Skocz do zawartości

Odpowiedni wybór


Yareq

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie, czy takim okaże się nowo wybrany menadżer zespołu Witiaź Podolsk? Prasa od samego początku, czyli od momentu kandydatury, odradzała włodarzom zespołu tego ruchu. Nie dość że młody, niedoświadczony, to jeszcze nie tutejszy. Młody, bo ledwie po trzydziestce Yareq Iguaran, rodem z Polski, przypałętał się w tak odległe strony, by móc spełnić swoje życiowe marzenie. Mimo bardziej znanych na rynku rosyjskim trenerów, walkę o wakat wygrał właśnie on. Dosłownie na sekundy przed rozpoczęciem przygotowań do nadchodzącego sezonu, walka o fotel trenera została zakończona. Jak już wspomniałem, wszyscy byli innego zdania niż prezes, który go zatrudnił. Tylko on widział w tym człowieku potencjał i chęć do zdobywania sukcesów godziwą i rzetelną pracą.

- Po co komu oszustwa - stwierdził na konferencji Sergey Lalakin. Tutejsi, znający rynek i zasady, zaraz mogliby wpakować nas w kłopoty. Jestem pewien, że Pan Yareq pomoże nam odnosić jeszcze większe sukcesy niż ten, który właśnie uzyskaliśmy. Jak do tej pory, awans do pierwszej ligi rosyjskiej jest naszym największym sukcesem. Chcemy wraz z Iguaranem współtworzyć historię klubu, która miejmy nadzieję, oparta będzie o liczne trofea!

Przytoczymy jeszcze jedną ze śmieszniejszych wypowiedzi Polaka:

- Najchętniej widziałbym w tym zespole Podolskiego. Nie dość, że nazwa podobna, to ambicje ma wielkie. Szkoda, że gra to samo, co tu zastałem. Brzmiało prowokacyjnie, ale takie są realia tego klubu!

 

Tak w skrócie brzmiała notka w najważniejszej gazecie sportowej Rosji. Nikt od samego początku nie wróżył mi dobrze, a wszyscy najchętniej poszczuliby mnie psem. Czyżby spisek? A może na prawdę nie wiem w co pakuje swoje cztery litery. W każdym razie podjąłem się wyzwania, a teraz trzeba do niego przystąpić. Już dzisiaj mam pierwszą próbę sparingową, więc szybko trzeba ruszać na trening, obadać to, do czego się przyszło i działać.

 

Football Manager 2008

8.0.2 + ADDM '09 Data Update

Wybrane Ligi: Bułgaria (2), Hiszpania (3), Meksyk (2), Niemcy (4), Peru (1), Polska (2), Rosja (2)

Dodatkowi zawodnicy: Argentyna, Chile, Finlandia, Kolumbia, Rumunia

Zasady: normalne

Baza Danych: Duża

 

Informuję wszem i wobec, do opinii publicznej, że zarobki moje zatrzymują się na kwocie 300 € tygodniowo, a kontrakt obowiązuje do 31.12.2008. Dysponować będę budżetem transferowym w wysokości 0 €, i budżetem płacowym w wysokości 5,5 tys € na tydzień. Wynegocjowałem tę kwotę po tym, jak dałem do zrozumienia, że nie będę próbował uniknąć spadku, a uniknę spadku. Fakt faktem, że nawet to zadanie wygląda na niemożliwe, ale w końcu wybór musiał być odpowiedni!

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście, to co zastałem na treningu to było bagno. Jednak zacznijmy od początku. Jakże miło się zaskoczyłem, gdy dowiedziałem się, że od zaraz jest do dyspozycji czterech facetów. Nie, nie chodzi tu o jakieś zboczone rzeczy, a o pomoc w najtrudniejszych chwilach, czyli treningach i kontuzjach. Przede wszystkim, przedstawić trzeba Vladislava Ternavskiy'ego [Rosja 7/0 A], który będzie moim asystentem. Oprócz niego, do dyspozycji dano mi aż jednego trenera Dmitry'ia Murasheva [Rosja 0/0 A]. Wszelakimi urazami zajmować się będą Sergey Yevsyukov [Rosja 0/0 A], oraz Konstantin Martynikhin [Rosja 0/0 A]. Na tym etapie, powiedziałem sobie że mogłoby być gorzej. Z powodu braku laku, a konkretniej kasy, póki co oni będą musieli pracować z nami. Dopiero po sezonie postaram się nieco wymienić, bądź też poszerzyć grono pedagogiczne moich podopiecznych.

 

Gorzej już było na parkiecie. Tańczyć, to nie umiał nikt, no może poza kilkoma wyjątkami, którzy coś tam próbowali. I oto:

 

bramkarze:

 

Renat Sokolov [22 l., Rosja 0/0 A]

Vasily Tchernitsyn [29 l., Rosja 0/0 A]

 

Pozycja ta, jak pewnie każda inna, woła o pomstę do nieba. Obojgu przydałby się ostry trening, by ich umiejętności wskoczyły chociażby na dopuszczający do ligi poziom. Niestety, bramkarzy to my nie mamy i chyba szybko mieć nie będziemy. Trzeba będzie znaleźć kogoś, kto nie będzie bał się założyć klubowych rękawic.

