Skocz do zawartości

Вперёд Ўзбекистон


Vami

Rekomendowane odpowiedzi

Szybkie zmęczenie na boisku w Ammanie nie wynikało z temperatury. Termometr wskazywał zaledwie 24 stopnie Celsjusza, a warunki do gry były idealne. Spotkaniem kończącym pierwszą połówkę tej fazy eliminacji był pojedynek z Japonią w Taszkencie. Skoro potrafiła z nimi zremisować Korea Północna, to dlaczego nie my? Przed meczem wręczono statuetki dla najlepszych graczy w minionym sezonie oraz medale mistrzowskie. Ligę wygrał Pachtakor, jednym punktem przed Bunyodkorem. Elitę opuściły Buchara i... Maszal, co było ogromną sensacją, gdyż piłkarze tego klubu walczyli o miejsca 3-5. Królem strzelców został Zafar Chołmurodow z Nasafu, królem asyst Rivaldo z Bunyodkoru, a najlepszym piłkarzem wybrano Uługbieka Bakajewa - również piłkarza "Jaskółek". Najlepszym bramkarzem roku został Gajrat Chasanow, a statuetkę dla najlepszego trenera otrzymał Rawszan Chajdarow z Pachtakora. W Olij Lidze w przyszłym roku w charakterze beniaminków zagrają FK Kokon oraz Sugdijona Dżyzak.

 

4.06.2008, Stadion Pachtakora, Taszkent, eMŚ - 3. runda - [3/6]

Uzbekistan - Japonia

Skład: Chasanow - F. Chołmurodow, Dienisow, Karimkułow (64' Karimow), Todżijew - Ni, Kurbanow, Kopadze (k) - Sołomin, Mumindżonow (64' Mojsiejew), Ibragimow (75' Szichow)

 

Od pierwszych minut dałem szansę na grę w reprezentacji dwóm zawodnikom wybranym do jedenastki minionego sezonu w Olij Lidze: Chasanowowi oraz młodszemu z Chołmurodowów. Już w ósmej minucie doskonałą sytuację miał Siergiej Ni, jednak jego atomowe uderzenie z półdystansu trafiło w słupek. Niestety, wkrótce wznowienie od bramki japońskiej, długa piłka do Oguro, a ten niepilnowany zdobywa bramkę. W 27. minucie dośrodkowanie Morimoto wzdłuż końcowej linii boiska, na krótkim słupku znów czai się Oguro i niestety przegrywamy 0:2. Chwilę później rzut wolny i kolejna bramka. Nie istniejemy na boisku. Mimo to, udało się nam strzelić kontaktowego gola, po uderzeniu Pawła Sołomina z rzutu wolnego. Końcówka pierwszej połowy należała do nas, lecz brakowało skuteczności. Po zmianie stron fatalna strata Chołmurodowa, kontra Japończyków i 1:4. Znów indywidualne błędy. Rozpaczliwe ataki całym zespołem wkrótce przyniosły nam kolejną dobrą akcję, po której Karimkułow skierował futbolówkę do siatki. Dwie szybkie zmiany i dalej atakujemy. Błąd Kikuchiego doskonale wykorzystuje Sołomin i jest 3:4! Walczymy! Przez całą końcówkę zarysowywała się wyraźna przewaga Uzbekistanu, jednak zabrakło szczęścia i czasu. Po ciężkiej walce przegrywamy 3:4 i jesteśmy w bardzo złej sytuacji przed rundą rewanżową.

 

Uzbekistan - Japonia 3:4 (1:3)

0:1 Masashi Oguro 12'

0:2 Masashi Oguro 26'

0:3 Shinji Ono 31'

1:3 Pawieł Sołomin 33'

1:4 Takayuki Morimoto 49'

2:4 Dawron Karimkułow 62'

3:4 Pawieł Sołomin 70'

 

Tabela po 3 kolejkach (z 6):

 

1. Japonia 2-1-0 7 pkt 8:6

2. Korea Północna 1-1-1 4 pkt 2:3

---------------------------------------

3. Uzbekistan 1-0-2 3 pkt 7:7

4. Jordania 1-0-2 3 pkt 5:6

Odnośnik do komentarza

Wobec trudnej sytuacji w tabeli, musieliśmy szybko podnieść się po porażce z Japonią. Otóż tydzień później graliśmy z Koreą Północną na wielkim stadionie w Pjongjang (błędnie z ruska nazywanym w Polsce Phenianem). Z kontuzją wypadł ze składu Dienisow, a Chasanow złapał przeziębienie. Sytuacja kadrowa nie wyglądała więc najlepiej.

