drugiej części meczu zostaliśmy zepchnięci do głębokiej defensywy. Wtedy to obudził się Gallego, który znienacka wyskoczył do odbitej przez golkipera piłki i zapewnił nam 3 punkty.

 

02.11.2008r., Estadio Municipal El Ejido: 2.817

[sB2] (9.)CP Ejido 0:1 (3.)CD Logroñes

45. Pedro Luis (knt)

66. Cascón (knt)

82. Gallego (0:1)

 

E.Stef - R.Garcia (88. Eneko), Chupi, D.Galiano , C.Negredo - Nel (73. J.Torres), M.Candelas, S.Bernardet, N.Rosado - J.C.Gallego, M.Furiga

Odnośnik do komentarza

Jedyny trener w moim zespole, Federico Garcia Leon wykazał się całkowitym brakiem lojalności i odszedł do UD Lleidy na takie samo stanowisko. Oczywiście sam szybko zareagowałem na tą ofertę i przedstawiłem mu własną propozycję, ale on zdecydował się pójść w drugą stronę, pozostawiając mnie w bardzo trudnej sytuacji. Zareagowałem błyskawicznie oferując kontrakty paru ze zgłoszonych trenerów, bez przywiązywania większej uwagi do ich umiejętności. Klub musi mieć trenerów, jakkolwiek beznadziejni by się okazali. Jego miejsce zajęli więc Inigo Pallares i Alejandro Alba.

 

Tym razem przyszło nam się mierzyć z drugim zespołem Realu Valladolid - kolejnym walczącym o utrzymanie. Nie stawiał on oporu i w 24 minucie precyzyjne dośrodkowanie Garcii wykorzystał Galiano. Później na boisku działo się niewiele. Goście ograniczali się do obrony, a nam niespieszno było atakować, by nie nadziać się na głupią kontrę. Mecz zakończył się więc naszym kolejnym skromnym zwycięstwem.

 

09.11.2008r, Nuevo Las Gaunas: 4.992

[sB2] (3.)CD Logroñes 1:0 (17.)Real Valladolid B

24. Galiano (1:0)

 

E.Stef - R.Garcia, J.Campos Cerezo, D.Galiano ©, C.Negredo (74. Eneko) - Nel, M.Candelas, S.Bernardet (74. J.Torres), N.Rosado - J.C.Gallego, M.Furiga

Odnośnik do komentarza

W Las Palmas zameldowaliśmy się po kolejne 3 punkty. Rezerwy drugoligowego zespołu nie powinny bowiem stanowić nam przeszkody. I nie stanowiły. Przez cały mecz nie daliśmy rywalom dojść do głosu i spokojnie wykorzystywaliśmy stworzone sytuacje. Już w 18 minucie po kombinacyjnej akcji Furiga wpakował piłkę obok wychodzącego z bramki Badayco. Niecały kwadrans po wznowieniu gry w drugiej połowie wyszliśmy z szybką kontrą i Bernardet nie zmarnował sytuacji jeden na jednego. Dwadzieścia minut później ten sam zawodnik zainicjował akcję, którą wykończył wyśmienitym strzałem w okienko, a po kolejnych paru minutach Raul Garcia dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, przedłużył ją Furiga, a Candelas wepchnął ją do bramki. Na tym skończyliśmy nasze strzelanie i awansowaliśmy na pozycję wicelidera.

 

16.11.2008r., Estadio de Gran Canaria: 3.513

[sB2] (14.)UD Las Palmas B 0:4 (3.)CD Logroñes

18. Furiga (0:1)

60. Bernardet (0:2)

80. Bernardet (0:3)

86. Candelas (0:4)

 

E.Stef - R.Garcia, R.Campos Cerezo, D.Galiano ©, C.Negredo - Nel (60. Tomi), M.Candelas, S.Bernardet, N.Rosado (86. J.Torres) - J.C.Gallego, M.Furiga

Odnośnik do komentarza

To już praktycznie pewne, że w czwartej rundzie Pucharu UEFA nie zobaczymy Lecha Poznań. Choć nie grał dużo gorzej, przegrał 2:0 z Olympiakosem na Konwiktorskiej i w tej sytuacji wynik rywalizacji wydaje się już przesądzony. W swoim spotkaniu również poległa Cracovia, ale 0:1 z Zenitem w Sankt Petersburgu jest wynikiem o niebo lepszym i wciąż dającym pewne szanse na awans.

