Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni mecz października to wielki sprawdzian, podejmujemy lidera i jednego z najpoważniejszych kandydatów do awansu Catanzaro. Skład optymalny, z powracającym po zawieszeniu Ferrim.

 

Pierwsza połowa była bardzo nudna. Goście mieli absolutną przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafili stworzyć sobie choćby jednej okazji do strzelenia gola. My zaś kilka razy groźnie skontrowaliśmy, ale zrobiliśmy to nieskutecznie. W drugiej połowie goście nadal grali tak samo, a nasza gra uległa znacznej poprawie. Niestety brakowało szczęście, obronione strzały Ferrariego i Di Sole oraz słupek Cardascio, a goli nadal nie było. W 66. minucie stała się rzecz straszna, goście strzelili gola po szybkiej, dwójkowej kontrze. Graziani do Bueno i mamy bramkę! Goście wykorzystali swoją jedyną okazję. Stracony gol nas podłamał ale na sam koniec znów mieliśmy emocje. W 90. minucie po rzucie rożnym gola strzelił Cardascio ale sędzia jako jedyny na stadionie dopatrzył się faulu…

 

28.10.2007, Serie C2/C

(10/34)Monopoli [7] – Catanzaro [1] 0-1 (Bueno 66’)

MoM : Sebastian Bueno (Catanzaro) – 8.

 

D’Urso – Ferri, Di Sole, Aquino, De Angelis – D’Alloco, Olivetti – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari

 

Ostatnia porażka nas mocno zabolała, trzeba było czym prędzej ją sobie odbić. W jedenastej kolejce wyjazdowo graliśmy z przeciętnym Val di Sangro.

 

Od początku zarysowała się nasza przewaga, choć nie była ona przytłaczająca. Gospodarze także potrafili zaatakować, ale mieli za mało argumentów w ofensywie. W 22. minucie świetne podanie Cardasciona gola zamienił Censori, czternaście minut później Cardascio sam chciał strzelić gola, jego strzał jednak został zablokowany. Na nasze szczęście odbita od jednego z obrońców piłka trafiła pod nogi Ferrariego, który spokojnie skierował ją do siatki. W drugiej połowie ograniczyliśmy się do pilnowania wyniku.

 

4.11.2007, Serie C2/C

(11/34)Val di Sangro [9] – Monopoli [6] 0-2 (Censori 22’, Ferrari 36’)

MoM : Andrea Censori (Monopoli) – 8.

 

D’Ursi – Ferri (68’ Pugliese), Di Sole, Aquino, De Angelis – D’Alloco (63’ Bonfardino), Olivetti – Cardascio, Censori (63’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Przecież zobowiązałem się awansować ;>

 

Dokładnie w Dzień Niepodległości Polski graliśmy mecz ligowy, na własnym boisku podejmowaliśmy walczące o utrzymanie Cassino. Do gry nie mogłem wystawić kontuzjowanego Ferriego, zastąpił go Pugliese.

 

Świetnie zaczęliśmy ten mecz, w piątej minucie przeprowadziliśmy cudowną akcję, Cardascio dograł do Censoriego a ten otworzył worek z bramkami! Andrea osiem minut później mógł cieszyć się ze swojego drugiego gola, Ferrari mądrze zgrał do niego piłkę, nasz młody pomocnik nie marnuje sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. Na trzeciego gola czekaliśmy do 22. minuty, tym razem Censori tylko asystował. Piłkę od niego otrzymał Cardascio, ograł dwóch obrońców, bramkarza i uderzył piłkę do pustej bramki! Kolejne 22. minuty później Carlo strzelił swojego drugiego gola, skorzystał z wyśmienitego dośrodkowania Pugliese. Na tych czterech golach strzelanie się skończyło, warto dodać, że na początku drugiej połowy D’Allocco zmarnował rzut karny.

 

11.11.2007, Serie C2/C

(12/34)Monopoli [5] – Cassino [15] 4-0 (Censori 5’ 13’, Cardascio 22’ 44’, D’Alloco n/k 55’)

MoM : Andrea Censori (Monopoli) – 9.

 

D’Urso – De Angelis, Di Sole, Aquino, Pugliese (64’ Mastronardi) – D’Allocco (64’ Bonfardino), Olivetti (64’ Caracciolese) – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari

 

Po tym meczu zastała nas przerwa związana z eliminacyjnymi meczami Euro 2008, Polska swoje szanse przegrała już w pierwszym listopadowym meczu, tylko zremisowaliśmy z Belgią 1-1 (Jeleń). Na otarcie łez pozostała wygrana w Belgradzie 0-2 (Zganiacz, Jeleń). Obok Portugalii awansowała Finlandia.

Po dwutygodniowej przerwie powracaliśmy do ligowych zmagań, w meczu trzynastej kolejki podejmowało nas Noicatarro, do składu powrócił Ferri.

 

Mecz w fatalnym stylu zaczął Ferrari, nasz napastnik za uderzenie rywala łokciem zasłużenie wyleciał z boiska. Mimo gry w dziesięciu wcale nie byliśmy gorsi, ba to my częściej i groźniej atakowaliśmy. Niestety do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Drugą połowę zaczęliśmy najlepiej jak mogliśmy, jeszcze w 46. minucie Bałecki zagrał do Caracciolese a ten z łatwością wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety dwie minuty później straciliśmy kolejnego zawodnika, drugą żółtą kartkę otrzymał Di Sole. Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę, ale my broniliśmy się dzielnie i dobrze. Niestety nie wybroniliśmy zwycięstwa, w 78. minucie strzałem z dystansu wynik meczu ustalił Menolascina.

