Skocz do zawartości

Feanor

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    11 088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    173

Zawartość dodana przez Feanor

  1. No właśnie kurczę nie wiem. To pokonanie Amerykanów to taki sejw kiler, bo co teraz mam robić? Podbić Szwajcarów?
  2. Aaricia Aaricia startowała w tym cyklu jako standardowa dama w opałach. Pierwszym chyba sygnałem, że się to zmienia był odcinek „Trzech starców z krainy Aran”, gdzie wbrew Thorgalowi zaczęła szukać Jolana, wyraźnie było to już widać w cyklu Qa, a aktualnie przeczytana przeze mnie część jest już jakby kropką nad i tego procesu. Co prawda w pierwszej (i przy okazji najsłabszej) nowelce tej antologii Thorgal znowu ją ratuje, ale w kolejnych opowieściach o młodości Aaricii inicjatywa należy już wyłącznie do niej. I jakie to są opowieści! Dziewczynka jest tam sprytna, inteligentna i po prostu ujmująca w swej chęci opiekowania się każdą ofiarą niesprawiedliwości, czy jest to Thorgal, czy bóg Vigrid. Opowieść o Vigridzie to zresztą prawdziwa perła tego komiksu, swoją drogą jeszcze lepsza niż analogiczna mitologiczna przygoda Thorgala z „Gwiezdnego dziecka”. Polecam! 9/10
  3. Operacja Götterdämmerung, czyli inwazja na amerykańskich komunistów, była ogromnym, wieloetapowym przedsięwzięciem. Siły przeciwnika były niebagatelne: w skład Traktatu wchodziły, poza KZSZ: Kolumbia, Ekwador, Haiti, Kuba, Chile, Kostaryka, Nikaragua, Panama i Urugwaj. Poza unicestwionym Imperium Kanadyjskim, bolszewikom przeciwstawiały się siły dosyć wątłe: do Strefy Dobrobytu przynależało Peru, Meksyk i Honduras, do Osi Wenezuela. Meksyk był już zresztą właśnie zgniatany przez Jankesów, a Wenezuela powoli pękała pod ciosami Kolumbii. Ponieważ taktyka wielu frontów zadziałała tak dobrze przeciw Sowietom, tym razem również zamierzałem uderzyć z wielu miejsc jednocześnie. GA Vinland (Kampfgruppe Blaskowitz i 5 Armia Studenta) miała wylądować we wschodniej Kanadzie i spróbować dojść do Montrealu. GA Neuengland (pięć armii ogólnowojskowych) miała zaszachować desantem Waszyngton i Nowy Jork. GA Konföderation (trzy armie ogólnowojskowe) wylądować miała w Georgii (w planie optymalnym obie miały się spotkać gdzieś w Kansas). GA Venezuela (dwie armie) miała pomóc mojemu jedynemu latynoskiemu sojusznikowi i wyłączyć z walki komunistów z Ameryki Łacińskiej. GA Kalifornia (dwie armie) chyba wiadomo (zadania dywersyjne, odciągnąć od głównej linii uderzenia jak najwięcej dywizji amerykańskich, jak się tylko da. Pionki zaczęły przesuwać się po europejskiej mapie, przesuwać powoli. Całe szczęście, że powoli. 19 IV 1945 roku wypowiedziała mi wojnę Turcja. Wokół nie miałem nikogo, poza liżącą rany po walkach na Ukrainie 6 Armią von Manteuffela. Nieco dalej była równie legendarna jak poharatana 1 Armia Pancerna Rommla. Miałem nadzieję, że to wystarczy, ale nie wystarczyło, Turcy dotarli do Kaukazu, zajęli Erewań i Tbilisi, zaczęli zbliżać się do Morza Kaspijskiego, na południu zajęli środkowy Irak. W charakterze bonusu do Turków dołączyli Portugalczycy. Na szczęście waszyngtońscy komuniści postanowili kontynuować realizowanie doktryny Monroea i nie kwapili się do inwazji w Europie, poprzestając na powolnym połykaniu Meksyku. Dzięki temu armie gromadzące się nad Atlantykiem by wziąć udział w Götterdämmerung mogły zawrócić i osaczyć spadkobierców osmańskich najeźdźców. Z Portugalią poradził sobie w pojedynkę Petain, a duch bojowy w Turkach umierać zaczął 1 VI, gdy zrzuciłem na Ankarę Fafnira. Ostatecznie Turcja skapitulowała 24 VII 1945 roku i Chory Człowiek Europy ostatecznie z tej Europy (i Azji) zniknął (poza