Skocz do zawartości

Magazyn Orange Ekstraklasa


Rekomendowane odpowiedzi

Polacy znowu górą!

 

W trzeciej kolejce spotkań eliminacyjnych do Mistrzostw Europy reprezentacja Polski pokonała po ciężkim meczu reprezentację Chorwacji, 2-0. Było to już trzecie zwycięstwo z rzędu podopiecznych trenera Tkaczyka. [...]

 

To było bardzo ciekawe spotkanie. Z obu stron nie brakowało walki i ambicji. Sam wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, Chorwaci byli dla nas równym przeciwnikiem. My także mogliśmy pokusić się jeszcze o przynajmniej jedną bramkę. Jednak nie ma co narzekać, jeśli będziemy dalej tak grać to tylko współczuć należy naszym kolejnym rywalom. Mając takiego trenera, nie martwię się o wyniki - podsumował na gorąco trener Jakub Sobiech.

 

Kolejnym, teoretycznie słabszym, przeciwnikiem reprezentacji Polski będzie zawsze nieobliczalna reprezentacja Gruzji.

Odnośnik do komentarza

Jedno spostrzeżenie, jedna uwaga.

 

Mianowicie można ogłosić wyniki sondy, która była przeprowadzona na tamtym forum w starym topicu Magazyn Orange Ekstraklasa:

 

Która z polskich drużyn zajdzie najdalej w europejskich pucharach ?

 

Legia Warszawa (Lebron) [ 10 ] [19.61%]

Cracovia Kraków (eloooos/Peedro) [ 12 ] [23.53%]

Groclin Grodzisk Wlkp. (diego44) [ 3 ] [5.88%]

Lech Poznań (Counter) [ 8 ] [15.69%]

GKS Bełchatów (Fenomen) [ 18 ] [35.29%]

 

 

Spostrzeżenie - jeżeli chcecie dostawać skrin z morale, ocenami i statystyki (gole, asysty) swojego zespołu to podawajcie pełne składy. Mogą być bez ławki rezerwowej, ale prosiłbym o podanie pełnej jedenastki. Po pierwsze bardzo utrudnia, a zarazem zabiera mi czas, gdy ktoś napisze "wstawić tego i tego, reszta bez zmian". I tak poświęcam na jeden odcinek od 4 do 6 godzin w sumie z rozegraniem.

Wspominam o tym, bo do dodatkowego skrina muszę odznaczać pozycje zawodników, żeby inni nie podejrzeli taktyki. Później muszę wszystko ustalać i szukać tego w poprzednich spotkaniach, a naprawdę uwierzcie, że zabiera mi to czas. Dlatego niektórzy do tej pory, a raczej większość podawała pełne jedenastki, a nagle na tą kolejkę dostałem tylko trzy :|.

Więc - skrin za pełny skład. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza

- Witam państwa w ten środowy wieczór, Włodzimierz Szaranowicz. Ze mną w studiu jak zwykle Jacek Gmoch.

- He he, jak zwykle, dobry wieczór.

- Oraz Maciej Dąbrowski z Legii, który nabawił się urazu.

- Witam.

- Można najpierw spytać jaki to uraz i jaka przerwa Cię czeka ? Wszyscy kibice chyba wiedzą, że doznałeś jej podczas treningu, a zastąpił Cię Jarosław Sikora w kadrze.

- Potłukłem sobie żebro na treningu i czeka mnie pauza do 2 tygodni, więc nie taka długa. Na spotkanie z Gruzją nie było szans gry, więc szybko wróciłem do Warszawy leczyć ten niegroźny chyba uraz.

- Kogo Ty byś powołał za siebie ?

- No trudno mi na takie pytania odpowiadać, hehe. Nie wiem sam, Jarek Sikora wydaje się być odpowiednim bo tak jak ja potrafi grać na boku obrony oraz na środku.

- Jacek, dzisiaj reprezentację Polski czeka ciężka potyczka, ale bez Górskiego w środku..

- Tutaj wiele rozmawiałem ze sztabem szkoleniowym oraz z ludźmi związanymi z reprezentacją lub samymi zainteresowanymi. Wiele się mówi o tej właśnie pozycji, bo z Gruzją może okazać się kluczowa. Górski doznał kontuzji, został powołany Pawlak, ale on po prostu raczej z wielkiego zaufania trenera niż z tego, że zasłużył. Stracił miejsce w swoim klubie, przypomnę, w Tottenhamie. Dlatego w rachubę wchodzi Markiewicz oraz Wróbel, obaj z Korony.

- Drag nie może zagrać, ten z Bayernu prawy pomocnik ?

- Łukasz ma braki kondycyjne, ciężko mu grać co 3 dni, dlatego raczej dzisiaj zasiądzie na ławce z tego co słyszałem.

- Maciek, Ty nie grałeś wiele w reprezentacji odkąd jest Tomasz Sosna z Wisły, przyszedł do Krakowa trener Kubiniok, poukładał klocki i od razu do kadry wskoczyli Dutka i właśnie Sosna..

- Rywalizuję z nim o miejsce w składzie. Jest aktualnie nieco lepszy, co prezentuje w lidze, ale w ostatnim spotkaniu nie popisał się moim zdaniem. Nie chcę go mocno krytykować, bo jeden mecz wpadką może być, ale tak czy inaczej wpadką nie był. Po prostu nie zagrał na swoim wysokim poziomie.

- Bardzo kontrowersyjne jest powołanie Wasilewskiego, który w lidze gra przeciętnie na tle całej Wisły Płock.

- Moim zdaniem to ambitny chłopak, mający duże umiejętności. Brakuje mu doświadczenia, ale sądzę, że się obudzi. Przede wszystkim można się spodziewać transferu do jakiegoś lepszego klubu.. lub po prostu Wisła podwyższy loty.

- Jacku, reprezentacja Gruzji, ciężki rywal, grający ofensywną piłkę, ale potrafi doskonale poradzić sobie w obronie..

- Przed nami kolejne ciężkie wyzwanie, sam nie wiem czy Polska podoła po tym co pokazała z Chorwacją, kiedy rywale nas naciskali. Piwowara bramka wpadła, Draga wpadła i wszystko zaważyło na tym.. dzisiaj nie będzie tak łatwo, szczególnie, że rywale wychodzą w najmocniejszym składzie, a my jesteśmy osłabieni na środku.

- Gra skrzydłami dzisiaj ?

- Raczej tak, choć nie wiadomo kto wystąpi na prawej pomocy, bo na lewej na pewno zobaczymy Rybarczyka. Zabraknie także Lemanowicza, który ma wielkie braki kondycyjne. W Boltonie stracił miejsce, podobnie jak Pawlak w Tottenhamie.

- Może to czas, żeby wracać do polskiej ligi ?

- Może, choć są młodzi i muszą szukać swojej szansy za granicą, natomiast Łukasz Dutka, reprezentant, który już nie gra w kadrze, powinien wrócić do polskiej ligi..

- To byłoby dla niego na pewno dobre rozwiązanie. Ja już mam połączenie z Dariuszem Szpakowskim, który gotowy jest podać składy i przygotować nas do spektaklu...

 

 

 

Polska – Gruzja

 

Czeka nas wielkie widowisko i ciekawy mecz, dlaczego ? Bo reprezentacja Polski dzisiaj gra z nieprzewidywalną Gruzją. Dotychczas trzeba wspomnieć o wynikach Polaków.. wygrana 3:1 z Cyprem i Wyspami Owczymi oraz 2:0 z silną Chorwacją, która miała przede wszystkim defensywę z najlepszych klubów europejskich. Natomiast Gruzja ? Na razie o jedno spotkanie mniej. Z Portugalią zeszli na ziemię po przegranej 3:0, lecz podnieśli się po remisie ze Słowacją.. 3:3, więc jak widać potrafią strzelać bramki. I co warte podkreślenia.. dzisiaj Słowacja ograła Portugalię ! 3:1 ! W barwach gości zagrał Paweł Szary z Pogoni Szczecin.. Czas na składy:

 

Polska:

Kwiatkowski (Villarreal) – Sosna (Wisła K.), R. Dąbrowski (Livorno), Mrozek (Reggina), Król (HSV) – Piwowar (Nantes), Pawlak (Tottenham), Rybarczyk (Osasuna) – Ahmed (Werder B.), Klimkiewicz (Wisła K.), Godlewski (Feyenoord R.)

 

Gruzja:

Mikadze (Atlantas) – Chitaia (Osasuna B), Todua (Arsenal), Lomaia (Valencia), Chaladze (Portsmouth) – Beznanidze (Marseille), Kvaratskhelia (Fulham), Gochashvilli (Levante), Iluridze (ŁKS Łódź), Labadze (AZ Alkmaar) – Mumladze (Anderlecht)

 

Przede wszystkim warto wspomnieć o Pawlaku, który zajął miejsce Górskiego, który doznał dosyć poważnej kontuzji. Po za tym na prawej zmiana, pojawił się Piwowar, a na atak poszedł Godlewski z Feyenoordu – przyszły rywal GKSu Bełchatów. Jeżeli chodzi o skład rywali mamy może dwie dobrze znane twarze – Iluridze, prawy i lewy pomocnik z ŁKS Łódź oraz Mumladze, który grał przeciwko Legii w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jak widać mają silny skład, a sędzia zagwizdał po raz pierwszy właśnie w tym momencie !

