Skocz do zawartości

Widzew Łódź


Rekomendowane odpowiedzi

 

On nie jest zły, ale czy aż tak dobry na awans, to tego nie wiem. Uważam, iż obecny trener Świtu (Kleniewski) jest zdecydowanie lepszym szkoleniowcem niż Cecherz. Na wiosnę Świt grał dużo lepiej, efektowniej, skuteczniej oraz zaliczył naprawdę fajny finisz rozgrywek.

 

Ano widzisz, czyli jednak Cecherz pewnego progu nie przekroczy. Ja mam zajebisty sentyment do Cecherza, bo z mojego miasta, Widzewiak, itd., ale chyba jednak go przerosło.

 

To moja opinia, a czy tak faktycznie jest to pewnie się przekonamy w tym roku :) Oby tym razem tak niewiele nie zabrakło i żeby Świt awansował.

Jak obaj panowie dotrwają na swoich stołkach, to obejrzymy bezpośrednie pojedynki.

Odnośnik do komentarza

Zamieszanie ze Smudą trwa nadal. Treningi prowadzi dalej Cecherz, nie wiadomo czy poprowadzi inauguracyjny mecz. Jakby fermentu było mało, to jeszcze mamy

 


Zbigniew Wyciszkiewicz dosłownie kilka dni temu został trenerem rezerw Widzewa. Czy jego przygoda z łódzkim klubem się zakończy?
W Widzewie jest ostatnio gorąco. Po tym, jak trenerem ma zostać Franciszek Smuda, pracę mają stracić Przemysław Cecherz, jego asystent Jakub Grzeszczakowski oraz być może Andrzej Kretek, dyrektor sportowy klubu. Nowym drugim trenerem ma być Marcin Broniszewski, a za szukanie piłkarzy ma być odpowiedzialny Zdzisław Kapka. Żaden z nich nie chce jeszcze o tym rozmawiać, ale podkreślają, że chętnie do tematu Widzewa wrócą w przyszłym tygodniu.
To może być jednak nie koniec odejść z klubu. W związku z przyjściem Smudy, z klubu odejdzie Zbigniew Wyciszkiewicz, który niedawno objął drużynę rezerw. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że mistrz Polski z Widzewem nie pała sympatią do Smudy. Panowie poróżnili się podczas wspólnego epizodu w Piotrcovii. - Jeszcze nic nie jest przesądzone - mówi Wyciszkiewicz. - Ale jeśli Franciszek Smuda zostanie trenerem Widzewa, to mnie w klubie nie będzie. Wiadomo, że nie będę chciał z nim współpracować.
Przypomnijmy, że Wyciszkiewicz odszedł też z Piotrcovii, właśnie ze względu na Smudę. Powodem była zła atmosfera w szatni.
Przestaje mi się jeszcze bardziej podobać wizja zatrudnienia Smudy
Edytowane przez Misiek
Odnośnik do komentarza

no i Widzew się nie popisał na inaugurację rozgrywek III ligi

 

Victoria Sulejówek – Widzew Łódź 2:1 (0:0)
1:0 - Samuelson Odunka 71’
1:1 - Marcin Kozłowski 72’
2:1 - Daniel Smuga 73’

Składy drużyn:

Victoria: Mateusz Łysik - Bartosz Bobrowski, Norbert Jędrzejczyk, Wojciech Gorczyca, Rafał Goluch - Samuelson Odunka (75’ Julian Świątek), Sebastian Pindor (68’ Sebastian Czapa), Jan Dźwigała, Daniel Smuga Dobkowski - Dawid Makuch (77’ Wiktor Lach)

Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Sebastian Zieleniecki, Radosław Sylwestrzak (85’ Dawid Kamiński), Bartłomiej Rakowski - Mateusz Michalski, Maciej Kazimierowicz (85’ Sebastian Olczak), Adam Radwański, Daniel Mąka (76’ Bartłomiej Niedziela) - Daniel Świderski (63’ Aleksander Kwiek), Michał Miller

Żółte kartki: Gorczyca, Dźwigała (Victoria) - Rakowski, Radwański, Humerski (Widzew).

Czerwona kartka: Radwański (63’ - za drugą żółtą)

Sędzia: Radosław Jemielity (Białystok).

