Skocz do zawartości

Filmy


Tenorio

Rekomendowane odpowiedzi

Film naprawdę bardzo dobry, pisałem o nim kilka postów wyżej :) Polecam. Prawie wszystkie dialogi między głównymi bohaterami są utrzymane w podobnym klimacie, podobnym typie humoru ;]

Dostał chyba nominację do Oscara za scenariusz.

Odnośnik do komentarza

Shadow Puppets

 

"Istota życia" przypominająca czarną chmurę gania ludzi po szpitalu psychiatrycznym i ich pożera. Ośmioro ludzi nie pamięta nic ze swojego życia, włącznie z tym jak się tam znaleźli. Rozpoczyna się walka :D Dla miłośników kiczowatych horrorów - rewelacja :P

Odnośnik do komentarza
Hehehe, Wuja ja o Kontrolerach napisałem prawie to samo :P Widać że podobnie go odebraliśmy :D Eszter Balla lepiej wyglądała jako aniołek ;P

 

Swoją drogą dragon dobrze, że przypomniałeś mi o "Kontrolerach" podczas rozmowy w Maryni. Jakoś zapomniałem o tym filmie, chociaż słyszałem i czytałem na jego temat wiele pozytywnych opinii.

Późno leciał w TVP 2, ale nie mogłem sobie odmówić jego obejrzenia. Cały czas jestem pod jego wrażeniem. Ostatnio jadąc meterem przypominałem sobie niektóre sceny z filmu :D .

Swoją drogą kilkanaście lat temu byłem z bratem i ojcem w Budapeszcie. Piękne miasto, klimatyczny dwrzec Keleti (w filmie tez o nim wspominają - patrz motorniczy Béla :D ) i stare, piękna na swój sposób metro.

A propos Beli, jego córka w filmie wspomina o pewnym wypadku, który miał miejsce na dworcu Kaleti (stąd Bela miał problemy z zatrzymywaniem kolejki metra). Kolejarz nie zdążył wyhamować lokomotywy i wbiła się ona w peron. Ta historia jest autentyczna i miała miejsce w latach 80-tych. Mój ojciec uczestniczył w tym wypadku. Był jednym z rannych.

Poleciłem "Kontrolerów" bratu, który kojarzył ten film, ale myślał, że jest czeski. Po tym co mu opowiedziałem na pewno go obejrzy. Tym bardziej, że uwielbia Węgry i tego typu filmowy, klimat :) .

Odnośnik do komentarza
Gomorra film zachęcił mnie do kupna i przeczytania ksiązki. Ogólnie kawał dobrego europejskiego kina, ukazujący czym jest Gomorra. I wreszcie można zobaczyć jak zyja mieszkancy Neapolu i Caserty, te 5 historii które sa wplecione w wątek filmu w pełni ukazują pogoń za pieniądzem i jako takim życiem, lecz to życie jest również ciągłym strachem.

 

9/10

Jestem świeżo po obejrzeniu. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Ten film można było zrobić lepiej. Niestety jest tak chaotyczny, że po godzinie oglądania męczyłem się. Co chwila pojawiają się nowe postaci, o których nic nie wiadomo, poszczególne wątki są praktycznie nieczytelne. Co z tego że kamera chodziła świetnie i że tło było znakomite (swoją drogą - jeśli cały Neapol jest tak syfiasty, to współczuję jego mieszkańcom). Film jest fatalnie skonstruowany. Miałem rozbudzone nadzieje, ale zawiodłem się strasznie.

 

4/10

Odnośnik do komentarza

@dragonfly, widze, ze podzielasz moje zdanie - uwazam, ze film absolutnie nie trzyma poziomu ksiazki i jak ktos rozpoczal swoja przygode z Gomorra najpierw od ksiazki, a potem przeszedl do filmu to bedzie rozczarowany; jesli zas najpierw wybierze kino, a potem ksiazke, to byc moze rozczarowanie nie osiagnie az takich rozmiarow

na pewno dodatkowo nadzieje na dobre kino rozdmuchala zakrojona na szeroka skale kampania reklamowa, ale to temat na inna dyskusje

btw. w czwartek na meczu Barcelony z Mallorca w Pucharze Krola podobno na trybunach zasiadl Roberto Saviano :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Głową w mur (Gegen die Wand) (2004)