W 4 minucie mamy rzut wolny, ale po nim piłkarze Gruzji zdobywają piłkę, szybko wywalczył ją ponownie Sosna, dośrodkowanie, chyba był spalony, przejmuje Ahmed, biegnie na bramkarza, podanie do Godlewskiego, ten strzela na pustą bramkę. Gooool ! Jednak spalony, sędzia chyba miał w tej sytuacji rację. Gruzini dzielnie walczą nawet o tą bramkę, która może zmienić całkowicie los spotkania. Potrzebują z pewnością 3 punktów. W 19 minucie świetną interwencją popisuje się Kwiatkowski po strzale Mumladze ! W 24 minucie rywale zdominowali środek boiska i właśnie nim dążyli zdobyć gola, ale Kwiatkowski wydaje się być dzisiaj niepokonany. W 29 minucie Król wybija do Godlewskiego, a ten jest faulowany.. czerwona kartka dla Kvaratskhelii ! Tym razem pojawił się na prawej stronie boiska i ostrym wślizgiem zapobiegł dalszej akcji. Kartka zasłużona. W 36 minucie po groźnym rzucie rożnym zawodnicy Gruzji próbują pozbyć się piłki z własnego pola karnego, Król świetnie dośrodkowuje, wyskakuje Ahmed na krótki słupek i bramka ! Obejmujemy prowadzenie, brawo ! W 38 minucie brak koncentracji i co najważniejsze zabrakło pressingu, Mumladze do Labadze, strzał napastnika AZ i goooool ! 1:1, niespodziewanie. Kwiatkowski nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale z dystansu. Do przerwy remis. Zobaczymy co zrobią trenerzy obu zespołów, szczególnie w trudnej sytuacji jest zespół gości, którzy grają w dziesięciu i zdołali doprowadzić do remisu !

 

 

 

Druga część gry, kluczowa będzie gra skrzydłami. Za Klimkiewicza pojawił się Wróbel, ale do ataku przejdzie Piwowar, a zawodnik Korony wskoczy na prawą pomoc. W 47 minucie szybko przechodzimy do ataku, Rybarczyk do wychodzącego Ahmeda, strzał z 3 metrów.. prosto w ręce golkipera. Głupia decyzja napastnika Werderu. W 49 minucie znów Labadze chciał nas zaskoczyć strzałem z dystansu, tym razem świetnie broni Kwiatkowski. Znów głupia postawa obrońców, a największe błędy popełnia Wiślak – Sosna, który po prawej stronie nie radzi sobie z Gochashvilli. W 56 minucie rywale pokazują swoją dominację na boisku, nawet Iluridze, który gra w II lidze polskiej prezentuje się ponad swoje możliwości, Labadze strzela, ale broni Kwiatkowski, nadbiega niekryty przeciwnik i trafia do naszej siatki. Jest już 2:1 dla gości. Mamy ogromne kłopoty z wyprowadzeniem ciekawej akcji, dlatego kolejna zmiana – schodzi niewidoczny Piwowar, podobnie jak Klimkiewicz po pierwszej połowie, pojawia się Owczarek.. który dotychczas nie zdobył jeszcze bramki w kadrze narodowej. Jedynie Wróbel okazuje chęć gry i Owczarek szuka dla siebie piłki. Zawodnik Korony biega z jednej na drugą stronę, Kwiatkowski także ratuje swoją drużynę z opresji. W 73 minucie wybijają nasi z naszego pola karnego futbolówkę, szybko akcję rozpoczyna Wróbel, mocne prostopadłe dogranie do Owczarka, ten strzela po chwili po ziemi... goooooool ! 2:2, brawo dla Owczarka z FK Moskwy ! W 76 minucie główką próbował szansy Pawlak po dośrodkowaniu Wróbla, ale jakimś szczęściem broni golkiper. Pojawia się Marek Wasilewski za Sosnę. W 80 minucie kolejna zmarnowana okazja Pawlaka, dostał podanie i nie wiedział co zrobić z piłką, kopnął na oślep i na dodatek nie celnie. W 86 minucie Rybarczyk chciał dośrodkować.. ta piłka zakręciła i szybko trafia do siatki, Owczarek tylko czekał i pilnował, żeby futbolówka nie zmieniła tor lotu ! Brawo ! Polacy wygrywają w tym momencie ! Gruzini się gubią, to widać, a nasi szukają dalej goli, gramy szybko i zdecydowanie w tych ostatnich minutach spotkania. Todua w 93 minucie wywraca Wróbla i otrzymuje drugą żółtą kartkę. Po chwili sędzia kończy spotkania i Gruzini schodzą w dziewięciu, a Polacy zdobywają cenne i ciężko wymęczone 3 punkty.

 

Polska – Gruzja 3:2

36’ Ahmed 1:0

38’ Labadze 1:1

56’ Gochashvilli 1:2

73’ Owczarek 2:2

86’ Rybarczyk 3:2

 

Składy.

 

 

 

Tabela:

1. Polska 12 pkt 11:4

2. Słowacja 6 pkt 9:7

3. Portugalia 6 pkt 7:3

4. Wyspy Owcze 4 pkt 5:5

5. Chorwacja 4 pkt 2:7

6. Gruzja 1 pkt 5:8

7. Cypr 0 pkt 1:6

 

Nadchodzące spotkania:

11.11 Portugalia – Polska

15.11 Polska – Słowacja

 

Aktualnie mamy 11 października.

 

 

_________________________________________________

Komentarze mile widziane, nawet obserwatorów, ale w odpowiedniej formie jak to było do tej pory, zawsze jakieś urozmaicenie dla opowiadania ;).

Kolejka zostanie rozegrana prawdopodobnie dzisiaj.

Odnośnik do komentarza

GKS BOT Bełchatów

 

Gratuluję trenerowi Tkaczykowi, który poprowadził reprezentację narodową do kolejnego zwycięstwa. Wydawało się, że skoro pewnie pokonaliśmy Chorwatów to mecz z Gruzinami to będzie bułka z masłem. Prawda okazała się jednak zupełnie inna. Ten mecz kosztował naszych reprezentantów równie dużo zdrowia, bo Zakaukazianie postawili równie trudne warunki do gry, co z resztą jest ich cechą charakterystyczną. Szkoda, że w kadrze nie ma żadnego mojego podopiecznego, ale najważniejsze, że Polska wygrywa i regularnie gromadzi kolejne oczka.

Odnośnik do komentarza

Adrian Skura - Lech Poznań

 

Gratuluje selekcjonerowi reprezentacji Polski kolejnych dwóch ważnych zwycięstw. Polska prowadzi w grupie z zdecydowaną przewagą 6 punktów, jeśli tak dalej pójdzie to awans do Mistrzostw Europy zapewnimy sobie dużo wcześniej. Jestem zadowolony i dumny z faktu, że Krzysiek Dąbrowski dostał powołanie do kadry, szkoda, że nie udało się dostać Grześkowi Wieczorkowi, który przegrał rywalizacje z naprawde wybitnymi bramkarzami. Widać, że Polska piłka prze do przodu, coraz więcej wartościowych graczy przyjeżdża do Polski i czaruje swoimi umiejętnościami. Piłka reprezentacyjna również podniosła swój poziom w przeciągu 4 lat. Trwają przygotowania do meczu z Górnikiem Zabrze, wiem już, że nie zagra Herrera ani Dervishi. Jednak na następny mecz obaj zawodnicy powinni być już gotowi do gry. Do naszego zespołu zimą przyjdzie młody obrońca, który nazywa się Marcin Surlit, przyjdzie do nas z Legii Warszawa. Będzie to dla nas duże wzmocnienie.

Odnośnik do komentarza
Nadal niepokonani!

 

Dwanaście punktów, jedenaście zdobytych bramek i tylko cztery stracone - taki dorobek uzyskali dotychczas nasi reprezentacji w czterech meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy 2008. Ostatni rywal - Gruzja - tak jak przypuszczaliśmy nie był jednak łatwym rywalem. Polacy musieli włożyć w te spotkanie wiele sił, jednak wszystko dobrze się skończyło. Czego więc chcieć więcej? [...]

 

Jak zwykle poprosiliśmy trenera Sobiecha o ocenę meczu: Trochę zlekceważyliśmy rywala, takie przynajmniej odniosłem wrażenie oglądając mecz z trybun. Gruzini postawili bardzo trudne warunki i spokojnie mogli pokusić się o zdobycie trzech punktów. Kilku naszych zawodników dziś zawiodło, na szczęście zmiennicy spisali się całkiem przyzwoicie. Z taką grą jak dziś mamy nikłe szanse na zwycięstwo z Portugalczykami. No, ale do tego meczu jeszcze wiele czasu i mam nadzieję, że utrzymamy zwycięską passę przynajmniej do końca roku. Cieszę się, że w kadrze zadebiutował Marek. Życzę mu jak najlepiej.

Do tablicy został przywołany także sam Wasilewski: Jeszcze nie mogę uwierzyć, że zagrałem w tak ważnym meczu. Czułem się trochę nieswojo, byłem bardzo podekscytowany, ale chyba zaprezentowałem się całkiem nieźle. Dla mnie same zgrupowania to niezwykłe doświadczenia. Chcę być przydatny zespołowi, dlatego daję z siebie wszystko, mam nadzieję, że nadal trener Tkaczyk będzie darzył mnie zaufaniem.

 

Na koniec prezentujemy aktualną tabelę naszej grupy:

 

1. Polska 12 pkt 11:4 [...]

Odnośnik do komentarza
DZ. Witam, chciałbym przeprowadzić z Panem wywiad dla Przeglądu Sportowego.

