Skocz do zawartości

Filmy


Tenorio

Rekomendowane odpowiedzi

Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki - nie wiedziałem czego się spodziewać po nowej odsłonie przygód "Indy'ego", tymbardziej, ze nie oglądałem żadnej z poprzednich części. Dodatkowo, śmieszyła mnie rola skaczącego, biegającego, 60- letniego Harrisona Forda. Jak się szybko okazało film jest bardzo przyjemny do oglądania, akcja dzieje się w dobrym tempie, ciągle coś się dzieje. Film na pewno nie należy do nudnych. Warte odnotowania są wątki z okresu lat pięćdziesiątych w Ameryce (zimna wojna, wszechogarniający komunizm, pierwsze doniesienia o UFO). Od pewnego momentu zapomniałem o bożym świecie oglądając film z wielkim zainteresowaniem i opuszczoną szczęką, bo fabuła jak dla mnie jest rewelacyjna. Jednak jedynym minusem jak dla mnie jest zakończenie filmu, nie chcę pisać spoilera, więc dodam tylko, że jest dość przekombinowane.

 

Tak czy siak, film jest warty obejrzenia, nieważne, czy lubisz Indianę, czy nie.

 

8/10

Odnośnik do komentarza

hmmmm ciekawa opinia....Nie ogladac wczesniejszych czesci Indiany, ktore lecialy tyle razy w TV jest sztuka :P

 

 

Tak czy siak, film jest warty obejrzenia, nieważne, czy lubisz Indianę, czy nie.

Jesli ktos nie lubi Indiany=nie lubi tego typow filmow=na 100% mu sie nie spodoba. Film baaardzo naciagany...widzialem wiele jemarykanskich, ale ten przeszedl granice absurdu. Nie bede zdradzal szczegolow ale np: widza sobie na srodku wodospadu jaskinie do ktorej powinni sie dostac...i nastepna scena juz w jaskini...to nic ze byla ona 100m nad ziemia i z gory leciala woda wiec tez ciezko wejsc .Kilka scen dalej mokna w 100% by scena dalej byc w 100% susi...Udaje im sie przejsc mega ciezki odcinek trasy, ktory znika po ich przejsciu...by 2 sceny dalej poscig ich znalazl....to jak on przeszedl jak cos zniknelo?

Film spoko, przygodowka ale max 5/10, zadnej rewelacji...za tydzien nie bede pamietal ze go widzialem.8/10 maja filmy rewelacyjne...a w ID4 nic takiego nie bylo....ocena zawyzona wg mnie.

Odnośnik do komentarza
hmmmm ciekawa opinia....Nie ogladac wczesniejszych czesci Indiany, ktore lecialy tyle razy w TV jest sztuka :P

 

 

Tak czy siak, film jest warty obejrzenia, nieważne, czy lubisz Indianę, czy nie.

Jesli ktos nie lubi Indiany=nie lubi tego typow filmow=na 100% mu sie nie spodoba. Film baaardzo naciagany...widzialem wiele jemarykanskich, ale ten przeszedl granice absurdu. Nie bede zdradzal szczegolow ale np: widza sobie na srodku wodospadu jaskinie do ktorej powinni sie dostac...i nastepna scena juz w jaskini...to nic ze byla ona 100m nad ziemia i z gory leciala woda wiec tez ciezko wejsc .Kilka scen dalej mokna w 100% by scena dalej byc w 100% susi...Udaje im sie przejsc mega ciezki odcinek trasy, ktory znika po ich przejsciu...by 2 sceny dalej poscig ich znalazl....to jak on przeszedl jak cos zniknelo?

Film spoko, przygodowka ale max 5/10, zadnej rewelacji...za tydzien nie bede pamietal ze go widzialem.8/10 maja filmy rewelacyjne...a w ID4 nic takiego nie bylo....ocena zawyzona wg mnie.

