Bebok Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 I pomyśl sobie, że Schumi wjechał na Silverstone prosto w bandę i "tylko" złamał nogę. No niby tak, ale tam chyba predkosci i sporo mniejsza i chyba tam bandy z opon sa, a tutaj ponad 3 paki, moze ciut wyhamowal, a potem juz tylko lot w powietrzu i wbicie sie w beton :| Zreszta, nie istotne, oby tylko jak najmniejsze "straty" byly Schumi ZTCP wyrznal wlasnie nie w opony ale prosto w sciane. BTW. Greg: obejrzalem te zdjecia na gazeta.pl i IMHO do stop Kubicy bylo jescze jakies 30-40 cm zapasu. Gdyby bylo jak piszesz to juz by ich pewnie nie mial, bo to mieso z przodu mialo bezposredni kontakt z betonem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Refleksja taka, bardzo szkoda Senny, ale tak naprawde w duzej mierze dzieki jego smierci, wielu innych kierowcow uszlo z zyciem, w tym pewnie Robert bo to po smierci Ayrtona, zajeto sie na powaznie bezpieczenstwem. To samo mi przyszło na myśl. Może to dziwnie brzmi ale to dzięki śmierci wielkiego Ayrtona zaczęto kłaść ogromny nacisk na bezpieczeństwo bolidów i torów. Być może dzięki Ayrtonowi dziś żyją tacy kierowcy jak Schumacher, Kubica, Barichello. Ciekawi mnie jeszcze jedno - co pokaże zapis "czarnej skrzynki" z bolidu Kubicy czy wszystko z samochodem Roberta było ok. Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 to kto w usa w drugim kokpicie? debiut vettela czy powrot timo glocka? Może Kubica? Wątpliwe, ale ja dalej mam taką nadzieję. Jak teraz oglądam powtórkę to doszedłem do wniosku, że tam musiał być kontakt z Trullim. Wyraźnie na samym początku, gdy Kubica wychyla się zza zakrętu widać lecącą całkiem sporą część. Cytuj Odnośnik do komentarza
Greg Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 jutro kubica ma wyjsc ze szpitala http://www.autosport.com/news/report.php/id/59642 i podobno NIC mu sie nie stalo. Normalnie w czepku urodzony :) Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ciekawi mnie jeszcze jedno - co pokaże zapis "czarnej skrzynki" z bolidu Kubicy czy wszystko z samochodem Roberta było ok. Nie szukajmy winnych. Każdy kierowca świadomie podejmuje ryzyko, za co jest opłacany. Błędy są w ten sport wkalkulowane i każdy kierowca F1, czy innych serii wyścigowych, musi wiedzieć o tym, wsiadając do pojazdu. Co innego, gdyby wypadek okazał się wynikiem celowego "faulu" Trullego. Wtedy naprawdę chciałbym, żeby taki kierowca został przykładnie ukarany np. dożywotnim zawieszeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 bardziej chaotycznego wyscigu w zyciu nie widzialem. Pamiętam jeden wyścig i było to całkiem niedawno kiedy to nagłe opady deszczu nieźle namieszały w czołówce. Wtedy pierwszy punkt/y w sezonie zdobył jadący w Arrowsie Verstappen. Zawodzi mnie pamięć jakie to było GP - może Ty pamiętasz? Bo wyścig był równie dziwny jak dzisiejszy. wszystko przez tor, ktory po raz kolejny (kto ogladal zeszloroczny wyscig ccws to wie) pokazal, ze nie spelnia podstawowych kryteriow bezpieczenstwa. nawierzchnia toru najgorsza w calym kalendarzu. Swego czasu równie fatalnie było ze Spa w Belgii i tor ostatecznie wypadł z kalendarza. Również uważam, że FIA zlała sprawę i jest po części winna dzisiejszych wydarzeń. smiem twierdzic, ze podczas deszczu nie byloby tylu wypadkow. Bo? Uważasz, że wolniejsza jazda i inne opony zwiększyły by bezpieczeństwo? i tak jak gregorious powiedzial. kilkanascie lat temu po takim wypadku bolid kubicy zlozylby sie jak pudelko zapalek... Nie nazywam się gregorious ale tak by było to kto w usa w drugim kokpicie? debiut vettela czy powrot timo glocka? Vettel. "Czuje" bolid, którym trochę już się najeździł. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 i tak jak gregorious powiedzial. kilkanascie lat temu po takim wypadku bolid kubicy zlozylby sie jak pudelko zapalek... No juz tak nie demonizuj bo monokoki wprowadzili juz chyba w latach 80-tych a miedzy 1982 a 1994 bylo 12 lat bez smiertelnej kraksy. Poza tym przypomnij sobie jak (nie powiem gdzie i kto) zlamal Lotusa czy Brabhama na pol i wyszedl calo, albo przypomnij sobie jak Patrese latal glowa w dol nad calym peletonem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 OFICJALNIE: Robert nie ma złamanej nogi! Jest z nim wszystko ok :) Cytuj Odnośnik do komentarza
