Skocz do zawartości

Portugalos Climatos


Adrian10

Rekomendowane odpowiedzi

Setny post w temacie :jupi:

 

Część 75 - I jeszcze ćwiartka

 

Arsenal postara się wypunktować nas jeszcze lepiej, jak zrobił to Sporting w ostatnim meczu. Skład zespołu nie uległ wprawdzie znaczącym modyfikacjom, jednak juniorzy, który kilka lat temu decydowali o obliczu angielskiej drużyny, teraz są zdecydowanie dojrzalsi i bardziej doświadczeni, a co za tym idzie - zdecydowanie groźniejsi. Naszymi atutami są nasz stadion oraz nieobecność snajpera gości, Emmanuela Adebayora, który nie powrócił jeszcze ze zgrupowania reprezentacji Togo. Sky Bet uważa Arsenal za faworytów: Boavista (4.00), X (3.00), Arsenal (1.80).

 

Puchar UEFA, 27.10.2011, Estadio do Bessa Seculo XXI

Boavista - Arsenal 3:2 (Djite '6 '62 Packer '84 - Vela '65 Bendtner '90).

Widzów: 25432

MoM: Djite (Boavista)

Skład: 26. Neves - 2. Kaebi, 12. Samardzic, 22. Araujo, 3. Minev - 6. Fabio Santos - 7. Rodriguez, 23. Murawski [k] ('71 17. Mihelic), 8. Tasevski ('45 30. Oliveira), 11. Packer - 9. Djite ('79 10. Mossoro).

 

Djite - geniusz: jego fantastyczna gra pozwoliła nam w dzisiejszym meczu odnieść jakże ważne zwycięstwo, zarówno pod względem prestiżu, jak i dalszej walki o fazę pucharową Pucharu UEFA. Neves - świetny debiut: wydaje się, że nie zawinił przy żadnej z bramek dla Arsenalu, a fatalne błędy popełniali wtedy boczni defensorzy - Kaebi oraz Minev. Portugalczyk zagrał świetnie, broniąc mnóstwo okazji wykreowanych przez gości. Jestem dumny, takie zwycięstwa przechodzą do historii!

 

Vitoria Guimaraes nie jest może genialną ekipą, zawsze jednak zajmuje dobre miejsca w środku tabeli. To doskonały moment, by wygrać i poprawić swoją pozycję - gospodarze bowiem nie zachwycają swoją grą - po prostu; przegrywają z tymi, z którymi mieli przegrać, remisują z przeciętnymi zespołami typu Sporting Covilha, ostatnio jednak zaliczyli dwa ligowe zwycięstwa. Obyśmy po wygranej nad Arsenalem odzyskali ligowy wigor. Vit. Guimaraes (2.00), X (3.25), Boavista (3.25).

 

8. kolejka, 30.10.2011, Estadio D. Afonso Henriques

Vit. Guimaraes [7] - Boavista [8] 0:1 (Djite '42).

Widzów: 28772

MoM: Djite (Boavista)

Skład: 26. Neves - 21. Stanchev, 12. Samardzic, 22. Araujo, 4. Cristea - 6. Fabio Santos ('62 19. Nyandoro) - 7. Rodriguez ('45 17. Mihelic [ktz] '50 5. Ivanov), 23. Murawski [k], 8. Tasevski, 11. Packer - 9. Djite.

 

Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, przez cały czas dominując wydarzeniami na boisku. Kolejnego gola zdobył niesamowity Djite, było to dla niego już jedenaste trafienie w dziesięciu spotkaniach w tym sezonie! Świetny występ zaliczył również Ricardo Neves, który powoli przyzwyczaja się do pozycji pierwszego golkipera w zespole. Krótko grał Mihelic, który tuż po wejściu na plac gry doznał urazu karku - jak się okazało wyeliminuje to go z gry na dwa tygodnie.

