Skocz do zawartości

[FM 06] Farnborough Town


Sławoj

Rekomendowane odpowiedzi

Po zwycięskim remisie z Boston United naszym kolejnym rywalem będzie znów zespół z czuba tabeli, Accrington, który zajmuje 5 miejsce.

Mimo olbrzymiej różnicy w tabeli to my byliśmy uznawani za faworytów. Z przebiegu meczu nie było tego widać. Rywale zdominowali spotkanie. Broniliśmy się dzielnie. Niestety Pearson skapitulował. W 36 minucie zdołał jeszcze obronić strzał Norrisa, lecz przy dobitce Browna był bez szans. Rywale dalej nacierali na naszą bramkę. Pearson wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i bronił jak w transie. My w tym spotkaniu mieliśmy tylko jedną okazję do zdobycia bramki. W 78 minucie Grant przejął podanie obrońcy do bramkarza, ale z 35 metrów nie potrafił skierować piłki do pustej siatki. Tak, więc po słabiutkim meczu przegrywamy.

 

8.11.2008.
Crow Ground, Accrington [2604]
Nationwide Conference [18/46]

Accrington  (5) - Farnborough (18)  1:0 (1:0)

1:0 – D. Brown `36

MoM: D. Brown [Accrington, ST, *7]

M. Pearson – A. Wright, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – T. McGowen, G. Heeroo, J. Adams, B. Cash [`45 M. Charles]  – J. Grant, P. Cox [kntz`84 W. McBean]

Odnośnik do komentarza

Maniek z takimi leszczami ciężko jest coś zrobić. Czekam do okienka transferowego :)

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Po słabym spotkaniu z Accrington naszym kolejnym rywalem będzie czerwona latarnia ligi Barrow. W tym spotkaniu nie przewiduję innego wyniku niż nasze zwycięstwo.

Nie myliłem się. Już w 6 minucie zdobywamy gola. Cash do McBeana ten szybko odgrywa do prawego pomocnika. Cash spojrzał w pole karne i technicznym dośrodkowaniem obsłużył Granta. Grant oddał strzał z 4 metrów główką. Davoren wychodził do tego dośrodkowania, ale Grant okazał się sprytniejszy i lekko musnął piłkę a ta przeleciała nad bramkarzem.

Długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia. Ismael wrzucił piłkę w pole karne. McStay spokojnie przeciął to podanie. Lecz nie zdołał opanować piłki i ta odbiła mu się od prawej nogi i spadła tuż przed Brownem. Napastnik gości wykorzystał prezent od mojego obrońcy i mocnym strzałem z 6 metrów pokonał zaskoczonego całą sytuacją Persona. Ta bramka wyraźnie rozzłościła moich graczy. Nasza dominacja był absolutna, ale brakowało skutecznego wykończenia. Dopiero w 45 minucie McBean wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Grancie.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmieniła, ale nasza skuteczność stała na niskim poziomie. W 78 minucie znów w polu karnym powalony został Grant. Do karnego podszedł, Layfield lecz fatalnie przestrzelił. Do końca spotkania staraliśmy się powiększyć prowadzenie, lecz bezskutecznie.

 

15.11.2008.
Cherrywood Road, Farnborough [686]
Nationwide Conference [19/46]

Farnborough (18) – Barrow (24)  2:1 (2:1)

1:0 – J. Grant `6
1:1 – S. Brown `17
2:1 – W. McBean `45 /k/

MoM: J. Grant [Farnborough, ST, *8]

M. Pearson – A. Wright, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – T. McGowen, G. Heeroo, J. Adams, B. Cash [`45 M. Charles]  – J. Grant [`89 L. McEvilly], W. McBean [`84 R. Macdonald]

Odnośnik do komentarza

Maniek mam na oku kilku ciekawych kopaczy. W tym sezonie chciałem włączyć się do walki o awans, lecz jak zobaczyłem, że nic z tego to myślę o utrzymaniu. :) Ale ostatnio pogrzebałem trochę w treningu i na razie jest git.

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Kolejnym rywalem o ligowy byt to spotkanie z przedostatnim Lewes. Tak jak w spotkaniu z Barrow nie widzę tu innego wyniku niż zwycięstwo.