Greg Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 BTW. Greg: obejrzalem te zdjecia na gazeta.pl i IMHO do stop Kubicy bylo jescze jakies 30-40 cm zapasu. Gdyby bylo jak piszesz to juz by ich pewnie nie mial, bo to mieso z przodu mialo bezposredni kontakt z betonem. http://img69.imageshack.us/img69/3998/r_20...10T184119-4.jpg looknij tutaj, sam tez prawie nie wierze. k***a jakas plytka oddzielala jego stopy jedynie ---------------- Chyba Robert zahaczyl spoilerem o kolo Trulliego i go podbilo (choc czy Trulli trzymal linie to juz kolejne pytanie), tutaj dobrze widac - kto chce niech oglada http://de.sevenload.com/videos/hV9WCbM/Kubica-crash-Montreal Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ciekawi mnie jeszcze jedno - co pokaże zapis "czarnej skrzynki" z bolidu Kubicy czy wszystko z samochodem Roberta było ok. Nie szukajmy winnych. Każdy kierowca świadomie podejmuje ryzyko, za co jest opłacany. Błędy są w ten sport wkalkulowane i każdy kierowca F1, czy innych serii wyścigowych, musi wiedzieć o tym, wsiadając do pojazdu. Co innego, gdyby wypadek okazał się wynikiem celowego "faulu" Trullego. Wtedy naprawdę chciałbym, żeby taki kierowca został przykładnie ukarany np. dożywotnim zawieszeniem. Po celowym zniszczeniu czarnej skrzynki przez team Williams przy śmiertelnym wypadku Senny dla mnie nic nie jest pewnie w takich sytuacjach I pomyśl sobie, że Schumi wjechał na Silverstone prosto w bandę i "tylko" złamał nogę. No niby tak, ale tam chyba predkosci i sporo mniejsza i chyba tam bandy z opon sa, a tutaj ponad 3 paki, moze ciut wyhamowal, a potem juz tylko lot w powietrzu i wbicie sie w beton :| Zreszta, nie istotne, oby tylko jak najmniejsze "straty" byly Schumi ZTCP wyrznal wlasnie nie w opony ale prosto w sciane. BTW. Greg: obejrzalem te zdjecia na gazeta.pl i IMHO do stop Kubicy bylo jescze jakies 30-40 cm zapasu. Gdyby bylo jak piszesz to juz by ich pewnie nie mial, bo to mieso z przodu mialo bezposredni kontakt z betonem. Beboku, kup sobie okulary Chyba Robert zahaczyl spoilerem o kolo Trulliego i go podbilo, tutaj dobrze widac - kto chce niech ogladahttp://de.sevenload.com/videos/hV9WCbM/Kubica-crash-Montreal Greg, wcześniej komentowałem wywiad z Trullim - Jarno twierdził, że Robert na pewno czymś w niego uderzył i to był główny powód tego wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sopell Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Po celowym zniszczeniu czarnej skrzynki przez team Williams przy śmiertelnym wypadku Senny dla mnie nic nie jest pewnie w takich sytuacjach TO BMW Sauber - rejestracja parametrów w czarnej skrzynce "NIE MUSIAŁA" byc sprawna - w sumie kogo by taki komunikat zdziwił... Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Beboku, kup sobie okulary Dobra, dobra, tego foto nie obejrzalem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Greg Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 uff, ale ciezki dzien Ale ojciec Roberta to musial miec, ja pierdziele... ps. wyluzujta z okularkami grunt, ze wszystko ok Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550925,wiadomosc.html BMW Sauber zastanawia się, czy nie wystawić Kubicy do następnego wyścigu Według artykułu mają o tym przesądzić jeszcze jedne testy medyczne w Indianapolis. Btw. Stwierdziłem właśnie, że jedynym winnym wypadku był krawężnik. Kubica najpierw zachaczył o Trullego, przez co wyjechał na krawężnik, który podbił go do góry. Prawdopodobnie, gdyby nie krawężnik, skończyłoby się tylko na trawce, bo przed bandą by wykręcił. Nie powinni dawać takich krawężników na torach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Ale ojciec Roberta to musial miec, ja pierdziele... Wszyscy mieliśmy gacie pełne strachu. Opatrzność boska czuwała nad Robertem. Przyznam szczerze, że do teraz nie wierzę, że nic mu się nie stało ps. wyluzujta z okularkami Ja kocham Beboka, on mnie takie coś to tylko miły przytyk http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550925,wiadomosc.htmlBMW Sauber zastanawia się, czy nie wystawić Kubicy do następnego wyścigu Według artykułu mają o tym przesądzić jeszcze jedne testy medyczne w Indianapolis. Wydaje mi się, że wszystko zależy od kondycji psychicznej Roberta. Bo skoro ze zdrowiem jest wszystko ok to tylko jakaś bariera psychiczna może go powstrzymać przed startem w kolejnym GP. Btw. Stwierdziłem właśnie, że jedynym winnym wypadku był krawężnik. Kubica najpierw zachaczył o Trullego, przez co wyjechał na krawężnik, który podbił go do góry. Prawdopodobnie, gdyby