 

Rozpoczął się listopad - bardzo ważny miesiąc zarówno w kontekście walki w lidze, jak i w Pucharze UEFA. Vitor Novoa przysłał sprawozdanie z październikowych treningów, jednak wszystkie nazwiska dotyczyły graczy zespołu U19. Członków zarządu satysfakcjonuje natomiast styl, w jakim prowadzę Boavistę.

 

Już następnego dnia mieliśmy rozegrać rewanż ćwierćfinału Pucharu Ligi Portugalskiej. Mamy szansę, by na własnym boisku pokonać Sporting - wystarczy już jednobramkowe zwycięstwo, a na Estadio Jose Alvalade pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie strzelać bramki tak silnemu rywalowi nawet na wyjeździe. Dzisiaj jesteśmy zdeterminowani, by powtórzyć osiągnięcie sprzed kilkunastu dni, tym razem nie tracąc już tylu goli.

 

1/4 PLP - rewanż, 2.11.2011, Estadio do Bessa Seculo XXI

Boavista - Sporting CP 2:2 (Tasevski '1 Samardzic '41 - Moutinho '54 Tiui '73).

Widzów: 6210

MoM: Samardzic (Boavista)

Skład: Neves - Kaebi, Samardzic, Araujo, Cristea ('75 Ivanov) - Nyandoro - Rodriguez, Murawski [k] ('70 Mateus), Tasevski, Packer - Djite ('70 Mossoro).

 

Nie udało się utrzymać dwubramkowej przewagi, a przez dość nierozważną grę tylko remisujemy ze Sportingiem. Rezultat ten niestety nie daje nam awansu. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 2:0 i wszystko wskazywało na to, że goście nie podniosą się po dwóch pięknych 'główkach' w wykonaniu Tasevskiego oraz Samardzicia. Nadzieję przywróciła im jednak wspaniała bramka Moutinho, a kilkanaście minut później Tiui doprowadził do remisu. Naszą drużynę niestety nie było już stać na nic więcej.

Odnośnik do komentarza

Część 76 - Bez polotu

 

Po odpadnięciu z pucharu musimy szybciutko dojść do siebie - czeka nas bowiem jeszcze ważniejszy mecz, tym razem na wyjeździe z drużyną Belenenses. Zawsze solidni, ze świetną linią pomocy - tak mówi się o tym aktualnie siódmym zespole w tabeli ligowej. W ekipie gospodarzy prawdopodobnie nie zagrają kontuzjowani Matheus oraz Renato Rivera, którzy odgrywali dość ważne role w pierwszym składzie. U nas niedostępni są nadal Diakite oraz Mihelić. Sky Bet uważa, że będzie to bardzo wyrównane widowisko: Belenenses (2.25), X (3.20), Boavista (2.75).

 

9. kolejka, 6.11.2011, Estadio do Restelo

Belenenses [7] - Boavista [6] 2:2 (Juninho '63 [k] Anderson Gomes '85 - Murawski '7 Mossoro '68).

Widzów: 11284

MoM: Murawski (Boavista)

Skład: 26. Neves - 2. Kaebi, 12. Samardzic, 22. Araujo, 4. Cristea - 6. Fabio Santos - 7. Rodriguez ('69 24. Sousa Campos), 23. Murawski [k], 8. Tasevski ('45 30. Oliveira), 11. Packer - 9. Djite ('63 10. Mossoro).

 

Przyszedł czas na pierwszy remis w tym sezonie, uważam jednak, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Już w pierwszych minutach po pięknym strzale Murawskiego z dystansu objęliśmy prowadzenie, niestety w drugiej połowie sprokurował on rzut karny, który pewnie na bramkę zamienili gospodarze. Znów szybko zdobyliśmy bramkę, tym razem za sprawą Mossoro, jednak w ostatnich minutach Anderson Gomes wyrównał stan gry. Mossoro miał później genialną okazję na zdobycie decydującego gola, jednak po minięciu bramkarza w sytuacji sam na sam trafił tylko w słupek...Tym razem kolejny słabszy występ notuje Ricardo Neves, który nadużywa troszeczkę mojego zaufania i prawdopodobnie zastąpi go Velimirovic.