 

AS. Bardzo proszę, niech Pan zadaje pytania.

 

DZ. Dużo się ostatnio mówiło o odejściu Pana z klubu z Poznania. Sam Pan nawet przyznał, że jest pan blisko odejścia. Co zmieniło tą decyzje?

 

AS. Prawda, przed meczem z Koroną myślałem nad odejściem. Nigdy nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale mecz AEK zmienił bardzo dużo. Moim priorytetem był właśnie Puchar UEFA, mieliśmy realne szanse na awans, ale nie wyszedł nam rewanż, trudno. Wracając jednak do pytania to zostałem w klubie tylko dzięki kibicom, którzy ukazali się w moich oczach z pięknej strony prosząc mnie bym nie odchodził. To właśnie dla tych kibiców chce zostać w klubie i odnieść sukcesy, by nasi kibice mogli świętować po raz kolejny od mojego przyjścia.

 

DZ. Na pewno drużyna będzie odczuwała skutki tego niepowodzenia w Pucharze UEFA...

 

AS. Tak, w naszej drużynie będzie przez jakiś czas panował kac moralny. Nie tylko u piłkarzy, ale również i u mnie. Oby przeszedł jak najszybciej, gdyż to właśnie ten kac spowodował naszą nikłą, ale niestety porażkę z Koroną.

 

DZ. Sytuacja Lecha w tabeli po porażce z Koroną znacznie pogorszyła się. Kolejorz zajmuje obecnie 4 miejsce po 11 kolejkach tracąc do lidera aż 12 punktów, do drugiej drużyny 5, a do trzeciej już tylko dwa. Z tyłu za Lechem z niewielką stratą jest Cracovia, Groclin, Legia oraz Arka. Lech nie może czuć się bezpiecznie. Jak Pan to skomentuje?

 

AS. Ostatnia kolejka zmieniła dużo, lecz ciągle jesteśmy blisko za GKSem i Koroną. Ciężej będzie nam dogonić Wisłę, która przegania nas o 12 punktów, lecz w przeciągu całego sezonu strata jest jak najbardziej do odrobienia. Nie takie już rzeczy zdarzały się w Polskiej lidze. Podkreślam jednak, że nadal Lech ma aspiracje mistrzowskie i będzie walczył o pierwszą trójkę.

 

DZ. Z naszych źródeł wynika, że prezes postawił Panu bardzo wysokie wymagania. Macie zająć miejsce premiowane pucharami, inaczej zostanie Pan zwolniony?

 

AS. Hehehehe teraz już się nie da niczego przed mediami ukryć. Miejsce premiowane pucharami jest jak najbardziej realne i nie uważam, że prezes stawia wysokich wymagań, gdyż klub stać na europejskie puchary.

 

DZ. Jak już tak mówimy o europejskich pucharach to jakie wyniki przewiduje Pan w grupie Pucharu UEFA w wykonaniu Bełchatowian?

 

AS. Chciałbym by udało im się awansować do dalszej fazy Pucharu UEFA, niestety będzie to bardzo trudne. Realnie patrząc to w takiej grupie każdy punkt będzie sukcesem, lecz można by się pokusić 3pkt. Na więcej nie licze.

 

DZ. Jakie są Pana cele na Puchar Polski, gdyż o lidze już wiemy?

 

AS. Chcielibyśmy ponownie wygrać Puchar Polski gdyż znowu mielibyśmy pewne miejsce w eliminacjach do Pucharu UEFA.

 

DZ. Według naszych wyliczeń to Lech gdyby awansował do europejskich pucharów w drugiej fazie eliminacyjnej do Pucharu UEFA Kolejorz byłby rozstawiony.

 

AS. Hehehe miła wiadomość, najpierw jednak musimy awansować.

 

DZ. Podobno szykują się poważne wzmocnienia zimą? Czy to prawda?

 

AS. Tak, prawda. Do klubu już na pewno przyjdzie Marcin Surlit z Legii Warszawa, który do tej pory wypożyczony był do Slavii Praga gdzie zebrał znakomite opinie. Drugim wzmocnieniem może być pewien zawodnik z Chile, nie będę wymawiał nazwiska tego zawodnika gdyż jego przejście do Lecha nie jest pewne a nie chcemy by ktoś podebrał nam tak świetnego zawodnika.

 

DZ. W takim razie kto odejdzie?

 

AS. Pewny już jest transfer Wojciecha Białka oraz Michała Kaczmarka do Zawiszy. Odeszli za niewielką kwotę. Zarobić jednak możemy na transferze Caicedo, który poprosił mnie o wystawienie na listę transferową. Narazie nie otrzymaliśmy żadnych ofert w związku z tym zawodnikiem.

 

DZ. Brzmi nieźle. Coraz więcej osób spoza Poznania zaczyna narzekać, że w Lechu gra coraz mniej Polaków. Jak wygląda sprawa wychowywania juniorów?

 

AS. Nasza szkółka juniorów jest z pewnością jedną z najlepszych w Polsce o ile nie najlepszą, Witkowski, Lis czy ostatnio poznany Lemanowicz to są wychowankowie naszej szkółki, którzy jeśli się rozwiną będą znakomitymi Polskimi graczami. Jednak wychowuje się u nas prawdziwa perełka, ma 14 lat a już prezentuje poziom 2 ligowy, jest podporą naszej młodzieżowej drużyny i na pewno przyszłością Polskiej reprezentacji. Za co najmniej 4 sezony o tym zawodniku będzie bardzo głośno.

 

DZ. Zbliża się mecz z Górnikiem Zabrze, przygotowuje Pan jakoś specjalnie zespół do tego meczu?

 

AS. Na każdego przeciwnika przygotowuje się tak samo, nie dzielimy przeciwników na słabszych czy lepszych, gdyż wszyscy mogą nas pokonać albo my również możemy wszystkich pokonać. Każdy przeciwnik traktowany jest jednakowo. Górnik to ciężki przeciwnik, grają trochę podobną piłkę do naszej lecz brakuje im wykonawców przez co nie najlepsza pozycja Zabrzan.

 

DZ. Jaki klub Pana zadziwia na początku tego sezonu?

 

AS. Na pewno jestem zdziwiony świetnym startem Wisły Kraków, przegrali tylko pierwszy mecz z Legią a potem szło jak z płatka. Można jednak powiedzieć, że wiślacy mają spadek formy, gdyż nie zdobywają tylu bramek co wcześniej, ale dalej wygrywają. Zaskoczony jestem również dość dzielną postawą Zawiszy Bydgoszcz, mimo, że jest na miejscu spadkowym. Już nie jednej drużynie dostarczyła strachu. Negatywnie zaskoczony jestem fatalną postawą Zagłębia Lubin oraz Wisły Płock, oba kluby stać co najmniej na środek tabeli a jedna zajmuje ostatnie miejsce, a druga dopiero jedenaste. Życzę trenerom obu drużyn by udało im się podnieść formę swoich drużyn, gdyż te kluby zasługują na więcej.

 

DZ. Jak zareagował Pan na powołanie Krzysztofa Dąbrowskiego do kadry na mecze z Chorwacją oraz Gruzją? Nie zagrał ani minuty, ale powołanie dostał. Było to pierwsze powołanie z Lecha od ostatnich 3 lat.

 

AS. Byłem mile zaskoczony gdy asystent oznajmił mi, że Krzysiek Dąbrowski został powołany do reprezentacji i że o reprezentacje otarł się nasz bramkarz Grzegorz Wieczorek. Liczyłem, że Dąbrowski zagra chociaż minutę, ale niestety nie załapał się nawet do meczowej 18-stki. Liczę, że Dąbrowski z Wieczorkiem dostaną szanse gry w kadrze chociażby na meczu towarzyskim, tym piłkarzom z pewnością przyda się doświadczenie reprezentacyjne.

 

DZ. Co Pan sądzi o grze Polaków w meczu z Gruzją i Chorwacją?

 

AS. Ważne, że są dwa zwycięstwa. Lecz jednak styl gry mnie trochę martwił, gdyż to Chorwaci i Gruzini przeważali w obu meczach, Polska wykorzystała błędy obu drużyn i dzięki temu mamy 6 punktów. Moim zdaniem pan Tkaczyk powinien zmienić taktykę, gdyż na ?fuksie? lecimy od Mistrzostw Świata w Niemczech, trzeba to zmienić gdyż wątpię żeby taka Portugalia nam pozwoliła wygrać przeważając cały mecz.

 

DZ. Jakie prognozy na następne mecze reprezentacji?

 

AS. Jeśli poprawimy grę to zwycięstwa z Portugalią i Słowacją są bardzo realne. Prowadzimy w grupie z zdecydowaną przewagą i nie możemy jej zmarnować. Moim zdaniem Polska na 100% wystąpi na Euro 2008. Marzy mi się jednak by kiedyś to Polska była organizatorem Mistrzostw Europy, lecz z obecną sytuacją polityczną byłoby to bardzo trudne.

 

DZ. Jak Pan wyobraża sobie, tabelę ligową na koniec sezonu?

 

AS. Na pierwszym miejscu Lech...hehehe. A tak poważnie to o mistrza walczy na pewno Wisła Kraków, Lech Poznań, GKS Bełchatów i być może Legia z Koroną. Drużynami, które będą usiłowały uniknąć spadku to Zawisza, Zagłębie, Śląsk. Te trzy drużyny moim zdaniem będą miały problemy z utrzymaniem.