maleńką marionetką w Bursie podporządkowaną Rzeszy). Götterdämmerung mógł znowu rozwinąć nad Atlantykiem swe mordercze wstęgi. To nie była łatwa operacja, gdyż Kriegsmarine najpierw musiała utorować moim siłom drogę przez ocean. Najłatwiej poszło z desantem w Wenezueli. Reżim z Caracas ciągnął już ostatkiem sił, naciskany przez zadziwiająco silnych Kolumbijczyków. No cóż, 12 Armia szybko jednak im pokazała, na czym polega profesjonalne, nuklearne przygotowanie ogniowe przed rozpoczęciem forsowania dużych rzek... Mimo wszystko Kolumbijczycy prowadzili zajadłe, krwawe walki odwrotowe aż do końca października, zadając mi ciężkie straty. Byłem skłonny je jednak zaakceptować, gdyż z innej strony dotarły do mnie wyborne wiadomości: Kriegsmarine przetarła szlak na Atlantyku, najbardziej masywna inwazja morska w dziejach świata mogła zacząć się rozpędzać. Przygotowany na duże straty podczas lądowania, nerwowo obserwowałem przemieszczającą się flotę inwazyjną. Amerykanie moich chłopców powitali kwiatami. 19 X 1945 roku amerykańska generalicja dokonała zamachu stanu. Większość dywizji stacjonujących w rdzennych Stanach wypowiedziała posłuszeństwo Bowderowi, wierne pozostały mu jedynie siły inwazyjne w Kanadzie i Meksyku. Generałowie ogłosili powstanie Wolnego Imperium Amerykańskiego, które z miejsca ogłosiło, że nie zamierza walczyć z Rzeszą. Co więcej: zgłosiło swój akces do Osi. No tego to się nie spodziewałem. 1 XI 1945 roku III wojna światowa była już zakończona.
  4. Nie należą do Osi, może jedynie biją
  5. Sytuacja w międzyczasie dostała jeszcze jednego nieprzyjemnego twista i nóż w plecy wbiło mi jeszcze jedno neutralne dotąd państwo, więc moje plany totalnie się zmieniły i kandydat na debiut Fafnira też się zmienił ( @z0nk ). Oddziały tyłowe z komponentem żandarmerii oczywiście już się produkują, na razie mam bodajże 16 takich dywizji, ale na razie nie obsadzają one Eurazji tylko... Indonezję, Malaje i Australię Na terenach rosyjskich przetaczają się właśnie ociężale moje formacje frontowe, stąd siły okupacyjne są jeszcze niepotrzebne.
  6. Spójrz na mapę nowej Polski, pomyśl sobie „wkurzony tyranozaur” i spójrz raz jeszcze
  7. We wrześniu 1943 roku Sowieci zaczęli się łamać. Nie jestem całkowicie pewny, co konkretnie zadecydowało, ale liczba dywizji Stalina zaczęła się w niektórych miejscach zmniejszać. Zaczęło brakować siły żywej? W ZSRS? Obywateli bastionu światowego komunizmu zginęło dotąd niecałe 6 milionów, przynajmniej jeśli chodzi o żołnierzy (HoI CHYBA nie liczy ofiar cywilnych). Tak czy inaczej, ich siły zauważalnie malały i Wehrmacht to wykorzystał. Po pierwsze, GA Kaukasus połączyła swój front z francuskim desantem koło Noworosyjska i z GA Choresm, rozpoczął się też marsz na Stalingrad, który ostatecznie wygrali żołnierze Petaina, wkraczając do miasta na początku listopada. Sypać się Sowietom również front w pobliżu Smoleńska. Operujące tam dwa korpusy SS wreszcie zaczęły torować sobie drogę ku upragnionemu przesmykowi między Dźwiną i Dnieprem, jedna z dywizji ("Horst Wiesel") wyposażona przy okazji w Mausy, szare kolosy wyciskające z naszego przemysłu siódme poty. Esesmani podczas zdobywania tej twierdzy ponieśli jednak ciężkie straty i impet ich uderzenia wyhamował. Wtedy ziścił się scenariusz dla Rzeszy po prostu apokaliptyczny. W listopadzie 1944 roku wybory prezydenckie w USA wygrał ten facet: Earl Browder. Parszywy komunista. Bolszewik na czele USA. Jedne co dobre to to, że Landon, wcześniejszy mieszkaniec Białego Domu, zdążył w międzyczasie założyć własny sojusz wojskowy, Traktat O Pomocy Wzajemnej (TOPW) do którego weszła połowa państw Ameryki