 

25.11.2007, Serie C2/C

(13/34)Noicatarro [16] – Monopoli [5] 1-1 (Menolascina 78’ / Caracciolese 46’, Ferrari cz/k 7’, Di Sole cz/k 48’)

MoM : Salvatore D’Urso (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Ferri (45’ Pugliese), Di Sole, Aquino, De Angelis – D’Alloco, Olivetti – Cardascio (45’ Caracciolese), Censori, Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Rozwiązałem kontrakty z dwójką nieudaczników z rezerw, Loseto i Lorusso są już wolnymi zawodnikami. Dzięki temu wolny fundusz płac wynosi już 450 euro, a muszę powiedzieć, że zimą czekają nas wzmocnienia! Drugiego grudnia podejmowaliśmy Valle del Giovenco, oprócz zawieszonych za czerwone kartki piłkarzy grać nie może także Censori, który jest do nas wypożyczony właśnie z Valle del Giovenco.

 

Mecz zaczęliśmy fatalnie, już w pierwszej minucie długie dośrodkowanie prawego obrońcy na bramkę zamienił Arcamone. Tak szybko stracona bramka nas podłamała, do końca pierwszej połowy nic nie pokazaliśmy i zasłużenie przegrywaliśmy z przedostatnim zespołem ligi. W drugiej połowie graliśmy lepiej, ale sił starczyło tylko na uniknięcie kompromitującej porażki. Gola na wagę remisu w 70. minucie z rzutu wolnego strzelił Cardascio.

 

2.12.2007, Serie C2/C

(14/34)Monopoli [6] – Valle del Giovenco [17] 1-1 (Cardascio 70’ / Arcamone 1’)

MoM : Luis Arcamone (Valle del Giovenco) – 8.

 

D’Urso – Ferri (64’ Pugliese), Mastronardi, Aquino, De Angelis – D’Allocco (64’ Bonfardino), Olivetti – Cardascio, Cavaliere (64’ Loseto), Bałecki – Caracciolese

 

Dwa dni po ostatnim meczu udało mi się zatrudnić drugiego scouta! Kontrakt z nami podpisał Dominique Elie (Francja, 35). Jako że w Francji z powodzeniem działa Scarpa Dominique poleciał na poszukiwania do Hiszpanii. Po tygodniu przerwy znów graliśmy w lidze, znów u siebie. Tym razem naszym przeciwnikiem drużyna ze środka tabeli Igea Virtus a w jej składzie (na ławce) skreślony przeze mnie w Monopoli Galetti.

 

Goście starali się grać ambitnie ale po prostu byli za słabi, kryzys z poprzedniego meczu zdecydowanie został zażegnany. Od początku atakowaliśmy i stwarzaliśmy wiele groźnych sytuacji. Na prowadzenie powinniśmy wyjść w 22. minucie, niestety sędzia dopatrzył się faulu Bałeckiego i nie uznał Polakowi prawidłowo strzelonej bramki. Na gola więc musieliśmy czekać aż do 40. minuty, Censori tak zagrał z rzut rożnego, że piłka trafiła w zdezorientowanego Aquino i wpadła do bramki. Wynik meczu ustaliliśmy w 56. minucie, Aquino wybił piłkę spod naszego pola karnego, ta spadła pod nogi Caracciolese,który spokojnie strzelił gola.

 

9.12.2007, Serie C2/C

(15/34)Monopoli [4] – Igea Virtus [11] 2-0 (Aquino 40’, Caracciolese 56’)

MoM : Giuseppe Aquino (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Ferri (65’ Pugliese), Di Soli, Aquino, De Angelis – D’Allocco (65’ De Stantis), Olivetti (65’ Bonfardino) – Cardascio, Censori, Bałecki – Caracciolese

Odnośnik do komentarza

Prawie tydzień przed Bożym Narodzeniem graliśmy wyjazdowo z sąsiadem z tabeli Andrią. Nadal zawieszony jest Ferrari.

 

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, ale od momentu strzelenia dwóch bramek to my już rządziliśmy na boisku. W 20. minucie Ferri świetnie dograł piłkę na zamknięcie, gdzie swojego pierwszego gola we Włoszech strzelił Bałecki. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później podwyższyliśmy, szybko odebraliśmy piłkę i zagraliśmy pokazową kontrę. W kulminacyjnym jej momencie Carraciolese świetnie dograł do Cardascio, który uciekł obrońcom i strzelił gola. Wynik meczu ustaliliśmy w 69. minucie, Bałecki trafił po świetnym, krótkim podaniu Caracciolese.

 

16.12.2007, Serie C2/C

(16/34)Andria Bat [5] – Monopoli [4] 0-3 (Bałecki 20’ 69’, Cardascio 21’)

MoM : Rafał Bałecki (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Ferri, Di Soli, Aquino, De Angelis – D’Allocco (65’ Bonfardino), Olivetti (65’ Cavaliere) – Cardascio (65’ Loseto), Censori, Bałecki – Caracciolese

 

Po tym meczu mieliśmy świąteczno-sylwestrową przerwę. Na początku stycznia 2008 w klubie doszło do kilku zmian, Colella, Bonfardino, Moschetto, De Sanzo i De Santis nie znaleźli sobie nowych klubów więc rozwiązaliśmy z nimi kontrakty. Do klubu za darmo dołączyło czterech nowych zawodników. Nowym drugim bramkarzem został ściągnięty z Avellino Francesco Luciano (Włochy, 17). Na prawą obronę i do środka pomocy dołączyło dwóch doświadczonych Afrykańczyków, byłych reprezentantów swoich krajów. Odpowiednio są to Senegalczyk, były gracz Arras Pape-Seydou Diop (Senegalczyk, 28, 2/0A) i były gracz Croix de Savoie Souleymane Cisse (WKS, 30, 13/0A). Jako ostatni dołączył do nas Christophe Bastien (Framcja, 31), ściągnięty z Toulouse Fontaine piłkarz ma uzupełnić naszą linię pomocy.

