Skocz do zawartości

Kolarstwo szosowe


Kamtek

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjątkowo nie o dopingu :o Zbliża się rozpoczęcie Tour de Lang & Karpacz, czyli coroczna impreza polegająca na weekendowym przejeżdżaniu Orlinka 124 razy... ;]

Tour de Pologne: Danilo di Luca na starcie

 

Gwiazdą numer 1 tegorocznego Tour de Pologne będzie lider rankingu Pro Tour Włoch Danilo di Luca - poinformowali organizatorzy wyścigu.

 

Di Luca znalazł się wśród zawodników zgłoszonych przez grupę Liquigas-Gaspol. W tym sezonie włoski kolarz triumfował w Giro d'Italia i w klasyku Liege-Bastogne-Liege. W Tour de Pologne wystąpi po raz drugi. W 2005 roku zajął piąte miejsce.

 

Oprócz di Luki, w składzie Liquigas-Gaspol znaleźli się m.in. jego rodacy Filippo Pozzato (wygrał etap w tegorocznym Tour de France) i Vicenzo Nibali oraz młodzieżowy mistrz Polski w jeździe na czas Maciej Bodnar, który kilka dni temu podpisał kontrakt z włoską drużyną.

 

Liderem francuskiego zespołu Cofidis ma być mistrz olimpijski na torze, specjalista od jazdy indywidualnej na czas Brytyjczyk Bradley Wiggins. W tym roku wygrał prolog wyścigu Dauphine Libere, a w prologu Tour de France w Londynie zajął czwarte miejsce.

 

W 64. Tour de Pologne wystąpi 20 grup zaliczanych do elitarnego cyklu UCI Pro Tour, a ponadto dwie ekipy - polska Action Uniqa oraz włoska Ceramica Flaminia, które otrzymały od Czesława Langa "dzikie karty". Wyścig odbędzie się w dniach 9-15 września na trasie z Warszawy do Karpacza.

Odnośnik do komentarza

A jednak nie ma lekko. Za Di Luką niczym cień snuje się afera sprzed trzech lat. Zobaczymy, co się wydarzy na spotkaniu Danilo z panem prokuratorem...

Zwycięzca Giro d'Italia Danilo di Luca będzie ponownie przesłuchiwany przez Włoski Komitet Olimpijski (CONI) w związku z aferą dopingową sprzed trzech lat. Przed prokuratorem CONI ma się stawić 3 września, na sześć dni przed startem w Tour de Pologne.

 

Głównym podejrzanym w aferze jest doktor Carlo Santuccione, który miał dostarczać kolarzom środki dopingowe. Sprawa dotyczy sezonu 2004. W domu Santuccione, którego wtedy tymczasowo aresztowano, karabinierzy znaleźli sporą ilość środków dopingowych.

 

CONI otrzymał ostatnio materiały ze śledztwa, które w tej sprawie prowadziła prokuratura w Pescarze. Według włoskich mediów są wśród nich zapisy rozmów telefonicznych Santuccione z di Luką.

 

Di Luca, aktualny lider rankingu Pro Tour, ma być największą gwiazdą tegorocznego Tour de Pologne. Włoch kategorycznie twierdzi, że nie ma nic wspólnego z aferą.

BTW - tak czy siak, smród wokół di Luki może wpłynąć na całe TdP. Włoch jest niemal murowanym faworytem do końcowego sukcesu i niewykluczonym jest, że po odebraniu lauru za zwycięstwo w Karpaczu, stanie przed włoskim sądem. Niby z TdP nie będzie to miało nic wspólnego, ale smród zostanie. Jak zawsze w takich sytuacjach...

Odnośnik do komentarza
W bardzo silnym składzie, ze swymi gwiazdami, wystąpi w 64. Tour de Pologne duńska ekipa CSC. Zespół prowadzący w klasyfikacji Pro Tour start w TdP potraktował prestiżowo, a w jego barwach wystąpią m.in. bracia Frank i Andy Schleck z Luksemburga, Szwajcar Fabien Cancellara, Niemiec Jens Voigt oraz Amerykanin Bobby Julich.

Bracia Schleck to kolarze, którzy określani są jako najzdolniejsi w światowym peletonie. 22-letni Andy zajął w tym roku drugie miejsce w Giro d'Italia, Frank ma na koncie wygrane etapy w Tour de France, Szwajcarii, przed rokiem zwyciężył w Amstel Gold Race i uchodzi za wybitnego specjalistę w wyścigach klasycznych i krótkich etapówkach.