Tutaj także się nie myliłem. Szybko zdobyliśmy bramkę, bo już w 5 minucie. McBean otrzymał długie podanie od Layfielda i popędził z piłką niemalże do końcowej linii boiska. Wrzucił piłkę w pole karne w kierunku Granta. Jednak w całą sytuację wmieszał się Heeroo i to on przejął piłkę. Ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową, zgasił ją na prawej nodze i oddał strzał w kierunku dłuższego słupka. Thompson tylko spojrzał na lecącą piłkę, która wpadła do siatki.

Jeszcze przed przerwą zdołaliśmy podwyższyć na 2:0. Dośrodkowanie z lewej flanki McGowena, Grant wyskoczył zza obrońców niczym poparzony i zdecydowanym strzałem umieścił piłkę tuż przy słupku.

Można powiedzieć, że mecz miał tylko jedną połowę. Ponieważ tylko w I połowie mecz był interesujący. Szybkie akcje po oby stronach nadały temu pojedynkowi smaczku. II odsłona była bardzo nudna.

 

22.11.2008.
The Dripping Pan, Lewis [186]
Nationwide Conference [20/46]

Lewes (23) - Farnborough (17)   0:2 (0:2)

0:1 – G. Heeroo `5
0:2 – J. Grant `39

MoM: T. McGowen [Farnborough, ML, *8]

M. Pearson – A. Wright, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – T. McGowen, G. Heeroo, J. Adams, D. Risdon  – J. Grant, W. McBean [`80 R. Macdonald]

Odnośnik do komentarza

Po dwóch meczach ze słabszymi rywalami nadszedł czas na pojedynek z bardzo mocnym Leyton Orient, czyli obecnie trzecią drużyną w lidze.

Spotkanie nie zaczęło się dla nas najlepiej. Rywale narzucili swoje tempo gry i mieliśmy duże problemy z wyprowadzeniem jakiegokolwiek ataku. Pearson jednak dobrze kierował linią obrony i nie pozwalaliśmy rywalom podejść zbyt blisko bramki.

Ten zacięty pojedynek na dobre rozpoczął się w II połowie. W 55 minucie popisał się piekielnie mocnym uderzeniem w stronę bramki Morrisa. Mimo, że strzał oddany był z dużej odległości [28 metrów] to Heeroo precyzyjnie przycelował w prawe okienko i Morris mógł tyko pomarzyć o obronie. Poszliśmy za ciosem i coraz śmielej poczynaliśmy sobie w ataku. Lecz w 58 minucie straciliśmy bramkę, która okazała się ostatnią w tym meczu. Sturtock wraz z Tauą szybkimi podaniami rozmontowali naszą obronę. Taua pokonał Pearsona z 6 metrów mocnym strzałem, który przełamał ręce naszego bramkarza. Mecz rozstrzygnął się w przeciągu 3 minut. Możemy być zadowoleni z wyniku, remis z zespołem z czuba tabeli jest dla nas olbrzymim sukcesem.

 

25.11.2008.
The Dripping Pan, Lewis [186]
Nationwide Conference [21/46]

Farnborough (17) - Leyton Orient (3)   1:1 (0:0)

1:0 – G. Heeroo `55
1:1 – V.X. Taua `58

MoM: V.X. Taua [Leyton Orient, ST, *8]

M. Pearson – A. Wright, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams - T. McGowen, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant [`85 R. Holt], W. McBean [`79 L. McEvilly]

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Listopada 2008

 

Bilans: 6 [2 – 2 – 2 ]

Nationwide Conference: 16 (-15) 26 pkt. 25:26

Finanse: 63,91 tys. €. (+83,14 tys. €)

Najlepszy strzelec: Joel Grant; G. Heeroo – 2 bramki

Nagrody: -

FA Cup : 1 runda; Burnley 0:3

FA Trophy: 1 runda, Celvendo ?:?

 

Transfery (Świat):

 

1. Martin Andersson z Elfsborg do IFK Gőteborg za 250 tys. €

2. -

3. –

 

Ligi w Anglii:

 

Premiership: Chelsea [+4]

Championship: Birmingham [+2]

League One: Fulham [+5]

League Two: Hereford [+2]

Nationwide Conference: Shrewsbury [+3]

Nationwide North: Hednesford [+7]

Nationwide South: Bognor Regis [0]

 

Ranking FIFA:

 

1. Francja [1089]

2. Brazylia [1018]

3. Argentyna [977]

4. Holandia [954]

5. Hiszpania [936]

7. Anglia [921]

...