To jest film dla miłośników Indiany. Dla mnie. Ja śmiałem się prawie cały film z ciągłych nawiązań do poprzednich części, z nieprawdopodobnych akcji wymyślonych głównie po to, by ustawić dwóch Jonesów w nietypowych sytuacjach. To po prostu film przy którym należy zawiesić niewiarę, zupełnie jak we Władcy Pierścieni :) Jeśli ktoś tego nie potrafi, jego strata :D Ja przeżyłem Przygodę, zupełnie jak 20 lat temu. I poczułem się młodszy :)

Odnośnik do komentarza

Motywem tego filmu jest zabawa i rozrywka, więc analiza każdej sytuacji zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, moim zdaniem, jest przesadzona. Ja podszedłem do tego z dystansem, nie zwracałem uwagi zbytnio na te sytuacje, o których mówiłeś i dobrze się bawiłem na filmie. Poza tym ocena jaką wystawiłem, jest moją oceną, może i jest zawyżona, ale ja uważam, że film jest warty obejrzenia dla każdego.

Odnośnik do komentarza

Sierociniec - horroro/thriller Juana Antonio Bayona.. Oczekiwałem kina a'la Labirynt Fauna, a dostalem dzielo duuuzo, duuuzo lepsze.. Film charakterem troche przypomina 6 Zmysl..

Szczerze mowiac, najlepszy film jaki widzialem w tym roku.. Ani momentu przynudzania, klimatyczna muzyka i genialne w swojej oczywistosci zakonczenie i rozwiazanie zagadki..

Swietna Belen Rueda, a młody Roger Princep rolą Simona dorównuje HJ Osmentowi.

 

Polecam!! Dla mnie - 9/10

Odnośnik do komentarza

Zgadzam sie ze wszystkim co napisales, oprocz Simona, ktory mi sie akurat nie podobal. Mi sie odechcialo ogladac ten film od sytuacji z ta babcia. Takie horrory w kinie, po 23, to jednak nie dla mnie - wiecej juz nie ide :| Ale film naprawde dobry. Ode mnie 7/10

Odnośnik do komentarza

Troszkę zdziwiła mnie sytuacja kiedy

Laura znajduje Simona po tych 9 miesiącach w piwnicy, podnosi go i nosi na rękach. Nie znam się na tym, ale troszkę mnie zdziwiło, że na jego ciało ni działały bakterie gnilne...

 

 

Chyba, że coś przeoczyłem, jasonx?

 

Ogólnie film niezły, ale dla mnie bez rewelacji.

Odnośnik do komentarza

@millo:

bo w filmie sa dwa swiaty: duchow i zywych. W momencie jak matka znalazla swojego syna, byla w swiecie duchow - dlatego tez jej syn w tym momencie "zyl". Kiedy wyszla z domu, z zawiniatkiem na rekach, znalazla sie w normalnym swiecie - a jej syn nie zyl. Chlopiec zmarl przez wlasnie przez swoja matke, ktora zabarykadowala mu wyjscie z domku Tomasa. Stad tez te wszystkie pozniejsze dziwne odglosy.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
To jest film dla miłośników Indiany. Dla mnie. Ja śmiałem się prawie cały film z ciągłych nawiązań do poprzednich części, z nieprawdopodobnych akcji wymyślonych głównie po to, by ustawić dwóch Jonesów w nietypowych sytuacjach. To po prostu film przy którym należy zawiesić niewiarę, zupełnie jak we Władcy Pierścieni :) Jeśli ktoś tego nie potrafi, jego strata :D Ja przeżyłem Przygodę, zupełnie jak 20 lat temu. I poczułem się młodszy :)

 

Właśnie wróciłem. Zgodził bym się, ale mam (całkiem subiektywne) zastrzeżenia (spoilery zaczerniam):

1)

Mam alergię na szarych ludków z Area 51. Serio, nawet swojego czasu nie oglądałem odcinków X-files - w okresie świetności tego serialu - z szarakami. Jak tylko zobaczyłem czaszkę - a podejrzenia miałem już po wielgachnym napisie na drzwiach bazy wojskowej, wiedziałem, że się pojawią

 

2) Za mało Indiany Jonesa - za dużo akcji. Pierwsze 20 minut powolne, po czym akcja przyspiesza i już nie zwalnia do końca. A już Szekspir wiedział, że aby wzmocnić sceny tragiczne, należy je poprzedzić komicznymi...