 

A w 14 kolejce podejmowaliśmy walczącą o utrzymanie Lemonę. Z takimi rywalami oczywiście musimy wygrywać. Choć na niebezpiecznie dużo pozwalaliśmy rywalom, po raz kolejny między 10 a 20 minutą, a w tym wypadku w 16, Furiga wyprowadził nas na prowadzenie. Drugą połowę rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia - szybka akcja, rzut rożny, dośrodkowanie i Candelas ustala wynik na w pełni zasłużone 2:0.

 

23.11.2008r, Nuevo Las Gaunas: 5.885

[sB2] (2.)CD Logroñes 2:0 (16.)SD Lemona

16. Furiga (1:0)

47. Candelas (2:0)

 

E.Stef - R.Garcia, J.Campos Cerezo, D.Galiano ©, C.Negredo - Nel, M.Candelas, S.Bernardet, N.Rosado (71. J.Torres) - J.C.Gallego, M.Furiga (88. C.De Souza)

 

W tej wersji jeszcze są grupy barażowe zamiast tradycyjnych dwumeczy, także właśnie 6 spotkań.

Odnośnik do komentarza

W moim 15 oficjalnym spotkaniu mierzyliśmy się z mocnym, również walczącym o awans, Conquense. Jest to ekipa, która strzeliła dotychczas najwięcej goli w naszej grupie, także nie mogłem spodziewać się łatwego spotkania. Początek był wyrównany i co chwilę pod którąś z bramek coś się działo. Kibice oczekiwali pierwszego gola i doczekali się go w 29 minucie. Yelos na pełnym biegu wkroczył w nasze pole karne, minął Negredo i samo wykończenie nie stanowiło mu już najmniejszego problemu. Ta bramka dodała gospodarzom skrzydeł i choć nie zdołali wpakować nam drugiego gola przed przerwą, dopięli swego podwyższając na 2:0 w 68 minucie. Wtedy właśnie zwolnili i zostali za to skarceni, kiedy na pięć minut przed końcem gola kontaktowego z rzutu wolnego zdobył Galiano. Na więcej nam jednak nie pozwolili i nasza trzecia porażka stała się faktem.

 

30.11.2008r., La Fuensanta: 2.842

[sB2] (4.)UB Conquense 2:1 (2.)CD Logroñes

29. Yelos (1:0)

54. Candelas (knt)

68. Raul Casañ (2:0)

85. Galiano (2:1)

 

E.Stef - R.Garcia, Chupi, D.Galiano ©, C.Negredo - Nel, M.Candelas (54. Tomi), S.Bernardet, N.Rosado - J.C.Gallego, M.Furiga (82. J.Torres)

Odnośnik do komentarza

Polskie zespoły po raz kolejny nie zagrają wiosną w europejskich pucharach. W Pireusie Lech w ciągu ostatnich 10 minut zdołał odrobić stratę z pierwszego spotkania, ale na dogrywkę Polakom zabrakło już sił, toteż dostali 2 gole na pożegnanie. Cracovia za to po ambitnej walce uratowała remis 1:1, ale w dwumeczu to również oznaczało uznanie wyższości przeciwnika.

 

O kolejne punkty przyszło nam walczyć z kolejnym kiepskim zespołem - Guadalajarą. Choć gra dobrze się nam układała, nasze szanse przekreślił Raul Garcia, który bezmyślnym wejściem zarobił sobie czerwoną kartkę. Minęła zaledwie minuta i goście, a konkretnie Lambarri skorzystał z liczebnej przewagi. Do końca to my byliśmy stroną przeważającą, ale przeciwnicy zagrali mądrzej i rozważniej, dzięki czemu żadnej bramki tego dnia nie stracili i zyskali ważne punkty w swojej walce o utrzymanie.