24[-2]. Polska [701]

Odnośnik do komentarza

Grudzień zaczynaliśmy od spotkania z Kidderminister. Zespół spisuje się poniżej swoich oczekiwań i zajmuje dopiero 14 lokatę. Rywale postawili nam trudne warunki, ale do Kidderminister wcale nie jechaliśmy po zwycięstwo. Celem było wywalczenie chociażby punktu. Można powiedzieć, że mecz rozstrzygnął się w 120 sekundach. Najpierw w 45 minucie White wykorzystał niezdecydowanie Pearsona. Smikle dośrodkował zza plecy obrońców, Pearson nie był zdecydowany czy wyjść czy jednak zostać w bramce. Jego błąd a raczej nieumiejętność podejmowania szybkich decyzji kosztowała nas gola. Do podania szybko doskoczył White i posłał piłkę tuz nad rękoma Pearsona. Rywale na naszą odpowiedź nie musieli długo czekać. W 47 minucie Gasson długim, crossowym podaniem obsłużył MacBeana. Ten szybko zgrał piłkę głową do wbiegającego w pole karne Heeroo. Pomocnik rodem z Mauritiusu zdołał znaleźć lukę pomiędzy słupkiem a Worganem i dał nam remis.

Jak się potem okazało był to bramka decydująca o wyniku spotkania. Ogólnie mecz był wyrównany, obie drużyny wypracowały sobie po tyle samo okazji.

 

3.12.2008.
Aggborough, Kidderminister  [1685]
Nationwide Conference [22/46]

Kidderminister  (14) - Farnborough (16) 1:1 (1:1)

1:0 – A. White `45+
1:1 – G. Heeroo `45+

MoM: W. McBean [Farnborough, ST, *8]

M. Pearson – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant, W. McBean

Odnośnik do komentarza

Po dziwnym pojedynku z Kidderminister awansowaliśmy na 15 pozycję w lidze. Półmetek ligowy graliśmy z 5 zespołem, Morecambe. Już od pierwszych minut zagraliśmy agresywnie i bardzo ofensywnie. Opłacało się. Bo już w 9 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Gasson dośrodkował na 9 metr gdzie stał niepilnowany McBean. Nasz napastnik zszedł do boku i próbował zaskoczyć Guereta strzałem w długi róg. Bramkarz nie dał się zaskoczyć, ale popełnił błąd. Wybił piłkę wprost przed siebie. Heeroo szybko zorientował się w tej całej sytuacji i szybko dopadł piłkę. Strzelił a raczej podrzucił piłkę nad leżącym bramkarzem i dał nam prowadzenie.

Nie potrafiliśmy dotrzymać do końca pierwszej połowy. Way znakomicie wypatrzył lukę w obronie i posłał wysoką piłkę nad głowami obrońców. To stworzyło Richardsowi świetną okazję. W pojedynku sam na sam z Harrisonem lepszy okazał się napastnik gości. Harrison zrobił, co mógł. Wyszedł z bramki, skrócił kąt, lecz Richards był od niego sprytniejszy.

W drugiej połowie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, ale znów szwankowała nasza skuteczność pod bramką rywali i mecz zakończył się remisem.

 

6.12.2008.
Cherrywood Road, Farnborough  [1169]
Nationwide Conference [23/46]

Farnborough (15) – Morecambe (5) 1:1 (1:1)

1:0 – G. Heeroo `9
1:1 – J. Richards `34

MoM: D. Way  [Morecambe, MC, *7]

P. Harrison – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant, W. McBean [`36 R. Holt]

Odnośnik do komentarza

Po bojach ligowych przyszła kolej na pojedynek w ramach FA Trophy. Podejmowaliśmy amatorski zespół Clevedon. Mecz toczony był w ślimaczym tempie. Rywale zamurowali się pod swoją bramkę licząc na kontrę. Dla nas najważniejsze były dwie minuty : 10 i 11. Właśnie wtedy udało nam się pokonać Barnesa. W 10 minucie młodziutki Wright zagrał 50 metrowe podanie na druga stronę boiska. Risdon przejął piłkę na 30 metrze i popędził w kierunku bramki. Drogę miał pustą, przed nim tylko Barnes. Gdy wbiegał w pole karne zszedł lekko w prawą stronę. To zdezorientowało bramkarza a nasz prawy pomocnik technicznym uderzeniem tuż przy bliższym słupku otworzył wynik.

