Skocz do zawartości

[FM 2008] Zgubne skutki


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

1 września odbyłem rozmowę z prezesem Costą, który ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu skrytykował mnie za... porażkę w sparingu z 1° Dezembre. Jasne, to 1:4 bolało, ale w końcu był to tylko mecz towarzyski, więc nie miałem pojęcia, co mu się nie spodobało.

 

W drugiej kolejce podejmowaliśmy ekipę Madaleny, która swój pierwszy mecz przegrała, ale tym razem była zdecydowanym faworytem. W składzie na to spotkanie dokonałem aż czterech zmian. Kontuzjowanego Júlio na środku obrony zastąpił Tero i jego występu najbardziej się obawiałem, gdyż w sparingach prezentował się miernie. Na lewą pomoc po wykurowaniu kontuzji wskoczył , a na środku drugiej linii oczywiście natychmiast znalazło się miejsce dla naszego nowego zawodnika, Mano. I wreszcie na prawej obronie Cabrala zastąpił Figueiras.

 

Mecz z przebiegu gry nie różnił się wiele od poprzedniego — goście atakowali, strzelali z dystansu dużo i niecelnie, a gdy już udało im się stworzyć groźniejszą sytuację podbramkową, zatrzymywał ich fenomenalny Botelho. Ale tym razem na tym się nie skończyło. Mano okazał się naprawdę klasowym zawodnikiem jak na nasze możliwości, i w 75. minucie popisał się fenomenalnym strzałem z 30 metrów, który Vitorino cudem odbił na rzut rożny — nie miałem pojęcia, że mam w składzie zawodnika, który potrafi coś takiego zrobić. Piłkę z kornera dośrodkował Tero, Luís Carlos wyskoczył nad Sadjó i wybił ją na szesnasty metr, ale tam czekał już Mano i technicznym uderzeniem pod poprzeczkę wpakował ją do bramki. Zdobyliśmy gola w II° Divisão!!! Stracona bramka całkowicie rozbiła gości, którzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Dziesięć minut później lewy obrońca Adalberto spróbował rozpocząć akcję Madaleny dalekim podaniem, ale coś mu nie wyszło i nabił piłką Sadjó. Gwinejczyk błyskawicznie wyszedł sam na sam z Vitorino i z dwudziestego metra przerzucił go pięknym lobem, podwyższając na 2:0! Momentalnie cofnęliśmy się do jeszcze głębszej obrony, przeciwnik nie potrafił sobie z tym poradzić i po czterech minutach doliczonego czasu mogłem unieść ręce w geście triumfu — wygraliśmy swój pierwszy mecz w drugiej lidze.

 

02.09.2008 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 933 widzów
2DD (2/26) Lagoa [7.] — Madalena [12.] 2:0 (0:0)

75. Mano 1:0
85. Sadjó 2:0

Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo, Tero, Nilson — M.Sá, Mano, M.Guimarães (73. A.Araújo), B.Figueiras (61. J.Cabral) — J.Boiças (61. Roberto), Sadjó

MVP: Sadjó (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Nie liczyłbym na to. Kontuzja Botelho i wpuszczamy po pół tuzina na mecz.

 

Nadeszła historyczna chwila rozesłania powołań na pierwszy mecz reprezentacji Tajwanu za mojej kadencji. Złudzeń nie miałem, czekała mnie powtórka z Lagoi — kilku średnio doświadczonych zawodników i cała banda młodziaków bez reprezentacyjnego otarcia, a do tego paru z nich poszukiwało aktualnie nowego pracodawcy. Pozostawało mieć nadzieję, że Antyle Holenderskie okażą się być w naszym zasięgu. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Chiang Yung-Hsan (21, GK; 0/0; Taipower), Chung Kuang-Tien (18, GK; 0/0; Tatung), Hsu Jen-Feng (28, GK; 0/0; Tatung), Wu Ching-Yuan (19, GK; 0/0; Taipei PEC)

