Skocz do zawartości

CancuN

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 350
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez CancuN

  1. 9.10.15 Sytuacja reprezentacji Czech na dwa mecze przed końcem eliminacji jest nie do pozazdroszczenia. Nie tylko musimy wygrać oba spotkania, ale też musimy liczyć na potknięcie się rywali, co może okazać się niemożliwe. W dziewiątej kolejce zmagań jedziemy na Islandię, by zmierzyć się solidnością. Islandia jest o krok od zapewnienia sobie awansu, jednak będziemy robić wszystko, by im te plany popsuć. Musimy! Warto też dodać, że od poprzedniego meczu samodzielnym rekordzistą w liczbie występów w narodowych barwach jest Petr Cech, który wyprzedził Karela Poborskyego. Spodziewamy się wyrównanego meczu, ale liczymy na podobny rezultat, jaki miał miejsce w pierwszym spotkaniu tych ekip, gdzie wygraliśmy trzema bramkami. Już na samym początku warto napisać, że w obu ekipach zabrakło podstawowych bramkarzy. Zarówno Haldorsson, jak i Petr Cech są obecnie kontuzjowani. Daje to szansę pokazania się rezerwowym, ale równie dobrze może przysporzyć sporych kłopotów. Jeśli chodzi o widowisko, to tak jak się tego spodziewaliśmy, od pierwszych minut było wyrównane. Obie ekipy próbowały tworzyć sobie sytuacje strzeleckie, ale nie wychodziło im to najlepiej. Na pierwszego gola trzeba było czekać ponad dwadzieścia minut, kiedy to na strzał z dystansu zdecydował się Zmrhal i pokonał Runarssona. Świetna informacja! Kilka minut później rywale doprowadzają do remisu, a cios zadaje nam mój zawodnik z Fiorentiny Kjartansson. Po kolejnych kilku minutach z boiska wylatuje Pavelka. Sędzia moim zdaniem sporo przesadził, no ale taki jest już ten sport. Stanislav Tecl wszedł na boisko po zmianie stron za Nespora. Piłkarz Jablonca potrzebował zaledwie dziewięćdziesiąt sekund, by przełożyć swój występ na brameczkę. Znów prowadzimy! Niespełna kwadrans później Tecl po raz drugi znajduje drogę do siatki rywali. Świetna zmiana, miałem nosa! Pięć minut przed końcem meczu szanse się wyrównały, gdyż z boiska wylatuje Laxdal. Islandia do samego końca walczyła o kolejną bramkę, jednak nie udało się jej to. Finalnie wygrywamy i znacząco poprawiamy swoją sytuację, a dodatkowo pomaga nam Łotwa, która wygrywa z Turcją! T. Vaclik, P. Kaderabek, M. Suchy, M. Holek, D. Limbersky, D. Pavelka, V. Darida (71' D. Kolar), J. Zmrhal (71' T. Horava), J. Sural, L. Krejci, M. Nespor (45' S. Tecl) Eliminacje ME, grupa A [9/10] Laugardalsvollur w Rejkiawiku, 9522 widzów Islandia - Czechy 1:3, [Vidar Orn Kjartansson 28' - Jaromir Zmrhal 24', Stanislav Tecl 47' 60'] mom: Stanislav Tecl "8.7" Inne wyniki w grupie: Kazachstan - Holandia, 1:1, [T. Nuserbaev 42' - M. Depay 8'] Turcja - Łotwa, 0:1, [E. Visnakovs 90'+3(k)] Sytuacja w grupie: 1. Holandia [18] 2. Islandia [16] 3. Czechy [15] 4. Turcja [14] 5. Łotwa [7] 6. Kazachstan [5]
  2. 4.10.15 Ostatni mecz przed wyjazdem na ostatnie mecze eliminacji do Mistrzostw Europy rozegramy z AS Romą. Rok temu ekipa Wojciecha Szczęsnego była nad nami, a tym razem są dopiero na ósmym miejscu. Ja wiem, że sezon dopiero nabiera rozpędu, ale słabsza dyspozycja może o czymś świadczyć. Tak czy siak, szykowałem się na zacięty pojedynek, w którym tylko detale mogą zdecydować o tym, kto wygra. Mecz był niezwykle ciekawy. Działo się sporo pod jedną, jak i drugą bramką. Oba zespoły postawiły na ofensywną grę, ale nie zapominały też, jak ważna jest defensywa. Wyglądało to komicznie, gdyż drużyna dzieliła się na piłkarzy, którzy non toper atakowali i na tych, co tylko bronili. W środku pojawiała się zatem spora dziura, co było świetnym momentem do rozpoczęcia kontry. Jeszcze przed przerwą wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie za sprawą bardzo dobrej dyspozycji Sigurdssona. Islandczyk najpierw uderzył po podaniu któregoś z kolegów, natomiast chwilę później pięknie przymierzył z rzutu wolnego. Roma się na nas rzuciła, ale wystarczyło im sił na zaledwie jednego gola Doumbii już pod sam koniec meczu. Wygrywamy bardzo ważne zawody i notujemy kolejne zwycięstwo. W lidze prezentujemy zaskakująco dobrą formę i obyśmy ją utrzymali jak najdłużej. M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, H. Milic, G. Sigurdsson, M. Badelj, B. Valero, F. Bernardeschi, D. Rotariu, W. Ben Yedder (90' K. Babacar) Serie A [7/38] Olimpico w Rzymie, 43406 widzów [8] AS Roma - [2] Fiorentina 1:2, [Seydou Doumbia 83' - Gylfi Sigurdsson 23' 38'] mom: Gylfi Sigurdsso "9.0"
  3. 27.09.15 Atalanta nie jest w tej chwili rywalem dla mocniejszych zespołów. Słania się gdzieś w odmętach tabeli i liczy na cud. Ten cud dzisiaj jednak nie nadszedł, choć przez ponad godzinę utrzymywał się bezbramkowy remis. Jednak dosłownie w ciągu dwóch minut, dwukrotnie ukąsiliśmy i przyjezdni już się nie podnieśli. Nie był to może porywający mecz, jednak zakończył się on naszym sukcesem. Warto dodać, że dzisiaj zobaczyliśmy zupełnie inną Fiorentinę, gdyż szansę dostali zawodnicy rezerwowi. B. Costil, N. Tomovic, F. Roncaglia, D. Astori, H. Milic, M. Vecino, B. Valero (45' G. Sigurdsson), J. Briliante, A. Najar, D. Rotariu, V.O. Kjartansson (45' K. Babacar) Serie A [6/38] Artemio Franchi we Florencji, 34638 widzów [2] Fiorentina - [15] Atalanta 2:0, [Facundo Roncaglia 66', Dorin Rotariu 67'] mom: Nenad Tomovic "8.3" 1.10.15 Październik rozpoczynamy spotkaniem w ramach drugiej kolejki Ligi Europy. Podobnie jak rok wstecz, musimy gonić rywali, którzy uciekli nam po pierwszej kolejce, którą przegraliśmy. Dzisiaj będziemy mierzyć się z turecką Kasimpasą, więc rywalem jak najbardziej do pokonania. Wręcz nawet taki jest przymus, by chcieć walczyć o wyjście z grupy. Mecz sam w sobie rozczarował. Dużo było przypadku, my naciskaliśmy, a rywale tylko i wyłącznie skupiali się na wykopywaniu futbolówki. Widowisko mniej niż przeciętne, ale udało nam się mimo wszystko strzelić dwa gole i zainkasować pełną pulę. Dobrze że tak się stało, gdyż po prostu wracamy do gry! M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, M. Alonso, B. Valero (45' F. Chiesa), M. Badelj, E. Andersson, F. Bernardeschi, G. Sigurdsson, K. Babacar Liga Europy, grupa B [2/6] Artemio Franchi we Florencji, 36887 widzów Fiorentina - Kasimpasa 2:0, [Khouma Babacar 4', Davide Astori 55'] mom: Davide Astori "8.5" Drugi wynik w grupie: Aston Villa - Athletic, 0:0
  4. 20.09.15 Udinese dobrze weszło w sezon i po trzech kolejkach znajdowało się na piątej lokacie. Miałem więc wrażenie, że czeka nas trudny mecz. Sytuacja na boisku jednak zweryfikowała moje myśli. Federico Bernardeschi idzie ewidentnie w ślady Tello i w pojedynkę załatwił nam banalne trzy punkty. Włoch strzelił dzisiaj hat tricka, a skompletował go po samodzielnie wywalczonej jedenastce, którą też perfekcyjnie wykonał. Udinese miało swoje dwie minuty, jednak Gabriel SIlva nie wykorzystał karniaka, gdyż fantastycznie spisał się Perin. W lidze idziemy jak burza! M. Perin, S. Corchia, D. Vida, D. Astori, H. Milic, B. Valero, M. Badelj, R. Meireles, F. Bernardeschi, D. Rotariu, W. Ben Yedder Serie A [4/38] Artemio Franchi we Florencji, 34343 widzów [2] Fiorentina - [5] Udinese 3:0, [Federico Bernardeschi 1' 47' 71'(k)] mom: Federico Bernardeschi "9.6" 23.09.15 Po takich spotkaniach Palermo wydawało się kolejnym kopciuszkiem do pokonania. Sytuacja jednak pokazała, że przez dziewięćdziesiąt minut meczu nie potrafiliśmy sforsować zasieków defensywnych i musieliśmy dzielić się punktami. Ważną