 

obrońcy:

 

Oleg Musin [32 l., Kazachstan 6/0]

Alexey Khrapov [27 l., Rosja 0/0 A]

Alexey Mikhalev [23 l., Rosja 0/0 A]

Andrey Smirnov [27 l., Rosja 0/0 A]

Yury Drozdov [35 l., Rosja 9/0 A]

Roman Vintov [28 l., Rosja 0/0 A]

Mikhail Pilipko [31 l., Rosja 0/0 A]

 

Oprócz reprezentantów swoich krajów, czyli Musina i Drozdova, pozytywnie prezentuje się tylko jeszcze Vintov. Reszta do bani, ale jeśli są, to pewnie ich wykorzystam. W formacji obrony warto przytoczyć dwie sprawy. Jedną z nich jest to, że Musin to jedyny obcokrajowiec w naszym zespole. Drugą, że nie mamy w ogóle gracza, który posługiwałby się lewą nogą, zwykle ta służy im do podpierania. Szybko będzie trzeba takowego znaleźć i wkleić do zespołu.

pomocnicy:

 

Alexey Iljin [28 l., Rosja 0/0 A]

Anatoly Izmailov [28 l., Rosja 0/0 A]

Denis Zabrodin [23 l., Rosja 0/0 A]

Mikhail Makagonov [18 l., Rosja 0/0 A] - wypożyczony z Amkaru Perm

Vladislav Duyun [29 l., Rosja 0/0 A]

Vladimir Ivanov [33 l., Rosja 0/0 A]

Oleg Bykov [19 l., Rosja [0/0 A]

Roman Grigoryan [24 l., Rosja 0/0 A]

Vladimir Korotkov [31 l., Rosja 0/0 A]

 

Zdecydowanie najlepiej obsadzona formacja. Zawodnicy w tej części zespołu, prezentują się całkiem nieźle, i tylko kilku byłoby do wymiany. Cieszę się, że w zespole jest ktoś taki, jak Korotkov, który powinien kierować środkiem pola. Są też postępy wśród lewonożnych. Jest tutaj jeden piłkarz, który podpiera się prawą nogą, co uznaję za sukces rangi narodowej.

napastnicy:

 

Sergey Anokhin [25 l., Rosja 0/0 A]

Dmitry Chesnokov [33 l., Rosja 0/0 A]

 

Po przeglądnięciu karty zawodniczej byłem w szoku. Co ci zawodnicy robią u nas, oni nie powinni znaleźć się nawet w głębokich rezerwach. Jednak po chwili treningu stwierdziłem, że jednak coś sobą prezentują. Tak więc mają najbliższe spotkania przed sobą, by mnie do siebie przekonać.

Odnośnik do komentarza

Językiem rosyjskim posługiwałem się dość biegle, a to za sprawą jego nauki w szkolnych murach. Ta znajomość, pomogła mi już pierwszego dnia, kiedy to musiałem kierować zespołem z ławki trenerskiej. Otóż zostałem rzucony na głęboką wodę, i już w pierwszych godzinach mojego pobytu w Klimowsku musiałem rozegrać spotkanie. Rywalem był Metalurg Lipieck. Pierwsza połowa została zakończona jednobramkowym prowadzeniem gości, ale po pełnym czasie meczu stan rzeczy się wyrównał. Szkoda tylko, że w końcowych minutach nie zdołaliśmy strzelić rzutu karnego. Jednakże z uzyskanego remisu cieszę się i to niezmiernie.

 

Mecz towarzyski

stadion: Wiesna, Klimowsk

Witiaź Podolsk - Metalurg Lipieck

2:2

[D. Chesnokov 16' 47' - S. Philippenkov 8', A. Kosonogov 27']

 

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, po morderczym dniu usiadłem do komputera. Przeszukiwałem wzdłuż i wszerz strony internetowe, oraz wiadomości o transferowym rynku. Wyszukiwanie piłkarzy było mozolną, ale ciekawą robotą, która mam nadzieje przyniesie pozytywny efekt.

 

I tak oto, już następnego dnia przywędrował do nas pierwszy zawodnik. Krasen Dimitrov [19 l., Bułgaria 0/0 A] na zasadzie wolnego transferu przybył z Nowej Zagory w Bułgarii, gdzie występował. Nie był objęty kontraktem, więc skorzystaliśmy. Bramkarz ten prezentuje się nieźle, i myślę że jeszcze w tym sezonie powinien stać się podstawową jednostką defensywy.

 

Kolejną, nową twarzą w Klimowsku stał się Brazylijczyk! Atila [22 l., Brazylia 0/0 A], wysunięty obrońca z wolnego transferu, Przywędrował do nas z kraju kawy, gdzie jeszcze wczoraj miał treningi. Niesamowite, że do naszego klubu decydują się przyjść obcokrajowcy. Jednakże może właśnie to jest kluczem do sukcesu.

 

Valentin Petrisor [24 l., Rumunia 0/0 A], jest kolejnym, nowym nabytkiem. Znów na zasadzie wolnego transferu, co staje się moją specjalnością. Petrisor jest typowym, wysuniętym napastnikiem, który powinien wesprzeć swoich kolegów w strzelaniu bramek. Nie jest może wybitnym grajkiem, ale ma wielkie chęci! Przy okazji warunki fizyczne powinny postawić go w roli świetnego jokera, tzw "joker na zmęczonych".

 

Filipp Rudik [19 l., Rosja 0/0 A] jest ofensywnym, lewym pomocnikiem, który z powodzeniem może występować w roli napastnika. Tym razem jest to już swojak. Nie wiem czemu, ale stawiam na młodzież. Jestem pewien, że właśnie tacy wiekowo zawodnicy przyniosą pierwsze sukcesy za mojej kadencji. W tym momencie, wszystkie newralgiczne punkty zespołu zostały zacerowane.

