Skocz do zawartości

Magazyn Orange Ekstraklasa


Rekomendowane odpowiedzi

Ruch Chorzów z nowym trenerem

 

Dziś na konferencji prasowej w siedzibie klubu został zaprezentowany nowy szkoleniowiec Niebieskich - Damian Organek. Przejmie drużynę po Krzysztofie Patejuku, który zrezygnował z pracy już po 9 kolejce uzyskując 10 punktów i miejsce tuż ponad strefą spadkową. Przed nowym trenerem stoi więc duże wyzwanie.

 

Dziennikarze nie dają beniaminkowi większych szans na utrzymanie, ale nowy trener nie przejmuje się tymi opiniami. Na razie rozmawiałem jedynie z kilkoma piłkarzami, przedstawiłem im swoje cele i ogólne założenia taktycznie i treningowe. Na jutrzejszym treningu będę mógł się przyjrzeć im umiejętnościom. Wierzę, że drużyna która właśnie awansowała do Orange Ekstraklasy jest w stanie pokazać w niej ciekawy futbol i co najważniejsze - utrzymać się

 

Damian Organek nie posiada dużego doświadczenia. Licencję zdobył... we Lwowie. Dotychczas kierował sztabem szkoleniowym w SMS Szamotuły, gdzie nawiązał współpracę z angielskimi klubami. Dzięki temu przebywał na stażach w m.in. Southampton.

 

Witam na pokładzie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Lubińska Gazeta Zaborcza: Drugi mecz, druga porażka, drugi raz zero w ataku. Co się dzieje?

Z.Korzonek: Zespół wciąż jeszcze dostosowuje się do nowej taktyki, do nowego ustawienia. W Grodzisku było już znacznie lepiej niż w Poznaniu, najlepszy dowód, że piłkarzem meczu wybrany został bramkarz gospodarzy. Potrzebujemy trochę szczęścia pod bramką rywala, a zaczniemy marsz w górę tabeli.

 

LGZ: Przed nami pucharowy mecz z Polonią w Warszawie.

Z.K.: Który należy wygrać. Zagramy tym samym składem, ale nie będę ukrywać, że dla niektórych zawodników jest to mecz ostatniej szansy, po którym kredyt zaufania z mojej strony może się wyczerpać. Drugoligowca po prostu musimy pokonać i tyle.

 

LGZ: Nadal wierzy Pan w kwalifikację do europejskich pucharów?

Z.K.: Owszem, ale teraz droga do nich wiedzie przez Puchar Polski. Naprawdę już wkrótce zaczniemy grać o wiele lepiej, mam nadzieję, że gdy w końcu zagramy przed własną publicznością, ze Śląskiem, pokażemy dobry futbol i zdobędziemy pierwsze punkty.

Odnośnik do komentarza
Afera sweterkowa roztrzygnięta !

 

Od dłuższego czasu swetry znajdowały coraz większe zainteresowanie wśród kibiców na niektóre spotkania.. szczególnie na meczach Zagłębia, które było prowadzone jeszcze niedawno przez trenera Stasiełowicza. Każdy kibic kojarząc sobie jego postać wiedział, że ma na sobie piękny sweterek..

 

W polskiej lidze wybuchła afera sweterkowa. Trener Tkaczyk skrytykował ubranie Pana Mikołaja i skierował się z tą sprawą do sądu. Dotychczas nikomu nie przeszkadzało ubranie.. Trudno cokolwiek rozpatrywać.. prezes PZPN Krystian Denka poprosił o szybkie roztrzygnięcia sądu w sprawie wyjaśnienia dosyć komicznej afery. Niestety na stole nie pojawiło się żadne konkretne pismo z Wrocławia od trenera Tkaczyka. Jedynie zarząd śląskiego klubu skierował się z tym do sądu, ale sprawa zatrzymała się w tym miejscu.

Sąd nie zamierzał czekać i szybko wydał ostry werdykt: trener Tkaczyk będzie zmuszony zapłacić karę 2 tys. zł za lekceważenie wymiaru sprawiedliwości.

 

Trener Tkaczyk odwołanie może złożyć do czwartku i wznowić sprawę pismem do sądu.

 

Niedługo ludziom będą przeszkadzały jeansy czy szerokie spodnie z krokiem sięgającym do kolan...

_________________________________

PS Do czwartku 21.09.06 r.

Dla przypomnienia - Puchar Polski zostaje rozegrany 20.09.06 r.

Odnośnik do komentarza

Artur Chałkowski - Korona Kielce

 

"Niestety doznaliśmy drugiej z rzędu porażki w lidze... Jednak nie zamierzam robić z tego powodu awantury. Walczmy dalej o swoje i wszystko będzie dobrze. Afera sweterkowa? Moim zdaniem trener Tkaczyk po prostu chce zwrócić na siebie uwagę. I tyle."

Odnośnik do komentarza

- Witamy państwa w środę wieczorem.

- Piotr Salak.

- I Paweł Wilkowicz, jak zwykle.

- Czas dzisiaj na przedstawienie pierwszych spotkań 2 rundy Pucharu Polski.

- Mieliśmy nadzieję, że polskie drużyny zaprezentują się bardzo dobrze, a jednak było całkowicie inaczej.

- Naszym ekspertem dzisiaj jest Łukasz Krzyżanowski, były trener Slavii Praga.

- Witam, dobry wieczór.

- Przejdźmy od razu do pierwszego meczu Pucharu Polski, zapraszamy do Zielonej Góry.

 

 

Lechia Zielona Góra – Ruch Chorzów

 

Nowy trener w swoim debiucie – Damian Organek, wraz z ekipą Ruchu podejmuje Lechię Zielona Góra. Już w drugiej minucie jego drużyna stworzyła sobie dogodną sytuację do objęcia prowadzenia. Świetne zagranie na Zająca, ten przetrzymuje piłkę z przodu i czeka na partnerów, dogranie do Wójcika, dośrodkowanie na pole karne, Czerwiec – piłkarz gospodarzy tylko przejął piłkę i szybko ją stracił, tak jakby ją wypuścił napastnikowi rywali – Kowalczyk uderza mocno po ziemi i bramka ! Ogromny błąd ich środkowego obrońcy. W 15 minucie zawodnicy gości tracą piłkę w środku pola, szybka kontra Lechii, zagranie na pole karne, Piotrowski przejmuje i zmyla bramkarza uderzeniem obok. Piłka w siatce. Mamy 1:1. Na pewno ten gol na wyjeździe odgrywa bardziej znaczącą rolę. Sędzia na żałował żółtych kartek i rzucał nimi w kierunku piłkarzy z Zielonej Góry. Grali ostro i piłkarze Ruchu byli zagrożeni kontuzjami. Jeszcze w doliczonym czasie gry Krzysztof Zając, wypożyczony z Cracovii dostał doskonałą piłkę, ale jego uderzenie zostało wybronione. Doskonała interwencja. Druga część gry – Ruch dłużej przy piłce, ale nic z tego nie wynika. Lechia jeżeli dostanie piłkę szybko zaatakuje. Niestety kilka razy strzały były niecelne. Ruch próbuje coś stworzyć z przodu. Najlepsza akcja wyszła w 79 minucie, kiedy to Krzysztof Zając uciekł obrońcom, ale nie udało się trafić w światło bramki. Koniec meczu i raczej to Ruch był tą lepszą stroną. Jednak tylko remis.

 

Lechia Zielona Góra – Ruch Chorzów 1:1

2’ Kowalczyk 0:1

15’ Piotrowski 1:1

 

Składy.

 

 

- Panie Łukaszu, dzisiaj Ruch zagrał nieskutecznie. Pierwsze spotkania ligowe wychodziły, a ostatnio nic nie da się z tym zrobić..