 

wypowiedź trenera:

 

Przemysław Cecherz (trener Widzewa Łódź): Gratuluję zwycięstwa rywalom. Victoria wygrała zasłużenie. Nasz zespół grał bardzo słabo. Można zganiać na wszystko, w tym na czerwoną kartkę, ale przegraliśmy zasłużenie. Nie życzę takiego tygodnia pracy, jaki miałem ostatnio, najgorszemu wrogowi. Mój ostatni tydzień upływał pod kątem rozmów o przyszłości, w związku z czym nie mogłem skupić się na pierwszym meczu. Myślałem o tym, czy nie pójść na L4 i nie jechać tutaj, ale ostatecznie podjąłem decyzję, że przyjadę, bo jak ginąć, to w mundurze. Sam nie wiem, czy dobrze postanowiłem. We wtorek wieczorem otrzymałem wiadomość, że nie będę trenerem. Bardzo newralgiczne są momenty tuż po stracie bądź zdobyciu bramki. O tym przekonała się Victoria, a zaraz po niej my. Cały zespół grał rozkojarzony. Co innego zakładaliśmy przed meczem, co innego trenowaliśmy, co innego działo się na boisku. Sam byłem zaskoczony tym, co moi piłkarze zaprezentowali.

 

Dzisiaj podobno władze jeszcze spotykają się ze Smudą i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wraca na stare śmieci. Mecz z Victorią oglądali oprócz świty Widzewa, Marcin Broniszewski (który ma być asystentem Smudy) oraz Zdzisław Kapka (nowy dyrektor sportowy). Nowy właściciel też nie był zadowolony ze spotkania:

 

Sobotnie spotkanie pomiędzy Victorią a Widzewem przyciągnęło na stadion dawno nie widziane na nim tłumy. Na trybunie w Sulejówku pojawili się także przedstawiciele łódzkiego klubu, z prezesem Przemysławem Klementowskim na czele.

Mecz na żywo obserwowali również dwaj wiceprezesi widzewskiej spółki: Michał Sapota oraz Jarosław Matusiak. Tego pierwszego udało nam się namówić na kilka słów oceny widowiska, jakie zafundowali wczoraj piłkarze. “Każdy widział, jak to wyglądało – to był dramat! To był po prostu dramat. Zagrożenie udawało się tworzyć tylko po jakichś indywidualnych akcjach poszczególnych zawodników. Nie widziałem, żebyśmy mogli zagrozić bramce Victorii po akcjach wypracowanych przez całą drużynę” – zauważył Sapota.

Szef Murapolu nie chciał jednak odnieść się do zmian, jakie planowane są w sztabie szkoleniowym. “Proszę wybaczyć, ale mi po prostu nie wypada tego komentować. W odpowiednim momencie klub wyda stosowny komunikat i wtedy wszyscy dowiedzą się, jakie mamy plany” – odparł Michał Sapota.

Odnośnik do komentarza

Oficjalnie: Franciszek Smuda wraca do Widzewa

 

Witaj w domu Franek. Zobaczymy co z tego wyniknie. Asystentem Broniszewski i to Smuda potwierdził na dzisiejszej konferencji, reszty nazwisk nie potwierdził. Natomiast wspomniał o byłych zawodnikach Widzewa, z którymi pracował i wymienił tutaj Szymkowiaka (nie wiem co teraz robi, chyba ma swoją szkołkę piłkarską) i Łapińskiego (dyrektor sportowy Sokoła Aleksandrów Łódzki) i jeszcze Szarpaka, który aktualnie w Widzewie pracuje. Czyżby chciał ich ściągnąć do Widzewa? Bo wspomniał o nich w odpowiedzi na pytanie o sztab, że chciałby się otaczać ludźmi, z którymi te 20 lat temu pracował.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Bardzo spoko wywiad, tematy głównie kibicowskie w sumie, ale paru rzeczy nie wiedziałem (no ale też nie siedzę w tym). No i jak gniazdowy Widzewa mówi, że mogłoby być ciężko podczas derbów, gdyby wpuszczono kibiców ŁKS, to też coś na ten temat mówi...

 

To czas na garść newsów z klubu :) Licznik sprzedanych karnetów zatrzymał się na 15903.

 

Pierwszy mecz na własnym stadionie i wygrana ze Świtem. W końcu wygrany "debiut" Smudy

 

 

Widzew Łódź - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0 (0:0)
1:0 – Mateusz Michalski 69’
2:0 – Daniel Mąka 78’
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcin Pigiel - Maciej Kazimierowicz, Adam Radwański (77’ Mateusz Ostaszewski) - Daniel Mąka, Aleksander Kwiek (66’ Daniel Świderski), Mateusz Michalski - Michał Miller
Świt: Mateusz Prus (83’ Konstanty Antoniuk) - Mateusz Dara, Karol Drwęcki, Kamil Dankowski, Przemysław Przysowa (77’ Konrad Perzyna) - Kamil Wiśniewski (83’ Krystian Pałczyński), Michał Steć, Marcin Kozłowski, Krystian Pomorski (55’ Piotr Basiuk), Wolski - Mariusz Gabrych
Żółte kartki: Pigiel, Kozłowski, Miller (Widzew) oraz Wolski (Świt).
Sędzia: Grzegorz Kujawa (Olsztyn)
Widzów: 15 300.