Południowej, w związku z czym Browder nie wstąpił teraz do Kominternu Ale i tak nie zasypiał gruszek w popiele. Sytuacja w Waszyngtonie musiała być już mocno popieprzona, gdyż już 12 listopada 1944, nie czekając na styczniowe zaprzysiężenie, Browder wypowiedział wojnę Japonii. Ta wystosowała do nas apel o przyłączenie się do nowej awantury (a gdzie byliście, gdy zaczynałem bronić Polski przed Sowietami, nicponie?!). Wiedziałem, że nie mogę się nie przyłączyć. USA (teraz już Komunistyczny Związek Stanów Zjednoczonych) były zbyt wielkim graczem, bym mógł pozwolić mu na zgładzenie mojego potencjalnego sojusznika, tym bardziej, że inni członkowie Osi (w tym Finlandia, KTÓRA WCZEŚNIEJ ODMÓWIŁA MI ATAKU NA STALINA) odpowiedzieli na apel Nipponu pozytywnie. Przeciągnąłem odpowiedź maksymalnie jak mogłem i 11 grudnia dołączyłem do wojny przeciw Jankesom. III wojna światowa zrobiła się już naprawdę globalna. Obleciał mnie strach. Mniejsza z tym, że moje świeże kolonie były zupełnie ogołocone z wojska, potrzeby frontu sowieckiego były tak duże, że Wehrmachtu nie było nawet w samych Niemczech! Odesłałem więc najbardziej wykrwawioną armię, by stwarzała pozory strzeżenia naszych północnych wybrzeży i swoim dywizjom narzuciłem szaloną ofensywę na wszystkich frontach, by czym prędzej zgładzić ZSRR. Na szczęście Amerykanie skupili swoją uwagę na Imperium Kanadyjskim, francuskiej marionetce która kupiła mi trochę czasu - skapitulowali dopiero 3 I 1945 roku. Do tego czasu zdążyłem zdobyć Moskwę...... ale Stalin walczył nadal (to był szok, pamiętam, że chyba w HoI1 był mechanizm kapitulacji Sowietów po zdobyciu Moskwy i Stalingradu). Na szczęście, były to jego ostatnie podrygi. Japończycy wreszcie uderzyli od wschodu i szanse bolszewików na skuteczny opór stały się iluzoryczne. 5 III 1945 roku ZSRR skapitulowało. Na koniec tego odcinka chciałbym Wam zwrócić uwagę na jeden istotny szczegół tego screena...
  8. Takie są skutki ufania zgubnej nauce!
  9. Ostatni rycerz na Ziemi Tu jest wiele rzeczy, które lubię: kreska, tajemnica, retelling niektórych znanych motywów no i Gacek, Gacek który zawsze trafia w mój czuły punkt. Już sama okładka jest po prostu piękna. Jest tu wiele takich rzeczy, ale po zebraniu w całość okazały się być dla mnie niestrawne. Jest tu po prostu za wiele takiego mocno absurdalnego bełkotu. Monologi Jokera, eksplorujące motyw jego emocjonalnego związku z Batmanem, są na dłuższą metę po prostu niestrawne. Fabularny fundament tej graficznej powieści, czyli rebelia ludzi zwiedzionych przez Luthora, nie ma w sobie ani krzty prawdopodobieństwa, elementy absurdalne podawane są w tej ponurej opowieści ot tak, bez jakiejkolwiek choćby próby racjonalizowania, a a Omega jest potężny dlatego, że jest potężny (no i ma fatalny strój). W dodatku, ostatnie słowa Omegi na szczycie Wayne Tower, słowa które mogłyby dodać interesującego posmaku na koniec komiksu, kompletnie zniszczone zostały przez kilka ostatnich kadrów. Batman lepiej spisuje się w tych historiach, które z „Justice League level” mają mało wspólnego. 4/10
  10. USA są dobrym przykładem na poparcie tezy, że wojny wywołują tam przede wszystkim Demokraci W 1936 roku wybory nieoczekiwanie wygrał Alf Landon, podobnie w 1940 i działa konsekwentnie izolacjonistycznie. Tym niemniej, wydarzenia na świecie coraz mocniej podkopują jego pozycję i ogromną popularność mają obecnie lokalni komuniści i naziści, wybory w listopadzie będą niesamowicie ciekawe. Czemu przerażający, bo naziści on the rise? Na pocieszenie podam, że jest to wojna coraz bardziej dla nich krwawa, na froncie wschodnim poległo już prawie 3 miliony Aryjczyków.
