Skocz do zawartości

Wdepnąwszy w bagno..


trojkatny

Rekomendowane odpowiedzi

Mając 27 lat, w roku 1998 wyjechałem z kraju, trafiłem do Węgier. Pracowałem uczciwie, zarabiałem na życie wykładając chemię, niestety tylko w supermarkecie. Poznałem tam wspaniałych ludzi, lecz wiedziałem, że Węgry, to nie kraj, w którym chciałbym spędzić resztę życia. 1 lipca postanowiłem się stamtąd wynieść. Obiecałem sobie, że nie pojadę dalej na wschód, że mam dość widoku, meneli, podpierających ściany na dworcach, jednocześnie popijających bimber. Zabrałem całe oszczędności mojego tutejszego życia, podziękowałem babuni, która mi wynajmowała pokój, spakowałem się i ruszyłem przed siebie, nie mając jasno sprecyzowanych planów na przyszłość...

 

Niestety, nijak się miały moje obietnice, co do rzeczywistości. Gdy tylko przybyłem na dworzec centralny, podszedłem do stoiska oznaczonego literką "I"

- Przepraszam, że zakłócam spokój miłej pani, ale chcia..

- Czego ?! - odrzekła suchym głosem.

- Chciałem zapyt..

- Nie może się pan streszczać?! - krzyknęła

- Kiedy odjeżdża najbliższy autobus?!

- Za 20 minut, do Bukaresztu, zainteresowany? - zapytała

- W jakiej cenie?

- 500 forintów - odrzekła, już całkiem spokojnie

- W takim razie poproszę...

 

Siedziałem już w autobusie, w głowie ciągle przypominały mi się moje słowa 'obiecałem sobie, że nie pojadę dalej na wschód'..

Kilka godzin później, obudziłem się na przejściu granicznym, byłem przerażony tym co zobaczyłem..

Wlepiało we mnie oczy, 3 mężczyzn, wyglądali, jakby ledwo co wyczołgali się z studzienki.., mieli rozczochrane włosy, każdy okropnie śmierdział, ich ubrania nie wymagały komentarza..

 

- Poproszę paszport - krzyknął pierwszy

- Słucham?

- Dawaj paszport! - powtórzył..

- Paszport? Ekh, obawiam się, że nie mam.

 

Trójka strażników granicznych, wymieniło między sobą spojrzenia, a chwilkę potem, siedziałem w jakimś paskudnym samochodzie, a w okół mnie czterech tubylców. Pytałem, gdzie mnie zabierają, co chcą ze mną zrobić, że wszystko można jakoś wyjaśnić, lecz oni po prostu nie zwracali na mnie uwagi..

Odnośnik do komentarza

Lis_ - Zobaczymy..

---------------

 

 

Ponownie zasnąłem, nie wiem kiedy, lecz miałem wrażenie, że zostałem obudzony piętnaście minut później. Wyciągnął do mnie rękę, pewien mężczyzna, był w garniturze. Zaprosił mnie do swojego gabinetu.. Gdy tylko wszedłem do pokaźnego gmachu, wszędzie na ścianach zobaczyłem wszelkie pamiątki, piłki, wszystko co związane z futbolem.. Weszliśmy do gabinetu, było tam kilka statuetek, wskazał mi na krzesło..

 

- Wiesz dlaczego się tutaj znalazłeś? - zagadnął po Polsku

- Nie, myślę, że to wielkie nieporozumienie.

- Zaraz, zaraz, ty jesteś Paweł Janas? - zapytał

- Nie, nie, nie!!

- Prosiłem moich chłopaków, żeby przysłali mi tutaj tego Polaka - zaczął się tłumaczyć..

- Mówiłem, że to głupi przypadek..

- Skoro się pan tutaj znalazł, to chyba nie mamy wyjścia - powiedział..

- Nie rozumiem?

- Emil! - krzyknął

 

Chwilkę potem, siedziałem ciągle na krześle, a ten miły pan w garniturze, rozmawiał z drugim - tubylcem.. Gorączkowo się naradzali, widać było gołym okiem, że nie mieli pojęcia co zrobić..

Nareszcie, jeden z nich zagadnął..

- Wiesz gdzie jesteś?

- Nie, nie mam pojęcia, moja eskorta nie chciała mi tego powiedzieć.

- Znajdujesz się w siedzibie klubu Dacia Unirea, któr..

- Dużo mi to nie mówi.

- Nie przerywaj mi ! - huknął , jak mówiłem znajdujesz się w siedzibie klubu Dacia Unirea, w pobliżu miasta Braila.

- Nie mógł mi pan powiedzieć, że jestem rozbitkiem na jakimś zadupiu?

- Nie! - odrzekł wyraźnie zdenerwowany , więc może opowiem Ci co tutaj się stało..

- Zamieniam się w słuch..

 

-- Gramy zawodowo, w Rumuńskiej drugiej lidze. Mamy piękny stadion, który pomieści 25000 ludzi, ale nigdy nie widzieliśmy tutaj więcej jak 1/5. Istniejemy od roku 1922, w tym sezonie, mamy bardzo dobry skład, ale nie mamy trenera, ponieważ poprzednik, popadł w ciężką chorobę i musiał zrezygnować z pełnionych funkcji. Jako jeden z kandydatów na nowego szkoleniowca wybraliśmy Pawła Janasa, lecz jak widać, zaszło nieporozumienie i na jego miejscu siedzisz TY!

