Skocz do zawartości

Górnik Zabrze


Rekomendowane odpowiedzi

O, czyżby przez ostatnie 5 lat Kasperczak zrozumiał, że jak się zawali, to trzeba ponieść konsekwencje? :> To mu się chwali.

Na emeryturze nie będzie musiał udawać życia, pewnie będą mu płacić haracz do końca trwania umowy.

Mam nadzieje, ze okazał sie honorowy i odprawy nie wziął. Co do spekulacji to przejawiają sie takie nazwiska jak Kaczmarek, Komorowski, Brosz i Probierz.

Odnośnik do komentarza

Mimo wszystko marna to pociecha, że kluby z takim potencjałem i z taką tradycją jak Górnik czy Cracovia będą się obijać w 1 lidze, a my będziemy musieli cierpliwie znosić w Ekstraklasie potencję i ekstradycję takich Wodzisławian, o Bełchatowianach nie wspominając.

 

Najbardziej się ucieszyło KSZO, które nie ukrywa radości z możliwości rywalizowania w przyszłym sezonie z taką firmą jak Górnik Zabrze.

 

Oj, w ciekawych czasach... w ciekawych...

Odnośnik do komentarza
a my będziemy musieli cierpliwie znosić w Ekstraklasie potencję i ekstradycję takich Wodzisławian, o Bełchatowianach nie wspominając.

O, witamy warszawskiego kompleksiarza.

Wprawdzie to nie temat Odry ale... będziecie gorole zmuszeni oglądać grę Odry tak długo jak ta Odra będzie wystarczająco silna sportowo i organizacyjnie by w tej lidze grać. I będziecie zmuszeni przegrywać z tą Odrą co jakiś czas tak jak choćby 17 sierpnia. Jak czytam teksty takich maluczkich osób to nóż w kieszeni się otwiera.

 

A Górnik najlepiej by zrobił gdyby zatrudnił Franza Smudę. Franz jest z Lubomii, która to słynie z przystanków w barwach Górnika i ogromnych rzeszy fanów KSG.

Odnośnik do komentarza

inny warszawski kompleksiarz musi przyznać rację Iconowi. Górnik miał beznadziejny start, a na wiosnę nie wygrał 3 bardzo istotnych spotkań wyjazdowych - ŁKS, Piast, Cracovia (tylko w Krakowie remis). wolę znosić potencję Odry, Bełchatowa, Piasta czy dwóch Polonii niż brak zaangażowania i nieudolność gwiazdorów z Zabrza.

Górnik powinien wyciągnąć wnioski po tak surowej lekcji. wiele uznanych firm spadało (na boisku), teraz przyszła kolej na Górnik. byle tylko nie utknęli w I lidze na dłużej, bo wbrew pozorom tak łatwo wrócić nie jest, gra nieco inna niż w Ekstraklasie, a zmotywować gwiazdorów na mecze w Stalowej Woli czy Ząbkach też nie będzie łatwo.

Odnośnik do komentarza
śmieszne są te głosy oburzenia, że w ekstraklasie grają zespoły z troche mniejszych miast. Wprowadzić najlepiej zasadę - do najwyższej klasy mogą awansować jedynie kluby z miast, które mają powyżej x mieszkańców :roll: .

 

Widocznie te "metropolie" są za cienkie.

Święte słowa, sto procent racji.

Odnośnik do komentarza

Mnie bardziej ciekawi fakt, że duże miasta, które teoretycznie powinny mieć większe szanse na przyciągnięcie sponsorów, większe rzesze kibiców itp. nie mają drużyny na poziomie ekstraklasy. Zgoda Bełchatów ma niezłego sponsora, jednak taka Odra Wodzisław, która nie należy do ligowych bogaczy potrafi przez wiele lat utrzymywać się na najwyższym poziomie rozgrywek i to jej się chwali. Nie ma co narzekać na to, że taka przyjmijmy na to Odra gra w Ekstraklasie, wywalczyła to sobie na boisku.

Odnośnik do komentarza

Wodzislaw nie jest malym miastem to raz, a dwa odjeb** sie od Odry. Ciekawe czy jakby w Ekstraklasie graly np. Zabki, Zabierzow itp. to czy pisalibyscie tak samo. To, ze w niektorych klubach duzych miast nie ma sponsorow i zespoly ciulaja sie po nizszych ligach jest wina przede wszystkim miasta i pracownikow klubu. W Gorniku tez chyba tacy sa i tu bym zaczal akcje powrotu Gornika do Ekstraklasy. Gdyby pomyslano lepiej zima nad transferami nie byloby dzis zali, ze Gornik polecial. Przyklad Szczota pokazuje dobitnie, ze $$$ nie graja.