  11. Eire wygląda już całkiem porządnie A u mnie zaczyna się powoli wojna totalna. Jest początek lipca 1944 roku. III wojna światowa, rok drugi. Front sowiecki to czysty koszmar, który staje się powoli klasyczną maszynką do mięsa. Główna jego część obsadzona jest przez ogromną GA Polen. W baardzo powolnym tempie przesuwa się ona na wschód. Lepiej idzie chyba na północy - I Korpus SS zdołał zdobyć tam Wielkie Łuki, a II Korpus Witebsk. Tyle, że na tym koniec: stoimy u bram Smoleńska, obie pancerne pięści są straszliwie osłabione, towarzysząca im piechota też nie jest w stanie przebić się przez bolszewickie masy. Impas. Dalej na południu króluje u mnie piechota próbująca dotrzeć do Kijowa. Bezskutecznie. Najbliżej celu jest 16 Armia von Mansteina, która niegdyś zdobywała Bliski Wschód i Indie... przebicie się przez komunistyczne hordy to jednak zupełnie inne zawody. Plus jest jednak taki, że naprawdę daleko już odeszliśmy od Lwowa, gdzie dla III Rzeszy zaczynała się ta wojna... Front uzupełniają dwa mniejsze zgrupowania armijne. Skrajne południe ubezpiecza GA Rumanien. 19 XII 1943 roku zdołała ona wreszcie, po półrocznych walkach, zmusić do kapitulacji Rumunię. Znaczne skrócenie frontu było błogosławieństwem: impet uderzenia był na tyle duży, że przekroczyliśmy Dniestr i zdobyliśmy Odessę. Od kilku tygodni próbujemy przekroczyć Dniepr i idzie to moim Aryjczykom nieszczególnie. Drugie zgrupowanie to GA Lettland, składające się z Kampfgruppe Blaskowitz i 5 Armii Kurta Studenta (wcześniej w GA Rumanien, poszła na północ po skróceniu frontu). Próbuje dotrzeć do Leningradu i nie zdobyło jeszcze żadnej prowincji. Żadnej też nie straciło. GA Kaukasus zdołała przebić się przez Kaukaz i dotarła do Groznego i Machaczkały. W międzyczasie pojawiła się niespodzianka - Francuzi i moi marionetkowi Holendrzy zmontowali desant pod Noworosyjskiem i kusi mnie połączenie frontów. Niestety, moje sukcesy sprawiły, że trzy związki armijne wchodzące w skład GA Kaukasus są już niesamowicie rozciągnięte i każda moja ofensywa załamuje się na wysokości Soczi... Najlepiej wiedzie się GA Choresm, hojnie wspieranej ostatnio przez dywizje francuskie (w marcu Francja zmusiła do kapitulacji Hiszpanię). Wchodząca w jej skład 4 Armia von Witzlebena obchodzi właśnie od północy Morze Kaspijskie, marząc o połączeniu frontu z GA Kaukasus. Jeśli się to uda, Stalingrad w tej wersji historii zaatakowany zostanie od południa. Od kilku miesięcy walki trwają też na dalekiej północy. GA Finnland skonstruowała desant w okolicach Murmańska. Obecnie miasto jest zajęte przez Niemców, podobnie jak cały Półwysep Kola. Dalej na południe stężenie sił sowieckich stało się jednak zbyt niezdrowe dla moich dziarskich Germanów...
  12. III wojna światowa rozpoczęła się pół roku po drugiej. Jasne było dla mnie, że obecnie strategicznym celem Niemiec powinno być złamanie potęgi Kominternu (który był moim mimowolnym aliantem podczas poprzedniej wojny). Ciągłym problemem była wąska granica, bo przecież Polska nadal była w osobnym sojuszu, ale marionetkowy status Bułgarii oraz podbój Iraku i Iranu znacznie poszerzyły moje zdolności ofensywne. Do arsenału weszły mi Pantery, V-1 i Komety, więc zacząłem powolne przemieszczanie swoich sił na pozycje wyjściowe, równolegle konstruując Pakt Antykominternowski. Na początku 1943 roku mój optymizm jeszcze wzrósł, bo do Osi przystąpiła Norwegia i Finlandia. Jeszcze w trakcie II wojny światowej komunistyczna Rumunia oddała Węgrom Siedmiogród, więc przypominała znowu ten wygięty rogal, wokół którego owinęła się Grupa Armii Rumanien, cztery armie liczące sobie prawie 60 dywizji. Ich zadaniem było przeciąć jak najszybciej kraj na pół, po czym przez Ukrainę ruszyć na Moskwę. Od północy na stolicę Stalina iść miała Grupa Armii Finnland, dwunastodywizyjna armia ogólnowojskowa i pancerny I Korpus SS Dietricha. Poza tym, szczerze liczyłem na to, że na ZSRR ruszy też polskie Międzymorze. Dwa ciosy wymierzyłem też w południowe granice bastionu komunizmu. Grupa Armii Kaukasus, jedna armia ogólnowojskowa oraz legendarna 1 Armia Pancerna Rommla, zająć miała Zakaukazie i spróbować przecisnąć się wzdłuż Morza Kaspijskiego do południowej Rosji. Grupa Armii Choresm (armia ogólnowojskowa oraz 2 Armia Pancerna Guderiana) wreszcie nacierając z Iranu zdobyć miała tereny między Morzem Kaspijskim a Jeziorem Aralskim. Wszystko ruszyć miało albo latem 1943 albo wiosną 1944. Stało się inaczej. III wojna światowa rozpoczęła się w maju 1943 roku na Łotwie. Stalin przypuścił tam kompletnie niespodziewany i niezrozumiały też atak, testując być może zdolność sojuszniczą Międzymorza. Polacy nie zdradzili Łotyszów jak kiedyś