 

Kilka dni później graliśmy drugi mecz towarzyski. Tym razem, wszyscy wskazywali nas, jako chłopców do bicia. Nawet my sami, w głębi duszy przygotowywaliśmy się na przegraną. A tu proszę, po szybkich dwóch bramkach do szatni schodziliśmy jako bohaterzy. Jednak po zmianie stron i zmianach personalnych nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca. Co dziwne, to że przeciwnik zdołał wyrównać w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry po rzucie rożnym. Jednym słowem, z dzisiejszego wyczynu jestem zadowolony.

Mecz towarzyski

stadion: Stadion Centralny Trade Union, Woroneż

Dynamo Woroneż - Witiaź Podolsk

2:2

[s. Yudin 55', V. Chernikov 90' - D. Chesnokov 9', S. Anokhin 28']

Odnośnik do komentarza

Czas leciał, a przygotowania szły pełną parą. Już po kilku następnych godzinach, w klubie zameldował się polski akcent. Ściągnięty z wrocławskiego Śląska Tomasz Rudolf [24 l., Polska 0/0 A], przyszedł do klubu tak jak inni - na zasadzie wolnego transferu. Myślę, że będzie on podstawowym zawodnikiem linii obrony.

 

Po następnym sparingu, czułem się jak w niebie. Gorycz porażki, i to aż trzy bramkowej musieli połknąć kibice stołecznego Smoleńska. Na stadionie Spartaka pokazaliśmy wreszcie nasze umiejętności. Świetny mecz w wykonaniu ofensywnych piłkarzy, na pewno może cieszyć.

Mecz towarzyski

stadion: Spartak, Smoleńsk

Smoleńsk - Witiaź Podolsk

0:3

[V. Ivanov 3', D. Chesnokov 18', F. Rudik 71']

 

Już za niecały miesiąc rozpoczynają się ligowe rozgrywki. Bukmacherzy największe szanse dają Kubaniowi i Rostowowi. Potem plasują się Torpedo Moskwa, Ural, KamAZ i Sibir. Nasze szanse, określane są mianem 300-1, a więc powinniśmy przygotować się na sezon pełen emocji.

 

Po kolejnym spotkaniu sparingowym, znów mogłem mieć uśmiech na ustach. Mimo przegranej, mój zespół zaprezentował się dobrze. Przegrana tylko dwoma golami z Szynnikiem, który w tym sezonie gościć będzie w lidze najwyższej jest wynikiem bardzo dobrym. Spodziewałem się pogramu, a tu taka niespodzianka.

Mecz towarzyski

stadion: Wiesna, Klimowsk

Witiaź Podolsk - Szynnik

0:2

[M. Buznikin 11' 28']

Odnośnik do komentarza

Po przegranej z Szynnikiem, przyszedł czas na spotkanie z Wołgą Twer. Przeciwnik niby łatwy, jednak jak się okazało po spotkaniu, znów zremisowaliśmy dwa do dwóch. Ten wynik na prześladuje! Świetnie dzisiaj zagrał nasz pomocnik, który zdobył dwie bramki uderzeniami z gry. Oby tak dalej. Graliśmy między innymi przeciwko ponad siedemdziesięciokrotnemu reprezentantowi Rosji Beschastnykhowi, co wzbudza pewien podziw, że taki zawodnik znalazł się w tak słabym klubie.

 

Mecz towarzyski

stadion: Chimik, Twer

Wołga Twer - Witiaź Podolsk

2:2

[V. Beschastnych 5'(k), A. Tchereshnev 71' - R. Grigoryan 3' 25']

 

W związku z trudami dotarcia na kolejny mecz kontrolny, zostałem zmuszony go odwołać. Tak więc spotkanie z Wołgą było naszym ostatnim z serii sparingów. Przed nami zostało dwadzieścia dni treningów, które spędzimy na totalnym zadupiu. Nie chcę żadnych kamer, wywiadów, rodzin piłkarzy. Spokój, spokój i jeszcze spokój, to recepta na mobilizację i odpowiednie przygotowania.

 

10.03.07

 

Superpuchar Rosji

 

Po jednostronnym pojedynku między Zenitem Sankt Petersburg, a Lokomotiwem Moskwa, mecz zakończył się zwycięstwem tych pierwszych. Dla Zenitu bramki strzelali Pogrebnyak (11') oraz Danny (42'). Dla Zenitu był to pierwszy tryumf w tych rozgrywkach od 2003 roku, w którym to zostały wprowadzone.

 

Skład udało mi się wzmocnić jeszcze jednym piłkarzem. Khaddy Kazadi [19 l., Kongo 0/0 A], jest już byłym zawodnikiem Floty Świnoujście. Grać będzie jako prawy obrońca. Jest dobrze (jak na nasze warunki) wyszkolony technicznie i nie narzeka na naturalne warunki. Ogólnie powinien być sporym wzmocnieniem. Wzięliśmy go na zasadzie wolnego transferu.

 

Główny księgowy poinformował, że na obecny sezon zostało sprzedanych 254 karnetów. Ludzie chyba na prawdę wierzą, że dam rady coś z piłkarzy wycisnąć...