 

- Co w związku z tym? - zapytałem.

 

- Myślę - kontynuował - że nie mamy wiele opcji, potrzebujemy trenera na za chwilę, a na razie ty jesteś jedynym kandydatem.. Co o tym sądzisz?

- Sądzę, że siedzę w wielkim bagnie, na twardym krześle, również nie wiem czego wy ode mnie oczekujecie, chcecie żebym poprowadził drużynę piłkarską? , ludzie ja w życiu nie miałem styczności z futbolem, obejrzałem kilka me..

- Dość! - krzyknął i zerwał się na nogi..

 

Gdy chwilkę potem ochłonął, usiadł za biurkiem, otworzył szafkę, wyjął jakąś kartkę, podstawił mi ją pod nos i nakazał czytać.

 

- Proponujemy panu amatorski kontrakt, który będzie zawierał zagwarantowane zarobki wysokości 325€ tyg. Kontrakt ma obowiązywać przez najbliższy rok, a wygaśnie on z datą 30 czerwca roku 2006. Mamy prawo, zaproponować panu ofertę przedłużenia kontraktu, jeżeli będziemy usatysfakcjonowani stylem prowadzenia drużyny. Oferujemy panu samochód służbowy, mieszkanie nieopodal stadionu. Podpis prezesa klubu.. : .. yy, przepraszam, nie mogę odczytać.

- Nie ważne, obok jest to co nas interesuje - odrzekł

- Podpis? , ale czyj - zagadnąłem

- Nowego trenera, czyli Twój BURAKU! - krzyknął sfrustrowany..

- Czy to znaczy, że to ja mam być tym nowym trenerem..?

- Tak, proszę podpisać tutaj - powiedział..

 

Złożyłem podpis, uścisnąłem dłoń, jak się okazało prezesowi klubu, wsiadłem do tego samochodu, wyruszyłem do domu.. Dnia 2 lipca, zaledwie jeden dzień, po wyjeździe z gówna nazwanego Węgrami, trafiłem w jeszcze większe bagno - do Braili.

 

 

FM: 2006.0.3 75482

DB: Ogromna

Ligi 27/10 Anglia (1-5), Bułgaria (1-2), Francja (1-3), Hiszpania (1-3), Niemcy (1-2), Polska (1-2), Portugalia (1-2), Rumunia (1-2), Szkocja (1-2), Włochy (1-4).

Zachowani piłkarze: Brak

Pliki EDT: Brak

Zasady: Własne, lajt, ale nie do przesady ;).

Odnośnik do komentarza

Tegoż samego wieczoru, dotarłem do mojego mieszkania. Okazało się nim, kawalerka na parterze. Otworzyłem drzwi, moim oczom ukazały się kolejne przejście - do łazienki. Na lewo była sypialnia, w której nie było nic prócz budzika, oraz łóżka polowego.. Natomiast, najciekawszy był trzeci pokój, w którym znalazłem laptopa, było tam nawet biurko.

Znalazłem kopertę, zaadresowane:

Dla nowego trenera

Uznałem za stosowne ją otworzyć, wyleciało kilka świstków, był załączony jeden dłuższy liścik..

Serdecznie witamy nowego trenera! - odczytałem - Jest nam niezmiernie miło, móc z panem współpracować. Oczekujemy pana już na jutrzejszym treningu, zostanie panu przedstawiona cała kadra zawodników, oraz sztab szkoleniowy. Ma się również pokazać kilku kibiców, ale z nimi nigdy nie wiadomo.

Dołączę rozpiskę meczów kontrolnych, w których to już tylko pan i wasza drużyna, będzie odpowiadała za wynik.

Serdecznie pozdrawiamy, życzymy miłego wieczoru..

Rzeczywiście była dołączona karteczka..

17.07 - vs. Sitomir (W)

20.07 - vs. Trgowaczki (W)

25.07 - vs. Bdin (W)

28.07 - vs. Hradec Kralove (D)

31.07 - vs. Botew Ichtiman (W)

03.08 - vs. Olimpia Rm. Sarat (W)

 

Tak więc, ostro musiałem się zabrać do roboty, nie chciałem przynieść wstydu klubowi.

Następnego dnia, obudziłem się na podłodze, miałem chyba ciężką noc, lecz nie mogłem sobie przypomnieć snu.. Gdy tylko przetarłem oczy, spojrzałem na karteczkę, od prezesa, witającym mnie w nowym klubie.. Musiałem się doprowadzić do porządku i udać się na pierwszy trening..

Po 67 minutach wyruszyłem z domu, chwilę potem znalazłem się na pierwszy oficjalnym treningu, gdzie byłem w roli trenera.

Cały sztab szkoleniowy, liczył 11 osób, w czego skład wchodził prezes Anton Lungu, dyrektor zarz. - pan Doru Damian, oraz dyrektor gen., pan Turek - Husseyin Tekynalp.

Następnie stał mój asystent - Vasile Bratianu(37l, Rumunia), dwóch fizjoterapeutów - Gheorghe Prodan (52l, Rumunia) oraz Dan Andries (42l, Rumunia). Mieliśmy w sztabie również dwóch scoutów - pana Mihaia Bratu (46l, Rumunia) i Mihaia Andriesa (36l, Rumunia). Żenująco prezentowała się sprawa trenerów, których było ledwo dwóch - Costel Bratianu(54l, Rumunia) oraz pan Vasile Darie(35l, Rumunia).