 

11.06.2008, Stadion Święta 1. Maja, Pjongjang, eMŚ - 3. runda [4/6]

Korea Północna - Uzbekistan

Skład: Safonow (k) - Usmonow, Radkiewicz, Karimkułow (65' Karimow), Żumajew - Kopadze, Saidow (65' Annomatow), Kurbanow - Mumindżonow (65' Azizow), Sołomin, Szichow

 

Mecz zaczął się nerwowo, od dobrych sytuacji z obu stron. Nasi obrońcy na szczęście jednak wybili piłkę z linii. Przez pierwszy kwadrans atakowali gospodarze i Radkiewicz miał sporo pracy z napastnikami rywali. W końcu inicjatywę przejął Uzbekistan i po świetnej akcji naszej linii ataku piłkę do siatki skierował Sanat Szichow z Pachtakora. Niestety, odpowiedź Korei była natychmiastowa. Solowa akcja Kim Myong-Wona i był remis. Cały mecz atakowali Koreańczycy, zmuszając nas jedynie do wybijania piłki do przodu. Po jednym z takich wybić piłka trafia do Mumindżonowa, a ten jest faulowany w polu karnym. Niestety, Radkiewicz marnuje doskonałą sytuację z jedenastu metrów. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Rzut rożny wybija Iljos Kurbanow, w polu karnym znajduje Żumajewa, a ten strzałem głową pokonuje golkipera przeciwników. To pierwsza bramka w zaledwie drugim meczu w kadrze obrońcy Neftczi Fergana. Tuż po wejściu na boisko w swoim bardzo późnym debiucie, 34-letni Bachtijor Annomatow wykonuje rzut wolny zza pola karnego, piłka odbija się od muru, jednak wyłuskuje ją Aliszer Azizow i strzałem z najbliższej odległości pokonuje Ri Myong-Doka. Kiedy wydawało się, że wywieziemy z pewnością trzy punkty z Pjongjang, straciliśmy bramkę i było już tylko 3:2, na niespełna 10 minut do zakończenia meczu. Wtedy jednak znów objawił się wielki talent Szichowa, który trzy razy dobijał, ale w końcu trafił i prowadziliśmy 4:2. Udało się nam dowieźć to zwycięstwo do końca i te punkty wywiezione z Korei mogą okazać się zbawienne w końcowym rozrachunku.

 

Korea Północna - Uzbekistan 2:4 (1:1)

0:1 Sanat Szichow 16'

1:1 Kim Myong-Won 19'

W 57. minucie Władymir Radkiewicz nie wykorzystał rzutu karnego

1:2 Gajrat Żumajew 60'

1:3 Aliszer Azizow 70'

2:3 Kim Chol-Ho 82'

2:4 Sanat Szichow 85'

 

Tabela po 4 kolejkach (z 6):

 

1. Japonia 2-2-0 8 pkt 9:7

2. Uzbekistan 2-0-2 6 pkt 11:9

----------------------------------------

3. Jordania 1-1-2 4 pkt 6:7

4. Korea Północna 1-1-2 4 pkt 4:7

Odnośnik do komentarza

Nastroje po spotkaniu z Koreą były wzorowe, więc pokonanie u siebie Jordanii i wzięcie rewanżu za porażkę w Ammanie było całkiem realne. Tylko trzeba było strzelić więcej bramek niż rywale.

 

6.09.2008, Stadion Pachtakora, Taszkent, eMŚ - 3 .runda - [5/6]

Uzbekistan - Jordania

Skład: Safonow (k) - Usmanow, Dienisow (46' F. Chołmurodow), Karimkułow, Żumajew - Kurbanow (46' Annomatow), Achmiedow, Kopadze - Bakajew, Murzojew (46' Azizow), Sołomin

 

Mecz toczył się pod nasze dyktando aż do 30. minuty, kiedy to w całej swej głupocie Karimkułow podał do tyłu do bramkarza, nie zauważając rywala który był obok niego. Efekt prosty: 0:1. Taki wynik utrzymywał się długo, a dawał on nam już jedynie szansę na awans w przypadku... pokonania Japonii. Na szczęście akcja Annomatow - Sołomin z 77. minuty zakończyła się bramką i mogliśmy cieszyć się z remisu. Tylko że to tylko jeden punkt pocieszenia. Musimy powalczyć z Japonią...