Rumunów, Litwini też odpowiedzieli pozytywnie na łotewski apel. Dla mnie było to rozwiązanie fatalne: aneksja Polski strasznie przecież wydłużyłaby mi front. Zacząłem więc słać Polakom do pomocy oddziały ochotnicze, na szczęście robili to też Włosi, Japończycy, Francuzi i... Imperium Morza Północnego (czyli Dania). Dzięki temu Łotwa nie oddała ANI KAWAŁKA swojego terenu, a Polska zdołała bolszewików zatrzymać na przedpolach Lwowa. Dwa miesiące później III Rzesza wkroczyła do wojny. Gorzką niespodzianką na wstępie było to, że należąca do Osi Finlandia odmówiła przystąpienia do wojny. GA Finnland straciła rację bytu, a front ataku na Sowietów znowu się zawęził. Drugą, jeszcze gorszą, była postawa wojsk rumuńskich. Rumuni walczyli z jakimś nieludzkim bohaterstwem i do września (actual time) nie zdołałem ich złamać. Naprędce stworzona GA Polen zdołała zatrzymać postępy Sowietów, ale moje nieprzygotowane kontrataki nie przypominały blitzkriegu - jedyne drobne w sumie sukcesy odniosłem na północy, gdzie II Korpus SS Haussera zdobył Mińsk i podszedł pod Witebsk. Lepiej idzie mi na południu. Pancerniacy Rommla wdarli się do Erewania, a ich niezmechanizowani koledzy zdobyli Baku, wraz z prawie całym Azerbejdżanem. Ogromne sukcesy osiąga GA Choresm, która osiągnęła północne wybrzeża Morza Kaspijskiego, co zresztą rozdęło linię frontu tak bardzo, że musiałem dorzucić tam 15 Armię, złożoną wyłącznie z oddziałów tyłowych okupujących dotąd Iran i Indie. Niestety, do Kominternu przystąpiła Hiszpania i Petain ma ogrome problemy z utrzymaniem w swoich rękach Akwitanii...
  13. Tak jak sądziłem, 1. Armia Pancerna utknęła w Rodezji i dalszy marsz ku Kapsztadowi okazał się być już niemożliwy. Tak czy inaczej, chłopcy Goebbelsa z pewnością zrobili z tego rajdu odpowiedni użytek: żołnierze Rommla zaczynali od zdobywania Jerozolimy, a kończyli na kąpielach w jeziorze Malawi! Grunt, że wiązali teraz duże siły RPA. Z drugiej strony, kontynuowałem pozaeuropejskie harce w innym miejscu. W Iraku ciągle stała 1. Armia Mansteina, skombinowałem więc pretekst do wojny przeciw Iranowi. No i Persowie okazali się być twardszym przeciwnikiem niż wcześniej Irakijczycy, względny spokój w Europie sprawił jednak, że mogłem tam posłać również 12. Armię von Leeba (15 dywizji) i 2 Armię Pancerną Guderiana (9 dywizji). W dodatku od północy na Iran spadły dywizje sowieckie i do czerwca 1942 roku było już pozamiatane. Niejako z rozpędu Grupa Armii Indien wbiła się... w Indie. Forsowanie Indusu nie było łatwe, ale ostatecznie dokonał tego Manstein i ruszył powolnym marszem na Delhi. Walki trwały też w Ameryce Północnej, ale beze mnie. W Quebecu wylądowali Francuzi i do grudnia 1942 roku zajęli mniej więcej połowę Kanady. A 7 XI 1942 roku rozpoczął się Lew Morski. Idąca w awangardzie inwazji 7. Armia von Kuchlera wylądowała obok Newcastle i z zaskoczeniem skonstatowała.... że nikt nie stawia tam im oporu. Brytania była niemal pozbawiona sił zbrojnych, rozsianych po całym świecie by próbowały ratować umierające imperium. Anglicy stawili mi opór dopiero pod Birmingham, cała Szkocja bez oporu zajęta została przez I Korpus SS Dietricha... Zaciekłe walki nad Tamizą zaowocowały tym: Dzień później, 8 XII 1942 roku II wojna światowa została zakończona. Traktat z Dover: Wyzwolona została Szkocja Niemcy zajęli północną Anglię (nie mogłem nie przejąć Liverpoolu ) Francja zajęła Anglię południową, Walię i Irlandię Niemcy zajęły Holandię Niemcy zajęły Bośnię, południową Serbię i Czarnogórę Macedonia, Chorwacja i Transylwania zostały niemieckimi państwami marionetkowymi Kanada stała się marionetką francuską Włochy zajęły Grecję Niemcy zajęły Cypr Irak i prawie cały Iran zostały anektowane przez Niemcy prowincja Semnan w Iranie stworzyła państwo marionetkowe wobec Francji (Nowe Imperium Perskie), Francuzi bezpośrednio zajęli też prowincję Sistan Niemcy zajęły prawie całe Indie poza okolicami Nepalu, które pod nazwą Cesarstwa Indyjskiego stało się francuskim państwem marionetkowym francuską marionetką stał się też Bengal Tajlandia została wchłonięta przez III Rzeszę większość Indonezji została zajęta przez Niemcy Jawa została zajęta przez Japonię Papua została zajęta przez Francję Australia została zajęta przez Niemcy Nowa Zelandia stała się francuską satelitą pod nazwą Imperium Kiwi Francja zajęła angielskie kolonie w Afryce Zachodniej Namibia stała się niemieckim państwem marionetkowym Francja anektowała RPA Niemcy zajęli pas ziem w Afryce od Beczuany, przez Rodezję, Zambię, Tanganikę, Sudan aż do Egiptu Francja zajęła Jordanię Włochy zajęły Jemen i Abu Zabi Francuzi zajęli Katar i Kuwejt Jak administrować takim monstrum?
