Skocz do zawartości

I co ja robię tu?


Guli

Rekomendowane odpowiedzi

W 2 rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Anglii przyszło nam się zmierzyć z Leigh RMI. Kazałem zawodnikom grać na luzie, bowiem Puchar nie był dla mnie priorytetem.

 

W pierwszej połowie bramki nie padły, chociaż szans nie brakowało. Np. w 24 minucie strzał Miąski bramkarz obronił…własną twarzą. Graliśmy z pomysłem, jednak brakowało nam tego „ostatniego” podania.

 

W 54 minucie powinno być 1-0, ale Wallon nie wykorzystał prezentu obrońców i trafił prosto w bramkarza gości. Na szczęście w 66 minucie Possebon elegancką główką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce. Był to jedyny gol tego spotkania, który dał nam awans do 3 rundy kwalifikacyjnej.

 

 

FA CUP 2 r. kwal

Victoria Park, Burscough, 797 widzów

 

Burscough – Leigh RMI 1:0 (0:0)

 

1:0 Possebon 66 min.

 

MoM: McGinn (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy (Roberts -> 61 min.), Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon, Wallon (Abbott -> 83 min.) – Sobala (Kilheeney -> 76 min.), Miąsko

Odnośnik do komentarza

@ Brachu: Tiaaa...

 

6 dni przerwy wykorzystaliśmy na regenerację sił, po czym rozegraliśmy mecz ligowy z Nuneaton Borough.

 

Fajne wyróżnienie spotkało mnie na początku października. Uznano mnie menadżerem miesiąca września.

 

W 3 rundzie kwalifikacyjnej FA Cup mieliśmy zmierzyć się z…Harrogate. Po raz kolejny z zespołem z którym już graliśmy (tydzień temu wygraliśmy 2-1).

 

Spotkanie z Nuneaton było ciężkie. Wprawdzie jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie po golu Miąski w 23 minucie, który minął kryjącego go zawodnika i spokojnie pokonał bramkarza, ale grający aktywnym pressingiem goście wyrównali 7 minut później. Wszystkiemu winien był nasz prawy obrońca – Kilbane, który podał piłkę wprost pod nogi napastnika rywali i Brown w sytuacji sam na sam pokonał Heatona.

 

Kilbane miał także udział w jeszcze jednym golu dla gości. W doliczonym czasie II połowy, kiedy szykowaliśmy się do przypisania sobie jednego punktu odbita od niego piłka kompletnie zmyliła naszego bramkarza i wpadła do siatki. Poniosłem pierwsza porażkę jako trener Burscough

 

 

BSN (12/42)

Victoria Park, Burscough, 731 widzów

 

Burscough [1] – Nuneaton Borough [3] 1:2 (1:1)

 

1:0 Miąsko 23 min.

1:1 Brown 30 min.

1:2 Davis 90 (+2 min.)

 

MoM: Davis (Nuneaton – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon (Wallon -> 45 min (Davis -> 73 min.)), Hewson – Miąsko, Sobala

Odnośnik do komentarza

Kolejny mecz to spotkanie 1 rundy Pucharu Conference. Naszym rywalem było Vauxhall Motors, grające także z nami w lidze, bowiem pierwsze 3 rundy miały być grane z drużynami ze swoich grup, odpowiednio północnej i południowej.

 

Pierwsza połowa była nudna. Druga też. Dopiero w dogrywce zrobiło się ciekawie.

 

W 98 minucie O’Hare strzałem głową pokonał Heatona, a swój wyczyn powtórzył już 4 minuty później, wykańczając wzorową kontrę gospodarzy.

 

Nas było stać na honorowe trafienia autorstwa Kilheeneya, którego w 116 minucie w uliczkę wypuścił Wallon, a nasz napastnik nie miął problemów ze zdobyciem bramki. Niestety przegraliśmy, jeden puchar do rozgrywania mniej. Mniej spotkań, mniej kasy, więcej siły.

 

PC Płn. 1 r.

 

Rivacre Park, Ellesmere Port, 368 widzów

 

Vauxhall – Burscough 2:1 (0:0, KM 0:0, dogr. 2:1)

 

1:0 O’Hare 98 min.

2:0 O’Hare 102 min

2:1 Kilheeney 116 min.

 

MoM: O’Hare (Vauxhall – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy (Flynn -> 103 min.), Kilbane, Lea – Booth (Wallon -> 83 min.), McGinn, Brauza, Hewson – Miąsko (Kilheeney -> 83 min.), Sobala

Odnośnik do komentarza

Znacznie ważniejszy dla nas był mecz 3 r. kwalifikacyjnej FA Cup, bowiem prezes Lloyd zażyczył sobie minimum dojścia do 4 rundy.

