Skocz do zawartości

JACK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O JACK

  • Urodziny 21.05.1977

Informacje

  • Wersja
    FM 2010
  • Klub w FM
    SG Dynamo Dresden
  • Skąd
    Szczecin
  • Płeć
    Mężczyzna

Kontakt

  • Website URL
    http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97

Ostatnie wizyty

6 101 wyświetleń profilu

JACK's Achievements

Junior

Junior (3/15)

3

Reputacja

  1. Po prostu w FM11 możesz sprawić, by drużyna grała dokładnie to, co im nakażesz. Tylko tyle i aż tyle. Do tego layout gry jest bardziej przejrzysty moim subiektywny zdaniem. W FM12 nie grałem.
  2. Ta gra mnie niszczy. Gra zawodników nijak ma się do instrukcji, po ostatnim patchu wszyscy walą z dystansu, pomimo zakazu i ograniczenia ich kreatywności, poruszanie się po boisku to kpina (jakby grali z opaskami na oczach). Zrobiłem już z 10 taktyk, żadna nie działa jak trzeba. Wygląda mi na to, że ten FM to kasa wywalona w błoto, nijak ma się do FM2011, który jest w porównaniu z obecną wersją majstersztykiem.
  3. JACK

    Diablo seria

    Ruszamy o 10-tej w teren? ;)
  4. JACK

    Diablo seria

    Ja się właśnie loguję... Do 23-ciej to ja mogę grać. Max 23.30, ale wtedy następnego dnia nieprzytomny chodzę... jak dziś.
  5. JACK

    Diablo seria

    Robimy ustawkę dzisiaj np. o 20.30? Kto się pisze? Ja tym razem zmienię postać na łowcę demonów, bo barbarzyńcę ma już Guli. Jak się uda, to podciągnę się parę leveli od zera w górę, by nie tym razem nie odstawać w dół ;). Odnośnie stworów, to im więcej jest graczy, tym większa ilość przeciwników staje im na drodze. Tym samym, grając przykładowo w 4-kę, gdy się połowa ekipy będzie ociągać, to można wpaść w konkretne problemy. Czytałem, że na multiplayerze także skarby generowane są dla każdego z graczy osobno, czyli przykładowo każdy może podnieść tę samą kupkę złota, ale nasz eksperyment wykazał, że magiczne przedmioty nam się podczas "zbieractwa"nie powtórzyły... więc wypadałoby się temu dokładniej przyjrzeć. Hawkeye: gra jest bardzo droga, ale czym innym jest nisko oceniać samą jakość gry (bo w żadnym wypadku kiepska nie jest), a co innego jakość gry względem jej ceny, tudzież wrażeń oferowanych osobom nie znającym tej serii. Komentarz dotyczący "piratów" wynika z tego, że widziałem sporo wpisów typu "gra jest do dupy, niedopracowana i singla można przejść w 5-6 godzin" - co jest stekiem bzdur, wynikającym z tego, że skoro kogoś nie stać, to przynajmniej powprowadza innych w błąd.
  6. JACK

    Diablo seria

    Hawkeye: gdzie wyczytałeś takie recenzje? Ja widzę zgoła przeciwne (choćby notę 9.5 na 10.0 na gry-online). Moim zdaniem Diabło III jest prawdziwą perełką i podejrzewam, że gros narzekających to Ci, których boli, że nie mogą pograć w pirata.
  7. JACK

    Diablo seria

    Guliego mam już w znajomych i jak najbardziej piszę się na wspólne granie, więc wszystkich chętnych zapraszam. Kuchar, na jakim poziomie masz te współczynniki? Ja - jako mnich na poziomie 23 - dysponuję: Pancerz - 625 Obrażenia - 192 Ilość życia - 1388
  8. JACK

    Diablo seria

    Napisałem do Ciebie. Mój id to Hardened#2869
  9. JACK

    Diablo seria

    Ja w Szczecinie kupiłem bezproblemowo i bez ciśnienia w MediaMarkt za 179zł. Jestem na 20 levelu Mnicha. Barbarzyńcę w międzyczasie dociągnąłem do 10-go, ale się nie umywa do mnicha więc na razie poczeka na swoją kolej. Gra jest cudnie dopracowana, miodność wybitna, a mnich w akcji zapiera dech w piersiach - to po prostu trzeba zobaczyć (zwłaszcza szybkie pięści)
  10. JACK