 

Nowy rok zaczynaliśmy wyjazdowym meczem z trzecim w tabeli Vibonese. W pierwszym składzie dwóch debiutantów, Diop i Cisse, do gry powrócił po zawieszeniu Ferrari.

 

Pierwsza połowa stała na zaskakująco wysokim poziomie, wyjątkowo dzięki dobrej grze obu zespołów. Z wielu sytuacji jakie stworzyliśmy sobie my i gospodarze wynikły dwa gole, oczywiście po jednym na zespół. W 19. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, dośrodkowanie z rzutu rożnego Sanguinettiego wykorzystał Fabbro. Z prowadzenia Vibonese cieszyło się zaledwie trzy minuty, wyrównał strzałem zza pola karnego De Angelis. W drugiej połowie gospodarze prezentowali się zauważalnie lepiej niż my, ale wynik się nie zmienił.

 

6.01.2007, Serie C2/C

(17/34)Vibonese [3] – Monopoli [5] 1-1 (Fabbro 19’ / De Angelis 22’)

MoM : Stefano De Angelis (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (64’ D’Alloco), Cisse – Cardascio, Censori (64’ Bastien), Bałecki – Ferrari (64’ Caracciolese)

 

W swoim debiucie Cisse doznał niegroźnej kontuzji szczęki.

Odnośnik do komentarza

Prawie tydzień przed Bożym Narodzeniem graliśmy wyjazdowo z sąsiadem z tabeli Andrią. Nadal zawieszony jest Ferrari.

 

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, ale od momentu strzelenia dwóch bramek to my już rządziliśmy na boisku. W 20. minucie Ferri świetnie dograł piłkę na zamknięcie, gdzie swojego pierwszego gola we Włoszech strzelił Bałecki. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później podwyższyliśmy, szybko odebraliśmy piłkę i zagraliśmy pokazową kontrę. W kulminacyjnym jej momencie Carraciolese świetnie dograł do Cardascio, który uciekł obrońcom i strzelił gola. Wynik meczu ustaliliśmy w 69. minucie, Bałecki trafił po świetnym, krótkim podaniu Caracciolese.

 

16.12.2007, Serie C2/C

(16/34)Andria Bat [5] – Monopoli [4] 0-3 (Bałecki 20’ 69’, Cardascio 21’)

MoM : Rafał Bałecki (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Ferri, Di Soli, Aquino, De Angelis – D’Allocco (65’ Bonfardino), Olivetti (65’ Cavaliere) – Cardascio (65’ Loseto), Censori, Bałecki – Caracciolese

 

Po tym meczu mieliśmy świąteczno-sylwestrową przerwę. Na początku stycznia 2008 w klubie doszło do kilku zmian, Colella, Bonfardino, Moschetto, De Sanzo i De Santis nie znaleźli sobie nowych klubów więc rozwiązaliśmy z nimi kontrakty. Do klubu za darmo dołączyło czterech nowych zawodników. Nowym drugim bramkarzem został ściągnięty z Avellino Francesco Luciano (Włochy, 17). Na prawą obronę i do środka pomocy dołączyło dwóch doświadczonych Afrykańczyków, byłych reprezentantów swoich krajów. Odpowiednio są to Senegalczyk, były gracz Arras Pape-Seydou Diop (Senegalczyk, 28, 2/0A) i były gracz Croix de Savoie Souleymane Cisse (WKS, 30, 13/0A). Jako ostatni dołączył do nas Christophe Bastien (Framcja, 31), ściągnięty z Toulouse Fontaine piłkarz ma uzupełnić naszą linię pomocy.

 

Nowy rok zaczynaliśmy wyjazdowym meczem z trzecim w tabeli Vibonese. W pierwszym składzie dwóch debiutantów, Diop i Cisse, do gry powrócił po zawieszeniu Ferrari.

 

Pierwsza połowa stała na bardzo wysokim poziomie, o dziwo dzięki dobrej grze obu zespołów. W 19. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po rzucie rożnym trafił Fabbro. Przegrywaliśmy tylko przez 3 minuty, wyrównał strzałem zza pola karnego De Angelis. W drugiej połowie nasi rywale przejęli inicjatywę, ale nie zdołali pozbawić nas punktu.

 

6.01.2007, Serie C2/C

(17/34)Vibonese [3] – Monopoli [5] 1-1 (Fabbro 19’ / De Angelis 22’)

MoM : Stefano De Angelis (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Si Sole, De Angelis – Olivetti (64’ D’Allocco), Cisse – Cardascio, Censori (64’ Bastien), Bałecki – Ferrari (64’ Caracciolese)

 

Niegroźnej kontuzji szczęki w debiucie doznał Cisse.

Odnośnik do komentarza

Pierwszym pojedynkiem rundy rewanżowej był wyjazdowy mecz z Real Marcianise, kontuzjowanego Cisse zastępuje Bastien.

 

Od początku widać było różnice między zespołami, szkoda że nie dopisywała nam skuteczność. Na gola przyszło czekać nam aż do do 74. minuty, kiedy to po świetnej akcji i genialnym podaniu Censoriego gola strzelił rezerwowy Caracciolese. Niestety kilka minut przed końcem meczu gospodarzy wyrównali, po przypadkowej akcji gola strzelił Corace. Stracony gol mocno nas zdenerwował, ale też zmotywował na ostatnie minuty. Dwie minuty po stracie znów wyszliśmy na prowadzenie, podręcznikowy atak znów wykorzystał nasz super joker Caracciolese. Wynik 1-2 już się nie zmienił.