Banalna przez to wszystko wydaje sie sprawa Marion - ot, spotykają się po latach i nie mają nawet czasu pogadać, i ojcostwa Indiany - to twój ojciec, to twój syn; acha :roll:)

 

3) Zakończenie.

Pomijając szaraków i odlot w kosmos :doh!:, najpierw jest totalna zżynka z The last crusade, czyli Mac= Elsa i motyw chciwości, a później przesłodzona końcówka nijak nie pasująca do cynicznego Indiany Jonesa

 

4)

Zrobienie z Indy'ego agenta to dla mnie żenada do kwadratu - przecież to był człowiek nauki, który archeologię przedkładał ponad wszystko!

 

 

Generalnie rzecz biorąc, postęp w CGI dał większe możliwości twórcom, ale czasem przegięli nawet jak na Indianę Jonesa

Końcówka! Scena z Muttem i lianami, scena z Muttem i walką na rapiery na jadących wozach

.

 

Brakuje wyrazistych postaci pokroju Marcusa Brody, Willie Scott czy nawet Sallaha. Jedynym, który może im się równać jest Mutt, ale tylko do połowy filmu, później podporządkowuje się gnającej na złamanie karku akcji.

 

Z drugiej strony, żarty i nawiązania do poprzednich części są świetne. Świetne też są - czego nigdy nie spodziewałem się, że napiszę, bo nigdy za bardzo ich nie lubiłem - sceny pościgów i gonitw, uśmiałem się na nich jak dawno.

 

Jeśli chodzi o film przygodowy, to dawno nie widziałem tak dobrego, jeśli chodzi o kontynuację serii, to najsłabszy z Indianów Jonesów. W mojej opinii 7/10

Odnośnik do komentarza

w kwestii Indiany Jones'a - jestem na tak, bo nie uwierzę nigdy, że konwencja pastiszu była niezamierzona (widząc jacy starzy wyjadacze maczali w tym łapy). bo w innym wypadku nie kupiłbym

Indiego jako połączenia MacGyvera i Chucka Norrisa, akcji rodem z księgi dżungli

i wielu innych dobrodziejstw jakimi obdarował nas widzów rozbuchany fundusz przeznaczony na CGI w tej produkcji.

i zupełnie nie przeszkadzało mi, że głowny wątek dotyczył tego, czego dotyczył, tak jak nie przeszkadzała mi Arka Przymierza (radzę obejrzeć jeszcze raz ostatnią sceną z tej części - jak dla mnie to dość czytelne nawiązanie do części najnowszej), Święty Graal, hinduscy magowie i wiele innych równie realnych miejsc, osób, rzeczy i wydarzeń, z którymi stykał się nasz dzielny archeolog.

 

acha - a tym przedstawicielom jakiejś rosyjskiej partii, twierdzącym, że film jest "antyrosyjski" radzę, żeby najpierw może go obejrzeli - bo IMHO Rosjanie są tu przedstawieni w konwencji niemal "cartoonowej" i branie ich na poważnie świadczy o bardzo złej woli oglądających.

Odnośnik do komentarza

Film jest dobrym kawałkiem kina, nie przeczę. Podejrzewam, że jeszcze bardziej by mi się podobał, gdyby nie

szaraki

, na które jak wspominałem jestem uczulony :D

 

CGI też spełniły swoją rolę, z wyjątkami, które wspomniałem. A co do mieszanki Indy'ego - McGyvera - Chucka - to w pierwotnej wersji skryptu (autorstwa Franka Darabonda) była ona jeszcze bardziej wyolbrzymiona i ta wersja - na szczęście - została odrzucona.

