Skocz do zawartości

Oset między Maki


Gabe

Rekomendowane odpowiedzi

@stilonowiec - niestety, gramy kim mamy: w update przeniesiono Kettering ligę wyżej - bo awansowali - ale prawie nie zmienili składu, a obecny jest nieco za słaby na Conference. Najbliższe wzmocnienia przewidujemy na okienko zimowe, choć na razie czysto teoretycznie.

 

@Brachu - no właśnie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo

 

18 września 2008

 

W kolejnym meczu podejmować miał nas Halifax (1-3-5) – zespół typowany na górną połowę tabeli nie radzi sobie za dobrze, do tego z nami grać miał bez trzech podstawowych zawodników: bramkarza i obu skrzydłowych. Mimo to, to nadal my jesteśmy skazani na pożarcie.

 

Skład:

Harper – Eaden, Jaszczun, Dempster, Kemp – Potter, Porter, Mills, King – Twiss – Beardsley

 

Pierwsze 20 minut meczu to głównie walka w środku pola – żadna z druzyn nie miała obiecującej sytuacji strzeleckiej, ale to my mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki. 22 minuta to niespodziewane dośrodkowanie na nasze pole karne i strzał Joynesa – na szczęście w poprzeczkę, a Dempster zdołał ją wybić. Druga część pierwszej połowy przebiegała w takim samym tempie: my nie potrafiliśmy wstrzelić się w ich pole karne, a oni chyba nie chcieli się odsłonić. 52 minuta to sytuacja gospodarzy – szybka wrzutka na prawe skrzydło, dośrodkowanie z pierwszej piłki, Kemp mija się z piłką, z woleja strzela Joynes – na szczęście w słupek i poza boisko. W 55 minucie Potter wykonywał rzut rożny – piłkę jednak szybko wybito do przodu, a karygodny błąd popełnił Eaden, który zamiast skoncentrować się na piłce, pilnował Killeena – a ten z łatwością wyprzedził stojącego plecami do własnej bramki obrońcę i strzelił pod bramkarzem. Jako że wszystko szło zgodnie z planem osłabionego Halifax – po golu cofnęli się do obrony, jakby wiedząc, że nie mamy kim grać z przodu. I tak dotrwali do końcowego gwizdka.

A dla nas to druga porażka z rzędu i piąty mecz bez zwycięstwa.

 

Blue Square Premier – Fixture 10

The Shay, Halifax

[22.] Halifax 1:0 Kettering [19.]

53’ 1-0 Killeen

Odnośnik do komentarza

22 września 2007

 

Gdzie szukać zwycięstwa, jak nie w meczu na własnym boisku, z drużyną notowaną niżej: na Rockingham Rd przyjeżdża Forest Green, tyle że pięknie jest w teorii – zespół typowany na walkę o utrzymanie jest piąty w tabeli (bilans: 4-4-2). Do tego błysnął talent Danny’ego Carey-Bertrama, który strzelił już 10 bramek w tym sezonie i prowadzi w klasyfikacji strzelców.

 

Skład:

Harper – Smith, Jaszczun, Dempster, Kemp – Potter, Porter, Mills, King – Twiss – Beardsley

 

Wyszliśmy identycznymi ustawieniami (4-4-1-1), u nas jedna zmiana zasadnicza – Eadena na prawej obronie zastąpił młodziutki Smith, natomiast na ławce zasiadl Westcarr, nie mający jeszcze sił na zagranie całego meczu, natomiast mający za zadanie zamieszać w końcówce.

 

W 10 minucie padł pierwszy strzał meczu – najpierw Twiss ściągnął na siebie uwagę obrońców, posłał prostopadłą piłkę do Portera, ten pociągnął swoją stroną i dośrodkował – niestety Beardsley nie trafił w bramkę. Lider klasyfikacji strzelców bliski był powiększenia swego dorobku w 21 minucie, ale w pojedynku sam na sam górą był Harper, a Kemp wybił piłkę sprzed pustej bramki. W 36 minucie przegrywaliśmy 0:1 po błędach Smitha i Kempa – a strzelcem był nie kto inny jak Carey-Bertram. Po przerwie siłą rzeczy trzeba było coś zmienić – nie radzącego sobie w kolejnym już meczu Twissa zastąpił Westcarr. Niestety – z niemal zerowy skutkiem, a nawet więcej - to Rigoglioso w 68 minucie był bliski zwiększenia przewagi, ale po urwaniu się obrońcy strzelił obok słupka. Pierwsza nasza groźna sytuacja to mieszanka waleczności z determinacją (z przewagą tej drugiej) – zakończona niecelnym strzałem Westcarra zza pola karnego w 81 minucie, co znakomicie podsumowało naszą postawę w ostanich meczach.

