Skocz do zawartości

Taniec


Gość MikeMitnick

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MikeMitnick

Nie umiem tanczyc :) Przy 192cm i 90 kg bujam sie jak drwal :keke: Przyszlo mi do glowy co by moze zapisac sie na jakis kurs tanca nowoczesnego/towarzyskiego :-k Probowal ktos ? Moze jakies rady na poczatek ? Ile wynosza koszta takiej zabawy ? Po jakim czasie bede mogl powiedziec, ze jestem "ciut" mniej drewniany ? :>

Odnośnik do komentarza

Hehehe Mitnik, ja wlasnie w tym momencie wrocilem z kursu tanca :keke:

 

Hmm, zakladam, ze chcesz sie "oddrewnic" niekoniecznie w wersji pro, ale w wersji weselno-sztachotekowej :keke: Osobiscie nie polecam kursow tancow towarzyskich, lecz bardziej tzw. "taniec użytkowy", gdzie bedziesz mogl sie nauczyc podstaw bałnsowania w parze na potrzebny własne.

Ja osobiiscie chodze - na to.

Raz w tygodniu po 70 minut.. 21 zl za lekcje od osoby (znizki na katre Euro26), obecnie dwie pary w grupie tylko (z nami włącznie). Postepy? Hmm, moja Aga przed kursem twierdzila, ze (ja) w ogole nie nadaje sie do taca w parze, a teraz na disco smigamy, az wrotki sie topia ;)

 

Ale wybor rodzajow tanca jest spory - klik

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick

No spoko czoko ale gdzie ja cos takiego znajde w Kielcach :-k Bedzie trzeba popytac ludzi :-k

Druga sprawa jest taka, ze ja raczej "rasiakowy" do bolu jestem :] Ostatni raz to tanczylem w ... podstawowce na choince :keke: Wiec mam jakis tam opor i kompleksy, ze zrobie z siebie blazna :]

Jason no ja bym chcial wlasnie jakichs uniwersalnych krokow sie nauczyc wlasnie, cos na "sztachoteke" i do tanca w parze, co bym W. nie podeptal za bardzo. Na "sztachoteke" mi sie nie usmiecha isc ale...przezorny zawsze ubezpieczony, a noz widelec kiedys bede chcial isc...

 

A moze jakis kurs a'la Kasia Cichocipek tanczy na lodzie sobie kupic czy cos ? :-k Czy to raczej wyrzucenie kasy w bloto bedzie ?

Odnośnik do komentarza
No spoko czoko ale gdzie ja cos takiego znajde w Kielcach :-k Bedzie trzeba popytac ludzi :-k

Albo Wujka Gugla :keke:

Druga sprawa jest taka, ze ja raczej "rasiakowy" do bolu jestem :]

Do walca sie nadzasz :keke: A tak serio, Bryndal dał rade to i Ty dasz ;)

Jason no ja bym chcial wlasnie jakichs uniwersalnych krokow sie nauczyc wlasnie, cos na "sztachoteke" i do tanca w parze, co bym W. nie podeptal za bardzo.

Jak sie nauczysz 2 na 1 + jakies latino do tego (np. Mambo)., to na dicho bedziesz niczym Travolta w "Sciganym" czy Tommy Lee Jones w "Dirty Dancing", czy siakoś tak :-k

A moze jakis kurs a'la Kasia Cichocipek tanczy na lodzie sobie kupic czy cos ? :-k Czy to raczej wyrzucenie kasy w bloto bedzie ?

No chyba, że znajdziesz kurs Ewy Sonnet :keke: A tak serio - co zywy instruktor, to żywy instruktor..