 

DZ. Życzę sukcesów i dziękuje za wywiad.

 

AS. Ja również dziękuje.

 

 

 

 

 

DZ - Dziennikarz

AS - Adrian Skura

Odnośnik do komentarza

- Witamy.

- Dobry wieczór. Kolejny odcinek Magazynu Orange Ekstraklasa.

- Kolejne spotkania i wielkie emocje.

- Już za chwilę o tym, a najpierw powitać trzeba naszego gościa, jednego z redaktorów Piłki Nożnej, Michała Jarząbka.

- Dobry wieczór.

- Witamy bardzo serdecznie. Czeka na nas Orange Ekstraklasa.

- Więc szybko przechodzimy do pierwszego spotkania i zabieramy się do analizy.

- Czas na Bełchatów.

 

 

GKS Bełchatów – Zagłębie Lubin

 

Klub z Bełchatowa już w czwartek zmierzy się na własnym obiekcie z Espanyolem. Dzisiaj Zagłębie raczej nie jest tak wielkim przygotowaniem do tego spotkania. Drużyna z Lubina musi bronić się przed spadkiem. Wraz z trenerem Korzonkiem dzisiaj przyjechali do Bełchatowa. Niestety Basić i Drag pojechali na eliminacje do ME U-19 i niestety dzisiaj nie mogą zagrać. W 5 minucie pierwsza sytuacja gospodarzy. Rzut wolny po tym jak Georgiev faulował swojego przeciwnika. Dzisiaj zastępuje ten piłkarz Ibrahima Musę, który nabawił się kontuzji. Po za tym prawa flanka jest osłabiona brakiem Bardhiego. Wracając do meczu.. do piłki podbiega Adamczyk, wszyscy wiedzieli, że będzie uderzał... goooool ! GKS prowadzi już od 5. minuty ! Kubica nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale. W 21 minucie ponownie gospodarze natarli na bramkę przeciwników, dośrodkowanie, wyskakuje Aleksandrowicz, lecz broni pewnie Kubica. W 23 minucie dochodzi do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym. Zagranie ręką ?! Sędzia dyktuje jedenastkę.. do piłki podbiega Urbaniak, strzał, ale bramki nie ma ! Broni fenomenalnie Rojek ! W 32 minucie to Zagłębie było dłużej przy piłce, dośrodkowanie, Safronow przedłuża piłkę na Mujiriego, a ten uderza prosto w golkipera rywali. Widać dalszy brak skuteczności. Wszyscy ciekawi są ile potrwa praca z tymi zawodnikami, żeby przywrócić ich do optymalnej formy. W 36 minucie akcja Mamouna skończona niepowodzeniem. W doliczonym czasie gry swojej szansy szukał Adamczyk, z którym w środku boiska nie radził sobie ani Urbaniak ani Ortiz. W drugiej połowie ostra walka w polu karnym gości, szybko wybijają i wychodzą z kontrą, podanie na Safronowa, strzał, lecz wybronił w świetny sposób Rojek. W 54 minucie znów ten sam napastnik miał swoją okazję, tym razem przekopał. Duże szczęście dzisiaj mają zawodnicy GKSu.. (?) Raczej to Zagłębie ma pecha. Niewykorzystane akcje uwielbiają się mścić, w 64 minucie górne podanie na Sosnę, wychodzi Kubica, żeby skrócić kąt, ale jego strzał jest nie do obrony. Goool ! GKS już prowadzi 2:0. W 69 minucie nie miał nic do stracenia Urbaniak, ale zbyt wcześnie zdecydował się na strzał po swoim krótkim rajdzie. W 80 minucie doszło do katastrofalnego błędu, Aleksandrowicz do Rojka, ten już chce wybijać, lecz wpada na golkipera Głuszko, odbiera i strzela do siatki. 2:1 i są jeszcze szanse.. Rehabilitacja Aleksandrowicza, który porajdował lewą flanką, dośrodkowanie, wyskakuje Yusuf, główka, gol !!! Zagłębie jest już na przegranej pozycji, natomiast GKS coraz bliżej Wisły Kraków.

 

GKS Bełchatów – Zagłębie Lubin 3:1

5’ Adamczyk 1:0

64’ Sosna 2:0

80’ Głuszko 2:1

87’ Yusuf 3:1

 

Składy.

 

 

 

- Michał, podstawowe pytanie – czy GKS jest gotów na rywalizację z Espanyolem ?

- Niektórzy mówią, że awansowali jakimś cudem do fazy grupowej. Można się w tym zdaniu doszukiwać tego, ale pamiętamy jak GKS szedł przez Puchar Intertoto – jak burza. Motherwell czy HSV to nie są rywale słabsi.

- Ale grupa Pucharu UEFA jest o wiele trudniejsza.

- No na pewno. W końcu to faza grupowa, wyższy szczebel gry w Europie. To jeszcze nie Liga Mistrzów, ale AC Milan na pewno zasługuje na grę w tych elitarnych rozgrywkach. Po za tym Middlesbrough ma silną ligę i ciężko im awansować do Champions League przy Chelsea, Arsenalu, Liverpoolu i Manchesterowi United. Wiemy jak jest w Anglii, w jednej z najsilniejszych lig. Jeżeli chodzi o Hiszpanię, sytuacja jest podobna i Espanyol to drużyna pukająca do poziomu Ligi Mistrzów. Ogólnie to najtrudniejsza grupa jaka mogła być. Z Partizanem możemy rywalizować, z AEKiem też, ale ekipy jakie nas spotkają są z najsilniejszych lig. Feyenoord ? Wiemy na co ich stać z Godlewskim z przodu.

- No właśnie, boimy się tego Godlewskiego. Wszędzie go wymieniają, hehehe.

- Bo taka prawda. To jeden z najlepszych napastników w lidze holenderskiej. Oby nam nie strzelał bramek, nie życzę mu źle, ale dobrze wiemy, co potrafi. Nie chcemy, żeby właśnie Polaków pogrążył.

- Zagłębie, dosyć ciekawy temat do rozmów. 2 zwycięstwa, 2 remisy i stop. Nic więcej.

- A meczów za nami wiele. Jak widzimy inni gromadzą punkty, a Zagłębie ma problem ze skutecznością. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Mujiri i Głuszko wyglądają na zdrowych i dobrych napastników. Głupio byłoby oglądać Zagłębie w II lidze, choć mam nadzieję, że się podniosą i powalczą jeszcze przynajmniej o utrzymanie, bo stać ich na więcej.

- Przechodzimy do kolejnego meczu. Witamy w Grodzisku.

 

 

Groclin Grodzisk Wlkp. – Cracovia Kraków

 

Powoli w Grodzisku narasta atmosfera. Wkurzony Drag chce opuścić Groclin za wszelką cenę. Natomiast trwają negocjacje w sprawie Sobolewskiego – bramkarza, który tak dobrze zaprezentował się z AS Romą. Cracovia ? Trudno cokolwiek o nich powiedzieć po pechowej porażce z Sampdorią. Ale także ciężko mówić, by zasługiwali na fazę grupową UEFA. Pierwszy gwizdek. Atakują gospodarze, a Nowak wyciąga wszystko i broni jak tylko może. Obrońcy na razie zawodzą i muszą się bardziej skoncentrować i zastanowić co robią na boisku. W 16 minucie długa piłka do przodu, nie wygrywa pojedynku główkowego Marciniak, ale na strzał z dystansu decyduje się Tomasz Wójcik. Odważna decyzja. Po za tym gospodarze szczują swoim Ionescu, który był najbliżej zdobycia bramki w 20 minucie. W 38 minucie dopiero nadarzyła się kolejna akcja, godna uwagi. Wilk ucieka prawą stroną, nie dał rady mu Kwiatkowski, Ionescu także zostaje minięty, szybko rusza w pole karne, fauluje Kowalczyk. Sędzia pokazuje na rzut wolny. Budka podbiega do piłki.. uderzenie i gooool ! Czyżby Rafał wracał do formy z poprzedniego sezonu ? W ten sposób zdobył aż 9 bramek ! W 45 minucie znów Cracovia atakuje swoim prawym skrzydłem, zgranie na lewą, w akcję wpycha się Marciniak, uderza, a piłka trafia w poprzeczkę. Szybka kontra Groclinu, ale Nowak odważnie wyszedł z bramki. Dobra decyzja i skromne prowadzenie. Druga część gry. W 53 minucie akcję zapoczątkował Podgórski, podanie na Tomasza Wójcika, piłka przeszła Wasilewskiego, szybko do Tomasza Wójcika, podanie na Marciniaka, a ten znów nie radzi sobie w ataku. Ciśnie Groclin, a Cracovia powoli zaczyna się cofać. Obrońcy zachowują się dosyć głupio, wybijając na oślep. W końcu to się mści, w 62 minucie Michał Wójcik odgrywa do Michalskiego, szybka gra z klepki, oddanie piłki, mocny strzał i gol. Nowak w ogóle nie miał wsparcia obrońców. Piotrowski jak i Podgórski zawiedli. Szybkie zmiany trenera Laskosza. W 73 minucie znów Groclin atakuje, ale strata w środku pola, szybkie wyjście do kontry, piłka na Guerrona, ten pędzi i podaje do Marciniaka, nie ma żadnego napastnika, dośrodkowanie.. uderza głową Tomasz Wójcik i bramka !!! Świetnie wyprowadzona kontra i asysta Marciniaka. Groclin podłamany stratą, nie potrafi teraz skonstruować żadnej dobrej okazji do wyrównania. Ostatecznie wygrywa Cracovia i zdobywa 3 punkty. To podbuduje drużynę po porażce z Sampdorią.