Odnośnik do komentarza

A najgorszy w tym jazgocie jest przytaczany absurdalny argument jakoby Odra pochodziła z małego miasta. Trzeba być strasznym ignorantem albo nieukiem żeby nie wiedzieć, że to 50-tysięczne miasto jest częścią ponad półmilionowej aglomeracji. ROW to jest potężny region, dlatego cały czas dziwię się jak można nie dostrzegać jego istnienia. Poza tym to właśnie Odra jest drugą po Legii drużyną grającą najdłużej w Ekstraklasie! Jesteśmy w elicie już 12 lat i 313 dni. Wiele razy byliśmy drużyną mającą najniższy budżet w lidze i to nie przeszkadzało nam w powodzeniem walczyć o miejsce w środku tabeli. Przez te 13 lat klub ani razu nie był zadłużony i nie zalegał zawodnikom z wypłatą pensji. Nigdy nie kładliśmy zawodnikom kłód pod nogi, nie blokowaliśmy im rozwoju sportowego. To właśnie dzięki rozsądnej polityce transferowej klub utrzymuje się cały czas w lidze. Odra od ponad 8 lat nie kupiła ani jednego zawodnika! Dziwne, co? Podpisujemy umowy tylko z tymi, którzy są dostępni z wolnego transferu lub są niechciani w innych klubach i dostępni za darmo lub za symboliczną kwotę. Podobnie w przypadku juniorów.

 

Gdyby Górnik choć w małym stopniu zastosował podobną politykę to być może nadal byłby w Ekstraklasie. Ale w Zabrzu kupowano na zabój nazwiska a nie piłkarzy, którzy mają umiejętności. Górnik zamiast zatrzymać swojego najbardziej utalentowanego zawodnika - Marcina Wodeckiego, wolał go wypożyczyć... Odrze. A ten Wodecki dał Odrze w Białymstoku ważne 3 punkty i był w przeciągu całej rundy wzmocnieniem i bardzo uniwersalnym zawodnikiem. A Górnik, w czasie kiedy Wodecki strzelał dla Odry, szukał napastnika...

Odnośnik do komentarza

Co do spadku Górnika i Cracovii wątpliwości żadnych nie mam. Mniej punktów uciułali ( od Odry 3 i 2 odpowiednio :-) ) to i spadli. I słusznie. Szkoda mi tylko potencjału, bo jak by na sprawę nie patrzeć to Górnik czy Cracovia, tak jak Widzew i Zagłębie Lubin, miałyby większe szanse na zbudowanie porządnych drużyn niż taka Odra.

 

To, że w Wodzisławiu jest jeszcze ekstraklasa to nie zasługa Odry, ale niestety wynik marnego poziomu naszej ligowej kopaniny. Podobnie jak wicemistrzostwo Legii w tym roku. Z taką grą jak w tym sezonie Odra powinna dawno spaść, a Legia snuć się w okolicach 9 miejsca. Tyle, że inni grają jeszcze gorzej, w co trudno uwierzyć czasami. :-)

 

I niestety jedyną szansę na poprawę widzę w budowaniu drużyn w dużych miastach, gdzie potencjał ludzki i finansowy na to pozwalają (tak jak się to dzieje na całym świecie, a nieliczne wyjątki potwierdzają tylko regułę).

 

I w tym sensie bardziej kibicuję szczecińskiej Pogoni czy lubelskiemu Motorowi, niż wodzisławskiej Odrze, czy bełchatowskiej Gieksie.

 

I nie mam nic przeciwko małym miastom - w 1 lidze! :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Akurat patrząc na frekwencję przy Kałuży to nie wiem, czego tak żałować, że spadają :)

 

Tak wszyscy się skarżą na te kluby z mniejszych miast, a Polonia Warszawa czy wspomniana Cracovia ani nie mają ładniejszych stadionów, ani nawet nie przyciągają na stadion więcej kibiców niż te "wiejskie" kluby.

Odnośnik do komentarza
Akurat patrząc na frekwencję przy Kałuży to nie wiem, czego tak żałować, że spadają :)

 

Tak wszyscy się skarżą na te kluby z mniejszych miast, a Polonia Warszawa czy wspomniana Cracovia ani nie mają ładniejszych stadionów, ani nawet nie przyciągają na stadion więcej kibiców niż te "wiejskie" kluby.

na Cracovii to jednak niezdrowa atmosfera i poziom drużyny. w Polonii nie od wczoraj są problemy z zapełnieniem stadionu, a w tym sezonie chaos organizacyjny tylko temu sprzyjał. problem taki, że powoli zaczęła frekwencja rosnąć, na meczu z Lechem było ok. 6000 osób - to niestety max na tym stadionie, a nie chcę się kolejny raz naprzykrzać pisząc o traktowaniu Polonii przez ratusz oraz WOSiR i "wywiązywaniu się" z obietnic.