24.03.07

 

EL. ME 2008

 

Gr. A Polska - Azerbejdżan 4:0 [i. Jeleń 44', M. Żurawski 49' 55', J. Krzynówek 86']

Gr. E Estonia - Rosja 0:2 [Y. Zhirkov 58', P. Pogrebnyak 67'(k)]

Odnośnik do komentarza

Dnia 25. marca bieżącego roku, zacząłem prawdziwą karierę menadżera. Chodzi mi o to, że dopiero tego dnia zmierzyłem się w meczu o konkretną stawkę, pierwsze punkty w lidze. Debiut, niestety nie przypadł na własnym stadionie, gdyż na mecz musieliśmy udać się do Nowotroicku. Rywal, zespół założony jedynie szesnaście lat temu, nie mający w swoich szeregach jakiejś gwiazdy. Jednak to właśnie on typowany jest na zwycięzce. Wcale się nie dziwie, to my mamy statystować w lidze i walczyć o utrzymanie. Zobaczymy, co już w pierwszym meczu pokażą moi podopieczni.

Skład:

V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

Pierwsza połowa była bezbarwna. Zabrakło najważniejszego - bramek, przez co kibici pod koniec tej części zaczęli się nudzić. Co prawda było kilka ciekawych akcji, a najbliższy strzelenia gola był Rudik, jednak najwidoczniej to nie zaspokajało kibiców zgromadzonych na stadionie Metallurg.

 

Dopiero druga odsłona przyniosła ciekawsze momenty. Po godzinie gry, jeden z moich napastników został sfaulowany w polu karnym, dzięki czemu sędzia mógł odgwizdać jedenastkę. Do piłki podszedł Drozdov i zdobył pierwszego gola na tym szczeblu rozgrywek dla klubu Witiaź Podolsk! Rywal ewidentnie przygasł. Najwidoczniej nie był przygotowany na taki obrót sprawy. Pewnie myślał, że gładko się z nami rozprawi. Tylko pod koniec zrobiło się gorąco, kiedy to Gorin trafił w poprzeczkę. Końcowy gwizdek okazał się być zbawieniem. Gol Drozdowa dał nam historyczne punkty, historyczny komplet punktów, z którego niezmiernie się cieszę. Jestem dumny z podopiecznych, że zgotowali mi tak wspaniały debiut. Szkoda tylko, że nie był to mecz przed własną publicznością.

 

1. Liga [1/42]

stadion: Metallurg, Nowotroick

widzów: 3912

[?] Nosta - [?] Witiaź Podolsk

0:1

mom: Yury Drozdov "8" [Witiaź Podolsk]

 

66' Yury Drozdov - rzut karny - 0:1

Odnośnik do komentarza

28.03.07

 

El. ME 2008

 

Gr. A Polska - Armenia 6:0 [M. Wasilewski 15', P. Kaźmierczak 32', E. Smolarek 49', J. Bąk 51', I. Jeleń 57'(k), M. Lewandowski 88']

 

 

My też musieliśmy rozegrać tego dnia spotkanie. W drugiej kolejce spotkań ligowych, przyszło nam zmierzyć się z ekipą Czernomoriec, której nie powiodło się w poprzednim spotkaniu. Przegrali oni na własnym obiekcie z Salutem Biełgorod. Cóż więc miałem uczynić? Trzy dni różnicy między meczami, to cudów nie stworzyłem. Kazałem grać tak, jak w debiucie. Skutki określcie sami.

Skład:

V. Tchernitsyn, K. Kazadi, R. Vintov, Y. Drozdov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, V. Petrisor

 

Rywal zaczął jednak z wysokiego C. Już w osiemnastej minucie objął prowadzenie, po pięknym przedłużeniu strzału z wolnego. Jednak odpowiedź była bardzo szybka. Po wznowieniu gry, lewą flanką poleciał Ivanov, który dokładnie zacentrował na głowę Anokhina. Ten doskonale wiedział, jak obsługuje się futbolówkę i umieścił ją w siatce. Trybuny odżyły. Tuż przed zejściem do szatni Drozdov popełnia dziecinny błąd. W naszym polu karnym, podczas walki o górną piłkę sprowadza przeciwnika do parteru, co kończy się jedenastką dla gości. Rzut karny na bramkę, swoją już drugą zamienia Popov. Chwilę później mieliśmy jęk zawodu, po tym jak Anokhin uderzył w poprzeczkę.

 

W szatni dokonałem zmiany, podczas której zamiast Duyuna wejdzie Zabrodin. Chwilę po rozpoczęciu gry, mamy już 3:1. Obrona nie popisała się i zostawiła zupełnie niepilnowanego Burzieva. Kilka pojedynczych sytuacji nie dało wyrównania. Mecz zakończył się naszą porażką, a my poczuliśmy jej gorycz. Trzy punkty po dwóch spotkaniach to i tak dużo, jak na ekipę, która walczyć ma o utrzymanie...

1. Liga [2/42]

stadion: Wiesna, Klimowsk

widzów: 1837

[?] Witiaź Podolsk - [?] Czernomoriec

1:3

mom: Denis Popov "9" [Czernomoriec]

 

18' Denis Popov - 0:1

21' Sergey Anokhin - 1:1

45' Denis Popov - rzut karny - 1:2

51' Shamil Burziev - 1:3

Odnośnik do komentarza

1.04.07

 

Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca:

 

1. Eugeny Ovshinov, Irtysz Pawłodar ---> Sibir, 40.000 €

 

Pozostałe ligi:

 

Bułgaria: -

Hiszpania: -

Meksyk: -

Niemcy: -

Peru: Universitario [+0] Sporting Cristal

Polska: -

Rosja: Zenit Sankt Petersburg [+0] Lokomotiw Moskwa

 

Informacje o klubie:

 

1. Liga: 13. miejsce

Puchar Rosji: -

Stan Konta: - 20,39 tys €

Zysk/(strata): 38,33 tys €

Najlepszy strzelec: 2 zawodników - 1 bramka

4.04.07

 

Przed tym spotkaniem mówili mi, bym załatwił sobie tarczę antyrakietową. Torpedo Moskwa miała nas znokautować, a nawet jak sama nazwa wskazuje storpedować. Dwoiłem się i troiłem, by wymyślić odpowiedni styl gry. Jednak gdy przyszło co do czego, to ja dalej byłem w trakcie myślenia...

