Skocz do zawartości

Widzew Łódź


Rekomendowane odpowiedzi

jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

 

Teraz nieoficjalnie mówi się, że przestał sobie radzić z rolą prezesa.

 

A tymczasem Smuda kandydatem na objęcie Widzewa :) Nie wydaje mi się to prawdopodobne, bo jednak pomimo faktu, że dawno nikogo nie trenował, to Widzewa na niego nie stać. Chociaż mówi się, że zarząd klubu ma się powiększyć i wnieść spory wkład finansowy. Ciężko mi uwierzyć, że pójdzie za tym zatrudnienie właśnie Smudy :)

 

 

Franciszek Smuda jest głównym kandydatem do objęcia Widzewa. Sprawa jest zaawansowana - dowiedziała się lodz.wyborcza.pl.
Trzecioligowy Widzew w sobotę rozegra ostatni mecz rundy jesiennej trzeciej ligi. W spotkaniu z Sokołem Ostróda zespół na pewno poprowadzi Tomasz Muchiński, który niedawno zastąpił na trenerskiej ławce Marcina Płuskę. Muchiński, były mistrz Polski z Widzewem, już od kilku meczów prowadzi zespół, ale wiadomo, że działacze szukają nowego pierwszego szkoleniowca.
Wśród kandydatów wymieniało się m.in. innych byłych graczy Widzewa - Bogdana Jóźwiaka i Andrzeja Kretka, a także byłego trenera łodzian Radosława Mroczkowskiego. Ten chętnie by wrócił, ale dopiero po sezonie, po wypełnieniu kontraktu w pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz.
Ale Widzew potrzebuje trenera już teraz. Celem drużyny jest awans, a na kolejkę przed końcem (plus jeden mecz zaległy) traci do lidera - ŁKS - aż dziewięć punktów.
Powroty do Widzewa
Jak dowiedziała się lodz.wyborcza.pl, teraz głównym kandydatem do przejęcia Widzewa jest Franciszek Smuda, w klubie z al. Piłsudskiego trener legenda, który w latach 90. sięgał z nim po dwa mistrzostwa Polski i prowadził w Lidze Mistrzów. Później na trenerską ławkę łódzkiej drużyny Smuda wracał jeszcze trzy razy. Prowadził też inne drużyny, m.in. Wisłę Kraków, z którą zdobywał mistrzostwo Polski, Lecha Poznań, Legię Warszawa, Zagłębie Lubin, Odrę Wodzisław, a także reprezentację Polski m.in. na nieudanym dla drużyny narodowej Euro 2012.
Ostatni raz na trenerskiej ławce 68-letni Smuda siedział w marcu 2015 r., kiedy prowadził Wisłę. Teraz może wrócić do Widzewa. Jak się dowiedzieliśmy, rozmowy w tej sprawie są zaawansowane, a Smuda jest zainteresowany powrotem. W drużynie miałby współpracować m.in. z Muchińskim, z którym pracował już m.in. w Widzewie i Wiśle.

źródło

Odnośnik do komentarza

W kontekście poniższych rewelacji wieść o zatrudnieniu Smudy wywołuje u mnie pusty śmiech...

 

Odbudowa. Nowe otwarcie. Nowy początek, nowa energia, nowa siła. Po Sylwestrze Cacku w Widzewie władze mieli przejąć widzewiacy, po spektakularnym upadku i bankructwie – klub miał zacząć na zdrowych zasadach, od czwartej ligi, rok po roku zdobywając awanse wracać do miejsca, z którego spadł w głównej mierze przez nieudolność familii Cacków.

 