 

A jak masz kase, zapisz się na lekcje indywidulane ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick
Jak sie nauczysz 2 na 1 + jakies latino do tego (np. Mambo)., to na dicho bedziesz niczym Travolta w "ściganym" czy Tommy Lee Jones w "Dirty Dancing", czy siakoś tak eusa_think.gif

 

O to to to :keke:

 

A jak masz kase, zapisz się na lekcje indywidulane wink.gif

 

Z kasa by problemu nie bylo bo w sumie na ta chwile mnie stac tylko...co ja mam powiedziec ? "Panie bo ja nie chce mojej dziouchy podeptac na imprezie?" :]

 

A tak serio, Bryndal dał rade to i Ty dasz wink.gif

 

Przeceniasz mnie :keke:

 

Myslisz, ze ile lekcji wystarczy, zakladajac, ze jestem niepelnosprawny ruchowo, nie mam wyczucia rytmu itd itd ? :>

Odnośnik do komentarza
Z kasa by problemu nie bylo bo w sumie na ta chwile mnie stac tylko...co ja mam powiedziec ? "Panie bo ja nie chce mojej dziouchy podeptac na imprezie?" :]

Na przykład :> albo zabierz W. ze soba.. No chyba, ze Cie ta reklama w TV zainspirowala :keke: Koszt to koloło 60 Peelenów za godzine przy indywidualnych. U Was moze taniej

 

Myslisz, ze ile lekcji wystarczy, zakladajac, ze jestem niepelnosprawny ruchowo, nie mam wyczucia rytmu itd itd ? :>

Zawsze pozostaja "raczki w gore!!!" :kekeke: Ale mysle, ze po 2-3 juz bys poczul znaczna roznice ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick
No chyba, ze Cie ta reklama w TV zainspirowala keke.gif

 

No w sumie... :keke:

 

Zawsze pozostaja "raczki w gore!!!" kekeke.gif

 

Tam mnie nawet sila nikt nie zaciagnie. Rownie dobrze moge sobie alarm przy samochodzie wlaczyc i udawac, ze mnie pszczola chce ugryzc :keke:

 

60 zl za lekcje... sporo. No ale ile bys mi dal (tak realnie patrzac na sprawe) czasu teoretycznie zebym cokolwiek zalapal ?

 

Zanim zadzwonie gdziekolwiek chcialbym sam ocenic swoje umiejetnosci i przycisnac "kołcza" co by jakis przyspieszony kurs mi zrobil moze :-k

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick

No sa jakies plakaty porozwieszane ale... hmm... az z ciekawosci sprawdze bo moze jakies znizki dla studentow Polibudy beda czy cus.

Faktycznie, nie zwrocilem uwagi :) Dzieki za info :)

 

Handballer a Ty nie masz na oku czegos w naszej okolicy ? :>

Odnośnik do komentarza

Na sam początek, aby się "oddrewnić" polecam ci disco sambę. Nauczysz się jako tako ruszać, będziesz lepiej czuł rytm, zaczniesz po prostu bawić się muzyką. No i w klubie można tym poszpanować. [Jakbyś był z Warszawy to mógłbym cię zaprosić na zajęcia które sam gościnnie prowadzę co jakieś 2-3 tyogdnie (normalnie robi to znajoma para). W zeszłym roku robiłem to regularnie ale czasu brak obecnie.] Później jak już zaczniesz "kumać czacze :P" to proponowałbym towarzyski albo rock and rolla na przykład. Ale do tego oczywiście potrzebna partnerka, do r&r najlepiej żeby była sporo drobniejsza od partnera ale w twoim przypadku o to nie trudno z tego co czytam :). Tam to się prawdziwe cuda wyczynia.

 

Aha, i nie zawracaj sobie dupy lekcjami indywidualnymi bo na początku jest to wyrzucenie hajsu w błoto. Nauka podstaw to wałkowanie wszystkiego po paredziesiąt razy, siekanie kroku podstawowego do "zaje****" ponieważ to właśnie on jest później bazą wszystkiego. Nie warto tego robić na lekcjach po 50 zł ... Idź na jakiś zwykły kurs, potem dopiero aby coś doszlifować warto brać lekcje indywidualne. Teraz - szkoda kasy.