 

Uzbekistan - Jordania 1:1 (0:1)

0:1 Abdelhadi Al-Maharmeh 30'

1:1 Pawieł Sołomin 77'

 

Tabela po 5 kolejkach (z 6):

 

1. Japonia 3-2-0 11 pkt 11:7

2. Uzbekistan 2-1-2 7 pkt 12:10

------------------------------------------

3. Jordania 1-2-2 5 pkt 7:8

4. Korea Północna 1-1-3 4 pkt 4:9

Odnośnik do komentarza

Spotkanie w Japonii miało być decydujące. Nie mogliśmy sobie pozwolić na kalkulowanie innych wyników. Po prostu trzeba było wygrać z samurajami!

 

10.09.2008, Stadion Hakatanomori, Fukuoka - eMŚ - 3. runda - [6/6]

Japonia - Uzbekistan

Skład: Safonow (k) - Karimow, Radkiewicz, Karimkułow, Żumajew - Achmiedow, Saidow, Annomatow (46' Szodmonow) - Sołomin (21' Murzojew), Bakajew (64' Azizow), Mojsiejew

 

Pierwszy kwadrans był dość wyrównany i miał zaskakujący finał. Oto strata Japończyków przy wyprowadzaniu akcji, Sołomin przed życiową szansą, piłka odbija się od bramkarza, ale jest w polu karnym Uługbiek Bakajew i pokonuje golkipera rywali! Zaczyna się świetnie! Kilka minut później Sołomin znów miał świetną okazję, ale chybił w stuprocentowej sytuacji. Japończycy więc postanowili Pawła wykończyć. Wśród gromkich braw nasz najlepszy gracz eliminacji opuścił boisko na noszach już w 21. minucie. Wkrótce Morimoto chciał nabrać sędziego, jednak ten widział że jego bramka padła po spalonym. Jeszcze kilka raz gospodarze byli łapani przez naszą obronę na ofsajdzie, jednak tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zdołali wyrównać po rzucie rożnym. Niestety, w drugiej połowie Karimow nie pokrył Oguro i nadzieje dotyczące awansu pryskały jak mydlana bańka. Zmiany nic nie dały i wkrótce nasz kat - Masashi Oguro ukłuł po raz trzeci. Tym razem jednak ze spalonego. W końcówce zagraliśmy piątką napastników, by wyrównać - jednak straciliśmy jeszcze dwie bramki. Jordania rozgromiła Koreę 3:0 i to ta drużyna awansowała do finałowej fazy eliminacji. My żegnamy się z nimi już teraz.

 

Japonia - Uzbekistan 4:1 (1:1)

0:1 Uługbiek Bakajew 15'

1:1 Masashi Oguro 45'

2:1 Masashi Oguro 62'

3:1 Yusuke Kato 87'

4:1 Daisuke Matsui 90'

 

Końcowa klasyfikacja:

 

1. Japonia 4-2-0 14 pkt 15:8 Q

2. Jordania 2-2-2 8 pkt 10:8 Q

------------------------------------

3. Uzbekistan 2-1-3 7 pkt 13:14

4. Korea Północna 1-1-4 4 pkt 4:12

 

Naszym najlepszym strzelcem (4 gole) i najlepszym piłkarzem (średnia 7,67) eliminacji był Pawieł Sołomin z Pachtakora Taszkent.

Odnośnik do komentarza

Taktyka moich drużyn zawsze polegała na prostej zasadzie - dużo strzelić. Zawsze wolałem przegrać 4:7 niż zremisować 0:0. Nie inaczej podeszliśmy do przedostatniego meczu w roku 2008 - sparingu z... Niemcami.