Początek był obiecujący. Udało się wygrać IV ligę, mimo bardzo późnego rozpoczęcia przygotowań i kiepskiej rundy jesiennej. Do szczęśliwego końca zbliża się budowa nowego stadionu przy al. Piłsudskiego, klub właśnie rozpoczyna sprzedaż karnetów na pierwszą rundę na nowym obiekcie. W III lidze Widzew cały czas kręci się wokół czołowych miejsc, z miejsca, jako beniaminek, wkraczając do walki o awans do II ligi.
Czy jednak ten obraz odradzającej się potęgi jest pełny? Do tej pory spokojną, miarową i uporządkowaną reaktywację zakłóciła końcówka października, gdy doszło do dwóch istotnych i raczej niezapowiedzianych zmian. Z zarządu Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź usunięto prezesa Marcina Ferdzyna, który od początku odbudowy stał na czele czterokrotnego mistrza Polski. Z posadą trenera pożegnał się za to Marcin Płuska, który zdążył zdobyć serca widzewiaków nie tylko świetnym odbudowaniem RTS-u w rewanżowej rundzie IV ligi, ale i waleczną postawą choćby w derbowym meczu z ŁKS-em.
Choć obie zmiany przedstawiono jako naturalną kolej rzeczy i znane ze świata polityki „wypełnienie misji”, pod widzewskim dywanem kotłują się wzajemne pretensje. – Główną przyczyną odwołania prezesa Ferdzyna była jego samowolna wypłata 40 tysięcy złotych na potrzeby jego firmy – mówi w rozmowie z Weszło jeden z działaczy klubu. – Ta kwota zniknęła z kasy klubu przed weekendem, Ferdzyn oddał ją po kilku dniach, ale o całej sprawie dowiedzieliśmy się nie od niego, a od osoby odpowiadającej za formalności. Nie mieliśmy żadnej pewności, czy faktycznie chciał to potraktować jak pożyczkę i od razu spłacić, czy może jednak zrobił to dopiero pod wpływem ujawnienia całej operacji. W rozmowach z nami tłumaczył, że w ten sposób uniknął komorniczych egzekucji w jego firmie od początku wspierającej Widzew. Przekonywał też, że tych zaległości by nie miał, gdyby nie zaangażowanie w klub i poświęcenie swoich interesów pracy dla RTS-u.
To nie był pierwszy przypadek podobnego działania. Identycznie rozegrano sytuację, gdy o pożyczkę poprosił klub Bzura Chodaków, z którego do Widzewa miało przejść kilku zawodników. Wtedy też wypłacono 30 tysięcy z klubowego konta i następnie w całości je zwrócono, ale uczyniono to za wiedzą pozostałych członków zarządu. Tym razem – nie.
Wątpliwości budziły też inne posunięcia prezesa, między innymi opłacanie części zawodników „pod stołem”, bez kontraktów. – Dowiedzieliśmy się, że mamy taki nieoficjalny dług u Okachiego. „Na papierze” go nie było, bo miał mieć płacone gotówką do ręki. Ostatecznie okazało się, że nie płacono mu w ogóle – słyszymy. Kolejna sporna kwestia – podział zysków ze sprzedaży klubowych gadżetów. Początkowo praktycznie wszystko miało trafiać do Widzewa. Po jakimś czasie okazało się, że przy kolekcji lifestyle na przykład, do klubu wędruje zaledwie 30% zysków. To o tyle ważne, że niektóre osoby związane z Widzewem zgodziły się użyczać swojego wizerunku tylko pod warunkiem przekazywania do stowarzyszenia całości zysków ze sprzedaży tego typu gadżetów czy ubrań. A w kolekcji lifestyle – tej, z której aż 70% zysku zostaje w sklepie – znajduje się choćby t-shirt z twarzą Zbigniewa Bońka.
– Umowę podpisano na pięć lat z rocznym okresem wypowiedzenia, przez dwie osoby z zarządu, bez żadnej konsultacji z członkami stowarzyszenia. Zaraz otwarty zostanie nowy stadion, zyski zwiększą się kilkakrotnie, a do nas będzie trafiać wciąż 30%. Na szczęście z końcem roku uda się z tego układu wyplątać, ale podpisanie tak niekorzystnej umowy było olbrzymim błędem – mówi nam jeden z działaczy.
Nie jest też tajemnicą, że wśród ludzi związanych z Widzewem ścierają się dwie wizje budowania klubu – szybkie awanse rok po roku, choćby kosztem zadłużenia stowarzyszenia oraz druga, spokojnego i miarowego rozwoju, nawet przy sportowej stagnacji do momentu zwiększenia zysków czy znalezienia hojniejszych sponsorów. Marcin Ferdzyn był zwolennikiem tej pierwszej, dlatego też po pierwszych zgrzytach na murawie i w obliczu możliwości pozostania w III lidze na kolejny rok, trafił pod ostrzał zwolenników cierpliwego rozwijania klubu.
Kontrowersje towarzyszyły nie tylko zmianom w zarządzie, ale też zwolnieniu trenera Marcina Płuski, który notował właśnie serię 33 spotkań bez porażki.
– Chodziło o pieniądze. Klub już teraz ma ponad 280 tysięcy złotych długów, dlatego zaproponowano obniżkę pensji trenera o kilkaset złotych netto. Marcin się nie zgodził, dlatego nie ma go już w klubie. Część długów wynika zresztą z podobnych prób oszczędzania – jeszcze w IV lidze rozstano się z kilkoma zawodnikami, część z nich podpisała ugody dotyczące zaległych pensji, inni nie. Te zaległości wobec nich istnieją i rosną. Dziś wszystkie nasze zaległości to 300 tysięcy złotych, ale za miesiąc będzie 450 tysięcy, a na koniec roku 600 tysięcy – tłumaczy nam sfrustrowany sytuacją działacz Widzewa.
A wracając do samego trenera – on też dziś obrywa od następców. Tomasz Muchiński, tymczasowy trener, na konferencji prasowej po meczu z Drwęcą grzmiał: wszyscy rywale widzą, że nie potrafimy bronić przy stałych fragmentach i nie wytrzymujemy 90 minut! Dlaczego od początku nie grał Daniel Mąka? – Bo musiałbym go zdjąć w 50. minucie.
Zarzuty dotyczą przygotowań prowadzonych przez Marcina Płuskę, ale i transferów – Muchiński narzekał także na jakość kadry, którą otrzymał. A za transfery odpowiadał przecież w głównej mierze duet Płuska i… Ferdzyn.
Obu nie ma już w klubie. Styl i okoliczności rozstania zostaną jednak z nowym Widzewem na długie miesiące. Oby to był tylko nieco trudniejszy wiraż, a nie początek wypadania z trasy.
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dawno nic tu nie pisałem...