- Trudna sytuacja klubowa. Nic im nie idzie. Chyba dlatego szybko znaleziono zaufanego trenera, który powinien z czasem to naprawić. Ruch trzeba uporządkować. Remis na wyjeździe to korzystny rezultat, jeżeli chodzi o cały dwumecz.

- Gwiazdą Ruchu tego sezonu ma być Krzysztof Zając, który wróci po rozgrywkach Orange Ekstraklasy do Krakowa, a grają tam takie gwiazdy jak Rojas, Reyna czy Marciniak.

- Dlatego został wypożyczony. To dobry piłkarz, ale nie dorósł, żeby reprezentować Cracovię, która walczy o europejskie puchary.

- Przenosimy się do Wrocławia, ale na ulicę Niepodległości, gdzie Polar podejmował Wisłę Płock.

 

 

Polar Wrocław – Wisła Płock

 

Mieszany skład Wisły Płock – tu trochę rezerwy, tu trochę podstawowych piłkarzy. Wszystko ma zaowocować zwycięstwem. Ma pokazać, że team z Płocka jest wyrównaną ekipą. Polar zamierza dzisiaj bronić swojej bramki. W pierwszych minutach naciera na bramkę przeciwników zespół gości. Niewykorzystane akcje lubią się mścić, ale defensywa Wisły prezentuje się dzisiaj na wysokim poziomie, dlatego to powiedzenie nie ma dzisiaj poparcia w praktyce. Do przerwy wynik bezbramkowy. Kilka okazji Wisły, ale nie zostały one wykorzystane, stuprocentowej akcji nie zdołał wykończyć Croitoru, który jest chwalony w Płocku. W drugiej części gry udało się przełamać dopiero w 69 minucie, kiedy to Byczek dostał piłkę z lewej strony od Sokołowskiego i oddał mocny strzał w światło bramki. Golkiper rywali był bez szans i 1:0 dla gości. W 86 minucie Kowalczyk otrzymał podanie, następnie ruszył w kierunku bramki, mijał obrońców jak pachołki, uderzenie wysokie, ale piłka zmieściła się tuż pod poprzeczką. 2:0 dla Wisły Płock raczej udowadnia, że to I-ligowiec jest silniejszy. Mecz nie stał na wysokim poziomie, ale goście potrafili wygrać odpowiednio to spotkanie i mogą liczyć na awans do 3 rundy Pucharu Polski.

 

Polar Wrocław – Wisła Płock 0:2

69’ Byczek 0:1

86’ Kowalczyk 0:2

 

Składy.

 

 

- Wisła Płock po prostu dostosowała się do poziomu rywala..

- Chyba tak, zresztą grali rezerwowym teamem. Myślę, że było to odpowiednie rozwiązanie. Polar nie jest trudnym rywalem, szczególnie, że gra w III lidze. Dopiero w 3 rundzie można trafić na I-ligowca.

- Kowalczyk to najlepszy snajper, wszedł i wykorzystał jedyną sytuację, jaka mu się nadarzyła.

- Pojawił się dosyć późno, a jednak potrafił zdobyć gola. Brawa dla niego.

- Pojawiały się plotki na początku okna transferowego, że to właśnie pierwszy napastnik do zmiany barw klubowych.

- I tak może się stać w zimie, ale na razie nie błyszczy ten piłkarz. Trudno cokolwiek mówić o potencjalnych celach transferowych we wrześniu, choć już dwóch zawodników Lecha Poznań podpisało kontrakty z Zawiszą, która ma się ratować przed spadkiem.

- Czas na starcie spadkowicza z beniaminkiem !

 

 

Odra Wodzisław Śl. – Śląsk Wrocław

 

Odra wychodzi w mocnym zestawieniu na to spotkanie, natomiast Śląsk chce pokazać swoje rezerwy, ale z Aguilerem w ataku, czyli dotychczas najlepszym napastnikiem z Wrocławia. W pierwszych minutach to Wróbel musi ratować swoich kolegów z opresji, gdyż Diop, Sokołowski i Francisco stworzyli zagrożenie pod bramką rywali. Poradził sobie z pomocą obrońców. Widać, że może dzisiaj na nich liczyć. Śląsk prezentuje bardzo dobry futbol i wychodzi do pięknej ofensywnej akcji w 24 minucie, ale Rabatowi brakuje skuteczności. Chwilę potem Francisco nie wykorzystał swojej szansy dzięki świetnej interwencji w obronie Krawczyka. W 30 minucie były piłkarz Odry, Boskovic wszedł w pole karne rywali, zagrał na Aguilera, a ten mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Do przerwy 1:0 dla gości po tej świetnej akcji. W drugiej części gry w 49 minucie prostopadła piłka na Rabata, a ten technicznie uderza i piłka mija bramkarza trafiając do siatki. W 56 minucie kolejny były zawodnik Odry przewraca się i sędzia dyktuje rzut wolny. Niespodziewanie do piłki podbiega Aguilera... gooool ! Śwetna bramka. Jego druga w tym spotkaniu. 3:0 dla Śląska i los tego spotkania jest przesądzony, a dwumecz nie będzie taką ciężką przeprawą. Najlepszą akcję Odra miała w 65 minucie, kiedy Wysocki zagroził bramce Wróbla, ale ponownie środkowi obrońcy zrobili swoje i ostatecznie nie doszło do wykorzystania okazji, kiedy Wróbel został minięty. Do końca coraz bliżej, a Śląsk gra mądrze i rozważnie. Brawo dla tych zawodników. W końcówce kontuzja Wojciechowskiego i Śląsk kończy w 10.

 

Odra Wodzisław Śl. – Śląsk Wrocław 0:3

30’ Aguilera 0:1

49’ Rabat 0:2

56’ Aguilera 0:3

 

Składy.

 

 

- Zawodnicy z Wrocławia pokazali prawdziwy futbol, a ponoć był to rezerwowy skład.

- Widocznie mają dobre rezerwy, przynajmniej na silnych II-ligowców, bo do takich zaliczamy Odrę, Amikę, KSZO czy Widzew.

- Odra niestety zawodzi w II lidze i pechowo traci punkty, które wywalczyła.

- Myślę, że jeszcze się podniosą. Jeżeli mają awansować to będą wygrywać, bo w końcu pech nie będzie ich otaczał przez wszystkie kolejki.

- A Śląsk, są w stanie się utrzymać ?

- To drużyna prowadzona przez selekcjonera kadry. Na Mistrzostwach Świata było bardzo pozytywnie, aktualnie w klubie jest ciężka sytuacja finansowa i będzie ogólnie ciężko wywalczyć awans, ale jest to możliwe.

- Aguilera to strzał w dziesiątkę ? Rabat, to gracz wypożyczony i zapowiada się, że wróci..

- Tak jak mówiłem – mamy wrzesień. Do końca sezonu działacze i trener Śląska może się przekonać, że Rabat to będzie dobry zakup, po za tym Aguilerę stać na wiele więcej, przynajmniej jak tak go obserwuję to jest obiecującym zawodnikiem.

- Kolejny mecz to starcie Jagiellonii z Górnikiem Zabrze.

