-
Liczba zawartości
11 088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
173
Zawartość dodana przez Feanor
-
A tam tojuż Marty McFly nie zadziałał?
-
Operacja Klopp zakończona. Obiecuję wykorzystywać moc swego siga odpowiedzialnie.
-
Fejk, Klopp nie ma diastemy (szpary między jedynkami)Ale koleś doskonały. dokładnie, aczkolwiek Klopp to faktycznie wariat https://m.youtube.com/watch?v=xDZD8eM5Hgk
-
Zacząłem przeglądać RAWK i poza wszechobecną euforią posty typu mistrzostwo jest nasze już za pół roku nie rzuciły mi się w oczy. Na pewno jakieś tam są, sam temat z euforycznymi gifami ma już ponad 300 stron ( ) więc nie spojrzałem we wszystko, ale... one absolutnie giną w masie innych. No i jeszcze jedno: Klopp ma przy okazji gigantyczną charyzmę, każda jego wypowiedź od niej kipi, co dziwnego w tym, że stęsknieni za sukcesami fani odpowiadają na nią entuzjazmem? Lad sądził, że LFC stać co najwyżej na McAllistera, to katalizuje jego gorycz ;)
-
Ja też, bo cały czas obserwuje sraczke na miarę drugiego przyjścia Shankly'ego.Coś na miarę Edgara Davidsa w Barnet. Kibice LFC nigdy nie byli tak bardzo "smalltime". Ostateczny upadek. W gruncie rzeczy Jerzy Klopp zdobył dwa tytuły mistrza Niemiec. Jakby na Anfield trafił Mourinho to chyba zafapowaliby się na śmierć. czekaj, faktycznie zapomniałem włosienicy
-
Nie, widzisz, chodzi o to, że ja jeszcze nie przestałem się śmiać ;)
-
gdzie? Nie widzę
-
Bojkotu? Bo nie zdobywają mistrzostwa? Mówi to ten sam lad, który się śmieje z kibiców Lecha? Górnik Zabrze. Szach mat ;) Powściągliwy? Jeszcze raz: "żona Sancheza". A teraz Klopp. Powściągliwy Cieszę się jak dziki
-
LOL Czepiasz się lad tak bardzo, że aż śmiesznie Nie zaglądam na podaną przez Ciebie społeczność, rozglądam się po polskich stronach i kilku społecznościach anglosaskich z FB i w ogóle nie widzę takich wypowiedzi. Pełno jest rymowanek z Kloppem, powstawania z kolan, ynw i ogólnej euforii. Nikt nie pisał tam o mistrzostwie w m sezonie, ze dwa trzy razy widziałem marzenia o przyszłym. To nienormalne? Przyszedł do nas gość z najgorętszym imho niezajętym nazwiskiem trenerskim na świecie. Nie chcę tu mówić o jego umiejętnościach, mówię o jego medialności i oczekiwaniach. Gość, którego łączono z Bayernem, Chelsea a nawet reprezentacją Holandii. To nie jest powód do euforii? Dwa lata temu wzgardziła nami żona Sancheza, wczoraj więc naprawdę wstaliśmy z kolan. Poza tym, Klopp kojarzy się zazwyczaj z grą miłą dla oka, a jednym z największych grzechów Brendana jest jego siermiężność. I nie widać powodów do euforii? Piszesz, że ty w nią nie wpadałbyś, gdyby do EFC przyszedł SAF. Trochę się dziwię, ale z drugiej strony to porównanie zupełnie nieadekwatne. Może i Pool jest dziś Tottenhamem, ale Everton nie jest nawet Kogutem. Porównujesz sytuację klubu, który przez ostatnie 25 lat czterokrotnie był wicemistrzem, a dziewięciokrotnie w top3, który trzykrotnie zdobył puchar Anglii, dwukrotnie był w finale CL i raz ją wygrał z klubem, który... no, nieważne, w każdym razie życzę z całego serca (szczerze), by Everton zbliżył się do statusu "pośmiewiska Anglii" w takim razie. Co do tego pośmiewiska, to oczywiście wygodnie zapomniałeś, jakie są fundamenty tej szydery. Liverpool (miasto) generalnie nie jest lubiany w Anglii, mówią tam jakąś prostacką wersją angielskiego, ni to Szkoci ni Anglicy (a w przeciwieństwie do Szkotów nie mają za sobą romancznej historii, która osładzałaby ten obraz). I ci świadomie podkreślający swą odrębność nuworysze od połowy lat 60-tych do początku 90-tych TOTALNIE NIEMAL zdominowali ligę zdobywając tytuły średnio co dwa lata. Ćwierć wieku dominacji jakichś ćwoków z północy, koniec tych czasów musiał być powitany w Manchesterze i na południu z odczuciem pełnej niedowierzania ulgi. Tam się wychowało całe pokolenie prześladowane upiorami Shanklego. Śmiejesz się, że najpierw Brendana się wielbi, a potem hejtuje? Ty? Ten sam lad, który kiedyś zawsze nazwisko Martinez poprzedzał słowem Wielki, by w następnym sezonie marzyć o jego usunięciu? I w sumie smutnym jest, że najbardziej rozdrażniony czerwoną radością jest kibic Evertonu. I smutnym i też trochę śmiesznym. BTW: to oczywiste, że Klopp może się nie sprawdzić. Bardzo bym się zdziwił, gdyby zdobył tytuł w ciągu 3 następnych lat. Kto wie, może w ogóle to będzie klappa. No i co, mam w związku z tym powstrzymać euforię? LOL
-
Nie wiem co napisać.
-
No i jednak jakimś cudem popsuto mi humor :/
-
Niestety dziś sędzioie reagują tylko na zwijanie się z bólu.
-
Komentarz na BBC.com po tym nieudanym lobie Lewandowskiego: Poland's Robert Lewandowski is human after all. Jak mi się dobrze coś takiego czyta ;)
-
Stańczyk na miarę naszych czasów.
-
on też mi jej nie zakłóci!
-
Z takim łacińskim imieniem się nie liczy. Zromanizowany Germanin to jakaś kpina, a nie Germanin (chyba, że Arminiusz).
-
A poza tym, to <3 Żaden Tofik nie zakłóci mi fiesty :*
-
Apage, SATANAS! Od czasów Wortygerna, każdy Germanin któremu udało się przekroczyć Kanał, miażdży i gwałci wszelką opozycję! Stamford Bridge się nie liczy, to było działanie odciągające.
-
Jeszcze jeden dzień, ja tego nie wytrzymam, niby już pewne, ale niepewne, rzeź.
-
Blisko, coraz bliżej... https://mobile.twitter.com/richinnorthants/status/652122309151584256
-
I chcesz kupić jeszcze raz w promocji?
-
no szczerze mówiąc, to w epoce dołu demograficznego i wydłużonego bardzo wieku emerytalnego to będzie trudne, ale możesz próbować. Szansą są urlopy macierzyńskie, czasem w ten sposób można zdobyć przyczółek, z którego Cię nie usuną jeśli się sprawdzisz.
-
Ja chciałem być pisarzem, ale z uwagi na to, że państwo nie chce mi za to płacić, to wsadziłem swoje ambicje do szuflady. Brak talentu też odgrywał w tym pewną rolę ;) Ale nauczycielstwo to mój numer dwa, więc w sumie nie przegrałem życia tak do końca