Skocz do zawartości

Portugalos Climatos


Adrian10

Rekomendowane odpowiedzi

Część XVII - Terefere

 

Po urazie stopy do gry wreszcie wraca Sufrim. 26-letni reprezentant Gwinei-Bissau, który miał stanowić główną siłę pomocy Sportingu Covilha, zagrał w tym sezonie tylko w 13 spotkaniach. Wykurował się również Marco Aurelio.

 

Bardzo poważnej kontuzji doznał jednak Alex, który prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra z powodu kontuzji więzadeł kolanowych. Szkoda mi tego 33-letniego pomocnika, ponieważ dostawał ostatnio coraz więcej szans, by pokazać swoje umiejętności, a uraz ten dodatkowo go podłamie.

 

Przed nami z kolei megatrudny pojedynek z Gil Vicente, na dodatek rozgrywany na wyjeździe. To ósma ekipa w tabeli, jednak niech to Was nie myli - w porównaniu z ich ewentualnym potencjałem wypadają bowiem bardzo słabo. Zresztą spójrzmy na ich kadrę - ostoją defensywy jest wielokrotny reprezentant Kostaryki, Jervis Drummond, natomiast bramki dla tej ekipy strzela wielki talent, 19-letni Chińczyk Yu Dabao, który w dwóch występach dla swojej reprezentacji zdobył trzy gole. W naszej ekipie są jednak powody do zadowolenia - do gry wracają wreszcie Sufrim i Marco Aurelio. Sky Bet nie daje nam jednak większych szans, poniekąd słusznie: Gil Vicente (1.17), X (6.00), Covilha (11.00).

 

23. kolejka, 30.03.2008, Estadio Cidade de Barcelos

Gil Vicente [8] - Sp. Covilha [14] 2:3 (Coentrao '3 Luis Manuel '16 - Marcio '26 '45 Pombo '74).

Widzów: 3415

MoM: Marcio (Covilha)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 5. Rebordao - 2. Leo ('85 18. Diogo), 19. Dani ('70 4. Pombo) - 6. Sufrim [k] ('70 14. Vladimir), 13. Sousa - 9. Marcio - 22. Edu, 7. Rui Silva.

 

Zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie! Wygląda na to, że wreszcie jesteśmy w formie. W pierwszych minutach bardzo szybko straciliśmy dwie bramki, obrona była zaskoczona, nadzieję jednak znów przywrócił niesamowity ostatnio Marcio (nie omieszkam pochwalić go w prasie), który na dodatek zdobył drugiego, wyrównującego gola tuż przed przerwą. W drugiej połowie postanowiliśmy zagrać 'obroną Częstochowy', raz na jakiś czas wypuszczając kontratak. W 74. minucie jedna z takich akcji okazała się skuteczna, a ładnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Bruno Pombo. Dzięki tej wygranej zbliżamy się do środka tabeli!

 

Zdenerwowany menedżer rywali, Manuel Fernandes, mający o mnie kiepską opinię, przyznał jednak, że Sporting Covilha ma potencjał i w tym sezonie unikniemy spadku. Jestem tego absolutnie pewien, gdyż w niektórych spotkaniach (Pacos Ferreira czy właśnie Gil Vicente) udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi, a w przyszłym sezonie postaramy się powalczyć o wyższe miejsca.

 

Za trzy miesiące kończą się kontrakty dla dwóch zawodników Sportingu Covilha - Hugo Cardoso i Luisa Marquesa. Obaj mogli być pewni ich przedłużenia o kolejne dwa lata, gdyż pierwszy z nich jest znakomitym golkiperem, a drugi - nadzieją na przyszłość. Podpisałem także zawodowy kontrakt z 17-letnim Jaime Pitą.

 

Rozpoczął się tymczasem kwiecień, jak zwykle od sprawozdania Juanito z treningów w ostatnich czterech tygodniach. Najlepiej spisali się Fabricio, Rui Silva oraz Leonardo Ribeiro, nie zaimponowali z kolei Davide Amaral oraz Cordeiro. Marcio z kolei został zasłużenie laureatem dwóch prestiżowych nagród - został zawodnikiem miesiąca marca, a także zdobył najpiękniejszego gola miesiąca, w meczu przeciwko Estoril. Serdeczne gratulacje, Marcio!

 

Opinia zarządu jest teraz nieco bardziej konstruktywna, niż wcześniej. Wprawdzie moja praca satysfakcjonuje jego członków, to nie są zadowoleni z dyspozycji, jaką prezentuje Leo. Wyraźnie widać, że po świetnym początku Brazylijczyk nieco się opuścił. Chwalą mnie z kolei za doprowadzenie do wielkiej formy bezapelacyjnego bohatera teamu, Marcio.

 

Niestety, doszła do mnie również wiadomość, że Jose Manuel Gomes zdecydował się nas opuścić - nasz trener siłowy został zakupiony przez Maritimo za 18 tysięcy funtów. Na rynku transferowym nie znalazłem z kolei innego człowieka, który mógłby pracować na podobnym stanowisku i zgodziłby się objąć je właśnie w Covilhi. Postanowiłem więc zatrudnić zwykłego trenera - wybór padł na 33-letniego Nuno Vilacę.

 

Media spekulują, że Sporting Lizbonę może opuścić dotychczasowy trener zespołu - Paulo Bento. Podniosły się nawet głosy, że jestem głównym faworytem w wyścigu po tą posadę - w razie złożenia oferty przez ten klub na pewno zastanowiłbym się głębiej niż w przypadku Boavisty czy Maritimo. To mogłoby być ciekawe doświadczenie. Podobne plotki krążą po Porto!

Odnośnik do komentarza

Część XVIII - Od przedszkola do Covilhi.

 

Wracamy jednak do Liga Vitalis - mam nadzieję, że lekko, łatwo i przyjemnie. Naszym rywalem jest bowiem ostatnie w tabeli Oliveirense. Nie możemy jednak popadać w samozachwyt po ostatnich sukcesach, gdyż rywale potrafili nam napędzić strachu już w pierwszym spotkaniu w tym sezonie pomiędzy tymi ekipami. W ostatniej kolejce potrafili nawet rozgromić na własnym boisku Aves aż 4:0! Mam nadzieję, że takiej siły nie zademonstrują w tym pojedynku. Mecz będzie również transmitowany przez krajową telewizję, o czym mówiłem kilka odcinków wcześniej. Bukmacherzy dają nam znacznie większe szanse niż zwykle: Covilha (1.50), X (3.60), Oliveirense (5.50).

 

24. kolejka, 6.04.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [13] - Oliveirense [16] 2:1 (Ribeiro '53 Fabricio '57 - Gomes '79).

Widzów: 646

MoM: Alcantara (Covilha)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 5. Rebordao [k] - 2. Leo, 3. Carvalho - 4. Pombo ('69 14. Vladimir), 13. SOusa - 9. Marcio ('69 10. Vaz) - 22. Edu ('45 15. Fabricio), 7. Rui Silva.

 

Długo męczyliśmy się z - bądź co bądź - solidną ekipą, która potrafiła nawet stworzyć kilka niezłych akcji ofensywnych. W 53. minucie wreszcie otworzyliśmy wynik spotkania za sprawą świetnego uderzenia z rzutu wolnego w wykonaniu Leonardo Ribeiro. Już kilka minut później świetne podanie Alcantary na wolne pole wykorzystał Fabricio, który swoim dobrym wejściem na boisko być może zapewnił sobie miejsce w pierwszym składzie w przyszłym meczu, za bezproduktywnego ostatnio Edu. To zwycięstwo pozwoliło nam awansować na dwunaste miejsce, a od siódmego dzielą nas tylko dwa punkty!

 

Na jednym z ostatnich treningów przed ligowym pojedynkiem z Olhanense, Luciano doznał wstrząśnienia mózgu. 41-latek wypadł z gry na dwa tygodnie. Na tej samej sesji nie zjawił się Paulo Vaz, który zaczął niepotrzebnie psuć świetną atmosferę w ekipie. Na osobności udzieliłem mu ostrzeżenie, by takie zachowanie już więcej się nie powtórzyło.

 

Spotkanie z Olhanense będzie niezwykle ważne. Goście spisują się nadspodziewanie dobrze, zajmując wysoką, 4. lokatę w Liga Vitalis. My za to jesteśmy w świetnej formie, kontynuując passę czterech meczów bez porażki. Nasi rywale bez żadnych ubytków w składzie, u nas z kolei nie mogą wystąpić Luciano i Alex, którzy jednak i tak byliby pewnymi rezerwowymi. Do pierwszego zespołu wraca Sufrim, od pierwszej minuty zagra także Fabricio. Sky Bet sugeruje: Covilha (2.75), X (3.20), Olhanense (2.25).

 

25. kolejka, 13.04.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [12] - Olhanense [4] 1:1 (Ribeiro '31 - Vinicius '72).

Widzów: 937

MoM: Ribeiro (Covilha)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 21. Aurelio - 2. Leo, 3. Carvalho ('12 19. Dani) - 6. Sufrim [k] ('57 4. Pombo), 13. Sousa - 9. Marcio - 15. Fabricio ('69 22. Edu), 7. Rui Silva.

 

Po kolejnym dobrym spotkaniu zremisowaliśmy z faworyzowaną drużyną Olhanense. Przez dłuższy czas prowadziliśmy w tym meczu po trafieniu Ribeiro, w między czasie padły dwie bramki dla naszego zespołu - szkoda, że ze spalonego. Na kilkanaście minut przed końcem meczu wyrównał Vinicius. Niestety, mecz ten okupiliśmy aż trzema urazami, które wykluczają Rui Silvę, Sufrima i Carvalho z gry na maksimum dwa tygodnie. Dodatkowo w następnym spotkaniu nie zagra także Marcio Sousa, za nadmiar żółtych kartek na koncie.