 

 

Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze

 

Jagiellonia raczej nie zamierza się poddawać, szczególnie, że gra z rywalem najpierw na swoim boisku i dwumecz jest sprawą otwartą. Górnik także wyjdzie na ten mecz mocnym składem, ale.. morale w drużynie są coraz gorsze. Trzeba to natychmiast poprawić. W 10 minucie Dudek przewraca w polu karnym Vazmera i sam poszkodowany podejdzie do piłki.. uderzenie i bramkaaa ! Górnik Zabrze prowadzi szybko 1:0. W 16 minucie wydawało się, że po faulu Szymańskiego i otrzymaniu żółtej kartki Jaga przeprowadzi pierwszą akcję po rzucie wolnym, lecz zawodnicy Górnika szybko odebrali piłkę, zagrali na Kaźmierczaka, a ten strzałem mocnym w środek bramki pokonał golkipera i mamy 2:0 dla gości. Nieco później znów naciera Górnik, lecz tym razem wybronił kilka piłek golkiper Jagiellonii, Tomasz Kaźmierczak. W 40 minucie kontuzji doznał Bednarek po ostrym starciu z przeciwnikiem. Zastępuje go Delekta, który wypowiadał się często w mediach, że jest spragniony gry na boisku. W drugiej części gry cały czas przeważa Górnik, który dłużej utrzymuje się przy piłce. W 58 minucie bardzo groźna kontra, która kończy się strzałem Nowaka i mamy gola. Niespodziewanie Górnik ma już tylko jednobramkową przewagę. W kolejnych minutach mecz zmienia się diametralnie i przewagę ma Jagiellonia, która nabrała odwagi, żeby zdobyć kolejnego gola. W 77 minucie Nowakowski z rzutu wolnego zagrał na Roberta Bartczaka, a ten zdołał trafić do siatki. Jest 2:2 ! Cała ławka zdziwiona jak potoczyła się ta akcja. Obrońcom Górnika w ogóle nie chciało się wyskakiwać do tej piłki. Nie doszło do porażki, ale także nie do zwycięstwa. Remis niezbyt cieszy piłkarzy z Zabrza, ale spotkanie samo się nie wygra, nawet z II-ligowcem..

 

Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze 2:2

10’ Vazmer (kar) 0:1

16’ Kaźmierczak 0:2

58’ Nowak 1:2

77’ Bartczak 2:2

 

Składy.

 

 

- Jagiellonia zaprezentowała się bardzo pozytywnie na tle Górnika..

- To był równy mecz, ale pod innym względem – po prostu pierwszą połowę przeważał Górnik, a drugą Jaga. Drużyna gospodarzy zaprezentowała się bardzo dobrze, trzeba ich pochwalić za doprowadzenie do remisu. To może naburzyć trochę w ambicjach zawodników z Zabrza i u siebie pokażą jeszcze lepszą grę. Będą dążyć do wygranej w tym dwumeczu.

- Nikt nie spodziewał się takiej niespodzianki.

- Jak zobaczymy – wiele drużyn z I-ligowych boisk nie zaprezentowały się tak dobrze, oczekiwano od nich o wiele więcej. Niektórym nie chciało się biegać, walczyć przez co ucierpiał cały zespół. To źle wpływa na morale.

- Bednarek to była strata dla drużyny, ale chyba Delekta potrafi zastąpić swojego kolegę ?

- Delekta jest spragniony miejsca w pierwszym składzie. Powoli zaczyna narzekać, ale jeżeli kontuzja okaże się dosyć poważna to może wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce.

- Życzymy mu powodzenia, a także Bednarkowi powrotu do zdrowia, teraz zapraszamy na spotkanie Lechii Gdańsk z GKSem Bełchatów.

 

 

 

Lechia Gdańsk – GKS Bełchatów

 

O Lechii mówi się jako o drużynie, która jest kopalnią talentów. Jeszcze w tamtym sezonie nikt nie przeszedł do I-ligowej drużyny. Ale już dzisiaj zainteresowanie m.in. wzbudza 17-letni Grgic. Po za tym Lechia to poukładany zespół, walczący o I ligę. GKS gra w europejskich pucharach, a na dzisiejszy mecz trener zdecydował się wystawić skład rezerwowy. W 6 minucie Sokołowski świetnie zagrywa do Moralesa, ten dochodzi do tej prostopadłej piłki, strzela i bramkarz bez szans przy tym mocnym uderzeniu po ziemi. 1:0 dla gości. W 10 minucie Grgic zabawił się z obrońcami gości, szybka piłka na Wojciechowskiego, a ten strzałem obok bramkarza posłał piłkę do siatki. Jest 1:1. W kolejnych minutach świetne akcje rezerwowego zespołu z Bełchatowa, ale Lechia pokazuje mocną stronę, jaką jest defensywa tego zespołu. W 37 minucie Majewski niekryty dostał podanie, zagranie prostopadłe na Arkadiusza Sokołowskiego, mocny strzał z dystansu, nie broni Wiśniewski i goool ! Lechia obejmuje prowadzenie po golu byłego zawodnika Cracovii. Do przerwy gospodarze prowadzą 2:1, a zawodnicy z Bełchatowa są nieco zagubieni w swoich poczynaniach. W drugiej części gry próbowali odrobić stratę, ale swoje szanse marnowali napastnicy. Gospodarze też nie mieli wiele szczęścia, w 60 minucie kontuzji nabawił się Grgic, który był bardzo wyróżniającą się postacią w drużynie Lechii. W 85 minucie nadeszła ostateczna akcja gospodarzy, którzy wykorzystali błąd całej defensywy, przegrane pojedynki w powietrzu, błąd Wiśniewskiego i piłka bez problemu znalazła drogę do siatki. Kiepskie spotkanie w wykonaniu rezerwowych graczy z Bełchatowa.

 

Lechia Gdańsk – GKS Bełchatów 3:1

6’ Morales 0:1

10’ Wojciechowski 1:1

37’ Sokołowski 2:1

85’ K. Kowalczyk 3:1

 

Składy.

 

 

- Lechia zaprezentowała naprawdę dobry futbol, natomiast GKS słabiutko..

- Moim zdaniem rezerwowych z Bełchatowa dzisiaj nie podniecała ta gra. W tamtym sezonie doszli aż do półfinału i była szansa na finał, ale trener zdecydował się na rezerwowy skład i trzeba było startować w Intertoto.. ale zaprezentowali się w nim naprawdę bardzo dobrze.

- Lechia ma coraz więcej dobrych piłkarzy.. I liga za rok ?

- Sam nie wiem. Trudno o tym mówić, ale aktualnie 3. miejsce daje baraże. Ciekaw jestem czy na dzień dzisiejszy poradziliby sobie ze Śląskiem.

- Przejdziemy do ostatniego meczu przed przerwą, przenosimy się do Bielsko-Białej.

 

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków

 

Wiślacy w podstawowym zestawieniu. Nie ma zmian w składzie, tylko kontuzje mogły przeszkodzić w udziale w spotkaniu. Trener Kubiniok zamierza zgarnąć mistrzostwo oraz Puchar Polski wszystkim drużynom z Orange Ekstraklasy sprzed nosa. Wiślacy od pierwszych minut zaczynają swoją szybką grę, ale powoli dostosowują się do poziomu rywala, który gra powoli i długo przy piłce. Wiślacy nie rezygnują, ale w pewnych momentach są bezradni wobec piłkarzy gospodarzy. W 37 minucie najlepszą akcję miał Mwanza po podaniu od Klimkiewicza, ale zawodnik uderzył nie czysto w piłkę. W 43 minucie strzał z dystansu Dutki nadal nie dawał prowadzenia gościom. Do przerwy 0:0 i trochę nerwowa atmosfera. Na drugą część gry wyszła już całkowicie znana nam Wisła Kraków. Szybki, energiczny futbol, efektowny i efektywny co pokazują w 47 minucie – podanie Klimkiewicza na Mwanzę, podobne to z pierwszej połowy, mocny strzał i piłka w siatce. Brawo ! W 56 minucie Sosna w ofensywnej akcji dośrodkował piłkę, ale jeden z zawodników Podbeskidzia dotyka piłki ręką ! Rzut karny, który na gola zamienia Robert Owczarek. W kolejnych minutach znów atakuje ofensywa z Krakowa. Zarazem świetne interwencje Nowaka w bramce gospodarzy pokazują jak i doskonałe akcje Wisły stawiają ten mecz na wysokim poziomie. Rozbrzmiał ostatni gwizdek sędziego i wygrana 2:0 może satysfakcjonować piłkarzy spod Reymonta.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków 0:2

47’ Mwanza 0:1

56’ Owczarek (kar) 0:2

 

Składy.