Nakazałem prezesowi zamieszczenie artykułu w gazecie, pt. Zbieramy sztab szkoleniowy..

 

Na drugim końcu boiska, stało 4 niewysokich mężczyzn.. Mieli na sobie rękawice, więc pomyślałem, że to bramkarze. Podszedłem do nich, nisko się ukłoniłem, przedstawiłem, a potem zasiadłem i obserwowałem ich grę.

 

Bramkarze

  • Marian Daniel Bodea (26l, BR, Rumunia) - ten 26-letni bramkarz, może jedynie, posłużyć mi jako rezerwowy.. Nie prezentuje sobą nic ciekawego.
  • Cristian Mitrea (17l, BR, Rumunia) - Pierwszy z młodzików, w naszym składzie, musi jeszcze sporo popracować.
  • Eduard Puiu (17, BR. Rumunia) - Strasznie spowolniony w swoich ruchach, musiałby trochę schudnąć, długa przed nim droga do bramkarza nr. 1 w naszym klubie.
  • Iulian Olteanu (26l, BR, Rumunia) - Zdecydowany nr. 1! Nie prezentuje jakoś wyśmienitych umiejętności, ale myślę, że na drugą ligę wystarczy, niestety ma tylko 174 cm wzrostu.

Podsumowanie: Mamy w klubie aż czterech bramkarzy, jeden z nich jest zdecydowanym pewniakiem, drugi może nam posłużyć jako rezerwowy, a dwójka juniorów, w razie kontuzji zawsze będzie gotowa do gry. Nie potrzebujemy wzmocnień na tej pozycji

Odnośnik do komentarza

Po kilkunastominutowej obserwacji ruszyłem dalej, w kierunku jakiejś dziesiątki zawodników, lecz nie miałem pojęcia kim oni mogą być.. Po wymianie zdań z najstarszym z tego grona, dowiedziałem się, że są to obrońcy, a jest ich aż dziewięciu.

 

Obrońcy

  • Victor Olenic (22l, LB, Rumunia) - Młody, stoper, lecz niczego wielkiego sobą nie prezentuje. Jest szybki, potrafi się dobrze ustawić, ale nic poza tym - niestety.
  • Tudorel Pelin (36l, LB, OŚ, Rumunia) - Mimo 36 lat, nie potrafi grać w piłkę. W przeszłości 6 lat spędził na pierwszoligowym froncie - w Otelul.
  • Gabriel Baciu (33l, LB, OŚ, Rumunia) - Kopia Pelina, tyle, że jest 3 lata młodszy, posłuży mi na razie jako zmiennik.
  • Cosmin Gheorghitã (27l, LB, OŚ, Rumunia) - Waleczny, agresywny, błyskotliwy, ale co z tego skoro nie potrafi odebrać piłki? Z takiego stopera, nie będziemy mieli żadnego pożytku.
  • Iulian Cãlin (28l, OL, OŚ, Rumunia) - Pierwszy pewniak w obronie, nie prezentuje jakichś oszołamiających umiejętności, ale starczą na drugą ligę.
  • Ionut Constantinescu (23l, OL, OŚ, Rumunia) - Wypożyczony z Politechnici Timisoara. Wcale im się nie dziwię, że chcieli się go pozbyć, jest po prostu bezużyteczny.
  • Laurentiu Marius Ivan (26l, OŚ, DP, Rumunia) - Niby uniwersalny zawodnik, lecz na żadnej pozycji nie prezentuje jakiegoś dobrego poziomu.
  • Gheorghe Rãdulescu (28l, DBP P, Rumunia) - Jest beznadziejny, ale z braku innych prawych obrońców, będzie grał w pierwszym składize.
  • Iulian Bogos (22l, DBP L, Rumunia) - Identyczna sytuacji, co Rãdulescu.

Podsumowanie: Obrona, to chyba nasza pięta achillesowa, podobno jest aż 9 zawodników, ale żaden z nich nie prezentuje jakiegoś wyśmienitego poziomu, będziemy się musieli rozejrzeć za jakimś poważnym wzmocnieniem na tę flankę.

 

Kawałeczek dalej, kopali piłkę, pomocnicy, wraz z napastnikami.

Pomocnicy

  • Daniel Plesa (27l, PL, Rumunia) - Niezłe uderzenie, dobry technicznie, szybki, niestety słabo dośrodkowuje, ale i tak załapie się na pierwszy skład.
  • Costel Ionilã (23l, PŚ, Rumunia) - Kolejny piłkarz wypożyczony z Politechnici, tym razem zdecydowanie lepszy od swoich poprzedników - 1 skład.
  • Ionut Arsenie (19l, PŚ, Rumunia) - Wypożyczony z Ceahlaul Piatra Neamt. W życiu nie widziałem tak słabo rozwiniętego juniora.
  • Mihalache Basalîc (22l, OPP OPŚ, Rumunia) - Słaby, ale jeszcze młody, może uda się z niego coś zrobić..
  • Nicolae Ciocea (28l, OPP OPŚ, N, Rumunia) - Bardzo szybki, potrafi przeciętnie dośrodkować, technicznie też niezły, obecnie zagra w pierwszym składzie.
  • Mihai Dobre (30l, OPL, OPŚ, Rumunia) - Niezły fizycznie 30-latek, lecz technicznie nie prezentuje sobą nic dobrego.
  • Giani Marius Gorga (32l, OPŚ, Rumunia) - Ten 32-latek, jest chyba gwiazdą mojej drużyny, potrafi doskonale "obsłużyć" przeciwników, przymierzyć, a i mimo wieku jest niezły fizycznie.