 

Groclin Grodzisk Wlkp. – Cracovia Kraków 1:2

38’ Budka 0:1

62’ M. Wójcik 1:1

73’ T. Wójcik 1:2

 

Składy.

 

 

 

- Groclin – Cracovia miał się okazać wielkim hitem, niestety to tylko zapowiedzi.

- Ogólnie wszystko wyglądało ciekawie. Piękna bramka Budki, przypomina się poprzedni sezon, kiedy to on był kluczowym piłkarzem klubu. Chyba jego głównej roli zabrakło w tym teatrzyku z Sampdorią.

- Już nie mówmy o tej pechowej porażce, bo na pewno to załamuje drużynę, trenera oraz samych kibiców, ale trzeba trochę porozmawiać o Groclinie, który trafił na AS Romę.

- Trzeba powiedzieć otwarcie, że Groclin był skreślony z tej rywalizacji. Na dodatek takie podejście Kowalskiego było niepoważne. Puchar UEFA i skreślanie siebie, żeby powalczyć. Zamiast mobilizować powoli namawiał do tego, aby w ogóle nie wyjść na murawę.

- Przyszedł Kucharski i co się zmieniło ?

- Na pewno wszyscy słyszeli już o liście życzeń trenera, która była długa, długa i jeszcze długa. Oczywiście zarząd na to nie przystał. Trener w polskim środowisku jest nowy i nie ma jeszcze doświadczenia.

- Zapowiada się odejście Draga za granicę oraz Sobolewskiego, być może jeszcze innych piłkarzy, jak na to zareaguje zarząd a jak może Kucharski ?

- Będzie to głupie tłumaczenie, że zarząd robi głupstwa, ale skoro zawodnicy chcą odchodzić z klubu to nie można im blokować drogi do lepszej kariery. Sobolewski trafiając do Korony może zrobi mały krok na przód, ale Kielce walczą o europejskie puchary, a sądzę, że Groclin w następnym sezonie zniknie na jakiś czas i na razie środek tabeli jest dla nich przeznaczony.

- Długa i wyczerpująca analiza. A teraz Lech kontra Górnik Zabrze.

 

 

 

Lech Poznań – Górnik Zabrze

 

Górnik zawitał do Poznania, gdzie panuje pesymistyczny nastrój po kompromitującej porażce Lecha 3:0 z AEKiem. Głupia postawa w tamtym meczu ciągle wyświetla się przed oczami piłkarzy. Nawet podobno piłkarze musieli obejrzeć to spotkanie, by przeanalizować swoje błędy. Teraz czas na Górnik, który walczy o środek tabeli. Trener ciągle mówi o ataku na lepsze pozycje, lecz wszystko kończy się na słowach. Na pewno wiele kontuzji nie pozwala na grę pełną, podstawową jedenastką. Pierwsze minuty nudne i niewarte oglądania, dlatego szybko przechodzimy do 21 minuty, kiedy to gospodarze mieli swoją szansę po rzucie rożnym. W 24 minucie już inna sytuacja. Yustis dostaje futbolówkę, szybkie zagranie na Corozo, ten wybiega, świetna prostopadła piłka ! Obrońcy tylko się zapatrzyli, uderzenie mocne i nie do obrony. Wyjście na prowadzenie dzięki Geovanny Corozo ! Wyrasta powoli na gwiazdę ligową. W 33 minucie dostał ponownie podanie, lecz tym razem musiał sobie poradzić z dwoma środkowymi obrońcami – i poradził, a następnie strzelił, lecz w boczną siatkę. Górnik tylko się broni, jest mocno naciskany przez Lech, który jest spragniony 3 punktów. W 37 minucie w pole karne wbiega Rosiak, dostaje piłkę, mocny strzał, ale nad bramką. Mało zabrakło. Do przerwy 1:0, a trener Karpiński musi zmobilizować swoich zawodników do pracy. I udało się, kiedy to w 47 minucie szybkie zgranie zawodników Górnika dało remis, podanie na Kaźmierczaka, uderzenie pod poprzeczkę. Wieczorek mógł to wyciągnąć, ale potrzebował odrobiny szczęścia. Goool ! 1:1. W 50 minucie prawym skrzydłem przedziera się Rosiak, schodzi do środka pola karnego, podanie do przodu do Yustisa, ten do Caicedo, gra z pierwszej klepki, zagranie techniczne do Corozo, znów lekkie podanie i Dąbrowski strzela lekko do siatki, goooool ! 2:1 i znów Górnik musi odrabiać. W 57 minucie zaatakować chciał Górnik, ale szybko stracił, akcja ruszyła do przodu, Rosiak do Corozo, ten jeszcze szybciej do Dąbrowskiego, podanie na Yustisa, wszystko z pierwszej piłki, uderza Yustis który dopełnia formalności. Gol jak marzenie. Wszystko z pierwszej klepki. W 64 minucie Szymański próbował szansy na prawym skrzydle, ale piłka nad bramką. Pressing gospodarzy powoduje duże błędy przy akcjach gości. W 82 minucie znów prostopadła piłka na Corozo, ale ten zagrał na czas i zyskał kilka cennych sekund, przetrzymując piłkę. W 90 minucie Górnik nacisnął, podanie do środka, strzela Kaźmierczak, ale broni Wieczorek, dobija Sobczak, wybijają obrońcy. Dobra postawa w defensywie jak i ofensywie skutkuje 3 punktami, brawo !

 

Lech Poznań – Górnik Zabrze 3:1

24’ Corozo 1:0

47’ Kaźmierczak 1:1

50’ Dąbrowski 2:1

57’ Yustis 3:1

 

Składy.

 

 

 

- Lech zagrał jak z nut, Górnik może dzisiaj był w dobrej formie, ale czegoś zabrakło.

- Zdecydowanie. Lech był nie do pokonania i z taką formą mógłby stanąć naprzeciwko Wisły Kraków. Jeżeli lider byłby w swojej wymarzonej formie to i tak skończyłoby się na jakimś 3:0 dla Wiślaków ? Niestety a może na szczęście Biała Gwiazda zdominowała rozgrywki. Teraz GKS, Lech i Korona próbują coś z tym zrobić. Z tyłu czai się jeszcze Legia, Groclin i Cracovia.

- Yustis zgrał się świetnie z Corozo, a przez chwilę nie wierzono w tego chłopaka, który niedawno trafił do składu.

- Tak, pamiętam jeszcze obawy i mówiono, że to gwiazda na przyszłość, nie na teraz. A być może pomoże w zdobywaniu wicemistrzostwa, bo mistrzostwo dla Lecha ? Wątpię, najwyżej utrzymają tą formę do końca sezonu, wtedy można by pospekulować.

- Górnik Zabrze.. chyba nie kryzys, więc co ?

- Plaga kontuzji trochę im depcze po piętach. Te morale też nie są za wysokie. Wszystko wygląda jakby Górnik znów grał o utrzymanie. Raczej tak jest, na słowach trenera Karpińskiego może się skończyć ta walka o wysokie lokaty. Górnik to nie te drużyny, które w poprzednim sezonie w pewien sposób wyrobiły sobie markę.

- No właśnie, w ubiegłym sezonie walka Legii z Cracovią oraz Groclinem. W tym włączył się GKS bardziej, Wisła podrosła w siłę, zdecydowanie dzięki przyjściu trenera Kubinioka oraz Lech po tym jak Corozo, Herrera w Polsce rozwinęli swoje umiejętności.

- Tak, ta czołówka jest szeroka. Dlatego do Europy możemy wypuścić każdą drużynę z tej siódemki, jaką wymieniamy, dodamy do wymienionych Koronę, bo nie słyszałem. Tyle miejsc nie mamy i nie będziemy mieć przez długie lata. Choć czy to będzie Korona czy Lech w UEFA to powinniśmy być spokojni. To na polskim podwórku odbywa się wielka rywalizacja, jaką możemy się emocjonować.

- Spójrzmy teraz na akcję Lecha. Godna analizowania. Po prostu piękna. O to jak padła ta bramka Dąbrowskiego po akcji całego zespołu.

- Teraz czas na krótką przerwę, a tuż po niej cztery inne spotkania naszej Orange Ekstraklasy.

 

 

 

____________________________________

Niedługo druga część, jakoś dziś w nocy.

Odnośnik do komentarza

GKS BOT Bełchatów

 

Zagraliśmy kolejne dobre spotkanie, chociaż miałem pretensje do Aleksandrowicza i Rojka za sprokurowaną sytuację, w której goście zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Takie chwile dekoncentracji nie powinny nam się przytrafiać, a na pewno już nie w zbliżającym się meczu z Espanyolem. Cieszy mimo wszystko zwycięstwo, które pozwoli podbudować psychicznie chłopaków i może uda nam się urwać Hiszpanom jakieś punkty. Wiadomo, jak trudny będzie to mecz, ale nie zamierzamy wyłącznie się bronić.