 

Blue Square Premier – Fixture 11

Rockingham Rd, Kettering

[21.] Kettering 0:1 Forest Green [5.]

26’ 0-1 Carrey-Bertram

 

Tym sposobem – po trzeciej porażce z rzędu spadliśmy na 22 miejsce – za nami tylko Farsley i Crawley. Pytanie – jak wyjść z tego dołka

Odnośnik do komentarza

25 września 2007

 

W 12 kolejce czekał nas mecz na wyjeździe z Northwich Victoria, w dołku podobnym do naszego (1-6-4). Nas stać było na niemal najmocniejszy skład (oprócz wciąż kontuzjowanego Lewisa), a więc wyjściowy skład to:

 

Harper – Smith, Jaszczun, Dempster, Solkhon – Potter, Porter, Mills, King – Westcarr, Beardsley

 

Mecz zaczęliśmy tradycyjnie nerwowo, i pomijając strzał Kinga z rzutu wolnego, to przeciwnik atakował – na szczęście niecelnie. Niestety, King musiał zejść z kontuzją jeszcze w pierwszej połowie, a zastąpił go Twiss. W pierwszym kontakcie z piłką przeprowadził ładną akcję: najpierw przedryblował kilkadziesiąt metrów, zagrał do Beardsleya, ten z pierwszej piłki odegrał do Westcarra a ten strzelił na bramkę i trafił! Pierwszy gol dla nas od czasu derby z R&D. Podziałało to dobrze na naszych, bo jeszcze przed przerwą Beardsley był bliski podwyższenia wyniku, ale nie trafił w bramkę po główce z pięciu metrów. Gdy wszyscy już czekali na gwizdek kończący pierwszą połowę, długą piłkę w kierunku stojącego przed polem karnym Beardsleya posłał Mills, ten odegrał ją do Westcarra, a naszego napastnika powalił w polu karnym obrońca. A rzut karny pewnie wykorzystał Twiss. Po przerwie mecz stał się nieciekawy dla widzów: Northwich atakowali, a my się broniliśmy. Sędzia pokazał kilka kartek, ale wynik - ku naszej radości - nie zmienił się do końca.

 

Blue Square Premier – Fixture 12

Victoria Stadium, Northwich

[19.] Northwich 0:2 Kettering [22.]

40’ 0-1 Westcarr

45’ 0-2 Twiss (pen)

Odnośnik do komentarza

29 września 2007

 

O stworzenie „dobrej passy” mieliśmy walczyć z Salisbury (7-2-3) niedawnym liderem Conference, za to to my wygraliśmy poprzedni mecz, oni ponieśli sromotną klęskę 0:4 z Forest Green. Pytanie brzmi, czy to oni się przełamią, czy to my rozpoczniemy serię zwycięstw?

 

Skład:

Harper – Eaden, Jaszczun, Dempster, Solkhon – Potter, Porter, Lewis, King – Westcarr, Beardsley

 

Grząską murawę od ulewy pierwsi wykorzystali gospodarze: w 8 minucie po rykoszecie po rzucie wolnym niepozorny strzał oddał Robinson i trafił pod rękami bramkarza. Znów pojawiło się widmo naszych bezsilnych ataków, po cofnięciu się przeciwnika. A jeszcze się zwiększyło, kiedy w 15 minucie Matthews zabrał piłkę Dempsterowi przed naszym polem karnym, strzelił prosto w bramkarza, bo czym już celnie dobił. Wielu myślało, że się nie podniesiemy, ale nasz zespół ogarnął niespotykany dotąd stan: najpierw w 25 minucie Porter strzelił bramkę z rzutu wolnego, tak jakby robił to w każdym meczu, później Westcarr strzelił minimalnie nad poprzeczką (choć gdyby podał do Kinga, to ten byłby sam z bramkarzem), Lewis trafił w poprzeczkę zza pola karnego, aż ostatecznie w 40 minucie, po długiej piłce od Solkhona błąd popełnił strzelec pierwszej bramki, co bezwzględnie wykorzystał Beardsley, popędził na bramkę i pokonał Bittnera. Salisbury nie złożyli broni i byli bliscy wyrównania, ale ostatecznie na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:2. Szczęście nas opuściło jednak w 65 minucie, kiedy piłka po strzale Turka odbiła się od Dempstera i całkowicie zmyliła Harpera. W 70 minucie mogło już być po meczu, kiedy Brown dostał piłkę na 15 metrze, ale strzelił i nad bramkarzem, i nad bramką. 80 minuta to krzyżowa długa piłka od Kempa do Pottera, szybkie dośrodkowanie z narożnika boiska, główka Beardsleya w poprzeczkę i dobitka Portera – i tym samym remis. W 92 minucie na bramkę strzelał jeszcze Kemp ale zbyt anemicznie.