 

Cancellara to aktualny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas, zwycięzca prologu i etapu, a także kilkudniowy lider tegorocznego Tour de France oraz triumfator "Piekła Północy", czyli wyścigu Paryż - Roubaix przed rokiem.

 

Voigt już dwa razy stawał na podium Tour de Pologne (drugi w 2001 i 1999), wygrał także etap w Karpaczu (2001). Kilka dni temu po raz drugi w karierze zwyciężył w wyścigu Dookoła Niemiec. Julich w 1998 roku był trzecim kolarzem Tour de France, w karierze wygrywał też Paryż - Nicea i Eneco Tour (2005). Ekipę CSC Team uzupełniają dobry sprinter Matti Breschel, Allan Johansen oraz Kasper Klostegaard (wszyscy z Danii).

 

W francuskiej drużynie Bouygues Telecom najbardziej znanym kolarzem jest Francuz Thomas Voeckler. Trzy lata temu był rewelacją Tour de France, broniąc długo żółtej koszulki lidera przed samym Lancem Armstongiem. W poprzednim Tour de Pologne zachował się jak dżentelmen holując do mety w Karpaczu jadącego ze złamaną ręką Bartosza Huzarskiego. Voeckler sporo wygrywa, na koncie ma 16 zwycięstw. W barwach francuskiej grupy pojadą ponadto: Olivier Bonnaire, Pierre Drancourt, Arnaud Labbe, Yoann Le Boulanger, Laurent Lefevre, Mathieu Sprick, Johan Tschopp.

 

W 64. Tour de Pologne wystąpią zawodnicy z 20 grup zaliczanych do elitarnego cyklu UCI Pro Tour, ponadto dwie ekipy, polska Action Uniqa oraz Ceramica Flaminia, otrzymały od Czesława Langa "dzikie karty". Wyścig odbędzie się pomiędzy 9 a 15 września na trasie z Warszawy do Karpacza.

Jest skład CSC oraz Bouygues na TdP. Duńczycy wyglądają naprawdę mocno jako ekipa - Schleckowie, Cancellara, Voigt. Nie przypominam sobie, by wcześniej którakolwiek z ekip przysłała na Tour de Lang & Karpacz tak mocną drużynę. Francuzi natomiast wyglądają na typową ekipę szalonych jeźdźców, którzy na płaskich czy pagórkowatych etapach przed weekendem w Karpaczu będą starali się o ucieczki i szukali w nich powodzenia oraz etapowych sukcesów. Voeckler będzie im w tym przewodził, bo na kręceniu n-podjazdów pod Orlinek chyba raczej za wiele nie zwojuje...

Odnośnik do komentarza

Syf i dopingowe zamieszanie trwa nadal. Tym razem UCI podjęła decyzję względem Alejandro Valverde...

Czołowy hiszpański kolarz Alejandro Valverde został wykluczony z wrześniowych mistrzostw świata w Stuttgarcie z powodu jego powiązań z aferą dopingową Puerto.

 

O wykluczeniu Valverde poinformowała w specjalnie wydanym komunikacie Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), dodając, że zażądała od federacji hiszpańskiej wszczęcia procedury dyscyplinarnej przeciwko kolarzowi.

 

27-letni Valverde zrezygnował ze startu w rozpoczynającym się 1 września wyścigu Vuelta a Espana, aby przygotować się do mistrzostw świata (25-30 września). W ubiegłym roku w wyścigu o tęczową koszulkę w Salzburgu zajął trzecie miejsce.

 

Puerto to najgłośniejsza afera dopingowa w Hiszpanii. W maju 2006 roku w gabinecie głównego podejrzanego, doktora Eufemiano Fuentesa w Madrycie policja zarekwirowała aparaturę do nasycania krwi tlenem, wiele pojemników z krwią i notatki z zaszyfrowanymi nazwiskami klientów. Według mediów w sprawę było zamieszanych aż 58 kolarzy z czołowych ekip zawodowych.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
W niedzielę w Warszawie rusza Tour de Pologne. Największy polski wyścig kolarski rozpocznie się od połączonej z prezentacją widowiskowej jazdy drużynowej na czas wokół placu Teatralnego. Początek godz. 14.30.