  14. Między ziemią a światłem Pożegnanie z krainą Qa wypada dobrze, ale to już jednak poziom o półkę niższy, może nawet o dwie. Znakomite jest wprowadzenie, te intrygi Uebaca wyglądają naprawę nieźle, mały Jolan jest przekonujący, późniejszy pościg też niczego sobie... ale w pewnym momencie zacząłem mieć wrażenie, że van Hamme i Rosiński nie do końca wiedzieli, jak to wszystko zmieścić w jednym albumie i zaczęli fabułę brutalnie ciąć. No nie podoba mi się ten niesamowity przypadek z wozem wpadającym w przepaść (w dodatku miałem tam flashbacki z zakończenia Alinoe), nie satysfakcjonuje mnie rzucony ot tak sobie koniec wątku Uebaca. Tym niemniej, choćby za sam początek uważam tę część sagi za zdecydowanie godną polecenia. 7,5/10
  15. Prace koncepcyjne nad dalszym ciągiem trwały u mnie aż do kwietnia 1941. Ostatecznie uderzyłem w dwóch kierunkach. Po pierwsze, rozpocząłem powietrzną ofensywę przeciw Wielkiej Brytanii. Bitwa o Anglię trwała aż do września i ostatecznie uznałem się za przegranego, po stracie tysiąca myśliwców - stodziewiątki były i wolniejsze i mniej zwrotne od swoich przeciwników. W międzyczasie do gry weszły moje foki, poczekam do przyszłej wiosny, aż mój przemysł nasyci nimi moje eskadry. Po drugie: rozpocząłem wojnę w Afryce. Całkowitym przypadkiem w Grecji stała sobie samopas moja 1. Armia Pancerna pod dowództwem Rommla, dwanaście dywizji zbijających bąki w gajach oliwnych... no to skonstruowałem desant na Synaju. Trwały tam zaciekłe walki Anglików osaczonych od wschodu przez Francuzów z Syrii, od zachodu przez libijskich Włochów. Pojawienie się tam moich panzerkampfwagenów przeważyło szalę - wspólnie wymietliśmy z Synów Albionu Egipt, Palestynę, Liban i Transjordanię. Poszło tak dobrze, że postanowiłem posłać Rommla dalej na południe, przez ten wymarzony przez Rhodesa brytyjski korytarz. W centrum Czarnego Lądu trwały starcia na pograniczu belgijskiego Konga, uznałem więc, że dobrze byłoby wjechać tam Anglikom wejściem od kuchni (tym bardziej, że SAMI ZOBACZCIE NA SPOTKANIE Z KIM RUSZYŁEM) Uderzenie było bardzo udane, szkoda tylko, że podbijałem to wszystko na konto Mussoliniego (nawet ODWIECZNIE NIEMIECKĄ TANGANIKĘ!). W związku z tym z Europy dosłałem tam kolejną armię, tym razem szesnaście dywizji Mansteina. Spreparowałem dowody perfidnych knowań Irakijczyków i we wrześniu 1941 roku jednym silnym ciosem zająłem Mezopotamię. (mapa jest delikatnie nieaktualna, obecnie moje siły doszły już do jeziora Malawi, gdzie zaciekły opór stawiły mi dywizje afrykanerskie, to chyba na razie kres możliwości pancerniaków Rommla).