 

13.01.2008, Serie C2/C

(18/34)Real Marcianise [13] – Monopoli [3] 1-2 (Corace 87’ / Caracciolese 74’ 89’)

MoM : Francesco Caracciolese (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop (67’ Aquino), Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti, Bastien (61’ D’Allocco) – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari (67’ Caracciolese)

 

Po tym meczu wreszcie na stałe zapewniliśmy sobie kartę Censoriego, dotychczas wypożyczony piłkarz kosztował nas 14k, głównie spłacimy je w ratach. W następnej kolejce wracaliśmy na własne boisko, naszym rywalem walczące o utrzymanie Celano. Nie może grać zawieszony za kartki D’Allocco, jego miejsce na ławce zajął powracający po kontuzji Cisse.

 

Tak jak ostatnio szybko zarysowała się nasza przewaga, ale szwankowała skuteczność. Na prowadzenie wyszliśmy dopiero w 70. minucie, świetne podanie Ferrariego wykorzystał Bałecki. W 84. minucie padł drugi gol, Cavaliere zabrał piłkę jednemu z obrońców i pokonał bramkarza. W 90. minucie honorowego gola strzelił Bastianini.

 

20.01.2008, Serie C2/C

(19/34)Monopoli [3] – Celano [14] 2-1 (Bałecki 70’, Cavaliere 84’ / Bastianini 90’)

MoM : Rafał Bałecki (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti, Bastien (34’ Cisse) – Cardascio, Censori (70’ Cavaliere), Bałecki – Ferrari (70’ Caracciolese)

Odnośnik do komentarza

Mecz 20. kolejki znów był meczem wyjazdowym, podejmowało nas Sangiuseppese.

 

Niestety w końcu musiała przerwać się nasza świetna serie meczy bez porażki, od początku rozegranego 27. stycznia meczu gospodarze pokazywali w przeciwieństwie do nas niezłą piłkę. Zwycięstwo nie przyszło im jednak łatwo, do przerwy to nawet my prowadziliśmy! W 43. minucie gola bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Cardascio. Sprawa naszej porażki rozstrzygnęła się w cztery minuty, w 75. Varriale dobił obroniony strzał z dystansu, w 79. Moxedano strzałem z dystansu ustalił wynik meczu.

 

27.01.2008, Serie C2/C

(20/34)Sangiuseppese [8] – Monopoli [3] 2-1 (Varriale 75’, Moxedano 79’ / Cardascio 43’)

MoM : Raffaele Moxedano (Sangiuseppese) – 8.

 

D’Urso – Diop (69’ Pugliese), Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti, Bastien (47’ Cisse) – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari (69’ Caracciolese)

 

Po głupiej porażce na koniec stycznia nowy miesiąc rozpoczynaliśmy meczem u siebie z Vigor Lamezia, które znajduje się tuż za nami w ligowej tabeli.

 

Szybko zarysowała się nasza delikatna przewaga, ale brakowało skuteczności, albo strasznie pudłowaliśmy albo dobrze bronił Furlan. Jak często już bywało goli doczekaliśmy się pod koniec meczu. W 75. minucie spod pola karnego piłkę wybił Di Sole, przejął ją rezerwowy Caracciolese i spokojnie wyprowadził nas na prowadzenie. Trzy minuty przed końcem przeżyliśmy szok, po przypadkowej akcji Ramora wyrównał! Na szczęście moi chłopcy pokazali wielki charakter, w 89. minucie Caracciolese wykorzystał podanie innego rezerwowego Bastiena.

 

3.02.2008, Serie C2/C

(21/34)Monopoli [3] – Vigor Lamezia [5] 2-1 (Caracciolese 75’ 89’ / Ramora 87’)

MoM : Francesco Caracciolese (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (67’ D’Allocco), Cisse – Cardascio, Censori (67’ Bastein), Bałecki – Ferrari (67’ Caracciolese)

Odnośnik do komentarza

Dziesiątego lutego do Monopoli przyjechał zespół, który w obecnym sezonie najbardziej zawiódł. Podejmujemy przedsezonowego głównego faworyta do awansu Benevento.

 

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, oba zespoły pokazywały niezłą piłkę, z dobrej strony pokazywali się bramkarze D’Urso i Caparco. Pod koniec uśmiechnęło się do nas szczęście, a raczej uśmiechnął się do nas sędzia. Arbiter wymyślił faul Santoniego na Cardascio w polu kranym, jedenastkę wykorzystał Censori. W drugiej połowie udało nam się zagrać jeszcze lepiej, goście nie wytrzymali tego tempa. W 54. minucie przeprowadziliśmy cudowną akcję, Ferri podał do Ferrariego, ten zostawił piłkę Bałeckiemu, który mocnym strzałem po ziemi zza pola karnego podwyższył wynik meczu na 2-0. Wynik meczu ustaliliśmy w 90. minucie, Cardascio strzelił dziesiątego gola w sezonie po świetnym podaniu Caracciolese.

 

10.02.2008, Serie C2/C

(22/34)Monopoli [3] – Benevento [8] 3-0 (Censori kar 45’, Bałecki 54’, Cardascio 90’)

MoM : Carlo Cardascio (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop (45’ Aquino), Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (62’ Bastien), Cisse – Cardascio, Censori (62’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

 

Nasz następny mecz okrzyknięto hitem kolejki, w Rzymie podejmuje nas wicelider Cisco Roma. Skład wciąż bez zmian.