Podsumowanie: Przydałby nam się lewoskrzydłowy, ponieważ Plesa gra w pierwszym składzie z ostateczności, środek pola mamy bardzo dobrze zagospodarowany, więc tutaj nie będę szukał wzmocnień.

Odnośnik do komentarza

Jako ostatnich, poznałem moich napastników, było ich czterech.

 

Napastnicy

  • Paul Sorin Bogdan (26l, N, Rumunia) - Gdy tylko do niego podszedłem, wyskoczył do mnie z łapami, 'co za brak kultury' - pomyślałem, ławka rezerwowych.
  • Marian Covaci (24l, N, Rumunia) - Przeciętny napastnik, lecz z braku lepszych będzie grał obecnie w pierwszym składzie.
  • Cristian Ungureanu (25l, N, Rumunia) - Przyzwoity napastnik, charakteryzuje się wysokim opanowaniem.

Podsumowanie: Nasz atak wygląda beznadziejnie, w razie kontuzji nie mam godnych następców, postaram się sprowadzić jakiegoś ciekawego napastnika.

 

Po pierwszym treningu porozmawiałem trochę z prezesem klubu, przedstawił mi sytuację finansową, okazało się, że budżet transferowy wynosi w przybliżeniu 24k€, a klubu 194 tys. €.

Dodatkowo, na płace dostałem 4 tys. €, z czego wykorzystane mamy niemalże 3 tys.

Przykrą informacją, był fakt, że 19 zawodników, ma podpisane kontrakty, jedynie amatorskie, nakazałem asystentowi natychmiast złożyć im profesjonalne oferty.

 

Gdy wróciłem do domu, zacząłem przeglądać polskie gazety, w poszukiwaniu zdolnych piłkarzy do naszego klubu. Po przewertowaniu stosu makulatury, nakazałem scoutom obserwować Macieja Truszczyńskiego z Kujawiaka, oraz Adriana Napierałę, który reprezentował druga drużynę Jagielloni.

Odnośnik do komentarza

Po ogłoszeniu akcji, o zbieraniu sztabu szkoleniowego, było ogromne zainteresowanie, lecz tylko jednemu panu mogliśmy zaoferować kontrakt - inni mieli zbyt wysokie wymagania.

Po uciążliwych negocjacjach, udało nam się podpisać profesjonalne kontrakty z większością zawodników, z tymi co nie przystali na nasze warunki, ciągle są prowadzone rozmowy.

 

Niestety nie udało nam się podpisać kontraktu z Maciejem Truszczyńskim, ponieważ jego pracodawca - Kujawiak, zażyczył sobie 20 tys. ?, co jest dla nas kwotą astronomiczną.

Udało nam się sprowadzić do klubu trenera - Andreya Skorobogatsko (36l, Białoruś). Wciąż trwają poszukiwania, reszty sztabu szkoleniowego.

Wspaniała informacja! Adrian Napierała podpisał z nami 2-letni kontrakt! Będzie on zarabiał 975? tyg, czyli mniej więcej tyle, co u nas połowa zawodników razem wziętych.

Florin Constantinovici (37l, Rumunia, 3/0), został naszym nowym trenerem.

Postanowiłem, że Ionut Arsenie, powróci do swojego klubu, ponieważ tylko zaśmieca nam skład, oraz zawyża budżet płac, który również przekroczyliśmy o 50?.

 

Do pełni szczęścia, brakowało nam jeszcze napastnika z prawdziwego zdarzenia. Niestety nasz scout nie pracował, tak jakbym tego od niego oczekiwał i nie mogłem liczyć, że znajdzie mi kogokolwiek do pierwszego meczu towarzyskiego.

 

Attila Piroska (33l, Rumunia) został naszym nowym trenerem, uważam, że to niezwykle cenny nabytek, do kompletu brakuje nam jeszcze jakiegoś trenera, odpowiedzialnego za trening siłowy.. Kolejne wzmocnienia - Ioan Vasile Oana (32l, Rumunia) oraz Ovidiu Hanganu (35l, Rumunia) zostali naszymi nowymi trenerami. Dziwię się tym wszystkim co zechcieli przybyć na te zadupie :-k.

 

 

Z dniem 17 lipca, miałem zadebiutować w roli szkoleniowca. Wszyscy byli w dobrych, a nawet znakomitych nastrojach. Był to mój pierwszy test, mimo iż nie miałem wszystkich zawodników, których chciałem ściągnąć, było nie najgorzej. Wciąż brakowało nam trenerów, oraz napastnika z prawdziwego zdarzenia.

Naszym dzisiejszym przeciwnikiem był bułgarski Sitomir.

 

W pierwszej połowie, oba zespoły nie zaprezentowały nic ciekawego. My stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, Covaci miał nawet okazję do strzelenia bramki, ale był spalony, lecz mimo tego z 5 metrów posłał piłkę 10 metrów obok..