Obrońcy: Chen Chun-Chieh (24, DLC; 0/0; Taipower), Hsieh Meng-Hsuan (21, DRC; 0/0; I-Ian H.S.), Kao Hao-Chieh (27, DRLC; 12/0; Tatung), Lee Tai-Lin (22, DC; 0/0; Taipower), Li Tsung-Yin (18, DC; 0/0; —), Tsai Sheng-An (22, DL; 0/0 Taiwan PEC), Tu Chu-Hsien (28, DRL; 7/0; Taipower), Tu Ming-Feng (25, DRC/DM; 0/0; Taipower), Wang Chih-Sheng (18, SW/DC; 0/0; NSTC), Wu Mung-Tsung (22, DRC; 0/0; Tatung)

Pomocnicy: Chen Chi-Feng (24, MC; 0/0; Taipower), Chen Po-Liang (19, AMLC; 6/0; Taipower), Chen Yi-Wei (20, DM; 0/0; Taiwan PEC), Lin Kuei-Pin (28, MC; 0/0; Tatung), Ou Bo-Han (17, AML; 0/0; Chung Cheng H.S.), Tseng Tai-Lin (25, AMRC; 0/0; Hsin Feng H.S.)

Napastnicy: Chiang Shih-Lu (24, ST; 10/3; Taipower), Chuang Wei-Lun (25, AMRC/ST; 7/2; Tatung), Huang Wei (19, ST; 0/0; San Chung H.S.), Huang Wei-Yi (21, AM/FC; 8/3; Tatung), Lee Yu-Shan (19, ST; 0/0; Ming Chuan Univ.), Sheu Sheao-Bao (29, ST; 0/0; Taipower)

Odnośnik do komentarza

Pierwszy dorosły kontrakt z klubem podpisał Marco Guimarães, jeden z gromady naszych licealistów, którymi broniliśmy się przed spadkiem z drugiej ligi.

 

Antyle Holenderskie wybrałem jako ogórasów, których nawet moi tajwańscy szmaciarze powinni ograć i uwierzyć, że nie są tak beznadziejni, za jakich uważa ich cały świat. Przed meczem udało mi się ich nawet odpowiednio podbudować i chłopacy zapowiadali pewne zwycięstwo, ale gdy zajrzałem do protokołu meczowego, mina mi zrzedła. Nuelson Wau, Tyrone Loran, Daniël Rijaard, Leon Kantelberg... po prostu reprezentacja Holandii "B". Uśmiechnięty działacz holendersko-antylskiej federacji usłużnie wyjaśnił, że dwa miesiące wcześniej związek zmienił zasady powoływania do reprezentacji piłkarzy z podwójnym obywatelstwem, dzięki sponsorom z Kuwejtu ustalił wysokie premie za występ, a za cel długofalowy obrał mistrzostwo świata w 2014 roku. Jednym słowem, byliśmy udupieni niczym Polska w Korei Południowej.

 

I udupieni zostaliśmy dokumentnie. Właściwie każda akcja gości pachniała bramką, a że moi bramkarze pachnieli tchórzofretkami, zaliczyli solidną porcję ćwiczeń na kręgosłup i mięśnie brzucha. Najpierw dwukrotnie na listę strzelców wpisał się napastnik Willem II, Marc van Eijk. Potem Kantelberg dorzucił trzeciego gola w zamieszaniu pod naszą bramką, a po pół godzinie gry na 4:0 podwyższył Jurrick Juliana z Cambuur. Tuż przed przerwą zaszokowaliśmy gości składną akcją dwójkową, po której Shih-Lu zdobył honorowego gola, ale po wznowieniu gry masakra trwała dalej. Kolejne gole dla gości zdobywali Loran i Hosé, a strzelaninę zakończył swoim drugim trafieniem Leon Kantelberg. Zaliczyłem debiut marzeń.

