Jabol Napisano 1 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2007 Jeśli chodzi o fajną, nową komedie to polecam z czystym sumienie Cytuj Odnośnik do komentarza
Vlad Napisano 2 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 A ja odradzam. Straszny gniot. Kolejna bezsensowna komedyjka z Sandlerem. Ile można jechać na tym samym schemacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 2 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 Jak widzisz Vlad jeszcze wiele lat. Na komedie z Sandlerem jest wciąż spory popyt. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 2 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 Ja proponuje rewelacyjne "Sztuczki", chocby po to, by nauczyc sie odbioru innego rodzaju komizmu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 A ja odradzam. Straszny gniot. Kolejna bezsensowna komedyjka z Sandlerem. Ile można jechać na tym samym schemacie ? Jak pokazują opinie na filmwebie jesteś w mniejszości . Do takiego filmu trzeba odpowiednio podejść. Nie należy spodziewać się Bóg wie czego a jedynie sympatycznej, odstresowującej komedyjki . Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Jeśli ja mogę, to taka dygresja o ocenach/opiniach internetowych - jasne dla mnie jest, że jeżeli ktoś obejrzał film i uznał go za świetny, to jest duże prawdopodobieństwo, że poleci go innym. Jeśli ktoś uznał go za średniaka, bądź film słaby to raczej nie będzie się fatygował na strony filmowe, by wyrazić swoją opinię... Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Oj, jest kilka takich tytułów które sprowokowały mnie do skarcenia ich na IMDB Independence Day na przykład Ciągle jestem zauroczony Donnie Darko, jak ten film mógł dotąd ujść mojej uwagi? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Dlatego dodałem 'raczej' i nie napisałem, ze gniot, tylko film średni bądź słaby Osobiście nie wiem jak by mi się musiał film nie spodobać (pewnie musiałby się zdrowo rozminąć z moimi oczekiwaniami), żebym specjalnie pofatygował się go skrytykować na jakiejś filmowej stronie... Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Jeśli ja mogę, to taka dygresja o ocenach/opiniach internetowych - jasne dla mnie jest, że jeżeli ktoś obejrzał film i uznał go za świetny, to jest duże prawdopodobieństwo, że poleci go innym. Jeśli ktoś uznał go za średniaka, bądź film słaby to raczej nie będzie się fatygował na strony filmowe, by wyrazić swoją opinię... A skąd takie przypuszczenie? Oczywista oczywiśtość ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 A skąd takie przypuszczenie? Oczywista oczywiśtość chytry.gif? Nie - po sobie oceniam. I jak sam napisałeś - to przypuszczenie, a sam zaznaczyłem, że to moje zdanie, więc nie wiem, czego się czepiasz :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 W ostatnich dniach kilka filmów miałem okazję obejrzeć (m.in. "Pod powierzchnią" Gajczaka, "Jestem" Kędzierzawskiej czy świetną brytyjską komedię "Wszystko zostaje w rodzinie" Johnsona ze świetnymi rolami Maggie Smith jako starszej pani, która wszelkie problemy załatwia za pomocą wysyłania oponentów na tamten świat oraz Patricka Swayze, który w roli podstarzałego, amerykańskiego macho rodem z tanich knajp na Środkowym Zachodzie wyglądał niesamowicie naturalnie ;]), ale na szczególne słowa zasługuje "Infiltracja" Scorsese. Remake "Infernal Affairs" w wykonaniu MS wyszedł, moim zdaniem, naprawdę świetnie. Może końcówka nieco zawiodła, ale cały film zasługuje na spore słowa uznania. Aktorska gra Di Caprio, Nicholsona czy Wahlberga naprawdę kapitalne. Nieco słabiej prezentował się Damon - zwłaszcza na tle świetnego Di Caprio. Klimatyczny i bardzo wciągający obraz. 8,5/10 - to na pewno zasłużona ocena. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sil Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Ja proponuje rewelacyjne "Sztuczki", chocby po to, by nauczyc sie odbioru innego rodzaju komizmu. Również polecam. Dobry film, i to nie tylko "jak na polskie warunki". Cytuj Odnośnik do komentarza