 

Blue Square Premier – Fixture 13

The Raymond McEnhill Stadium, Salisbury

[3.] Salisbury 3:3 Kettering [20.]

9’ 1-0 Robinson

16’ 2-0 Matthews

24’ 2-1 Porter

42’ 2-2 Beardsley

66’ 3-2 Turk

81’ 3-3 Porter

 

 

Przed meczem wziąłbym wynik w ciemno, ale tak dobrego spotkania (w sensie płynnych akcji) dawno nie rozegraliśmy i szkoda, że nie strzeliliśmy zwycięskiego gola.

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie miesięczne – wrzesień

 

Kettering Town FC:

Bilans spotkań [ogółem (w tym miesiącu)]: 2-6-5 (1-3-4)

Pozycja: 18.

Bilans bramek: 17-17 (10-13)

Strzelcy: Beardsley 6, Porter 3, King, Rawle 2

Najwyższa średnia: Chris Beardsley 7.38, John Dempster 7.23, Levi Porter 7.23

 

 

 

Blue Square Premier:

 

1. Oxford 8-5-0 29-14

2. Stevanage 6-6-1 20-13

3. Salisbury 7-3-3 29-23

 

Klasyfikacja strzelców:

1. Danny Carrey-Bertram – Forest Green - 16

2. Matt Tubbs – Salisbury – 9

3. Marvin Brown – Salisbury - 9

 

Z „hitów” transferowych:

1. Hernani (SW/D C, BRA, 23): Korona Kielce -> Beitar Jerozolima £750k

2. Craig Wylie (D/M L, NZA, 22): Auckland City -> Waitakere Utd £24k

3. Maksims Denisevics (FC, LAT, 20) Dinaburg -> Metalurgs £20k

 

 

A jako bonus: Levi Porter - bohater ostatniego meczu

Odnośnik do komentarza

Co do Portera - jest dobry technicznie i szybkościowo, ale niska siła, odwaga i agresja powodują, że w tak agresywnej i siłowej lidze przegrywa wiele pojedynków zanim się jeszcze zaczną. Za to jeśli ktoś mu zostawi trochę miejsca... :>

 

---

 

8 października 2007

Na pierwszy nasz mecz w październiku przyjechał zamykający tabelę Crawley F.C.(3-2-8), zespół wychodzący z kryzysu, za co odjęto mu 6 punktów na starcie sezonu. Mimo że przyjeżdżali w najsilniejszym składzie, powiedziałem prasie nieco butnie, że oczekuję zwycięstwa, co nieco zmieszało mojego bramkarza i napastników. Ale w to co powiedziałem, szczerze wierzyłem.

 

Skład:

Harper – Eaden, Jaszczun, Dempster, Solkhon – Potter, Porter, Lewis, King – Twiss, Beardsley

 

Mecz zaczął się od naprzemiennych ataków gospodarzy i gości – najwidoczniej próbujących wypracować sobie od początku przewagę. To my mieliśmy w 4 minucie dobrą okazję – Twiss uciekł trzem przeciwnikom, przedryblował do lewego narożnika, dośrodkował na glowę Beardsleya – a ten trafił w ręce bramkarza i wywalczył rzut rożny. W 24 minucie z pozoru niegroźna sytuacja miała miejsce – napastnicy gości próbowali rozegrać dwójkową akcję podając sobie piłkę przed polem karnym, a nasi obrońcy spokojnie pilnowali linii. Przypadek jednak sprawił, że prostopadła piłka w nasze pole karne odbiła się od pleców Dempstera, dopadł do niej Joseph-Dubois i strzelił – na szczęście w boczną siatkę. 30 minuta to dalekie wyjście Solkhona za pilnowanym napastnikiem, odbiór piłki, kilka szybkich wymian w centrum boiska, zakończonych podaniem Kinga do Twissa, przejście szybkością przez obrońców i strzał obok bramkarza a wprost do bramki. Crawley zdążyło przed przerwą odpowiedzieć jedynie strzałem Blackburna, ale sporo nad bramką.