W 11 minucie Charles otrzymał ładne, długie podanie na wolne pole. Na wysokości pola karnego mając przy sobie dwóch obrońców sprytnie dograł w nieobstawionego w polu karnym McEvillyego. Ten strzałem z pierwszej piłki pokonał Barnesa. I na tym golu zakończyliśmy spotkanie. O dziwo piłkarze nie walczyli zbytnio o większy rezultat. Troszkę jesteśmy przemęczeni i to było widać w tym spotkaniu.

 

13.12.2008.
Hand Stadium, Clevedon  [1080]
FA Trophy, 1 runda

Clevedon  (NoL) – Farnborough (NC) 0:2 (0:2)

0:1 – D. Risdon `10
0:2 – L. McEvilly `11

MoM: S. Jackson [Farnborough, DC, *8]

M. Harrison – A. Wright, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald [`73 C. Bond], D. Risdon - G. Heeroo – M. Charles [`73 J. Grant], L. McEvilly [`73 R. Holt]

Odnośnik do komentarza

Za awans do kolejnej rundy FA Trophy otrzymaliśmy 5 tys. €. W następnej rundzie trafimy na St. Albans.

 

Po wyeliminowaniu amatorów do Southport jechaliśmy w doskonałych nastojach. Szybko okazało się, że rywale nie są wcale tacy słabi. Początkowe minuty to przewaga gospodarzy. Z biegiem czasu nabieraliśmy tempa i w 30 minucie otworzyliśmy wynik. W swoim stylu bramkę zdobył Heeroo. Otrzymał podanie od Jacksona i bez przyjęcia z 30 metrów posłał bombę w kierunku bramki gospodarzy. Heeroo przymierzył idealnie w prawy dolny róg. Uderzył po ziemi i Hackney, który był jeszcze zasłonięty przez obrońcę nie był w stanie nic zrobić. 10 minut później McEvilly posłał piłkę na 7 metr. Heeroo uprzedził obrońcę, opanował piłkę i strzałem z powietrza tuż przy krótkim słupku umieścił piłkę w siatce.

W drugiej odsłonie rywale grali wyraźnie lepiej. Zaczęli stwarzać sobie okazje aż którąś wykorzystali. W 74 minucie Carr posłał piłkę na prawe skrzydło, Glasson wygrał pojedynkę główkowy z Thompsonem, ale tak niefortunnie wycofał piłkę do bramkarza, że bliżej do piłki miał Daly. Napastnik gospodarzy miał przed sobą pustą bramkę i bez problemów umieścił piłkę w siatce. My nie zamierzaliśmy składać broni. W 87 minucie szarżującego w polu karnym Granta powalił obrońca. Sędzia podyktował rzut kary. Pewnym egzekutorem okazał się Layfield i ustalił wynik meczu.

 

20.12.2008.
Haig Avenue, Southport  [736]
Nationwide Conference [24/46]

Southport  (21) - Farnborough (15) 1:3 (0:2)

0:1 – G. Heeroo `30
0:2 – G. Heeroo `40
1:2 – S. Daly `74
1:3 – A. Layfield `87 /k/

MoM: G. Heeroo [Farnborough, AMC, *8]

M. Pearson – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant, L. McEvilly

Odnośnik do komentarza

W 25 kolejce mierzyliśmy się z Leigh RMI. Rywale zajmują odległe 21 miejsce i dzielnie walczą o utrzymanie.

Początek meczu wskazywał na to, że to my będziemy dominowali na boisku. I tak się stało. W 31 minucie Macdonald dośrodkował z rożnego na długi słupek a Jackson nie czekał na piłkę, tylko wyszedł do podania. Caig został w bramce, co ułatwiło zadanie Jacksonowi i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Jeszcze przed przerwą podwyższyliśmy wynik. Heeroo został sfaulowany w polu karny i pan Unsworth nie miał wątpliwości, rzut karny. Do piłki podszedł McEvilly i pewnie zdobył drugą bramkę. Dla tego zawodnika był to dopiero drugi gol strzelony w tym sezonie.