 

W pierwszej połowie gospodarze mieli absolutną przewagę, zdominowali oni boisko i stwarzali sobie dużo niezłych okazji do strzelenia gola. Wykorzystali tylko jedną, w 12. minucie podanie Bogdanovicia na gola zamienił wiecznie młody Di Canio. W drugiej połowie oglądaliśmy już koncert naszej gry, wszystko zaczęło się od momentu strzelenia gola na 1-1. Dośrodkowanie Cardascio wykorzystał Ferrari. Sześć minut później gola strzelił nas joker Caracciolese, który nie zmarnował dokładnego podania innego rezerwowego Bastiena. Kolejne cztery minuty później było już po meczu, Cardascio zagrał do Bałeckiego, który na raty pokonał Lottiego. W doliczonym czasie gry gospodarzy dobił ponownie Bałecki, który strzelił gola po świetnej indywidualnej akcji.

 

16.02.2008, Serie C2/C

(23/34)Cisco Roma [2] – Monopoli [3] 1-4 (Di Canio 12’ / Ferrari 66’, Caracciolese 72’, Bałecki 76’ 90’)

MoM : Rafał Bałecki (Monopoli) – 9.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis (68’ Pugliese) – Olivetti (59’ Caracciolese), Cisse – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari (68’ Bastien)

Odnośnik do komentarza

Po ostatnim znakomitym wyniku nasze morale drastycznie podskoczyło do góry, kolejnym rywalem był zespół ze środka tabeli Scafatese.

 

Całe 90 minut non stop atakowaliśmy, co chwile pod bramką gości robiło się gorąco. Początkowo nasze ataki były bardzo skuteczne, w 14. i 18. minucie Ferrari strzelił dwa gole po podaniach Cardascio. Niestety później oglądaliśmy popisy bramkarza gości Di Dio a także mistrzowskie marnowanie sytuacji w wykonaniu Ferrariego, Cardascio i Bałeckiego. W drugiej połowie ww. trójkę w marnowaniu okazji mocno wspomogli Bastien i Caracciolese. Jednak jednego gola udało się jeszcze strzelić, w 54. minucie wspaniałe podanie Bastiena wykorzystał Bałecki. W 79. minucie honorowego gola z karnego strzelił Scro. Po tej kolejce awansowaliśmy już na drugie miejsce! Niestety strata do Catanzaro nadal jest wysoka.

 

22.02.2008, Serie C2/C

(24/34)Monopoli [2] – Scafatese [11] 3-1 (Ferrari 14’ 18’, Bałecki 54’ / Scro kar 79’)

MoM : Domenico Di Dio (Scafatese) – 9.

 

D’Urso – Diop (45’ Aquino), Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti, Cisse – Cardascio, Censori (45’ Bastien), Bałecki (69’ Caracciolese) – Ferrari

 

Pierwszym marcowym sprawdzianem był wyjazdowy mecz z walczącym o utrzymanie Melfi.

 

Mecz nie należał do najciekawszych, wyróżnić można jedynie dwa momenty. Dwukrotnie sędzia źle interpretował wydarzenia z pola karnego, na szczęście rzuty karne rozdzielił na oba zespoły. W 11. minucie strzałem z jedenastu metrów na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Martinelli. W 62. minucie na tą samą bramkę uderzał Cisse, niestety strzał obronił Greco! Souleymane jako pierwszy dopadł do odbitej przez bramkarza piłki, ale jego drugie uderzenie trafiło w słupek! Całą tą komiczną sytuacje mocnym strzałem zakończył Censori.

 

2.03.2008, Serie C2/C

(25/34)Melfi [14] – Monopoli [2] 1-1 (Martinelli kar 11’ / Censori 62’, Cisse n/k 62’)

MoM : Pasquale Martinelli (Melfi) – 8.

 

D’Urso – Diop (65’ Aquino), Ferri, Di Sole, De Angelis (65’ Pugliese) – Olivetti (65’ Caracciolese), Cisse – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Dziewiątego marca na Vito Simone Veneziani przyjechał ligowy średniak Gela, celem oczywiście trzy punkty.

 

Mecz tak jak poprzedni nie należał do ciekawych, oglądaliśmy mało sytuacji, a jak już do nich dochodziło to piłkarze jednej i drugiej drużyny pokazywali jak ich nie wykańczać. Zbawienie przyszło w przedostatniej minucie, Censori zagrał do Cardascio, ten oderwał się od obrońcy i w sytuacji sam na sam nie dał szans Orlandiemu.

 

9.03.2008, Serie C2/C

(26/34)Monopoli [2] – Gela [9] 1-0 (Cardascio 89’)

MoM : Carlo Cardascio (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (45’ Bastien), Cisse (68’ D’Allocco) – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari (45’ Caracciolese)

 

Tydzień później graliśmy mecz ostatniej szansy na wygranie ligi, podejmował nas lider Catanzaro.

 

Początek meczu to bardzo dobra nasza gra, niestety dobrze bronił Ferrante. Wypożyczony z Catanii bramkarz świetnie interweniował po strzałach m.in. Bałeckiego i Ferrariego. W 18. minucie D’Urso do spółki z De Angelisem doprowadzili do utraty gola, ich radosne wprowadzanie piłki do gry skończyło się przejęciem futbolówki przez Bueno, najlepszy piłkarz ligi nie zmarnował tej szansy. To był pierwszy jakikolwiek strzał gospodarzy w tym meczu. W 30. minucie udało im się podwyższyć, po rzucie wolnym z najbliższej odległości trafił Tulli, stojący nieopodal D’Urso nawet nie zareagował. Po stracie dwóch goli straciliśmy motywację, gospodarze spokojnie dowieźli korzystny dla nich wynik do końca. Przegraliśmy, ale pozostawiliśmy po sobie bardzo dobre wrażenie. Teraz musimy już szlifować formę na baraże o awans.

 

16.03.2008, Serie C2/C

(27/34)Catanzaro [1] – Monopoli [2] 2-0 (Bueno 18’, Tulli 30’)

MoM : Giacomo Tulli (Catanzaro) – 8.