    Siłownia

    Krótko = od dobrych tłuszczów się nie tyje, a przykładowo Omega-3 wręcz wspomaga spalanie tłuszczu, stąd warto jeść ryby. Ich niedobór powoduje też obniżenie poziomu testosteronu - konsekwencji chyba opisywać nie muszę. Tyje się od węgli prostych. Jeśli chce się je spożywać, to najlepiej bezpośrednio po treningu/wysiłku, w innych porach są zbędne. Jak nie chcesz tracić mięśni, to potrzebujesz solidnie ćwiczyć, innego wyjścia (poza farmakologią) nie ma i tyle. Gdyby było, reklamy wszystkich cudownych produktów byłyby prawdziwe, a dookoła widziałbyś samych umięśnionych i zgrabnych ludzi, od ćwiczenia 5 minut dziennie, bądź wsunięcia super-proszku. Nie chcesz ćwiczyć dużo, to przynajmniej weź się za konkretne ćwiczenia: siady, martwy ciąg, wyciskanie nad głowę, podciąganie się na drążku. One angażują wiele grup mięśniowych naraz i pobudzają gospodarkę hormonalną do sprawniejszego działania.
  11. Jeśli nie śpieszy Ci się ze sprzedażą, to poczekaj do kolejnych problemów z wypłacalnością Grecji / ew. jej bankructwa. Niestety, do poziomu 3,8-3,9 Euro nie spadało w ciągu ostatnich kilku miesięcy, choć chciałbym.
  12. JACK

    Siłownia

    Ekspertem nie jest, ale czytałem kiedyś opinię człowieka, który zawodowo zajmuje się układaniem treningów, a przede wszystkim diet, że jak komuś trudno zerwać ze smakiem coli, to można śmiało pić dietetyczną, a on sam ponoć pochłania ją w dużych ilościach (do 2l dziennie). Niestety te substytuty również są szkodliwe. W dużych dawkach potrafią wywołać nawet problemy ze wzrokiem. Nie potrafię na szybko przytoczyć badań, ale parę razy czytałem jak się skończyło popijanie takich "nieszkodliwych zamienników". Pomimo braku cukrów powodują ponadto, że organizm reaguje na nie podobnie jak na standardowe cukrowe, tj. zachodzą wahania poziomu glukozy w organizmie. Reasmując: spożywane rzadko (powiedzmy 2-3 szklanki tygodniowo) szkód nie narobią. Większe ilości są szkodliwe. Podstawa to woda, oczywiście nie wynalazki źródlane - by nie wypłukiwać elektrolitów z organizmu, tylko taka o odpowiednio zbilansowanym składzie - łatwo te info wyszukać w sieci.
  13. JACK

    Giełda

    Jeśli nie sprzedałeś akcji, to nie zarobiłeś nic. O 13 % wzrosła wartość, ale Twoim zyskiem będzie to dopiero jak akcje sprzedasz. W swoim czasie notowałem znacznie większe "zyski" na Tauronie, wszystko nagle momentalnie pierdyknęło i tyle z "zysków" było. Na CDRed na przestrzeni ostatnich paru miesięcy rozliczyłem 3 dobre transakcje, kolejno zysku: 10%, 10%, 8% i dopiero to jak dla mnie był dobry zarobek.
  14. JACK

    Piwo to nasze paliwo

    A co z wodą używaną do produkcji, ona może stanowić o różnicy, to po pierwsze. Drugi czynnik to wrodzona polska skłonność do szukania "chytrych" oszczędności, by się wykazać. Nikt tak nie potrafi przyciąć na surowcach jak nasi spece. Trzecia kwestia to zarazem najszerszy aspekt, bo dotyczy podejścia koncernów do różnych rynków: na zachodnie (gdzie konsumenci) sa bardziej wyrobieni, idą produkty składowo nieco inne, choć pod tą samą marką, na wschodnie (przykładowe języki na etykiecie: polski, węgierski, rumuński, rosyjski) rusza drugi sort. To są fakty, rozmawiałem z osobami zajmującymi się audytami w międzynarodowych koncernach i oddziałach takowych w różnych krajach, to nie jest w branży żadną tajemnicą. Niekoniecznie te trzecie musi dotyczyć branży piwnej, ale byłbym ostrożny z klasyfikacją różnic jako urban legend.
  15. JACK

    Piwo to nasze paliwo

    Wczoraj wypiłem Koreba korzennego i żywego (niefiltrowane) - były na objazdowym jarmarku, który zawitał do marketu. Smak mnie wręcz zwalił z nóg, dokupiłem 6 (cena 6 zł mnie nie odstraszyła), dalsze wrażenia za jakiś czas. Smaki bardzo oryginalne, nieporównywalne z niczym, jednocześnie pieszczące podniebienia jak żadne piwo dotychczas. Poezja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...