McEvilly strzelił także trzecią bramkę. Macdonald dośrodkował na krótki słupek, Heeroo oddał strzał z główki, ale wprost w bramkarza. Caig popełnił jednak karygodny błąd, wypuścił piłkę z rąk. Najbliżej bezpańskiej piłki stał właśnie McEvilly i posłał piłkę tam gdzie jej miejsce, czyli w bramce rywali. Tym samym McEvilly ustalił wynik meczu. Rywale po trzeciej straconej bramce wyraźnie rzucili się do odrabiania strat, ale było już za późno.

 

26.12.2008.
Cherrywood Road, Farnborough [1031]
Nationwide Conference [25/46]

Farnborough (15) - Leigh RMI (21) 3:0 (2:0)

1:0 – S. Jackson `31
2:0 – L. McEvilly `45 /k/
3:0 – L. McEvilly `69

MoM: L. McEvilly [Farnborough, ST, *8]

M. Pearson – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant, L. McEvilly

----

 

Tabela po 25 kolejkach (sorki ale zapomniałem)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Grudnia 2008

Bilans: 5 [3 – 2 – 0 ]

Nationwide Conference: 14 (-17) 34 pkt. 33:29

Finanse: 33,48 tys. €. (-30,43 tys. €)

Najlepszy strzelec: G. Heeroo – 4 bramki

Nagrody: Menedżer [3 miejsce]; 63,91

FA Cup : 1 runda; Burnley 0:3

FA Trophy: 1 runda, Celvendo 2:0 [2 runda, St. Albans]

 

Transfery (Świat):

 

1. Ever Guzman z Morelia do Chivas za 3 mln. €

2. Leandro Gioda z FC Kopenhaga do America [MEX] za 1,1 mln.€

3. Marrias Nylund z Djurgarden do IFK Gőteborg za 1 mln. €

 

Ligi w Anglii:

 

Premiership: Chelsea [+6]

Championship: Birmingham [+9]

League One: Bardford City [+2]

League Two: Colchester [+2]

Nationwide Conference: Shrewsbury [0]

Nationwide North: Hednesford [+6]

Nationwide South: Bognor Regis [0]

 

Ranking FIFA:

 

1. Francja [1087]

2. Brazylia [976]

3. Holandia [939]

4. Argentyna [935]

5. Meksyk [928]

6. Anglia [919]

...

31[-7]. Polska [674]

Odnośnik do komentarza

Rok 2008 kończyliśmy w doskonałych nastojach. 7 meczów bez porażki robi wrażenie. Ale nowy rok zaczynaliśmy ciężkim meczem z liderem, Shrewsbury. Jak pokazała pierwsza połowa rywale będą walczyć o zwycięstwo. W I odsłonie nie mieliśmy nic do powiedzenia. Gospodarzom wychodziło wszystko. No prawie wszystko. Brakowało im wykończenia akcji. Harrison nie dał się zaskoczyć i pierwszą połowę kończyliśmy z dobry, bezbramkowym remisem.

Druga odsłona a szczególnie jej początek to zdecydowana poprawa naszej gry ofensywnej. Najlepszą okazję mieliśmy w 54 minucie. Wtedy to Grant otrzymał prostopadłe podanie od Heeroo, lecz nasz napastnik nie potrafił celnie uderzyć z 12 metrów. Wraz z mijającym czasem spotkanie było coraz nudniejsze. Dla rywali mogło to oznaczać porażkę. Remis z zespołem ze środka tabeli to nie to, co sobie wcześniej zaplanowali. My wracaliśmy do Farnborough w doskonałych humorach. Znakomita passa 7 meczów bez porażki wzrosła i oby utrzymała się jak najdłużej.

 

26.12.2008.
Gay Meandow, Shrewsbury [4652]
Nationwide Conference [26/46]

Shrewsbury  (1) - Farnborough (14) 0:0 

MoM: D. Risdon [Farnborough, MR, *7]

M. Pearson – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – R. Macdonald, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant [`80 M Charles], P.Cox [`45 C. Bond]

Odnośnik do komentarza

W dobrych nastrojach przystępowaliśmy także do kolejnego meczu z Scarborough. Pierwsza połowa bezapelacyjnie należała do nas. Już w 6 minucie Grant otworzył wynik. Gasson podał w kierunku Granta zza plecy obrońców, którzy byli pewni tego, że złapali mojego napastnika na spalonym. Nic z tego. Grant wyszedł idealnie w tempo. Przyjął piłkę i popędził w kierunku bramki Baxtera. Gdy wbiegał w pole karne bramkarz wyszedł bramki ratując całą sytuację. Grant jednak nie miał problemów z pokonaniem Baxtera. Podciął piłkę a ta przelobowała bramkarza i wpadła do siatki.

