Skocz do zawartości

Formuła 1


Eddie_

Rekomendowane odpowiedzi

nie jestem fanem Petrova, ale ciezko od niego oczekiwac fantastycznych wynikow kiedy testuje sie np tylko opony.

 

Nie wiem o co kaman, ale Heidfeld z wyjątkiem jazd testowych dla Pirelli nie miał z nowymi gumami do czynienia. Swój dzisiejszy, najlepszy czas ustanowił w trakcie 10 okrążeniowego stintu.

 

Zobaczymy co w porownaniu z nim pokaze Senna.

 

Może pojechać nawet 1:19,xxx. Nic mu to nie da. LR potrzebują doświadczonego kierowcy, nie dwóch żółtodziobów, którymi są Pietrow i Senna w porównaniu z Heidfeldem. Gwoli ścisłości - do Bruno i Witalija nic nie mam, ba bardzo ich lubię. W porównaniu jednak z Niemcem poza $ nie mają zbyt wiele do zaoferowania.

Odnośnik do komentarza

Bulion z Heidfeldem i Weberem (menedżer Nicka) to solidniejszy związek niż może się Wam wydawać ;). Takie zdanie jak przytoczyłeś Vami to czysty PR. Niemiec był najpoważniejszym kandydatem do startów u boku Boba przed sezonem, ale wiemy jak potężni sponsorzy i jednostki (pozdro Putin) stoją za Witią. Nic więcej za nim nie przemawia w rywalizacji z Nickiem. Facet w ciągu dwóch dni testów w Jerez dwa razy wylądował w żwirze, dwa razy zmienił plany LR. Zupełnie nic nie nauczył go pełen sezon startów. Nie bronią go nowinki w postaci KERS czy ruchomego tylnego skrzydła, bo taki Perez czy Ricciardo mogą sobie z nimi i samymi testami radzić o niebo lepiej. Facet jest koszmarny, beznadziejny, tragikomiczny i nie wiem jaki jeszcze. Nie zdziwię się, jeśli w połowie sezonu przy swoim potężnym wsparciu finansowym dostaniem potężnego kopa na pożegnanie. Na razie robi zdecydowanie więcej niż powinien, żeby wylecieć z F1. Nelson Piquet vel Piruet jr przy nim to geniusz kierownicy. Życzę Rosjaninowi jak najlepiej, ale już dawno straciłem jakiekolwiek nadzieje w jego poprawę.

No dokladnie, trudno sie nie zgodzic. Zreszta - wystarczy spojrzec w tabele poprzedniego sezonu zeby zauwazyc jak wiele Renault stracilo przez Pietrowa. Przeciez gdyby mieli dwoch konkurencyjnych kierowcow to spokojnie mogli walczyc o 4 miejsce z Mercedesem, a tak...

 

Kasa kasa, ale punkty punktami i mam nadzieje, ze Bulier pojdzie po rozum do glowy i jak wroc Bob to Pietrow pojdzie precz...

Odnośnik do komentarza

W odpowiedzi na takie jak powyżej podlinkowane artykuły przytaczam wypowiedź mojego kolegi z F1WM.pl Damosa:

 