 

15.11.2008, Volkswagen-Arena, Wolfsburg, Towarzyski

Niemcy - Uzbekistan

Skład: Chasanow (46' Niestierow) - Bakijew, Dienisow, Ismojłow, K. Todżijew (46' Usmonow) - Bajranow (46' Kopadze), Achmiedow (46' Saidow), Zejtułajew - Sołomin (46' Mumindżonow), Bakajew (k), Szichow (46' Azizow)

 

Rozstrzeliwanie Uzbeków rozpoczął Podolski już w 3. minucie. Po tej bramce jednak to my mieliśmy przewagę. Niemcy nie wychodzili z własnej połowy, jednak strzały naszych napastników były zbyt anemiczne na dobrze dysponowanego Hildebranda. W 28. minucie jednak skończyła się nasza dominacja i po szybkościowym pojedynku Klosego z Bakijewem było już 0:2. Przed przerwą trzeciego gola dołożył Podolski i wszystko wróciło do normy. Sześć zmian przerwy i wychodzimy na drugą część rzezi w Wolfsburgu. Prawdziwie uzbecki charakter pokazał na początku drugiej połowy Uługbiek Bakajew, który delikatnie niczym pasterz czeszący grzywę jaka minął obrońców gospodarzy i wpakował piłkę do niemieckiej siatki. Trzy minuty później zza pola karnego uderza Saidow, odbija piłkę Hildebrand, jest tam Aliszer Azizow i bramka! Fantastycznie! Niestety, nasza radość i nadzieja nie trwały zbyt długo. Lukas Podolski wkrótce zaaplikował nam czwartego gola i cieszył się z hat-tricka. Wkrótce po jednej z kontr kolejnego gola zdobył Ballack i dobre chwile odeszły do lamusa. Uzbecy jednak się nigdy nie poddają. Eksperymentalne ustawienie z cofniętym lewym pomocnikiem wchodzącym za napastników dało dobre rezultaty i Aliszer Azizow zdobył kolejnego gola. Czyż nie dla takich momentów warto oglądać piłkę?! Aliszer nigdy nie zapomni tych dwóch bramek strzelonych Niemcom! A my... wygraliśmy drugą połowę 3:2!

 

Niemcy - Uzbekistan 5:3 (3:0)

1:0 Lukas Podolski 3'

2:0 Miroslav Klose 28'

3:0 Lukas Podolski 45'

3:1 Uługbiek Bakajew 54'

3:2 Aliszer Azizow 57'

4:2 Lukas Podolski 60'

5:2 Michael Ballack 72'

5:3 Aliszer Azizow 81'

Odnośnik do komentarza

Rok kończyliśmy w Celje, gdzie próbowaliśmy stawić czoła zespołowi Słowenii, kierowanemu przez Matjaża Keka. Po trzech bramkarz strzelonych Niemcom chyba wypadało strzelić co najmniej tyle samo Słoweńcom?

 

19.11.2008, Arena Petrol, Celje, Towarzyski

Słowenia - Uzbekistan

Skład: Niestierow (46' Safonow) - Usmonow, Radkiewicz (76' Bajramow), Bakijew, Ismojłow (46' F. Chołmurodow) - Kopadze (k), Achmiedow (76' Saidow), Szodmonow - Bakajew, Azizow (46' Bobojew), Mumindżonow (76' Sołomin)

 

Aliszer Azizow meczem z Niemcami wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i oby nie zawiódł moich oczekiwań. Mimo że nieźle nam szło jeśli chodzi o konstruowanie akcji, jak zwykle jeden błąd i 0:1. Kilka minut później znów nieporadność obrony i bramkarza i niestety przegrywaliśmy dwiema bramkami. Strzelec pierwszej, Andrej Konc wkrótce dopełnił formalności i było już 0:3. Na nic się zdała kontaktowa bramka Bakajewa - wciąż było tragicznie. Natychmiastowa odpowiedź Słowenii spowodowała, że już po 37 minutach było... 1:4. Mimo zmian, to Słowenia strzelała gole. To błąd, to idiotyczny przypadek... Wynik mówi sam za siebie. To była kompromitacja na całego.

 

Słowenia - Uzbekistan 6:1 (4:1)

1:0 Andrej Konc 4'

2:0 Dalibor Pavlović 15'

3:0 Andrej Konc 26'

3:1 Uługbiek Bakajew 34'

4:1 Dalibor Stevanović 37'

5:1 Andrej Konc 47'

6:1 Dalibor Pavlović 60'

Odnośnik do komentarza

Najlepszym zawodnikiem minionego roku był Uługbiek Bakajew, a zaraz za nim uplasowali się Sanat Szichow i Pawieł Sołomin. Ten ostatni miał szansę nawet na zwycięstwo, ale końcówka roku mu najzwyczajniej w świecie nie wyszła. W roku 2009 spotkamy się z Finlandią, Austrią, Barbadosem, Bhutanem oraz Arabią Saudyjską. W grudniu zaś zaplanowano pierwsze spotkania eliminacji do Pucharu Azji 2011.