Odnośnik do komentarza
Frekwencja w Zabrzu druga w Polsce

 

Według opublikowanego przez portal 90minut.pl statystycznego podsumowania sezonu 2008/2009 Górnik Zabrze znajduje się na drugim miejscu pod względem frekwencji na własnym stadionie. Lepszy od zabrzańskiego klubu okazał się jedynie Lech Poznań.

 

Piętnaście spotkań rozgrywanych na stadionie przy Roosevelta obejrzało łącznie 221 tysięcy kibiców, co daje średnią 14700 widzów na każdym spotkaniu. Wyżej od Górnika uplasował się jedynie Lech Poznań, którego spotkania przy Bułgarskiej zobaczyło 243500 kibiców. W przypadku „Kolejorza” średnia wynosi więc 16200 widzów na mecz.

 

Zestawienie dotyczy także meczy wyjazdowych z udziałem Górnika Zabrze. To właśnie mecze z udziałem zabrzańskiego zespołu najchętniej oglądali kibice rywali. Górnik nie miał sobie równych i zajął pierwsze miejsce. Widownia na meczach wyjazdowych wynosiła 139700, co daje średnią 9300 na mecz.

 

Widownia na meczach drużyn u siebie:

1. Lech Poznań 243500 (średnia 16200)

2. Górnik Zabrze 221000 (średnia 14700)

3. Wisła Kraków 187100 (średnia 12500).

 

Widownia na meczach drużyn na wyjeździe:

1. Górnik Zabrze 139700 (średnia 9300)

2. Legia Warszawa 131000 (średnia 8700)

3. Wisła Kraków 123400 (średnia 8200).

Górnik meczem z Ruchem sobie taką fajna statystyke zrobił, ale co z tego. Liczy sie to, ze wszyscy chcą oglądać Górnik i pewnie nikt juz sie nie może doczekać kiedy awansujemy:)

 

Jędrych: Ciągle płacimy za poprzedników

 

Rozmowa z Jędrzejem Jędrychem, prezesem Górnika Zabrze.

» Kto będzie następcą Henryka Kasperczaka?

- Mamy kilku kandydatów, ale na razie musimy uporządkować pewne sprawy po spadku. Jednym z najpoważniejszych kandydatów jest trener związany z Zabrzem, mający duże doświadczenie w pracy w ekstraklasie. Oczywiście będziemy chcieli tę sprawę rozwiązać jak najszybciej, ale na pewno nie oznacza to, że na łapu capu.

 

» W składzie też dojdzie do zmian?

- Za wcześnie, by o tym mówić. Duże znaczenie będzie miała opinia nowego szkoleniowca.

 

» Ile kosztuje rozstanie z trenerem?

- O pieniądzach w ogóle nie rozmawialiśmy. Rozstajemy się po dżentelmeńsku.

 

» Myśli już pan o pierwszym sezonie w pierwszej lidze?

- Przede wszystkim chciałbym, żeby ten sezon był dla klubu okresem stabilizacji, bo teraz tego najbardziej potrzebujemy, i sportowych sukcesów, po których Górnik wróci do ekstraklasy. Dostaliśmy bolesną lekcję pokory, jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się o piątym miejscu w tabeli, walce o puchary, a skończyło się sromotną przegraną. Teraz zrobimy wszystko, żeby szybko odrobić tę stratę, ale oczywiście nikt nie może zagwarantować, że nasza banicja potrwa tylko rok. Wierzymy w przysłowie, że co nas nie zabije to nas wzmocni.

 

» Kiedy będzie znany pierwszoligowy budżet?

- Takie sprawy ustala się na rok, więc na razie nic się nie zmieniło. Wykonaliśmy w klubie naprawdę sporo pracy, uporządkowaliśmy go organizacyjnie, także pod kątem szkolenia młodzieży, a przede wszystkim ustabilizowaliśmy finansowo. I proszę pamiętać, że cały czas płacimy rachunki poprzedników, którzy zaciągali zobowiązania, chociaż w klubie nie było pieniędzy. Niektóre z długów będą spłacane do 2013 roku, mogę też ujawnić, że obciążenia te wynoszą rocznie około 4 milionów złotych!

 

Z tego co mówi prezes, to Ąłri nie dostanie odszkodowania. Okazał sie honorowy i dał se spokój z kasą.

 

W spekulacjach na temat objecia stanowiska po Kasperczaków bierze udział chyba dziesięciu trenerów: Fornalik, Brosz, Probierz, Komornicki, Smuda, Kaczmarek, Lenczyk, Michniewicz. Ja juz szczerze mówiąc się pogubiłem. Górnik musi dojsć do porozumienia z Gwarkiem Zabrze i stamtąd wypatrywać młodych chłopców, którzy nadawali by sie do gry u nas.