 

 

 

Trenerem bramkarzy został Zbigniew Małkowski. Widzew jest pierwszym klubem, w którym rozpocznie pracę. Jak obserwowałem rozgrzewkę bramkarzy przed meczem z Wartą Sieradz, to widać, że dopiero skończył karierę. Spokojnie by jeszcze w Widzewie mógł pobronić :) Jak już o meczu z Wartą mowa:

 

 

 

Widzew Łódź - Warta Sieradz 3:0 (1:0)
1:0 - Aleksander Kwiek 39’
2:0 - Daniel Mąka 47’ (karny)
3:0 - Daniel Świderski 85’
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Sebastian Zieleniecki, Radosław Sylwestrzak, Marcin Pigiel - Maciej Kazimierowicz, Adam Radwański (86’ Mateusz Ostaszewski) - Mateusz Michalski, Aleksander Kwiek (63’ Daniel Świderski), Daniel Mąka (81' Bartłomiej Niedziela) - Michał Miller
Warta: Maciej Mielcarz, Adrian Klepacz, Piotr Bartłoszewski, Łukasz Mitek, Marcin Kobierski (67’ Maciej Łabędzki), Michał Sitarz (56’ Krzysztof Składowski), Wiktor Płaneta (87’ Jakub Szulc), Mariusz Zawodziński, Rafał Swędrowski, Grzegorz Kowalski, Marcin Kacela (76' Dominik Cukiernik)
Żółte kartki: Sylwestrzak (Widzew) – Klepacz, Mitek (Warta)
Sędzia: Michał Grocki (ŁZPN).
Widzów: 16 150.

 

Widzew z najwyższą frekwencją w kraju. Trochę hejtuję szczycenie się tym, bo Legia i Lech, czy Wisła grały na wyjazdach, ale znajomy stwierdził, że niesłusznie, bo w tym czasie były rozgrywane mecze na wszystkich szczeblach, więc należy się cieszyć z takiej frekwencji. Zaraz się stadion zrobi za mały na wyższą klasę rozgrywkową ;) Co do meczu, to w końcu dobrze zagrał Kwiek. Smuda w wywiadzie w tygodniu poprzedzającym mecz powiedział, że szuka lidera do środka pola, to się Kwiek za granie wziął. Więcej się ruszał, dobrze podawał, no i strzelił bramkę.
Widzew dalej chce się wzmacniać oraz zatrudnić jakiegoś młodzieżowca. Po plotkach z Surmą, Grodzickim, testowaniu Martinsa Ekwueme, dzisiaj na treningu pojawił się 19-letni pomocnik Kacper Falon, który miałby być wypożyczony z Jagiellonii Białystok. FYM, coś możesz o nim powiedzieć? Robi się w Widzewie młodzieżowy zaciąg z Jagiellonii. Pigiel regularnie w pierwszym składzie (chociaż strasznie nerwowo i dużo strat), Ostaszewski natomiast dał moim zdaniem świetną zmianę w meczu ze Świtem, fajnie grał z pierwszej piłki, nie bał się dryblować. Mogą z niego być ludzie. Drugim testowanym jest również młodzieżowiec - Michał Feliks - napastnik ze szkółki Mirka Szymkowiaka.
Z plotek transferowych, które przynajmniej w teorii powinny dać wzmocnienie jest Semir Stilic, którego ponoć namówił Smuda, zarządowi z kolei udało się go przekonać żeby podpisał dłuższą umowę niż do grudnia, bo aż czteroletnią, ale gwarantującą stosunkowo niską kwotę odstępnego, by mógł w każdym okienku odejść do wyższej ligi. Piłkarz jeszcze każe na siebie czekać, bo wciąż liczy na ofertę z wyższej ligi. Podobno negocjuje z beniaminkiem cypryjskiej ekstraklasy.
Odnośnik do komentarza

 

 

dzisiaj na treningu pojawił się 19-letni pomocnik Kacper Falon, który miałby być wypożyczony z Jagiellonii Białystok. FYM, coś możesz o nim powiedzieć?