 

07.12.2008r., Nuevo Las Gaunas: 6.170

[sB2] (2.)CD Logroñes 0:1 (15.)CD Guadalajara

17. Garcia (cz.k.)

18. Lambarri (0:1)

20. Lambarri (knt)

34. Roberto Camacho (knt)

 

E.Stef - R.Garcia (cz.k.), Chupi, D.Galiano , C.Negredo - Nel, J.Torres, S.Bernardet, N.Rosado - J.C.Gallego, M.Furiga

Odnośnik do komentarza

Niestety podczas gdy inni rozgrywali swoje spotkania Pucharu Hiszpanii, my wyczekiwaliśmy na kolejne mecze ligowe. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, dlaczego nasza ekipa nie brała udziału w tych rozgrywkach. Czasem jeden mecz tutaj potrafi dać spory zastrzyk gotówki.

 

Aby zmazać plamę po dwóch ostatnich porażkach udaliśmy się do Bilbao na spotkanie z rezerwami miejscowego drugoligowca. Plaga kontuzji przerzedziła moje szyki i na ławce rezerwowych musiało usiąść dwóch chłopców od podawania piłek. Zagraliśmy bardzo słabo i jak najbardziej zasłużenie ponieśliśmy piątą porażkę w tym sezonie. Aspirujący do gry w pierwszym zespole Iñigo pokonał naszego bramkarza w 32 minucie i choć zdołaliśmy wyrównać tuż po przerwie, na kilka minut przed końcem pogrążył nas Olondo, by po chwili z boiska wyleciał Chupi.

 

14.12.2008r., Santa Maria de Lezama: 2.223

[sB2] (10.)Athletic de Bilbao B 2:1 (2.)CD Logroñes

32. Iñigo (1:0)

42. Gallego (knt)

46. Furiga (1:1)

82. Olondo (2:1)

83. Chupi (cz.k.)

 

E.Stef - J.Campos Cerezo, Chupi (cz.k.), D.Galiano ©, Eneko - Nel, Jaume, S.Bernardet (77. C.De Souza), N.Rosado - J.C.Gallego (42. Tomi), M.Furiga

Odnośnik do komentarza

15 grudnia był dniem, na który czekałem od dawna. Otwarcie okienka transferowego, a co się z tym wiązało - wzmocnienia. Niestety tu też czekały mnie rozczarowania, albowiem dwóch najbardziej obiecujących z zakontraktowanych piłkarzy nie mogło się do nas przenieść z powodu ograniczeń dla obcokrajowców. W każdym razie formację defensywną wzmocnili Ghislain Favier [32; DRC; Francja], Anthony Bartholome [26; DC; Francja] i młody Jorge Cortes [19; D/DMLC; Hiszpania]. Doświadczony Vinuesa [34; AMRL; Hiszpania] stanowiło choć częściowe rozwiązanie naszego problemu z brakiem skrzydłowych. Zawodnicy ci kosztowali mnie łącznie jedynie €84.000. Z kolejnymi wzmocnieniami miałem problem, a był nim prezes, który mimo pokaźnej sumy ponad €1.500.000, ostro potrącił mi po funduszu płacowym.

 

Tak częściowo odmienione Logroñes podejmowało u siebie Ponferradinę - siódmy obecnie zespół w naszej grupie. Mogliśmy zacząć ten mecz od mocnego uderzenia, ale Galiano nie wykorzystał jedenastki. To się musiało zemścić i około 10 minut później goście wyszli na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą dorzucili kolejnego gola, na który błyskawicznie odpowiedział Tomi dając nam jeszcze nadzieję na odrobienie straty. Kiedy w drugiej odsłonie meczu wydawało się, że będziemy pewnie dążyć do wyrównania, piłkę do własnej bramki skierował przypadkowo Bartholome. Co prawda po raz kolejny nasza odpowiedź, a dokładniej Cyrila De Souzy, była błyskawiczna, ale na więcej w tym meczu nie było nas stać i czwarta porażka z rzędu stała się faktem.