Odnośnik do komentarza
Po przegranej szansie na awans do ekstraklasy Podbeskidzia Bielsko-Biała wraca temat zatrudnienia do Górnika trenera Marcina Brosza. Tym bardziej, że zmalały szanse na to, by zabrzański klub objął Michał Probierz, obecnie opiekuna Jagiellonii Białystok - donosi serwis SportSlaski.pl.

 

- Sprawa przedłużenia umowy z Broszem jest otwarta. Z drugiej strony jesteśmy realistami. Jeśli zgłosi się po niego Górnik, to nie będziemy mieli szans konkurować z taką ofertą. Klub z Zabrza to niby ten sam poziom rozgrywek, co my, ale Górnik to zawsze Górnik. Podbeskidzie tak uznanej marki jeszcze nie ma - mówi prezes Podbeskidzia Jerzy Wolas. Obaj panowie spotkają się w poniedziałek. Po niedzieli właśnie powinno dojść do konkretnych rozmów.

 

Sportslaski.pl

 

Wśród kibiców Górnika własnie Ci dwaj kandydaci są faworytami. Są związani z Górnikiem i ich myśl taktyczna zapewne się różni od tej topornej prezentowanej przez Kasperczaka.

Odnośnik do komentarza
Komenda Miejska Policji w Bytomiu wydała zakaz rozegrania 20 czerwca towarzyskiego meczu pomiędzy Szombierkami Bytom a Górnikiem Zabrze powołując się na zachowania kibiców Górnika w ostatnich dniach. Spotkanie miało uczcić jubileusz 90-lecia istnienia Szombierek.

 

To sie bardziej do absurdalnego nadaję. W miejszych miescinach pierwszej ligi juz trzesa portkami.

Odnośnik do komentarza
- Jesteśmy już praktycznie dogadani. Byłbym zdziwiony, gdybym teraz usłyszał od ludzi z Górnika, że mnie nie chcą - mówi Ryszard Komornicki, przymierzany do objęcia posady trenera "Trójkolorowych". Bałagan w polskiej piłce, a co za tym idzie ewentualna gra w barażach Podbeskidzia Bielsko-Biała sprawiły, że praktycznie jedynym kandydatem do objęcia funkcji szkoleniowca Górnika Zabrze jest Ryszard Komornicki. - Wielkich rozmów już nie będzie. Moje warunki zostały zaakceptowane. Pozostały nam do ustalenia już tylko drobnostki - zdradza trener, który ostatnio prowadził szwajcarski Aarau. - Trzeba jednak pamiętać, że kontrakt nie został jeszcze podpisany. Wszystko może się wydarzyć, choć widać, że obie strony są na "tak". Pozostała kwestia jednego telefonu - dodaje.

Popularny "Koko" za asystentów będzie miał najprawdopodobniej Marków: Piotrowicza i Kostrzewę, z którymi występował w klubie z Zabrza na boisku. - Jeżeli kontrakt zostanie podpisany, to pewnie będziemy razem współpracować. Ważna będzie lojalność wobec nas samych. Za wyniki oczywiście będę odpowiadał ja - zaznacza.

Jednym z wymogów ewentualnej pracy na Roosevelta Komornickiego była gwarancja o pozostawieniu trzonu zespołu. - Zapewniono mnie, że żaden z czołowych graczy nie zostanie sprzedany. Miałem już okazję analizować grę Górnika w minionym sezonie. Zastanawiałem się, na jakiej pozycji wystawiłbym Szczota, czy też Bonina. Pierwszy na pewno nie jest środkowym napastnikiem, a drugi obrońcą. Mam pewną filozofię gry i będę chciał ją zrealizować - podkreśla Komornicki.

Kwestią pozostaje jeszcze rozstanie trenera z jego dotychczasowym pracodawcą. - Chciałbym kolejny raz podkreślić, że nie zostałem z Aarau zwolniony. Dostałem trzymiesięczne wypowiedzenie, ze względu na to, że nie dogadałem się z klubem odnośnie nowej umowy. Trochę inaczej widziałem przyszłość tej drużyny. Teraz muszę porozumieć się, aby móc pracować w innym klubie już od dziś. Nie powinno być z tym żadnych problemów - uważa.

Przypomnijmy, że Komornicki prowadził już "Trójkolorowych" na początku 2006 roku. Rozstał się z klubem ze względu na konflikt z niektórymi piłkarzami. - Dlatego powrót do Zabrza jest dla mnie sprawą honorową. Najważniejszy jest wynik i realizacja celu, jaki sobie postawię. Jeśli go zrealizuję, to będę mógł powiedzieć, że zasłużenie zarabiam na Roosevelta pieniądze - podsumowuje były reprezentant Polski.

 

źródło: SportŚląski.pl

 

No i Pan Komornicki zaczyna gadać jak człowiek. Mam nadzieję, że on zostanie trenerem i że poprowadzi Górnika do awansu do ekstraklasy, a potem to już się zobaczy :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...