 

- Lepszego startu nie mogliśmy sobie wymarzyć, bo Warszawa zasługuje na tak ważne wydarzenie sportowe. To będzie świetna okazja, żeby z wielką pompą przedstawić kolarzy biorących udział w Tour de Pologne - mówi dyrektor wyścigu Czesław Lang, którzy przez wiele lat był zawodnikiem warszawskiej Legii.

 

Przez wiele lat unikał jednak stolicy jak ognia. Bał się zniechęcić mieszkańców do korków, jakie wywołałoby w Warszawie przeprowadzenie etapu wyścigu kolarskiego. W 2001 r. przekonali się o tym organizatorzy Wyścigu Pokoju, którzy finisz wyznaczyli na piątek po południu. Miasto było sparaliżowane. W ten dzień mało kto myślał przychylnie o dyscyplinie. W ubiegłym roku Lang po latach wrócił do Warszawy. Na Placu Teatralnym odbyła się jednak tylko prezentacja w niedzielę i start honorowy w poniedziałek. Dyrektor TdP miał plany przeprowadzić nocny etap jazdy indywidualnej na czas, na przykład na Starówce, zdecydował się jednak na drużynową czasówkę wokół placu Teatralnego. To kompromisowe wyjście i dla mieszkańców, i dla organizatorów.

 

22 zespoły (po 9 zawodników każdy) będą miały do pokonania trzy kilometrowe rundy. Start i meta przy ulicy Senatorskiej. O czasie decyduje przyjazd na metę piątego zawodnika ekipy. Drużynowy etap wraca do programu Tour de Pologne po 21 latach przerwy. Jest jednak stale obecny w innych wielkich światowych wyścigach i lubiany ze względu na widowiskowość. Na prostych odcinkach kolarze mkną z prędkością 70-80 km/h. Przejeżdżających zawodników widzi się kilkanaście razy, a nie raz, i to przez sekundę jak podczas zwykłego etapu. W Warszawie trudna technicznie trasa ograniczy szybkość zawodników, ale nie zmniejszy atrakcyjności wyścigu.

 

Wśród 22 zespołów jest jeden polski - Action Uniqua. Zarejestrowany został w Starogardzie Gdańskim, ale jej sponsor ma siedzibę w podwarszawskich Dawidach. W składzie drużyny znajduje się sześciu Polaków: Marek Rutkiewicz, Błażej Janiaczyk, Łukasz Bodnar, Bartosz Huzarski, Robert Radosz, Krzysztof Miara. W niedzielę wszyscy będą pracować na wynik drużyny, ale od poniedziałku głównie na swojego lidera - Marka Rutkiewicza, który pięciokrotnie kończył TdP w pierwszej dziesiątce. Action-Uniqa wystartuje jako pierwszy zespół o godzinie 14.35.

 

Polacy startują również w zagranicznych drużynach. Maciej Bodnar w Gaspol-Liquigas, jednej z silniejszych ekip tegorocznego wyścigu (start godz. 16.10), Michał Gołaś w Unibet.com (start 14.50), a Tomasz Miarczyński, Hubert Kryś i Adam Wadecki w Ceramica Falmina (start 14.40), która tak jak Action otrzymała tzw. dziką kartę.

 

Gwiazdą wyścigu będzie Danilo Di Luca, włoski kolarz Gaspol-Liguigas zwycięzca Giro d'Italia i klasyku Liege-Bastogne-Liege, lider klasyfikacji ProTour na najlepszego kolarza, najbardziej liczących się wyścigów świata. Oprócz niego czołowymi zawodnikami światowego peletonu biorącymi udział w polskim wyścigu są: jego rodak Alessandro Ballan z Lampre, Luksemburczyk Kim Kirchen z T-Mobile, Ukrainiec Jaroslaw Popowycz z Discovery Channel. Za najsilniejszą drużynę uważana jest duńska CSC z mistrzem świata Fabianem Cancellarą, Niemcem Jensem Voigtem, braćmi Frankiem i Andy Schleckiem z Luksemburga.

 

W Warszawie etap TdP zakończy się już po raz 35. Ostatnio miało to miejsce w 1995 r. Wygrał Włoch Mariano Piccoli. Na liście zwycięzców znajdują się najwybitniejsze postacie polskiego sportu: Stanisław Królak, Andrzej Trochanowski, Ryszard Szurkowski, Zenon Jaskuła, Jan Jankiewicz, Tadeusz Mytnik.

