Skocz do zawartości

Polonia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Do tego niestety wszystko zmierza. Ja odebrałem posty Kacpra tak jakby chciał całkowitej likwidacji takich klubów jak Polonia. Rozumiem, że w Warszawie jest tylko jeden w pełni zorganizowany klub piłkarski. Szkoda tylko, że jako jedyny jest aż tak mocno wspierany przez miasto. A gdzie inne dyscypliny sportu? Siatkarze ledwo żyją (o ile jeszcze żyją), lekkaatletyka została zniszczona, koszykówki właściwie nie ma. Tylko Legia i tylko piłka nożna?

Odnośnik do komentarza

Nie ogarniam sportu w Warszawie, ale jeśli faktycznie z najwyższego poziomu w Polsce jest tam tylko Legia to bardzo słabo. Zwłaszcza, że to stolica i środki ma większe. Z drugiej strony co takiego robi miasto dla Legii? Poza tym, że zbudowali stadion co jest normą prawie w całej Polsce.

Odnośnik do komentarza

Nie ogarniam sportu w Warszawie, ale jeśli faktycznie z najwyższego poziomu w Polsce jest tam tylko Legia to bardzo słabo. Zwłaszcza, że to stolica i środki ma większe. Z drugiej strony co takiego robi miasto dla Legii? Poza tym, że zbudowali stadion co jest normą prawie w całej Polsce.

Mało? Stadion to mało? Niech miasto zbuduje wszystkim potrzebującym stadiony. Jeśli chodzi o najwyższy poziom rozgrywek sportowych to w Warszawie istnieje tylko piłka nożna. Tak, w naszym mieście istnieje tylko jeden klub.

Odnośnik do komentarza

No, ale jakie inne dyscypliny mają wspierać? Tak naprawdę Warszawa ma tradycję tylko w piłce nożnej, głównie dzięki Legii. Niesprawiedliwie to może czuć się Widzew w Łodzi, kiedy dalej rozmyśla/rozmyślało się nad budową stadionu ŁKS-owi pogrążonemu w dziadostwie. To, że np. ja bym lubił hokej to nie znaczy, że miasto ma się angażować w hokejową drużynę.

 

Ja nie jestem za likwidacją Polonii, tylko za tym by grała tam gdzie jej miejsce - ergo max I-liga, bo jak widać na E-klasę stać ją tylko wtedy, kiedy znajdzie dobroczyńcę a'la Wojciechowski, bo w innej sytuacji zaczynają się absurdalne pisma z Kamerunu. A logiczne, że jeśli miasto miało do wyboru komu postawić stadion to zdecydował się na Legię, bo ma kilkanście razy więcej potencjalnych fanów, czysto biznesowa sprawa. Tak samo było we Wrocławiu, jakoś miasto niespecjalnie kiedykolwiek angażowało się w Polar Wrocław (tak, wiem, że z innych powodów "skonał").

Odnośnik do komentarza

No, ale jakie inne dyscypliny mają wspierać? Tak naprawdę Warszawa ma tradycję tylko w piłce nożnej, głównie dzięki Legii. Niesprawiedliwie to może czuć się Widzew w Łodzi, kiedy dalej rozmyśla/rozmyślało się nad budową stadionu ŁKS-owi pogrążonemu w dziadostwie.

 

Widzew też jest pogrążony w dziadostwie. Mnie w całej akcji stadionu w Łodzi wkurwia to megalomańskie przekonanie i wymagania prezesa, który za cudze pieniądze chce budować 2 razy za duży stadion ...

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że temat poruszył Wujas, ale co tam można zrzucić to na kogoś innego.

 

Mało? Stadion to mało? Niech miasto zbuduje wszystkim potrzebującym stadiony.

 

Tylko bogatą i miodem płynącą Łódź stać na budowę dwóch stadionów. ;) Aczkolwiek w dłuższej perspektywie faktycznie powinien pojawić się pomysł wybudowania kameralnego obiektu dla Polonii choćby na potrzeby I ligi.

 

Widzew też jest pogrążony w dziadostwie.

 

Ale przynajmniej istnieje i nawet jakoś sobie radzi sportowo. Co do wielkości. Potencjał kibicowski mają oba kluby z Łodzi. Chociaż na dzisiaj pojemność "wymagana" przez prezesa jest za duża. To fakt.