informacją z tego spotkania jest oficjalny debiut w naszych barwach dla Vaclava Cernego, który zastąpił samego Sigurdssona. Szkoda jednak, że w debiucie nie przyczynił się do zmiany wyniku. O tym, że mieliśmy sporego pecha może jeszcze świadczyć nagroda dla zawodnika meczu dla bramkarza Palermo. M. Perin, S. Corchia, D. Vida, R. Vlaar, M. Alonso, B. Valero, M. Badelj, E. Andersson, F. Bernardeschi (45' W. Ben Yedder), G. Sigurdsson (45' V. Cerny), K. Babacar Serie A [5/38] Renzo Barbera - La Favorita w Palermo, 24132 widzów [12] Palermo - [2] Fiorentina 0:0 mom: Stefano Sorrentino "8.0"
  5. 13.09.15 W ramach trzeciej kolejki ligowych zmagań udajemy się do Neapolu, na spotkanie z drużyną Polaków, czyli Napoli. Będzie to trudne zadanie, ale wierzę, że podtrzymamy świetną passę spotkań bez porażki i dzisiaj również uprzykrzymy życie rywalom. Tak się jednak nie stało, bowiem rywal sam sobie uprzykrzał życie. Nie robił nic, by w pierwszej odsłonie zatrzymać moich podopiecznych, dzięki czemu jeszcze przed zmianą stron wiadomy był zwycięzca. Szkoda, że w drugiej odsłonie bramki już nie padły, bowiem wszystko zapowiadało się świetnie. Wygrywamy cztery do jaja, spychając przeciwnika do rangi dna i metra mułu. Świetny występ wszystkich graczy Fiorentiny którzy pokazali, co jest ich celem na obecne rozgrywki. M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, H. Milic, G. Sigurdsson, M. Badelj, B. Valero (68' E. Andersson), F. Bernardeschi, D. Rotariu, K. Babacar Serie A [3/38] San Paolo w Napoli, 43574 widzów [?] Napoli - [?] Fiorentina 0:4, [Khouma Babacar 17' 28', Federico Bernardeschi 24', Davide Astori 45'+3] mom: Federico Bernardeschi "9.2" 17.09.15 Po dobrym występie w Neapolu, do Bilbao jechaliśmy pełni nadziei na udaną inaugurację Ligi Europy. Grupę mamy ciekawą i jak najbardziej do przejścia, jednak chciałbym uniknąć problemów, których sami sobie narobiliśmy choćby w zeszłym sezonie, gdzie po fatalnym pierwszym meczu musieliśmy gonić rywali. Tym razem jednak nie było inaczej i mimo dobrej gry i nawet prowadzenia, finalnie oddajemy pole bitwy zawodnikom z Kraju Basków i przegrywamy. Wielka szkoda straconych punktów, ale nie potrafiliśmy do końca utrzymać należytej koncentracji, przez co wyjeżdżamy z pustymi rękami. M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, M. Alonso, B. Valero, M. Badelj, E. Andersson, F. Bernardeschi, G. Sigurdsson, K. Babacar Liga Europy, grupa B [1/6] San Mames w Bilbao, 51459 widzów Athletic - Fiorentina 3:2, [Kike Sola 7', Iker Muniain 74', Inigo Ruiz de Galarreta 81' - Gylfi Sigurdsson 20'(k), Federico Bernardeschi 53'] mom: Iker Muniain "9.0" Drugi wynik w grupie: Kasimpasa - Aston Villa, 0:3, [M. Nespor 5', B. Natkho 45'+1, M. Dąbrowski 90']
  6. 7.09.15 Chwilę później, już na czeskiej ziemi rozegrać musimy kolejny, bardzo trudny pojedynek. W meczu z Turcją musimy wygrać, jeśli dalej mamy się liczyć w tych eliminacjach. Wygrana pozwoli nam przeskoczyć rywala, co jest niezbędnym krokiem do wywalczenia awansu na wielki turniej. Problemów kadrowych jednak ciąg dalszy i w tym momencie dysponujemy już niespełna dwudziestoma zdrowymi piłkarzami. Dramat! Tak czy siak podchodziliśmy do wyzwania pełni wiary i nadziei w końcowy sukces. Mecz zaczął się dla widzów bardzo dobrze. Novak fauluje w naszym polu karnym i Selcuk Inan wykorzystuje jedenastkę. Moi piłkarze postawieni pod ścianą szybko rewanżują się, wykorzystując dokładne dośrodkowanie z prawej flanki. Dogrywa Gebre Selassie, a strzela Kaderabek, który dzisiaj zmuszony jest zagrać na skrzydle, ale robi to perfekcyjnie. W dwudziestej piątej minucie Novak daje rywalom drugiego karniaka! Beznadziejny występ środkowego obrońcy! Jednak ani jednak, ani druga ekipa