  16. Miasto zaginionego boga No cóż, to jest cykl Qa po prostu. Pik formy thorgalowych perypetii. Znowu mamy te wspaniałe, wielkie kadry, znowu mamy filmowe ujęcia (ten początek z egzekucją w Mayaxatl aż krzyczy o ekranizację, słyszę tam takie kotły powolne w soundtracku), znowu mamy nowych, ciekawych bohaterów. Ta zmieniająca się twarz Vartha! Od ponurego cynizmu, przez szaleństwo aż do przeraźliwego smutku! Ale to wszystko nic przy scenie z okładki. Przy tej scenie już nic mądrego napisać nie potrafię. 10/10
  17. A więc wojna! Tysiącletnia Rzesza do wojny weszła dość niespodziewanie dla samej siebie. Od kilku lat przygotowywałem się do wojny z ZSRR by ostatecznie... stanąć z nimi w walce ramię w ramię No, prawie. Poszło o Jugosławię. Albo inaczej: poszło o moje przygotowania do wojny z Kominternem. Miałem z nimi problem - jedyną wspólną granicę miałem wąską i górzystą, na styku Węgier i Rumunii (przypominam, że Stalin zrobił z Rumunii marionetkę). Ta wąska gardziel w Siedmiogrodzie mogła się dla mnie stać kolejnym ćwiczeniem z wojny pozycyjnej, tym bardziej, że było tam już mnóstwo dywizji sowieckich. Potrzebowałem innej drogi. Najbardziej oczywista wiedzie przez Polskę. Problem w tym, że założyłem iż w tym sejwie jej nie zaatakuję. Cały czas grałem na zrobienie sobie z niej swojego satelity, to dlatego wybrałem wariant z oddaniem jej Słowacji w zamian za Pomorze Gdańskie. Bardzo intensywnie działać zaczął doktor Goebbels, notowania ONR zaczęły iść w górę, przygotowania do faszystowskiego przewrotu również... I wtedy zdarzyły się dwie rzeczy, które kompletnie pokrzyżowały mi plany. Po pierwsze, administracja Mościckiego stworzyła z Litwą i Łotwą własny sojusz, Międzymorze. Czyli do Osi już nie wstąpią. Po drugie, jakiś czas później sanacja oddała władzę Piaseckiemu, a faszystów to już w ogóle głupio mi było atakować. Zainteresowałem się więc Bałkanami, chcąc wydłużyć sobie granicę z Rumunami. Już tam się, równolegle do mnie, sporo działo: przypominam o wojnie radziecko-greckiej (pozostałości po sowieckim podboju Rumunii; ciągle jeszcze w tej wojnie nie zginął ani jeden człowiek), a w 1940 roku Mussolini dokonał inwazji na Albanię (król Zog postanowił się bronić). Wojna z Albanią oczywiście trwała krótko, ale zaowocowała wojną włosko-bułgarską (bo Bułgarzy byli albańskimi sojusznikami). Ja w tej wojnie nie uczestniczyłem. Ośrodkiem mojego zainteresowania stała się Jugosławia. Osamotniona monarchia Karadżordżiewiczów zaczęła ustępować przed moją presją: najpierw oddała mi Słowenię, potem Dalmację Włochom i Wojwodinę Węgrom. Gdy jednak za trzecim razem próbowałem zmusić ich do utworzenia marionetkowej Chorwacji, wypowiedzieli mi wojnę. I poleciało domino. Nowa wojna światowa zaczęła się w tym samym miejscu, co poprzednia. Za Jugosławią murem stanęło Zjednoczone Królestwo ze swoimi dominiami. Po mojej stronie Oś, czyli Włochy i Węgry. Ale nie tylko! Wojna rozpoczęła się w połowie grudnia 1941 roku, a tuż przed Bożym Narodzeniem dwuletnia praca nazistowskiej propagandy wprowadziła na urząd premiera Belgii Leona Degrelle Faszystowska Bruksela z miejsca zgłosiła akces do Osi. Co więcej, w styczniu 1941 roku zrobił to również Petain!! Ale nie to było najlepsze. Najlepsze było to, że i dyplomacja brytyjska odniosła pewien sukces. „Sukces” właściwie. Do Aliantów weszła Grecja i wypowiedziała mi wojnę... Czy wiecie, co to oznacza? Pamiętacie, że od ponad roku Grecy byli w stanie wojny ze Stalinem? Tej, w której nikt jeszcze nie zginął? Najnowszy nabytek Churchilla oznaczał więc, ŻE ZWIĄZEK RADZIECKI WKROCZYŁ DO WOJNY PO TEJ SAMEJ STRONIE CO JA Mam marzec. Jugosławia jest podbita, zająłem środkową Chorwację, Serbię i północną Albanię. Pokonałem Greków, zostawiając Helladę Mussoliniemu. Złamałem opór Bułgarów, tworząc z nich marionetkę. Co dalej? Przebieg wydarzeń sprawił, że zgłupiałem i na razie nie wiem PS Na Dalekim Wschodzie Kuomintang jest już dożynany przez Japonię.