 

Kolejnym dniem kibica zorganizowanym przez zarząd Boavisty będzie spotkanie ze Sportingiem Covilha, moim byłym zespołem, które rozegramy 13 listopada.

 

Niestety, w moim klubie dzieje się coraz gorzej. Nie dość, że Paulao oraz Mateus Costa coraz głośniej proszą o odejście z klubu (nie dziwię się; grają naprawdę mało), to na dodatek Mihelic zaczął kaprysić, kłócąc się z Danilo Sousą Camposem, a także z innymi zawodnikami, takimi jak Djite. Uważam, że jeśli nadal będzie on robił bałagan, to jego odejście z klubu jest raczej nieuniknione. Na dodatek Calin Cristea doznał urazu klatki piersiowej, wobec czego nie zagra 2-3 tygodnie.

 

Dzisiaj rozegramy kolejne spotkanie w ramach fazy grupowej Pucharu UEFA. Tym razem wyjeżdżamy do Moskwy, aby na tamtejszym stadionie rozegrać mecz z miejscowym Spartakiem. Każdy rezultat oprócz porażki uznam za zadowalający, gdyż gospodarze są bardzo dobrą ekipą. Kontuzji ostatnio doznał jednak Anton Sosnin, jeden z głównych reżyserów gry tego zespołu, mam więc powody, by cichutko mówić o zwycięstwie. Spartak Moskwa (1.57), X (3.50), Boavista (5.00).

 

Puchar UEFA, 10.11.2011, Spartak

Spartak Moskwa - Boavista 2:1 (Prudnikov '2 Kovac '22 - Samardzic '52).

Widzów: 27503

MoM: Pletikosa (Spartak)

Skład: 26. Neves - 2. Kaebi, 12. Samardzic, 22. Araujo, 3. Minev - 6. Fabio Santos - 7. Rodriguez ('74 24. Sousa Campos), 23. Murawski [k] ('45 30. Oliveira), 8. Tasevski, 11. Packer - 9. Djite ('67 10. Mossoro).

 

Coraz trudniej doszukać się jakichkolwiek pozytywów w grze mojego zespołu. Murawski, który w pierwszej połowie był o włos od czerwonej kartki, dostaje furii, gdy zmieniam go w trakcie przerwy...Djite gra słabo, kolejny raz już zresztą, a po wejściu Mossoro gra ataku praktycznie się nie zmienia. Nevesowi ocenę ratuje kilka udanych interwencji pod koniec spotkania, ale i tak nieuchronnie zbliża się koniec jego gry w pierwszym składzie.

 

Porto zaoferowało mi usługi swojego defensywnego pomocnika, Pele. Nie było mnie wprawdzie stać na zapłacenie tych stu tysięcy funtów (uznałem, że przydadzą się na lepszy cel transferowy), ale zaoferowałem im w zamian Mitję Zatkovicia. Niespodziewanie przyjęli oni moją ofertę, Słoweniec zaakceptował warunki Porto, a Pele - nasze, wobec czego transakcja wymienna dojdzie do skutku już pierwszego stycznia!

 

Sporting Covilha, nasz dzisiejszy rywal, posiada w swoich szeregach kilku ciekawych zawodników, takich jak Bruno Barreto czy Macauley Chrisantus, jednak skład jest trapiony przez kontuzje i zawieszenia. W spotkaniu z Boavistą nie będzie mogło wystąpić dziesięciu graczy! Musimy więc wykorzystać tą sytuację i, mimo kryzysu, wygrać ten mecz, tym bardziej, że na stadion przybędzie więcej fanów z okazji dnia kibica. Boavista (1.67), X (3.25), Covilha (4.50).

 

10. kolejka, 13.11.2011, Estadio do Bessa Seculo XXI

Boavista [6] - Sp. Covilha [15] 0:0.

