Skocz do zawartości

Dawno temu w Serie A


Rekomendowane odpowiedzi

Luca Lombardo wypadł z gry na 2 miesiące.

 

 

Rozlosowano półfinałowe pary Klubowych Mistrzostw Świata, moja drużyna zmierzy się z MetroStars, drugą parę tworzą Racing Club i Napier City.

 

12.12.2019, Jokohama

 

Nie sądziłem by zespól MetroStars mógł być dla nas realnym zagrożeniem, takim, które zmusiłoby mnie do skorzystania z najważniejszych zawodników. Awans do finału Klubowych Mistrzostw Świata leżał w rękach zmienników.

 

Dośyć szybko wybiliśmy rywalom z głowy marzenia o zwycięstwie, po kwadransie gry, prowadziliśmy już dwoma bramkami po trafieniach Serry. Rywale ani przez moment nie mogli mieć nadziei na zdobycie kontaktowej bramki, my natomiast zdobyliśmy kolejne dwie, po strzale głową Cappelliego i uderzeniu z dystansu Guarino.

 

Yokohama Stadium, widzów: 15586

Klubowe Mistrzostwa Świata, półfinał

Casale – MetroStars 4-0 (2-0)

6’ Serra (1-0)

16’ Serra (2-0)

58’ Cappelli (3-0)

90’ Guarino (4-0)

MoM: Serra

 

Casale: Curci [8] – Biava [8], Abate [8], Falco [7], Andreotti [9] – Cirillo [8] (66’ Catania [7]), Tarantino [9] (66’ Valente [6]), Silvestri [8], Guarino [9] – Serra [10]. Cappelli [7] (66’ Moro [7])

 

 

W Finale Klubowych Mistrzostw Świata zmierzymy się z Racing Clubem, który pokonał po rzutach karnych Napier City.

 

Losowanie par 1/8 finału Ligi Mistrzów było dla nas średnio udane, naszym rywalem będzie zespół, który w ostatnich latach zdominował rozgrywki Premiership- Everton. Pierwszy mecz rozegramy w Liverpoolu.

Odnośnik do komentarza

15.12.2019, Jokohama

 

W finałowym meczu z Racingiem wystawiłem już podstawowych zawodników i byłem przekonany o tym, że zagwarantują nam oni zwycięstwo. Bardzo szybko zaczęli ten cel urzeczywistniać, gdyż już w 2 minucie wyszliśmy na prowadzenie, kontrę wyprowadził Graziano, dośrodkował do Filippiego, ten nic sobie nie robiąc z asysty obrońców, bez problemów przyjął piłkę i strzałem po długim rogu pokonał bramkarza Racingu. Później przez długi czas wykazywaliśmy się niemocą strzelecką, nasza przewaga nie podlegała dyskusji, ale nie potrafiliśmy skutecznie zakończyć naszych akcji, udało się to dopiero w 43 minucie, kiedy to po przechwycie Fontany, Graziano zdobył bramkę lobem zza pola karnego.

Na początku drugiej połowy brakiem rozumu wykazał się Francesco Nanni, który pociągnął z łokcia Domingueza i wyleciał z boiska. Już 2 minuty później siły znów były wyrównane, poszkodowany w wcześniejszej akcji Dominguez tym razem zbyt mocno dawał do zrozumienia sędziemu, że nie zgadza się z jego decyzją, obejrzał za to żółty kartonik, drugi w tym meczu. Sama gra nie stała na zbyt wysokim poziomie, rywale prezentowali się przez całe spotkanie słabo i nie stwarzali pod naszą bramką żadnego zagrożenia, my w drugiej połowie dostosowaliśmy się do ich poziomu. Przez 45 minut stworzyliśmy sobie jedną sytuacją do zdobycia bramki, a właściwie to Graziano ją sobie stworzył. Naszemu napastnikowi udało się przedrzeć na lewym skrzydle, wparował w pole karne i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Coronela ustalając tym samym wynik spotkania.

 

Yokohama Stadium, widzów: 72350

Klubowe Mistrzostwa Świata, finał

Casale – Racing Club 3-0 (2-0)

2’ Filippi (1-0)

43’ Graziano (2-0)

50’ F. Nanni cz.k.

52’ Dominguez cz.k.

74’ Graziano (3-0)

MoM: Graziano

 

Casale: Curci [8] – Andreotti [7], Riccio [8], Russo [7], Esposito [7] – Fontana [7] (61’ Cirillo [7]), Andreoli [8], Borrelli [8], F. Nanni [7] – Filippi [7] (61’ Silvestri [7]), Graziano [8]

 

 

 

18.12.2019, Genua

 

Nikła zaliczka wywalczona w pierwszym spotkaniu z Genoą mogła budzić niepokój, rywale w ostatnich dwóch spotkaniach z nami przed własną publicznością potrafili dwukrotnie zremisować więc nic nie stało im na przeszkodzie by poprawić ten wynik. Mimo sporego zagrożenia odpadnięciem z Pucharu Włoch zdecydowałem się nie rezygnować z mojego przyzwyczajenia do wystawiania rezerw w pierwszych rundach tych rozgrywek.