 

Nowym trenerem Widzewa został Przemysław Cecherz, prywatnie także kibic Widzewa. Jego brat był zawodnikiem Widzewa. Asystentem Cecherza zostanie Jakub Grzeszczakowski. Z klubem pożegnał się Tomasz Muchiński i pojawił się temat, że może trenerem bramkarzy zostanie Maciej Mielcarz, choć na razie o tym cisza. Widzew sondował możliwość zatrudnienia Młynarczyka, ten jednak chce na razie poświęcić się na 100% kadrze.

 

Widzew pozbył się też kilku zawodników: Piotr Burski, Norbert Jędrzejczyk, Robert Kowalczyk, Patryk Nouri, Mateusz Wlazłowski, Kamil Sabiłło, Kacper Bargieł i Fabian Woźniak, Michał Choroś.

 

Pojawiły się dwa nowe transfery do klubu. Maciej Kazimierowicz z drugoligowych Błękitnych Stargard, 24-letni pomocnik, który zagrał w 16 (z 19) spotkaniach i strzelił jedną bramkę. Do Widzewa wrócił także Patryk Wolański, 25-letni bramkarz, który swego czasu był nawet nominowany przez Canal Plus do odkrycia sezonu ekstraklasy.

 

Widzew podpisał także umowę z Coca-Colą

 

Coca-Cola zwiększy zaangażowanie w Widzew!

Stowarzyszenie RTS podpisało umowę z Coca-Cola HBC Polska - firmą, która zajmuje się produkcją, sprzedażą i dystrybucją najbardziej wartościowych marek napojów na świecie.
- Coca Cola od wielu lat wspiera Widzew, niezależnie od klasy rozgrywkowej, sytuacji klubu i miejsca w tabeli. To jeden z najbardziej lojalnych sponsorów w najnowszej historii klubu. Nowa umowa obejmuje również sztab szkoleniowy i pierwszy zespół. Chciałem podziękować łódzkiemu oddziałowi Coca-Coli, dzięki któremu rozszerzamy współpracę i rozmawiamy o innych projektach sponsoringowych - mówi Tomasz Tomczak Wiceprezes Stowarzyszenia RTS.
- Rzeczywiście jesteśmy z klubem od lat, ponieważ w strategii naszych marek jest promocja przez sport. Mamy te same barwy, więc Widzew wspieraliśmy w lepszych i gorszych momentach. Chcemy, żeby drużyna Widzewa w walce o ważne punkty na nowym obiekcie przy Alei Piłsudskiego miała dostęp do najlepszych napojów izotonicznych - mówi Adam Tondys, Area Sales Manager Coca-Cola HBC.
No i na koniec ciekawostka. Widzew sprzedał już 5053 karnety na rundę wiosenną, a pojemność stadionu rywali zza miedzy wynosi 5700 :D
@Dickson, nie kojarzę jakiegoś oficjalnego stanowiska zarządu w sprawie tych rewelacji odnośnie długów, więc chyba jeszcze nie zabierali w tej sprawie głosu.
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...
Na nowym stadionie Widzewa bez kibiców? To nie żart. Policja nie chce wydać zgody