Odnośnik do komentarza

Paweł Laskosz - Cracovia Kraków

Może spotkanie nie było porywające, może nie zagraliśmy z polotem i fantazją, ale cel jaki postawiłem przed zespołem został osiągnięty. Powoli wszystko wraca do normy. Bardzo cieszy mnie gol Budki z wolnego, oby więcej takich bramek. Mam nadzieję że Budka znajdzie się w gronie piłkarzy obserwowanych przez selekcjonera. Nasz stoper wraca do dobrej dyspozycji i zaczyna już pukać do drzwi z napisem "Reprezentacja", które ostatnio zamknęła mu paskudna kontuzja. Mam nadzieję że selekcjoner Tkaczyk nie odbierze mnie źle - proszę aby zwrócił także uwagę na Tomasza Wójcika, który steruje naszą grą i na Marciniaka, który nomen omen powrócił do łask i ostatnio zaskakuje mnie zaangażowaniem na treningach...

Odnośnik do komentarza

- Witamy po krótkiej przerwie.

- Przenosimy się teraz do stolicy, gdzie Legia Warszawa podejmowała Zawiszę Bydgoszcz.

 

 

 

Legia Warszawa – Zawisza Bydgoszcz

 

Witamy w Warszawie, gdzie tutejsza Legia podejmuje Zawiszę. Mówi się, że powoli aktualny Mistrz Polski pnie się w kierunku Wisły Kraków. Czy to obrona tytułu ? Na razie daleko do tego samej Legii, a dzisiaj Zawisza musi za wszelką cenę zdobyć punkty, z kimkolwiek nie gra – każde oczko do tabeli dla tego klubu jest kluczowe. Piotr Gil spokojnie zasiada na ławce, bo przed pierwszym gwizdkiem jest 0:0. Od pierwszych minut Legia długo przy piłce, jednak taktyka trenera Gila taka sama jak ze spotkania z Wisłą – czyli mocno defensywna, nastawiona na kontrataki. W 15 minucie najlepszą sytuację miał Malinov, lecz niestety po jego uderzeniu piłka minimalnie minęła słupek. Po za tą akcją Legii ciężko było przebić się przez linię obrony. W 19 minucie zawodnicy Zawiszy zdobywają piłkę. Rogalski do Dąbrowskiego, a ten szybko do przodu zagrywa na Kaźmierczaka, prawe skrzydło i rajd Rogalskiego, dośrodkowanie, wyskakuje do główki Rafał Malinowski i trafia do siatki !!! Gooool ! Brawo. W 25 minucie Legia chciała się zrewanżować, lecz broni świetnie Moskal. Jego interwencja będzie często puszczana w telewizji. W 29 minucie znów goście pokazują, że dzisiaj w powietrzu są lepsi od Legionistów. Oprea szybko do przodu, ale jest faulowany. Do piłki podchodzi Kowalik.. uderzenie, Dąbrowski zaskoczony, piłka podkręcona wpadak do siatki. 2:0 dla Zawiszy ! Wszyscy kibice z Warszawy zdziwieni, już nawet nie dopingują swojej ekipy. W 33 minucie głupi błąd Oprey w polu karnym pozwala rywalom na wejście Kowalczyka, który dostaje piłkę na czystą pozycję od Niculescu, strzela i bramka. Już tylko 2:1 i Legia może szybko to odrobić. Do przerwy wynik się utrzymał, a w drugiej części gry gospodarze ruszyli do ataku. W 57 minucie Lisowski dogrywa w pole karne, jednak bramkarz Moskal jest spokojny, niespodziewanie wyskakuje Malinov i trąca głową piłkę, która trafia szczęśliwie do siatki. Mamy remis. Po tym golu to Zawisza zaczęła swoje ataki, a Mistrz Polski broni.. wyniku ?! W 73 minucie bardzo blisko pokonania Dąbrowskiego był Augustyniak, lecz jego strzał minimalnie niecelny. Po za tym w 80 minucie Rafał Dąbrowski wszedł w pole karne, ale jego strzał zatrzymał się na golkiperze. Koniec meczu i remis, który wielu zaskoczył w polskim środowisku piłkarskim.

 

Legia WarszawaZawisza Bydgoszcz 2:2

19’ R. Malinowski 0:1

29’ Kowalik 0:2

33’ Kowalczyk 1:2

57’ Malinov 2:2

 

Składy.

 

 

 

- Małe zaskoczenie czy ogromna niespodzianka ?

- Raczej to drugie byłoby aktualne, gdyby ta wygrana 2:0 się utrzymała. Mamy 2:2 i podział punktów. Legia nie będzie ciągle wygrywać, ale z Zawiszą jest to lekkie zaskoczenie.

- Zawisza prowadzona przez Gila radzi sobie dobrze, a czy coraz lepiej ?

- Na pewno. Trener Pulkowski nie potrafił poukładać klocków i szybko zrezygnował po tym jak zarząd, a raczej on sam nie współpracował z tymi ludźmi. Dzisiaj jest inaczej, Piotrek pracuje wzorowo i go wszyscy w Bydgoszczy chwalą.

- Ponoć ma ofertę na stole do innego polskiego klubu.

- To tylko spekulacje, a ja dobrze o tym nie wiem. Mnie też doszły takie słuchy. Piotr Gil prowadził Polonię po to, by nabrać doświadczenia. Czy Zawisza jest teraz dla doświadczenia ? Wątpię, choć wiele się może nauczyć, ale tym razem jest z tym klubem w momencie, gdy są realne szanse na utrzymanie.

- Legia już nie gra w UEFA Cup, odpadli z silnym AC Milanem, który będzie rywalem GKSu. Jakie szanse ma Bełchatów przeciwko Mediolanowi ?

- Raczej minimalne. Tutaj będziemy musieli się pogodzić ze stratą punktów. Trzeba powalczyć z Espanyolem i z Feyenoordem. Starcie z Milanem będzie o tyle ciężki, że zawodnicy wyniosą wiele z tego spotkania. To będzie ogromne doświadczenie i zarazem przeżycie dla nich.

- Czas na ostatni sobotni spektakl, bardzo ładna kolejka nam się zrobiła. Jedziemy do Łęcznej.

 

 

Górnik Łęczna – Wisła Płock

 

Górnik z nowym trenerem, mianowicie Pawlikowski objął ekipę z Łęcznej. Wisła Płock głodna sukcesu, a trener cały czas zaznacza, że walczy o coś więcej. Aż nasuwa się myśl, żeby jego zawodnicy pokazali to na boisku. Górnik jak i Wisła są w ciężkiej sytuacji w ligowej tabeli, ale jak widać są lepsi. Rozpoczynamy szybką akcją prawą stroną gospodarzy. Malinowski dostaje piłkę, radzi sobie z Coulibalym, mija go jak pachołek, podaje do Citki, Sławomir Owczarek już wybiega do piłki, szybkie zagranie na Malinowskiego piętą, ależ pięknie to wyszło ! Strzał Malinowskiego do pustej bramki i piłka w siatce. W 22 minucie Andrzej Dutka próbował strzału z dystansu, ale trafia w Konopkę, wyprowadzają akcję lewą flanką, ten po ziemi do Przemka Jankowskiego, przyjęcie piłki, wejście między pomocników, świetnie mu to wyszło ! Prostopadła piłka do Citki, a ten decyduje się na strzał. Gooool ! To wejście w pole karne było zabójcze dla Wisły Płock. W 29 minucie Gonzalez dostał świetne podanie, obrócił się na bramkę rywali, zmylił w prosty sposób swojego rywala, uderzenie i niespodziewanie Bilic puszcza piłkę. Nie udało się tego wybronić, a była duża szansa. Wisła Płock wraca do gry ? Raczej nie, gdyż w 44 minucie kolejna dobra akcja Górnika Łęcznej. Romanchuk z prawej strony do Vasica, odegranie do prawego obrońcy, który włącza się do tej akcji ofensywnej, dośrodkowanie, wybiega Citko, który strzałem z pierwszej piłki decyduje się na uderzenie. Goooool ! Bramka dla Górnika. 3:1 do przerwy, wejście smoka trenera Pawlikowskiego. Po wejściu na drugą część gry Górnik znów naciera, w 47 minucie szansa Vasica, a w 49 minucie spotkania okazję miał Citko, ale nie wykorzystał. Tym razem lepszy był Owczarek. Dwie zmiany w 67 minucie gospodarzy – wystarczy. Wszystko wygląda dobrze, a Wisła Płock szuka rozwiązania, niestety grają tylko przeciętnie i nie są dopuszczani do pola karnego przeciwników. Totalna dominacja Górnika daje im 3 punkty. Dwanaście strzałów zawodników Pawlikowskiego przeciwko tylko czterem podopiecznym Sobiecha. Doskonały mecz.

 

Górnik ŁęcznaWisła Płock 3:1

10’ Malinowski 1:0

22’ Citko 2:0

29’ Gonzalez 2:1

44’ Citko 3:1

 

Składy.

 

 

 

- Znów czyżby Górnik wracał do walki o ten środek tabeli ?

- Na razie zauważyłem, że Pawlikowski podszedł bardzo rozważnie do sprawy gry w lidze. Nie powiedział o celu w tym sezonie – ani puchary, co by świadczyło o kolejnym trenerze, który wierzy ponadto w swoje umiejętności; ani walka o utrzymanie. Ale raczej jest walka o środek tabeli, więc Górnik będzie się liczył.

- Puchar Polski to przepustka do europejskich pucharów, jakie szanse ma Wisła Płock a jakie Górnik Łęczna ?