Druga połowa, miała przebieg podobny do pierwszej, lecz atakowali gospodarze. W trakcie meczu, musiałem zmienić wielu piłkarzy, ponieważ nie wytrzymywali kondycyjnie trudów meczu. W doliczonym czasie gry, omal nie straciliśmy bramki, ale nasz bramkarz stanął na wysokości zadania.

 

Mecz towarzyski

17.07.2005 , Gradski Stadion - Nikopol

Sitomir 0 - 0 Dacia Unirea

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos (Pelin 81'), Calin (Gheorghita 81'), Ivan (Constantinescu 81'), Napierała (Beciu 81') - Plese (Dobre 46'), Ionilla, Gorga (Olenic 81'), Ciocea (Radulescu 61') - Ungureanu (Bogdan 61') , Covaci (Basalic 81')

 

MoM: Daniel Plesa (PL, Dacia Unirea) - 7

 

 

Po meczu dowiedziałem się, że Victor Olenic, brał udział w bójce z mamą i doznał urazy twarzy, będzie pauzował maksymalnie dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później mieliśmy się zmierzyć z Trgowaczkami Pożarewacz z Serbii. Żaden z moich piłkarz nie był przygotowany na tak napięty terminarz, ale było zbyt późno, aby sparing odwołać.

 

Po pierwszym sparingu, morale bardzo spadły moim zawodnikom, lecz wierzyłem w sukces.

 

Mecz zaczął sie znakomicie, utrzymywaliśmy się przy piłce, non stop atakowaliśmy, lecz bez skutku. Dopiero w 32 minucie, gdy Ungureanu wyłuskał piłkę obrońcy, udało nam się zdobyć pierwszego gola.! Po kolejnym błędzie obrońców, Bogdan, miał okazję na podwyższenie wyniku, lecz przestrzelił.. Pierwsza połowa, zakończyła się naszym skromnym prowadzeniem, które jednak w istocie nie odzwierciedlało przebiegu spotkania.

Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy, lecz byli strasznie nieskuteczni. Mimo, że nie miałem żadnego napastnika na ławce rezerwowych, postanowiłem, że za strzelca bramki, wejdzie doświadczony obrońca i zagramy 5-4-1. W 69 minucie, po dośrodkowaniu z prawej flanki, strzałem głowa pokonuje nas Ivkovic - 1:1. W 87 minucie, po ewidentnym spalonym, piłka dotarła do Ivkovicia, ten wyłożył ją Babiciowi i było 2:1. Niestety taki wynik utrzymał się do końca meczu - przegraliśmy.

 

 

Mecz towarzyski

 

20.07.2005 , Stadion Żelazniczara iza Lozionice - Pożarevac

Trgowaczki Pożarewacz 2 - 1 Dacia Unirea

Cristian Ungureanu 32' 0:1

Slavisa Ivkovic 69' 1:1

Dalibor Babic 87' 1:2

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos , Calin Ivan , Napierała (Radulescu 82') - Plese (Dobre 62') , Ionilla, Gorga (Pelin 82') , Ciocea (Basalic 46') - Ungureanu (Baciu 62') , Covaci (Bogdan 32')

 

MoM: Slavisa Ivkovic (N, Trgowaczki Pożarewacz) - 7

Odnośnik do komentarza

Zacząłem powoli panikować, ponieważ nie wygraliśmy jeszcze żadnego, z dwóch rozegranych meczy. Na dodatek nie mieliśmy, żadnego dobrego napastnika, a mój scout leciał sobie w kuki, nie składając mi żadnych raportów.

Po przybyciu na trening, dowiedziałem się, że Gheorghe Radulescu, nadwyrężył sobie więzadła kolanowe i będzie pauzował ok 2 miesiące.

 

Mecz towarzyski

25.07.2005 , Stadion Georgi Benkowski - Widyń

Bdin 1 - 2 Dacia Unirea

Costel Ionilla 1' 0:1

Marian Covaci 10' 0:2

Ognyan Predov 45' 1:2 (P)

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos (Pelin 71') , Calin (Constancinestu 78'), Ivan , Napierała - Plese , Ionilla, Gorga (Dobre 78') , Ciocea - Ungureanu , Covaci

 

MoM: Daniel Plesa (PL, Dacia Unirea) - 8

 

 

Nareszcie zwycięstwo, a na dodatek, mój scout znalazł mi jakiegoś napastnika!

Odnośnik do komentarza

Do inauguracji sezonu zostały nam jeszcze dwa mecze kontrolne, jeden z bułgarskim Botewem, a drugi z rumuńskim Rimnicu Sarat. Miałem nadzieję, dobrze wypaść w obu meczach, lecz z tak napiętym terminarzem, kondycją moich zawodników nigdy nie wiadomo.

Z końcem lipca, udało mi się dogadać z reszta piłkarzy, na temat ich nowych kontraktów. Teraz każdy zawodnik, mógł się reklamować jako profesjonalny piłkarz.

 

30 lipca, dwudziestu trzech zawodników, zostało zgłoszonych do rozgrywek drugiej ligi rumuńskiej, oznaczało to, że cała nasza kadra ma szanse na występy.

 

Z ostatnim dniem lipca, przyszedł nas przedostatni sparing, miejmy nadzieję, że pomyślnie zakończymy ten miesiąc.