Uwielbiam niemieckie kino, a i ten film mnie nie zawiódł. Piękna i smutna historia nietypowej i trudnej miłości między Sibel a Cahitem. Znakomita kreacja Birola Ünela, piękna Sibel Kekilli, a do tego wspaniała muzyka Depeche Mode i Sisters of Mercy. Jeśli chcecie wycisnąć łzy swojej partnerce i wzruszyć ją, to ta pozycja jest obowiązkowa. To nie jest żadne banalne romansidło, ani tani wyciskacz łez. To rasowy dramat obyczajowy, osadzony w realiach niemieckich Turków mieszkających w słynnej dzielnicy St. Pauli w Hamburgu. Ten film zachęcił mnie do zapoznania się z twórczością bardzo utalentowanego reżysera Fatiha Akina. Złoty Niedźwiedź w Berlinie w 2004 r. w pełni zasłużony. "Temple of Love" Sisters of Mercy jest teraz moim dzwonkiem w komórce :P

9/10

Odnośnik do komentarza

Gegen die Wand to jeden z moich ulubionych filmów. pod koniec zeszłego roku trafił do kin również kolejny film Fatiha Akina Na krawędzi nieba (Auf der anderen Seite - kto by pomyślał patrząc na polski tytuł? :P)

co prawda słabszy od Gegen die Wand, ale wart obejrzenia. w zasadzie jest to trochę inne ujęcie zbliżonego wątku - mijanie się, poplątana i skomplikowana niemiecko-turecka rzeczywistość. wszystkie historie się zazębiają, jednak brakuje przeważnie trochę cierpliwości, trochę spokoju by doprowadzić je wszystkie do szczęśliwego zakończenia - niestety życie takie proste nie jest, a dodatkowo składa się z nieustannych przypadków i splotów okoliczności.

mając na uwadze fakt, że film porusza podobne tematy co Gegen die Wand, to może wydawać się wtórny. oby kolejne filmy Akina wniosły coś świeżego i nowego, bo raczej nie da się całe życie kręcić filmów w oparciu o skomplikowane losy Turków w Niemczech ;) chociaż nie jest to tak drastyczny skok jaki zaserwował Nimród Antal - najpierw Kontrolerzy, a potem... Motel.

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Jestem po filmie Doubt (Wątpliwość) i muszę przyznać, że jestem zadowolony z wyboru (wybierałem pomiędzy Zamianą a Wątpliwością).

Gra aktorska Streep i Hoffmana poraża. Film trzyma w napięciu i daje do myślenia.

Miejscami można przyczepić się do montażu.

 

Mocne 8/10

 

A właśnie, kto oglądał Zamianę? Dużo straciłem? :)

Odnośnik do komentarza

Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj (In Bruges)

Rewelacja. Film o dwóch płatnych zabójcach, których po spapranej robocie, szef wysyła na odpoczynek do malowniczej Brugii, gdzie spotykają oni zlepek kuriozalnych osobowości - dziewczynę handlującą dragami, jej chłopaka skinheada, karła kręcącego film i turystów z różnych stron świata. Polski tytuł sugeruje sensacyjną komedię i rzeczywiście w filmie jest mnóstwo zabawnych dialogów i sytuacji ale z drugiej strony powoli rozwijająca się fabuła może znużyć kogoś oczekującego wartkiej akcji. Świetna gra Colina Farella w roli prostego, ale poczciwego mordercy, który nie może się pogodzić ze swoim błędem. Mocnym elementem filmu jest też muzyka, która tworzy z obrazem znakomitą całość. Krótko mówiąc, polecam mocno. Jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku.

Odnośnik do komentarza

Koledzy moi kochani. Wiem, że to pewnie stare dzieje i wiele osób nie będzie pamiętać, a może i żaden z Was tego nie widział, ale bardzo mnie męczy jedna rzecz.

 

Jeszcze w latach 90-tych był konkurs filmów krótkometrażowych, ale wykonanych techniką... no właśnie, nawet nie wiem jak to nazwać. Coś pomiędzy techniką komputerową a filmową. Nie wiem nawet jak to nazwać. Program trwał około pół godziny. Dwa spoty zapamiętałem (miałem to nawet na kasecie VHS, ale poszło się j...ć). Jeden z nich to były latające ptaki i strzelanie do nich, które to były zrobione z ludzkich rąk w białych rękawiczkach. Drugi, to był biały kwadrat w czarnej obwódce, który był od środka obijany rękami i nogami w różny sposób. Tchnęło mnie to i mam pytanie - czy ktoś z Was coś takiego widział/pamięta/posiada. Będę wdzięczny za PW albo tutaj za odpowiedź.