 

Harrogate było jak najbardziej w naszym zasięgu. Skoro pokonaliśmy ich w lidze na wyjeździe, to dlaczego nie mielibyśmy wygrać u siebie w meczu pucharowym?

 

Rozpoczęło się świetnie. Najpierw w 7 minucie Possebon cudownym uderzeniem z rzutu wolnego z odległości 35 metrów ulokował piłkę w bramce, a kropkę nad „i” w 45 minucie postawił Wallon uderzając zbyt lekko wybitą piłkę z 18 metrów i ta wpadła do siatki.

 

W drugiej połowie spokojnie kontrolowaliśmy grę, zapewniając sobie awans do 4 rundy kwalifikacyjnej.

 

 

FA Cup 3 r. kwal.

Victoria Park, Burscough, 985 widzów

 

Burscough – Harrogate 2:0 (2:0)

 

1:0 Possebon 7 min. (wolny)

2:0 Wallon 45 min.

 

MoM: Possebon (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Fitzhenry, Lea – Noone (Booth -> 90 min.), McGinn, Possebon, Wallon – Miąsko (Kilheeney -> 90 min.), Sobala

 

EME (12/14): Polska - Kazachstan 3:0 (Jeleń, Kaźmierczak, Smolarek)

Odnośnik do komentarza

Tydzień później graliśmy mecz ligowy z zajmującym 4 miejsce w tabeli Hinckley United. Spodziewałem się twardej przeprawy na wyjeździe.

 

W losowaniu 4 rundy trafiliśmy na zespół grający szczebel wyżej od nas – Halifax Town, obecnie zajmujący 20 pozycję w Conference.

 

Serie lekkich kontuzji spowodowały wymuszone zmiany w składzie. Na lewej pomocy musiał zagrać Wallon, a poobijany McGinn zasiadł na ławce.

 

W ciągu pierwszych 15 minut stworzyliśmy sobie 2 dogodne sytuacje, ale powracający po kontuzji Fangzhuo i Sobala nie wykorzystali swoich szans.

 

W 14 minucie boisko na noszach opuścił Booth, jak się potem okazało nadwyrężył kostkę i czeka go dłuższa przerwa od gry.

 

W 30 minucie Fangzhuo przyjął piłkę na 16 metrze i zaskakującym strzałem z półobrotu nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.

 

Z prowadzenia cieszyliśmy się tylko 2 minuty – bowiem po rzucie rożnym gospodarzy piłkę do własnej bramki skierował Clancy.

 

W 45 (+2) minucie po wrzutce z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego na ponowne prowadzenie wyprowadził nas Lea.

 

2 połowa to nieustanne ataki Hinckley, które dały im jedną bramkę. Jackson złapał na wykroku Heatona i w 53 minucie strzałem z 25 metrów ustalił wynik spotkania.

 

 

BSN (13/42)

Maraton Stadium, Hinckley, 441 widzów

 

Hinckley [4] – Burscough [2] 2:2 (1:2)

 

0:1 Fangzhuo 30 min.

1:1 Clancy 32 min. (sam)

1:2 Lea 45 (+2) min.

2:2 Jackson 53 min.

 

MoM: Lea (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Lea, Fitzhenry – Booth (Noone -> 14 min.), Wallon (McGinn -> 59 min.), Possebon, Hewson – Fangzhuo, Sobala (Miąsko -> 59 min.)

Odnośnik do komentarza

3 dni później w meczu u siebie podejmowaliśmy 19 w tabeli Hucknall. Ten mecz trzeba było wygrać, jednak już od początku rywale pokazali, że tanio skóry nie sprzedadzą. Ponieważ byli słabsi technicznie, to grali bardzo brutalnie, efektem czego była kontuzja ręki Possebona w 62 minucie.

 

Nasza wyższość nie podlegała dyskusji. Najpierw w 36 minucie w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Sobala wpychając piłkę do siatki, a w 90 minucie McGinn kapitalnym strzałem z rzutu wolnego (po jednym z wielu brutalnych fauli gości) zapewnił nam zwycięstwo.

 

 

BSN (14/42)

Victoria Park, Burscough, 884 widzów

 

Burscough [1] – Hucknall [19] 2:0 (1:0)

 

1:0 Sobala 36 min.