 

 

- Ciekawi wszyscy są czy trener będzie zadowolony z gry swoich podopiecznych.

- Trzeba powiedzieć, że 34-letniemu Nowakowi w bramce wychodziło wszystko. Wiślacy mieli dobre dośrodkowania, świetne rajdy, prostopadłe piłki w drugiej części gry, ale on robił swoje i co najważniejsze nie popełnił ani jednego błędu. To obrona zawiodła przy dwóch golach.

- Wisła Kraków zamierza zdobyć to trofeum, podobnie jak mistrzostwo.

- To cel realny, szczególnie, gdy przyszedł taki trener, są świetni zawodnicy, wrócił Owczarek, który był tym talentem. Miał zostać w Zabrzu, ale nikt nie zamierzał wyłożyć ogromnych pieniędzy, szczególnie, że trener Kubiniok poszedł w tym samym kierunku co zawodnik, czyli do Krakowa.

- Jeżeli chodzi o drużyny, które zamierzają zdobyć to trofeum to liczba się bardzo zmniejszyła..

- To może martwić jak patrzymy na składy to jest tylko kilka takich ekip – Zagłębie, Górnik Zabrze, Wisła Kraków, więcej przykładów mi brakuje, niestety. W tamtym sezonie walczył Lech Poznań, Legia, GKS i kilka innych.

- Zanim kolejne mecze zapraszamy na krótką przerwę.

 

 

 

 

_______________________________________________

Podzieliłem na części z meczami w ilościach 6-5-5.

Krótsze opisy spotkań, ponieważ nie mam co się rozpisywać przy 2 rundzie w Pucharze Polski ;) .

Po za tym przeglądarka mi się wiesza przy większej ilości tekstu :kekeke:

Odnośnik do komentarza

Fakt, nagranie przechwycone z szatni Górnika Zabrze po meczu:

 

Co to miało być? k***a, kutasy zajebane, będziecie k***a mi pielić ogródek każdego jebanego dnia o pierdolonym poranku! Wypierdalać mi stąd zanim porwę te wasze kontrakty w pizdu.

Odnośnik do komentarza

Piotr Tkaczyk, Śląsk Wrocław

 

Ge-nial-nie! Oby tak było w lidze. Cieszę się, że rezerwowi pokazali, że potrafią grać w piłkę. Myślę, że dzięki temu występowi wielu bardzo zbliżyło się do pierwszej 11 w lidze. Cieszy duża zaliczka z pierwszego meczu, bo w drugim będzie nam o wiele łatwiej.

Odnośnik do komentarza

- Witamy po krótkiej przerwie.

- Po obejrzeniu 6 spotkań w Orange Ekstraklasie możemy wywnioskować, że wielu drużynom na tym trofeum w tym roku zależeć nie będzie.

- A szkoda, bo liga nie powinna być jedyną atrakcją w Polsce.

- Przeniesiemy się teraz do Warszawy, gdzie Zagłębie podejmowało tamtejszą Polonię.

 

 

Polonia Warszawa – Zagłębie Lubin

 

Goście w podstawowym zestawieniu. Niektórzy zawodnicy mają swoje ostatnie szanse, żeby się zaprezentować godnie w koszulce klubu z Lubina. Natomiast Polonia, która aktualnie zajmuje 5. miejsce w II lidze zamierza walczyć o powrót do I ligi, a także przy okazji zajść jak najdalej w Pucharze Polski. Niespodziewanie w 11 minucie szansę miał Małecki, który minimalnie przelobował bramkę. Później to Zagłębie o wiele dłużej grało piłką mądrze i rozsądnie. W drugim kwadransie gry kilka akcji mieli pomocnicy gości, a mianowicie Ortiz i Urbaniak, lecz dobre interwencje Rybarczyka uratowały Polonię. W 38 minucie Bardhi popisał się swoim znakomitym rajdem prawą flanką, minął Plutę bez problemu, dograł do Mujiriego i ten uderza na pustą bramkę, goooool ! Zagłębie prowadzi 1:0. W końcu mu się udało przełamać. Na twarzy Głuszko tylko zazdrość, który minutę później posłał piłkę daleko od bramki. W 41 minucie prostopadłą piłkę posłał Urbaniak, wybiega Mujiri, strzela mocno, Rybarczyk bez szans i bramka ! 2:0 dla Zagłębia. Naprawdę miło się ogląda ten futbol. W lidze tak się nie prezentowali jeszcze w tym sezonie. Do przerwy prowadzenie 2:0. W drugiej części gry Romano i Małecki to były największe zagrożenia Kubicy, duże błędy na prawej obronie popełniał Musa, które musieli odrabiać środkowi obrońcy. W 63 minucie po rzucie rożnym Ortiz dośrodkował, na krótki słupek wyskoczył Urbaniak, który zmieścił piłkę w siatce. Brawo dla tego defensywnego pomocnika za pomysł ! Gwiazdą tego spotkania został okrzyknięty Bardhi, który dzisiaj nie odpuszczał ani na moment, a na prawej flance żaden piłkarz Polonii nie był w stanie zabrać mu piłki.

 

Polonia Warszawa – Zagłębie Lubin 0:3

38’ Mujiri 0:1

41’ Mujiri 0:2

63’ Urbaniak 0:3

 

Składy.

 

 

- Zagłębie w końcu zaprezentowało swój styl z poprzedniego sezonu..

- Czy jak wiem.. grali już w tym podobnie, po prostu rywal dzisiaj był słabszy niż w I lidze. Ciężko będzie im w tym Pucharze Polski. Na razie są blisko wyeliminowania Polonii.

- Mujiri i Głuszko to chyba nie jest wymarzony atak ?

- Chyba nie. Mujiri zagrał świetnie, a Głuszko ? Patrzył jak się strzela bramki, a sam nie wiedział co zrobić z piłką.

- Czy Polonia wróci do Orange Ekstraklasy ?

- Raczej to KSZO, Widzew i Lechia mają więcej do powiedzenia w II lidze, a także Amica. Ze spadkowiczów najgorzej prezentuje się Odra, a Polonia całkiem przyzwoicie po rozkupie prawie całej linii defensywnej.

- Czas na Radomsko i starcie z Mistrzem Polski.

 

 

Radomsko – Legia Warszawa

 

Legia podejmuje dzisiaj słabiutkiego II-ligowca. Żadnej wygranej na zapleczu ekstraklasy, a dopiero w Pucharze Polski można zazdrościć im postawy, kiedy to wyeliminowali Wartę Poznań. Bohaterem był Marcin Sokołowski grający z numerem 1 na koszulce. Legia dzisiaj w rezerwowym zestawieniu. Nie wiadomo co duet Jaworski & Gębski kombinują, tak czy inaczej mogą liczyć na łatwe przejście mało wymagającego rywala. W początkowych minutach wyróżnia się swoją grą Zeric, który także ładnie zagra z AC Milanem. W bramce cudów dokonuje Piwowar, który broni jak natchniony te strzały z dystansu. Obrońcy i pomocnicy murują dostęp do swojej bramki. Zależy im na tym, żeby na własnym boisku nie przegrać. W 36 minucie Legia naciera, dośrodkowanie, do akcji włączyli się boczni obrońcy, ale piłka wybita i przejmuje ją Sokołowski, wybiega szybko na pozycję strzelecką, uderza.. Dąbrowski nie broni i gooool ! Radomsko w jednej jedynej akcji zdobywa gola. Teraz będzie im naprawdę ciężko. W końcówce pierwszej połowy pracował Zeric.. aż zapracował na żółtą kartkę za kłótnię. W drugiej części gry to Legia jest stroną przeważającą, w rzutach rożnych tylko jeden zawodnik zostaje na swojej połowie, reszta bierze udział w akcji. Kilka razy broni świetnie Piwowar. Innym razem ratują go obrońcy wybiciem. Coraz bliżej końca meczu, a taktyka z jednym napastnikiem coraz bardziej nie na miejscu. Młody Wieczorek, który nie zagrał na max swoich możliwości ani Santos nie zdołali pokonać dzisiaj Piwowara. Na dodatek Sikora w 74 minucie nie strzelił karnego. Sam bohater po ostatnim gwizdku skakał z radości. To historyczna wygrana tego klubu. Legia natomiast musi się pogodzić z porażką po golu Sokołowskiego.