Pietia Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Wszystko zostaje w rodzinie" Johnsona ze świetnymi rolami Maggie Smith jako starszej pani, która wszelkie problemy załatwia za pomocą wysyłania oponentów na tamten świat oraz Patricka Swayze, który w roli podstarzałego, amerykańskiego macho rodem z tanich knajp na Środkowym Zachodzie wyglądał niesamowicie naturalnie ;]) Świetny film, zwłaszcza dla miłośników brytyjskiego poczucia humoru. Swayze dziwnie dobrze czuł się w tej roli Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Po prostu był sobą... ;> Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 A oglądaliście Hanibal Po Drugiej Stronie Maski? Jak dla mnie...pomysł był dobry, ładne wykonanie, ale nie miał 'tego czegoś" szczególnie początek dobry, wciągający,a potem jakoś tak szybko wszystko leci... No i niedosyt, nie pokazali ostatniej sceny - jak go zabił. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Nie mów nikomu - książkowy pierwowzór autorstwa Harlana Cobena bardzo przypadł mi do gustu. Świetny zabijacz czasu który wciąga jak cholera. Mocno zawiła intryga, zwroty akcji których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, zaskakujące zakończenie. Czyli po prostu naprawdę fajna sensacja. Tym bardziej cieszy mnie fakt iż ekranizacja naprawdę nieźle się broni przed klątwą "spieprzonych filmowych adapcji niezłych książek". Ogląda się to naprawdę dobrze. Bez gwiazdorskiej odsady, bez gwiazdorskiego przepychu, bez super-hiper efektów specjalnych i 15 karamboli w których rozbito 131,4 samochodów, bez wielkiej i natarczywej reklamy. Film po prostu robi to co do niego należy czyli należycie trzyma w napięciu, wciąga widza w przedstawione wydarzenia oraz co bardzo istotne, naprawdę zaskakuje. Jednak chyba co najważniejsze odpowiada temu co możemy poznać dzięki słowu pisanemu. Momentami tak jak książka jest kiczowaty, momentami naiwny, momentami wzruszający. I bardzo dobrze, to tylko plus dla filmu. Powód tego jest bardzo prosty. Idąc na ten film do kina wiekszość osób będzie chciało obejrzeć filmową adaptację "Nie mów nikomu" a nie luźną interpretację ktorą na ten temat popełnił reżyser. Żeby jednak nie było tak różowo film nie jest niczym genialnym, wgniatającym w fotel. Jest po prostu naprawde solidnym kawałkiem sensacji + thrillera. No i do tego ściezka dźwiękowa jest wyjątkowo nijaka. Poszczególne utwory sa coprawda naprawdę fajne, ciekawe i mogą się podobać jednak jako całość wypadają bardzo słabo i cżesto nijak mają się do tego co oglądamy na ekranie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sil Napisano 12 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Nie mów nikomu Mnie się film także na poczatku spodobał, ale teraz mam watpliwości czy trzyma się kupy. 1. Jego żona dopiero po 8 latach zorientowała się, że mąż żyje? Przecież: - była w Stanach (wyryte kreski na drzewie) a nie chciała odwiedzić grobu męża? - nie chciała choćby z daleka obserwować pogrzebu? - przez 8 lat nie zgooglowała męża? Nie chciała przeczytać nekrologów? 2. Skąd źli wiedzieli, że ona żyje? A może nie wiedzieli, i tak sobie dla zabawy przez 8 lat codziennie kontrolowali zawartość komputera doktora? 3. Jeżeli doktor był inwigilowany przez ostatnie 8 lat, dlaczego dopiero teraz zobaczył "tę ikonkę świadczącą o tym, że ktoś mi się podłączył do komputera". Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 12 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 była w Stanach (wyryte kreski na drzewie) a nie chciała odwiedzić grobu męża? Kreski to ona chyba wszystkie na raz tam wyryła, przed spotkaniem nie chciała choćby z daleka obserwować pogrzebu? Może i chciała ale ojciec kazał jej czym prędzej uciekać przez 8 lat nie zgooglowała męża? Nie chciała przeczytać nekrologów? W końcu zgooglować musiała bo to ona się z nim skontaktowała, prawda? Skąd źli wiedzieli, że ona żyje? A może nie wiedzieli, i tak sobie dla zabawy przez 8 lat codziennie kontrolowali zawartość komputera doktora? No tu można się przyczepić ale możliwe że coś mi umknęło. Jeżeli doktor był inwigilowany przez ostatnie 8 lat, dlaczego dopiero teraz zobaczył "tę ikonkę świadczącą o tym, że ktoś mi się podłączył do komputera". A to inwigilacja oznacza jedynie stałe podpięcie do kompa? Chyba nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 19 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 http://www.filmweb.pl/Mały+Otik,2000,o+filmie,Film,id=114091 "Mały Otik", "Otik" . Trafiłem na ten film przypadkowo. Przerzucałem kanały w TV i całem się złapać w pułapkę. "Otik" naprawdę mnie wciągnął. Trochę bajka, trochę horror, trochę komedia. Wszystko polane specyficznym czeskim klimatem. Jak dla mnie kawał niezłego kina. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja proponuje rewelacyjne "Sztuczki", chocby po to, by nauczyc sie odbioru innego rodzaju komizmu. Również polecam. Dobry film, i to nie tylko "jak na polskie warunki". Dołączam się, wzruszający i mądry obraz. Tylko pociągów do Wrocławia targanych stonką, EC w Wałbrzychu i wyjazdu na tor szlakowy na Ms2 nie daruję! ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.