Odnośnik do komentarza
Widzew też jest pogrążony w dziadostwie.

 

Ale przynajmniej istnieje i nawet jakoś sobie radzi sportowo. Co do wielkości. Potencjał kibicowski mają oba kluby z Łodzi. Chociaż na dzisiaj pojemność "wymagana" przez prezesa jest za duża. To fakt.

 

ŁKS nie płacił piłkarzom, pogrążał się w długach, spadł - stracił kasę z C+ i upadł.

Widzew nie płaci piłkarzom, pogrąża się w długach, jest w Ekstraklasie, ma kasę z C+ i przynajmniej istnieje.

 

Stawianie na Widzew i budowanie stadionu typowo dla tego klubu (bo istnieje i gra w Ekstraklasie) to bardzo ryzykowne zagranie. Skąd pewność że Widzew za kilka lat nie podzieli losu ŁKS? Mówimy o klubie z długami, w stanie upadłości układowej, który siedzi w środku/dolnej połowie tabeli i ściąga na swoje mecze 4-6 tysięcy ludzi (a stadion ma dwa razy większy). W sezonie 2008/09 ŁKS był na 8. miejscu w tabeli, a na swoje mecze ściągał 5-6 tysięcy ludzi. Skąd pewność że stawiając stadion dla Widzewa klub nie skończy identycznie?

Odnośnik do komentarza

Pewności nigdy nie ma.

Tu nie chodzi o pewność, tylko o jakiekolwiek przesłanki. Jak dla mnie Widzew podąża drogą ŁKSu. Jest zadłużony, jest w stanie upadłości, swój obecny stadion wypełnia ledwo w połowie, nie ma pieniędzy ani perspektyw na jakieś wielkie ligowe sukcesy w najbliższym czasie. Pewność że rozbudowa jest dobrym pomysłem jest wtedy gdy obecny stadion jest zapełniony w 100% i zespół cały czas prze naprzód - nie wymagam takiej pewności, tylko jakichkolwiek przesłanek że stadion zbudowany dla Widzewa będzie odwiedzało wystarczająco dużo widzów (w stosunku do jego pojemności) i że drużyna będzie istniała gdy stadion będzie ukończony. Moim zdaniem ich nie ma.

Więc co? Mają w ogóle nie budować i skazać się na margines piłkarski?

Szczerze mówiąc - tak myślę. Jeżeli masz miasto bez nadmiaru pieniędzy, z dwoma skłóconymi klubami które będąc w środku tabeli Ekstraklasy nie mogły przekroczyć średniej 7 000 ludzi na mecz to stawianie stadionów (-ów, bo postawienie stadionu dla jednego klubu otwiera furtkę i worek żądań drugiej strony) jest wywalaniem kasy w błoto. Na margines piłkarski spycha Widzew Cacek i ludzie pracujący w klubie, nie miasto. Pora to zrozumieć. Widzew jest w środku tabeli bo gra gorzej od zespołów które są wyżej, nie dlatego że nie zbudowano im 40-tysięcznika. Klub jest w stanie upadłości nie dlatego że nie wydano milionów na miejsce gdzie mogą grać mecze, tylko dlatego że wydał miliony na pensje słabych graczy. Miasto nikogo nie skazuje na piłkarski margines.

Odnośnik do komentarza
Jeśli chodzi o najwyższy poziom rozgrywek sportowych to w Warszawie istnieje tylko piłka nożna. Tak, w naszym mieście istnieje tylko jeden klub.

AZS Politechnika Warszawska?

 

Istnieją jeszcze czy już zostali zlikwidowani? Swego czasu ledwo wiązali koniec z końcem.

Istnieją, jest nawet szansa, że bedą grali w eruopejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

Sekcja koszykarska AZS PW grała w poprzednim sezonie w ekstraklasie, jednak przez cały sezon nie wypłaciła ani jednej pensji zawodnikom (grali samymi Polakami, każdy mniej niż 20 lat) i wycofali się z rozgrywek w drugiej ich części. Na szczęście nie było za późno, aby młodzi znaleźli sobie nowe kluby.

 

Sekcja koszykarska Polonii przed tym samym sezonem nie przeszła weryfikacji. Głównymi punktami braku otrzymania licencji były oczywiście finanse: brak rozliczenia się z US, zaległości finansowe z poprzednich rozgrywek, brak potwierdzenia budżetu na poziomie 2 mln zł.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...