 

19.12.2008r., Nuevo Las Gaunas: 5.421

[sB2] (4.)CD Logroñes 2:3 (7.)SD Ponferradina

02. Galiano (ch.rz.k)

13. Irurzun (0:1)

38. Sanchez Manrique (0:2)

40. Tomi (1:2)

56. Andres (knt)

61. Bartholome (1:3sam.)

63. De Souza (2:3)

 

E.Stef - G.Favier (79. J.Campos Cerezo), J.Cortes, D.Galiano (62. Eneko), A.Bartholome - Vinuesa, Tomi, S.Bernardet, Nel (62. Jaume) - C.De Souza, M.Furiga ©

Odnośnik do komentarza

Do następnego meczu mieliśmy ponad 3 tygodnie. Przez ten czas zdecydowałem się nie grać żadnych meczów sparingowych - wertowałem za to notatki obserwatorów i sprowadziłem do klubu dwóch obiecujących zawodników, którzy w swoich zespołach nie łapali się do meczowych 18-stek. Za €110.000 z Zagłębia Lubin ściągnąłem Łukasza Jasińskiego [23; DMC; Polska], a €40.000 zapłaciłem Lechowi Poznań za Jakuba Wilka [23; ML; Polska].

 

Do Guijuelo jechaliśmy z nadzieją na przerwanie naszej fatalnej passy. Niestety nie graliśmy najlepiej, a na domiar złego już po 20 minutach plac gry musiał opuścić debiutujący Wilk. Odetchnąłem więc z ulgą, kiedy na 2 minuty przed przerwą Jasiński wystawił piłkę Candelasowi, a ten nie zmarnował tak dogodnej sytuacji. W drugiej połowie choć sami nie graliśmy rewelacyjnie, nie pozwalaliśmy przeciwnikowi na zbyt wiele i udało nam się utrzymać ten skromny rezultat do końca.

 

11.01.2009r., Municipal: 3.976

[sB2] (13.)CD Guijuelo 0:1 (5.)CD Logroñes

19. Wilk (knt)

43. Candelas (0:1)

 

E.Stef - G.Favier (67. J.Cortes), Chupi, D.Galiano ©, Bartholome - Wilk (19. Nel), Vinuesa, S.Bernardet, Ł.Jasiński - M.Candelas, M.Furiga

Odnośnik do komentarza
Group 2

Pos	 Team							Pld  Won  Drn  Lst  For  Ag   Won  Drn  Lst  For  Ag   Pts
--------------------------------------------------------------------------------------------------
1st	 Real Unión					  19   5	2	2	11   7	8	2	0	20   4	43   
2nd	 Conquense					   19   7	2	1	19   6	6	0	3	21   14   41   
3rd	 Zamora						  19   6	4	0	18   7	5	2	2	12   9	39   
4th	 Logrońés						19   4	1	4	11   9	8	0	2	17   6	37   
--------------------------------------------------------------------------------------------------
5th	 Ejido						   19   6	0	3	14   7	4	6	0	16   8	36   
6th	 Osasuna B					   19   5	1	3	12   13   6	2	2	13   11   36   
7th	 Ponferradina					19   3	2	5	12   14   6	2	1	18   11   31   
8th	 Sestao						  19   3	3	4	10   10   6	0	3	11   5	30   
9th	 Racing B						19   3	3	3	9	8	5	3	2	11   7	30   
10th	Barakaldo					   19   4	3	3	17   21   4	3	2	12   6	30   
11th	Athletic B					  19   6	3	1	23   11   2	1	6	10   16   28   
12th	Cultural						19   5	2	3	15   7	3	1	5	9	10   27   
13th	Guijuelo						19   3	3	4	13   11   3	5	1	15   10   26   
14th	Las Palmas B					19   5	2	2	14   11   1	2	7	11   21   22   
15th	Guadalajara					 19   1	3	6	7	13   5	0	4	13   15   21   
--------------------------------------------------------------------------------------------------
16th	Lemona						  19   2	3	4	11   17   3	3	4	11   11   21   
--------------------------------------------------------------------------------------------------
17th	Valladolid B					19   2	0	7	8	18   1	5	4	11   18   14   
18th	Alzira						  19   2	1	6	12   15   1	2	7	5	19   12   
19th	Roquetas						19   0	2	7	6	18   0	2	8	5	23   4	
20th	Real Sociedad B				 19   0	1	9	4	20   0	0	9	2	22   1