 

Dobrze zaczęliśmy mecz, bowiem już w 4 minucie Plesa, przeprowadził groźną indywidualną akcję, lecz posłał piłkę ponad bramką. Dwie minuty później, po groźnej akcji Ungureanu, który dograł do partnera z napadu - Covaciego, ten uderzył i goool! , niestety sędzia odgwizdał faul. W 18 minucie, po doskonałym dograniu lewoskrzydłowego, Ungureanu zdobywa bramkę mocnym strzałem! Przeważaliśmy, do końca pierwszej połowy, lecz nie potrafiliśmy tego potwierdzić kolejnymi bramkami. Do szatni schodziliśmy w znakomitych humorach, lecz wszyscy chcielibyśmy zapomnieć o drugiej połowie, w której to wszystko zaczęło się w 50 minucie, kiedy to po groźnym dośrodkowaniu gospodarzy, na szczęście udało nam się wybić piłkę, ale sędzia uznał, że Gorga popchnął przeciwnika w polu karnym i wskazał na "wapno". Jedenastkę wykonywał Georgie Krastev, lecz przed utratą gola zapobiegł nasz bramkarz - Olteanu! Wiedziałem, że nic nam nie odbierze już zwycięstwa, mimo przewagi gospodarzy, to my wygrywamy, pokazaliśmy kawałek dobrego futbolu. Niestety w 86 minucie, Plesa, złapał kontuzję, okazało się, że uszkodził sobie łokieć i będzie pauzował od tygodnia, do maksimum trzech. Myślę, że zawodnicy zaczynają rozumieć, o co chodzi w moich założeniach taktycznych.

 

Mecz towarzyski

31.07.2005 Stadion Hristo Botew - Ichtiman

Botew Ichtiman 0 - 1 Dacia Unirea

Cristian Ungureanu 18' 0:1

Georgi Krastev 50' rz.k

Daniel Plesa 86' ktz.

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos, Calin, Ivan , Napierała - Plese (Dobre 86') , Ionilla, Gorga, Ciocea - Ungureanu , Covaci

 

MoM: Adrian Napierała (OP, OŚ, DP, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2005

 

Bilans: 2-1-1, bramkowy 4-3

Divizia B1 --

Cupa Romaniei: 1 rnd. vs. Minerul (31.08.2005)

 

Nagrody: ---

Finanse: 145 tys. € ( -59,17tys.€)

Budżet transferowy 11,26 tys €

 

Transfery - Polacy

1, Jacek Dembinski (35l, OPŚ, N, 10/0) z Amici, do Wisły Płock; 95 tys €.

2, Przemysław Łudziński (22l, N,) z Ruchu Chorzów, do KSZO Osrowiec; 22 tys €.

3, Tomasz Copik (27l, OP, OŚ) ze Szczakowianki, do Motoru Lublin ; 5 tys €.

 

Transfery - Zagranica

1, Raul Munoz (30l, LB, OŚ, DP, Chile 8/0) z Audax Italliano do Jaguares; 1,5 MLN €.

2, Emerson Pereira (31l, PŚ, Brazylia 2/0) z Union Espaniola, do Beveren; 1,2 MLN €.

3, Diego Cavalieri (22l, BR, Brazylia) z Palmeiras, do Messiny; 1,2 MLN €

 

Ligi europejskie

Anglia: ---

Bułgaria: ---

Francja: Troyes [+0]

Hiszpania: ---

Niemcy: ---

Polska: Wisła [+0]

Portugalia: ---

Rumunia: ---

Szkocja: Celtic [+0]

Włochy: ---

 

Europejskie puchary (kluby polskie):

Wisła vs. Panathinaikos (3 faza. kwal. - 15.08.2005)

 

Ranking światowy

1. Meksyk 929,

2. Brazylia 925,

3. Stany Zjednoczone 888,

21. Polska 768

Odnośnik do komentarza

Jeju, wkradło się kilka dosyć niezłych błędów, lecz nie jestem w stanie ich naprawić, ponieważ nie mogę edytować poprzednich postów :-k..

-----------------------------------

 

Dinamo Bukareszt, zdobyło Superpucharu Rumunii, wygrywając ze Steauą, 2:0 po karnych, bowiem w doliczonym czasie gry, ani w dogrywce żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki.

 

Sierpień mijał powoli, a ja traciłem i tak niemalże zerowe szanse, na pozyskanie jakiegoś napastnika. Do tego, nasz lewoskrzydłowy Daniel Plesa, będzie pauzował, więc na prawdę wpadliśmy w niemałe tarapaty.

3.08, mieliśmy rozegrać nasz ostatni sparing, dopracowałem jeszcze pewne elementy taktyczne i byliśmy gotowi do potyczki z rumuńskim Saratem.

 

Wyszliśmy na mecz, nie wiedząc czemu w słabych nastrojach, ale na szczęście nie wpłynęło to na grę naszych zawodników i już w pierwszej minucie Marian Covaci zdobył bramkę, po asyście Dobrego. Mecz zaczął się wspaniale, niestety gospodarze uciszyli nas w 18 minucie, kiedy to Tudorel Scarlat wyrównał. W 29 minucie, po ostrym wejściu naszego rozgrywającego - Gorgi gracz gospodarzy musiał zejść z boiska w skutek kontuzje, okazał się nim Daniel Spita. W 30 minucie, po ostrej szarży Ciocei prawą flanką, dośrodkował, stoper zmienił tor lotu piłki, która wpadła pod nogi Gorgi, a ten znakomitym podanie obsłużył Ungureanu, 2:1, znowu prowadzimy! W 38 minucie, stało się coś okropnego, kontuzji doznał nasz supersnajper Ungureanu, musiał zejść z boiska, a ja panikowałem, bo nie mieliśmy dobrych napastników. Do końca połowy utrzymywał się taki wynik.