2:0 McGinn 90 min. (wolny)

 

MoM: McGinn (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Fitzhenry (Flynn -> 71 min.), Lea – Noone, McGinn, Possebon (Wallon -> 62 min.), Hewson (Miąsko -> 77 min.) – Fangzhuo, Sobala

Odnośnik do komentarza

Nadszedł dzień meczu z Hallifax. 4 runda kwalifikacyjna FA Cup. Pucharowy plan minimum wykonany, jednak chciałbym powalczyć o awans do 1 rundy, a wiem, że stać nas na to. Wprawdzie faworytem nie byliśmy, ale ponoć od początku sezonu mieliśmy walczyć o utrzymanie, a jesteśmy liderem. W pucharze tez powalczymy. Byłem w szoku, bo na to spotkanie przyszła chyba cała wieś! Wszyscy mieszkańcy przyszli zobaczyć jak męczymy się w walce o awans do 1 rundy Pucharu Anglii.

 

Tak jak przewidywałem goście od początku przeszli do ofensywy. Byli po prostu skuteczniejsi, nie wiem czy mieli większe umiejętności, ale było widać, że bardziej zależy im na grze. W pierwszej połowie szanse mieli Sobala i McGinn, ale bramkarz gości był dobrze ustawiony i bramki nie strzeliliśmy.

 

Udało nam się to w 64 minucie, kiedy Wallon wypuścił w uliczkę Noone’a, a nasz prawoskrzydłowy w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi rywala. Do końca meczu umiejętnie się broniliśmy, tym samym zapewniając sobie awans do 1rundy Pucharu Anglii.

 

 

FA Cup, 4 r. kwal.

Victoria Park, Burscough, 2128 (!) widzów

 

Burscough FC [bSN] – Hallifax Town [bSP] 1:0 (0:0)

 

1:0 Noone 64 min.

 

MoM: Noone (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Flynn, Lea – Noone, McGinn, Wallon, Abbott (Brauza -> 65 min.) – Sobala (Kilheeney -> 65 min.), Miąsko

Odnośnik do komentarza

Mecz z Hallifax dał nam zastrzyk gotówki. Od Angielskiego ZPN 10 tys. funtów nagrody za awans do 1 rundy, ponadto za bilety też coś dostaliśmy.

 

27 października St. Albans, drużyna grająca w Conference South złożyła ofertę kupna naszego bramkarza – Tonyego McMillana. Zdecydowałem się na negocjacje, oprócz 2 tysięcy funtów zażądałem 50% wartości kolejnego transferu.

 

Los nie był dla nas zbyt łaskawy. W pierwszej rundzie FA Cup mieliśmy zmierzyć się z Brewe Alexandra (L1), do tego na wyjeździe, jednak do tego czasu czekały nas jeszcze 3 mecze ligowe. Na pierwszy ogień poszło Solihull Moors – ostatnia drużyna tabeli.

 

Kazałem zawodnikom grać na luzie i z mojej strony był to ewidentny błąd. Już w 6 minucie po rzucie rożnym strzałem głową bramkę dla gości zdobył Kitchen. W 24 minucie kontra gości dała im prowadzenie 2-0, a gola po minięciu „na pełnym biegu” Heatona zdobył Weston.

 

W szkolnej szatni w przerwie meczu wrzeszczałem na zawodników. Grali jak ostatnie ofermy. Nic to nie dało, bo w 57 minucie Hewson zamiast główkować do przodu, zagrał piłkę do tyłu wprost pod nogi Andersona, który podwyższył na 3-0 dla gości.

 

Honorową bramkę dla nas zdobył Fangzhuo, który w doliczonym czasie gry strzałem głową wykończył dośrodkowanie Noone’a. Nie zmienia to faktu, że zagraliśmy najsłabsze spotkanie za mojej kadencji w Burscough.

 

 

BSN (15/42)

Victoria Park, Burscough, 943 widzów

 

Burscough [3] – Solihull [22] 1:3 (0:2)

 

0:1 Kitchen 6 min.

0:2 Weston 24 min.

0:3 Anderson 57 min.

1:3 Fangzhuo 90 (+4) min.

 

MoM: Weston (Solihull – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Noone, McGinn, Hewson (Abbott -> 67 min.), Wallon – Fangzhuo, Sobala (Miąsko -> 67 min.)

Odnośnik do komentarza

Po fatalnej porażce z Solihull czekał nas mecz z Redditch United na wyjeździe.

 

2 listopada odszedł z klubu Tony McMillan (25, GK, Anglia) [6 m – 8 strc, 6,50], za 6 tysięcy funtów i 50% wartości kolejnego transferu. Jego nowym klubem zostało St. Albans City z Conference South. Ponadto rezerwowy obrońca – Mike Tomlinson zażądał gry w pierwszym składzie. Jako, że nie mogłem mu tego zagwarantować (nie mieścił się nawet na ławkę, to zażądał wystawienia na listę transferową, na co zgodziłem się bez wahania.

 

O tym, że piłka nożna jest grą błędów przekonaliśmy się po raz kolejny. Do 89 minuty prowadziliśmy 1-0, po bramce Sobali z 33 minuty, ale niestety na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Spencer i musieliśmy podzielić się punktami.