Łódzka policja uważa, że nowo powstały stadion Widzewa nie jest bezpieczny dla kibiców. Nie chce wydać zgody na organizowanie na nim imprezy masowej - informuje lódź.wyborcza.pl.

 

Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, a jednak jest prawdziwe... Nowoczesny obiekt Widzewa, spełniający wszystkie, nawet najsurowsze normy UEFA dla swojej klasy, nie przeszedł weryfikacji. Wciąż nie wiadomo, czy policja zgodzi się na rozgrywanie meczów przy pełnych trybunach - informuje łódzki oddział "Gazety Wyborczej".

 

Na razie policja zezwolenia nie wydała. Jego brak co prawda oznacza, że mecze będą mogły być rozgrywane, ale nie jako impreza masowa, czyli na stadion nie wejdzie więcej niż 999 osób.

 

Policja nie wydała zezwolenia, bo znalazła uchybienia. Wskazała m.in., że brama o wysokości 2,5 m oddzielającą kibiców miejscowych od przyjezdnych, jest niewystarczająca. Że wał ziemny (na pograniczu parkingu od strony ul. Józefa) przed osuwaniem zabezpieczony jest tłuczniem, który może zostać użyty przez kibiców do rzucania zarówno w kibiców innej drużyny, jak i w pojazdy zaparkowane, przemieszczające się lub w służby realizujące zabezpieczenie.

Policja zwróciła także uwagę na wskazany przez organizatora parking dla kibiców przyjezdnych, który według oświadczenia ma pojemność 30 pojazdów, co jest niewystarczające, biorąc pod uwagę pojemność sektora gości (który liczy 907 miejsc).

Poza tym miała zastrzeżenia do porządku wokół obiektu i koszy w jego środku, które powinny być przymocowane na stałe i mieć zamki uniemożliwiające - cytat - "wyjęcie wkładów".

 

W spółce MAKiS [Miejska Arena Kultury i Sportu], która jest operatorem stadionu Widzewa, twierdzą, że postarają się poprawić usterki. Kłopot jedynie jest z parkingiem, bo nie ma gdzie go ulokować. - W poniedziałek zaprosiłem do siebie komendanta miejskiego policji, żeby rozwiązać problem - powiedział "Wyborczej" Tomasz Trela.

 

Oby się nie sprawdziło i stadion został normalnie dopuszczony.

Odnośnik do komentarza

Brak biletów na mecz otwarcia
Zarząd Stowarzyszenia RTS Widzew informuje, że po sukcesie sprzedaży 15310 karnetów, w związku ze zgłoszeniem imprezy masowej na 17443 widzów, do dyspozycji Klubu pozostało ok. 2000 biletów na mecz otwarcia stadionu 18 marca 2017 roku, w którym przeciwnikiem Widzewa będzie Motor Lubawa.
Stowarzyszenie RTS przekazało pulę 900 biletów do dyspozycji stowarzyszeń kibiców w celu rozdysponowania wśród fanów Widzewa. Pozostałe wejściówki zostały przeznaczone na zobowiązania sponsorskie Klubu oraz zaproszenia gości honorowych.
W związku powyższym Zarząd przeprasza wszystkich chętnych, dla których liczba biletów okazała się niewystarczająca i nie będą mogli uczestniczyć w widowisku bezpośrednio na stadionie. Jednocześnie informujemy, że mecz otwarcia będzie transmitowany przez TVP3. Zapraszamy serdecznie na kolejne mecze Widzewa.
Szkoda, że nie napisali/dokończyli apki pozwalającej zwolnić miejsce na mecz (a były głosy, że takowa powstaje), bo jednak sporo osób kupiło karnet jako formę wsparcia. Ciekawe ile osób będzie faktycznie na meczu. Kurde jaram się tym meczem otwarcia, bo już dawno na Widzewie nie byłem, a na SMS nie chodziłem.
Odnośnik do komentarza

Przypominam, że dzisiaj ważny dzień. Za kilka godzin wracamy do domu.