Skład:

V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

Niektórzy piłkarze, szczególnie ci nowi, po raz pierwszy w życiu widzieli stolicę mocarstwa Moskwę. Zrobiła na nich wielkie wrażenie, i właśnie to chciałem im zaproponować przed meczem. Szok, jakiego doznali oglądając zaułki mafijne przeszedł na mnie. Już po piętnastu minutach, ku wielkiemu zaskoczeniu trybun lokalnych, prowadziliśmy! Gol na wagę objęcia prowadzenia, zdobyty został przez Anokhina, który doskonale dobił rzut wolny, wykonywany przez Ivanova. Z radości skakałem dziesięć minut później po golu Grigoryana, jednak chwilę później sędzia odgwizdał spalonego.... na którym był nieruszający się Anokhin. Z bohatera na anty-bohatera! Anokhin zdobył tuż przed przerwą bramkę samobójczą. Znalazł się w tak nieodpowiednim miejscu, że zawodnik wykonujący rzut wolny, po prostu go nabił, co zupełnie zaskoczyło naszego bramkarza, który musiał skapitulować. Dosłownie sekundy później mamy już wynik pozytywny dla gospodarzy. Chwila nieuwagi i póki co, koniec z marzeniami o korzystnym rezultacie. Jednak to nie był koniec! Dobra gra, a przede wszystkim gra do końca, zaowocowała jeszcze jedną bramką Anokhina! Zawodnik jest dzisiaj na ustach wszystkich! Tak więc do szatni schodzimy jako ci, którzy sprawiają wielką niespodziankę.

 

Po zmianie stron, widowisko nie zamierzało przestać być powalające. Już po chwili Dyatel' znów daje prowadzenie dla Torpedo. Sprawca tego zdarzenia, chciał chyba się mi podlizać, bo w 88' sprokurował rzut karny dla naszej drużyny. Mieliśmy zatem wielkie nadzieje na korzystny rezultat, którym niewątpliwie byłby remis. Do futbolówki podszedł Vintov i posłał piłkę w lewy, górny róg bramki. Radość na trybunach gości była przeogromna. Sam w podskokach wyskoczyłem na taflę murawy jak opętany. Mamy już tylko kilkadziesiąt sekund do osiągnięcia historycznego rezultatu. Słuchajcie! W doliczonym czasie, po zamieszaniu spowodowanym rzutem wolnym, piłka znalazła się przy nodze Rudika. Ten huuuuuuknął ile tylko miał siły, a połka poleciała wprost do siatki! Niewiarygodne! Chwilę później usłyszeliśmy gwizdek kończący spotkanie. Jeszcze dziewięćdziesiąt minut temu nikt w nas nie wierzył. Daliśmy popis, jaki chciałoby się oglądać zawsze. Bohaterem spotkania został niewątpliwie Anokhin, który zdeklasował rywala. Warto jeszcze podkreślić, że decydującego gola zdobył nasz nowy nabytek Rudik! Duma po tym meczu mnie rozpierała!

 

1. Liga [3/42]

stadion: Łużniki, Moskwa

widzów: 2235

[18] Torpedo Moskwa - [13] Witiaź Podolsk

3:4

mom: Sergey Anokhin "9" [Witiaź Podolsk]

 

15' Sergey Anokhin - 0:1

39' Sergey Anokhin - samobój - 1:1

41' Vladimir Voskoboinikov - 2:1

45' Sergey Anokhin - 2:2

55' Andrey Dyatel' - 3:2

89' Roman Vintov - rzut karny - 3:3

90' Filipp Rudik - 3:4

Odnośnik do komentarza

7.04.07

 

Po ostatnim zwycięstwie bałem się tylko jednego. Zawodnicy mogliby uznać, że jeśli zwyciężyli z Torpedo, to z każdym sobie poradzą. Nic jakże mylnego! Musiałem wiele się namęczyć, by odpowiednio zmobilizować zawodników do następnego, morderczego pojedynku. Tym razem na własnym obiekcie podejmowaliśmy vice-lidera Maszuk.

Skład:

V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

W pierwszej połowie najważniejszą rzeczą była zmiana kontuzjowanego Kazadiego na Smirnova.

 

W szatni zawodnicy nie mieli czasu na szybki prysznic. Gromkie słowa, jakie poleciały na nich z moich ust, musiały wpłynąć mobilizująco. Już w 53' znakomitym podaniem popisał się Rudik, a wykończeniem Anokhin, który powoli wyrasta na gwiazdę ekipy. Dzisiejszego dnia już kilka razy zastanawiałem się nad tym, kiedy zdjąć Chesnokova. Podjąłem tą decyzję w 70 minucie, a zastąpił go Petrisor. Wraz z nim z boiska zszedł Grigoryan, a wszedł na murawę Korotkov. Gdy wydawało się już, że to koniec wrażeń. Kropkę nad i postawił Rudik, który dzisiaj znowu zdobył bramkę. Zawodnik ten, co raz to lepiej spisuje się w naszym zespole! Po zakończonym meczu nie wierzyłem własnym oczom. Drużyna, która miała jeszcze niedawno za zadanie zdobyć choć jednego gola w meczu, właśnie wygrała drugie z rzędu spotkanie z bardzo ciężkim rywalem! Zawodnicy podbiegli do mnie, wzięli mnie na ręce i zaczęli podrzucać.

