Feanor Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 od jakiegoś czasu zrobiłem się chyba lekko zazdrosny Do laski nic nie czuję Te dwa zdania brzmia dosc sprzecznie, wiec ustalmy w koncu: chcesz z nia cos wiecej czy nie? Jesli z reka na sercu opcja 2, to nie jestes GP, tylko normalnym P. Takie relacje radze pielegnowac i nie dziwic sie, ze Ci przyjaciolka/kolezanka opowiada o chlopaku, ktory na tym etapie zycia jest dla niej kims waznym etc. Jesli opcja 1, to zwazywszy na fakt ze ma chlopaka, powinienes rozluznic wiezy. Dla wlasnego dobra i ze zwyklej ludzkiej przyzwoitosci. Zazdrosny... Chyba źle się wyraziłem. Po prostu czasami wkurzam się, że np. nie chce spędzić wolnego czasu z naszą "paczką" tylko wybiera chłopaka. Ale ja to rozumiem, przecież on jest obecnie najważniejszy. I co do tych opowieści o chłopaku: nie wiem, jakoś mnie to denerwuje. Osobiście myślę, że lepiej jest po prostu nie afiszować się takimi sprawami, ale to jest tylko moja własna opinia. Myślę, że powinienem jakoś dać do zrozumienia, że nie interesują mnie zbytnio peany na jego cześć . Ma chlopaka i byla z Toba na studniowce? Tzn jedna studniowka Twoja i Jej czy robiles jako partner? Nie, moja studniówka. Ona była moją partnerką (jest rok młodsza ode mnie). Jakoś tak sądziłem, że będzie fajnie z przyjaciółką, a okazało się, że było bezpłciowo . Jeśli Ty nie jesteś nią jednak w istocie zainteresowany płciowo, to ja jestem Nadia Comaneci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sk8ter Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Jeśli Ty nie jesteś nią jednak w istocie zainteresowany płciowo, to ja jestem Nadia Comaneci. Bezpłciowo w sensie obojętnie, nijako. Impreza tego typu ma to do siebie, że powinno się z niej wyjść w jak najlepszym humorze. Nie twórzmy niepotrzebnych teorii . Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Jeśli Ty nie jesteś nią jednak w istocie zainteresowany płciowo, to ja jestem Nadia Comaneci. Bezpłciowo w sensie obojętnie, nijako. Impreza tego typu ma to do siebie, że powinno się z niej wyjść w jak najlepszym humorze. Nie twórzmy niepotrzebnych teorii . Freudowskie pomyłki, tak? Słowa to tacy perfidni zdrajcy Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Ciesz sie, ze miales z kim isc To, ze nie chcesz sluchac o jej chlopaku to jak najbardziej normalne. Powiedz Jej to, da Jej to do myslenia Inteligentna to zrozumie, nie to nie. Bedzie inna Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 11 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Jeśli Ty nie jesteś nią jednak w istocie zainteresowany płciowo, to ja jestem Nadia Comaneci. Bezpłciowo w sensie obojętnie, nijako. Impreza tego typu ma to do siebie, że powinno się z niej wyjść w jak najlepszym humorze. Nie twórzmy niepotrzebnych teorii . Czekaj: napisz lepiej czego się spodziewałeś po tej studniówce, że miała być taka świetna. Bo mogła być nieświetna przynajmniej z kilku powodów: a) bo ogólnie wszyscy się bawili poniżej oczekiwań i do niej masz pretensję, że nie zmieniła średniej imprezy w zajebistą (dla Ciebie) b) po studniówce oczekiwałeś więcej: po zabawie i po zabawie z nią c) studniówka była drętwa, bo ona była drętwa. W każdym z tych wypadków masz jakieś pretensje do niej i w co najmniej dwóch wyraźnie powody wskazują na Twoje zwiększone oczekiwania w stosunku do niej. A może była jakaś inna opcja? Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas Napisano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Nowa znajomość, proponuję spacer i odpowiedź, że taki koleżeński spacer by jej jutro odpowiadał. Oczywiście słowo KOLEŻEŃSKI musi być ;> Typowy tekst na początku żeby nie było zbyt szybko i zbyt łatwo? Tak to traktować? Czy od razu dać sobie spokój? Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 To byl by falstart, a tego chyba nie chcesz co nie? Powoli po nitce ale do klebka! Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Nowa znajomość, proponuję spacer i odpowiedź, że taki koleżeński spacer by jej jutro odpowiadał. Oczywiście słowo KOLEŻEŃSKI musi być ;> Typowy tekst na początku żeby nie było zbyt szybko i zbyt łatwo? Tak to traktować? Czy od razu dać sobie spokój? od razu to sobie nigdy nie dawac spokoju - myslisz, ze nowa znajomosc od razu Cie bedzie traktowac jak kogos wiecej niz kolege? na jakiej niby podstawie ? wez pod uwage, ze ona Cie traktuje jak kolege - a czy z perspektywami na cokolwiek wiecej to sie dowiesz jak bedziesz wytrwaly. Cytuj Odnośnik do komentarza
