Nowe Myslovitz - klimatem przypomina mi z Rozmyślań przy śniadaniu, brak hitów, za to kawałek dobrego gitarowego grania. W pewnym miejscach tekstowo dałoby nieco lepiej, ale i tak spodziewałem się gorszej płyty - 4/5.
Nigdy nie ma tylko dwoch wyborow, a jesli stawiasz tylko taka ewentualnosc to :doh!: . W kazdym razie, zakladajac hipotetycznie, wybieram 1. opcje, no ale jak mowie, taka ewentualnosc nigdy nie zachodzi, a przynajmniej nie powinna zajsc w przypadku zdrowomyslacego czlowieka.