 

Niezwykle szybko upłynęło siedem dni pomiędzy dwoma pojedynkami ligowymi - teraz mierzymy się z ekipą Feirense. Gospodarze zajmują obecnie siódme miejsce w lidze, kontuzjowani są z kolei Piri, Mamadi i Galhano, z których to tylko dwaj pierwsi występowali w pierwszym składzie. U nas nieobecności będzie dużo więcej - poza Alexem i Luciano nie zagrają Edgar Carvalho, Sufrim i Rui Silva, a także zawieszony Marcio Sousa. Drugą szansę dam także Goncalo Pinto, 16-latkowi, który w spotkaniu z Louzanense spisał się fatalnie (3). Będzie to więc bardzo ciężki mecz, choć bukmacherzy przewidują raczej rezultat remisowy: Feirense (2.50), X (3.00), Covilha (2.63).

Odnośnik do komentarza

Część XIX - Iks i Iks równa się DwaIks

 

26. kolejka, 20.04.2008, Estadio Marcolino de Castro

Feirense [7] - Sp. Covilha [12] 2:0 (Ribeiro '4 (sam.) Guima '63).

Widzów: 1433

MoM: William (Feirense)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 5. Rebordao [k] - 2. Leo, 62. Pinto - 14. Vladimir ('63 31. Martins), 4. Pombo - 9. Marcio - 15. Fabricio ('63 10. Vaz), 22. Edu ('45 35. Amaral).

 

Przyszedł czas i na porażkę, którą jednak przyjmujemy z honorem. Była to bowiem zupełnie inna przegrana niż te w środku sezonu, graliśmy ambitnie, cały czas dążąc do zdobycia gola. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż graczem meczu zostaje golkiper gospodarzy. Swoje piętno odcisnęła też nieobecność kilku kluczowych zawodników mojego zespołu. Podsumowując - mogło być lepiej, ale źle nie jest. Przed nami końcówka ligi - zostały jeszcze tylko trzy spotkania.

 

Niestety, został nam podciągniety kolejny członek sztabu szkoleniowego, którego sprowadziłem przed sezonem. Można powiedzieć, że miałem nosa, gdyż za osiem tysięcy funtów do Sportingu Lizbona przeszedł mój skaut, Joaquim Ferreira. Jego następcą został 40-letni Leonel Vasconcelos, sprowadzony z wolnego transferu.

 

Jako jeden z menedżerów portugalskiego zespołu zostałem poproszony o wybór - spośród 10 kandydatów - Portugalskiego Piłkarza Ligi. Swój głos oddałem na Miguela Veloso - 21-letni defensor popisał się bowiem jak dotąd czterema bramkami i aż czternastoma asystami! Do tego ma drugą średnią ocen wśród nominowanych graczy.

 

Przed nami z kolei kolejne trudne spotkanie, jednak na tym etapie rozgrywek już łatwych pojedynków nie ma. Naszym rywalem jest drużyna z Vizeli, która niespodziewanie zajmuje wysokie, 4. miejsce w ligowej tabeli. Wyleczyli się już kontuzjowani - Edgar Carvalho, Sufrim i Rui Silva, jednak ich kondycja wymaga odbudowania i nie mogę zagwarantować im miejsca w pierwszym zespole. Do składu wraca również Marcio Sousa. Jesteśmy w stanie ich pokonać - tako rzecze Sky Bet: Covilha (2.50), X (3.00), Vizela (2.63).

 

27. kolejka, 27.04.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [12] - Vizela [4] 1:1 (Sousa '51 - Gama '15).

Widzów: 523

MoM: Sousa (Covilha)

Skład: 23. Cardoso [k] - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 21. Aurelio - 2. Leo, 3. Dani ('74 5. Rebordao) - 13. Sousa, 4. Pombo ('74 14. Vladimir) - 9. Marcio - 7. Rui Silva ('45 15. Fabricio), 22. Edu.

 

Niestety, znowu wpadliśmy w jakiś dołek. Prezentujemy się wprawdzie dużo lepiej niż wtedy, jednak od optymalnej dyspozycji jest wciąż daleko. Na dodatek dziennikarze niepotrzebnie ponownie szukają winnych - ofiarą padł tym razem Leo, który nie spełnia pokładanych oczekiwań. Ich zdaniem, powinienem odsunąć go od pierwszego zespołu i dać szansę gry innym zawodnikom. Komu? Luisowi Torresowi, który przed przyjściem Leo prezentował się jeszcze gorzej? Przestrzegłem wprawdzie Leo, ale sądzę, że na tej pozycji nie mamy rozsądnej alternatywy.

 

Kwiecień minął niezwykle szybko, mamy już maj, a u progu miesiąca z najnowszym raportem z treningów czekał już Juanito. Tym razem oczekiwań nie spełnili Edgar Carvalho i Rui Silva, a solidnie pracowali Fabricio, Marco Aurelio i Victor Diogo. Z kolei zarząd jest usatysfakcjonowany moją pracą.

Odnośnik do komentarza

Część XX - Finito No. 1

 

Mimo, że różnica miejsc pomiędzy moim zespołem, a naszym kolejnym rywalem - Gondomar SC - jest minimalna (gospodarze znajdują się 'oczko' niżej), niespodziewanie to właśnie my jesteśmy faworytami tego meczu. Na dodatek piłkarze rywali nie przegrali w ostatnich czterech spotkaniach. Czyżby wpływ na notowania miała kontuzja Cicero bądź Ramona, głównych ogniw Gondomar? Postanowiłem lekko poeksperymentować z atakiem mojego zespołu, mam nadzieję, że przyniesie to jakieś efekty. Sky Bet przedstawia następującą ofertę: Gondomar (5.00), X (3.50), Covilha (1.57). To kluczowy pojedynek, który może wiele rozstrzygnąć w układzie tabeli.

 

29. kolejka, 4.05.2008, Estadio S. Miguel

Gondomar SC [14] - Sp. Covilha [13] 1:1 (Norinho '88 - Sousa '90 [Pombo cz/k '49]

Widzów: 1422

MoM: Norinho (Gondomar)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 21. Aurelio - 2. Leo, 3. Carvalho ('49 14. Vladimir) - 13. Sousa, 4. Pombo - 10. Vaz ('73 31. Martins) - 9. Marcio, 35. Amaral [k] ('83 7. Rui Silva).

 

Kolejny remis tym razem traktujemy z rozczarowaniem. Byliśmy faworytami, a mimo to zaprezentowaliśmy ponownie nieskuteczność, którą niektórzy napastnicy chyba mają wrodzoną we krwi. Wprawdzie skrzydła podcięła nam czerwona kartka Bruno Pombo, a zespół zasłużył na pochwałę za błyskawiczną odpowiedź po stracie bramki, ale nawet w pierwszej połowie Sporting powinien tworzyć więcej sytuacji strzeleckich. No cóż, takie bywa życie - postaramy się zagrać lepiej w przyszłym sezonie!

 

Zawodowy kontrakt podpisałem z Frederico Humberto, którego zapewne jeszcze pamiętacie - zagrał on bowiem dwa spotkania w pierwszej drużynie, w których spisał się nadspodziewanie dobrze - puścił tylko jednego gola.

 

Przed ostatnim spotkaniem ligowym cały zespół jest wyjątkowo zmobilizowany. Mimo przewagi własnego boiska będzie niezwykle ciężko pokonać wicemistrza Liga Vitalis - Pacos Ferreirę, ale skoro potrafiliśmy z nimi wygrać na wyjeździe, wierzę, że i teraz się uda. Nadzieję pokładam również w tym, że goście zapewnili już sobie awans i mogą się wyluzować w ostatnim spotkaniu sezonu. Niestety, na 100% nie zagrają kontuzjowani Alex i Fabricio, a zawieszony za czerwoną kartkę jest Bruno Pombo. Notowania: Covilha (10.00), X (5.00), P. Ferreira (1.25).

 

30. kolejka, 11.05.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha - P. Ferreira 0:2 (Queiros '34 Cristiano '90).

Widzów: 608

MoM: Cristiano (P. Ferreira)

Skład: 23. Cardoso - 24. Alcantara, 17. Ribeiro, 21. Aurelio - 2. Leo ('45 19. Dani), 3. Carvalho - 13. Sousa, 6. Sufrim [k] ('73 14. Vladimir) - 9. Marcio - 7. Rui Silva, 22. Edu ('73 35. Amaral).

 

Niestety, nie udało się sprawić niespodzianki, jednak pomogliśmy gościom fatalną niedyspozycją naszych graczy (który to już raz?). Co mogę powiedzieć, gdy Davide Amaral miast trafić do pustej bramki strzela w słupek? Zgroza! Bardzo słabo zagrał po raz kolejny Edu, który od kilkunastu godzin spędzonych na boisku zatrzymał się w miejscu, a siedem goli na koncie to jest nic w porównaniu z tym, co prezentował na początku sezonu. Szkoda, że sezon kończymy w ten sposób.

 

Nie lubię i nie umiem dużo pisać, postaram się więc krótko podsumować minione rozgrywki: chociaż były świetne mecze (vide Pacos Ferreira) to jednak czuję wielki niedosyt. Okazuje się, że zbudowany skład zupełnie nie jest odpowiedni na realia drugiej ligi i zostanie on przemeblowany w okienku letnim. Na słabą formę rzutowała przede wszystkim zła dyspozycja napastników, postaram się więc zakupić 1-2 snajperów, którzy potrafiliby strzelać bramki o każdej porze dnia i nocy.

 

Garść screenów:

tabela ligowa

statystyki zespołu

statystyki ligowe

Odnośnik do komentarza

Część XXI - I rachunków nadszedł czas

 

Tuż po zakończeniu spotkania z Pacos Ferreirą doszła do mnie wiadomość o udanym zakończeniu rehabilitacji Alexa. Bądź co bądź odrobinę za późno. Niestety, zakończyło się również wypożyczenie dwóch środkowych brazylijskich obrońców - Leonardo Ribeiro i Fabricio Alcantary - którzy niedługo powrócą do Naval. Aż strach pomyśleć, co by było, jakby nie było ich w bloku defensywnym naszej ekipy w rundzie wiosennej. W między czasie podpisałem również zawodowy kontrakt z kolejnym zawodnikiem młodzieżówki, który ukończył 17. rok życia - Goncalo Pinto, który podobnie jak Humberto zaliczył już kilka występów w pierwszym zespole.