nie krawężnik, skończyłoby się tylko na trawce, bo przed bandą by wykręcił. Nie powinni dawać takich krawężników na torach. Nie. Upraszczasz i to niesamowicie. Taki wypadek to składowa kilka czynników a nie tylko krawężnika. Rozpoczęło się od kontaktu z bolidem Trulliego (być może wina w tym Kubicy, być może to Trulli przyciął drogę Polakowi ale skłaniałbym się do błędu naszego kierowcy), dopiero po tym kontakcie było wyniesienie z toru, podbicie, utrata przyczepności z podłożem, uderzenie w stojący bolid, bandę i koziołkowanie. Fakt jest taki, że gdyby Roberta nie wybiło w powietrze może udało by mu się wytracić choć trochę prędkość (i znów w głowie przewija mi się sytuacja Senny) i zmniejszyć siłę uderzenia. Dobrze, że możemy sobie te rozważania toczyć wiedząc, że Kubica jest zdrowy, choć przyczynę tego wypadku zbada komisja FIA. Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Tez sie zastanawiam, z drugiej strony co by nie mowic, to byc moze ten bolid troche wyhamowal predkosc bolidu, moze ciut inaczej go skierowal i w rezutlacie rozklad sil byl inny. Zobacz dokładnie na zapis video - Kubica nie wjechał w stojący bolid - przed tym bolidem stała jakaś "gumowa ochrona" na kształt beczki i w nią wjechał nasz kierowca Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Tez sie zastanawiam, z drugiej strony co by nie mowic, to byc moze ten bolid troche wyhamowal predkosc bolidu, moze ciut inaczej go skierowal i w rezutlacie rozklad sil byl inny. Zobacz dokładnie na zapis video - Kubica nie wjechał w stojący bolid - przed tym bolidem stała jakaś "gumowa ochrona" na kształt beczki To jest akurat mało ważne - w każdym razie zanim uderzył w bandę siła uderzenia była już mniejsza za sprawą właśnie tej beczki czy też bolidu, więc może ta niedbałość organizatorów (nieusunięcie bolidu) przyczyniła się do zmniejszenia siły uderzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 więc może ta niedbałość organizatorów (nieusunięcie bolidu) przyczyniła się do zmniejszenia siły uderzenia. Zawsze to kilka km/h mniej - miał szczęście w nieszczęsciu Kubica Cytuj Odnośnik do komentarza
woj Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 CYTAThttp://sport.onet.pl/74455,1248769,1550925,wiadomosc.html BMW Sauber zastanawia się, czy nie wystawić Kubicy do następnego wyścigu Według artykułu mają o tym przesądzić jeszcze jedne testy medyczne w Indianapolis. Wydaje mi się, że wszystko zależy od kondycji psychicznej Roberta. Bo skoro ze zdrowiem jest wszystko ok to tylko jakaś bariera psychiczna może go powstrzymać przed startem w kolejnym GP. I dla tego powinien jak najszybciej wsiasc do bolidu, zeby ta bariera psychiczna sie nie ugruntowala. Nie. Upraszczasz i to niesamowicie. Taki wypadek to składowa kilka czynników a nie tylko krawężnika. Rozpoczęło się od kontaktu z bolidem Trulliego (być może wina w tym Kubicy, być może to Trulli przyciął drogę Polakowi ale skłaniałbym się do błędu naszego kierowcy), dopiero po tym kontakcie było wyniesienie z toru, podbicie, utrata przyczepności z podłożem, uderzenie w stojący bolid, bandę i koziołkowanie. Fakt jest taki, że gdyby Roberta nie wybiło w powietrze może udało by mu się wytracić choć trochę prędkość (i znów w głowie przewija mi się sytuacja Senny) i zmniejszyć siłę uderzenia.Dobrze, że możemy sobie te rozważania toczyć wiedząc, że Kubica jest zdrowy, choć przyczynę tego wypadku zbada komisja FIA. Zasada jest taka, ze w takich sytuacjach winny jest ten, ktory jedzie z tylu, to on ma reagowac na poczynania samochodu przed nim. Trulli nie byl dublowany i mogl przycinac droge Kubicy, broniac swojej pozycji w kwalifikacji. Ja nie widze tutaj faulu Trulliego, nie wiejechal Kubicy gwaltownie przed bolid, wogole nie wykonywal gwaltownych manewrow, poprostu opoznil skret i przyblokowal go. Widzilem ten wypadek Senny na zywo i ta sytuacja stanela mi dzisiaj przed oczami. W sumie dobrze, ze Robert nie dostal w glowe jakimis latajacymi czesciami bolidu, tak jak Senna, ktory oberwal kolem i skutki wszyscy znamy. Cytuj Odnośnik do komentarza
kubasa Napisano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Czy mi się tylko wydaje czy wyczyny pp. Zientarskich to jakiś skandal? Jakieś żenujące insynuowanie celowego złego przygotowania bolidu przypominają jak żywo tyrady Miklasa o diecie Hannawalda. Jest to poniżające. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.