Pierwsza akcja po przerwie, to przechwyt piłki w środkowym kole przez Kinga, podanie do Lewisa i zagranie piłki do stojącego tyłem do bramki Beardsleya. Ten pięknie zgrał do wybiegającego z drugiej linii Twissa, który bez problemu strzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem swojego drugiego gola w spotkaniu. Minutę później gości prawie dobił King, ale jego strzał z drugiej linii przeleciał tuż obok słupka. Nasz zespół rozgrywał świetne spotkanie – w 66 minucie kolejna wymiana piłek między Bearsleyem, Porterem i Twissem niemal skończyła się hattrickiem tego ostatniego, ale okazało się, że Clapham w bramce gości nie stoi przypadkowo – wybił piłkę w sytuacji 1 na 1 przed pole karne, gdzie faulowany był Lewis składający się do strzału na pustą bramkę. Hattrick był jednak Twissowi pisany, bo pewnie wykonał rzut wolny, w lewy róg nad murem. To rozluźniło nasze szyki obronne i w 83 minucie Pugh uciekł Dempsterowi i strzelił obok Harpera. Zaczęło się robić niebezpiecznie w 88 minucie, kiedy niespodziewanie zza pola karnego huknął Wilson, i zmniejszył naszą przewagę do jednej bramki. W 91 minucie Pugh pięknie strzelił głową z 11 metra w krótki róg, ale tym razem nasza obrona się popisała i udanie zastawiła pułapkę ofsajdową. W ostatniej minucie wynik dwukrotnie mógł się zmienić – najpierw King po dośrodkowaniu Pottera przegrał wyścig z bramkarzem, a chwilę później Solkhon wybił piłkę toczącą się wzdłuż linii bramkowej. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

 

Blue Square Premier – Fixture 14

Rockingham Rd, Kettering

[20.] Kettering 3:2 Crawley [24.]

30’ 1-0 Twiss

57’ 2-0 Twiss

68’ 3-0 Twiss

83’ 3-1 Pugh

88’ 3-2 Wilson

Odnośnik do komentarza

Wygrana i topornie? Tak krawiec kraje, jak mu materii staje - zresztą zobacz niżej, co się stanie, jak zabraknie rozgrywającego :/

Naszym celem jest utrzymać się w lidze, jak zajmiemy pewne miejsce w środku tabeli, to będziemy wtedy podwyższać poprzeczkę...

 

---

 

10 października 2007

 

Dwa dni później przyjeżdżał do Kettering zespół z Altincham (2-10-2) z małym, acz szybkim napastnikiem: Chrisem Seniorem (163cm/58kg). Zespół ten gra nieco powyżej oczekiwań, bo typowany jest na walkę o utrzymanie, ale póki co radzi sobie całkiem nieźle.

My graliśmy bez Kinga który znów pojechał na zgrupowanie reprezentacji i nie pofatygował się nikogo poinformować...

Skład:

Harper – Eaden, Jaszczun, Dempster, Solkhon – Potter, Porter, Mills, Lewis – Twiss, Beardsley

 

Goście szybko objęli prowadzenie – Lane wygrał pojedynek z Porterem o piłkę tak skutecznie, że nasz skrzydłowy przez długi czas nie podnosił się z murawy, uruchomił Younghusbanda, który dośrodkował spod linii końcowej wprost na głowę malutkiego Seniora a ten umieścił piłkę w bramce przy asyście moich centralnych obrońców. Żeby było bardziej zabawne podam wzrost obrońców: 183cm i 201cm. W 18 minucie było 2:0 – Sedgemore strzelił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Okazało się, że Levi Porter nie był w stanie kontynuować gry, więc na lewe skrzydło zszedł Twiss a jego miejsce w ataku zajął Westcarr. Tuż przed przerwą musiałem wykorzystać drugą zmianę – z boiska zniesiono na noszach Lewisa, za którego wszedł Bridges. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, po błędzie Dempstera przed kolejną szansą stanął Senior, ale dobrze do niego wyszedł nasz bramkarz. Goście cofnęli się do obrony, wiedząc, że atakować nie muszą, a my nie potrafiliśmy przejść przez ten mur. Co więcej, po strzale z rzutu wolnego i rykoszecie w 84 minucie Sedgemore strzelił swoją drugą bramkę, a trzecią dla drużyny gości, czym odebrał nam całkowicie ochotę do gry.

 

Blue Square Premier – Fixture 15

Rockingham Rd, Kettering

[20.] Kettering 0:3 Altrincham [17.]

13’ 0-1 Senior

18’ 0-2 Sedgemore

85’ 0-3 Sedgemore

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...