Druga połowa była strasznie nudna, aż to w 70 minucie Gorga, ponownie kapitalnie uruchomił Covaciego, który bez skrupułów pokonał bramkarza, 3:1! Przez resztę spotkania, piłka wędrowała od jednego pola karnego, do drugiego, lecz żadna z drużyn nie potrafiła strzelić więcej bramek. Mecz był przez nas totalnie zdominowany!

 

Mecz towarzyski

3.08.2005 Stadion Olimpia - Rimnicu Sarat

Olimpia Rimnicu Sarat 1 - 3 Dacia Unirea

Marian Covaci 1' 0:1

Tudorel Scarlat 18' 1:1

Daniel Splita 29' ktz. (Olimpia)

Cristian Ungureanu 30' 1:2

Cristian Ungureanu 38' ktz. (Dacia)

Marian Covaci 70' 1:3

 

Wyjciowa 11: Olteanu - Bogos (Baciu 79'), Calin (Pelin 75'), Ivan (Gheorghita 46') , Napierała - Dobre, Ionilla, Gorga, Ciocea - Ungureanu (Bogdan 38'), Covaci

 

MoM: Giani Marius Gorga (OPŚ, Dacia Unirea) - 9

 

Byłem w doskonałym nastroju, wygraliśmy kolejny sparing, grany na wyjeździe, strach się bać co zrobimy przed własną publicznością. Na szczęście, Cristian Ungureanu, nie doznał poważnej kontuzji i nie będzie w ogóle pauzował.

Odnośnik do komentarza

Czas mojego debiutu w Divizie B1 zbliżał się nieubłagania, a my nadal nie mieliśmy odpowiednich grajków, lecz pogodziłem się z faktem, że będę miał do dyspozycji tylko tych, co grali w sparingach.

W międzyczasie Chelsea, pokonała po rzutach karnych Liverpool i zdobyli Tarczę Dobroczynności.

Staram sie sprowadzić zdolnego pomocnika, na dodatek bardzo wszechstronnego, który jest najnowszym wynalazkiem mojego scouta, ale jeszcze nic nie wiadomo.

 

No i nie udało nam się więcej sprowadzić żadnego zawodnika, mówi się trudno, może zimą powalczę o coś ciekawszego. Na szczęście przed inauguracją ligi, to pełni sił powrócił nasz pomocnik Daniel Plesa. Jeżeli będzie w dobrej dyspozycji mecz z AS Midią Navodari.

 

Niefortunnie dla Adriana Napierały rozpoczął się jego pierwszy mecz w Divizie B1, ponieważ jego podanie, dotarło do napastnika gospodarzy, lecz tamten nie potrafił wykorzystać sytuacji. Niestety co się odwlecze, to nie uciecze, ponieważ w ósmej minucie, po uderzeniu z wolnego Nicoli piłka odbiła się od naszego muru i Olteanu, nie mógł obronić strzału. Ciągły napór gospodarzy, zmusił mnie do zmiany taktyki na bardziej defensywną i grę z kontry. Pierwsze efekty przyszły już w 20 minucie, kiedy to Cristian Ungureanu dobił piłkę do bramki, po uderzeniu Ciocei. Postanowiłem dalej grać jedną taktyką, na następne rezultaty musieliśmy czekać do 44 minuty, kiedy to Ionilla, w polu karnym przeskoczył zdobywcę bramki dla gospodarzy, uderzył piłkę głową iii 1:2 !! W 65 minucie, po 45- metrowym crossie Batrinu, omal nie dałby remisu gospodarzom. Graliśmy bardzo rozsądnie w defensywie, gdy atakowaliśmy staraliśmy się rozegrać piłkę doskonale, długo się przy niej utrzymywaliśmy, lecz nie potrafiliśmy już zdobyć kolejnych bramke.

 

20.08.2005 Divizia B1 [1/30]

Stadion Petromidia, Widzów: 244

[-] AS Midia Navodari - Dacia Unirea[-] 1:2 (1:2)

1:0 Octavian Nicola 8'

1:1 Cristian Ungureanu 20'

1:2 Costel Ionilla 44'

 

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos (Gheorghita 60'), Calin, Ivan, Napierała - Dobre (Plesa 80'), Ionilla, Gorga, Ciocea - Ungureanu, Covaci (Bogdan 80')

 

MoM: Giani Marius Gorga (OPŚ, Dacia Unirea) - 8

 

Inter zwyciężył w Superpucharze Włoch, pokonując w rzutach karnych 3:2, wielki Juventus.

Odnośnik do komentarza

Lis_ - Tak, teraz już wiem, wkradł się błąd z datą przy spotkaniu, wpisałem rok 2007 :P

--------------------------------------

 

Drugi mecz w Divizie B1, graliśmy z FC Brasov, który obecny sezon rozpoczynało z dorobkiem -1 punktu. Niestety nadal do gry nie był gotowy Daniel Plesa, który wciąż dochodził do pełnej sprawności po ciężkiej kontuzji. FC Brasov, niewątpliwie było uznawane za drużynę, która jest w stanie powalczyć o awans, więc aby dzisiaj wygrać musieliśmy się naprawdę postarać. Dostrzegły to nie tylko media, ale i bukmacherzy, którzy uznali ich za zdecydowanych faworytów, a ja wierzyłem w moich chłopaków, wiedziałem, że są w stanie wygrać!