 

4.02.2009, Stadion Olimpijski, Helsinki, Towarzyski

Filnandia - Uzbekistan

Skład: Chasanow (69' Todżibojew) - Sz. Kurbonow, Dienisow, K. Todżijew (46' Karimkułow), Żumajew - Bajramow, Saidow (46' Bakalidis), Zejtułajew - Szichow (69' Murzojew), Sołomin (69' Ibragimow), Bakajew (k) (46' Szadrin)

 

Do dwunastej minuty czekali gospodarze na bramkę dającą im prowadzenie. Nieporadność naszej obrony wykorzystał Marcus Ostlund. Przed przerwą trafił jeszcze Koponen i przegrywaliśmy 0:2. Po zmianach personalnych i taktycznych mecz wyglądał lepiej, a Sanat Szichow po pięknej solowej akcji pokonał golkipera rywali. Całą drugą połowę utrzymywaliśmy przewagę i atakowaliśmy Finów. W 91. minucie Bajramow miał idealną sytuację, jednak nie zdołał pokonać Jaaskelainena. Ostatecznie w 93. minucie meczu debiutant Aleksandr Bakalidis z bardzo ostrego kąta zdobył bramkę i udało się nam zremisować w Finlandii! O'zbekiston!

 

Finlandia - Uzbekistan 2:2 (2:0)

1:0 Marcus Ostlund 12'

2:0 Jonas Koponen 45'

2:1 Sanat Szichow 68'

2:2 Aleksandr Bakalidis 90'

Odnośnik do komentarza

Nasz kochany Fazliddin Szaripow nie próżnował w zimowe wieczory i załatwił nam jeszcze dwa dodatkowe jesienne sparingi, w których zmierzymy się z Włochami i Andorą. Tak więc kolejne europejskie tournee przed nami.

 

25.03.2009, Stadion im. Ernsta Happela, Wiedeń, Towarzyski

Austria - Uzbekistan

Skład: Chasanow - Karimow, Dienisow (46' Sujunow), K. Todżijew, Karimkułow (81' Askaralijew) - Zejtułajew, Saidow, Bajramow (46' Choszimow) - Sołomin (81' Szadrin), Bakajew (62' Bakalidis), Otakuzijew (46' Szichow)

 

W pierwszym składzie jedynym debiutantem jest Nodir Otakuzijew, jeden z najlepszych graczy Olij Ligi obecnego sezonu, któremu w końcu postanowiłem dać szansę do pokazania się w kadrze. Rozpoczęliśmy nieźle, od groźnego strzału Pawła Sołomina, jednak nie zmienił on wyniku. Prowadzenie zdobył dopiero Hartl, ale dla Austrii. Wkrótce fatalne podanie wzdłuż linii własnego pola karnego Karimowa i po raz kolejny ten obrońca zapisuje się w meczowym protokole jako autor samobójczej asysty. Lepszy nie był Todżijew, który skopiował wyczyn Karimowa z drugiej strony boiska i było już 0:3. Sami strzelamy sobie bramki. Jeszcze przed przerwą udało się nam strzelić kontaktową bramkę, za sprawą dobrej akcji naszych napastników. Ostatnim, który dołożył nogę był niezawodny Pawieł Sołomin. Po przerwie ustawiłem chłopaków tak, jak zagrali drugą połowę z Finlandią, jednak szybko straciliśmy kolejną bramkę. Po utracie kolejnych dwóch na boisku pojawił się Bakalidis, a my przeszliśmy na ustawienie 3-5-2. Nic to jednak nie dało. Zawodnicy z ojczyzny Mozarta i Hitlera zdobyli jeszcze jednego gola i tym samym odnieśliśmy najbardziej dotkliwą porażkę za mojej kadencji.