 

Rozpoczął się czas urlopów i wyjazdów. Moi zawodnicy mają około 1,5 miesiąca, by odpocząć po trudach sezonu i z nowymi siłami wkroczyć w Liga Vitalis 2008/09. Dla mnie z kolei to odpowiedni czas, by zająć się odpowiednimi wzmocnieniami na nowy sezon, zmianami w taktyce bądź innymi sprawami i sprawunkami, na które w trakcie gry nie było czasu. Przedstawiam tymczasem wyniki finałów Europucharów bądź innych ciekawych rozgrywek, a także przeróżne ciekawostki:

 

Liga Mistrzów - powtórka sprzed roku: Manchester United ponownie wygrywa Puchar Europy, ponownie pokonując Chelsea Londyn, ponownie w karnych, ponownie po wyniku 1:1 po 120 minutach. Pierwszego gola w tym spotkaniu strzelił Rooney po półgodzinie gry, po kolejnych 30 minutach wyrównał Joe Cole. Decydujące 'karniaki' przestrzelili Anelka i Carvalho w ekipie 'The Blues' i Rooney w drużynie 'Red Devils'.

 

Puchar UEFA - Bayern osiąga cel: W ubiegłym roku Bayern Monachium odpadł z rozgrywek po przegranym półfinale z Zenitem. Teraz udało mu się wygrać cały puchar, po zwycięskich karnych z Olympique Marsylia. Wszystkie bramki w regulaminowym czasie gry padły w pierwszej połowie - oba gole dla Francuzów strzelił Baky Kone, a w ciągu ostatnich kilku minut tejże części spotkania Bayern zdołał wyrównać po trafieniach Klose i Van Buytena. W rzutach karnych zwyciężyli 4:3.

 

bWIN Liga - Słaba forma faworytów...no, poza Benfiką: Benfica Lizbona w fantastycznym stylu wygrywa pierwszoligowe rozgrywki, z aż 17 punktami przewagi nad drugą w tabeli - uwaga - Bragą. Jeszcze większą niespodzianką jest trzecie miejsce Nacional da Madeiry! Kluby te zapewniły sobie awans do Ligi Mistrzów. Dopiero na czwartym i piątym miejscu ulokowały się drużyny Sportingu i Porto. Kwalifikację do Pucharu UEFA zapewniła sobie jeszcze Vitoria Guimaraes. Z ligi spadły drużyny Estreli Amadora i Naval.

 

Taca de Portugal - Derby Lizbony: Finał Pucharu Portugalii okazał się jednocześnie derbami Lizbony, w których zmierzyły się drużyny Sportingu i Benfiki. Biało-zieloni choć trochę powetowali sobie słabą postawę w lidze wygrywając te rozgrywki. Gole dla zwycięzców zdobywali Fabio Rochemback i niesamowity Liedson, trafieniem dla gości popisał się Oscar Cardozo.

 

Puchar Ligi Portugalskiej - Pasy królują: A więc jednak zespoły z 'Wielkiej Trójcy' podzieliły się łupem zwyciężając we wszystkich portugalskich rozgrywkach. Mimo słabej postawy w lidze, Porto wygrało Puchar Ligi, zwyciężając w finale Sporting 3:2 po dogrywce. W regulaminowym czasie gry na tablicy widniał remis 2:2, choć wszyscy emocjonowali się dopiero w ostatnich minutach gry, gdy Sporting zdołał z przegranej wyprowadzić na prowadzenie, a w 90. minucie wyrównał Cristian Rodriguez z Porto. Decydującego gola strzelił Wason Renteria na sześć minut przed końcem dogrywki.

Odnośnik do komentarza

Część XXII - Kuranyi rządzi

 

Zapowiada się pasjonująca walka o dwóch zawodników, których wynalazł mój skaut, Leonel Vasconcelos. Zainteresowałem się Pedrasem, 27-letnim napastnikiem oraz Marco Osorio, rok starszym defensywnym napastnikiem. Obaj mogą okazać się ogromnymi wzmocnieniami klubu, problem jednak, że nie tylko ja mam taką nadzieję, ale także kilku-kilkunastu innych menedżerów.

 

Na przełomie maja i czerwca podpisałem zawodowy kontrakt z 17-letnim Roberto Azevedo. Dowiedziałem się również, że na najbliższe dwa spotkania reprezentacji Gwinei-Bissau powołany został Sufrim.

 

Zarząd również zmienił nastawienie co do mojej pracy. Tym razem uznali, że powinienem spisywać się nieco lepiej - faktycznie, mogą mieć zastrzeżenia, gdyż sezon ten zakończyliśmy na słabym miejscu, aczkolwiek nigdy nie broniliśmy się przed spadkiem, co sugerują niektórzy.

 

Szybko dotarła do mnie kolejna wiadomość o powodzeniu negocjacji między klubem, a Pedrasem oraz Marco Osorio. Obaj dołączą do Sportingu Covilha już pierwszego lipca! Sensacyjnie dowiedziałem się również, iż na wolnym transferze dostępni są byli gracze Naval - Fabio Lima i - uwaga - Fabricio Alcantara! Postaram się ich sprowadzić bez względu na koszty. Niestety, a może i stety, powiodło się tylko w przypadku tego pierwszego. Alcantara wybrał niespodziewanie ofertę trzecioligowego Atletico CP.

 

Bruno Pombo został uznany przez kibiców za klubowego piłkarza roku. Faktycznie, jestem naprawdę zadowolony z jego postawy - strzelił kilka ważnych goli, poza tym zupełnie nie spodziewałem się, że wystąpi w tym sezonie aż 26 razy! Na tej samej ceremonii, zorganizowanej z okazji zakończenia sezonu, rzecznik kibiców ogłosił także jedenastkę sezonu, która przedstawia się następująco:

 

Cardoso - Rebordao, Alcantara, Aurelio - Dani, Carvalho - Pombo, Sousa - Marcio - Edu, Fabricio.

Ławka: Luciano, Vladimir, Sufrim, Alex, Ribeiro.

 

Ogólne podsumowanie ligi:

 

bwinLIGA

 

Zwycięzca: Benfica

Spadek: E. Amadora, Naval

Najlepszy strzelec: Marcio Mossoro (Maritimo) - 18

Najwięcej asyst: Miguel Veloso (Sporting) - 10

Najwyższa średnia ocen: Roland Linz (Benfica) - 7,40/20 spotkań

Największa niespodzianka: Nacional da Madeira

Największe rozczarowanie: Boavista

Transfer sezonu: 1. Helder Esteves (30 tysięcy funtów) do Vitorii Setubal 2. Roberto (28 tysięcy funtów) do Vitorii Setubal

Najgorszy transfer sezonu: 1. Hernanes (8,25 miliona funtów) do Sportingu Lizbona 2. Leandro Augusto (2 miliony funtów) do Sportingu Lizbona

 

Liga Vitalis

 

Zwycięzca: Leiria

Awans: Leiria, Pacos Ferreira

Spadek: Aves, Oliveirense

Najlepszy strzelec: Bock (Santa Clara) - 18

Najwięcej asyst: Quim Berto (Vizela) - 13

Najwyższa średnia ocen: Harison (Leiria) - 7,57/26 spotkań

Największa niespodzianka: Vizela

Największe rozczarowanie: Aves

Transfer sezonu: 1. Hugo Morais (75 tysięcy funtów) do Pacos Ferreiry 2. Filipe Queiroz (18 tysięcy funtów) do Varzim

Najgorszy transfer sezonu: 1. Mateus (250 tysięcy funtów) do Leirii 2. Serge N'Gal (150 tysięcy funtów) do Pacos Ferreiry

 

Awans z trzeciej ligi: Chaves, Infesta

 

Nagrody:

 

Piłkarz roku - Joao Moutinho (Sporting CP)

Piłkarz meczu - Roberto (Vitoria Setubal)

Debiutant roku - Cristian Rodriguez (Porto)

Napastnik roku - Liedson (Sporting CP)

Bramkarz roku - Moreira (Benfica)

Menedżer roku - Quique Flores (Benfica)

Stoper roku - Luisao (Benfica)

Obrońca roku - Laszlo Sepsi (Benfica)

Zagraniczny piłkarz roku - Deco (Chelsea)

Krajowy piłkarz roku - Moreira (Benfica)

Sędzia roku - Pedro Proenca

 

Tym samym sezon 2007/08 uważam za zakończony.

Odnośnik do komentarza

Część XXIII - Na Wyspach Galapagos

 

Nowy sezon rozpoczniemy od spotkań z naszym byłym (o tym za moment) klubem partnerskim, Naval. Następnie zagramy na wyjeździe z Gil Vicente oraz na własnym boisku z Varzim. Dokańczając poprzednią myśl - w związku z tym, iż teraz Sporting Covilha oraz Naval będą grać w tej samej lidze, zarządy obu drużyn zdecydowały się zakończyć współpracę. W związku z tym zwróciłem się z prośbą o poszukiwania nowego klubu patronackiego.

 

Ustaliłem również moje plany na ten sezon. Wprawdzie minimalnym celem jest utrzymanie się w lidze, to jednak sądzę, iż mamy potencjał, by zająć miejsce w środku tabeli i zrealizować niespełnione ambicje z poprzedniego roku. Do klubu dołączyli rówineż nowi juniorzy. Są to:

 

Fernando Oliveira (BR), Antero Sereno (BR), Paulo Pereira (O/DP PLŚ), Emanuel Rodrigues (O/DP P), Paulo Silva (DP Ś), Marcio Matias (DP Ś), Ricardo Faria (OP P), Carlos Batista (OP PŚ), Joaquim Santos (OP PŚ), Jorge (OP L), Ricardo Pinto (OP L).