- Trzeba się rozejrzeć przede wszystkim jakie drużyny walczą i chcą tego trofeum, gdyż po pierwsze jest to wielkie wyróżnienie w Polsce. Zauważyłem, że dużo drużyn nie chce w ogóle po Puchar Polski sięgnąć. Dlaczego ? Nie wiem sam, ciężko mi to zrozumieć. Powinni grać najmocniejszymi składami. Na przykład postawa Wisły Kraków mi się podoba perfekcyjnie. Podchodzą do sprawy bardzo profesjonalnie, Puchar Polski plus liga – to ich dwa priorytety na ten sezon. Piękne podejście. Natomiast odpuszczanie to już głupia sprawa i niech się same kluby wstydzą.

- Wisła Płock nie walczy ponoć o utrzymanie, więc o co ?

- O puchary, haha. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi. Nie będziemy tutaj się naśmiewać, ale chcemy życzyć zawodnikom dobrej gry i wejście na falę. Wszyscy wygrywać nie mogą, ale chociaż mieliśmy co oglądać. Wisła Płock nie prezentuje wielkiego futbolu, dlatego jest jak jest.

- Można zauważyć, że wiele ekip jest skompletowanych, a za granicą kilku chce przejść do polskiej ligi, gdzie im robić miejsce ?

- Promować tych najlepszych na zachód, to jedyna droga, przecież oni będą chcieli odchodzić. Widzę już to w Poznaniu, gdzie Corozo jak i Herrera powoli wybierają się w daleką podróż, przynajmniej Caicedo buja już w obłokach. Dlatego Lech prawdopodobnie będzie dążył od przyszłego sezonu do zakupu najlepszych ligowców z Korony, Cracovii, Groclinu czy nawet Arki.

- Pozostało nam obejrzeć niedzielne spotkanie w Chorzowie.

 

 

 

Ruch Chorzów – Arka Gdynia

 

4 tysiące fanów przybyło na to spotkanie, z czego około 500 przyjezdnych z Gdyni. Dzisiaj Arka ma pokazać, że chce nawiązać walkę z tymi najlepszymi, które ją wyprzedzają. Trener Żyliński potrafił w pewnym momencie doprowadzić klub do pierwszej trójki. Teraz wszystko w rękach szkoleniowca Stasiełowicza. Ruch natomiast ma za zadanie utrzymać się w lidze. W pierwszej części sezonu, na samym początku zdobyli 10 punktów, aktualnie tylko 1. Pierwsze minuty spotkania należą do Ruchu, który konstruuje i kombinuje. Pawłowski ładnie w pole karne posłał piłkę, którą odbiera Goliński, próbuje dryblingów, po chwili strzał, boczna siatka. W 23 minucie to lewy skrzydłowy uruchomił do akcji Pawłowskiego, który wbiegł w pole karne i główką posłał piłkę nad bramką. W 29 minucie interwencja Melnyka po groźnym uderzeniu Zająca. Arka nie stwarza zagrożenia pod bramką rywali. Na razie jest zmuszona do obrony. Udana defensywa utrzymuje się do końca pierwszej połowy. Druga część gry i w 47 minucie Misiewicz popycha Bandę przed polem karnym. Do piłki podbiega Jose i trafia do siatki. Rzut wolny i bramka ! Teoretycznie pierwsza ciekawa akcja Arki i szybko obejmują prowadzenie. W 48 minucie znów Goliński zdecydował się na samotny rajd, ładnie wszedł w pole karne, ale Melnyk go zaskoczył pewną interwencją. W 63 minucie Borkowski zdobywa piłkę od Wójcika, chyba pierwszy taki efektowny odbiór piłki. Sander dostaje podanie, uderza, ale broni Kovacic, nadbiega Sander jeszcze raz, strzela, gol ! Niespodziewanie. Obrońcy myśleli, że któryś z nich wybije piłkę, a tylko się przyglądali. Arka prowadzi dwoma golami i sytuacja dalej wygląda podobnie – Arka broni, a Ruch atakuje, lecz bezskutecznie. W 84 minucie Kowalczyk znów dostał świetną prostopadłą piłkę od Pawłowskiego, obrońcy zaskoczeni, a bohaterem znów okazuje się być Melnyk, który wybronił silny strzał. Ostateczny cios nastąpił w 89 minucie, kiedy to Majewski zagrał w pole karne, a Banda dostawił nogę. Kovacic nie spodziewał się tak łatwej straty. Koniec, całkowicie niezasłużone 3:0. To Ruch był lepszy, pomimo wyniku.

 

Ruch Chorzów – Arka Gdynia 0:3

47’ Jose 0:1

63’ Sander 0:2

89’ Banda 0:3

 

Składy.

 

 

- Wygląda to niezbyt wesoło.

- No na pewno, pierwszy raz widziałem taki mecz, w którym to pewna ekipa przeważała przez całe 90 minut, a nie udało jej się strzelić bramki. Natomiast rywale to wykorzystali w tych 5 sytuacjach trafiając aż 3 razy do siatki. Ouattara jeszcze ładnie grał w obronie Arki i zasłużył na brawa, dlatego chyba dobrze się wybronili.

- Goliński i Pawłowski to powoli takie małe gwiazdy Ruchu.

- Trudno to powiedzieć. Goliński do tej pory zaprezentował się kilkakrotnie dobrze, a Pawłowski.. drugi raz ? Sam nie wiem. Wcześniej mało grał przez taktykę 4-3-3. Teraz jest większa szansa, bo potrzebny jest ten ofensywny, jakim jest na pewno Pawłowski. Strata pierwszej bramki ich nie podłamała, Sander i tak później trafił po dobitce, a Ci atakowali dalej, szkoda, że nie udało się doprowadzić chociaż do remisu.

- Zostało nam ostatnie spotkanie Orange Ekstraklasy w tej kolejce.

- Oczywiście po za Wisłą, która podejmie Pogoń na własnym terenie. Teraz jedziemy do Wrocławia.

 

 

Śląsk Wrocław – Korona Kielce

 

Beniaminek kontra drużyna raczej doświadczona i ograna w Orange Ekstraklasie. Tamten sezon był bardziej poznawczy i nikt po 20. kolejkach nie spodziewał się już europejskich pucharów w Kielcach. W tym sezonie szczególnie w zimie zapowiada się wielkie wzmocnienie budżetu, który mógłby pomóc w zakupie kolejnych świetnych zawodników. Śląsk raczej ofensywnie tak jak zawsze – natomiast Korona defensywnie, możliwe dlatego, bo grają na wyjeździe. Jednak w 11 minucie to Śląsk zaatakował, a szansę miał Rabat, który uderzył w boczną siatkę. W 16 minucie to już sytuacja Korony, kiedy to Farkas poprowadził akcję prawą flanką, dograł w pole karne, a Markiewicz uderzył z bliska w bramkarza, wybijali obrońcy, piłka trafiła pod nogi Wróbla, lecz ten wysoko nad bramką. W 22 minucie Jankowski wbiegł w pole karne, lecz stracił. Później znów Farkas popisuje się swoim dryblingiem i ogrywa Edu jak dziecko, późniejsze dogranie niedokładne. Jankowski ogólnie niewidoczny i piłki często kierowane są na ofensywnego pomocnika Wróbla. W 26 minucie wejście ofensywne Wróblewskiego z lewej flanki, Warzycha wspomaga akcję, dośrodkowanie dokładnie na głowę Aguilery, uderza, bramka ! Piłka w siatce. Ale to wykończył. Najbardziej niespodziewany scenariusz. Korona przegrywa i może utracić swoją mocną pozycję w lidze. Na szczęście udało się odrobić straty w 45 minucie, kiedy to dostał podanie z lewej strony, mocno strzela i piłka trafia w samo okienko. Jest 1:1. W drugiej części gry pojawia się Drag, a Jankowski dalej niewidzialny na murawie. Skrzydła tak dobrze dzisiaj w Koronie nie funkcjonują. W 63 minucie Piwowarczyk wygrał pojedynek z Rogalskim, posłał szybko piłkę do przodu, wyskakuje Jankowski, ale minimalnie. Później następna akcja, prostopadła piłka na Draga, ten świetnie biegnie, sam na sam z golkiperem Śląska. Strzela obok, ale piłka także mija słupek, a Wróbel nie zdążył dobiec do piłki. Ciągle atakuje i naciera Korona. W doliczeniu Magi chciał zagrać na czas, ale szybko stracił. Korona atakuje, dośrodkowanie, ale niedokładne. Koniec spotkania i to goście mogą mówić o stracie cennych punktów.

 

Śląsk Wrocław – Korona Kielce 1:1

26’ Aguilera 1:0

45’ Wróbel 1:1

 

Składy.

 

 

- Jak widać Śląsk potrafi urwać punkty silnym ekipom.

- Tak, wcześniej Cracovia, teraz Korona, która zagrała bardzo ładnie.

- Aguilera staje się powoli kluczową postacią, a na początku mało w niego wierzono.

- Został ściągnięty z nadzieją, że zacznie od razu strzelać. Na to trzeba poczekać trochę, widać już chłopak odnalazł się w naszej lidze. Życzę mu dobrze i przez Śląsk może wypromować się tylko do jednego z lepszych klubów w Polsce, a dopiero potem na zachód.

- Korona budowana rozsądnie, mówi się o kupnie golkipera do Kielc, chodzą tematy Wieczorka albo Dervishiego, zależy który będzie odgrywał rolę rezerwowego w Lechu, a także wśród nich są Sobolewski z Groclinu czy Nowak z Cracovii.