 

D’Urso – Diop (74’ Pugliese), Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (74’ D’Allocco), Cisse – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari (74’ Caracciolese)

Odnośnik do komentarza

myślę, że się nic nie zmieniło i o awans powalczą drużyny z miejsc 2-5 ;)

 

W 28. kolejce wracaliśmy na własne boisko by grać z dziesiątym w tabeli Val di Sangro. W składzie nie doszło do żadnych zmian.

 

Na prowadzenie mogliśmy wyjść już w trzeciej minucie, po świetnym zagraniu Diopa sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Bałecki. W 15. minucie powinno być 0-1 dla gości, Ferri sfaulował w polu karnym Orlandiego a sędzia wszystko widział. Na nasze szczęście Vitone uderzył wprost w D’Urso. Trzy minuty po tej sytuacji cieszyliśmy się z gola, świetne podanie Bałeckiego wykorzystał Ferrari, był to jedyny gol pierwszej połowy. Druga zaczęła się dla nas źle, na samym jej początku w arcygłupi sposób drugą żółtą kartkę zarobił Ferri. Gra w dziesięciu jednak nie zrobiła na nas żadnego wrażenia, udało nam się nawet podwyższyć. W 73. minucie podanie Ferrariego na bramkę zamienił Cardascio.

 

22.03.2008, Serie C2/C

(28/34)Monopoli [2] – Val di Sangro [10] 2-0 (Ferrari 18’, Cardascio 73’, Ferri cz/k 46’ / Vitone n/k 15’)

MoM : Carlo Cardascio (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, De Angelis – Olivetti (47’ Aquino), Cisse (45’ Bastien) – Cardascio, Censori (68’ D’Allocco), Bałecki – Ferrari

 

Ogólnie w marcu prezentowaliśmy się przeciętnie, słaby miesiąc podsumował się w ostatnim meczu. 17. w tabeli Cassino po prostu nas zdeklasowało, byliśmy słabsi w każdym elemencie gry i zasłużenie przegraliśmy…

 

30.03.2008, Serie C2/C

(29/34)Cassino [17] – Monopoli [2] 2-0 (Aquino sam 47’, Cichella 80’)

MoM : Dario Baracco (Cassino) – 8.

 

D’Urso – Diop (74’ Pugliese), Di Sole, Aquino, De Angelis – Cisse, Bastien (45’ D’Allocco) – Cardascio, Censori (74’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

 

Okazje do poprawienia humorów sobie i kibicom mieliśmy szóstego kwietnia, do Monopoli przyjechało walczące o utrzymanie Noicatarro. Do składu po zawieszeniu powrócili Ferri i Olivetti, szanse na lewej obronie otrzymał Pugliese.

 

Goście okazali się za słabi, by stoczyć z nami równy pojedynek. Na prowadzenie wyszliśmy w 14. minucie, kapitalne podanie Censoriego wykorzystał Cardascio. Siedem minut później to Carlo asystował, prostopadłe podanie skrzydłowego przejął Ferrari, Nicola nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wynik meczu ustaliliśmy w 58. minucie, dośrodkowanie z wolnego Censoriego na gola zamienił Aquino.

 

6.04.2008, Serie C2/C

(30/34)Monopoli [2] – Noicatarro [17] 3-0 (Cardascio 14’, Ferrari 21’, Aquino 58’)

MoM : Carlo Cardascio (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Pugliese (45’ Aquino) – Olivetti (45’ Bastien), Cisse – Cardascio, Censori (68’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

W 31. kolejce na Vito Simone Veneziani zagrały drużyny z najlepszymi defensywami w lidze, my i Vibonese.

 

Jako, że nasi rywale stracili goli najmniej a my prawie najmniej oglądaliśmy mecz, w którym więcej było popisów w obronie niż w ataku. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem 0-0, jednak w ostatniej minucie swój geniusz pokazał nasz młody pomocnik Censori. Andrea fantastycznym strzałem z 25. metrów dał nam wygraną. Po tym meczu zapewniliśmy sobie grę w barażach, Catanzaro zapewniło sobie mistrzostwo ligi.

 

13.04.2008, Serie C2/C

(31/34)Monopoli [2] – Vibonese [6] 1-0 (Censori 90’)

MoM : Andrea Censori (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop (68’ Aquino), Ferri, Di Sole, Pugliese (68’ De Angelis) – Olivetti (45’ Bastien), Cisse – Cardascio, Censori, Bałecki – Ferrari

 

Już pewni gry w barażu o awans jechaliśmy w ramach 32. kolejki do Barcellona Pozzo di Gotto by zagrać z tamtejszym Igea Virtus.

 

mecz zaczął się dla nas fatalnie, w ósmej minucie z wymyślonego przez sędziego karnego (nibyfaul popełnił Censori) gola strzelił Bernardo. Następne osiem minut później mieliśmy już remis, świetne dośrodkowanie Pugliese wykorzystał Cardascio. To nie był mecz naszej młodej gwiazdki Censoriego, w 43. minucie dziewiętnastolatek za symulowanie faulu otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. W tym meczu w ogóle nie mieliśmy szczęścia do sędziego, w 59. minucie nasza sytuacja stała się nieciekawa, z boiska za drugie żółtko wyleciał Olivetti. Mimo gry w dziewięciu nie poddaliśmy się, udało się nam nawet strzelić zwycięskiego gola! W 77. minucie świetne podanie Diopa na bramkę zamienił Ferrari!! Pokazaliśmy w tym meczu wielki charakter.