 

Według Juanito zdecydowanie najciekawiej wygląda Rodrigues, który może w krótkim czasie wyrosnąć na kluczowego prawego obrońcę w pierwszym zespole.

 

Po tym, jak Jesualdo Ferreira zakończył pracę w FC Porto i odszedł z klubu, ponownie rozgorzała dyskusja nad tym, kto powinien objąć po nim schedę. Natychmiast wydałem jednak oświadczenie, w którym zadeklarowałem brak zainteresowania tą posadą, czym wywołałem entuzjazm wśród działaczy i kibiców. Jeszcze tego samego dnia Paulo Vaz otrzymał ofertę od Atletico CP - uznałem, że za jego cenę rynkową (2 tys. funtów) może on odejść z zespołu. Nadeszła również oferta za najlepszego napastnika ubiegłego sezonu, Marcio, jednak dwa tysiące, jakie zaoferowało Feirense, to zbyt mała suma, bym mógł go odsprzedać.

 

Wybrałem również sparingpartnerów przed nowym sezonem. Najsilniejszym rywalem, z którym się zmierzymy, jest Nacional da Madeira (18.7). Poza tym zmierzymy się z dwoma zagranicznymi ekipami - francuskim Orleans (14.7) oraz azerskim Qabala (27.7). 23 lipca zagramy z portugalskim, regionalnym Estremoz. Choć ligę zaczynamy dopiero 16 sierpnia musiałem zarezerwować dwa tygodnie na pierwsze rundy Pucharu Ligi Portugalskiej.

 

U schyłku czerwcowego miesiąca postanowiłem podpisać zawodowy kontrakt z Marco Costą. 17-latek ten ma potencjał, by w niedalekiej przyszłości zawitać do pierwszego składu. Dowiedziałem się również, że Sufrim dostał kolejne powołanie do reprezentacji Gwinei-Bissau.

 

Zakończyły się tymczasem Mistrzostwa Europy. Najlepsi okazali się Niemcy, pokonując w finale Hiszpanów 2:1 po trafieniach Tima Borowskiego i Mario Gomeza. Reprezentanci Półwyspu Iberyjskiego zdołali odpowiedzieć tylko golem Fernando Torresa. Najlepszym zawodnikiem imprezy został uznany Thierry Henry, a w trójce znaleźli się również Wesley Sneijder i Alexander Frei. Portugalia zakończyła swój występ na fazie grupowej, przegrywając z Francją, remisując z Czechami oraz wygrywając z Rumunami, jednak to było za mało na awans.

 

Nawiązałem również współpracę z klubem patronackim. Wśród trzech propozycji (Uniao Leiria, Belenenses i Porto) wybrałem oczywiście tą trzecią i 30 czerwca podpisałem umowę obowiązującą co najmniej przez półtora roku. Szczerze liczę na kilka wypożyczeń utalentowanych juniorów do mojego klubu.

Odnośnik do komentarza
a Twoim zdaniem ktos ma na to szanse?

 

Szczerze mówiąc poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, a poziom akademii jednak wyraźnie odstaje od młodzieżówek innych zespołów, aczkolwiek Rodrigues jest taką 'gwiazdą' U19 i przy dobrych wiatrach może niedługo do seniorskiej kadry zawitać ;)

Odnośnik do komentarza

Część XXIV - Nie lubię jogurtów.

 

Wreszcie zostało otwarte okno transferowe. Do klubu już pierwszego lipca dołączyli Esmir Sabic (), Rui Figueiredo (OPŚ), Sergio Leite (BR), Carlos Pinto (), Pedras (), Marco Osorio (DP), Valter (), Fabio Lima (OPŚ). Transfery Limy i Figueiredo zostały szczególnie entuzjastycznie przyjęte przez kibiców. Nie planuję już wzmocnień, aczkolwiek trzymam rękę na pulsie - w razie jakiejś specjalnej okazji na pewno nie będę bierny.

 

Na listę transferową, w związku z zakupami, zostali wystawieni: Luis Miguel (BR), Joao Martins (OPŚ), Paulo Vaz (OPŚ/NŚ), Alex (OPŚ) i Rui Silva (), który kompletnie nie sprawdził się w klubie. Z kontraktu zwolniłem Nelsona Barbosę, 17-latka, który nie miał kompletnie szans, by przedrzeć się do pierwszego składu.

 

Już po kilku godzinach napłynęła pierwsza oferta za Paulo Vaza. Fatima oferowała tysiąc funtów i 17-letniego golkipera, Filipe Pereirę. Zgodziłem się na ich warunki, a transfer został sfinalizowany - jestem z niego zadowolony, gdyż Pereira to ciekawy zawodnik.

 

Po Edgara Carvalho zgłosiło się z kolei wszędobylskie Atletico CP. Zdecydowałem się zaproponować oczekiwaną kwotę w postaci dziesięciu tysięcy funtów, co dwukrotnie przewyższa jego rzeczywistą wartość, jednak nie zamierzam się go pozbywać. Podpisałem też zawodowe kontrakty z kolejnymi zawodnikami z drużyny U19, tym razem ze środkowym obrońcą Piną oraz napastnikiem Paulo Silvą.

 

Tymczasem wielki talent Sergio Aguero został zawodnikiem Realu Madryt (czy w rzeczywistości byłby w stanie zdradzić Atletico dla rywala zza miedzy), który zapłacił na niego prawie 40 milionów funtów!

 

Postanowiłem, iż w tym sezonie drużyną w sparingach zajmie się Juanito. Jak więc zakończy się pierwszy sparing z ekipą Orleans? To trzecioligowa drużyna francuska, jednak na własnym boisku może być całkiem groźna.

 

14.07.2008, Stade de la Source

Orleans - Sp. Covilha 2:2 k. 3:1 (Prevost '54 Grax '84 - Amaral '52 Pombo '64).

Widzów: 281

MoM: Amaral (Covilha)

Skład: Leite ('84 Pereira) - Torres ('72 Leo), Aurelio ('84 Sabic), Rebordao ('84 Campos), Carvalho ('79 Marinho) - Figueiredo ('45 Pombo), Lima ('72 Sousa), Pinto ('45 Marcio), Sufrim ('79 Osorio) - Valter ('72 Vladimir), Pedras ('45 Amaral).

 

Trzeba przyznać, iż wystawiłbym w tej sytuacji zupełnie inny skład - nie czepiam się jednak, a spotkanie było - w naszym wykonaniu - słabe. Jedynie w pierwszej połowie graliśmy dość nieźle, aczkolwiek nie zdobyliśmy bramki, choć też żadnej nie straciliśmy. W karnych pudłowali Sabic, Marinho i Vladimir. Niestety, w trakcie meczu urazu nabawił się Amaral i będzie pauzował co najmniej przez tydzień.

 

Kolejny sparing to spotkanie towarzyskie z drużyną Nacional da Madeiry. Chociaż mecz rozgrywaliśmy na własnym boisku, nie spodziewaliśmy się zwycięstwa - ba, remis byłby tutaj rezultatem sensacyjnym. Madeira bowiem dzięki znakomitej grze w lidze awansowała do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.

 

18.07.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha - Nacional da Madeira 0:2 (Nene '10 Cassio '45).

Widzów: 1129

MoM: Cassio (Madeira)

Skład: Leite ('90 Pereira) - Leo ('45 Torres), Aurelio ('85 Rui Silva), Rebordao ('78 Sabic), Carvalho ('63 Pombo) - Figueiredo ('45 Sousa), Lima ('70 Vladimir), Pinto ('45 Osorio), Sufrim ('70 Marinho) - Valter ('63 Campos), Pedras ('63 Marcio).

 

Szkoda, że w 32. minucie karnego nie wykorzystał Pedras, mielibyśmy bowiem wtedy szanse na nawiązanie kontaktu z ekipą gości (byłby to gol wyrównujący stan meczu). A w takiej sytuacji nie mieliśmy szans. Zaskoczyła mnie liczba osób na widowni - tylu fanów nie było chyba na żadnym spotkaniu ligowym w ubiegłym sezonie. Może w tym roku się to zmieni? A może to najazd 'kibiców niedzielnych', których do przyjazdu zmotywował znany w Portugalii rywal?

 

Przed kolejnym pojedynkiem towarzyskim odbyło się losowanie pierwszej rundy Pucharu Ligi Portugalskiej. Pierwsze spotkanie zagwarantuje nam na pewno wielkie emocje - zmierzymy się bowiem z Naval, naszym byłym klubem patronackim. Będzie bardzo ciekawie, a spotkanie już drugiego sierpnia!

 

W trzecim już sparingu zapowiadało się pewne zwycięstwo. Wprawdzie było to spotkanie wyjazdowe, ale naszym rywalem było słabe Estremoz. Mecz ten będzie świetną okazją do powrotu do składu kontuzjowanych ostatnio Hugo Cardoso oraz Fabricio.

 

23.07.2008, Estadio Jose Palmeiro da Costa

Estremoz - Sp. Covilha 1:3 (Joao Carlos '35 - Lima '16 Valter '41 Marcio '74).

Widzów: 62

MoM: Lima (Covilha)

Skład: Leite ('88 Cardoso) - Leo ('90 Aurelio), Sabic ('82 Rebordao), Marinho, Carvalho - Figueiredo ('45 Marcio), Lima ('71 Sousa), Sufrim ('82 Vladimir), Pombo ('71 Alex) - Valter ('61 Pinto), Pedras ('75 Campos).

 

Jestem bardzo zadowolony, że świetnie wkomponowały się w zespół nowe nabytki: Valter, Carlos Pinto, a szczególnie Fabio Lima. Poza tym zagraliśmy niezłe spotkanie, popełniliśmy praktycznie jeden błąd, który skutkował niestety utratą gola, aczkolwiek na jakość gry nie mogę narzekać.