 

1. Liga [4/42]

stadion: Wiesna, Klimowsk

widzów: 1856

[6] Witiaź Podolsk - [2] Maszuk

2:0

mom: Filipp Rudik "8" [Witiaź Podolsk]

53' Sergey Anokhin - 1:0

83' Filipp Rudik - 1:1

Odnośnik do komentarza

@ No tak, ale podobno można mieć dwa opki otwarte...

 

14.04.07

 

Świetne ostatnie mecze, zaprowadziły nas na bardzo dobre, piąte miejsce w ligowej tabeli. Stoimy zatem przed niepowtarzalną szansą, by wspiąć się jeszcze wyżej. Żeby tego dokonać, musieliśmy wygrać wyjazdowe spotkanie z Ałanią we Władykaukazie. Bukmacherzy stawiali tylko i wyłącznie na przeciwnika, co było dla mnie dziwne. Fakt faktem, że mieliśmy walczyć o utrzymanie w lidze, ale czy nie jest ważniejsza aktualna forma i pokonanie Torpedo i Maszuku?

Skład:

V. Tchernitsyn, T. Rudolf, R. Vintov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

Mecz zaczął się bardzo ostro. Już po niespełna dwunastu minutach, z boiska do szpitala odjechało dwóch zawodników, po jednym z każdej drużyny. U nas ucierpiał Vintov, za którego wpuściłem Smirnova. Spokojna gra w późniejszych minutach powoli usypiała kibiców. Jednak nie tylko ich, bo jak się później okazało i nas. Tuż przed przerwą straciliśmy cenną bramkę i do szatni schodziliśmy w nie najlepszych humorach.

 

Ostrzejsze słowa, które usłyszeli z ust moich piłkarze podczas przerwy, musiały podziałać mobilizująco. Od samego wznowienia gry, wreszcie coś zaczęło się dziać na murawie. Działo się do tego stopnia, że od 68' na tablicy wyników widniał remis. Bramkę zdobył nie kto inny, jak niezawodny Anokhin, który pierwszą połowę przespał. Na trzynaście, jak widać pechowych minut przed końcem spotkania, boisko musiał opuścić Anokhin. Zwijając się z bólu został zniesiony na noszach. W jego miejscu pojawił się Korotkov i od razu zamienił się pozycjami z Rudikiem. Do samego końca sytuacji mieliśmy tyle, ile jest piasku nad Bałtykiem. Szkoda tylko, że celowniki mieliśmy rozregulowane. Jednak po ostatnim gwizdku, wraz z asystentem stwierdziliśmy, że wynik spotkania jest bardzo pozytywny i jesteśmy z niego zadowoleni.

 

1. Liga [5/42]

stadion: Stadion Republikański Spartak, Władykaukaz

widzów: 5642

[11] Ałania - [5] Witiaź Podolsk

1:1

mom: Sergey Anokhin "8" [Witiaź Podolsk]

 

12' Kamalutdin Akhmedov - kontuzjowany

19' Roman Vintov - kontuzjowany

43' Lucas - 1:0

68' Sergey Anokhin - 1:1

78' Sergey Anokhin - kontuzjowany

Odnośnik do komentarza

W lidze idzie Ci przyzwoicie więc gratulacje i tak trzymaj, a co do wielu opków dam Ci radę.

Wiem, że czasami można czuć znużenie prowadząc tylko jedną grę i receptą na to jest oczywiście druga gra, ale ja troszeczkę to zmodyfikowałem(też mi się zdarza, że wpadam w rutynę w karierze) i po prostu w jednej grze rozpoczynam jednocześnie przygodę drugim menago. Polecam, bo jest zabawa, jeżeli się zespoły obu twoich graczy spotkają w jakichś rozgrywkach:-)

Odnośnik do komentarza

@ Jak dla mnie, to drugie miejsce dla drużyny, która zamykać miała tabelę jest znakomite, a nie tylko dobre!

 

17.04.07

 

Wreszcie domowy pojedynek! Podróże są jedynymi beznadziejnymi rzeczami w tej pracy. Na kolejne potyczki musimy podróżować czasem nawet kilka tysięcy kilometrów, by po ostatnim gwizdku zaraz wracać taki sam szmat drogi. No trudno, jednak z czegoś chleb musi być. Tym razem, przyszło nam zmierzyć się z trzecim w tabeli, a więc z sąsiadem Uralem. Był to dla nas bardzo ważny mecz, gdyż chciałem utrzymać się na pozycji vice-lidera, a nawet liczyłem na potknięcie lidera i wskoczenie na czoło.

Skład:

V. Tchernitsyn, T. Rudolf, Y. Drozdov, K. Kazadi, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, D. Chesnokhov

 

Po pierwszej części pozostał pewien niesmak. Choć mecz był szybki i z dużą ilością sytuacji podbramkowych, to zabrakło jednak najważniejszego - goli.