 

20.04.2008, Serie C2/C

(32/34)Igea Virtus [13] – Monopoli [2] 1-2 (Bernardo kar 8’ / Cardascio 16’, Ferrari 77’, Censori cz/l 43’, Olivetti cz/k 59’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Pugliese (59’ De Angelis) – Olivetti, Cisse (59’ Bastien) – Cardascio (59’ D’Alloco), Censori, Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

W ostatnim meczu kwietnia graliśmy na wyjeździe z zdegradowanym już Valle del Giovenco, oczywiście grać nie mogą zawieszeni Olivetti i Censori, szanse otrzymali Bastien i Caracciolese.

 

Tego spotkania nie zaczęliśmy najlepiej, w ósmej minucie pięknym strzałem z 30. metrów gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Brandimarti. Wyrównaliśmy pięć minut później, z dośrodkowania Cardascio skorzystał Ferrari. W 35. minucie wyszliśmy na prowadzenie, solową akcję piękną bramką zakończył Bałecki. Niestety mimo bycia lepszym zespołem nie wygraliśmy, w 70. minucie gola na 2-2 z rzutu wolnego strzelił Palladini.

 

27.04.2008, Serie C2/C

(33/34)Valle del Giovenco [18] – Monopoli [2] 2-2 (Brandimarti 8’, Palladini 70’ / Ferrari 13’, Bałecki 35’)

MoM : Ottavio Palladini (Valle del Giovenco) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Pugliese (63’ Aquino) – Cisse, Bastien (45’ D’Allocco) – Cardascio, Caracciolese (63’ Cavaliere), Bałecki – Ferrari

 

Rozpoczął się maj, zarząd wciąż gratuluje mi udanego transferu w postaci Pape Seydou Diop, niestety coraz mocniej moi szefowie zwracają uwagę na budżet klubowy, który jest już na minusie (60k) i wciąż maleje. Ale niestety nie mamy żadnego stałego dochodu, na mecze chodzi maksymalnie 700 kibiców…

 

W meczu ostatniej kolejki podejmowaliśmy drużynę, z którą najprawdopodobniej zmierzymy się w barażu o awans, Andrią. Z gry za nadmiar żółtych kartek wyleciał Cardascio, zastępuje go Loseto.

 

Na prowadzenie mogliśmy wyjść już w 24. sekundzie gry, niestety Ferrari nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W 15. minucie straciliśmy bramkę, Moliterni zabrał piłkę Pugliese i podał ją Leone, który spokojnie pokonał D’Urso. Na wyrównanie musieliśmy czekać pół godziny, świetne podanie Ferrariego wykorzystał Bałecki. W drugiej połowie powiększyła się nasza przewaga, ale dobrze bronił Romano. Na szczęście udało nam się wbić tego jednego gola, w 80. minucie piękną bramkę po dośrodkowaniu z rożnego Censoriego strzelił Ferrari. Porażka w tym meczu kosztowała gości stratę piątego miejsca, naszym przeciwnikiem w playoff’ach zostało ostatecznie Vibonese.

 

4.05.2008, Serie C2/C

(34/34)Monopoli [2] – Andria [6] 2-1 (Bałecki 45’, Ferrari 80’ / Leone 15’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop (45’ Aquino), Ferri, Di Sole, Pugliese – Olivetti (64’ Bastien), Cisse – Loseto (45’ Caracciolese), Censori, Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że do ogrania, jedyny nieosiągalny dla nas zespół to Catanzaro, ale oni już na naszej drodze nie stoją

 

Do meczów o awans było trochę czasu, by moi piłkarze nie wyszli z rytmu meczowego zaplanowałem sparing z rezerwami. Czternastego maja pierwsza drużyna spokojnie wygrała 6-1 (Caracciolese, Aquino, Cardascio x2, Ferrari, Bałecki). Tego samego dnia rozegrany został finał Pucharu UEFA, Sevilla wygrała 1-0 z Fenerbahce po golu Kierżakowa. Andaluzyjczycy zdobyli to trofeum po raz trzeci z rzędu!

 

21. maja rozegrano finał innego Europejskiego pucharu, Ligi Mistrzów. Po 120. minutach gry pomiędzy Interem a Liverpoolem był remis 1-1 (Adriano / Torres). Konkurs rzutów karnych lepiej wykonywali Włosi i to oni cieszyli się z wygranej, to pierwszy Puchar Europy dla Interu po przeistoczeniu się w Ligę Mistrzów.

 

Cztery dni później graliśmy pierwszy mecz półfinałowy barażu o awans, wyjazdowo. Grać nie może tylko kontuzjowany Loseto, ale on nawet jak jest zdrowy to zazwyczaj nie łapie się do meczowej osiemnastki.

 

Świetnie zaczęliśmy ten mecz, w 3. minucie przeprowadziliśmy cudowną akcję zakończoną golem. Censori idealnie zagrał na wolne pole do Diopa, Senegalczyk dośrodkował na piąty metr gdzie dzieła zwieńczył Ferrari. W 16. minucie strzeliliśmy drugiego gola po świetnej kontrze, Bałecki przebiegł z piłką jakieś 70 metrów, przed polem karnym świetnie zagrał z klepki z Ferrarim i na koniec świetnym technicznym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Wynik utrzymał się do przerwy. Drugą połowę zaczęliśmy jeszcze lepiej niż pierwszą! Jeszcze w 46. minucie Ferrari strzelił swojego drugiego gola, znów świetnie asystował mu Diop. Wynik ustaliliśmy w 66. minucie, rzut karny pewnie wykorzystał Censori.

 

25.05.2008, Serie C2/C Baraż

(1/2)Vibonese – Monopoli 0-4 (Ferrari 3’ 46’, Bałecki 16’, Censori kar 66’)

MoM : Nicola Ferrari

 

D’Urso – Diop (66’ Aquino), Ferri, Di Sole, Pugliese – Olivetti (66’ D’Allocco), Cisse – Cardascio, Censori (66’ Bastien), Bałecki – Ferrari

 

Pierwszego czerwca graliśmy mecz rewanżowy, skład bez zmian. Dzień przed naszym meczem poznaliśmy rywala w finale, zmierzymy się z Cisco Roma.