Żeby do "ludu" coś dotarło - powinni im przybliżyć ciężką drogę na szczyt, lata wyrzeczeń i ogromnej determinacji. Karkołomną wręcz i niesamowicie dla rodzica (wiem, bo sam mam dwójkę dzieci) trudną decyzję o pozostawieniu dziecka w obcym kraju u obcych ludzi. Mozolna walka w średnim sprzęcie z tymi, którzy mieli wszystko od samego początku - to wręcz przypomina młodego Anakina z GW Yellow_Colorz_PDT_15.gif Lata przywykania do ciężkiej pracy, której efekty nierzadko pryskają w ciągu ułamka sekundy razem ze złamaną półosią lub skrzywionym wahaczem. Nie można zrozumieć charakteru osoby bez poznania środowiska, w którym się kształtował. Czy pokażą jaką twardą "szkołę życia" otrzymał Robert w przeciwieństwie do np. Hamiltona? Doświadczenie z własnej, ciężkiej pracy pozwala mu szanować pracę innych jak i innych zawodników na torze. Czy pokażą, że dzięki temu jest szanowany i lubiany (a o to bardzo trudno - vide Hołek) w środowisku wyścigowym i rajdowym? Czy pokażą, że nie jest kapryśnym, małostkowym playboyem hołubionym przez tatusia i dbającym głównie o PR i swój "image"? Czy ukażą ludziom Jego motywację startów w rajdach? Pokażą Jego punkt widzenia, Jego determinację i żelazną konsekwencje w dążeniu do celu? Czy pokażą jego wręcz obsesyjny pęd do doskonałości i poszukiwanie nie wykorzystanych zasobów/sił/zdolności w każdym aspekcie bycia kierowcą? Czy pokażą ilu poświęceń wymaga dotarcie i utrzymanie się na szczycie? Czy pokażą dwa tygodnie z życia kierowcy F1 kiedy kolejne GP dzieli tylko 7 dni? Pozwolą widzowi dowiedzieć się, że Kubica nie zaczyna pracy od wejścia do kokpitu przed wyścigiem i nie kończy w momencie zejścia z podium? A może poinformują, że po ciężkim i wyczerpującym wyścigu przez następną godzinę lub więcej odpowiada setki podobnych, czasem idiotycznych pytań zachowując należyty szacunek do pytającego i nie okazując irytacji? Później zamiast "walnąć się" do łóżka, wziąć pilota i wlepić gały w TV gotów jest przez kilka godzin analizować to, co zrobił na torze wliczając w to ponowne przebycie całej trasy pieszo lub rowerem? Kiedy inni bawią się na afterparty on analizuje błędy, wyciąga wnioski i szuka następnego kroku do doskonałości. Czy pokażą jaką pracę analityczną wykonuje podczas testów, treningów i po wyścigu? Może napomkną o rewelacyjnych wynikach testów koncentracji, refleksu aby ukazać jego wyjątkowość? Może na koniec skomentują, że ktoś, kto przeszedł tyle zdołał się przyzwyczaić do chwilowych porażek i nie załamywać w beznadziejnych na pierwszy rzut oka sytuacjach? Czy pozwolą opowiedzieć ludziom z jego otoczenia, że po tym wszystkim nadal jest "normalnym" człowiekiem, któremu pieniądze ani "sodówa" nie odstrzeliły rozsądku? Może pokażą jego zespół gokartowy jako kolejny przejaw miłości to motorsportu i chęci pomocy młodym polakom w pięciu się po szczeblach kariery? I na koniec z pewnością wytłumaczą, ze udział w rajdach w-g niego jest formą doskonalenia tych cech kierowcy, które przydadzą się w sezonie wyścigowym i pozwolą mu pełniej rozumieć i czuć dynamikę ruchu, uzyskać lepszą koncentrację i kondycję? Czy podsuną widzowi wniosek: uważacie, ze to głupie tłumaczenie i wiecie lepiej - to dlaczego ON jest na szczycie a nie wy?

 

Sorry - ale tytuł mówi mi już o czym będzie reportaż - patrzcie, co frajer "dostał", ale jako uzależniony od adrenaliny (oj, biedaczek - na odwyk by go dać) ryzykant, pozbawiony strachu w wyniku wrodzonego schorzenia jest pchany przez instynkt ku kolejnym wyzwaniom. Wyzwaniom tyleż dramatycznym i niebezpiecznym, co zbędnym a wręcz głupim. Wyzwaniom, które zniszczą go fizycznie i nerwowo niczym alkohol alkoholika. Wyzwaniom, które pochłoną jego życie tak, jak K2 pochłania kolejnych himalaistów. Niezrozumiały i nieco straszny pęd ku samozagładzie typowy dla heroicznych bohaterów i dla ćmy bezwiednie i bezwolnie lecącej ku śmiercionośnym płomieniom. Niczym Ikar nie potrafiący zapanować nad młodzieńczym zapędem leci Kubica ku słońcu, które kusi i przyciąga go swoim żarem, pięknem i ogromem i które go w końcu spali.... I tu zapada cisza komentarza i słychać jedynie przejmującą muzykę, najlepiej motyw przewodni z "requiem dla snu" a w tle dla podtrzymania dramatu zacytują wielkiego Wyspiańskiego:

"Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór, czapki wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur" i chwilę później, już w kompletnej ciszy wyliczenie, ile Renault zainwestowało w rozwój, ilu ludzi uwierzyło, że Kubica wniesie ich na szczyt, ile straci Polsat...

@Damos - f1wm.pl

Odnośnik do komentarza

Ofiary własnej pasji - cz. 4 (ostatnia)

 

Na wstępie zaznaczam, że stworzenie serii artykułów nie było inspirowane w żadnym razie wypadkiem Kubicy. Czysty zbieg okoliczności. Zapraszam do lektury. Przykrej, ale dla miłośnika F1 i sportów motorowych obowiązkowej. Szacunek do tych ludzi musi być ogromny, choćby dlatego, że śmierć każdego z nich przyczyniła się do poziomu bezpieczeństwa jaki znamy dziś.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

F1 ruszyła dziś rano naszego czasu w Australii. Dwa piątkowe treningi udowodniły, że spekulacje na podstawie testów nie są nic warte. Na górze i dole stawki po pierwszych obserwacjach nic się nie zmieniło. Mocny jest Red Bull, Ferrari i McLaren, któremu wielu + Lewis & Jenson wieszczyli mierny początek sezonu. Na dnie Virgin, które w piątkowych jazdach nie osiągnęło wymaganych 107% najlepszego czasu. Będą mieli wielki problem z kwalifikacją do wyścigu. Lotus najmocniejszy z najsłabszych, a HRT... cóż nie pasuje do F1. Brak sponsorów, bolid składany w trakcie treningów, zaległości z wypłatami dla pracowników, moim zdaniem czeka ich nieuchronna zagłada. Nie muszę dodawać, że kwalifikacja do wyścigu pozostaje w sferze s-f. Nieźle na treningach radził sobie Schumi, Pietrow w P1 i P2 był szybszy (nieznacznie, ale jednak) od Nicka. Środek stawki trudno ocenić.

Oddzielny akapit trzeba poświęcić oponom Pirelli. Niektórzy specjaliści twierdzą, iż możliwa jest jazda na 2 pity. W mojej opinii to abstrakcja. 2 stinty na twardych + 1 na miękkich to obiektywne ocena wytrzymałości Pirelli na torze o specyfikacji Melbourne. Niezwykle istotny, bardziej niż kiedykolwiek będzie sposób traktowania opon przez kierowców. Jestem przekonany, że będziemy mogli to zaobserwować najlepiej na przykładzie kierowców McLarena - Button vs Hamilton, Jenson jeżdżący stabilnie, wspaniale dbający o gumy i Lewis, który degraduje je w bardzo daleki sposób.

Czeka nas pasjonujący sezon. Faworytów wszyscy znamy. Moim zdaniem wielkie szanse na zostanie Rookie of the Year ma Perez, choć di Resta również do przypadkowych zawodników nie należy.

 

Ciekawostka - Karun pobił dziś chyba nieoficjalny rekord świata w czasie od rozpoczęcia sesji do uszkodzenia bolidu.

Odnośnik do komentarza

no i wszystko się wyjaśniło. Kłik Nik nie zawiódł, i dostarczył sporo emocji. Zaskoczyła mnie dosyć wysoka pozycja Saubera, na testach wypadali w miarę dobrze, ale myślałem, że to jazda pod sponsorów :-k. Pozytywnie Pietrov, no i ogromna przewaga Red Bulla, który jechał bez KERS [mówią, że ten daje 0,3sek przewagi na okrążeniu].