 

Tuż po spotkaniu podpisałem nowy, 4-letni kontrakt z Carlosem Pinto, który z pewnością będzie w przyszłości fantastycznym piłkarzem. Już teraz, mimo młodego wieku, jest wspólnie z Valterem (również 17 lat) najdroższym graczem zespołu! Jego wartość nie jest wprawdzie imponująca (24 tysiące funtów), ale jak na cały zespół prezentuje się świetnie.

 

Poza tym jedno spotkanie Liga Vitalis z udziałem mojego zespołu będzie transmitowane przez ogólnokrajową telewizję - 21 września zmierzymy się na własnym boisku z Freamunde. Nie zmieniłem również obecnych wymiarów boiska (116m x 75m).

 

Wreszcie nadszedł czas ostatniego sparingu, który możemy traktować w kategoriach ciekawostki. Mierzymy się bowiem z azerskim Qabala, które nawet w swoim kraju nie jest dominującą ekipą, liczymy więc na wysokie zwycięstwo...

 

27.07.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha - Qabala 7:0 (Figueiredo '28 '43 '45 Pinto '40 Marcio '67 Pombo '90 Fabricio '90).

Widzów: 163

MoM: Figueiredo (Covilha)

Skład: Leite - Torres ('76 Leo), Sabic ('67 Rebordao), Marinho ('62 Sousa), Carvalho ('76 Osorio) - Dani ('90 Amaral), Lima ('67 Vladimir), Pinto ('67 Valter), Sufrim ('76 Pombo) - Figueiredo ('45 Marcio), Pedras ('62 Fabricio).

 

...nie liczyłem jednak na aż tak wysokie. Powaliliśmy Qabalę na kolana - rywal nie był zbyt wymagający, aczkolwiek wysoka skuteczność bardzo cieszy i mam nadzieję, że jej brak nie będzie razić tak mocno, jak w ubiegłym sezonie. Świetnie spisał się Figueiredo, który zaliczył klasycznego hat-tricka. Co ciekawe, była okazja na ósmego gola, jednak w 48. minucie Sufrim nie wykorzystał kolejnego rzutu karnego. Po spotkaniu okazało się jednak, że urazu doznał Fabio Lima i nie zagra około dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Sparingi w krateczkę. Oby w sezonie tak nie było. Jakieś spostrzerzenia po nich? Ktoś Ci się w zespole rzucił bardziej w oko?

 

Faktycznie, w krateczkę, ale zespół prowadził Juanito, a i taktykę inną w trakcie sezonu zastosuję. Spodobała mi się gra Figueiredo, dobrze radzi sobie Fabio Lima - jak ja pomieszczę ich wszystkich w pomocy w tym sezonie? :)

Odnośnik do komentarza

Część XXV - Lubię kefir.

 

Czytających opowiadania zawsze pasjonowała postawa polskich ekip w Lidze Mistrzów i innych europucharach. Wychodzę więc naprzeciw potrzebom (:P) i powiadamiam wszystkich o wyniku pierwszego meczu drugiej rundy eliminacyjnej do LM:

 

FBK Kowno - Wisła Kraków 1:3 (Pehlic '64 - Niedzielan '39 Brożek '46 Łobodziński '50).

 

Następnego dnia do kolejnej rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA awansowała drużyna Legii Warszawa, wygrywając w dwumeczu z Havnar Boltfelag (Wyspy Owcze) 3:1. Lech Poznań nie poradził sobie z kolei z bośniacką Slaviją, przegrywając w dwumeczu 2:3.

 

Rozpoczął się sierpień - miesiąc inauguracji zarówno wszelkich rozgrywek portugalskich (Puchar Ligi), jak i samej Liga Vitalis czy bwinLIGA. Juanito tradycyjnie złożył na moje ręce szczegółowe sprawozdanie z lipcowych treningów. Zaimponowali mu zwłaszcza Rebordao, Marco Aurelio i Sufrim, a nie popisali się Davide Amaral i Alex.

 

Tuż potem zdecydowałem się zwolnić z klubu Joao Martinsa, kompletnie nieperspektywicznego gracza, którego pozbyłem się bez jakiegokolwiek żalu. Próbowałem również podjąć rozmowy w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron z Luisem Miguelem, jednak 33-letni portugalski golkiper nie chciał przystać na taki układ.

 

Tego samego dnia zatwierdziłem listę numerów, przydzielonych do poszczególnych zawodników na sezon 2008/09. Nowe nabytki Sportingu Covilha w tym okienku otrzymały następujące numery: Marco Osorio (8), Sergio Leite (12), Rui Figueiredo (16), Fabio Lima (17), Esmir Sabic (20), Valter (24), Carlos Pinto (26).

 

Sky Bet przedstawił również swoje notowania bukmacherskie dotyczące szans na awans. Faworytami są spadkowicze z bwinLIGI - Estrela Amadora i Naval (2.50), na dalszych miejscach znajdują się Varzim (4.00), Portimonense (6.00), Vizela oraz Olhanense (11.00). Nas nadal nie traktują poważnie - szczerze mówiąc, mają rację - a kurs 51.00 świadczy o naszych ambicjach na ten sezon. Zarząd sądzi z kolei, oceniając lipiec, iż powinienem spisywać się nieco lepiej w roli menedżera.

 

Zbliża się pierwszy oficjalny pojedynek w tym sezonie. Moją nową taktykę (4-1-3-2) przetestuję podczas wspomnianego już meczu pierwszej rundy Pucharu Ligi Portugalskiej z Naval. Kibice nie ukrywali pesymizmu, gdyż goście są zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Jestem bardzo ciekawy, jak po świetnym meczu z Qabalą pokażemy się przeciwko naszemu byłemu klubowi partnerskiemu. Kursy Sky Betu z pewnością nie są dla nas korzystne: Covilha (5.00), X (3.50), Naval (1.57).

 

1. runda PLP, 2.08.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha - Naval 0:0 k. 4:3.

Widzów: 516

MoM: Pateiro (Naval)

Skład: Leite - Leo [ktz] ('54 Diogo), Rebordao, Aurelio, Carvalho - Osorio ('75 Pombo) - Sufrim (k), Figueiredo, Sousa ('45 Pinto) - Pedras, Valter.

 

Po dość bezbarwnej, ale wyrównanej grze obu zespołów niespodziewanie odnieśliśmy zwycięstwo w rzutach karnych. Nie mogę jednak jednoznacznie określić, czy taktyka sprawdziła się czy nie - test generalny odbędzie się więc w pierwszym meczu ligowym. Niestety, okupiliśmy to bardzo poważnym urazem Leo. Po dokonaniu niezbędnych badań okazało się, że Brazylijczyk zerwał mięsień łydki, co eliminuje go z gry na co najmniej trzy, a może nawet pięć miesięcy! Muszę więc bardzo szybko znaleźć jego następcę, być może wypożyczę kogoś z naszego klubu partnerskiego, FC Porto.

Odnośnik do komentarza

Część XXVI - A czy Ty uwielbiasz Cini-Minis?

 

Niestety, poszukiwania utknęły w martwym punkcie. Porto w swoim składzie posiadało tylko jednego prawego defensora, a na wolnym transferze nie było kandydatów spełniających moje wymagania. Podjąłem więc decyzję, że Brazylijczyka zastąpi Luis Torres, dla którego będzie to szansa, by na dłużej zagościć w pierwszym zespole.

 

Z klubu odszedł z kolei inny Luis - Miguel, o którym mówiłem już w poprzednim odcinku. Odszedł on za darmo do podrzędnego Pinhalnovense i myślę, że to będzie ostatni przystanek w karierze tego 33-letniego bramkarza.

 

W losowaniu drugiej rundy Pucharu Ligi Portugalskiej wiele było wiadomo już przed losowaniem - ponieważ według przepisów, każdy zespół z Liga Vitalis musiał trafić na drużynę z bwinLIGI. Ostatecznie wylosowano nam ekipę Belenenses. W ubiegłym sezonie uplasowali się oni w środku tabeli, na 10. miejscu. Nie mamy zbyt wielkich szans, jednak zawsze możemy powalczyć.

 

Za rok wygasają kontrakty aż 21 zawodników! Kilku z nich tkwiło od kilku miesięcy na liście transferowej i z nimi nie zamierzałem nawet negocjować. Pozostałym złożyłem odpowiednie oferty, a o przebiegu pertraktacji będę informował w trakcie sezonu. Postanowiłem również podnieść premię do podziału pro rata za dobrą pozycję w lidze do 55 tysięcy funtów za zwycięstwo w rozgrywkach, natomiast za świetną postawę w pucharze piłkarze otrzymają 35 tysięcy funtów za ewentualną wygraną. Oczywiście kwoty te zostaną odpowiednio zmniejszone w stosunku do zajętych miejsc w końcowym rozrachunku.

 

W rewanżu drugiej fazy kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów, Wisła Kraków pokonała FBK Kowno 2:0 po trafieniach Niedzielana i Łobodzińskiego.

 

Nowe kontrakty podpisali Vladimir, Marcio Sousa, Leo i Marco Aurelio, natomiast pierwszą ofertę odrzucili Bruno Pombo i Fabricio. Na przestrzeni kolejnych kilku dni oferty nowych umów zaakceptowali również Edu, Marinho, Marcio, Sufrim, Dani, Edgar Carvalho i Luis Torres, sukcesem zakończyły się również negocjacje w sprawie kontraktów Pombo i Fabricio.

 

Wreszcie zbliżał się termin drugiej rundy Pucharu Ligi. Belenenses jest oczywiście zdecydowanym faworytem tego spotkania, naszym atutem będzie z pewnością nasz stadion i nasi fani. W ekipie gości na pewno nie zagra kontuzjowany 18-letni Gilberto, w naszym teamie przez dłuższy czas nieobecny będzie Leo. Postarałem się nie wywierać żadnej presji na moich zawodników - wiedziałem, że raczej przegramy ten pojedynek, aczkolwiek chciałbym, by gracze Sportingu Covilha powalczyli i odpadli z honorem. Jak będzie - zobaczymy, Sky Bet przedstawił swoją ofertę: Covilha (10.00), X (5.00), Belenenses (1.25).