 

08.09.2007 Chungshan Soccer Stadium, Taipei: 18.075 widzów
TOW Tajwan [156.] — Antyle Holenderskie [174.] 1:7 (1:4)

9. M.van Eijk 0:1
12. M.van Eijk 0:2
23. L.Kantelberg 0:3
35. J.Juliana 0:4
45. Ch.Shih-Lu 1:4
50. T.Loran 1:5
67. B.Hosé 1:6
78. L.Kantelberg 1:7

Tajwan: Ch.Kuang-Tien 6 (50. W.Ching-Yuan 6) — Ts.Sheng-An 5, K.Hao-Chieh ŻK 6, W.Chih-Sheng 5 (46. L.Tai-Lin 7), T.Chu-Hsien 6 (46. T.Mung-Feng 6) — Ch.Po-Ling 6 (59. O.Bo-Han 7), Ch.Chi-Feng 6 (46. L.Kuei-Pin 6), Ch.Yi-Wei 6, Ch.Wei-Lun 5 — H.Wei-Yi 6 (69. Sh.Sheau-Bao 7), Ch.Shih-Lu 6

MVP: Leon Kantelberg (ML; Antyle Holenderskie) — 9

Odnośnik do komentarza

Na pierwszy wyjazdowy mecz zabrałem niemalże najmocniejszy skład, zastępując Boiçasa w ataku wykurowanym już Tavaresem, ale nie miałem złudzeń — nie byliśmy wystarczająco mocni na wygraną na obcym terenie, nawet przy dobrej formie Botelho, który znów zaliczył bardzo udany występ. Spotkanie zaczęliśmy od mocnego uderzenia w 9. minucie, kiedy to Botelho tak mocno wybił piłkę, że ta minęła wszystkich rywali, skozłowała przed Serrão i spadła pod nogi Tavaresa, który bez trudu skierował ją do pustej bramki. Potem wszakże swój show zaczął napastnik Operário, Barroso. W 16. minucie dostał świetne podanie od Álvaro, minął Botelho i wyrównał na 1:1. Pięć minut później pozwoliliśmy mu na strzał ze skraju pola karnego, przy którym nasz kapitan nie miał nic do powiedzenia, i od tej pory musieliśmy gonić wynik.

 

W drugiej połowie nie było lepiej, tym razem zawiódł mnie Sadjó, który snuł się bezproduktywnie po boisku, a w 74. minucie Divaldo w kompromitującym stylu minął się z piłką i Barroso zaskoczył wysuniętego przed bramkę Botelho strzałem z 30 metrów. Było po meczu ale walczyliśmy do końca i udało się nam zmniejszyć rozmiary porażki, gdy Figueiras podał na krótki słupek do Vieiry, który celnym strzałem w długi róg uwieńczył nie najgorszy debiut w żółto-czarnych barwach.

 

09.09.2007 Campo João Gualberto Borges Arruda, Lagoa S. Miguel: 431 widzów
2DD (3/26) Operário dos Açores [9.] — Lagoa [5.] 3:2 (2:1)

9. P.Tavares 0:1
16. Barroso 1:1
21. Barroso 2:1
74. Barroso 3:1
83. A.Vieira 3:2

Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo, Tero ŻK, Nilson (74. G.Bilro) — M.Sá (59. Jonas), Mano, M.Guimarães, B.Figueiras — P.Tavares, Sadjó (67. A.Vieira)

MVP: Barroso (ST; Operário dos Açores) — 9

Odnośnik do komentarza

Reprezentacja Polski poważnie skomplikowała sobie sytuację w grupie A eliminacji ME 2008. Najpierw po golach Andrade i Gomesa bez walki przegrała 0:2 z Portugalią, potem zaś jedynie zremisowała 1:1 z Finlandią dzięki bramce Jelenia, będącej odpowiedzią na gola Väyrynena. O zwycięstwie w tym drugim meczu mogliśmy zapomnieć, gdyż Głowacki uznał za stosowne zarobić czerwoną kartkę.