Odnośnik do komentarza

Na pojedynczym okrążeniu być może, zobaczymy jak będzie wyglądał pełen dystans wyścigu. Co nie zmienia faktu, że szybkie kółko Vettela to była inna liga. Zobaczymy ile sezon 2010 nauczył Pietrowa. Wynik w qualu naprawdę zadziwiający. Świadczy to tylko jak konkurencyjną konstrukcją dysponuje LRGP. Do jutrzejszego wyścigu zgodnie z przewidywaniami nie wystartują kierowcy HRT.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy wyścig F1 za nami. Na pewno nie można nazwać go procesją, choć chwilami mogło być monotonnie.

 

Zacznijmy z góry - Vettel był zdecydowanie najszybszy przez cały weekend i potwierdził to w wyścigu. Wygrał zdecydowanie, nie pozostawiając cienia wątpliwości przez całe zawody. Red Bull ma jeszcze mocniejszy bolid niż w zeszłym sezonie. Jeśli dołączą do tego niezawodność obawiam się, że możemy być świadkami niezwykle nudnego sezonu. Webber nie pierwszy raz pokazał, że nie jest kierowcą na poziomie młodego Niemca. Były błędy i zaprzepaszczone nadzieje na podium w domowym Grand Prix.

Świetne wyścig Hamiltona, który miał problemy techniczne (podłoga). Oczywiście, nie zagroził Vettelowi, ale dowiózł pewne 2. miejsce. Button na własne życzenie wyłączył się z walki o podium. Ścięta szykana przy walce z Massą i w konsekwencji karny przejazd przez boksy oznaczał dla niego katastrofę.

Ferrari po testach zdawało się być drugą siłą w F1. Teraz wiemy, że tak nie jest. Alonso zawalił start, spadł w okolice środka stawki. Massa natomiast kolejny sezon pokazuje, że jest za słaby na Ferrari.

W LRGP problem z dogrzewaniem opon (znowu) zdaje się mieć Heidfeld, stąd jego problemy. Widać po pierwszym starcie, że Pietrow dojrzał. Kapitalny występ. Nikt nie mógł się spodziewać, że Rosjanin wywalczy podium. Nie popełniał błędów, jechał pewnie. Bez dwóch zdań bohater dnia.

Świetny start Saubera. Kobayashi 7., Perez 8. Meksykanin jest drugim man of the day. Pokazał, że na gumach Pirelli można jechać na jeden postój. Można jechać i to efektywnie. Nie zawiódł oczekiwań.

Mercedes tragedia. Rosberg wyeliminowany przez Rubensa, Schumi zdaje się, że przez lekką stłuczkę w pierwszym zakręcie.

 

Z nowinek technicznych - osobiście bardzo się cieszę, że wrócił KERS i pojawiło się tylne - ruchome skrzydło. Daje to kierowcom jakiś argumentum przy wprzedzaniu/defensywie. NIe każdy manewr musi się oczywiście kończyć sukcesem, ale pozwala to obserwować ciekawe pojedynki, jak choćby dzisiaj Massy z Buttonem.

F1 powróciła. Za 2 tygodnie Grand Prix Malezji i kolejny poranny wyścig (dla naszej strefy czasowej).

Odnośnik do komentarza
Sergio Perez and Kamui Kobayashi disqualified from the Australian GP

 

The Sauber cars contravened FIA Technical regulations with regard to dimensions at the rear of the car.

 

The concave radius of sections of the 3 rear wing elements in contact with external air were smaller than the legal 100mm.

 

Di Resta ma wiec punkt w debiucie. Szkoda Pereza bo naprawde spisal sie swietnie w swoim pierwszym wyscigu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...