Skocz do zawartości

Duma Mazowsza


Czarls

Rekomendowane odpowiedzi

Losowanie 1. rundy Pucharu Polski było dla nas bardzo łaskawe. Trzy dni po remisie w Bełchatowie, udaliśmy się do Żarów aby rozegrać mecz z trzecioligowym Promieniem. Oczywiście chciałem uniknąć wpadki w pucharze, lecz nie bałem się postawić na zawodników rezerwowych. Miałem rację, gdyż nasi rywale zaprezentowali się po prostu fatalnie. Drugi garnitur Amura nie miał najmniejszych problemów ze zmasakrowaniem rywali. 5:0 to był naprawdę łagodny wymiar kary.

 

08.08.2006r.; Puchar Polski [1.runda]

Stadion przy ul. Zwycięzców, Żary; Widzów: 1023

[-] Promień Żary - [-] Amur Wilga 0:5 (0:3)

0:1 Wilk 1'

0:2 Niedziela 18'

0:3 Maciejewski 26'

0:4 Nowacki 66'

0:5 Nowacki 69'

 

MoM: Maciej Nowacki [Amur, P Ś, 10]

 

Rogowski - Wiśniewski, Stach, Ciesielski, Maciejewski - Wilk - Niedziela, Gocejna, Nowacki - Loch, Mężyk.

Odnośnik do komentarza

Tylko szaleńcy wierzyli, że nasza wyprawa na ulicę Reymonta może zakończyć się powodzeniem. Wisła Kraków - nasz kolejny rywal - nie wygrała jeszcze meczu w tym sezonie, lecz nic nie wskazywało na to, aby ta niechlubna seria miała się utrzymać. Długo w niepewności nie będę Was trzymał. Przegraliśmy aż 4:0, lecz nie mieliśmy zamiaru lamentować. Wiedziałem, że z każdego meczu trzeba wyciągać wnioski. Porażka z Wisłą nas na pewno wiele nauczyła. Gospodarze spotkania dominowali nad nami we wszystkich aspektach gry. Przegrana w Krakowie potwierdziła, że zwycięstwo nad Polonią było anomalią i na kolejne trzy punkty możemy czekać jeszcze długo.

 

12.08.2006r.; Orange Ekstraklasa [4/30]

Stadion przy ul. Reymonta, Kraków; Widzów: 6682

[12.] Wisła Kraków - [8.] Amur Wilga 4:0 (2:0)

1:0 Boguski 10'

2:0 Brożek 14'

3:0 Boguski 54'

4:0 Magiera 83'

 

MoM: Paweł Sasin [Wisła, O P, 9]

 

Brzostowski - Gudewicz, Samiec, Mysiak , Augustyniak - Łabędzki - Kaźmierczak (Skorski 46'), Trałka, Rosiński - Kosztowniak (Loch 46'), Bański.

Odnośnik do komentarza

Piłkarze Odry Wodzisław mieli sprawdzić, czy umiemy wyciągać wnioski z porażek. Zaczęliśmy fatalnie. Gubiliśmy się w swoich poczynaniach i Wodzisławianie robili z nami, co chcieli. W 18. minucie Wiśniewski ominął naszą obronę i nie dał szans Brzostowskiemu. Siedem minut później, Woś z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie gości. Czarny scenariusz z Krakowa zaczął się powtarzać. Na szczęście mieliśmy niesamowitego Bańskiego, który w 42. minucie strzelił bramkę kontaktową. W szatni tliła się w moim sercu nadzieja, że wydrzemy Odrze choć jeden punkt. Początek drugiej połowy był fatalny. W 51. i 55. minucie Wiśniewski pokazał nam miejsce w szeregu. Chwilę później Loch pokonał Stachowiaka i po raz kolejny byliśmy w grze. W 65. minucie kapitalnie uderzył Bański i do nadrobienia została tylko jedna bramka. Niestety, to było wszystko na co było nas stać tego wieczora. Porażka z przeciętną Odrą po raz kolejny udowodniła, że walka o utrzymanie będzie długa i niezwykle trudna.

 

12.08.2006r.; Orange Ekstraklasa [5/30]

Wilga Arena, Wilga; Widzów: 125

[12.] Amur Wilga - [4.] Odra Wodzisław 3:4 (1:2)

0:1 Wiśniewski 18'

0:2 Woś 25'

1:2 Bański 42'

1:3 Wiśniewski 51'

1:4 Wiśniewski 55'

2:4 Loch 61'

3:4 Bański 65'

 

MoM: Piotr Wiśniewski [Odra, N, 9]

 

Brzostowski - Gudewicz (Urbaniak 67'), Samiec, Mysiak (Loch 46'), Augustyniak - Łabędzki - Kaźmierczak, Trałka, Rosiński (Skorski 46')- Kosztowniak , Bański.

Odnośnik do komentarza

- Spokojnie, tylko spokojnie. Żadnych nerwowych ruchów. - bez końca powtarzałem przed rozpoczęciem wyjazdowego spotkania z Amicą Wronki. Gospodarze to jedno z większych rozczarowań tego sezonu, gdyż mimo wielu transferów plasowali się na zaledwie 15. pozycji. Zaczęliśmy od odważnych ataków, które szybko przyniosły skutek. W 12. minucie Trałka uciekł obrońcom i oddał groźny strzał. Piłkę sparował Janukiewicz, lecz przy dobitce Bańskiego nie miał nic do powiedzenia. Strata bramki podziałała na gospodarzy, jak czerwona płachta na byka. Amica ruszyła z furią, lecz nasi rywale byli bardzo nieskuteczni. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły. W 27. minucie Kaźmierczak zacentrował w pole karne, a Trałka strzałem głową podwyższył nasze prowadzenie. Druga bramka zdecydowanie spuściła powietrze z naszych rywali. Kolejne minuty upływały pod znakiem przewagi Amura, którą udokumentowaliśmy bramką Locha w 87. minucie. Końcowy gwizdek oznaczał przerwanie serii porażek i wreszcie mogliśmy cieszyć się z trzech punktów.

 

05.08.2006r.; Orange Ekstraklasa [6/30]

Stadion Główny, Wronki; Widzów: 1138

[15.] Amica - [12.] Amur Wilga 0:3 (0:2)

0:1 Bański 12'

0:2 Trałka 27'

0:3 Loch 87'

 

MoM: Łukasz Trałka [Amur, P Ś, 8]

 

Brzostowski - Gudewicz (Urbaniak 82'), Samiec, Mysiak, Augustyniak - Łabędzki - Kaźmierczak (Skorski 73'), Trałka, Rosiński - Kosztowniak (Loch 46'), Bański.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...