 

Jeśli Widzew będzie zainteresowany, to nie musi się bawić w wypożyczenia. Wczoraj rozwiązano z Falonem kontrakt i jest wolnym zawodnikiem. To kolejny zawodnik z wesołej gromadki, którego brano pod uwagę przy planach na przyszłość, ale kiedy dołączano go do pierwszej drużyny nie potrafił do siebie przekonać szefostwa.

Odnośnik do komentarza

O Stilicu na razie cisza, natomiast od dzisiaj z Widzewem trenuje 26-letni zawodnik ze Słowenii - Stefan Smiljanic. Zawodnik ofensywny, lewe skrzydło bądź atak. 180 cm wzrostu, wolny zawodnik, ostatnio grał w najwyższej lidze Bośni i Hercegowiny i rozegrał zawrotne 7 spotkań zdobywając 1 bramkę i notując 1 asystę. Po jaką cholerę taki zawodnik, jeśli w zasadzie nie gra, jak na bokach mamy Michalskiego, Mąkę (którzy w tej rundzie na razie może dupy nie urywają jeśli chodzi o cały mecz, ale robią tę jedną, dwie akcje w meczu i wystarcza), Niedzielę i od biedy Miller może tam zagrać, bo w zasadzie w każdym meczu bardzo często schodzi do boku.

 

Drugi hit jest jeszcze lepszy... Polecił go sam Arboleda. 27-letni Peruwiańczyk Daniel Sanchez, ofensywny pomocnik. Jak pisze oficjalna strona, dekadę temu uchodził za duży talent. Wróżono mu karierę w Europie, ale póki co

. Podobno dobra kontrola piłki, strzały z dystansu, stałe fragmenty gry. To mi pachnie transferem, bo targają gościa aż z Peru chyba nie na wycieczkę krajoznawczą ;)
Odnośnik do komentarza

Zarówno Słoweniec jak i Peruwiańczyk do Widzewa nie trafią. Zawodnicy zakończyli testy. Stilica też w Widzewie nie zobaczymy.

Nie będzie także Przemysława Rodaka i Piotrka Okuniewicza, z którymi klub rozwiązał kontrakty. Widzew chciał jeszcze wypożyczyć Bartka Gromka, ale się chyba nie udało, bo żadnego info nie ma i rozwiązać kontrakt z Sebastianem Olczakiem, ale chłop na L4 i nie można było :) Obaj zawodnicy najprawdopodobniej będą występować do zimy w rezerwach.

 

Do klubu przyszedł awizowany wcześniej Kacper Falon, 19 latek, podpisał 2 letnią umowę z opcją przedłużenia. Zaliczył debiut w pucharowym spotkaniu, gdzie Widzew pokonał 11:0 B-klasowy KAS Konstantynów Łódzki (bijąc przy tym własny rekord najwyższego zwycięstwa), w którym zdobył dwie bramki.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

http://www.widzewtomy.net/aktualnosci/m-sapota-bedzie-koszt-bedziemy-dziadowali-liczyli-przypadek/

 

Bardzo fajny wywiad z prezesem Murapolu. Kibice źli na ostatnie wyniki, "góra" póki co zadowolona i wszystko idzie w dobrym kierunku.

 

Dla mnie trochę za bardzo Franek chce tu grać ekstraklasową piłkę w 3 lidze... Ma 4 najlepszych strzelców z zeszłego sezonu i zdziwiony, że nie ma skuteczności. Tylko zapomina jak Ci zawodnicy te bramki strzelali. Laga do przodu do napastnika, przepchnie się i strzeli. A ten im każe grać po ziemi do znudzenia i sobie klepiemy piłkę po obwodzie i nic z tego nie wynika, bo przeciwnicy stawiają autobus (nie mówię, że wszyscy). :) Smuda wkurza się na konferencji prasowej, że mu ktoś zarzuca (zresztą słusznie), że zespół nie oddaje żadnego strzału do przerwy. No z klepania strzałów nie ma :) W 3 lidze powinni grać prostymi środkami, a skutecznie. Wchodzi tylko jedna drużyna, nie ma miejsca na błędy, nie mogą nie awansować w tym sezonie, po prostu nie mogą. W 2 lidze się już można bawić w klepanie, bo margines błędu większy.