 

1. Portugalia (10) 23 pkt 21:5 7-2-1

2. Polska (11) 20 pkt 16:10 6-2-3

3. Finlandia (11) 18 pkt 14:8 5-3-3

4. Serbia (10) 17 pkt 13:9 5-2-3

5. Belgia (10) 13 pkt 10:11 4-1-5

6. Azerbejdżan (10) 9 pkt 8:18 2-3-5

7. Armenia (10) 8 pkt 4:13 2-2-6

8. Kazachstan (10) 6 pkt 5:17 1-3-6

 

W 2. rundzie Pucharu Portugalii oczywiście nie trafiliśmy na którąś z setki drużyn amatorskich, tylko na wicelidera grupy C, zespół Caldas. To zaś oznaczało, że zapewne ograniczymy nasz występ w tych rozgrywkach do jednego spotkania.

 

W czwartej kolejce graliśmy na wyjeździe ze słabym Carregado, zespołem, który na pewno był w naszym zasięgu. Niestety tym razem zawiodła nas skuteczność — zero strzałów w światło bramki musiało oznaczać zero zdobytych bramek. Najbliższy szczęścia był Guimarães, lecz piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i wyszła w pole. W tej sytuacji gospodarzom wystarczył jeden dobry atak, zapoczątkowany błędem Nilsona w wyprowadzeniu piłki z własnej połowy, jeden fuksiarsko precyzyjny strzał Alvesa i z Carregado wróciliśmy z pustymi rękami. Pan Hugo Faría również nam tego dnia nie pomógł, praktycznie każde ostrzejsze wejście naszych zawodników premiując żółtymi kartkami, zaś wobec gospodarzy stosując taktykę ulgową.

 

19.08.2007 Campo José Lacerda Barreiro, Carregado: 418 widzów
2DD (4/26) Carregado [13.] — Lagoa [8.] 1:0 (0:0)

70. A.Alves 1:0

Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo ŻK, Tero, Nilson — M.Sá ŻK (72. Jonas), Mano, M.Guimarães, B.Figueiras (72. J.Cabral) — P.Tavares ŻK (58. A.Vieira), Sadjó ŻK

MVP: António Alves (ST; Carregado) — 8

Odnośnik do komentarza

Nasze klubowe sadełko, czyli Gwinejczyk Sadjó, otrzymał paszport portugalski, stając się pełnoprawnym obywatelem Unii Europejskiej. Udało mi się też podpisać kontrakt z weteranem Luisem Bolinhasem (36, AML; Portugalia), który 1 stycznia miał przejść do nas za darmo z amatorskiej Almady.

 

W 1 rundzie zasadniczej Pucharu UEFA sporą niespodziankę sprawiła Legia, pokonując angielski Bolton 3:1, a to, że oprócz Grzelaka i Moskały na listę strzelców wpisał się Szala, powinno było trafić na pierwsze strony gazet całego kraju. Zagłębie Lubin zaprezentowało natomiast klasyczny polski poziom, sprezentowało Briandowi dwa gole z rzutów karnych i przegrało na wyjeździe z Rennes 0:3.

 

Byłem bardzo ciekaw, czy w 2. rundzie Pucharu Portugalii podzielimy los Legii czy też Zagłębia w starciu z liderem grupy C II° Divisao, Caldas. Mecz przebiegał w znajomy sposób — goście atakowali, my czailiśmy się, aby zadać zaskakujący cios z mańki. Po bezbramkowej pierwszej połowie w 48. minucie Figueiras zdołał dośrodkować z prawego skrzydła na krótki słupek, a świeżo upieczony Portugalczyk Sadjó strzałem głową wpakował piłkę do bramki Caldas!