 

No i mam wrażenie, że cały film jest bardziej w komiksowej tonacji niż poprzednicy, no ale 80's już nie wrócą :|

 

BTW - lodówka rządzi :keke:

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie, to film jest unurzany w klimacie lat osiemdziesiątych :) Przecież nawet niektóre zdjęcia swoją jakością wyglądają dzięki kolorystyce i montażowi jakby wycięte stamtąd właśnie :) A panowie na końcu nie wyglądają mniej prawdopodobnie niż rzeczy wyskakujące z Arki czy Rycerz mający coś koło 800 lat, prawda? :) Gejb, być może po prostu o zgrozo wydoroślałeś i w związku z tym pewne sprawy bardziej Ci uwierają ;P

Odnośnik do komentarza

co fakt to fakt - film rozpoczynający się od takiego kalibru akcji z lodówką nie mógł być inny :)

 

chociaż mnie najbardziej rozwalał

60-kilku letni Indiana rozwiązujący wszystkie "przeciwności losu" pięścią i łokciem sam przeciwko kilku Rosjanom z (podobno) elitarnego oddziału, zawsze z pozytywnym skutkiem (tak wiem, wcześniej też tak to załatwiał, ale miał jakieś 20 lat mniej :))

 

 

co nie zmienia faktu, że byłem zadowolony i jestem na tak ;) tylko Mutt mnie trochę niepokoi,

bo nie wydaje mi się, żeby był godnym następcą Indiany (mimo lekcji szermierki :D )

 

Odnośnik do komentarza
Gejb, być może po prostu o zgrozo wydoroślałeś i w związku z tym pewne sprawy bardziej Ci uwierają jezyk.GIF

 

Słowo-klucz które mnie uwiera jest zaczernione w poprzedniej wypowiedzi, pozostałe rzeczy to szczególiki, na które bym pewnie nie zwrócił uwagi :D

 

A panowie na końcu nie wyglądają mniej prawdopodobnie niż rzeczy wyskakujące z Arki czy Rycerz mający coś koło 800 lat, prawda?

Tu nie chodzi o prawdopodobieństwo, tylko o... formę :D (

żeby było jasne - ja nie mam nic przeciwko obcym cywilizacjom pozaziemskim, bardzo mi się 5 Element podobał, czy Gwiezdne Wrota - ja po prostu nienawidzę tych glutowatych szarych stworków ze Strefy 51. To jest dla mnie obciach po prostu. Gdyby wpleciono "prawdziwych" bogów Inków/Majów zamiast nich...

 

Odnośnik do komentarza

Wrocilem z premiery "Frontieres".. Szumnie reklamowany detronizator "Piły" okazal sie zbyt tępy na ta amerykanska produkcje.. Film sredni, pomysly zaczerpniete z "Hostela" (wkoncu ten sam rezyser), ale calosc przecietna.. moja ocena to 4/10 za dobra muzyke :) raczej nie polecam

Odnośnik do komentarza

21 - film opowiadajacy o historii grupy studentow, pod przewodnictwem ich profesora, ktorzy chca wygrac duze pieniadze grajac w blackjacka. Historia (niestety z ogromnymi zmianami) oparta jest na ksiazce i prawdziwych wydarzeniach, ale szczerze powiedziawszy, spodziewalem sie po niej duzo wiecej. Gdyby nie swietna rola Kevina Spacey, to bylby to tylko naiwny film dla nastolatkow. Liniowa i przewidywalna akcja i w ogole troche ten film nie przemyslany :| "Hazardzisci" to to na pewno nie sa :| Na plus muzyka i historia "z bramkami" (ktora rzeczywiscie jest prawidziwa) oraz to, ze zainteresowalem sie blackjackiem ;)

 

6/10

Odnośnik do komentarza

spoko mi sie "21" dobrze ogladalo...fakt bylo kilka absurdow, ktorych nie bede wymienial, ale w sumie nie nudzilem sie te 2 godziny.

chetnie przeczytam ksiazke...ale nie moge znalesc jej autora...wie ktos moze? Tak samo zaciekawil mnie paradoks Monty Halla ...interesujaca rzecz...musze to w bukach wykorzystac ;)

Odnośnik do komentarza

Zdarzenie

 