Faworytów jest kilku, ale osobiście będę trzymał kciuki za Jarosława Popowycza z DCh. Odnoszę też wrażenie, że w obliczu zbliżających się MŚ Di Luca będzie jechał spokojnie, a największymi rywalami Ukraińca mogą być dwaj Luksemburczycy: F. Schleck i Kirchen.

 

Na Polaków bym specjalnie nie liczył. A szkoda. Podczas etapów płaskich kilku z nich (Wadecki, Huzarski, Miarczyński) mogłoby się pokusić o próbę ucieczki na płaskich i pagórkowatych etapach w tygodniu, ale mając w pamięci wyczyny naszych kolarzy w ostatnich latach to pewnie "nie załapią się", "nie zorientują się, że szykowana jest ucieczka", etc. ;]

 

Dla Rutkiewicza sukcesem będzie miejsce w "10". Ukończenie wyścigu w czołowej "5" to byłoby miłe zaskoczenie, ale chyba Marek jest za słaby na to. Przykro to pisać, zważywszy, że jeszcze 4-5 lat temu to był materiał na niezłej klasy kolarza na poziomie ProTour, ale afera dopingowa, kontuzje i problemy osobiste sprawiły, że jest, jak jest. Został nam tylko Sylwek Szmyd w Lampre i jego przebłyski w zawodowym peletonie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Sylwek Szmyd ładnie zaprezentował się na 19. etapie Vuelty - ostatnim górskim odcinku wyścigu, z metą na wysokości ponad 1600m. Na kilka kilometrów do szczytu jechał nawet w ucieczce z innym zawodnikiem na czele wyścigu. Doszła go potem czołowa grupa z Mienszowem, Sastre, Sanchezem, Moreno i Antonem.

Przez jakiś czas jechał z nimi, ale nie wytrzymał tempa na ok. 4km przed szczytem. Na szczęscie końcówka była już mniej stroma, jadąc swoim tempem przyjechał na metę jako 6. z małą stratą - 29 sekund. A czołówka szła mocno, ponieważ zostawili za swoimi plecami zajmującego drugie miejsce w generalce Cadela Evansa. Australijczyk przyjechał ze stratą 1.25 i spadł na trzecie miejsce(za Sastre) i ma już tylko minimalną przewagę nad Sanchezem.

Szmyd awansował na 24. miejsce w klasyfikacji generalnej.

 

Jutro decydująca o ostatecznej klasyfikacji czasówka, Mienszow zwycięstwa w tegorocznej Vuelcie sobie zabrać nie da, Sastre, Evans i Sanchez powalczą o pozostałe miejsca na podium.

Odnośnik do komentarza

Cancellara najlepszy w ITT, mistrz olimpijski i obrońca tytułu mistrza świata (ze startu wspólnego) Bettini nie zgadza się na podpisanie deklaracji antydopingowej, UCI walczy z władzami federacji hiszpańskiej o zakaz udziału w MŚ dla Valverde, niemieccy kibice oraz część kolarzy reprezentacji Niemiec (np. S. Lang) domaga się wyrzucenia z drużyny Zabela za "dopingową skruchę", Di Luca wycofuje się z imprezy na wieść o prokuratorskich zarzutach... Atmosfera wokół tegorocznych MŚ w Stuttgarcie niewiele się różni od tego, co światowe kolarstwo przerabia od początku tego roku. I bądź tu jeszcze kibicem...

 

A tym czasem UCI wespół z organizatorami wielkich tourów przygotowała coś specjalnego na kolejny rok - kolejna niby-rewolucja, by Francuzi czuli się wyróżnieni, Włosi i Hiszpanie docenieni, a wielkie klasyki nadal miały swoje (w pełni zasłużone!) miejsce w elicie:

Światowa elita kolarska będzie w przyszłym sezonie ścigać się w różnych cyklach wyścigów. Cykl Pro Tour przetrwa, ale z wyłączeniem największych imprez, które wejdą w skład Europe Tour. Dla Tour de France wyznaczono miejsce w oddzielnym, "światowym kalendarzu" - ogłosiła w czwartek wieczorem Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI)

 

Menedżer UCI ds. Pro Tour Alain Rumpf wyjaśnił, że zmiany w kalendarzu wymusiło stanowisko największych wyścigów (Tour de France, Giro d'Italia, Vuelta a Espana), które od długiego czasu chciały opuścić Pro Tour.