 

2. runda PLP, 10.08.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha - Belenenses 0:2 (Weldon '53 Vargas '66).

Widzów: 3148

MoM: Weldon (Belenenses)

Skład: Leite - Torres, Reborda, Aurelio, Carvalho - Osorio ('68 Sabic), Sufrim [k], Lima ('68 Pombo), Sousa ('45 Figueiredo) - Pedras, Valter.

 

Tak jak się spodziewałem goście odnieśli pewne zwycięstwo. Przez całą pierwszą połowę trzymaliśmy się bardzo dzielnie, nie dopuszczając do sytuacji strzeleckich. W drugiej dwie słabsze chwile i brak koncentracji spowodował natychmiastową stratę bramek. Choć potem potrafiliśmy się podnieść i mieliśmy świetne okazje (Valter trafił w poprzeczkę), to jednak wynik utrzymał się do końca spotkania. Brawo jednak dla moich podopiecznych za walkę do samego końca, mimo niekorzystnego rezultatu i - pozornie - braku jakichkolwiek szans.

 

Podjąłem też decyzję o obsadzie kapitańskiej na nowy sezon. Wprawdzie kapitanem pozostał Sufrim, ale nowym wicekapitanem został Leo.

Odnośnik do komentarza

Część XXVII - Jakość podań ważniejsza od ilości.

 

W trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów Wisła Kraków uległa na własnym boisku Besiktasowi 1:3. Wprawdzie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Brożek, jednak późniejsze trafienia Holoski, Bobo, a pod koniec meczu Sivoka praktycznie pozbawiają polską ekipę jakichkolwiek szans na awans. Z kolei w drugiej rundzie kwalifikacyjnej do Pucharu UEFA Dynamo Moskwa pokonała na własnym boisku Legię Warszawa 3:2. Oba gole dla legionistów zdobył Takesure Chinyama, z kolei dla Dynama strzelali Jerszow, Cicero i Gerk.

 

Czeka nas więc pierwsze spotkanie ligowe, w którym to zmierzymy się na wyjeździe z Naval. Będzie to znacznie cięższy mecz niż pojedynek pucharowy, spodziewam się więc zmasowanego ataku od samego początku meczu. Podczas pierwszego spotkania wyróżnił się zwłaszcza Marcelinho, 24-letni napastnik, który swoją szybkością nieraz przechytrzył Rebordao i Aurelio. Mam nadzieję, że tym razem mój duet stoperów będzie tak samo czujny, a może i czujniejszy niż wtedy. Naval (1.33), X (4.00), Covilha (8.00).

 

1. kolejka, 16.08.2008, Estadio Municipal Jose Bento Pessoa

Naval - Sp. Covilha 0:2 (Pedras '6 [k] '76).

Widzów: 1611

MoM: Pedras (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio ('70 26. Pinto) - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('45 16. Figueiredo) - 7. Pedras, 24. Valter ('74 15. Fabricio).

 

Rozpoczęliśmy sezon w znakomitym stylu. Już na początku spotkania Sufrim był faulowany w polu karnym, a jedenastkę na bramkę bez problemu zamienił Pedras. Naval przejęło inicjatywę, jednak ataki były często zatrzymywane przez fantastycznie dziś broniącego Sergio Leite. Na dodatek cały czas straszyliśmy gospodarzy kontratakami, a po jednym z nich bohater spotkania - Pedras - wykorzystał dośrodkowanie Sufrima i strzałem głową zapewnił Sportingowi trzy punkty. Pod koniec spotkania bramkę zdobył również Fabricio, ale w tej sytuacji faulował i sędzia nie uznał gola, dyktując rzut wolny dla rywali. Jestem niezmiernie zadowolony, zarówno z wygranej, jak i z czystego konta (wreszcie!) golkipera oraz obrony. Tak trzymać!

 

Tymczasem podpisałem zawodowy kontrakt z kolejnym juniorem - tym razem z napastnikiem, Paulo Gamą. Na pewno nie zagrzeje on miejsca w naszym zespole, skoro żadna z umiejętności technicznych nie przekracza nawet 5...Zwolniłem również z klubu Bruno Nogueirę, wypłacając mu kilka tysięcy funtów odszkodowania.

 

Zbliżał się termin drugiego pojedynku ligowego w ramach Liga Vitalis. Ponownie faworytem byli moi rywale. Drużynę Gil Vicente pamiętamy z ubiegłego sezonu, z którymi to mieliśmy bilans na plus (remis 1:1 oraz zwycięstwo 3:2). Teraz mam nadzieję na powtórzenie któregoś z tych rezultatów. Najciekawszym zawodnikiem gospodarzy wydaje się Hermes, 30-letni brazylijski napastnik, niezwykle skuteczny i dobrze grający głową. Nasi obrońcy postarają się go zneutralizować. Notowania Sky Betu: Gil Vicente (1.33), X (4.00), Covilha (8.00).

 

2. kolejka, 20.08.2008, Estadio Cidade de Barcelos

Gil Vicente [12] - Sp. Covilha [3] 2:3 (Fernandes '24 Teixeira '90 - Pedras '30 '76 Pinto '57).

Widzów: 5060

MoM: Pedras (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio ('77 18. Diogo), 3. Carvalho - 8. Osorio ('45 26. Pinto) - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('71 16. Figueiredo) - 7. Pedras, 24. Valter.

 

Odnosimy kolejne zwycięstwo w fantastycznym stylu! Kapitalną formę prezentuje jak na razie Pedras, który zdobył trzecią i czwartą bramkę w tym sezonie! Do tego gola dołożył 17-letni Carlos Pinto. Dwa gole straciliśmy po strzale z dystansu i błędzie Rebordao (a la Arboleda w meczu z CSKA), jednak na szczęście nie pozwoliło to gospodarzom osiągnąć zamierzonego celu. Wygląda jednak na to, że muszę sprowadzić do klubu jeszcze jednego piwota - Marco Osorio znowu nie wytrzymał trudów spotkania i zszedł z boiska już po 45 minutach gry.

Odnośnik do komentarza

Część XXVIII - Z twarzą Marylin Monroe.

 

Już cztery dni później mieliśmy rozegrać kolejny mecz ligowy - na własnym boisku podejmowaliśmy Varzim. Goście byli osłabieni brakiem czterech zawodników - Telmo, Fredsona, Emidio Rafaela i Luisa Manuela, w naszym zespole zabrakło tylko Leo. Nadal za faworytów uznaje się ekipę gości, ignorując naszą dobrą formę. Uważam, że będzie to bardziej wyrównane spotkanie niż się niektórym wydaje. Liczę na zdobycie choćby punktu. Sky Bet sugeruje: Covilha (4.50), X (3.25), Varzim (1.67).

 

3. kolejka, 24.08.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [3] - Varzim [7] 0:2 (Claudio '9 Queiroz '18).

Widzów: 1600

MoM: Queiroz (Varzim)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio - 6. Sufrim [k], 17. Lima ('65 26. Pinto), 16. Figueiredo ('45 13. Sousa) - 7. Pedras, 24. Valter ('65 15. Fabricio).

 

Musiał przyjść czas na pierwszą porażkę, szkoda jednak, że na własnym boisku. Ponownie wszystko, co złe, wydarzyło się na początku spotkania. Później napastnicy marnowali kolejne, nawet stuprocentowe okazje. Sporo ożywienia wniosło wejście na boisko Pinto, Sousy i Fabricio, ale nawet oni nie potrafili pobudzić zespołu do lepszej skuteczności pod bramką. Po raz pierwszy zawiódł Pedras, który zaliczył solidny występ, aczkolwiek bez bramki na koncie.

 

Tuż po tym spotkaniu do mojego zespołu dołączył 24-letni defensywny pomocnik Goncalo. Będzie on stanowić solidną konkurencję dla Marco Osorio. Nowy nabytek Sportingu Covilha otrzymał numer 10.

 

W rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, Wisła Kraków uległa Besiktasowi 0:2. Po półgodzinie gry gospodarze prowadzili po trafieniu Bobo, w 64. minucie podwyższył Promise Isaac. Gości nie stać było choćby na honorową, wyrównującą bramkę, a wygrana Besiktasu mogłaby być jeszcze wyższa, jednak w 81. minucie Kurtulus nie wykorzystał rzutu karnego. Tym samym Wisła przegrywa dwumecz 1:5 i odpada z rywalizacji, choć będzie walczyła dalej w Pucharze UEFA, w którym to...

 

...zaskoczyła Legia Warszawa, pokonując faworyzowane Dynamo Moskwa 1:0 i dzięki dwóm bramkom strzelonym na wyjeździe awansowała do dalszej fazy pucharu. Upragnionego, zwycięskiego gola strzelił już w 6. minucie Miroslav Radovic. Gra była bardzo ostra - aż trzech zawodników obydwu drużyn musiało zejść z boiska wskutek kontuzji - Arruabarrena i Mucha w Legii oraz Shunin w Dynamie.

 

Z kolei Superpuchar Europy padł łupem Manchesteru United, który na Stade Louis II w Monako pokonał Bayern Monachium 2:0. Pierwsza bramka padła dość szybko, po trafieniu Cristiano Ronaldo, a w 46. minucie rzut karny pewnie wykorzystał Dimitar Berbatov, podwyższając wynik meczu. W bramce angielskiej drużyny niespodziewanie stanął Ben Foster, który nie zaliczył dobrego występu. Znakomicie zaprezentował się za to Patrice Evra, uznany za najlepszego gracza spotkania. Na stadionie zgromadziło się zaledwie 18 tysięcy kibiców.