 

Najważniejszym założeniem na ten mecz było nie zmęczenie się, no i warto było się postarać o dobry wynik, bo na trybunach historyczny rekord! Zwykle na nasze mecze chodziło około 600 osób, dziś jest ich ponad 3800!!. Udało nam się w 100%. Na prowadzenie wyszliśmy w 27. minucie, Cardascio wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Fabbro na Ferrarim. Ten wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie grając na luzie wbiliśmy jeszcze dwa gole. W 51. minucie z dośrodkowania Pugliese skorzystał Ferrari. W 82. minucie nasz lewy obrońca zaliczył drugą asystę, jego zagranie z rzutu wolnego wykorzystał Diop.

 

1.06.2008, Serie C2/C Baraż

(2/2)Monopoli – Vibonese 3-0 (Cardascio kar 27’, Ferrari 51’, Diop 82’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Pugliese – Olivetti (64’ Bastien), Cisse (64’ D’Allocco) – Cardascio, Censori (64’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

Odnośnik do komentarza

U siebie przegraliśmy 1-2, a na wyjeździe wygraliśmy 4-1 :> szanse są bardzo poważne :P

 

Dzień po uroczystym otwarciu Mistrzostw Europy 2008 (w pierwszym meczu Anglia ograła Turcję 3-1) my graliśmy pierwszy finałowy mecz barażu o awans do Serie C1. Na Vito Simone Veneziani przyjechał Cisco Roma, trzecia ekipa Serie C2/C w tym sezonie.

 

Mecz trzeba przyznać rozczarował, obie drużyny raczej czekały na błąd przeciwnika. Wyrównana pierwsza połowa zakończyła się remisem 0-0. W 53. minucie udało nam się wyjść na prowadzenie! Censori wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Paganiego na Ferrarim. Po stracie gola goście zaatakowali ze zdwojoną motywacją, my jednak dzielnie się broniliśmy. Niestety nie dopisało nam szczęście, już po doliczonym czasie gry (sędzia doliczył cztery minuty) straciliśmy gola, błąd Pugliese wykorzystał Capparella

 

8.06.2008, Serie C2/C Baraż

(1/2)Monopoli – Cisco Roma 1-1 (Censori kar 53’ / Capparella 90’)

MoM : Marco Capparella (Cisco Roma) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Pugliese – Olivetti (45’ Bastien), Cisse – Cardascio (72’ D’Allocco), Censori, Bałecki – Ferrari (72’ Caracciolese)

 

Niecały tydzień później graliśmy mecz rewanżowy, na lewej obronie szanse dostał Aquino. Tym razem wynik pierwszego meczu nie dawał nam pewności awansu.

 

W pierwszej połowie optyczną przewagę osiągnęli gospodarze, ale nie byli w stanie zagrozić naszej bramce. My ograniczaliśmy się do kontrowania, po takich właśnie kontrach stworzyliśmy sobie dwie wyśmienite sytuacje. Bałecki spartolił sytuacje sam na sam a Ferrari trafił w poprzeczkę. W 39. minucie wydarzyła się rzecz dla nas bardzo dobra. Nerwy puściły pomocnikowi gospodarzy D’Agostino, uderzył on Olivettiego i wyleciał z boiska! W drugiej połowie gra była wyrównana, nam starczał remis więc nie forsowaliśmy tempa. Pod koniec ambitnie grającym rywalom po prostu zabrakło sił, wykorzystaliśmy to bezbłędnie. W 80. minucie z wyśmienitego podania Caracciolese skorzystał Bałecki, cztery minuty później dośrodkowanie Diopa wykorzystał Cardascio. Monopoli awansowało do Serie C1!!!

 

14.06.2008, Serie C2/C Baraż

(2/2)Cisco Roma – Monopoli 0-2 (D’Agostino cz/k 39’ / Bałecki 80’, Cardascio 84’)

MoM : Carlo Cardascio (Monopoli) – 8.

 

D’Urso – Diop, Ferri, Di Sole, Aquino – Olivetti (71’ Bastien), Cisse – Cardascio, Censori (71’ Caracciolese), Bałecki – Ferrari

 

Po tym meczu radości nie było końca, ja niestety zamartwiałem się stanem klubowych finansów. Klub musiał się jeszcze bardziej zadłużyć, by spłacić premie za awans (180k), za awans otrzymaliśmy marne 30k i teraz mamy ponad 200k na minusie. Będzie ciężko.

 

Następnego dnia na oficjalnej stronie klubu ogłoszona została lista transferowa, trzeba przyznać że dla niektórych była ona zaskoczeniem. Na owej liście znaleźli się :

Stefano De Angelis, Fabio Di Sole, Antonio D’Allocco i Simone Nicola Cavaliere. Pierwszy okazał się transferowym niewypałem, ma jeden z najwyższych kontraktów a ostatecznie przegrał rywalizacje na lewej obronie z Pugliese, którego trzymam w drużynie tylko dlatego, że mało zarabia a potrzebni są rezerwowi. Di Sole przez cały sezon prezentował się wyśmienicie, ale ma już 34 lata i nie stać go na grę w trzeciej lidze. Co do Antonio to zgadzam się z kibicami, jest to nasz najgorszy piłkarz, nie wykorzystał żadnej ze swoich szans a kontrakt ma niemały. Ostatni w tym gronie Cavaliere posiada piąto ligowe umiejętności i najpewniej właśnie w Serie D skończy.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...