 

Radomsko – Legia Warszawa 1:0

36’ Sokołowski 1:0

 

Składy.

 

 

- Niespodzianka ?

- Totalna klapa ze strony Legii. Oni grają w europejskich pucharach, a dobrym, rezerwowym składem nie radzą sobie z Radomskiem, naprawdę nie wiem co tu jest grane. Oni walczyli, a Piwowar bronił. Ale dopiero po stracie zaczęli grać.

- Radomsko przejdzie dalej ?

- Myślę, że Legia wystawi mocniejszy skład, jeżeli będzie jej zależeć na Pucharze Polski.

- Podstawowe pytanie – czy trener Jaworski zrobił coś, wniósł coś swoim przyjściem ?

- Na razie tylko ten remis z AC Milanem jest satysfakcjonujący i obiecujący zarazem. Ale jeżeli nie awansują to mało kto będzie pamiętał o 0:0 na wyjeździe przy 0:3 u siebie.. Po za tym to ta taktyka całkowicie mi się nie podoba, ale to tylko moje zdanie, jeden napastnik ? Przy tylu gwiazdach ?

- No właśnie, mówi się, że ta współpraca się nie układa i wkrótce można oczekiwać rezygnacji.

- Możliwe, atmosfera buzuje, a ponoć trener Jaworski bez żadnej rozmowy z trenerem Gębskim postanowił grać jednym napastnikiem.

- No cóż, idziemy do kolejnego spotkania.

 

 

KSZO Ostrowiec Św. – Cracovia Kraków

 

Mocne KSZO podejmuje jeszcze mocniejszą Cracovię, grającą w europejskich pucharach. Największą gwiazdą drużyny z Ostrowca jest Milosevic, który wystąpi dzisiaj na środku obrony. Cracovia trochę w zmienionym składzie. Kilku zawodników dostanie swoje szanse. Między innymi pojawił się Marciniak, a także Fedotov, o którym bardzo mało słychać w Polsce. Pierwsze minuty należą nie do kogo innego jak do Cracovii. W 14 minucie była świetna kontra gospodarzy, gdzie Sobczak próbował pokonać Nowaka, ale ten wybronił piłkę. Dobra interwencja. W kolejnych minutach Cracovia pokazywała świetną grę skrzydłami. W 39 minucie piłka ze środka pomocy do Marciniaka, ten przejmuje, obrońcy nie wiedzą co zrobić, uderzenie, Milosevic nie zdołał zablokować, piłka w siatce. Radość tego napastnika. To jego pierwsza bramka w barwach klubu ! Damian cieszy się jak dziecko. Dogrywał Fedotov. Do przerwy 1:0 dla gości. W drugiej połowie KSZO chciało postraszyć swoimi napastnikami, ale żadnego wrażenia nie robiło to na Nowaku, który bronił bezbłędnie. W 66 minucie błąd popełnił Budka, ale znów wybronił Nowak. Mogło być gorąco. Marciniak wiele szczęścia później nie miał, gdyż jego dwa uderzenia trafiły w golkipera. Koniec meczu, dosyć ciekawe widowisko i lekka przewaga Cracovii, ale tylko skromne 1:0. Guerron przy zejściu do szatni pokłócił się ze swoim asystentem, Pawłem Wojciechowskim.

 

KSZO Ostrowiec Św. – Cracovia Kraków 0:1

39’ Marciniak 0:1

 

Składy.

 

 

 

- Kolejna niespodzianka ?

- Nie widzę tutaj żadnej niespodzianki. Dobrze prezentował się Milosevic, obrońca KSZO, naprawdę chyba najlepszy aktualnie gracz II ligi. Ambitny, waleczny, nie brakuje mi prawie niczego, gdyż ma świetne umiejętności. Po za tym tutaj Cracovia wygrała, niespodzianki więc nie ma. Marciniak strzelił gola po zagraniu Fedotova. Wychodzi na to, że zawodnicy chcieli się pokazać. Nowak, który siedzi na ławce także pokazał swoje umiejętności.

- Marciniak, Reyna czy Rojas ?

- Dotychczas najlepiej grał Rojas, ale Reyna według mnie powinien na dłużej zamieszkać w składzie. W ogóle jest to podobna taktyka do tej z Legii, tzn. niedawno w Legii się pojawiła, natomiast w Krakowie jest od dawna. Być może na spotkanie z Sampdorią kluczowa, ale czy na ligę ? Na razie dosyć przyzwoicie, nic ponadto.

- Marciniak podobno jest w stanie wrócić do Zagłębia.

- Nie wiadomo co na to trener Korzonek i po za tym trudno mówić we wrześniu o transferach.

- Idziemy dalej w takim razie – jesteśmy we Wronkach.

 

 

Amica Wronki – Groclin Grodzisk Wlkp.

 

Kibiców ponad 3 tysiące, więc niewiele. Groclin nie budzi wielkiego zainteresowania, a także spadkowicz z ekstraklasy Amica nie jest jakimś dobrym klubem. Mówi się cały czas o transferze Zająca, ofensywnego prawego pomocnika do klubu, lecz nie wiadomo do jakiego klubu. Pewne jest, że zmieni barwy, bo to ponoć najbardziej utalentowany zawodnik w całej polskiej lidze ! Groclin z początku gra nudną piłkę, podobną z zeszłego sezonu, jednak dzisiaj są pod wodzą nowego trenera Kucharskiego. Amica także potrafiła zagrozić i w 17 minucie świetną okazję miał Piątek, ale Sobolewski nie dał się zaskoczyć. W bramce Amiki zawsze był problem po spadku – odeszło trzech golkiperów. Dzisiaj dobrze prezentował się Warzycha z U-18. Jednak w 50 minucie został pokonany, dogranie Wójcika w pole karne, górna piłka Vasilevskiego, goool ! Groclin obejmuje prowadzenie 1:0. W kolejnych minutach znaczą rolę odgrywał na boisku Wójcik, który przetrzymywał większość piłek. Groclin próbował swoich kolejnych okazji, ale ani Ionescu ani Rodriguez nie zdołali pokonać Warzychy. Skromne 1:0 powinno w każdym razie cieszyć. W Amice zagrał Zając, który nikogo nie zachwycił..

 

Amica Wronki – Groclin Grodzisk Wlkp. 0:1

50’ Vasilevskiy 0:1

 

Składy.

 

 

- Ciągle mówi się o tym Zającu, jaka jest Pana opinia ?

- Utalentowany, młody piłkarz, który ostatnio uczy się grać na środku pomocy. Bardzo dobre rozwiązanie, jak widziałem jest też świetnym obrońcą. Niczego mu nie brakuje, naprawdę największy talent w historii polskiej piłki.

- Amica ma dwóch świetnych ofensywnych prawych pomocników i ich talenty są ogromne..

- Tak, ten drugi jest mniej znany, bo lepszy go zasłonił.

- Gdzie Pan by widział Zająca, w barwach jakiego klubu ?

- Sam nie wiem.. dla niego na pewno lepiej byłoby skupić się na nauce na tej nowej pozycji. To będzie gwiazda polskiej kadry, oby trafił do klubu, gdzie będzie grał w każdym spotkaniu.

