Piękna i Bestia
Filmowa adaptacja jednej z bardziej znanych bajek Disneya spełnia wszystkie oczekiwania fanów Disneya. Jest dobrze zaśpiewana (Emma Watson mnie zszokowała, tak dobra jest), bajecznie śliczna (aczkolwiek żal, że pewnie 90% obrazu to CGI), muzyka jest pięknie skomponowana, a aktorzy przynajmniej dają radę. Bestia ma niesamowitą mimikę (Dan Stevens ), Watson gra po swojemu, ale to nawet pasuje do Belle, a wszystkich i tak kasuje rewelacyjny Luke Evans jako Gaston. Dawno mnie nikt tak umiejętnie nie zirytował na ekranie
Nie ma co się więcej rozpisywać, każdy historię zna, a przyczepić się do czegoś naprawdę ciężko. Byłem na wersji oryginalnej i nie wyobrażam sobie by jakakolwiek inna była w stanie rywalizować z głosami McKellena, Thompson, McGregora, Watson czy Stevensa. Nie idźcie przypadkiem na dubbing ;)