Odnośnik do komentarza

W styczniu Wilk już nie zagra, podobnie zresztą jak Favier, ale za to wykurował się Gallego, co będzie znacznym wzmocnieniem naszej ekipy. Był on bowiem zdecydowanie jedną z najważniejszych osobistości w zespole.

 

Tymczasem nasz sztab szkoleniowy poszerzył się o 2 kolejne osoby - trenera Hugo Castillo [63; Argentyna] i dwie dekady młodszego obserwatora Rene Moonena [43; Holandia]. Tego drugiego od razu odesłałem do swego kraju rodzinnego, by tam poszukiwał wzmocnień.

 

Jako, że pierwszą rundę mieliśmy już za sobą, drugą rozpoczynaliśmy kolejnym spotkaniem z Zamorą. Poprzednie starcie, na inaugurację sezonu, wygraliśmy 2:1, ale teraz nie miało być tak łatwo - rywal miał nad nami 2 punkty przewagi, a my nie byliśmy w najlepszej formie.

 

Moje obawy się potwierdziły - jedynie Stef, Jasiński i Vinuesa coś sobą reprezentowali. Reszta pokazała się jednak z tej gorszej strony i nie zdziwiłem się, kiedy już w 11 minucie piłka zatrzepotała nam w siatce. Co prawda mieli przy tym sporo szczęścia, ale dopomogli także moi obrońcy. Do drugiej połowy musiałem czekać, aż moi chłopcy się rozruszają, ale wciąż w ich grze brakowało polotu i ambicji, także przegraliśmy piąty z ostatnich sześciu spotkań.

 

18.01.2009r., La Vaguada: 3.753

[sB2] (3.)Zamora CF 1:0 (4.)CD Logroñes

11. Mariano (1:0)

 

E.Stef - J.Campos Cerezo (46. J.Cortes), Chupi, D.Galiano ©, Bartholome - M.Candelas, Vinuesa, S.Bernardet, Ł.Jasiński - J.C.Gallego, M.Furiga

Odnośnik do komentarza

Po porażce Acebal wyciągnął mnie na słówko i stwierdził, że w drużynie panuje zła atmosfera, a jej sprawcą jest nasz rumuński bramkarz. Mogłem się z tym zgodzić - Stef ma problemy z aklimatyzacją i chciałby przejść do lepszego klubu, o czym zdążył mnie poinformować, prosząc o wystawienie na listę transferową. Dałem mu więc zwolnienie na 2 tygodnie, aby rozweselić towarzystwo, a w przyszłych meczach między słupkami stanąć miał Iker Fernandez.

 

Nasze szeregi wzmocnił kolejny utalentowany Polak - Rafał Boguski [24; FRC; Polska], który niedoceniany w Wiśle Kraków wziął sprawy w swoje ręce i poprosił o wystawienie na listę transferową. €200.000 okazało się kwotą wystarczającą.