- Po za tym.. Groclin znów znudził swoją grą..

- Może i tak. Brakowało skuteczności Rodriguezowi, który zagrał ładnie. Ionescu nie prezentował swojego wysokiego poziomu gry. Mówi się coraz głośniej o rozkupieniu Groclinu.. i raczej to nastąpi, jeżeli styl gry ma się zmienić.

- Przed przerwą czas przenieść się jeszcze do Lublina..

 

 

Motor Lublin – Lech Poznań

 

Motor raczej zamierza namieszać w Pucharze Polski. W pierwszej rundzie wyeliminował Górnik Polkowice, teraz trafił na wiele trudniejszego rywala, ale dzisiaj Lech wychodzi w rezerwowym zestawieniu.. na prawej obronie młodziutki Lemanowicz, który jeszcze niedawno pomógł Zawiszy w wywalczeniu awansu do I ligi ! Na ławce kolejny talent.. Owczarek. Wielkie niewiadome, które dzisiaj trener zamierza wypróbować. Sprawdzony już Witkowski w pierwszej minucie otrzymuje podanie i strzałem z dystansu daje prowadzenie Lechowi. 1:0 dla gości. W kolejnych minutach nacierają piłkarze Lecha ponownie na bramkę Rybarczyka. Nowacki, a później Witkowski marnują swoje okazje. W 32 minucie sędzia dyktuje rzut karny po faulu Lemanowicza. Młody, ale już ma pewne doświadczenie gry w piłkę. W II lidze był jednym z lepszych obrońców. Tym razem trener może być na niego zły za głupie zachowanie, ale Wieczorek wybronił rzut karny w świetny sposób ! W doliczonym czasie gry jeszcze Machnikowski dogrywa w pole karne, uderza mocno Szustak z wolleja, goool ! 2:0 dla Lecha Poznań. Nie wiadomo czy przy wykorzystanym rzucie karnym tak by to się potoczyło. Tak czy inaczej w drugiej połowie Lech próbował utrzymać wynik. W 51 minucie po rzucie wolnym Nowacki dograł w pole karne, główkuje Rosiak przy dalszym słupku i trafia do siatki. Jest 3:0 i takim wynikiem kończy się to spotkanie, w pełni zasłużona wygrana. Było co oglądać, pomimo rezerwowego składu.

 

Motor Lublin – Lech Poznań 0:3

1’ Witkowski 0:1

45’ Szustak 0:2

51’ Rosiak 0:3

 

Składy.

 

 

 

- Lech pokazał tym rezerwowym składem, że są warci i prezentują pewien poziom..

- Tak można popatrzyć na skład to wszystko się ładnie składa, bo Rosiak ma doświadczenie ligowe, teraz musi siedzieć na ławce, gdyż gra Barisic, ściągnięty za duże pieniądze. Po za tym Mohammed.. on gra w lidze jak i w pucharze zagrał. Lemanowicz i Owczarek – z nich trener może być zadowolony, młodzi, dobzi i jeszcze potrzebują trochę ogrania.

- Szustak to w końcu dobry napastnik, który grał z Nowackim w ubiegłym sezonie.

- No właśnie.

- Czas na przerwę, a po niej pozostałe 5 spotkań.

 

 

 

 

 

____________________________________________

Podawać składy na mecze ligowe ! Chciałbym jak najszybciej rozegrać..

Nie obijać się co niektórzy ;>.

Odnośnik do komentarza

Adrian Skura - Lech Poznań

 

Jestem bardzo zadowolony z wyniku naszego meczu. Wszyscy zaprezentowali się na poziomie, tak jak przystało na prawdziwy zespół. Mamy dwie jedenastki, obie nadawały by się do gry w naszej lidze, lecz wszyscy się do pierwszego składu nie mieszczą. Niestety nasz bramkarz Dervishi doznał kontuzjii i musiał zastąpić go Wieczorek. Drugim wynikiem, który mnie ucieszył to zwycięstwo RKSu Radomsko nad Legią Warszawa. Pochodzę z Radomska i wiele mojego serca zajmuje właśnie ten klub, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wystąpi w ekstraklasie.

Odnośnik do komentarza

Paweł Jaworski - Legia Warszawa

 

Zagraliśmy niezłe spotkanie, ale Piwowar wyczyniał cuda w bramce i zasłużenie dostał nagrodę piłkarza meczu. Cóż, rezerwowi pokazali, na co ich naprawdę stać i po raz kolejny nie popełnimy wraz z trenerem Gębskim takiego błędu. Myśleliśmy, że bez problemów ogramy rywali, ale widocznie na rewanż będziemy musieli wystawić pierwszy zespół. Oczekuję pięknej, efektownej, ale i efektywnej gry w rewanżu przy Łazienkowskiej.

Odnośnik do komentarza

- Witamy po drugiej, ostatniej dzisiaj już przerwie.

- Przechodzimy do starcia lidera II ligi z jednym z kandydatów do spadku z I ligi, przenieśmy się do Łodzi.

 

 

Widzew Łódź – Zawisza Bydgoszcz

 

Faworyt ? Widzew. Zawisza to jedyny pierwszoligowiec, który jest wskazywany na porażkę w tym dwumeczu. Podstawowy skład.. pomimo tego trudno mówić o wystawieniu rezerwowego, gdzie piłkarze prezentują III-ligowy poziom. Dzisiaj Widzew zamierza wygrać i na wyjeździe obronić wyniku. Od pierwszych minut atakują i nie zamierzają przestać. W 27 minucie najlepsza sytuacja Widzewa, po której ostatecznie Wróblewski trafił do siatki. W lidze nie grał jak natchniony w przeciwieństwie do Pucharu Polski. Zawodnicy Zawiszy zmobilizowali się i przeprowadzili kilka ataków, ale niestety skończyło się na kilku niecelnych strzałach. W 49 minucie boisko opuścił kontuzjowany zawodnik gospodarzy, a Zawisza dążyła do doprowadzenia do remisu. W 57 minucie rzut karny i do piłki podejdzie obrońca Wójcik. Jego pierwszy strzał został obroniony, ale dobitka nie miała szans nie wpaść. Wójcik zdobywcą gola. Widzew po stracie nadal próbował coś zrobić, żeby wygrać. Ten gol na wyjeździe jest bardzo ważny w konfrontacji dwumeczu. Zawisza być może liczy na zdobycie Pucharu Polski, ale są silniejsze ekipy.. W doliczonym czasie gry Zawisza mocno nacisnęła swojego przeciwnika, ale zabrakło koncentracji i dwie akcje zostały zmarnowane. Ostatecznie Widzew zremisował z niefaworyzowanym Zawiszą.

 

Widzew Łódź – Zawisza Bydgoszcz 1:1

27’ Wróblewski 1:0

57’ Wójcik 1:1

 

Składy.

 

 

 

- Zawisza to kandydat do spadku, wręcz murowany..

- Z Łęczną zagrali dobre spotkanie, po za tym Widzew to poukładany II-ligowiec, byli lepsi wiadomo dlaczego. Zawisza gra ładnie z meczu na mecz i tutaj też mógł się podobać.

- Jakieś gwiazdy ?

- To będzie zespół, nie ma gwiazd. Na pochwały ode mnie zasługuje lewy pomocnik, Szmuc.

- Czy Widzew awansuje ?

- Na razie jest na najlepszej drodze do tego obok KSZO. A wydawało mi się, że Amica z Polonią będą w czołówce, dzieje się trochę inaczej.

- Jesteśmy w Opolu, gdzie Odra podejmowała Pogoń.