Odnośnik do komentarza

Majk chcesz śmigać na dyskach? Zależy co lubisz, mnie to tam na razie przynajmniej w ogóle nie kręci. Jak idziesz na disco standardowe to tylko się bujasz, praktycznie nikt nie umie tańczyć. Też myślałem o zapisaniu się na jakiś kurs tańca, ale to chyba jeszcze nie teraz :>. A jeszcze dochodzi strach przed tym, że się ośmieszę na parkiecie ;).

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick
Na sam początek, aby się "oddrewnić" polecam ci disco sambę

 

Kurna a cos takiego jak 2+1 (podobno to jakies uniwersalne cudo jest) by sie nie nadalo na indywidualne lekcie ? Z 5-6 lekcji jak Jason mowil i moze bym chociaz mniej "niehalo" byl :-k

 

Później jak już zaczniesz "kumać czacze razz.gif" to proponowałbym towarzyski albo rock and rolla na przykład.

 

Teoretycznie tak. Ale ja chce "tylko" rekreacyjnie sie czegos nauczyc. Ot, zeby nie miec oporu przed wyjsciem na parkiet :)

 

Ale do tego oczywiście potrzebna partnerka, do r&r najlepiej żeby była sporo drobniejsza od partnera ale w twoim przypadku o to nie trudno z tego co czytam

 

Waze moze i te 90kg ale ... szczuply jestem wbrew pozorom :) W. wazy z 50-55kg, nie wiecej :keke: Chociaz fizycznie nie zrobie obciachu :keke:

 

Majk chcesz śmigać na dyskach?

 

Na dyski nie chodze i chodzic nie mam zamiaru. Predzej do jakiegos klubu bym wbil czy cus. Cala reszta tak jak pisalem kilka postow wyzej :)

Jak idziesz na disco standardowe to tylko się bujasz, praktycznie nikt nie umie tańczyć.

 

Dla kogos kto X razy tanczyl to nie ma problemu przeciez bo zawsze jakies tam ruchy lepsze/gorsze ma wypracowane. Ja natomiast mam praktyke na poziomie -1 :P

 

Wstyd troche w sumie i glupio mi bo gdziekolwiek nie pojdziemy to ja musze szukac wymowek zeby nie tanczyc :P

 

A jeszcze dochodzi strach przed tym, że się ośmieszę na parkiecie wink.gif.

 

Ja mam jeszcze cos takiego, ze .... jestem powazny sam w sobie i raczej takie wygibasy nie wychodza mi najlepiej (bo rzadko probuje) :roll:

Odnośnik do komentarza

Ja z chęcią bym poszedł na jakiś jive lub rock&roll. Dziewczyny z którymi tańczyłem mówią że całkiem nieźle mi idzie ale dla mnie to mało. Dodatkowo myślę o jakimś hiphop/dancefloor, zawsze lubiłem ten styl tańca, zawsze próbuje coś podpatrzeć od innych i przenosić to samemu na parkiet. Zobaczy się jak pójdzie mi z M. i może ją namówię na jakiś kursik, z tego co wiem to ona też nieźle tańczy. Może jej koleżanka na jazz wzięłaby nas do swojej szkoły tańca...

 

A edytka podpowiada że jeszcze na początku LO byłem strasznie drewniany ale jestem taki że mam w dupie to że ktoś na mnie patrzy może się śmiać że coś mi nie wychodzi. Nigdy nie unikałem imprez ze znajomymi i dzięki temu umiem teraz jako tako tańczyć. Wszystko co teraz umiem to umiem z tańców z koleżankami, podpatrzyłem też jak inni się ruszają i naśladowałem, całymi dniami mogę oglądać różne teledyski z których też podłapuje jakieś kroki, programy typu Taniec z gwiazdami też czasem oglądałem, o YCD nie mówię bo to dla mnie pozycja obowiązkowa była. Dzięki temu wszystkiemu potrafię teraz zatańczyć przy zwykłej popowej/radiówce zatańczyć w parze jak "na weselu" lub tak jak tańczy się w klubie, wszystko zależy od humoru :]

Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick

Jabol ale dlaczego nie isc na te indywidualne lekcje ? :> Ja serio Rasiak jestem i nawet sie gibac nie potrafie. A znowu jakiegos ogolnego kursu specjalnego nie widze w Kielcach (przynajmnie pan Gugle mi nie znalazl) :/

 

A nie dałoby się nazwać tak tego tematu, żeby faktycznie oddawał o co w nim chodzi?