 

 

BSN (16/42)

Valley Stadium, Redditch, 607 widzów

 

Redditch [15] – Burscough [3] 1:1 (0:1)

 

0:1 Sobala 33 min.

1:1 Spencer 89 min.

 

MoM: Spencer (Redditch – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Flynn, Lea – Noone, Wallon, Hewson, Abott – Fangzhuo (Miąsko -> 81 min.), Sobala

Odnośnik do komentarza

@ Brachu: Nie zadyszka, tylko aktualne możliwości mojego zespołu. EWidentnie szwankuje środek obrony...

 

Ostatnim spotkaniem przed pojedynkiem z Crewe był mecz ligowy z Vauxhall Motors. Poznaliśmy także naszego rywala w 3 rundzie FA Trophy. Będzie nim Lewes, z Conference South.

 

Jako, że nasza gra momentami pozostawiała wiele do życzenie zdecydowałem się na kolejne 3-miesięczne wypożyczenie z naszego klubu filialnego i na dzień przed meczem z Vauxhall na Victoria Park trafił piłkarz II drużyny Manchesteru United – Sean Evans (20, D/AM L, Anglia).

 

Z Vauxhall graliśmy zdecydowanie lepiej niż ostatnio. Już w 9 minucie Sobala wykorzystał niezdecydowanie obrońców gospodarzy i mocnym strzałem z 14 metrów trafił do bramki. Spotkanie przebiegało pod nasze dyktando, jednak bramki już nie zdobyliśmy, za to w doliczonym czasie gry Taylor przedarł się przez obronę i doprowadziło wyrównania…

 

 

BSN (17/42)

Rivacre Park, Ellesmere Port, 554 widzów

 

Vauxhall Motors [14] – Burscough FC [2] 1:1 (0:1)

 

0:1 Sobala 9 min.

1:1 Taylor 90 (+2) min.

 

MoM: Taylor (Vauxhall – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Flynn, Lea – Noone, Evans, Wallon, Hewson – Fangzhuo, Sobala

Odnośnik do komentarza

Wlaśnie nie wiem dlaczego tracimy w końcówce. wytrzymałość raczej w porządku...to raczej coś z psychiką moich graczy.

 

Pojechaliśmy do Crewe. Mecz z Crewe Alexandra miał pokazać ile brakuje nam do trzecioligowego poziomu. Ponieważ dzieliły nas 3 klasy rozgrywkowe zdecydowałem się na lekką zmianę taktyki. Z podstawowego 4-4-2 przeszliśmy na 4-5-1.

 

Mecz zdominowali gospodarze. Byli po prostu od nas lepsi technicznie. W 14 minucie Samiec nieszczęśliwie skierował piłkę do własnej bramki i było już po meczu. Wprawdzie w 2 połowie wróciliśmy do taktyki 4-4-2, ale bramki nie zdobyliśmy i pożegnaliśmy się z Pucharem Anglii.

 

 

FA Cup 1r.

The Alexandra Stadium, Crewe, 2518 widzów

 

Crewe Alexandra [L1] – Burscough FC [bSN] 1:0 (1:0)

 

1:0 Samiec 14 min. (sam)

 

MoM: Lea (Burscough – 8)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Fitzhenry, Lean – Noone, Evans (McGinn -> 60 min.), Wallon, Abbott (Miąsko -> 45 min.), Brauza – Sobala (Kilheeney -> 60 min.)

Odnośnik do komentarza

Nie byliśmy jakoś specjalnie podłamani porażką z Crewe i do meczu z Gainsborough przystąpiliśmy na większym luzie.

 

Już w 12 minucie po dośrodkowaniu Evansa z rzutu rożnego bramkę strzałem głową zdobył Fangzhuo. Ten sam zawodnik skopiował swój wyczyn w 42 minucie. Można powiedzieć, że akcja była sklonowana.

 

Ponieważ do przerwy prowadziliśmy 2-0, to w drugiej połowie nie wysilaliśmy się zbytnio, a i tak zdobyliśmy gola. Uczynił to w 54 minucie Wallon strzałem z odległości 25 metrów zapewniając nam pewne 3 punkty.

 

 

BSN (18/42)

Victoria Park, Burscough, 633 widzów

 

Burscough [1] – Gainsborough [12] 3:0 (2:0)

 

1:0 Fangzhuo 12 min.

2:0 Fangzhuo 42 min.

3:0 Wallon 54 min.

 

MoM: Fangzhuo (Burscough – 9)

 

Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Fitzhenry, Lea – Noone, Evans, Abbott, Wallon – Fangzhuo, Sobala

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...