 

W przerwie zmieniłem Chesnokova i wstawiłem Makagonova. Jednak to pięć minut po wznowieniu gry, to rywal okazał się być lepszy. Mysin, który w pierwszej połowie był najgroźniejszym rywalem, pokonał naszego bramkarza. Był on jednak w tej sytuacji bezradny, gdyż winę ponoszą obrońcy, którzy nie pokryli tego zawodnika. Warto jednak było czekać do końca. Ci kibice, którzy wyszli przed zakończeniem spotkania popełnili błąd. W 90' jeden z naszych zawodników został sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Drozdov, i pewnym strzałem wyrównał wynik spotkania. Spiker po ostatnim gwizdku ryknął, że uciekliśmy spod gilotyny, ja jednak mam inne zdanie. Szczerze i otwarcie mówię, że nigdzie nie uciekliśmy, a po prostu dokonaliśmy kolejnego wyczyny i sprawiliśmy niespodziankę.

 

1. Liga [6/42]

stadion: Wiesna, Klimowsk

widzów: 2230

[2] Witiaź Podolsk - [3] Ural

1:1

mom: Mikhail Mysin "8" [ural]

 

50' Mikhail Mysin - 0:1

90' Yury Drozdov - rzut karny - 1:1

Odnośnik do komentarza

21.04.07

 

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, uznawano nas za faworytów... Nie lubię tej opcji, gdyż ciąży na nas jeszcze większa, a w zasadzie to minimalna w tym sezonie presja. Gramy swoje, i na szczęście mamy to, co każdy by chciał - zwycięstwa. Wołga Ulianowsk, ostatnia ekipa w tabeli, która w dotychczasowych spotkaniach osiągnęła tylko jeden remis wydaje się być bezapelacyjnym outsiderem. Wiadome jest jednak, jaką atmosferę czuje się na meczach z takimi rywalami. Boje się o wpadkę...

Skład:

V. Tchernitsyn, T. Rudolf, Y. Drozdov, A. Mikhalev, Atila, R. Grigoryan, V. Duvun, V. Ivanov, F. Rudik, V. Korotkov, V. Petrisor

 

Ku wielkiemu zdziwieniu kibiców, już po dziesiątej minucie przegrywaliśmy. Fatalna postawa obrony, która została wykiwana przez kilka szybkich podań, doprowadziła do utraty bramki. Jeśli chodzi o mnie, to mój czarny scenariusz, póki co sprawdza się w 100%. Do remisu doprowadził dopiero po pół godzinie gry Grigoryan. Oddał on strzał z odległości około 25 metrów, który bardzo podobał się zgromadzonej publiczności. Mam nadzieję, że od tej pory odblokujemy się i na własnym stadionie pogrążymy dzisiejszych rywali. Na trybunach szok! Tuż przed przerwą, rywal zdołał jeszcze raz wyjść na prowadzenie, co podłamało moich podopiecznych. Beznadziejne krycie spowodowało tak ciężką sytuację. Ten sam zawodnik chwilę później zmienił jeszcze raz wynik spotkania na 1:3. Porażka szykuje się wielkimi krokami!

 

Po przerwie Korotkov został zmieniony na Chesnokova. Szkolne błędy, których obserwowaliśmy dzisiaj całą masę, skutecznie przyczyniły się do naszej porażki. Mogliśmy oberwać jeszcze więcej, ale co najmniej trzy krotnie na drodze piłki po strzale rywala stanął słupek, bądź poprzeczka. Szkoda tylko, że wielkie wysiłki z dużo wyżej notowanymi rywali, poszły dzisiaj na marne.

1. Liga [7/42]

stadion: Wiesna, Klimowsk

widzów: 2254

[4] Witiaź Podolsk - [22] Wołga Ulianowsk

1:3

mom: Sergey Gun'ko "9" [Wołga Ulianowsk]

 

10' Alexandr Zaikin - 0:1

34' Roman Grigoryan - 1:1

43' Sergey Gun'ko 1:2

45' Sergey Gun'ko - 1:3

Odnośnik do komentarza

27.04.07

 

Niecały tydzień dzielił mnie, między sromotną porażką, a kolejnym spotkaniem. Szczerze powiedziawszy, miałem wielki problem, jak zmotywować zawodników. Postanowiłem, że najlepiej zrobi to kapitan, który porozmawia ze swoimi kolegami. Po tygodniu drużyna wyglądała o niego lepiej, a przynajmniej takie słowa mogłem wynieść po treningu, tuż przed meczem.

 

Skład:

V. Tchernitsyn, K. Kazadi, Y. Drozdov, A. Smirnov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

Na sam początek mieliśmy gorące powitanie powracającego po kontuzji Anokhina. Muszę podziękować kibicom za zgotowanie gorącego wiwatu, gdyż temu zawodnikowi z pewnością teraz będzie się miło grało. Po kilku groźnych próbach, już po czternastu minutach przegrywaliśmy 1:0. Atak rywali wykorzystał błędy w ustawieniach moich obrońców i bezlitośnie wbił piłkę do siatki. Chwilę później było już 2:0. Zapowiada się kolejna porażka... Nie minęła trzydziesta minuta, a na tablicy wyników doczytać się można było trzy bramkowej przewagi gospodarzy. Straszne sitko w naszej obronie! Do przerwy zostaliśmy upokorzeni jeszcze jedną bramką, tym razem samobójem. Piłka została tak sprytnie skierowana w Drozdova, że po odbiciu się od niego wpadła do bramki, zupełnie myląc naszego bramkarza. Tak więc o korzystnym wyniku mogliśmy zapomnieć. Walczyliśmy już jedynie o honor. Ostre słowa, które usłyszeli piłkarze w szatni chyba podziałały. Na piętnaście minut po wznowieniu gry, Grigoryan ratuje honor, strzelając w górny róg bramki, a przy okazji nie dając żadnych szans bramkarzowi rywala. Na dwadzieścia minut przed regulaminowym zakończeniem gry, o sobie przypomniał Anokhin, który w fantastycznym stylu wygrał pojedynek główkowy i wykorzystał wspaniałe dośrodkowanie Kazadiego. W 87' Chesnokov dokonuje cudu, który pozwala mi jeszcze myśleć o sensacji. Pięknym strzałem pokonuje Kuznetsova i przywraca jeszcze nadzieję kibicom, którzy udali się wraz z nami w daleką podróż. Gdy sędzia tablicowy, bo tak go nazywam, pokazał że zostały doliczone cztery minuty, byłem jeszcze pełen optymizmu. Jedna... Druga... Trzecia... Minuty mijały jak szalone, a my wciąż znajdowaliśmy się w środkowej części boiska. Wreszcie, Genialne podanie dostał Anokhin i strzałem rozpaczy zapewnił nam cenny punkt! Rewelacyjny come back! Piłkarze SKA Rostów nad Donem nie wierzyli własnym oczom. Ja z resztą też nie mogłem w to uwierzyć! Odrobiliśmy cztero-bramkową stratę, co po pierwszej odsłonie wydawało być się nie możliwe. Teraz czeka zawodnik zasłużona pochwała!