 

W nowym kalendarzu najwyższą rangę będzie miało siedem wyścigów: Tour de France, który wpisano do "światowego kalendarza", oraz sześć imprez skupionych w cyklu pod nazwą Europe Tour - Giro d'Italia, Vuelta a Espana, Mediolan-San Remo, Paryż-Roubaix, Liege-Bastogne-Liege i Giro di Lombardia.

 

UCI Pro Tour, stojący o szczebel niżej, rozpocznie się już w styczniu wyścigiem Tour Down Under w Australii. Łącznie w cyklu znalazło się 17 imprez, w tym Tour de Pologne, dla którego zarezerwowano nowy, późniejszy termin (15-21 września).

 

Rumpf zapowiedział, że w przyszłości imprez Pro Tour będzie jeszcze więcej i że UCI myśli o włączeniu do tego cyklu, po Australii, także wyścigów z Rosji i Chin.

 

Od przyszłego sezonu liczba grup posiadających licencję Pro Tour zmniejszy się z 20 do 18. - Regulamin Pro Tour przewiduje maksymalną liczbę dwudziestu drużyn. Ze względu na wycofanie się niektórych [Discovery Channel i Unibet.com], pozostanie ich osiemnaście - oświadczył Rumpf.

 

W komunikacie UCI podkreślono, że 18 ekip Pro Tour będzie miało prawo startu w Tour de France.

 

Kalendarz kolarski 2008:

 

UCI Pro Tour:

22-27.1 Tour Down Under

6.4 Dookoła Flandrii

7-12.4 Dookoła Kraju Basków

9.4 Gandawa-Wevelgem

20.4 Amstel Gold Race

29.4-4.5 Tour de Romandie

19-25.5 Dookoła Katalonii

8-15.6 Dauphine Libere

14-22.6 Dookoła Szwajcarii

22.6 jazda drużynowa na czas w Eindhoven

2.8 Clasica San Sebastian

20-27.8 Dookoła Beneluksu

25.8 Grand Prix Plouay

29.8-6.9 Dookoła Niemiec

7.9 klasyk w Hamburgu

15-21.9 Tour de Pologne

5.10 finał Pro Tour (miejsce do ustalenia)

 

Światowy kalendarz (poza Pro Tour):

5-27.7 Tour de France (najwyższa ranga)

13.8 igrzyska olimpijskie (wyścig ze startu wspólnego)

9.9 igrzyska olimpijskie (jazda na czas)

25.9 mistrzostwa świata (jazda na czas)

28.9 mistrzostwa świata (wyścig ze startu wspólnego)

 

Europe Tour 2008 (zawody najwyższej rangi):

22.3 Mediolan-San Remo

13.4 Paryż-Roubaix

27.4 Liege-Bastogne-Liege

10.5-1.6 Giro d'Italia

30.8-21.9 Vuelta a Espana

18.10 Giro di Lombardia

Zmiany dla mnie nie do końca zrozumiałe z punktu widzenia atrakcyjności, ale w pełni zrozumiałe ze względu na konieczność odwrócenia uwagi od tego, co jest największą bolączką zawodowego peletonu w ostatnich kilkunastu miesiącach. Heh. I bądź tu kibicem...

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Zwycięzca tegorocznego Giro d'Italia, włoski kolarz Danilo di Luca został zdyskwalifikowany na trzy miesiąca za zamieszanie w aferę dopingową znaną pod kryptonimem "Oil for Drug" - poinformował we wtorek Włoski Komitet Olimpijski (CONI)

 

31-letni kolarz został zawieszony po przesłuchaniu w rzymskim biurze CONI, najwyższego organu nadzoru nad wszelkimi sportami we Włoszech. Afera "Oil for drug" koncentruje się wokół relacji licznych sportowców z doktorem Carlo Santuccione, lekarzem podejrzanym o praktyki dopingowe, który prowadzi klinikę w Pescarze na wybrzeżu Adriatyku. Di Luca został ukarany za częste kontakty z dr Santuccione.

 

"Sędzia Ostatniej Instancji (GUI) w sprawach dopingu nałożył na sportowca Danilo di Lukę trzymiesięczny zakaz startów, biegnący od dnia dzisiejszego - poinformował CONI w oświadczeniu na swojej stronie internetowej. Wyrok oznacza, że lider klasyfikacji ProTour nie weźmie udziału w ostatnim wyścigu cyklu - sobotnim Wyścigu Dookoła Lombardii.