Na kolejną bramkę wierni kibice czekali do 32 minuty. Risdon na prawym skrzydle ograł Smitha i miał dużo miejsca do zastanowienia się. Podał wysoką piłkę na długi słupek gdzie czekał już Grant. Baxter wraz z obrońcami stali jak wryci i Grant spokojnie przymierzył i podwyższył na 2:0.

Można powiedzieć, że na pierwszej połowie mecz się zakończył. W drugiej połowie rywale złapali wiatr w żagle i w 57 minucie strzelili kontaktową bramkę. W polu karnym McStay faulował Smitha. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i z 11 metrów pokonał Harrisona. Rywale długo się męczyli żeby strzelić bramkę dającą im remis. 10 minut przed końcem nasza obrona zaspała. Prostopadłe podanie Donelleyego zamienił na bramkę Taylor-Fletcher. Bramka ta ustaliła wynik spotkania. Jestem zadowolony. Zremisowaliśmy z drużyną, która zajmuje wysokie 9 miejsce. Ważne, że nieprzegrywany.

 

6.01.2009.
Cherrywood Road, Farnborough [1062]
Nationwide Conference [27/46]

Farnborough (14) – Scarborough (9) 2:2 (2:0)

1:0 – J. Grant `6
2:0 – J. Grant `32
2:1 – D. Smith `57 /k/
2:2 – G. Taylor-Fletcher `80

MoM: D. Smith [Scarborough, DC, *8]

P. Harrison – J. Gasson, J. McStay, S. Jackson, A. Layfield – J. Adams – M. Cole, D. Risdon - G. Heeroo – J. Grant, P. Cox

Odnośnik do komentarza

Do zespołu dołączył nowy gracz. Jest nim Patrick Osoinik [AUS, 23l., D R/C, 12/0 u21], który dołączył do nas ze Swindon za 2 tys. €.

Okazje do debiutu nowy zawodnik będzie miał w najbliższym spotkaniu w FA Trophy z St. Albans. W tym spotkaniu nie będzie mógł wziąć udziału Grant, który na treningu stłukł sobie głowę. Jego miejsce zastąpi McEvilly. Było to dobre posunięcie. McEvilly zagrał dobry mecz. Już w 13 minucie Cole obsłużył McEvilleyego ładnym podaniem i stworzyło to świetna okazję do zdobycia gola. McEvilly w pojedynku z Lewisem przymierzył idealnie w prawe okienko bramki gospodarzy. Na kolejną bramkę nie musieliśmy długo czekać. Tym razem Adams podawał McEvilleyemu. Nasz napastnik wpadł z piłkę pomiędzy dwóch obrońców i z łatwością ich minął. W sytuacji sam na sam z Lewisem uderzył w krótki róg i podwoił stan swojego konta w tym meczu.

Do końca spotkania kontrolowaliśmy grę. Chcieliśmy trochę odpocząć, więc mecz nie był szybki i porywający. Gdy sędzia łapał już za gwizdek, aby zakończyć to spotkanie. Adams w zupełnie niegroźnej sytuacji w naszym polu karnym sfaulował Marwę. Sędzia wskazał na „wapno”. Cousin podszedł do piłki i mocnym strzałem pokonał Harrisona. Zaraz po tym sędzia zakończył spotkanie. Debiut Osoinika wypadł znakomicie. Przerywał niemal każdą akcję rywali, ale w 78 minucie zdjąłem go z boiska. Nie chciałem go przemęczać na pierwszy mecz.

 

10.01.2009.
Clarence Park, St. Albans [462]
FA Trophy, 2 runda

St. Albans  (NC) - Farnborough (NC) 1:2 (0:2)

0:1 – L. McEvilly `13
0:2 – L. McEvilly `18
1:2 – S. Cousin `90+ /k/

MoM: L. McEvilly [Farnborough, ST, *8]

P. Harrison – A. Wright, J. McStay, P. Osoinik [`78 A. Rohan], A. Layfield – J. Adams – M. Cole, D. Risdon - G. Heeroo – L. McEvilly [`71 R. Macdonald], P. Cox

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...