 

Austria - Uzbekistan 7:1 (3:1)

1:0 Alen Hartl 16'

2:0 Klaus Kremser 27'

3:0 Alen Hartl 29'

3:1 Pawieł Sołomin 38'

4:1 Alen Hartl 47'

5:1 Alen Hartl 58'

6:1 Marco Rotter 61'

7:1 Mathias Huber 82'

Odnośnik do komentarza

Zakończył się sezon ligowy 2008/09 w Uzbekistanie. Mistrzem kraju został Pachtakor Taszkent, przed Neftczi Fergana i stołecznym Bunyodkorem. Z pierwszą liga pożegnały się ekipy Sugdijony Dżyzak oraz Lokomotiwu Taszkent. Wróciły do niej zaś Maszal Muborak oraz FK Buchara. Królem strzelców Olij Ligi został Uługbiek Bakajew z Bunyodkora, autor 23 bramek, a królem asyst jego klubowy kolega - Iljas Zejtułajew. Najlepszą średnią zanotował zaś zawodnik drużyny mistrzowskiej - Aleksandr Giejnrych. Najlepszym bramkarzem wybrano Ignatija Niestierowa (Pachtakor), a tytuł najlepszego piłkarza przyznano chilijskiemu napastnikowi Bunyodkora - Jose Luisowi Villanuevie. Trenerem roku drugi raz z rzędu wybrano Rawszana Chajdarowa, opiekuna Pachtakora. Tytuł obcokrajowca roku otrzymał wspomniany już wcześniej Jose Luis Villanueva, który także otrzymał statuetkę dla zawodnika, który poczynił największy postęp.

 

5.09.2009, Stadion Pachtakora, Taszkent, Towarzyski

Uzbekistan - Barbados

Skład: Todzibojew - Sz. Kurbonow (61' Bakijew), Dienisow (46' Radkiewicz), Kruszielnickij, Żumajew - Chajdarow (46' Choszimow), Askaralijew (k) (61' Saidow), Bajramow - Szichow (46' Szadrin), Otakuzijew, Ibragimow (61' Jułdoszew)

 

Kilku zawodników podstawowego składu wypadło nam przed tym meczem, więc skład wybiegł mocno eksperymentalny. Najlepiej świadczy o tym opaska kapitańska na ramieniu Askaralijewa, dla którego to dopiero czwarty mecz w kadrze. Ku rozpaczy kibiców w Taszkencie, to Barbados zdobył pierwszą bramkę i kontrolował grę. My byliśmy w stanie postraszyć rywali jedynie niecelnym uderzeniem Ibraigmowa. Drobnego urazu doznał Sanat Szichow i ten wielce utalentowany gracz opuścił boisko w przerwie. W drugiej połowie byliśmy drużyną lepszą, jednak nie potrafiliśmy strzelić bramki. Sensacja w Taszkencie stała się faktem!

 

Uzbekistan - Barbados 0:1 (0:1)

0:1 Gavin Phillips 9'

Odnośnik do komentarza

Z Barbadosem powinien wygrać nawet Uzbekistan Ź do lat 11 kobiet, więc nie może być żadnych wymówek co do ostatniego meczu. Z Bhutanem należało wygrać i to kolosalną różnicą bramek.

 

9.09.2009, Stadion Pachtakora, Taszkent, Towarzyski

Uzbekistan - Bhutan

Skład: Chasanow (46' Niestierow) - Bakijew, Dienisow, Żumajew (46' Usmonow), Muminow - Kopadze (k), Saidow, Bakalidis - Nazarow, Bobojew, Jułdoszew

 

Szczególnie Bakalidis był tym piłkarzem, który zapowiadał tu wielki pogrom Bhutańczyków, jednak ja byłem ostrożny w ocenie szans obu drużyn. Pierwszą bramkę goście strzelili sobie sami, ale duży udział w niej miał debiutujący dziś Abduwali Muminow. Kilkanaście minut później kontra Uzbekistanu, strzał na przysłowiową pałę Bobojewa i było 2:0. Do przerwy po golu dołożyli jeszcze raz Bobojew oraz Jułdoszew i Saidow. 5:0 do przerwy to brzmi dumnie. Może w końcu się odblokowali. Po wznowieniu gry po przerwie, po zamieszaniu przy rzucie rożnym, Mansur Saidow dopada od piłki na dwudziestym metrze i ładuję ją do bramki. Przez resztę meczu piłkarze nie przemęczali się i wygraliśmy ostatecznie 6:0. Jako że odwołano nasz mecz z Arabią Saudyjską, zostały nam w tym roku jeszcze sparingi z Włochami i Andorą.