 

- Jestem rozczarowany. To niesprawiedliwość - stwierdził w rozmowie z reporterami di Luca. - Jestem absolutnie przekonany o mojej niewinności - dodał.

 

Zaledwie na trzy dni przed rozpoczęciem wrześniowych mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w Stuttgarcie di Luca musiał się wycofać z imprezy. Włoch został oskarżony o doping przez szefa komisji antydopingowej CONI - Ettore Torriego. Torri wnioskował o zawieszenie kolarza na cztery miesiące.

Kwintesencja zawodowego kolarstwa A.D. 2007 :turl:*

 

*bo płacz jest już bez sensu...

Odnośnik do komentarza
Włoski kolarz Danilo Di Luca został wykluczony przez UCI z klasyfikacji Pro Tour. We wtorek zawiesił go na trzy miesiące Włoski Komitet Olimpijski za udział w aferze dopingowej.

 

Włoch wygrał Pro Tour w 2005 roku, a w bieżącej edycji był liderem - wyprzedał o 15 punktów Australijczyka Cadela Evansa. W sobotę odbędzie się kończący sezon Pro Tour wyścig Giro di Lombardia.

 

Po wykluczeniu Di Luki Evans ma 227 punktów i prowadzi w rankingu. Na drugim miejscu jest zwycięzca Tour de France Hiszpan Alberto Contador (191 pkt), a na trzecim ubiegłoroczny triumfator Pro Tour - Hiszpan Alejandro Valverde (190 pkt).

 

Di Luca jest zamieszany w sprawę karną dotyczącą zorganizowanego dopingu we włoskim sporcie, znaną pod policyjnym kryptonimem "Oil for drug". Śledztwo prowadzi od 2004 roku rzymska prokuratura.

 

Afera "Oil for drug" koncentruje się wokół relacji licznych sportowców z doktorem Carlo Santuccione, lekarzem podejrzanym o praktyki dopingowe, który prowadzi klinikę w Pescarze na wybrzeżu Adriatyku. Kolarz nie przyznaje się do stosowania zabronionych środków.

Dopingowej zabawy z Di Luką w roli głównej ciąg dalszy. Tym razem UCI postanowiła przypomnieć o swoim istnieniu i wypieprzyła Włocha z rankingu Pro Tour. Nie ma to jak reagować półśrodkami... :roll:

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Mijają dni i tygodnie, a wokół zawodowego peletonu wciąż krąży to samo widmo. Doping. Tym razem przyznał się Bo Hamburger, a Duńczycy chyba już zupełnie stracili szacunek do swoich czołowych kolarzy z lat 90.

Duński kolarz Bo Hamburger w opublikowanej w środę książce przyznał się do zażywania w latach 1995-1997 niedozwolonego środka - erytropoetyny (EPO)

- Doping był częścią kolarstwa w połowie poprzedniej dekady - napisał.

 

Hamburger jest czwartym duńskim kolarzem, który przyznał się do stosowania dopingu. Wcześniej uczynili to zwycięzca Tour de France z 1996 roku Bjarne Riis oraz Jesper Skibby i Brian Holm.

 

Hamburger spędził 16 lat w zawodowym peletonie. Ścigał się w grupach TVM, Casino, CSC Tiscali. Karierę zakończył w 2006 roku. Jego sukcesy to m. in. zwycięstwo w "Strzale Walońskiej" w 1998, a także etapowe w Tour de France w 1994. Jest srebrnym medalistą mistrzostw świata z 1997 roku.

Inna sprawa, że znów mamy do czynienia z biciem się w pierś po kilku(nastu) miesiącach od zakończenia kariery. Ciekawe, czy UCI odbierze Hamburgerowi tytuł wicemistrza świata...

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

T-Mobile wycofało się ze sponsorowania kolarstwa.

 

T-Mobile is to end sponsorship of its cycling team after a succession of doping scandals.

 

Britons Mark Cavendish and Bradley Wiggins now look set to ride for the rebranded Team High Road.

 

"We came to this decision to separate our brand from further exposure from doping in sport," said T-Mobile chief executive Hamid Akhavan.

 

Less than two weeks ago, T-Mobile rider Patrik Sinkewitz was given a one-year ban for taking illegal substances.