 

Pierwsza połowa bardzo wyrównana, obie drużyny miały okresy swojej przewagi, obie stworzyły sobie szanse do objęcia prowadzenia, ale dzięki dobrej postawie bramkarzy do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.

Gospodarzom do awansu potrzebna była jedna bramka i wydawało się, że w drugiej połowie ich ataki będą coraz śmielsze. Jeśli tego oczekiwali ich kibice to srodze się rozczarowali. Genua nie wykazywała przez długi czas żadnej chęci do atakowania naszej bramki, kontrolowaliśmy przebieg gry i tylko dobrej postawie swojego bramkarza mogła zawdzięczać, że przez długi czas zachowywała szanse na awans. Straciła je w 86 minucie kiedy to po pięknej solowej akcji bramkę zdobył Serra.

 

Ligi Ferrari, widzów: 36122

Puchar Włoch, 1 runda, rewanż

Genoa – Casale 0-1 (0-0)

33’ Cirillo kont.

86’ Serra (0-1)

MoM: Serra

 

Casale: Da Costa [7] – Biava [7], Rullo [7] (68’ Cappelli [7]), Andreotti [8], Russo [8] – Cirillo [7] (33’ Valente [7]), Abate [7], Silvestri [8], F. Nanni [7] – Serra [8], Tarantino [8]

Odnośnik do komentarza

W 2 rundzie Pucharu Włoch zmierzymy się z Chievo.

 

Do treningów powrócił Mauro Nanni.

 

 

22.12.2019, Casale Monferrato

 

Nasz udział w Klubowych Mistrzostwach Świata sprawił, że narobiliśmy sobie sporych zaległości w Serie A, rywale mieli rozegrane 4 spotkania więcej i dzięki temu Juventusowi udało się wyprzedzić nas w tabeli o 5 punktów. 3 z nich mogliśmy odrobić już dzisiaj, gdyż lider przyjeżdżał na nasz stadion.

 

Od początku bardzo dobrze się spisywaliśmy i już w 7 minucie wyszliśmy na prowadzenie po akcji niezawodnego duetu: Graziano[/b] i Filippiego. W 24 minucie Filippi musiał jednak opuścić boisko na noszach a wstępne diagnozy były bardzo niekorzystne. W 27 minucie Juventus wywalczył rzut wolny na skraju naszego pola karnego. Do piłki podszedł Bojinov i fantastycznym uderzeniem w samo okienko doprowadził do wyrównania. 5 minut później w podobny sposób odpowiedział Borrelli i znów prowadziliśmy. W końcówce Bojinov znów mógł doprowadzić do wyrównania ale w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Curciego.

Druga połowa to bardzo wyrównana gra i szanse na zdobycie bramki z obu stron, my wprawdzie atakowaliśmy częściej ale to akcje rywali były groźniejsze, najwięcej spustoszenia w naszych szeregach siał Bojinov, ale Curci spisywał się bardzo dobrze w naszej bramce. Wraz z upływem czasu rywale ryzykowali coraz bardziej i coraz większymi siłami dążyli do wyrównania, odpowiadało nam to, w 87 minucie wyprowadziliśmy kontrę, po dalekim przerzucie Fontany, piłkę przejął Graziano, wparował z nią w pole karne i mimo ostrego kąta zdecydował się na uderzenie, uderzył tuż przy słupku, obok bezradnego Catalano.

 

Natal Palli, widzów: 19144

Serie A, 14/38

Casale [2] – Juventus [1] 3-1 (2-1)

7’ Filippi (1-0)

24’ Filippi kont.

27’ Bojinov (1-1)

32’ Borrelli (2-1)

80’ Andreoli kont.

87’ Graziano (3-1)

MoM: Graziano

 

Casale: Curci [8] – Andreotti [8], Riccio [7], Russo [7], esposito [7] – Fontana [8], Andreoli [7] (80’ Abate [7]), Borrelli [8], F. Nanni [7] (45’ Silvestri [8]) – Filippi [7] (24’ Tarantino [7])

 

 

Okazało się, że Gabriele Filippi złamał nogę, powrót na boisko miał mu zająć co najmniej 5 miesięcy, oznaczało to, że sezon był już skończony dla naszej największej gwiazdy.

Kontuzja Andreoliego na szczęście była znacznie mniej poważna, jego przerwa potrwać miała najwyżej 4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...