Piotr M. Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 A ja chciałem wpaść tutaj i się pochwalić. Wpadłem po uszy i jest to odwzajemnione. Ma na imię Karolina. Jestem cholernie szczęśliwy- tak, że chce mi się cały czas krzyczeć z radości. Dziękuję, koniec przekazu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mariolo Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 od razu to sobie nigdy nie dawac spokoju - myslisz, ze nowa znajomosc od razu Cie bedzie traktowac jak kogos wiecej niz kolege? na jakiej niby podstawie wez pod uwage, ze ona Cie traktuje jak kolege - a czy z perspektywami na cokolwiek wiecej to sie dowiesz jak bedziesz wytrwaly. Miałem to samo, potrzebowałem wtedy takiego właśnie zdania. Niestety rady wszystkich szły raczej w drugą stronę - że to już spalone i koniec. Ja głupi ich posłuchałem i dałem sobie niestety spokój, i teraz niestety już po ptokach. Także idź na spacer i się nie przejmuj. Takie analizowanie lepiej sobie darować. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Miałem to samo, potrzebowałem wtedy takiego właśnie zdania. Niestety rady wszystkich szły raczej w drugą stronę - że to już spalone i koniec.Ja głupi ich posłuchałem i dałem sobie niestety spokój, i teraz niestety już po ptokach. Także idź na spacer i się nie przejmuj. Takie analizowanie lepiej sobie darować. byłem już na tym spacerze i... zawiodłem się cóż, często mam tak że myślę za bardzo do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Żyłek Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 A ja chciałem wpaść tutaj i się pochwalić. Wpadłem po uszy i jest to odwzajemnione. Ma na imię Karolina. Jestem cholernie szczęśliwy- tak, że chce mi się cały czas krzyczeć z radości. Dziękuję, koniec przekazu. Prokurator już jej nie obejmuje? Tak się martwię jako bardziej doświadczony kolega A żeby było coś ode mnie to znów się spotykam z moją byłą A "związek" tworzyliśmy dobre 5 lat temu - klasa maturalna rulezz. Nie wiem jak będzie, ale zmieniliśmy się i wyszło to in plus. Jest świetnie. Jednak tak szybko jak się na nowo zaczęło tak szybko się może skończyć. Jeśli się nie skończy to właśnie wiem kto będzie moją żoną in da future Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Czy to jest ta była, którą miałem przyjemność poznać, czy jakaś inna? ;P Cytuj Odnośnik do komentarza
Żyłek Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Czy to jest ta była, którą miałem przyjemność poznać, czy jakaś inna? ;P Tak tak właśnie ta ;] I widzisz - ta rozmowa, kiedy wracaliśmy do domu...to jednak było coś na rzeczy . Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 A znacie sposob, jak wytlumaczyc swojej kobiecie, co znaczy piwo z KUMPLAMI, albo picie u KUMPLI na chacie? Chciala by byc ze mna, ale...po pierwsze jakos nie lubie, kumple to kumple, nie laczmy tego. Jakos lepiej, luzniej jest jak ide sam. Po drugie pije z samymi chlopakami, ona bylaby jedna dziewczyna...Ale z drugiej strony, nie chce zeby siedziala sama w domu, albo spala sama. Aczkolwiekm wyrozumiala jest, gdy wracam o 4 nad ranem napity w trzy dupy, ledwo w lozko trafiajac, to rozumie - gorzej jest zrozumiec sam powod, wyjscie i to, ze ona chcialaby byc tam ze mna. Cytuj Odnośnik do komentarza
Regent Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Nie da się kolego tego kobiecie wytłumaczyć Się ciesz, że jest wyrozumiała Cytuj Odnośnik do komentarza
stefan_jaracz Napisano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Bzdura. Ja jak szedłem chlać z kumplami to nie widziałem problemu żeby baba ze mną poszła. Po cholerę oddzielać te dwie sprawy jak można lajtowo napić się razem. Nie zawsze miała wolne jak szedłem i wtedy też nie było problemu że idę sam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Meler Napisano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 No ja bym laski na "Porzygowisko" nie zabierał, ale rozumiem Monczka, że u Ciebie jest trochę inna sytuacja światopoglądowa Acz teraz też nie mam problemów, bo ja zawsze krótka piłka i na początku związku przedstawiam swoje stanowisko. Po meczu w niedziele pijemy i nic więcej mnie nie interesuje, jak się jej to nie podoba to trudno Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 25 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Jeśli się nie skończy to właśnie wiem kto będzie moją żoną in da future No to prawdę życiową wygłosiłeś: jeśli wyjdzie mi z tą dziewczyną, to będzie moją żoną, a jak nie to nie będzie A znacie sposob, jak wytlumaczyc swojej kobiecie, co znaczy piwo z KUMPLAMI, albo picie u KUMPLI na chacie? Zaproś ją raz czy drugi, żeby zobaczyła, jak to wygląda :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Żyłek Napisano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Jeśli się nie skończy to właśnie wiem kto będzie moją żoną in da future No to prawdę życiową wygłosiłeś: jeśli wyjdzie mi z tą dziewczyną, to będzie moją żoną, a jak nie to nie będzie OT: To nie pojawiło się tam przypadkiem /OT Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.