Widzów: 5417

MoM: Tiago Souza (Covilha)

Skład: 1. Velimirovic - 2. Kaebi, 12. Samardzic, 22. Araujo, 5. Ivanov - 6. Fabio Santos - 7. Rodriguez, 23. Murawski [k], 8. Tasevski ('45 13. Mateus), 24. Sousa Campos ('75 11. Packer) - 10. Mossoro ('75 9. Djite).

 

Komentarz jest chyba zbędny; przed kolejnym meczem zapowiada się spory remanent w składzie...

Odnośnik do komentarza

Część 77 - Oby było lepiej

 

Wyjeżdżam teraz na zgrupowanie reprezentacji Hondurasu; rozegramy dwa wyjazdowe mecze, z Demokratyczną Republiką Konga oraz Saint Kitts i Nevis. Zdecydowałem się powołać następującą kadrę:

 

Bramkarze: Samir Smith (18 l., BR, 0A/0G, Alianza FC), Donaldo Morales (28 l., BR, 11A/0G, Motagua), Rony Garcia (28 l., BR, 0A/0G, Motagua).

 

Obrońcy: Victor Bernandez (29 l., OŚ, 43A/1G, Motagua), Sergio Mendoza (30 l., OŚ/DP, 45A/0G, Olimpia), Oscar Bernandez (26 l., OŚ, 7A/0G, Motagua), Aaron Bardales (25 l., O LŚ, 22A/0G, Comunicaciones), Maynor Figueroa (28 l., O LŚ, 73A/2G, Olimpia), Emilio Izaguirre (24 l., O/WO/OP L, 25A/2G, Motagua), Wilfredo Barahona (28 l., O/WO P, 21A/0G, Olimpia), Nahun Avila (27 l., O/WO P, P PŚ, 14A/1G, Olimpia), Roy Posas (27 l., O/WO L, 0A/0G, Motagua).

 

Pomocnicy: Fernando Castillo (26 l., OP PLŚ, 9A/1G, Motagua), Emil Martinez (28 l., OP LŚ, 22A/0G, Shenhua), Julio Cesar Leon (31 l., OP PLŚ, 31A/5G, Young Boys Berno), Luis Ramos (26 l., OP PŚ, 0A/0G, MSK Żylina), Hendry Thomas (26 l., DP, 4A/0G, Olimpia), Jose Carlos Rivera (23 l., DP, 0A/0G, Motagua), Irvin Reyna (24 l., DP, 0A/0G, Olimpia), Mauricio Castro (30 l., DP/OP LŚ, 0A/0G, Olimpia), Oscar Boniek Garcia (27 l., OPŚ, 51A/0G, Olimpia).

 

Napastnicy: David Suazo (31 l., OP PLŚ/NŚ, 50A/35G, Inter), Christian Martinez (20 l., NŚ, 5A/1G, Penarol), Horacio Parham (24 l., NŚ, 1A/1G, Alajuelense), Nestor Silva (29 l., NŚ, 0A/0G, Olimpia), Mario Rene Flores (19 l., NŚ, 0A/0G, Alajuelense).

 

Kadra nie różni się za bardzo od tej, którą powołałem miesiąc temu - nieobecni Escober oraz Claros są kontuzjowani. Do zespołu wrócili za to Castillo, Thomas oraz Rony Garcia.

 

Pierwszym meczem będzie wyjazd do DR Konga na wyjazd z tamtejszą drużyną narodową. To bardzo ciekawa reprezentacja, w której występują naprawdę znakomici zawodnicy - bracia LuaLua, Malonga czy Mbokani, gracz naszego ostatniego rywala w Pucharze UEFA - Spartaku Moskwa. Możemy jednak powalczyć o remis, który poprawiłby trochę naszą słabą pozycję w rankingu FIFA.

 

19.11.2011, Stade des Martyrs

Demokratyczna Republika Konga [67] - Honduras [94] 3:5 (Mbokani '43 '60 Malonga '53 - C. Martinez '10 '45 '90 Castro '17 E. Martinez '86).