Odnośnik do komentarza

Prowadziliśmy przez moment, a jeszcze lider ma jeden mecz zaległy. Problem jest z grą, stylem. Widzew ma 4 najlepszych strzelców zeszłego sezonu 3 ligi (2 napastników + 2 skrzydłowych), ściągnął najlepszego obrońcę 3 ligi zeszłego sezonu i zamiast grać lepiej, to moim zdaniem gra coraz gorzej. Przynajmniej ostatnie 3 mecze. A presja jest tutaj niesamowita. Mają hajsu jak lodu, organizacyjnie są na świetnym poziomie i są najlepszym przykładem na to, że pieniądze nie grają. A Smuda tylko cały czas powtarza, że a to nie ma napastnika, a to ma za słabych zawodników, a to się wszyscy spinają na Widzew. Kuźwa, a Widzew się spiąć na awans nie potrafi... Atmosfery chyba wśród piłkarzy nie ma. Po jakimś incydencie z meczu wyjazdowego odebrał opaskę kapitańską Wolańskiemu i zastępcy Humerskiemu i dał Zielenieckiemu i Michalskiemu i chyba się posypało. Widać po Wolańskim, że cień samego siebie sprzed odebrania mu opaski. Dawał wywiady, że chce tu Widzew wprowadzić do ekstraklasy, a tu kicha.

 

A dzisiaj Widzew doznał pierwszej porażki w tym sezonie u siebie i pierwszej porażki za kadencji Smudy. Przegrał z 15 w lidze ŁKSem Łomżą 2:1 (bramkę na 2:1 zdobywając dopiero w 93 minucie). Smuda na taki mecz nie wystawia od początku napastnika i gra Kwiekiem emerytem i młodym Falonem, obaj nominalni pomocnicy... Jeszcze w pierwszej połowie na początku to mieliśmy jakieś akcje, ale brakowało tego napastnika, żeby dołożyć nogę...

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Runda zakończona i niby tragedii nie ma, bo drugie miejsce ze stratą 2 punktów do lidera, a drużyny z topu tabeli w zasadzie wszystkie u siebie na wiosnę. Dalej moim zdaniem styl nie zadowala. Ciągła gra po obwodzie przy cofniętym przeciwniku, bez strzału z dystansu nie może skutkować bramkami. Dodatkowo Smuda jak to Smuda, próbuje przestawić zawodnika. Z Millera, napastnika, który potrafi grać tyłem do bramki robi lewego pomocnika i potem na konferencjach prasowych mówi, że nie ma napastnika, który potrafi grać tyłem do bramki. A Miller generalnie stracił swoje wszystkie atuty, które miał jako napastnik. Wiadomo, że taka zmiana nie odpali od razu, ale nie ma gwarancji, że w ogóle odpali. Niestety Smuda to już jest zgrana karta, ale prezes Murapolu, kibic Widzewa (w jednym z ostatnich wywiadów okazało się, że i fan FMa) chyba dalej żyje latami 90, bo stoi murem za Smudą... Kibice krytykowali zespół, mówiło się o kryzysie, wyszedł im mecz z Lechią Tomaszów, gdzie zagrali naprawdę dobrze, to wszyscy piali, że już po kryzysie. Na ostatni mecz przyjechał Sokół Ostróda i pokazał im, że ten tak zwany kryzys dalej jest, a wcale autobusu nie stawiali. Nie czaje tego, że gramy non stop po ziemi, kiedy można chociaż trochę pograć górą, bo sytuacja na boisku na to pozwala, a potem przyjeżdża Sokół Ostróda, prawie wszyscy chłopy po 2 metry, a my wtedy gramy górą... Efekty jakie są, nie trzeba nikomu mówić.

 

Dalej uważam, że mamy skład na awans i nie jest potrzebna rewolucja w składzie (podobno takiej nie zapowiada też Smuda). Potrzeba zmiany taktyki, lepszego rozpracowywania przeciwników i jakichś wariantów do zmieniającej się sytuacji na boisku. Jak przeciwnik nie ma siły i stawia autobus, to nie podawać piłki wzdłuż boiska, tylko walić z dystansu. My nawet nie mamy pomysłu na wykonywanie rożnych. Można było wieszać psy na Cecherzu, że wszystko kulało, ale chociaż miał pomysł na rożne i jakieś bramki z tego wpadały. Prawda jest taka, że wcale lepiej taktycznie za Smudy nie gramy, więcej mamy piłkę przy nodze przez to granie po ziemi. Zobaczymy jak to będzie na wiosnę wyglądało, jak popracuje z nimi cały okres przygotowawczy.

 

Swoją drogą ciekawi mnie jakby sobie ekstraklasowe drużyny poradziły w takiej lidze z takimi przecinakami, gdzie w zasadzie liczy się siła i tyle :)

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...