- To będzie ciężka walka o bramkarza. Są oferty dla Andrade i być może dojdzie do sprzedaży, a także Wróbel jest mocno przekonany, że w Koronie osiągnął wszystko. Jedynie Wisłę byłoby stać na niego, ale zawodnik zamierza odejść na Zachód.

- Przejdziemy teraz do podsumowania kolejki.

 

 

Tabela Orange Ekstraklasa (12/30)

 

 

Jedenastka Kolejki nr 12:

Melnyk (Arka G.) – Romanchuk (G. Łęczna), Wiśniewski (Zawisza B.), Budka (Cracovia), Pawlak (GKS B.) – Rosiak (Lech P.), Wróbel (Korona K.), Yustis (Lech P.), T. Wójcik (Cracovia) – Citko (G. Łęczna), R. Malinowski (Zawisza B.)

Trener kolejki: Piotr Gil (Zawisza Bydgoszcz)

 

 

Najlepsi strzelcy:

Robert Owczarek (Wisła K.) 14 goli

Marcin Klimkiewicz (Wisła K.) 12 goli

Geovanny Corozo (Lech P.) 10 goli

Aleksandar Malinov (Legia W.) 9 goli

Bojan Vazmer (Górnik Z.) 7 goli

Marek Sander (Arka G.) 7 goli

Rafał Jankowski (Korona K.) 7 goli

Jacek Citko (Górnik Ł.) 7 goli

 

 

 

- A także nadchodzące mecze:

- Przede wszystkim przełożony mecz Wisły Kraków z Pogonią, powody nie są dokładnie znane, ale mówi się o powołaniach do kadr młodzieżowych.

- No właśnie, innych spotkań nie przekładali, ale tutaj było szczególne nasilenie powołań, więc może sama suma zawodników, których mogło zabraknąć, dała do zrozumienia.

- A o to kiedy ten mecz Wisły:

 

 

1 listopada, środa

19:00 Wisła Kraków – Pogoń Szczecin

 

 

- Oraz nadchodzące spotkania, spektakle i jak tam komentatorzy to nazywają, hehe:

 

19 października, czwartek

Puchar UEFA, faza grupowa, Grupa C

20:45 GKS Bełchatów – Espanyol Barcelona

20:45 Middlesbrough – Feyenoord Rotterdam

 

21 października, sobota

16:00 Arka Gdynia – Zagłębie Lubin

16:00 Cracovia Kraków – Ruch Chorzów

16:00 Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław

16:00 Korona Kielce – Groclin Grodzisk Wlkp.

16:00 Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań

18:00 Wisła Płock – Wisła Kraków (TV)

 

22 października, niedziela

17:00 Pogoń Szczecin – Legia Warszawa (TV)

 

- Natomiast spotkanie Górnik Łęczna – GKS Bełchatów przełożone dopiero na 29 listopada.

- Tak więc znów nie będziemy mieli kompletu, no ale cóż.

- Pozostaje nam się uśmiechać na innych.

- I życzyć powodzenia GKSowi Bełchatów, który podejmie już w czwartek na własnym terenie Espanyol !

- Dziękujemy naszemu Michałowi Jarząbkowi, jeden z redaktorów Piłki Nożnej.

- Dziękuję i dobranoc.

- Dobranoc !

 

 

 

______________________________________________________

1. Gra przesunęła spotkania Wisła K. - Pogoń Sz. i Górnik Ł. - GKS Bełchatów.

2. Można podawać składy na spotkania 13. kolejki, potem jest Puchar Polski.

3. Jutro zapewne rozegram i być może pojawi się mecz GKS - Espanyol, dlatego już wkrótce będę rozgrywał kolejkę.

Odnośnik do komentarza

Artur Karpiński w szatni:

 

k***a! Dwie porażki z rzędu? Ocipieliście? Ja tu k***a łba nadstawiam, pierdolę o europejskich pucharach, a wy k***a o utrzymanie chcecie walczyć? Złamasy jebane, jazda do roboty. Co wy k***a odpierdalacie?

Odnośnik do komentarza

Arka Gdynia:

 

Dość niecodzienne spotkanie. Beniaminek z Chorzowa był o wiele trudniejszym orzechem do zgryzienia, niż sądziłem. Rywale bardzo łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych, ale dzięki grze obrońców i dozie szczęścia zawdzięczaliśmy remis po pierwszej połowie. Zaś w drugiej zagraliśmy w myśl zasady, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą" - dzięki czemu zdobyliśmy aż trzy bramki. Bardzo ważne trzy punkty pojechały wraz z nami do Gdyni. Jednak styl, w którym je zdobyliśmy, pozostawiał wiele do życzenia. Mimo wygranej jestem niezadowolony z gry zespołu, bowiem zdaję sobie sprawę, że lepszy piłkarsko klub niż Ruch zrobiłby z nas miazgę, a tego przecież nie chcemy. Prawdopodobnie w następnym meczu z moją byłą drużyną - Zagłębiem Lubin, zagramy w innym ustawieniu.

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick

Górnik Łęczna:

 

Cieszą przede wszystkim 3 punkty jednak nie popadałbym w euforię po meczu z Wisłą. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, to fakt, zneutralizowaliśmy kompletnie przeciwnika w środku pola jednak bądźmy realistami, przeciwnik nie postawił nam wysoko poprzeczki. Na pochwałę zasługują przede wszystkim Citko oraz Romanchuk. Przed nami jeszcze dużo pracy aby poprawić wszystkie elementy gry ale myślę że z takim zaangażowaniem powinniśmy stać się liczącą drużyną OE. O co gramy w tym sezonie ? O pozycję jak najwyższą z możliwych, tyle mogę powiedzieć na obecną chwilę. Nie chce bawić się w grę w stylu "mamienie kibiców by Pawlikowski". Jestem zbyt krótko z chłopakami aby wypowiadać się nt całego sezonu. Na pewno będziemy przedkładali efektywność nad efektowność chociaż w meczu z Wisłą mieliśmy oba te składniki równomiernie wymieszane. W następnej kolejce zagramy z BOTem i to wg mnie będzie prawdziwy sprawdzian naszych umiejętności. Dziekuje.

Odnośnik do komentarza

Damian Organek, Ruch Chorzów

 

Sam już nie wiem co robię źle. Gramy ofensywnie, atrakcyjnie, stwarzamy sytuacje, ale to i tak mało, brakuje nam kogoś, kto potrafiłby wykończyć sytuacje. Tak jak sądziłem, drużynę ciągnie jedynie Goliński, choć Pawłowski również zaczyna wykorzystywać swój niemały potencjał.

Obrona zagrała fatalnie, kompletny brak koncentracji. Problem w tym, że za szerokiej kadry to ja nie mam, a fundusz transferowy świeci pustkami, co zawdzięczam poprzedniemu trenerowi. Zimą będę musiał się posiłkować jakimiś wypożyczeniami, jeśli chcę myśleć o utrzymaniu.

Teraz czeka nas wyjazd do Krakowa... ostatnio nie był zbyt udany, teraz również będzie ciężko o punkty...

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Artur Karpiński w szatni:

 

k***a! Dwie porażki z rzędu? Ocipieliście? Ja tu k***a łba nadstawiam, pierdolę o europejskich pucharach, a wy k***a o utrzymanie chcecie walczyć? Złamasy jebane, jazda do roboty. Co wy k***a odpierdalacie?

 

Wydział Dyscypliny PZPN postanowił ukarać trenera Artura Karpińskiego grzywną w wysokości PLN 3.000 za niedawne wypowiedzi prasowe. Zarazem ostrzega, że kolejne wykroczenie pociągnie za sobą kary regulaminowe.

Odnośnik do komentarza

Adrian Skura - Lech Poznań

 

Tak jest! Oto właśnie mi chodziło, zagraliśmy piękne spotkanie. Nasza technika była po prostu bajeczna, mam nadzieję, że będziemy tak grać do końca sezonu, gdyż wtedy realne byłoby mistrzostwo. Zaskoczyła mnie znakomita postawa Yustisa, wystawię go w następnym meczu w celu sprawdzenia, czy mecz z Górnikiem to nie był jednorazowy wyskok. Wszystko układa się narazie po mojej myśli, zespół gra dobrze z tyłu i skutecznie z przodu. Czego chcieć więcej?

Odnośnik do komentarza

Piotr Gil, Zawisza:

 

Do 30 minuty moi zawodnicy grali bardzo dobrze i skutecznie. Dobrze rozbijali ataki rywali, a także sami kontrowali ich, dzięki czemu prowadziliśmy 2-0. Niestety później było już tylko gorzej. I na dodatek ten głupi faul Oprei... Frajersko straciliśmy dwie bramki, a dopiero w końcówce meczu piłkarze ponownie zaczęli grać na ligowym poziomie. Takie życie.

 

Co do wypowiedzi ekspertów w studiu to kłamał nie będę, jakaś tam wstępna oferta pojawiła się. Jednak jest w niej mało konkretów. Poza tym dobrze mi w Bydgoszczy i nigdzie się stąd nie wybieram. Przynajmniej do końca sezonu.

 

Sezonu, w którym liczę na bezpieczne utrzymanie się w Orange Ekstraklasie. Będzie miał nas do tego przybliżyć nasz najbliższy mecz z bardzo mocnym Lechem. Liczę na urwanie punktów faworytom, czyli poznańskiemu klubowi.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...