Skocz do zawartości

Kącik absurdalny


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

chyba sie nie rozumiemy :)

 

@Gacek

Gdzie w tym projekcie znajduje zakaz publicznego spozywania alkoholu (=/ spozywania w miejscu publicznym*)?

*- zdaje sie, ze nie zrozumiales mojej interpretacji, piszac:

Jakkolwiek zatem miał rację @demrenfaris podając, że spożywanie w miejscu publicznym to nie spożywanie publicznie

z

Spozywanie w miejscu publicznym JEST spozywaniem publicznie. Przeczytaj jeszcze raz fragment cytowany przez Vamiego. Natomiast spozywanie publicznie NIE MUSI byc spozywaniem w MIEJSCU PUBLICZNYM. W ustawie mamy wyroznione DWA sposoby spozywania alkoholu PUBLICZNIE, z czego zakaz odnosi sie tylko do spozywania alkoholu w MIEJSCU PUBLICZNYM (czyli nie w internecie, radio, telewizji...).

Z drugiej strony nie jestem prawnikiem. Jesli sie myle, prosze o wskazanie bledu w moim rozumowaniu.

Odnośnik do komentarza
57 minut temu, demrenfaris napisał:

Gdzie w tym projekcie znajduje zakaz publicznego spozywania alkoholu (=/ spozywania w miejscu publicznym*)?

Wskazuję, jak treść nowelizowanego przepisu wyjaśniają w uzasadnieniu projektu. Strona 6-7. Nie pytaj mnie o logikę tego rozwiązania, bo sam się z nią nie zgadzam, tłumaczę Ci tylko jaki zamiar ustawodawcy stoi za tą nowelizacją.

59 minut temu, demrenfaris napisał:

Spozywanie w miejscu publicznym JEST spozywaniem publicznie

Gdybym był złośliwy, to powiedziałbym, że skoro spożywanie w miejscu publicznym jest spożywaniem publicznym, to już udowodniłeś tezę Vamiego ;) Ale wyjaśnię.

Nie, nie jest. Miejsce publiczne sobie (powszechnie dostępne miejsce, choćby nikogo innego tam nie było), a spożywanie publiczne sobie (np. na koncercie biletowanym, ale wśród ludzi).

Ustawa nie definiuje miejsca publicznego. Odnosi się zatem uzasadnienie do własnej definicji oraz do dorobku orzecznictwa. Do tego sięgać będą orzekający w tych sprawach ludzie, dlatego to, co wyłapał Vami (i, nawiasem mówiąc, dziesiątki innych portali, z których zapewne Vami zaczerpnął link, bo nie posądzam go o przeglądanie Orki tak gruntownie ;) ) jest istotne. Ustawodawca w tym miejscu jednakże się nie zatrzymuje i idzie dalej, podając jednocześnie swoje rozumienie działania publicznego. Ma to na celu tylko i wyłącznie rozszerzenie, jak wskazał Vami, penalizacji zachowań właśnie do tych elementów. Upraszczając: ustawodawca najpierw wyjaśnia "miejsce publiczne" a następnie tłumaczy "publiczne".

Dla mnie oczywistym jest, że ten absurd skutkował będzie działaniami opisanymi przez Vamiego, z kolei rozumowanie przeciwne - że Vami nie ma racji - wymagałoby zignorowania całego fragmentu tekstu z uzasadnienia odnoszącego się do istotności przesłanki "publicznie" w stosowaniu tego przepisu. Dlatego IMO Vami ma rację.

 

Jednocześnie trochę racji ma tio wychodząc od prawidłowych przesłanek do oczywiście błędnych wniosków. Ustawodawca widzi, że obecna definicja jest nieprecyzyjna i potrzebuje rozszerzenia (żeby tacy niecni maregsowie nie mogli pić na bulwarach :keke: ), więc wylewa dziecko z kąpielą. Nie może tego ograniczyć tylko do przestrzeni państwowej (jak wskazuje w uzasadnieniu), więc rozszerza do przestrzeni publicznej (wszelkie miejsca dostępne powszechnie) i dokłada publicznym charakterem zachowania.

 

Teraz połączcie to z uznawanym w orzecznictwie za podstawowe prawo człowieka dostępem do internetu i zastanówcie się, czy faktycznie Vami wrzucający filmik na youtube z piciem nowego piwa nie ryzykuje mandatu. ;)

  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

No nie wiem:

 

Quote

Ponadto działanie „publiczne” zachodzi wówczas, gdy

bądź ze względu na miejsce działania, bądź ze względu na okoliczności i sposób działania (...)

Publicznie”, tzn. uczynione w miejscu publicznym (np. na wiecu, na ulicy, na pochodzie) lub w sposób publiczny, np. za pośrednictwem książki, prasy, radia, telewizji, Internetu

 

W kazdym razie w nowelizacji nie ma mowy o zakazie wspominania o alkoholu w ksiazce, prasie, radiu, telewizji i Internecie. W mocy pozostaje art. 13.1 funkcjonujacej dzisiaj ustawy:

 

Quote

 Zabrania  się  na  obszarze  kraju  reklamy  i promocji napojów alkoholowych,  z wyjątkiem piwa, którego reklama i promocja  jest  dozwolona,  pod warunkiem że (obostrzenia do wgladu)

Jako ze punkt 13.1 nie jest nowelizowany, nie rozumiem, skad obawy Vamiego.

 

Wskaz mi punkt znowelizowanej ustawy, ktory moglby stanowic podstawe do ukarania kogokolwiek mandatem za wstawienie filmu z degustacji piwa.

Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, demrenfaris napisał:

Wskaz mi punkt znowelizowanej ustawy, ktory moglby stanowic podstawe do ukarania kogokolwiek mandatem za wstawienie filmu z degustacji piwa.

Wybacz, ale wskazałem już kilkukrotnie. Wszystko masz w uzasadnieniu, w miejscu wskazanym przeze mnie. Nic więcej nie mam do dodania. Jeśli się nadal ze mną nie zgadzasz, to musimy poczekać na skutki uchwalenia tego prawa, by się przekonać, czy obawy Vamiego (ale też masy, masy publicystów rozumujących en masse tak jak Vami, a przeciwnie do Was) się spełnią czy nie. ;)

EoT.

  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
26 minut temu, ajerkoniak napisał:

Chyba mniej trochę? Stawka to nie 30%?

Emerytalna 9,76% = 29 000 x 0,0976 = 2830

Rentowa 6,5% = 29 000 x 0,065 = 1885

wypadkowa 1,8% = 29 000 x 0,018 = 522

FP 2,45% = 29 000 x 0,0245 = 710

FGŚP 0,1% = 29 000 x 0,001 = 29

 

Razem ok. 5976 złotych składki przy zarobkach 29 000 złotych miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Draken napisał:

To ja też coś dorzucę - https://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/polska-i-swiat-nowe-zasady-w-podstawowkach,793889.html

Sent from my SM-T815 using Tapatalk
 

Odnoszę sie tylko do tego co napisane, nie do video (bo nie moge teraz obejrzeć) i nie widzę w tym nic szczególnego. Jak ja chodziłem do szkoly to tez nawet w liceum byla duża grupa nauczycieli, ktorzy nie pozwalali na żaden makijaż, a co dopiero w podstawówce. Wiązanie włosów trochę dziwne, ale z akceptacją reszty nie mam problemow. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jaki sens ma porównanie chodzenia do szkoły obecnie, a 15-20 lat temu skoro podejście i normy społeczne w wielu aspektach się zmieniają :roll:

 

Rozumiem, że podobnie jak z mundurkami chodzi o to by uczniowie jedni nie czuli się gorsi od drugich, ale zamiast tego powinniśmy raczej nauczać wyrażania samego siebie i cieszenia się swoim indywidualizmem, a strój czy wygląd powinien jedynie być schludny i, jeżeli okazja to zakłada, elegancki (tu na jakieś święta szkolne czy rozpoczęcie roku).

Odnośnik do komentarza
Nie wiem jaki sens ma porównanie chodzenia do szkoły obecnie, a 15-20 lat temu skoro podejście i normy społeczne w wielu aspektach się zmieniają :roll:
 
Rozumiem, że podobnie jak z mundurkami chodzi o to by uczniowie jedni nie czuli się gorsi od drugich, ale zamiast tego powinniśmy raczej nauczać wyrażania samego siebie i cieszenia się swoim indywidualizmem, a strój czy wygląd powinien jedynie być schludny i, jeżeli okazja to zakłada, elegancki (tu na jakieś święta szkolne czy rozpoczęcie roku).
U mnie w liceum była zasada - schludne, praktyczne i niekrzykliwe, a reszta jak kto lubi i chce. Część osób była bardziej swobodnie ubrana, a część bardziej poważnie i nikt nie robił jakichś wielkich problemów.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Nie wiem jaki sens ma porównanie chodzenia do szkoły obecnie, a 15-20 lat temu skoro podejście i normy społeczne w wielu aspektach się zmieniają :roll:

 

Rozumiem, że podobnie jak z mundurkami chodzi o to by uczniowie jedni nie czuli się gorsi od drugich, ale zamiast tego powinniśmy raczej nauczać wyrażania samego siebie i cieszenia się swoim indywidualizmem, a strój czy wygląd powinien jedynie być schludny i, jeżeli okazja to zakłada, elegancki (tu na jakieś święta szkolne czy rozpoczęcie roku).

Ale nie róbmy przedwcześnie dorosłych z dzieci. Mówimy tutaj o dzieciach w wieku 6-13 lat. Naprawdę sa zabawki lepiej dostosowane do tego wieku, niż szminki i pudry. Rozumiem czasem pozwolic na zabawe tym i pozwolic sie pomalowac np. Na spotkanie rodzinne, ale nie do szkoły na codzień.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, ajerkoniak napisał:

Przypominam, że obecna podstawówka to zakres 6-15 gdzie ten wyższy to nastolatki i już dosyć świadomi i budujący własną tożsamość ludzie. Nastolatkę 12-15 zabawki już nie interesują aż tak, albo wcale, to młoda kobieta. No i farbowanie włosów? W czym problem?

W wieku bliższym 15 lat juz jestem w stanie zrozumieć, w wieku 7, 10, czy 12 - wcale. Dlatego tworzy się taka naturalna granica, że pójście do liceum to odpowiedni moment na zaczęcie takiego regularnego malowania. A zgoda na to wcześniej to będzie presja ze strony wszelkich "Dżesik" tego świata.

Odnośnik do komentarza

A z dzieciakiem nie można usiąść i wyjaśnić i pogadać właśnie w kwestii presji ów "Dżesik"? Akurat część moich znajomych ma siostry w wieku 12-15 lat i dziewczyny się trochę malują, a także w kwestiach ww nie ma problemu gdyby chciały by zafarbować włosy czy nosić je rozpuszczone. Rodzice z nimi po prostu porozmawiali i latorośle zadowolone, szkoła też, presji nie ma. Da się.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...