 

 

Odra Opole – Pogoń Szczecin

 

Rezerwowe zestawienie Pogoni. Odra natomiast w pełnym, podstawowym składzie zamierza dzisiaj sprawić niespodziankę i wygrać. Droga do tego niedaleka. Wystarczy pokazać swoje wysokie umiejętności i grać na 100%. Już w 4 minucie po świetnym dośrodkowaniu Nowicki wygrał pojedynek powietrzny i zdobywa gola głową. Brawo ! Odra prowadzi 1:0. Pogoń nawet nie próbuje odrobić straty, zawodnikom jakby całkowicie odechciało się biegać.. W 27 minucie prostopadła piłka, przejmuje Kowalski, wbiega na niego obrońca, ale całkowicie dał mu się przedostać dalej, uderzenie zdolnego młodego napastnika.. goool ! Odra prowadzi już 2:0. Zanim Pogoń wycofała piłkę do obrony po wznowieniu gry, zawodnicy gospodarzy odebrali ją, zagrali na Kowalskiego, a ten mocnym strzałem znów trafił do siatki. Brawo ! 3:0, naprawdę ogromne brawa ze strony kibiców. W 35 minucie drybling w polu karnym, Kowalski zostaje kopnięty w nogę, ale nie wymusza karnego, gra dalej, decyduje się na strzał... hat-trick ! goool ! Bramkę ponownie zdobywa ten skuteczny napastnik. Odra Opole kończy swoje dzieło w doliczonym czasie gry, kiedy piłkę dośrodkował Terlecki, a strzelił Topolski do siatki przy lewym słupku. Pogoń zaskoczona, najgorzej zaprezentowali się Carlos, Kowalski i Magal, totalna kompromitacja. W drugiej części gry zmobilizowani zawodnicy z Opola zdecydowali się na obronę wyniku. W 65 minucie po rzucie rożnym na dalszym słupku znalazł się Aguilar, jego uderzenie znalazło drogę do siatki. Później goście nie starali się w ogóle zagrozić bramce rywali. Widocznie skoro są rezerwowymi.. to nie mają po co grać dzisiaj przeciwko Odrze. W 90 minucie strzałem z dystansu popisał się Bilski i trafił do siatki w samo okienko.. to tak na pocieszenie.

 

Odra Opole – Pogoń Szczecin 5:2

4’ Nowicki 1:0

27’ Kowalski 2:0

28’ Kowalski 3:0

35’ Kowalski 4:0

45+2’ Topolski 5:0

65’ Aguilar 5:1

90+1’ Bilski 5:2

 

Składy.

 

 

- Czy kibice Pogoni mogą być zawiedzeni ?

- Przyjechało ich około 100. Zawiedli się, ale do burd nie doszło. Chyba w 62 minucie zostali odprowadzeni do autobusów. Aguilar i Bilski chcieli pokazać, że im zależy na wyniku, w przeciwieństwie do obrońców. Ciekaw jestem co zrobi trener.

- No właśnie, podobno mówi się, że trener Juszkiewicz nie zrobi nic z zaistniałą sytuacją.

- Nie wiem, o to trzeba jego samego zapytać.

- A Odra Opole, poradzi sobie w dalszych rundach ?

- Oni są ambitni, poradzą sobie z pewnością. Być może po cichu chcą zrobić niespodziankę. Niektórzy mówią, że Pogoń odpuściła, a obrońcy, że Odra zagrała w końcu wspaniały futbol.

- Zawitamy teraz w Krakowie, gdzie Hutnik podejmował Arkę.

 

 

Hutnik Kraków – Arka Gdynia

 

Dzisiaj Arka wyszła w rezerwowym zestawieniu. Inni odpoczywają przed ligowym występem z Lechem Poznań. Hutnik natomiast nie ma wielkich planów związanych z Pucharem Polski, gdyż są świadomi, że inne drużyny mogą ich wyeliminować. Ale dzisiaj na mecz wyjdzie skład mieszany, gdyż trener chce wypróbować jak to będzie funkcjonować. W 4 minucie świetne dośrodkowanie od prawego obrońcy, przejmuje Bąk i uderza z ostrego kąta trafiając do siatki. To trochę zrobiło wrażenie na zawodnikach z Krakowa, ale nie zamierzali stanąć i przyglądać się jak dalej tracą bramki. Trener mobilizował ich do dalszej pracy, a na stadionie doszło do burd. Niestety wychodzi na to, że kibice gospodarzy sprowokowali do bitwy przyjezdnych. Policja wkrótce uspokoiła sytuację. Natomiast sędzia podarował Hutnikowi karny z kapelusza w doliczonym czasie gry, kiedy to piłkarze próbowali zasugerować, że nie było faulu – mieli rację, ale robili to zbyt agresywnie. Sędzia był tym bardziej przekonany o swojej decyzji. Zbigniew Piątek wykorzystał jedenastkę, zamieniając to na gola. Do przerwy 1:1. W 68 minucie kolejne świetne zagranie, ale nie było spalonego, co pokazują obrońcy, Michalski uderza mocno z dystansu, nie broni tego Górski i jest 2:1. Role się odwróciły. Arka próbuje jeszcze stworzyć jakieś sytuacje, lecz nie udaje się ich wykorzystać – albo niecelne strzały, albo obrońcy zatrzymują i wybijają piłkę. Koniec tego nudnego widowiska i mamy 2:1 niespodziewane dla gospodarzy.

 

Hutnik Kraków – Arka Gdynia 2:1

4’ Bąk 0:1

45+1’ Piątek (kar) 1:1

68’ Michalski 2:1

 

Składy.

 

 

 

- Jakie zdanie można wyrazić o Hutniku, a jakie o Arce ?

- Przede wszystkim skandaliczne zachowanie kibiców. Tego być nie powinno, po drugie Hutnik zagrał słabo, ale Arka jakby w ogóle oszczędzała siły na spotkanie z Lechem Poznań. Może i Hutnik niezasłużenie wygrał, lecz sędzia miał trudną sytuację i podyktował ten karny..

- Czy Arka jest w stanie zakwalifikować się do europejskich pucharów ?

- Myślę, że spotkanie z Lechem to najlepiej pokaże. Jeżeli wygrają to naprawdę ich rokowania i szanse wzrosną już w tym sezonie.. ale Puchar Polski to raczej nie jest droga dla nich, gdyż porażka z Hutnikiem i na dodatek ten rezerwowy skład.. wątpię, czy trener Stasiełowicz zrobił to naumyślnie.

- Zostały nam dwa spotkania, które teraz czas obejrzeć:

 

 

Polonia Bytom – Korona Kielce

 

Rezerwowe zestawienie Korony i defensywna taktyka, która jest postanowieniem na jakikolwiek wyjazd. Polonia Bytom ? Przeciętny II-ligowiec, który nie myśli dzisiaj o sprawieniu niespodzianki. Raczej nie chcą stracić bramki na własnym terenie. Korona rozpoczyna swoje ataki, ale nie wygląda to najlepiej. Gra rezerwowym się nie klei jak podstawowej jedenastce. Grzegorz Grzyb jest godny uwagi – włącza się w akcje ofensywne i pokazuje, że zasługuje na podstawę. Po za tym młodziutki Akis, o którym wiele się mówi jako celu transferowym robi swoje na boisku w roli defensywnego pomocnika. Zatrzymuje każdy atak. W 33 minucie świetna piłka na Sikorę, ten wbiega w pole karne, nie decyduje się na podanie, lecz na mocny strzał. Trafia w samo okienko i jest 1:0 dla gości. Sikora robi swoje jako rezerwowy lewy pomocnik. Jednak niedługo zamierza odejść, gdyż nie gra w meczach ligowych. W drugiej części gry futbol ożywił Drag swoim wejściem do ataku. Piłki były kierowane na niego, lecz on dopiero wykorzystał swoją okazję w 90 minucie – prostopadła piłka, dobre przyjęcie, obrót, strzał z zaskoczenia i golkiper nie miał nic do powiedzenia. Naprawdę brawo dla Draga ! Polonia Bytom ostatecznie przegrywa, a Korona ma dobrą zaliczkę przed rewanżem.