 

Postanowiłem, że zagramy od początku spotkania, tak jak ostatnio - z kontry. Nie wiem co ja bym zrobił bez moich skrzydłowych, już w 5 minucie Ciocea cudownie przymierzył, a piłka jeszcze odbiła się od słupka zanim wpadła do bramki, niesamowita sensacja - prowadzimy! W 9 minucie, po pięknym rajdzie Napierały, który dograł przed pole karne tam na piłkę czekał już Gorga, uderzył... ale nad poprzeczką. Mamy przewagę, w 17 minucie, po rajdzie Dobre lewą stroną, który dograł na pierwszy słupek, Ungureanu uderzył z główki, ale piłka walnęła w poprzeczkę i wyszła w pole, wszyscy złapali się za głowy, szczęście było tak blisko. Inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze, tak też w 28 minucie, po doskonałej akcji George Stancy, piłkę złapał nasz bramkarz, szybko wybił ją z dala od siebie, przejął ją Covaci dograł na 5 metr do Ungureanu, ale ten uderzył zbyt lekko i bramkarz wybił piłkę z linii bramkowej. Gdyby nie nasz stoper - Calin, w doliczonym czasie gry stracilibyśmy bramkę. Schodzimy prowadząc 1:0 po pierwszej przerwie.

Po raz kolejny źle gramy w drugiej połowie, nie stwarzamy sobie sytuacji i musimy sie tylko bronić, kilka razy Napierała, bądź inni obrońca ratował nam tyłek. Po przerwie oddaliśmy 2 strzały na bramkę, podczas gry gospodarze 7 razy testowali naszego bramkarza. W 90 minucie, po dośrodkowaniu z rożnego i ogromnym tłoku w naszym polu karnym, sędzia zagwizdał - faul, serce mi zamarło. Na szczęście okazało się, że faulował Maghici.

 

 

24.08.2005 Divizia B1 [2/30]

Stadion Silviu Ploiesteanu, Widzów: 2107

[6] FC Brasov - Dacia Unirea [3] 0:1 (0:1)

0:1 Nicolae Ciocea 5'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos, Calin, Ivan, Napierała - Dobre, Ionilla (Basalic 60'), Gorga, Ciocea (Plesa 85') - Ungureanu, Covaci (Bogdan 60')

 

MoM: Nicolae Ciocea (OPP, OPŚ, N, Dacia) - 9

Odnośnik do komentarza

Za 2 dni kolejny mecz, a moi zawodnicy coraz gorzej znoszą trudy tego sezonu..

Dostałem informację, że Victor Olenić w pizzeri zamówił sobie pizzę z owocami morza, przez co się zatruł i będzie pauzował do tygodnia.

Superpuchar Europy, po ciężkim boju zdobył Liverpool, pokonując 4:2 CSKA. Decydującą bramkę zdoby Djibril Cisse w 90 minucie.

 

Następny mecz ligowy graliśmy, z Tirgoviste. Według bukmacherów, jest to kandydat do spadku, lecz na pewno nie wolno nam go zlekceważyć. Miał to być mecz, zamykający nasze potyczki w sierpniu, miejmy nadzieję, że uda nam sie go zwieńczyć zwycięstwem!

 

Znowu dobrze rozpoczynamy ten mecz, to chyba oznaki dobrych morale w zespole. W 17 minucie, Ionilla, nasz defensywny pomocnik, zagrał pięknie między dwóch obrońców, do piłki dopadł Covaci i nie miał problemów by umieścić ją w bramce. W 30 minucie, żółtą kartkę otrzymał Napierała, który faulem taktycznym przerwał groźny kontratak gości. W 43 minucie, nieporozumienie defensywny Tirgoviste wykorzystał Ungureanu i było już 2:0. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. W przerwie zdjąłem dwóch zawodników, chciałem dać im odpocząć, bo o wynik byłem spokojny.

Zazwyczaj, w naszym wykonaniu druga połowa była o niebo gorsza, natomiast tym razem, nowi zawodnicy świadczyli o naszej sile napędowej i już w 62 minucie, Marian Covaci zdobył dzisiaj swoją drugą bramkę. Nasze ataki nie ustawały, ale nie potrafiliśmy już ich potwierdzić kolejnymi bramkami.

Dodam, że był to pierwszy mecz na naszym boisku

 

27.08.2005, Divizia B1 [3/30]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: --

[3.] Dacia Unirea - Tirgoviste[14.] 3:0 (2:0)

1:0 Marian Covaci 17'

2:0 Cristian Ungureanu 43'

3:0 Marian Covaci 62'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos, Calin, Ivan, Napierała - Dobre, Ionilla, Gorga, Ciocea (Plesa 45') - Ungureanu (Bogdan 45'), Covaci

 

MoM: Marian Covaci (N, Dacia Unirea) - 9

 

Nareszcie udało nam się odnieść przekonujące zwycięstwo, a to pewno dlatego, że graliśmy na własnym boisku :).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...