 

Z prowadzenia cieszyliśmy się zaledwie dwie minuty, kiedy to będący na minimalnym spalonym Rui Peneda zdołał oddać strzał z ostrego kąta, a piłka po nodze Tero trafiła do naszej bramki. Przewaga Caldas wzrastała z każdą minutą, ale tradycyjnie pozwalaliśmy im głównie na strzały z dystansu, pewnie bronione przez Pana Butelkę, czyli Botelho. Na kwadrans przed końcem spotkania tym razem wrzucił piłkę ze skrzydła w pole karne, a Sadjó znów uprzedził obrońców i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Teraz już nie ryzykowałem, przeszliśmy na ultradefensywne 4-4-2 i po dwudziestu minutach murowania dostępu do własnej szesnastki mogliśmy świętować sensacyjny awans do 3. rundy.

 

23.09.2007 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 937 widzów (R)
TP2R Lagoa [2DD] — Caldas [2DC] 2:1 (0:0)

48. Sadjó 1:0
50. Rui Peneda 1:1
74. Sadjó 2:1

Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo ŻK, Tero, Nilson — M.Sá, Mano ŻK (70. A.Araújo), M.Guimarães ŻK, B.Figueiras (83. J.Cabral) — P.Tavares (60. A.Vieira), Sadjó

MVP: Sadjó (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Tydzień po wspaniałym zwycięstwie nad Caldas graliśmy mecz ligowy z Pinhalnovense. W zespole panowała świetna atmosfera i marzyło mi się, by na fali sukcesów zgarnąć również i komplet punktów w lidze. Goście znów byli od nas lepsi, a na domiar złego rozbili głowę Tavaresowi i gdy nasz napastnik był opatrywany poza linią boczną boiska, Correia wykorzystał błąd Guimarãesa przy rzucie rożnym i mocnym strzałem pokonał Botelho. Na boisko za Tavaresa wszedł Roberto i już po chwili potwierdziła się zaobserwowana przeze mnie prawidłowość — rezerwowy napastnik Lagoi w swoim pierwszym meczu sezonu musi wpisać się na listę strzelców. Tuż przed przerwą Guimarães zrehabilitował się za wpadkę z 38. minuty, precyzyjnym podaniem obsługując Roberto, który zaskoczył wszystkich, razem z bramkarzem Pinhalnovense, potężnym strzałem pod poprzeczkę ze skraju pola karnego.

 

Remis do przerwy jak najbardziej mi odpowiadał, ale nie był to jeszcze koniec emocji. W 51. minucie Guimarães znów błysnął świetnym, prostopadłym podaniem, po którym Sadjó stanął twarzą w twarz z Gomesem i mocnym strzałem przełamał mu ręce, a piłka boleśnie wolno wtoczyła się do bramki gości. Teraz zaatakowali goście, a że był to mecz wielu bramek, po kwadransie gry było już 2:2, gdy w potwornym zamieszaniu piłkę do naszej bramki wepchnął Lucas. Tyle że dwie minuty później Sadjó zrobił coś, o co go nie podejrzewałem, uderzając w samo okienko bramki Pinhalnovense z 30 jardów, i choć Gomes musnął ją czubkami palców, nie zdołał uchronić swojego zespołu przed utratą trzeciego gola. Oczywiście końcówkę spędziliśmy okopani na własnej połowie niczym Niemcy pod Stalingradem i chociaż goście domagali się rzutu karnego po rzekomym faulu Jonasa, sędzia nie dał się nabrać, dzięki czemu odnieśliśmy drugie zwycięstwo w lidze.

 

30.09.2007 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 871 widzów
2DD (5/26) Lagoa [10.] — Pinhalnovense [11.] 3:2 (1:1)

38. R.Correia 0:1
45. Roberto 1:1
51. Sadjó 2:1
60. M.Lucas 2:2
62. Sadjó 3:2

Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo ŻK, Tero, Nilson — M.Sá (83. Jonas), Mano ŻK (72. A.Araújo), M.Guimarães, B.Figueiras — P.Tavares (38. Roberto), Sadjó

MVP: Sadjó (ST; Lagoa) — 8

Odnośnik do komentarza

Pogadamy, jak mi się podstawowy bramkarz połamie. Tylko on nas ratuje, póki co.