 

In June, several former T-Mobile riders, including Tour de France winner Bjarne Riis, admitted past doping.

 

Deutsche Telekom, the German telecommunications giant and umbrella company for mobile phone division T-Mobile, had been sponsoring cycling since 1991.

 

It signed a new deal - supposed to run until 2010 - after this year's Tour but will now negotiate a separation.

 

Stapleton, the team's American manager, was brought on board earlier this season in a bid to rebuild the team from scratch, with emphasis on a zero tolerance anti-doping culture.

 

He will continue at the helm of Team High Road and said: "We hope to go forward independently with the team to achieve our goals of continued competitive success and being a leader in anti-doping efforts in professional cycling."

 

The Discovery team of Tour de France winner Alberto Contador disbanded in August after failing to find new sponsorship.

 

Cavendish and Wiggins both revealed recently that they would miss next year's Tour to concentrate on the 2008 Olympics but the news will still hit their preparations.

 

Wiggins and his former team Cofidis were thrown out of the Tour last year after one of the team, Italy's Cristian Moreni, failed a drugs test.

Odnośnik do komentarza

Co jak co, ale wiele dobrego o zespole firmowanym przez niemieckiego potentanta telekomunikacyjnego nie mówi się w ostatnich latach. Ullrich, Zabel i s-ka albo wpadali, albo sami przyznawali się do brania (oczywiście już po zakończeniu kariery bądź u jej schyłku). Ani trochę mi nie żal - z Telekomem / T-Mobile kojarzy mi się głównie syf pt. "Co w kolarstwie pozostało najgorszego z dedeerowskiej szkoły ścigania się o doping..."

Odnośnik do komentarza
Międzynarodowa Unia Kolarska podała 18 drużyn w kolarstwie szosowym, które otrzymały licencje i w przyszłym roku będą mogły wystartować w wyścigach Pro Tour. O otrzymanie licencji stara się jeszcze ekipa Unibet.com

 

W minionym sezonie w Pro Tour startowało 20 ekip, jednak po wycofaniu się z kolarstwa szosowego Discovery Channel o licencje na sezon 2008 ubiegało się 19 drużyn. Do jej otrzymania potrzebna jest szczegółowa dokumentacja, a także gwarancje finansowe sponsora.

 

19. drużyną, która walczy o licencję, jest Unibet.com. Do 20 listopada grupa nie przedstawiła Unii Kolarskiej ważnych dokumentów, szczególnie dotyczących gwarancji finansowych. Menadżer drużyny, Jacques Hanegraaf zaznacza, że nadal poszukuje sponsora na przyszły sezon.

 

Mimo licznych skandali dopingowych wśród drużyn Pro Tour znalazła się grupa Astana. Władze ekipy zaznaczają, że będą walczyć z dopingiem w peletonie. Do tej pory Astana była zarejestrowana w Szwajcarii, w przyszłym sezonie drużyna przenosi się do Luksemburga.

 

W peletonie pojawi się drużyna o nowej nazwie High Road, która powstała na bazie rozwiązanej grupy kolarskiej T-Mobile. High Road może funkcjonować przez dwa lata bez nowego sponsora. Według niemieckiej prasy właściciel drużyny, Bob Stapleton otrzymał 25 milionów euro odszkodowania od Deutsche Telekom, głównego sponsora ekipy T-Mobile, za zerwanie kontraktu, który miał obowiązywać do 2010 roku.

 

Sezon Pro Tour rozpocznie się 22 stycznia wyścigiem Tour Down Under, zakończy 5 października finałem Pro Tour.

 

18 ekip, które otrzymały licencje na wyścigi Pro Tour:

 

Ag2r (Francja)

 

Astana (Luksemburg)

 

Bouygues Telecom (Francja)

 

Caisse d'Epargne (Francja)

 

Cofidis (Francja)

 

Credit Agricole (Francja)

 

CSC (Dania)

 

Euskaltel-Euskadi (Hiszpania)

 

Francaise des Jeux (Francja)

 

Gerolsteiner (Niemcy)

 

High Road (wcześniej T-Mobile) (Niemcy)

 

Lampre (Włochy)

 

Liquigas (Włochy)

 

Milram (Włochy)

 

Quick.Step (Belgia)

 

Rabobank (Holandia)

 

Saunier Duval (Hiszpania)

 

Silence-Lotto (Belgia)

W stawce brakuje oczywiście Discovery i jest to, dla mnie, spora strata. Liczyłem, że Bruyneelowi uda się zmontować nowy team, ale jak na razie tak się nie stało. Ciekawe jest natomiast, że po raz drugi z rzędu problemy natury organizacyjnej ma kierownictwo Unibetu - w zeszłym roku wszystko rozbijało się o sponsora (w niektórych krajach zabraonione jest reklamowanie usług bukmacherskich), a w tym na drodze do uzyskania licencji stanęły finanse...