 

Uzbekistan - Bhutan 6:0 (5:0)

1:0 Pema 17' - bramka samobójcza

2:0 Żasur Bobojew 24'

3:0 Szerbek Jułdoszew 29'

4:0 Żasur Bobojew 32'

5:0 Mansur Saidow 36'

6:0 Mansur Saidow 55'

Odnośnik do komentarza

Do końca roku pozostały dwa sparingi: ten który na pewno przegramy (Włochy) i ten który powinniśmy wygrać (Andora). Jak będzie, zobaczymy.

 

14.11.2009, Sant'Elia, Cagliari, Towarzyski

Włochy - Uzbekistan

Skład: Chasanow - Sz. Kurbonow (46' Bakijew), Dienisow (46' Radkiewicz), Żumajew, Kruszielnickij - Bakalidis (77' Choszimow), Askaralijew (77' Saidow), Kopadze (k) - Nazarow, Szadrin (77' Murzojew), Giejnrych (46' Jułdoszew)

 

Mecz nie mógł wyglądać inaczej niż każde spotkanie z gatunku wielki kontra maluczki. Po trzydziestu kilku minutach było 0:2 a my tylko próbowaliśmy się bronić. Jedyną dobrą okazję do strzelania gola miał Giejnrych, jednak nie udała mu się ta sztuka. Co ciekawe, częściej byliśmy przy piłce, a na początku drugiej części meczu Nazarow zmarnował kolejną dobrą okazję. Wkrótce co prawda rywale zdobyli trzeciego gola, ale i my doczekaliśmy się upragnionego trafienia. Autorem bramki na sycylijskim gruncie był Szerzod Nazarow z drugoligowego Sirdarjo. W końcówce jeszcze Mansur Saidow miał doskonałą akcję, jednak po jego strzale dobrze interweniował Buffon. Ostatecznie wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustanowił Timur Kopadze, zdobywając bramkę na 2:3. Znów wygraliśmy drugą połowę z silnym rywalem! Najlepszy na boisku bramkarz Chasanow.

 

Włochy - Uzbekistan 3:2 (2:0)

1:0 Alberto Gilardino 17'

2:0 Alberto Gilardino 32'

3:0 Cristian Zaccardo 63'

3:1 Szerzod Nazarow 64'

3:2 Timur Kopadze 90'

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Andorą wypadł Jułdoszew i na jego miejsce chciałem powołać Bakajewa, jednak ten odrzucił moją propozycję i zraził do siebie całą uzbecką opinię publiczną. Ostatecznie na zgrupowanie przyjechał Nikołaj Mojsiejew.

 

18.11.2009, Stadion Pachtakora, Taszkent, Towarzyski

Uzbekistan - Andora

Skład: Chasanow - Bakijew (75' Sz. Kurbonow), Dienisow (75' Radkiewicz), Żumajew, Muminow - Bakalidis (46' Choszimow), Askaralijew (46' Saidow), Kopadze (k) - Giejnrych (46' Bobojew), Nazarow (46' Szadrin), Mojsiejew

 

Jak można było się spodziewać, od początku przycisnęliśmy Andorę i rozpoczęliśmy strzelanie bramek. Już w trzeciej minucie bramkę zdobył Nikołaj Mojsiejew, lecz do końca pierwszej połowy bramek już nie było. Niestety, po przerwie przypadkowego gola zdobył Rodriguez i nie było już tak różowo. Wkrótce na placu gry pojawili się rezerwowi, a nasi rywale sprokurowali jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił co prawda Szadrin, ale goście zdołali wyrównać. Niestety, tylko zremisowaliśmy z Andorą i mecz ten potwierdził chimeryczność naszej drużyny.

 

Uzbekistan - Andora 2:2 (1:0)

1:0 Nikołaj Mojsiejew 3'

1:1 Noel Rodriguez 53'

2:1 Alieksandr Szadrin 82' - rzut karny

2:2 Mario Trujillo 85'

 

Najlepszymi piłkarzami reprezentacji w tym roku byli Kopadze i Nazarow, jednak tak naprawdę był to kolejny kiepski rok.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...