 

Taniec towarzyski, uniwersalny, nowoczesny - wyzszosc salsy nad mambo ? :> Czy kazdy temat na CMF musi byc smiertelnie powazny ? :)

Odnośnik do komentarza
Na sam początek, aby się "oddrewnić" polecam ci disco sambę

 

Kurna a cos takiego jak 2+1 (podobno to jakies uniwersalne cudo jest) by sie nie nadalo na indywidualne lekcie ? Z 5-6 lekcji jak Jason mowil i moze bym chociaz mniej "niehalo" byl :-k

 

Disco samba to praktycznie to samo co 2 na 1. Dwie różne nazwy po prostu :). Ja własnie uczę 2 na 1 ale tu nazwałem to disco sambą bo brzmi lepiej i jest szerzej znane :). Ale mówię, daj sobie spokój z lekcjami indywidualnymi. Powiem ci że jak do mnie przychodzą nowe pary to większość po pierwszych 80 minutowych zajęciach słabo tańczy krok podstawowy. Bo tu nie chodzi o nauczenie się kroków ale o to aby to jakoś wyglądało. I dlatego na początek lepsze są zajęcia "grupowe" gdzie w spokoju będziesz mógł sobie i przez całe zajęcia tańczyć podstawowy plus ewentualnie jakiś jeden obrocik. Indywidualne to po prostu wepchnięcie forsy intruktorowi za nic :). On będzie się obijał, mówił ci 100x to samo a Ty i tak musisz sam do tego dojść :). No ale jeśli masz za dużo kasy to jasne, ind. też mogą być.

 

Teoretycznie tak. Ale ja chce "tylko" rekreacyjnie sie czegos nauczyc. Ot, zeby nie miec oporu przed wyjsciem na parkiet

 

Tak więc disco samba vel 2 na 1 będzie wręcz idealne :). I na weselu powymiatasz :D

 

Waze moze i te 90kg ale ... szczuply jestem wbrew pozorom W. wazy z 50-55kg, nie wiecej Chociaz fizycznie nie zrobie obciachu

 

W r&r jest bardzo dużo "machania" partnerką więc taka o większych gabarytach nie jest raczej wskazana. No ale jak nie masz zamiaru się w to bawić to nieistotne :)

 

Jabol ale dlaczego nie isc na te indywidualne lekcje ? Ja serio Rasiak jestem i nawet sie gibac nie potrafie. A znowu jakiegos ogolnego kursu specjalnego nie widze w Kielcach (przynajmnie pan Gugle mi nie znalazl)

 

To co pisałem w tym poście już :)

 

Ja z chęcią bym poszedł na jakiś jive lub rock&roll.

 

Jive to po prostu ugrzeczniony r&r, turniejowy. Ogólnie nic rewelacyjnego, raczej tym nie poszpanujesz. Co innego r&r. To jest coś, naprawdę. I jak kondycję wyrabia ...

 

Dodatkowo myślę o jakimś hiphop/dancefloor, zawsze lubiłem ten styl tańca, zawsze próbuje coś podpatrzeć od innych i przenosić to samemu na parkiet.

 

Dla mnie czarna magia :)

 

Może jej koleżanka na jazz wzięłaby nas do swojej szkoły tańca...

 

Jazz? Żygi, straszne :P

Odnośnik do komentarza

Jabol, dałem przykład jive i r&r ponieważ chciałbym iść na coś totalnie zabawowego, przy czym się wybawię, pośmieje :) Już teraz tańce podchodzą mi pod ten styl ale podchodzą pod to może tylko w 5% bo jestem samoukiem :)

 

A czemu też nie zobaczyć z czym się je ten jazz, jak bym miał to za darmo to mogę się przejść parę razy i zdecydować czy dalej zgłębiać tajniki tego tańca.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...