 

Polonia Bytom – Korona Kielce 0:2

33’ Sikora 0:1

90’ Drag 0:2

 

Składy.

 

 

 

Świt Nowy Dwór Maz. – Górnik Łęczna

 

Starcie III-ligowca z I-ligowcem. W tej konfrontacji faworytem jest klub z Łęcznej, pomimo takiego, a nie innego składu. Jednak w 3 minucie faul na rywalu dokonuje Sokołowski. Nie został ukarany, ale sędzia dyktuje rzut karny. Jedenastkę na gola bezbłędnie zamienia Arkadiusz Budka – kapitan zespołu gospodarzy. Naprawdę ogromna niespodzianka. Teraz zawodnicy Górnika będą musieli więcej biegać, by odrobić stratę. W akcjach najwięcej pojedynków w powietrzu wygrywa Piotr Kucharski. Na pewno zapisał się nie jednemu skautowi do notesu. Dzisiaj prezentuje bardzo wysoką formę, pokazuje odbiór i krycie na poziomie I-ligowym ! W 36 minucie na uderzenie z daleka zdecydował się Lior Ben Haim. Podkręcona piłka i gooool ! 1:1, to jest trochę korzystniejszy wynik na wyjeździe, choć będzie trzeba jeszcze popracować. Do przerwy wynik się utrzymał, a w drugiej połowie znów Kucharski prezentuje swoje wysokie możliwości. To jedyny istniejący dzisiaj obrońca, który z lewej obrony schodzi do środka. Mecz dobiega ku końcu, a piłkarze z Łęcznej marnują strzały. Dzisiaj snajperzy się nie popisali. Brak skuteczności co może odbić się w ligowych spotkaniach..

 

Świt Nowy Dwór Maz. – Górnik Łęczna 1:1

3’ Budka (kar) 1:0

36’ Ben-Haim 1:1

 

Składy.

 

 

- Trudno powiedzieć, zostawiliśmy sobie na koniec najgorsze mecze pod względem emocji w Pucharze Polski.

- To nawet i dobrze, bo widzę, że czas magazynu się kończy. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że jestem zawiedziony na Koronie. To zespół ambitny, a dzisiaj wyszli rezerwowym składem. Ponoć szkoleniowiec Chałkowski nagle zniknął i nie wiadomo gdzie był.

- Mafia ?

- Hehe, nie wiem, tego państwu nie powiem, bo nie mam pojęcia.

- Po za tym po Górniku chyba też można się więcej spodziewać..

- Tak, zdecydowanie, dlatego myślę, że trenerzy popracują i na rewanże wyjdą bardzo zmobilizowane drużyny do walki.

- I tym miłym akcentem kończymy nasz magazyn w środowy wieczór.

- Dziękuję.

- Dobranoc.

 

 

 

___________________________________________

Składy, składy...

Odnośnik do komentarza

Piotr Gil, Zawisza:

 

Zagraliśmy dobre spotkanie, ale nie długo nie potrafiliśmy strzelić bramki. A gdy nam się to udało to dalej graliśmy nieskutecznie. Zaczęło się jednak niezbyt dobrze dla nas, gdyż to Widzew zaatakował i jako pierwszy zdobył bramkę. Remis mnie zadawala, mając jeszcze rewanż w Bydgoszczy. Jednak aby awansować musimy grać o wiele skuteczniej.

Odnośnik do komentarza

Mikołaj Stasiełowicz, Arka Gdynia:

 

Cóż, rezerwowi trochę mnie zawiedli, ale tylko trochę. Myślę, że przy dopingu naszej publiczności odprawią gości z Nowej Huty. Jednak to, co zrobili kibice Hutnika jest skandaliczne. Owszem, nasi kibice też nie byli aniołkami, ale co mieli robić? Stać i pozwalać się lać po mordzie? Mam nadzieję, że PZPN zareaguje w tej sprawie...

Ja tymczasem zajmę się przygotowaniami drużyny na ważny mecz z Lechem.

Odnośnik do komentarza

GKS BOT Bełchatów

 

Wystawiłem na ten mecz rezerwowy skład, bo chcialem, żeby inni gracze również zaprezentowali się w meczu o stawkę (byle jaką, ale jednak stawkę) oraz aby gracze z podstawowego składu mogli odpocząć i nabrać sił przed bardzo waznym meczem w Pucharze UEFA oraz by byli w pełni sił na mecze ligowe, które nas czekają. Porażka nie bardzo mnie martwi, ba, nawet jest mi na rękę. Dzięki temu zespół w sezonie rozegra mniej meczy i zawodnicy powinni być bardziej wypoczęci przed każdym pojedynkiem. Szkoda tylko, że rezerwowi nie prezentują wysokiego poziomu. Trzeba będzie poszukać pewnie jeszcze jakichś utalentowanych graczy, którzy w rezerwach będą mogli się ogrywać i stanowić o sile zespołu za lat kilka.

Odnośnik do komentarza

Damian Organek, Ruch Chorzów

Nie jestem wcale niezadowolony. Cieszę się, że mój debiut przypadł akurat na Puchar Polski, gdzie zmierzyliśmy się ze słabszą drużyną. Muszę nauczyć zespół nowego stylu gry, ponieważ mój poprzednik preferował system 4-3-3, natomiast ja gram 4-1-2-1-2. Piłkarzom zajmie kilka meczy, zanim pojmą moją wizję taktyczną. Cieszy mnie również dobra postawa Golińskiego, który jest zdecydowanym liderem drużyny.

Słabą skuteczność tłumaczę nową taktyką oraz dobrą postawą golkipera gospodarzy, którego muszę pochwalić . Jeśli chodzi o PP mamy jeszcze rewanż na Cichej i kolejna runda jest całkowicie w naszym zasięgu. W lidze będę już mniej wyrozumiały, ponieważ to nasz priorytet.

Odnośnik do komentarza

Paweł Laskosz - Cracovia Kraków

W meczu zagraliśmy rezerwami. Z dobrej strony pokazał się młodzutki Fedotov, który powoli bedzie wprowadzany do pierwszego składu, chociaż narazie tylko w PP. Cieszy mnie to, że gola strzelił Marciniak. Wyjaśniliśmy sobie wszystkie rozbierzności i nasz napastnik wie, że jest dla mnie bardzo cennym graczem. Ostatnio nienajlepszą formę prezentował i Reyna i Rojas, dlatego też Marciniak dostanie kolejne szanse. Mam nadzieje że je wykorzysta.

Odnośnik do komentarza

Wisła Kraków:

Marudni dziennikarze coś przebąkiwali, że miałbym być niezadowolony z postawy swojego zespołu i skromnego zwycięstwa 2:0. To tylko i wyłącznie ich wymysł. Jestem zadowolony z każdego zwycięstwa. To nie rozmiary wygranej są najważniejsze a styl. A co do tego nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Drużyna wypracowała już sobie mój styl gry, widać zrozumienie między zawodnikami, coraz częściej bramki padają po sytuacjach, których uczę moich graczy na treningach. Mamy już kilka firmowych zagrań, które potrafią rozmontować każdą drużynę. No i cieszy, że powrócił atomowy Owczarek.

Odnośnik do komentarza

Marcin Rurarz Górnik Łęczna.

 

Raziła mnie duża nieskuteczność moich napastników. Dałem odpocząć Giraldo. Dla mnie ważniejsza jest liga. Niech jednak nowodworzanie nie myślą, że w rewanżu będzie łatwiej. Teraz jedziemy do Gutowa Małego na obóz przed ciężkim spotkaniem z Górnikiem Zabrze.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...