  18. Proszę, Europa Nowego Porządku: (w Hiszpanii wygrali republikanie) Azja we krwi: (w międzyczasie komuniści Mao zdążyli skapitulować) I bonus:
  19. Oczy Tanatloca Droga do Mayaxatl miała być piekłem. Piekło tworzyć miały zwierzęta i klimat... ale w „Oczach Tanatloca” to tylko mały dodatek. Najważniejszy element koszmaru stworzyła sobie sama thorgalowa drużyna. Pisałem już kiedyś, jak uwielbiam Tjalla Zapalczywego. Uwielbiam go pomimo tego, jakich wyborów tu dokonał, na jaką ścieżkę się zdecydował. A może uwielbiam tę postać właśnie za to? Jego naiwność zderzająca się z magnetyzmem de Valnor czynią go dla mnie najbardziej interesującą postacią thorgalwersum. A wątek Jolana? Niby spokojniejszy, wyjaśniający fundament intrygi, ale TO FILMOWE ZAKOŃCZENIE! HURUKAN! Uwielbiam. 9/10
  20. Feanor

    Gry planszowe

    Podsumowanie sesji nr 2-4 w Gloomhaven: https://tulkaion.blogspot.com/2021/05/czarny-kurhan.html?m=1
  21. Feanor

    Gry bitewne

    Kolejny upgrade mojego dungeonu
  22. Powoli kończy się 1938 rok. Japonia w końcu wypowiedziała wojnę Chinom i tradycyjnie dostaje mocno po czterech literach, choć proporcja strat jest fatalna dla Państwa Środka: za każdego zabitego Japończyka ginie czterech Chińczyków. No, ale ich na to stać. Z kolei w Europie... uderzyło ZSRR! Stalin uderzył nietypowo, bo na Rumunów. Mieli sojusznika w Polakach, ale ci się na sojusz wypięli, zaskoczyli natomiast Grecy, którzy Sowietom wypowiedzieli wojnę. Po kilku miesiącach Rumuni zostali złamani i zmienieni w sowiecką marionetkę, a Helleni wojnę kontynuują, choć de iure (nikt z nich jeszcze w niej nie zginął).
  23. Początek nowego sejwa i pierwsze zaskoczenia. Zerwanie z historycznej smyczy sprawiło, że owszem, Włochy podbiły Abisynię, ale już frankiści niekoniecznie potrafią poradzić sobie z republikanami. Mam początek 1938 roku i faszyści są w odwrocie. Po incydencie na moście Marco Polo nie wybuchła wojna chińsko - japońska! Japończycy bez eventowego kagańca zadowolili się dużymi cesjami terytorialnymi... Ale żeby nie było, że stali się zupełnie racjonalni: już kreują sobie nowy casus belli. W USA Amerykanie doszli do wniosku, że New Deal to nie jest Good Deal i wybrali sobie republikanina. W efekcie... Stany odpaliły początek Projektu Manhattan. Największym jednak szokiem są wydarzenia we Francji. Nie wiem w sumie jak to się stało - wybory czy przewrót - ale do władzy doszedł tam Petain i lokalni faszyści! U mnie tradycyjna rozbudowa, z tym, że nie inwestuję tym razem w atom (przynajmniej na razie). W 1936 doszło do remilitaryzacji Nadrenii, w 1937 odpaliłem anszlus. Mam plan zachowania Polski przy życiu: oddam jej kawałek Słowacji w zamian za Gdańsk i spróbuję wciągnąć do Osi. A potem: ZSRR. Im szybciej, tym chyba lepiej.
  24. U mnie koniec sejwa w HoI. Ciągłe desanty w północnych Niemczech i Polsce wykańczały mnie psychicznie, ale jakoś je ogarniałem. Załamanie się Włoch i ich kapitulacja wystawiły całe moje południowe podbrzusze na strzał. KONIEC. W ogóle, to jak AI prowadziło Włochy wołało o pomstę do nieba. Te chore pojeby straciły w bezsensownych ofensywach nic im nie dających prawie 2 miliony żołnierzy. To, że dotrwali aż do 1943 roku było zasługą moich dwóch armii, które dosłałem im z misją ratunkową. Ostatecznie obie zostały zmiażdżone w ogromnych kotłach, bo Włosi załamywali się na skrzydłach (no i desanty jankesów też nie pomagały). Postanowiłem dać grze jeszcze jedną szansę: sejw na hańbiącym easy, z bagażem doświadczeń zebranych w ostatnich tygodniach. Jak i teraz gra mnie pojedzie, to czekam na HoI5 Jeszcze raz III Rzesza, tym razem spróbuję uniknąć wojny z Zachodem i skupię się na Stalinie. A ażeby uniknąć wojny z Zachodem, spróbuję podarować sobie sojusz z makaroniarzami. Zobaczymy, jak wyjdzie. Czy on nie ma -100% do fertility? -1000% ma chyba eunuch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...