 

Mecz do obejrzenia w paśmie kilku regionalnych oddziałów TVP 3 i internetach: http://www.widzewtomy.net/aktualnosci/druzyna-stadion-gotowe-meczu-pokaze-go-cala-polska/

 

Dzisiejszy dzień sponsoruje literka W i liczba 1910 !!

 

Motyw przewodni: https://www.youtube.com/watch?v=SKk6Dn9gLic

Odnośnik do komentarza

Mecz otwarcia stadionu za nami. Fajna oprawa, fajne otwarcie, gorzej z poziomem piłkarskim ;) Ale jest wygrana. Prawie 17,5k widzów oglądało mecz otwarcia.

 

 


Widzew Łódź - Motor Lubawa 2:0 (1:0)
1:0 - Mateusz Michalski (23’)
2:0 - Daniel Mąka (92’)
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Marcin Nowak, Sebastian Zieleniecki, Bartłomiej Gromek, Maciej Kazimierowicz, Daniel Mąka, Mateusz Michalski (65’Adrian Budka), Adam Radwański, Yudai Ogawa (57’ Sebastian Olczak), Marcin Krzywicki (74’ Dawid Kamiński).
Motor: Damian Suszczewicz - Daniel Malinowski, Patryk Wodzicki, Zbigniew Marchlewski, Andrzej Burchart, Paweł Ewartowski (75’ Borys Wasiutyn), Roman Śnieżawski, Piotr Wypniewski, Adrian Zasuwa (69’ Miłosz Olejniczak), Paweł Tomkiewicz, Arkadiusz Konicz (62’ Marcin Ogrodowczyk).
Żółte kartki: Radwański (32’).
Sędzia: Tomasz Radkiewicz.
Widzów: 17 443.
Polsat Sport pokazał krótki reportaż w Cafe Futbol. Dzisiaj C+ w Lidze+ Extra też ma pokazać materiał z meczu i planuje jeszcze jeden materiał pokazać, ale już w późniejszym terminie.
Odnośnik do komentarza

No to trybuna "pod zegarem" zamknięta :)

 

Komunikat ws. decyzji wojewody
Zarząd Stowarzyszenia RTS Widzew informuje, że zgodnie z decyzją wojewody łódzkiego z dnia 23 marca 2017 r., wydaną na podstawie art. 34 ust.1 pkt 1 ustawy z 20 marca 2009 roku o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U z 2015 roku poz. 2139 z późn. zmianami), klub otrzymał zakaz zorganizowania na najbliższym meczu III ligi (mecz z Pelikanem Łowicz) imprezy masowej na wydzielonej trybunie D stadionu przy al. Piłsudskiego 138 w Łodzi.
Powodem decyzji było bezprawne zachowanie niektórych kibiców, w szczególności używanie środków pirotechnicznych.

 

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

kurde kolejny post tu piszę, nie ma tu innych sympatyków Widzewa? ;)

 

Widzew pokonał wczoraj drugą drużynę Legii 3:0 czemu przyglądało się 16800 kibiców na stadionie i aktualnie zajmuje 3 miejsce w tabeli ze stratą 7 punktów do liderującego Finishparkietu, który dzięki potknięciu ŁKS zamienił się z nimi miejscami w tabeli. Kurde przyznam szczerze, że jestem pod wrażeniem frekwencji. Mecz otwarcia, meczem otwarcia, ale tutaj dalej przychodzi naprawdę dużo kibiców, a to 3 liga. Kolejno: Motor Lubawa 17443, Pelikan Łowicz 11452, Lechia Tomaszów Mazowiecki 13743, Legia II Warszawa 16800. Ciekawe kiedy przyjdzie moment znudzenia i frekwencja spadnie poniżej 10k.

 

skrót meczu

 

11 kolejek do końca. 7 punktów straty do lidera. Lider ma jeszcze mecz z ŁKSem i Widzewem, Widzew ma też z ŁKS mecz. No mają jeszcze gdzie te punkty pogubić, więc chociaż dalej nie podpalam się z tym awansem, to już to lepiej wygląda. Mało punktów traci Finishparkiet, bilans ma chyba taki sam jak Widzew i coś mi się widzi, że jednak oni wyprzedzą ŁKS w walce o awans. Szkoda tych straconych 2 punktów z Elbląga.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...