COś ostatnio jest moda na filmy, w których śledzimy losy grupki bohaterów, którzy są świadkami jakiegoś nieznanego zjawiska, przed którym muszą uciec. Najpierw była żenująca Mgła, a teraz Zdarzenie. Cóż, tego filmu również nie nazwałbym arcydziełem - oprócz bardzo przewidywalnej fabuły (

np. to, że za wszystko odpowiedzialne są rośliny, było oczywiste od czasu, od kiedy stwierdził to lekko świrnięty ogrodnik - nie zaserwowano nam żadnego, alternatywnego i sensownego wyjaśnienia.

Poza tym udało mi się łatwo przewidzieć zakończenie

(fala kolejnych ataków)

, chociaż wiem, że w sumie twórcy mieli do wyboru albo takie banalne zakonczenie, albo zakonczenie kretyńskie, czyli takie jak w The Myst ;]). Pomysł na film jest w sumie ciekawy, ale został dosyć zmarnowany - częste nieco absurdalne dialogi, co jakiś czas jakaś bezsensowna scenka (

np. wielkie oburzenie kolesia, że jego zona poszła z jakimś gościem....do cukierni (aleeee skaandaal!), na co ten jej się rewanżuje zmyśloną historyjką, że zauroczony urodą aptekarki o mało co nie kupił niepotrzebnego mu leku (na co żonka również reaguje, jakby co najmniej przeleciał jej matkę, siostrę i najlepszą przyjaciółkę

), oprócz tego występuje też sporo scen po prostu komicznych - niektóre to normalnie można by żywcem wykorzystać do nowej części Strasznego filmu bez potrzeby jakiejkolwiek przeróbki, gdyż te ujęcia są śmieszne i głupie w oryginale - np.

nie wiem jak innych, ale motyw z obłąkaną 80-letnią babcią mnie mógł wyłącznie rozśmieszyć, w żadnym razie przestraszyć - po prostu groteska w najczystszeh postaci. Albo gdy mała grupka słyszy, jak większa grupa, od której się odłączyli wystrzeliwuje się z pistoletu i lider prosi wszystkich o chwilkę zastanowienia, a reszta go częstuje głodnymi kawałkami w stylu "Mamy tutaj sterczeć bezczynnie, jak ludzie, którzy patrzą, jak inni giną i nic nie robią, by im pomóc!?" (nie jest to dokładny cytat, ale w oryginale było nawet chyba dłuższe i głupsze, więc tym bardziej :roll:)

. Słowem, filmik nie najlepszy i nie polecam ;].

 

3/10

Odnośnik do komentarza
spoko mi sie "21" dobrze ogladalo...fakt bylo kilka absurdow, ktorych nie bede wymienial, ale w sumie nie nudzilem sie te 2 godziny.

chetnie przeczytam ksiazke...ale nie moge znalesc jej autora...wie ktos moze? Tak samo zaciekawil mnie paradoks Monty Halla ...interesujaca rzecz...musze to w bukach wykorzystac ;)

 

Ben Mezrich - "Bringing Down the House"

Odnośnik do komentarza

Control

Wreszcie dorwałem ten film! Nie jestem jakimś wielkim fanem twórczości Joy Division, ale sama historia Iana Curtisa bardzo mnie frapowała. Obejrzałem w skupieniu i z uwagą. Reżyserowi udało się stworzyć niepowtarzalny klimat małych angielskich miasteczek. Wiem co piszę, bo sam mieszkałem w hrabstwie Cheshire i Crewe to kopia Macclesfield. Wielu fanów zarzuca reżyserowi spłycenie postaci Curtisa. Ja jednak uważam że właśnie odbrązowiony i odheroizowany Curtis znacznie lepiej przemawia do odbiorców. Nie ma tam hagiografii i herosów rocka. Jest za to zagubiony, nadwrażliwy chłopak, targany wewnętrznymi sprzecznościami, fantastycznie zagrany przez Sama Rileya. Polecam, zdecydowanie polecam!

 

8/10

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...