1. Liga [8/42]

stadion: SKA SKWO, Rostów nad Donem

widzów: 4426

[13] SKA Rostów nad Donem - [9] Witiaź Podolsk

4:4

mom: Sergey Anokhin "9" [Witiaź Podolsk]

 

14' Georgy Aslanidi - 1:0

21' Andrey Otyutskiy - 2:0

26' Vartan Mazalov - 3:0

37' Yury Drozdov - samobój - 4:0

59' Roman Grigoryan - 4:1

69' Sergey Anokhin - 4:2

87' Dmitry Chesnokov - 4:3

90' Sergey Anokhin - 4:4

Odnośnik do komentarza

1.05.07

 

Nagrodę dla piłkarza minionego miesiąca, przypadła Sergeyovi Anokhin'ovi, który olśnił kibiców wspaniałymi występami.

 

Do jedenastki miesiąca dostało się dwóch moich grajków: Roman Vintov i Sergey Anokhin.

 

Najważniejsze transfery poprzedniego miesiąca:

 

1. Juha Pasoja, HamKam ---> MyPa, 70 tys €

 

Pozostałe ligi:

 

Bułgaria: -

Hiszpania: -

Meksyk: -

Niemcy: -

Peru: Sporting Cristal [+8] Universitario

Polska: -

Rosja: Spartak Mokswa [+1] CSKA

 

Informacje o klubie:

1. Liga: 9. miejsce

Puchar Rosji: -

Stan Konta: - 18,88 tys €

Zysk/(strata): 39,83 tys €

Najlepszy strzelec: Sergey Anokhin - 7 bramek

Odnośnik do komentarza

Ze składu musieliśmy wyrzucić jednego z zawodników, gdyż przekraczaliśmy budżet płacowy. Zdecydowaliśmy się na Alexeya Kharpova, zawodnika pobierającego spore wynagrodzenie, jednak grające na mizernym poziomie. Gracz posłany został na wolny transfer.

 

4.05.07

Trenerze drużyn przeciwnych zaczynają bać się naszego najlepszego strzelca. Przed dzisiejszym spotkaniem z Kubaniem, szef ekipy rywala przyznał publicznie, że jeżeli jego zawodnicy chcą myśleć o wygranej, to w pierwszym rzędzie, będzie trzeba zająć się Anokhinem. Nasz zawodnik nie przejął się zaistniałą sytuacją, i przyznał że strzeli przynajmniej jedną brameczkę. A więc czas było przystąpić do spotkania ze znajdującym się dwa oczka wyżej Kubaniem.

Skład:

V. Tchernitsyn, K. Kazadi, Y. Drozdov, A. Smirnov, Atila, R. Grigoryan, V. Duyun, V. Ivanov, F. Rudik, S. Anokhin, D. Chesnokhov

 

Przepowiednia zawodnika potwierdziła się już w szóstej minucie, kiedy to Sergey wykorzystał znakomitą wrzutkę Kazadiego, i strzałem głową pokonał golkipera rywala. Chwilę później, rywal przycisnął i doprowadził do remisu. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że winę za stratę tej bramki ponosi linia defensywy, która zamiast lecieć za napastnikiem, kłóciła się z sędzią, że był spalony. Sytuacja zaczęła się komplikować tuż przed przerwą, kiedy to rywal zdobył drugie trafienie i wyszedł na prowadzenie.

 

Po przerwie zdecydowałem, że słabego dziś Chesnokova zmieni Petrisor. Ta część spotkania była bezbarwna. Dopiero pod koniec rywal przycisnął i jednym strzałem potwierdził wygraną. Okorochkov uderzył zza pola karnego, a nasz bramkarz nie zdążył zareagować. Porażka stała się faktem. Po dzisiejszym spotkaniu podjąłem jedną decyzję. Petrisor przy najbliższej okazji zostanie usunięty z zespołu, gdyż nawet w jednym procencie nie spełnia pokładanych w nim nadzieji.

1. Liga [9/42]

stadion: Kubań, Krasnodar

widzów: 16281

[7] Kubań - [9] Witiaź Podolsk

3:1

mom: Spartak Gogniev "8" [Kubań]

 

6' Sergey Anokhin - 0:1

17' Marat Dzakhmishev - 1:1

38' Spartak Gogniev - 2:1

81' Valentin Okorochkov - 3:1

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...