 

Liczyłem na to, że przełamiemy się w meczu z Culturalem, ale wszystko wskazywało na to, że czeka mnie kolejny zawód. W drugim kolejnym meczu straciliśmy gola w 11 minucie. Co prawda niedługo potem wyrównał Boguski, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Dalej dążyliśmy do goli, ale tak jak ostatnio, mieliśmy rozregulowane celowniki. Druga połowa przyniosła odmianę sytuacji - najpierw sprawy wziął w swoje ręce Jasiński, który przebiegł pół boiska, aby umieścić piłkę w bramce, a po kilkunastu minutach wprowadzony wcześniej Rosado skorzystał z dośrodkowania z rzutu rożnego i ustalił wynik na 2:1. Jedynym zmartwieniem, jakie mi pozostało, była kontuzja Furigi. Na jak długo? To miało się jeszcze okazać.

 

25.01.2009r., Nuevo Las Gaunas: 5.890

[sB2] (4.)CD Logroñes 2:1 (11.)Cultural Leonesa

11. Guembe (0:1)

63. Jasiński (1:1)

77. Rosado (2:1)

88. Furiga (knt)

 

I.Fernandez - R.Garcia, Chupi, D.Galiano ©, Bartholome - Vinuesa, R.Boguski, S.Bernardet (70. N.Rosado), Ł.Jasiński - J.C.Gallego (61. M.Candelas), M.Furiga (88. Nel)

Odnośnik do komentarza

W wyjazdowym spotkaniu z Barakaldo swoją szansę upatrywaliśmy w tym, że dla ich selekcjonera był to debiut w tej roli - wcześniej pełnił jedynie funkcję asystenta w podrzędnym zespole z niższej ligi. Galiano i Bartholome, czyli moi dwaj środkowi obrońcy, widocznie poczuli się z tego powodu zbyt pewnie i rozegrali najgorsze spotkania w tym sezonie. To właśnie dzięki ich fatalnej postawie przegraliśmy mecz, w którym byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Gola na pocieszenie zdołał strzelić jedynie Jasiński, który wykorzystał centrę Boguskiego.

 

01.02.2009r., Ciudad Deportiva San Vicente: 2.854

[sB2] (7.)Barakaldo CF 2:1 (4.)CD Logroñes

20. Huegun (1:0)

54. Huegun (2:0)

56. Jasiński (2:1)

90. Aitor (cz.k.)

 

I.Fernandez - R.Garcia, Chupi, D.Galiano ©, Bartholome (60. J.Cortes) - Vinuesa, M.Candelas, S.Bernardet, Ł.Jasiński - J.C.Gallego, R.Boguski

Odnośnik do komentarza

Udało mi się pozbyć z zespołu marudera Zekiego (5,0,0; 7.00). Szwajcarskie Yverdom zapłaciło za niego €300.000, co było ofertą więcej niż korzystną. Wcześniej z drużyną pożegnał się także Diego (5,0,0; 6.20), którego kontrakt kończył się w dziwnym terminie, z czego skorzystało drugoligowe Alaves, wzbudzając moje szczere zaskoczenie.

 

Meczem z Realem Sociedad B rozpoczynaliśmy serię 3 spotkań z drużynami z pozycji spadkowych. Jedynym dopuszczalnym przeze mnie wynikiem było oczywiście 9 punktów i moi podopieczni doskonale zdawali sobie z tego sprawę. W końcu rezerwy Realu w 22 kolejkach zdołały jedynie wygrać jeden mecz i jeden zremisować.

 

Niestety ostatnio dla nas nie było rzeczy niemożliwych i bilans naszych przeciwników uległ znacznej poprawie po tym spotkaniu. Już w 4 minucie goście wyszli na prowadzenie, aby dobić nas bramką do szatni. Nas stać było jedynie na trafienie Boguskiego i z boiska moi zawodnicy schodzili żegnani przez gwizdy ponad 4 tysięcy kibiców.