 

Zbliżał się tymczasem ligowy mecz z Gondomar SC. Jak dotąd ekipa ta radzi sobie całkiem nieźle - są o lokatę za nami (a więc na siódmym miejscu). Są jednak osłabieni nie tylko brakiem Branquinho, ich jedynego nabytku w tym okienku, ale także - a nawet przede wszystkim - sprzedanych pięciu graczy, a wśród nich Nelsinho, Clemente czy Ramona, którzy stanowili trzon tej drużyny w ubiegłym sezonie! Jestem bardzo ciekaw, jak zaprezentują się teraz, grając na wyjeździe. Tym razem to Sporting Covilha jest faworytem meczu: Covilha (1.50), X (3.60), Gondomar (5.50).

 

Tuż przed spotkaniem dostałem faks, w którym to zawiadomiono mnie, iż na spotkania reprezentacyjne zostali powołani Esmir Sabic (Bośnia i Hercegowina U21) oraz Sufrim (Gwinea-Bissau).

 

4. kolejka, 31.08.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [6] - Gondomar SC [7] 2:0 (Rebordao '71 Pedras '82).

Widzów: 916

MoM: Rebordao (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio ('68 10. Goncalo) - 6. Sufrim [k], 17. Lima ('78 26. Pinto), 16. Figueiredo ('45 13. Sousa) - 7. Pedras, 24. Valter.

 

Długo męczyliśmy się z ligowym przeciętniakiem, ostatecznie odnosząc dwubramkowe zwycięstwo, które może być bardzo ważne w kontekście dalszej walki o dobre miejsce w tabeli. Gra zespołu nie wyglądała już tak kolorowo jak w spotkaniu z Naval czy Gil Vicente, na szczęście jednak w najważniejszym momencie wykazaliśmy się dobrą skutecznością i - wreszcie - golem po stałym fragmencie gry. Debiut zaliczył Goncalo, który zagrał 20 minut w barwach nowej drużyny.

Odnośnik do komentarza

Część XXIX - Poznajemy literkę S jak Sporting.

 

W dniu spotkania z Gondomar, dokładnie o północy zakończyło się okienko transferowe. Niektóre moje nabytki bardzo szybko zaaklimatyzowały się w klubie (vide Pedras), niektóre potrzebują jeszcze czasu (vide Goncalo), ale jestem z nich bardzo, bardzo zadowolony.

 

Przybyli: Esmir Sabic (Baulmes), Rui Figueiredo (APEP), Sergio Leite (Atromitos G.), Carlos Pinto (Pedroucos), Pedras (Fiaes), Marco Osorio (Electrico P. Sor), Valter (Padernense), Fabio Lima (wolny transfer), Filipe Pereira (Fatima), Goncalo (Casa Pia).

Odeszli: Nelson Barbosa (wolny transfer), Paulo Vaz (Fatima), Joao Martins (wolny transfer), Luis Miguel (Pinhalnovense), Bruno Nogueira (wolny transfer).

 

Sprawozdanie z sierpniowych treningów złożył mi mój asystent, Juanito. Jego zdaniem bardzo dobrze zaprezentowali się Davide Amaral, Hugo Cardoso i Esmir Sabic, natomiast nie zachwycili Marco Aurelio, Dani i Sufrim - bądź co bądź gracze pierwszego składu. Tym razem o utrzymanie pozycji w zespole nie jest tak łatwo jak rok temu, trzeba więc wziąć się do roboty, panowie!

 

Bardzo miłym zaskoczeniem była nagroda Piłkarza Miesiąca, którą otrzymał - zasłużenie - Pedras. 27-letni napastnik stał się sensacją ostatnich tygodni, zdobywając aż 5 goli w czterech spotkaniach! Właśnie takiego zawodnika szukaliśmy - nie musi grać jak Ronaldinho, ale wreszcie wykorzystuje większość okazji, w jakich się znajduje - prawdziwy lis pola karnego.

 

Zmieniła się również opinia zarządu. Cóż, spełniam oczekiwania - Sporting zajmuje czwarte miejsce w tabeli, strzelamy gole, nie tracąc ich zbyt wiele - czegóż chcieć więcej? Tak sądzą również członkowie zarządu, którzy są usatysfakcjonowani moją pracą - za niezwykle udany transfer uważają zatrudnienie Pedrasa, z kolei - ich zdaniem - kiepskim pomysłem było podpisanie kontraktu z Ruim Figueiredo, z czym się absolutnie nie zgadzam.

 

Dowiedziałem się również, że powołanie do reprezentacji Portugalii U19 otrzymał Carlos Pinto! Wielkie gratulacje, mam nadzieję, że w przyszłości ten niezwykle utalentowany nastolatek będzie grał w kadrze seniorskiej.

 

Niestety, nadeszła też zła wiadomość - stało się to, o czym pisały czarne scenariusze - kontuzja Luisa Torresa, czyli naszego rezerwowego prawego obrońcy. Wprawdzie nie zagra tylko - a może i aż - tydzień, jednak wystarczy to, by nie wystąpić w spotkaniu z Vizelą, które odbędzie się już za kilka dni. Prawdopodobnie zastąpi go Dani, czyli najbardziej uniwersalny zawodnik w Covilhi.

 

Nadszedł wreszcie ten dzień - po przerwie spowodowanej rozgrywkami reprezentacyjnymi, Liga Vitalis wraca do gry. W piątym już spotkaniu ligowym zmierzymy się na wyjeździe z ósmą obecnie drużyną Vizeli. Po dość słabym początku gospodarze odzyskują formę - wygrali bowiem ostatnie dwa mecze. Miłym, polskim akcentem w tej ekipie jest strzegący ich bramki Paweł Kieszek. To właśnie Vizela jest faworytem tego meczu, ale - jak zaznaczają dziennikarze - nie mogą nas zlekceważyć: Vizela (1.80), X (3.00), Covilha (4.00).

 

5. kolejka, 14.09.2008, Estadio do FC Vizela

Vizela [8] - Sp. Covilha [4] 2:3 (Helder Sousa '19 [k] '90 - Pedras '22 '79 Valter '26).

Widzów: 2393

MoM: Helder Sousa (Covilha)

Skład: 12. Leite - 19. Dani ('45 18. Diogo), 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Marcio Sousa ('77 16. Figueiredo) - 7. Pedras, 24. Valter ('68 15. Fabricio).

 

Niezadowolony jestem tylko z jednego faktu - gole traciliśmy bowiem praktycznie z niczego, gdyż jeden padł z rzutu karnego, a drugi po rykoszecie, a w obu przypadkach nie zawinił Sergio Leite, ponownie bardzo pewny punkt drużyny. Jednak zaskakuje, szokuje, a przede wszystkim gra znakomicie Pedras. Dzisiaj znowu popisał się 100%-ową skutecznością, gdyż w trakcie całego spotkania oddał dwa strzały, które na dodatek okazały się bramkami! Do tego przełamał się wreszcie 17-letni snajper Valter, wykańczając bardzo ładną akcję strzałem z kilkunastu metrów. Tak trzymać!

Odnośnik do komentarza

Część XXX - Trzy iksy.

 

Do jedenastki tygodnia od dłuższego czasu stale dostaje się Pedras, w tym tygodniu dołączył do niego Edgar Carvalho. Mam nadzieję, że w każdym zestawieniu będzie co najmniej jeden piłkarz Sportingu Covilha.

 

Czas na sprawozdanie z poczynań polskich ekip w kolejnej rundzie Pucharu UEFA. Legia Warszawa przegrała swój pierwszy mecz, grając na wyjeździe z FC Basel. Jedynego, zwycięskiego gola dla Szwajcarów zdobył Ivan Ergić w 41. minucie. Wisła Kraków poradziła sobie znacznie lepiej, również grając na wyjeździe, ale zwyciężając ze szwedzkim Malmo FF w takim samym stosunku bramkowym. W 18. minucie gola zdobył Wojciech Łobodziński i jak się okazało był to jedyny wpis do protokołu sędziowskiego dotyczący bramek zdobytych w tym spotkaniu.

 

Tydzień minął bardzo szybko, gramy już kolejne spotkanie ligowe - tym razem jesteśmy zdecydowanymi faworytami spotkania z Freamunde. Jesteśmy w dobrej formie i myślę, że w tym spotkaniu powinniśmy bezproblemowo zainkasować trzy punkty na nasze ligowe konto. Moją opinię podzielają również bukmacherzy, którzy proponują następujące kursy: Covilha (1.25), X (5.00), Freamunde (10.00). Należy również zauważyć, iż jest to jedyny pojedynek w tym roku transmitowany przez telewizję.

 

6. kolejka, 21.09.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [3] - Freamunde [12] 3:0 (Rebordao '1 '45 '66).

Widzów: 1429

MoM: Rebordao (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio ('71 20. Sabic), 3. Carvalho - 8. Osorio - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('63 26. Pinto) - 7. Pedras, 24. Valter ('71 15. Fabricio).

 

Wszystko zawdzięczamy tym razem duetowi Pedras - Rebordao. Ten pierwszy dośrodkowywał z rzutu rożnego na krótki słupek, a drugi strzałem głową zdobywał kolejne gole dla naszej drużyny. Cieszy mnie również fakt, że nie dopuszczaliśmy gości do żadnych szans strzeleckich. Dzięki tej wygranej awansowaliśmy na fotel lidera rozgrywek Liga Vitalis! Doprawdy, nie wiem, czy ktokolwiek spodziewałby się takiego obrotu spraw przed sezonem.

 

Podpisałem kolejne zawodowe kontrakty z zawodnikami ekipy U19 - tym razem umowy zaakceptowali Ricardo Pinto i Paulo Silva.

 

Jesteśmy w świetnej formie - mecz z Freamunde był naszym trzecim ligowym zwycięstwem z rzędu. Czeka nas tymczasem spotkanie z Infestą, beniaminkiem tegorocznych rozgrywek. Ekipa ta jak dotychczas zupełnie sobie nie radzi - zajmuje ostatnie, szesnaste miejsce w tabeli. Na swoim koncie mają kompromitującą serię sześciu spotkań bez zwycięstwa. Cóż, mam nadzieję, że nadejdzie i siódme. Sugestie Sky Betu: Covilha (1.57), X (3.50), Infesta (5.00).