Widzów: 48155

MoM: C. Martinez (Honduras)

Skład: Morales - Avila ('53 Figueroa), O. Bernandez ('45 Mendoza), V. Bernandez, Izaguirre - Leon, Thomas ('62 Reyna), Castro ('45 Boniek Garcia), Castillo ('45 E. Martinez) - Suazo [k] ('62 Silva), C. Martinez.

 

Wreszcie na to czekałem. Choć niepotrzebnie straciliśmy trzy gole, to jednak nasza odpowiedź przeszła najśmielsze oczekiwania. Z fantastycznej strony pokazał się Christian Martinez, 21-letni napastnik, który zdobył hat-tricka. Kolejnym cudownym, atomowym strzałem z dystansu popisał się Mauricio Castro. Pięknego gola strzelił również Emil Martinez. Czego chcieć więcej?

 

Przed kolejnym sparingiem zdecydowałem się poprzeć mojego asystenta, według którego Suazo powinien zostać kapitanem reprezentacji, a Victor Bernardez wicekapitanem. Naszym rywalem będzie natomiast Saint Kitts i Nevis. Absolutnie nie powinni oni zagrozić naszej ekipie, oczekuję więc pewnego zwycięstwa, tym bardziej, że nasze morale znacząco poprawiło się po ostatnim zwycięstwie nad DR Konga.

 

23.11.2011, Warner Park

Saint Kitts i Nevis [140] - Honduras [94] 2:3 (Moses-Garvey '10 Wood '51 - C. Martinez '42 '74 Silva '90).

Widzów: 4968

MoM: C. Martinez (Honduras)

Skład: Garcia - Avila [k], O. Bernardez ('45 Figueroa), Mendoza, Posas ('45 Bardales) - Ramos ('65 Leon), Thomas ('45 Reyna), Castro ('65 E. Martinez), Castillo - Parham ('45 Silva), C. Martinez.

 

Nie spodziewałem się aż tak dobrej postawy gospodarzy w tym spotkaniu, na szczęście po raz kolejny uratował nas Christian Martinez - nowa gwiazda reprezentacji. Mam nadzieję, że niedługo stworzy on znakomity atak w duecie z Davidem Suazo. To było udane zgrupowanie - dwa zwycięstwa, okupione wprawdzie hektolitrami wylanego potu, jednak nie ma to teraz znaczenia.

 

Wracamy do rozgrywek bwinLIGI - liczę na to, że wyjdziemy wreszcie z kryzysu, jaki nas ostatnimi czasy dopadł. Naszym rywalem jest zaskakująco słabo grające w tym sezonie Leixoes. Drużyna ta, która wyprzedziła nas w tabeli w ubiegłym sezonie, zajmuje obecnie dopiero czternaste miejsce. To idealny przeciwnik, by wreszcie zapomnieć o niesnaskach i nieudanych poprzednich spotkaniach - by wreszcie wygrać. Sky Bet jednak nie uważa nas za jednoznacznych faworytów: Boavista (2.00), X (3.25), Leixoes (3.25).

 

11. kolejka, 27.11.2011, Estadio do Bessa Seculo XXI

Boavista [6] - Leixoes [14] 2:1 (Djite '4 Samardzic '20 - Borhani '48).

Widzów: 5997

MoM: Samardzic (Boavista)

Skład: Velimirovic - Kaebi, Samardzic, Araujo ('67 Paulao), Ivanov - Fabio Santos - Rodriguez, Murawski ('49 Oliveira), Tasevski, Mihelic [k] ('76 Packer) - Djite.

 

Wreszcie zagraliśmy na miarę swoich możliwości. Odblokował się Bruce Djite, trafiając do siatki już na początku spotkania, dzięki czemu w następnych minutach mieliśmy już znacznie więcej psychicznego komfortu. Wygląda na to, że powoli się budzimy - tym bardziej, że awansowaliśmy na piąte miejsce w tabeli! Co z tego, że do następnego miejsca tracimy 'tylko' siedem punktów.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...