 

Wrzesień 2007

 

Bilans (Lagoa): 3-0-2, 9:7

II° Divisão Serie D: 9. [-2], 7 pkt, 7:6

Taça de Portugal: 2. runda (2:1 z Caldas)

Bilans (Tajwan): 0-0-1, 1:7

Eliminacje MŚ 2008: 1. runda (z Uzbekistanem)

Finanse: 2.450€ (w ostatnim miesiącu +9.700€)

Budżet transferowy: 0€ (35% z transferów)

Budżet płac: 3.300€ (wykorzystane 2.170€)

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Bosco (32, GK; Brazylia) z São Paulo do Fluminense za 5.250.000€

2. François Modesto (29, DRC; Francja) z Monaco do Amiens za 1.300.000€

3. Manuel José (26, D/AMR; Portugalia) z CFR Cluj do B.Jerozolima za 1.100.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Chelsea [+0]

Francja: PSG [+2]

Hiszpania: R.Madryt [+0]

Niemcy: FC Bayern [+5]

Polska: Zagłębie Lubin [+0]

Portugalia: Sporting CP [+1]

Rosja: CSKA Moskwa [+8]

Włochy: Inter [+0]

 

Ranking FIFA: 1. [—] Brazylia (1443), 2. [—] Argentyna (1428), 3. [—] Włochy (1410), 23. [-2] Polska (870), 159. [-3] Tajwan (89)

Odnośnik do komentarza

Wielkimi krokami zbliżał się pierwszy mecz z Uzbekistanem, po którym mieliśmy rozegrać jeszcze sparing z Brunei. Wielkiego wyboru nie miałem, więc powołałem skład bardzo zbliżony do tego, który osiągnął niedawno historyczny sukces, strzelając bramkę potentatom z Antyli Holenderskich. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Chiang Yung-Hsan (22, GK; 0/0; Taipower), Chung Kuang-Tien (18, GK; 1/0; Tatung), Hsu Jen-Feng (28, GK; 0/0; Tatung)

Obrońcy: Chen Chun-Chieh (25, DLC; 0/0; Taipower), Hsieh Meng-Hsuan (21, DRC; 0/0; I-Ian H.S.), Kao Hao-Chieh (27, DRLC; 13/0; Tatung), Lee Tai-Lin (22, DC; 1/0; Taipower), Li Tsung-Yin (19, DC; 0/0; —), Tsai Sheng-An (22, DL; 1/0 Taiwan PEC), Tu Chu-Hsien (28, DRL; 8/0; Taipower), Tu Ming-Feng (25, DRC/DM; 1/0; Taipower), Wang Chih-Sheng (18, SW/DC; 1/0; NSTC), Wu Mung-Tsung (22, DRC; 0/0; Tatung)

Pomocnicy: Chang Chih-Wei (19, AML; 0/0; Hsin Feng H.S.), Chen Chi-Feng (24, MC; 1/0; Taipower), Chen Po-Liang (19, AMLC; 7/0; Taipower), Chen Yi-Wei (20, DM; 1/0; Taiwan PEC), Huang Cheng-Tsung (21, AMC; 0/0; I-Ian H.S.), Lin Kuei-Pin (28, MC; 1/0; Tatung), Ou Bo-Han (17, AML; 1/0; Chung Cheng H.S.), Tseng Tai-Lin (25, AMRC; 0/0; Hsin Feng H.S.)

Napastnicy: Chiang Shih-Lu (24, ST; 11/4; Taipower), Chuang Wei-Lun (25, AMRC/ST; 8/2; Tatung), Huang Wei (19, ST; 0/0; San Chung H.S.), Lee Yu-Shan (19, ST; 0/0; Ming Chuan Univ.), Sheu Sheao-Bao (29, ST; 1/0; Taipower)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...