Odnośnik do komentarza

Bruyneel nie starał się nawet budować nowego zespołu, gdyż od przyszłego sezonu będzie menadżerem Astany i na budowie tej drużyny się skupił. Można jednak powiedzieć, że w Astanie będzie jeździło kilku-kilkunastu dotychczasowych zawodników Discovery, m.in. Contador, Leipheimer, Paulinh, Rubiera, Gusjew czy Noval z tych najbardziej znanych. Możliwe jest jeszcze dołączenie do tej grupki byłego zespołu Unibetu, pod inną nazwą i z innym sponsorem.

Odnośnik do komentarza

Wiem o działalności Bruyneela w Astanie, ale liczyłem, że podejmie własne próby tworzenia nowej grupy. Za Astaną, niestety, ciągnie się dopingowy fetor niczym swego czsu za Festiną. Wiem, wiem - sponsor nie jest temu winny, ale takie jest już postrzeganie tych spraw. A pierwsze skojarzenie z Astaną to dla mnie doping - zwłaszcza, że na dobrą sprawę niczym innym nie wyróżnili się kolarze tej grupy w minionym sezonie...

 

A przy okazji Astany - zakończenie kariery zapowiedział Sasza Winokurow. Kilkanaście miesięcy temu był dla mnie kandydatem #1 do przejęcia pałeczki lidera zawodowego peletonu w TdF po Armstrongu. Tak szybko jak moja nadzieja na sukcesy Kazacha (lubiłem go i nawet trochę żałowałem, że Bruyneel nie ściągnął go do Discoboys) się pojawiła, tak szybko prysła. Dopingowy syf, jaki zrobił wokół siebie Winokurow, skutecznie zniechęcił mnie do jego osoby...

Kazaski kolarz Aleksander Winokurow, który w czwartek został zawieszony przez swoją federację za stosowanie dopingu krwi podczas tegorocznego Tour de France, zakończył karierę. Podkreślił jednak, że będzie walczył o przywrócenie swojego dobrego imienia

- Kończę ze startami w zawodach. To definitywna decyzja - stwierdził Kazach podczas piątkowej konferencji prasowej. Kazaska federacja kolarska w czwartek zawiesiła Winokurowa na rok, dając mu możliwość startu w przyszłorocznych igrzyskach w Pekinie [zawieszenie biegnie od czasu wykrycia dopingu, zakończy się w lipcu 2008, na miesiąc przed igrzyskami]. Międzynarodowa Unia Kolarska wyraziła zdziwienie i zaskoczenie decyzją federacji o tak krótkim okresie zawieszenia.

 

Mimo możliwości startu w Pekinie Winokurow stwierdził, że ma dość sportu. - Trzaskam drzwiami i nie wracam. Wiem, że to smutne zakończenie mojej kariery, ale chcę walczyć o swój honor. Dowiodę, że jestem niewinny i podważę wyniki testów - zapowiedział Kazach.

 

Winokurow został wykluczony z tegorocznego Tour de France po wykryciu u niego dopingu krwi. Jego grupa, kazaska Astana, zarejestrowana w Szwajcarii zwolniła go po wynikach testu i w rezultacie w całości wycofała się z wyścigu.

Odnośnik do komentarza

Za Astaną ciągnie się i będzie się ciągnął smród dopingowy i nic, ani nikt tego nie zmieni. Nie pomoże nawet autorytet Bruyneela. Tak samo było z T-Mobile i sponsor zrezygnował z dalszej działalności, współpracy. Plus dla sponsora, ale cała ekipa działać dalej będzie. Z jakim skutkiem to już zobaczymy. Mnie ciekawi co stanie się z CSC, które też jest podejrzewane o masowe branie dopingu.

 

A czy nie czasem Astana to były Phonak, w którym na braniu środków dopingujących przyłapano m.in. Hamiltona??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...