 

7. kolejka, 28.09.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [1] - Infesta [16] 1:0 (Sufrim '25).

Widzów: 1435

MoM: Sufrim (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio ('77 10. Goncalo) - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('45 16. Figueiredo) - 7. Pedras ('64 15. Fabricio), 24. Valter.

 

Droga przez męki ostatecznie została uwieńczona zwycięstwem. Infesta nie jest tak słabą drużyną, jak się wydaje niektórym ekspertom. Potrafiła kilka razy groźnie zaatakować, jednak dobrze dysponowani defensorzy Sportingu wybijali im bramki z głowy. Po raz pierwszy musiałem zdjąć z boiska Pedrasa, który prezentował się bardzo przeciętnie - czyżby wpadł w jakiś dołek? Mam nadzieję, że krótkotrwały. Utrzymaliśmy się na pierwszym miejscu w tabeli, mając dwa punkty przewagi nad drugim Olhanense, z którymi zagramy - na wyjeździe! - już w następnym pojedynku.

 

Niestety, jeszcze podczas poprzedniego meczu urazu w ostatnich minutach gry doznał Fabricio. Jak się okazuje, uraz pięty eliminuje go z treningów na jakieś dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Część XXXI - Neun, zehn, schlaffen geh'n.

 

Wrzesień upłynął niezwykle szybko. Był to dla nas bardzo udany miesiąc - zostaliśmy liderami rozgrywek, do tego we wszystkich wrześniowych spotkaniach odnosząc zwycięstwa. Doceniono wreszcie moją pracę, przyznając mi nagrodę Menedżera miesiąca. Piłkarzem miesiąca został z kolei Rebordao. Gratulacje!

 

Juanito złożył również kolejne sprawozdanie z treningów. Solidnie pracowali Marcio Sousa, Esmir Sabic i Carlos Pinto, z kolei nie zachwycili Bruno Pombo, Marinho i Paulo Campos. Jestem bardzo zadowolony, że młodzież cały czas trenuje, by w przyszłości zagrać w najlepszych klubach. Po raz drugi z rzędu w tym 'pozytywnym' zestawieniu znalazł się bośniacki obrońca Sabic. Zarząd jest natomiast usatysfakcjonowany stylem, w jakim prowadzę zespół. Tego samego dnia podpisałem również zawodową umowę z Fernando Oliveirą.

 

W pierwszej rundzie Pucharu UEFA z rywalizacji odpadła Legia Warszawa, przegrywając na własnym boisku z FC Basel 1:2. Na prowadzenie gości wyprowadził Marco Streller, w 88. minucie podwyższył Reto Zanni. Minutę później rozmiary porażki zmniejszył Piotr Bronowicki, jednak to było wszystko, na co stać legionistów. Tymczasem Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała z Malmo FF, co premiuje polską drużynę do fazy grupowej pucharu.

 

Nadszedł wreszcie czas spotkania 'na szczycie' rozgrywek Liga Vitalis, chociaż nikt nie przypuszczał, że to właśnie te dwa zespoły - Sporting Covilha i Olhanense - będą po siedmiu spotkaniach królować w lidze. Faworytem są gospodarze, którzy zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli. Kontuzji nabawili się jednak Messi oraz Toy, ostoje ataku rywali, nadal jednak w grze jest fantastyczny Eric - 19-letni brazylijski snajper - który z powodzeniem mógłby występować w większości dobrych klubów europejskich. Olhanense (1.67), X (3.25), Covilha (4.50).

 

8. kolejka, 5.10.2008, Estadio Jose Arcanjo

Olhanense [2] - Sp. Covilha [1] 0:2 (Valter '48 Edu '90).

Widzów: 2267

MoM: Leite (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio - 6. Sufrim [k], 17. Lima ('66 16. Figueiredo), 13. Sousa ('78 26. Pinto) - 7. Pedras ('66 22. Edu), 24. Valter.

 

Nie rozegraliśmy tak kapitalnego spotkania, na jakie wskazuje wynik, jednak gdy bez formy jest Pedras, fantastycznie prezentuje się Sergio Leite. Bronił wszystkie okazje, popisywał się wręcz nieprawdopodobnymi interwencjami. Do tego drugiego gola w lidze zdobył Valter, a w jedynym jak dotąd występie w tym sezonie, Edu również strzela bramkę. Udowodnił, że znacznie bardziej zasługuje na miejsce na ławce rezerwowych niż bezproduktywny Fabricio. Końcówka meczu była dość 'luźna', bowiem w 88. minucie czerwoną kartkę otrzymał obrońca Olhanense, Banjai. Wielkie brawa dla moich zawodników za wytrwałość. Kontynuujemy wspaniałą passę, była to dla nas już piąta ligowa wygrana z rzędu.

 

Do jedenastki tygodnia zostało powołanych aż trzech zawodników Sportingu Covilha - Sergio Leite, Luis Torres oraz Valter. Niestety, są też złe wieści - Victor Diogo podczas treningu naciągnął ścięgno podkolanowe, przez co będzie musiał pauzować kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza

Część XXXII - Pixie Dixie.

 

Trzech zawodników zostało powołanych do reprezentacji. Gwinea-Bissau wezwała Sufrima, Carlos Pinto wyjechał na zgrupowanie Portugalii U21, natomiast Esmir Sabic będzie reprezentował Bośnię U21.

 

W trakcie przerwy spowodowanej wyjazdami na zgrupowania reprezentacji, odbyło się losowanie trzeciej rundy Taca de Portugal - czyli po prostu Pucharu Portugalii. Naszym rywalem będzie czwartoligowa Amora - mam nadzieję, że wynik będzie zupełnie inny niż ubiegłoroczne spotkanie z Lousanense. Ponownie wystawię w tym pojedynku rezerwowy skład.

 

Wisła Kraków trafiła do bardzo silnej grupy - jej rywalami będą drużyny Fenerbahce, Maccabi Hajfy, RC Lens i Werderu Brema. W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Pucharu UEFA polska drużyna uległa na wyjeździe Turkom 0:2 - oba gole zdobył Deivid.

 

Po przerwie czas na kolejny mecz w ramach Liga Vitalis. Tym razem mierzymy się na własnym stadionie z Estoril. Goście są osłabieni brakiem Dorivala, Pedro i Roberto Pinto, w naszej ekipie brakuje tylko Leo. Zapowiada się bardzo wyrównane spotkanie, w którym to jesteśmy nieznacznymi faworytami: Covilha (2.50), X (3.00), Estoril (2.63).

 

9. kolejka, 26.10.2008, Complexo Desportivo da Covilha

Sp. Covilha [1] - Estoril [2] 0:0.

Widzów: 1487

MoM: Baio (Estoril)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio ('62 10. Goncalo '68 26. Pinto) - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('62 16. Figueiredo) - 7. Pedras, 24. Valter.

 

Nudne spotkanie. Niestety, mieliśmy mało okazji do zdobycia bramki, a goście dosyć często męczyli groźnymi strzałami Sergio Leite. Utrzymaliśmy jednak fotel lidera z trzema punktami przewagi nad Olhanense, a to dla nas - w chwili obecnej - najważniejsze. Niestety, tylko kilka minut na boisku wytrzymał Goncalo, gdyż przy jednej z akcji, po ostrym wejściu Miguela Soaresa musiał opuścić plac gry. Jak się okazało, nasz defensywny pomocnik złamał nogę i będzie pauzował od czterech do siedmiu miesięcy!

 

Minął październik. Juanito w swoim raporcie z wrześniowych treningów nie zapisał żadnych spostrzeżeń dotyczących graczy pierwszego zespołu - zarówno pochwały, jak i krytyka dotyczyła zawodników wystawionych na listę transferową bądź z kadry U19. Zarząd również nie zmienił swojej opinii dotyczącej mojej pracy (czyli full satisfekszyn).

 

Już następnego dnia mieliśmy zagrać kolejny mecz z beniaminkiem Liga Vitalis, Chaves. Choć początek sezonu gospodarze mieli bardzo nieudany, to spotkaniami z Naval (4:1) i Gondomar (1:0) udowodnili, że wracają do formy. Zdecydowanie największą gwiazdą tej drużyny jest Filipe Da Costa - 24-letni skrzydłowy, mający za sobą grę w Leeds United. Kontuzjowanych jest jednak aż czterech zawodników pierwszego teamu - Danilo, Ramon Fabris, Vagner Gomes i Taborda. Niespodziewanie właśnie Chaves są faworytami meczu: Chaves (1.57), X (3.50), Covilha (5.00).

 

10. kolejka, 2.11.2008, Estadio Municipal de Chaves

Chaves [12] - Sp. Covilha [1] 2:4 (Evandro '43 '46 - Lima '27 '82 Carvalho '76 Sufrim '89).

Widzów: 1455

MoM: Lima (Covilha)

Skład: 12. Leite - 11. Torres, 5. Rebordao, 21. Aurelio, 3. Carvalho - 8. Osorio ('69 4. Pombo) - 6. Sufrim [k], 17. Lima, 13. Sousa ('69 16. Figueiredo) - 7. Pedras ('45 22. Edu), 24. Valter.

 

Pierwsi wyszliśmy na prowadzenie po atomowym strzale Fabio Limy z kilkunastu metrów. Niestety, dwa błędy w obronie spowodowały, że straciliśmy pierwszą i drugą bramkę od czterech spotkań! Na szczęście chłopcy pod koniec pokazali wielki charakter, wykorzystując większość błędów, jakie popełniała obrona Chaves - drugiego gola zdobył niedoceniany jak dotąd Fabio Lima, a po trafieniu dołożyli jeszcze Edgar Carvalho i Sufrim. Szkoda, że w słabej dyspozycji są nasi napastnicy, a wyręczać ich musieli zawodnicy innych formacji.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...