 

:*

Odnośnik do komentarza
A właśnie, kto oglądał Zamianę? Dużo straciłem? :)

Absolutnie nic. Byłem na tym wczoraj i niestety straciłem 14zł (czyli w przeliczeniu 5 browarów....). Film jest nudny, do bólu przewidywalny, a śmiechu (jak na komedię, być może romantyczną) jest niewiele. Skłamałbym mówiąc, że spodziewałem się dużo po tym filmie, ale i tak jestem rozczarowany. Jeśli chodzi o grę aktorów to tu też wiele dobrego powiedzieć nie można. Gąsowski słaaaaaby, Wolszczak przyzwoicie ale bez rewelacji (spodziewałem się więcej po niej). Liszowska z definicji mnie odrzuca więc tu nie ma co oceniać. Tyniec mnie rozczarował, inni również nic nadzwyczajnego. Muzyka jakaś taka nijaka. Ogólnie wrażenie baaardzo negatywne. Gdyby nie końcowa scena

z Kaczyńskim

to dałbym 2/10, a tak to będę hojny i dam 3/10 ;)

Odnośnik do komentarza

Slumdog. Milioner z ulicy.

 

Film niezły. Ciekawy pomysł na fabułę, która opowiada historię dzieciństwa chłopaka w nawiązaniu do wydarzeń teraźniejszych. Cały film ciekawy, interesujący ale samo zakończenie za bardzo hollywoodzkie. Był pomysł na element zaskoczenia

- telefon do przyjaciela przy ostatnim pytaniu i niespodziewana odpowiedź "przyjaciela"

, ale zakończenie bardzo naciągane. Plus na pewno za tematykę, ale moim zdaniem film dobry i nic więcej. Muzyka na wysokim poziomie.

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Walkiria / Valkyrie

 

Oparta na faktach historia nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera w czasie II wojny światowej. Choć główną rolę odgrywa Tom Cruise i film jest produkcji amerykańskiej, co może odstraszać i wskazywać na kolejną opowieść o tym jak to jeden człowiek zbawia świat moje wrażenia po wizycie w kinie są zdecydowanie odmienne. Jest to dramat opart na faktach więc na piękne zakończenie z góry liczyć nie można i w tym przypadku na pewno można to zaliczyć na plus. Tym samym nie ma oczywiście jakichś scen w których główny bohater porywa się z motyką na słońce i M1 Garandem rozwala kolejne hordy SS-manów, żołnierzy Wehrmachtu, czy nazistów. Film na mnie zrobił wrażenie. Na moich znajomych raczej nie, bo mówili, że to kolejna typowa produkcja przesiąknięta hollywodzkim fetorem. Ale to raczej kwestia podejścia. Niezłe efekty, choć ich mało i dobrze. Dźwięk też niczego sobie, a odgłos maszerujących odziałów niemieckiej rezerwy podczas akcji walkiria w Berlinie, aresztowania, potem sceny egzekucji i oczywiście nieudany zamach stanu pozostaną na jakiś czas w pamięci. Ja ze swojej strony polecam.

 

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Oparty na faktach mniej więcej jak 300 :)

Jak ktoś nie zna historii, to będzie traktował Stauffenberga jako wielkiego bohatera, a nim z pewnościa nie był. Mnie irytują takie filmy strasznie.

Oczywiście od strony technicznej, film nakręcony bardzo dobrze, może się podobać.

Odnośnik do komentarza

Włatcy móch. Ćmoki, Czopki i Mondzioły

 

Wiem, wiem, serial budzi skrajne uczucia u obiorców. Jedni są zachwyceni, inni zniesmaczeni. Na pocżatku Włatcy Móch strasznie mnie irytowali. Serial w ogóle mi się nie podobał. Przekonałem się do niego po obejrzeniu kilku odcinków. Czesio i spólka austentycznie zaczęli mnie śmieszyć. Owszem jedne odcinki były lepsze, inne gorsze, ale ogólnie fajnie się je oglądało. Podobnie jest z wersją pełnometrażową. Film śmieszy w 3/4, w 1/4 nudzi. Przyznam się, że bawiłem się naprawdę dobrze podczas seansu. Kilka razy autentycznie się popłakałem. Czuć, że film został zrobiony trochę na siłę i jego głównym zadaniem było napełnienie kieszeni autorów, ale ogólne wrażenie jakie na mnie zrobił jest w porządku.

Humor we Włatcach Móch nie jest wyszukany, ale może śmieszyć. Tak samo jak kiedyś śmieszyli Kiepscy. Komu mogę polecić ten film? Głównie miłośnikom Włatców Móch. Jeżeli do tej pory nie zetknęliście się z Czesiem, Maślaną, Konieczką, Anusiakiem, Panią Frau, Higienistką, Przekliniakiem, Andżelą, Zajkowskim Marcelem i Pułkownikiem, darujcie sobie wizytę w kinie. Najpierw zapoznajcie się z serialem.

BTW, postać Zajkowskiego w wersji pełnometrażowej wymiata. Dopiero teraz nabrała wyrazu :D .

BTW 2, solidaryzuję się Marcelem i Pułkownikiem. W pewnym momencie miałem ochotę zabić Hrabiego. Za co? Sami musicie się dowiedzieć :) .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...