 

08.02.2009r., Nuevo Las Gaunas: 4.756

[sB2] (5.)CD Logroñes 1:2 (20.)Real Sociedad B

04. Alvarez (0:1)

45. Pavón (0:2)

53. Boguski (1:2)

 

E.Stef (53. I.Fernandez) - R.Garcia (53. D.Galiano ©), Chupi, J.Cortes, G.Favier - Vinuesa, M.Candelas, S.Bernardet, Ł.Jasiński - J.C.Gallego (53. Tomi), R.Boguski

Odnośnik do komentarza

Po meczu Emil Stef wyznał w wywiadzie dla lokalnego dziennika, że jego zdaniem klub musi zainwestować w lepszych zawodników. Ciekawe, że takie poglądy wygłaszał człowiek, który walnie przyczyniał się do naszych ostatnich porażek. Skrytykowałem go otwarcie, co spotkało się z aprobatą strony kibiców.

 

Nadzieję na zwycięstwo z Alzirą opierałem na powrocie Furigi i Wilka, a także nowej taktyce. Mieliśmy zagrać teoretycznie bardziej defensywnie, ale dużą nadzieję pokładałem w skrzydłach.

 

Już po pierwszych 45 minutach uznałem, że zmiana taktyki nie była najlepszym pomysłem, więc powróciliśmy do punktu wyjścia. A może się myliłem i winy powinienem upatrywać w Fernandezie, który przepuścił wszystkie 3 strzały, jakie oddali nasi przeciwnicy? Naszego bramkarza ostatecznie również zmieniłem i między słupkami stanął nieznany nikomu chłopak do podawania piłek, któremu udało się coś wyłapać. Tak więc na 3 bramki naszych rywali odpowiedzieliśmy dwoma - Boguskiego i Bernardeta - i marzenia o awansie mogliśmy pogrzebać.

 

15.02.2009r., Luis Suner: 2.892

[sB2] (17.)UD Alzira 3:2 (7.)CD Logroñes

16. Ortiz (1:0)

43. Jose Luis (2:0)

63. Boguski (2:1)

81. Ortiz (3:1)

90. Bernardet (3:2)

 

I.Fernandez (81. L.Romero) - G.Favier, Chupi, D.Galiano ©, Bartholome - Vinuesa (69. J.Wilk), R.Boguski, S.Bernardet, Ł.Jasiński, N.Rosado - M.Furiga (69. J.C.Gallego)

Odnośnik do komentarza

W obecnej formie bałem się, że w spotkaniu z Roquetas wpiszemy się w karty historii tego klubu jako... pierwszy zespół, który da 3 punkty już prawie murowanemu spadkowiczowi. Do tej pory mogli oni pochwalić się jedynie pięcioma remisami. Na szczęście tak się nie stało.

 

Najwyraźniej kryzys minął i moi zawodnicy się obudzili - chyba, że to tylko przebłysk formy. Jedynym zmartwieniem po tym meczu było to, że goście wycięli nam najpierw najlepszego w ostatnich meczach Boguskiego, a potem zastępującego go Gallego. Strzelanie rozpoczął Bartholome, który wykończył korner Chupiego. Parę minut później ten sam zawodnik dograł do Bernardeta, a ten podwyższył na 2:0. Tuż po przerwie trzeciego gola dorzucił Furiga i wtedy dopiero pozwoliliśmy przyjezdnym troszkę pograć, co skończyło się golem honorowym w doliczonym czasie gry. Nie zamierzałem bynajmniej nad tym rozpaczać, gdyż to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne.

 

22.02.2009r., Nuevo Las Gaunas: 4.718

[sB2] (8.)CD Logroñes 3:1 (20.)Roquetas CD

17. Boguski (knt)

27. Bartholome (1:0)

34. Bernardet (2:0)

46. Furiga (3:0)

66. Gallego (knt)

90. Acebal (3:1)

 

I.Fernandez - G.Favier, Chupi, D.Galiano, A.Bartholome - J.Wilk, Vinuesa, S.Bernardet, Ł.Jasiński (85. J.Cortes) - R.Boguski (17. J.C.Gallego (66. M.Candelas)), M.Furiga ©

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...