nie zamierza kalkulować i znów po chwili doprowadzamy do remisu. Tym razem na liście strzelców pojawia się Jiracek. Zaraz po upływie godziny Turcy oddają nam co nasze, również powodując rzut karny. Do piłki podchodzi Pavelka i pewnym uderzeniem daje nam prowadzenie. Sekundy później Semih Kaya wyrównuje... Co za mecz! Więcej bramek już nie padło i jak okazuje, ten remis może być dla nas kulą u nogi. Filip Novak dostał ostatni raz ode mnie powołanie do kadry. To jak dzisiaj zagrał, to jeden wielki skandal! P. Cech, T. Gebre Selassie, O. Mazuch, V. Prochazka, F. Novak (45' J. Brabec), D. Pavelka, V. Darida, P. Jiracek, P. Kaderabek, M. Vydra, M. Nespor (45' T. Pekhart) Eliminacje ME 2016, grupa A [8/10] Letna w Pradze, 20374 widzów Czechy - Turcja 3:3, [Pavel Kaderabek 11', Petr Jiracek 29', David Pavelka 64'(k) - Selcuk Inan 8(k) 25(k), Semih Kaya 66'] mom: Selcuk Inan "8.8" Inne wyniki w grupie: Holandia - Islandia, 2:3, [J. Clasie 16', M. Depay 35' - V.O. Kjartansson 73', A. Finnbogason 79', S. Ottesen 83'] Łotwa - Kazachstan, 3:0, [O. Klava 45', A. Rudnevs 58'(k), V. Gutkovskis 79'] No więc tak... Mamy do rozegrania jeszcze dwie kolejki. Do Holandii w tej chwili tracimy pięć punktów, do Islandii - cztery, a do Turcji - dwa. Ten remis i wygrana Islandczyków mocno komplikuje naszą sytuację. Z Islandią jeszcze zagramy, ale musimy liczyć na ich oba potknięcia w ostatnich meczach, bo inaczej będzie kiszka!
  7. Zaraz po meczu wyjechałem na kolejne zgrupowanie reprezentacji Czech. Przede mną najtrudniejsze wyzwanie, z jakim przyszło mi się do tej pory mierzyć. Walczymy z trzema innymi ekipami o jedno miejsce za plecami Holandii, a właśnie z nią między innymi przyjdzie nam zagrać i to na wyjeździe. Po niemrawym początku eliminacji idzie nam już lepiej, ale do pełni szczęścia potrzebujemy jeszcze trochę punktów. Holandia jest jednak murowanym faworytem do zwycięstwa, zarówno w tym spotkaniu, jak i w całych eliminacjach. Coś czuję, że rywale znów nam odjadą i o wszystkim zadecydują ostatnie, bezpośrednie mecze. Wśród powołanych znów mamy kilka nowych nazwisk. Muszę rotować składem ze względu na mnożące się kontuzje, ale i lepszą formę tych, których zabieram od tych, których zostawiam w domu. 4.09.15 Także czego spodziewam się po tym spotkaniu z Holandią? Na pewno ambitnej gry. Jeśli przegramy po walce, to będzie w miarę ok, natomiast jeśli damy się poskromić jak zwierzaki w cyrku, to będzie źle. Musimy powalczyć, a cel to przynajmniej remis. Jeśli wygramy, to będzie to sensacja, natomiast jeśli przegramy, to będę zły. W tej chwili nie ma już przebacz i każda strata punktów może być na wagę złota... tzn przepustki na Mistrzostwa Europy. Oczywiście po wysłaniu powołań pojawiły się dodatkowe urazy, także kadra praktycznie z doby na dobę wyglądała inaczej. Od pierwszego gwizdka przeważała Holandia, a my mieliśmy jedynie sporadyczne momenty, kiedy przekraczaliśmy z piłką połowę boiska. Sytuacja może się jednak zmienić od dwudziestej minuty, gdyż Daley Blind wyleciał z murawy za drugi żółty kartonik. Sędzia był jednak nawiedzony, gdyż praktycznie nie chował kartek do kieszeni. Drugi żółty i w konsekwencji czerwony kartonik obejrzał również i nasz piłkarz. Kubista wylatuje jeszcze przed trzydziestą minutą. Zaraz po zmianie stron wylatuje również Nigel De Jong. Sędzia to parodia! W całym meczu nie zobaczyliśmy bramek. Byliśmy za to widzami przecudownego sędziowania jakiegoś kretyna, który całkowicie zabił widowisko. Nic dziwnego, bo praktycznie każdy kontakt z rywalem kończył się żółtym kartonikiem. Bezbramkowy remis daje nam punkt i jest to jedyna pozytywna wiadomość tego wieczoru. P. Cech, P. Kaderabek, J. Brabec, V. Prochazka, F. Novak, V. Kubista, T. Horava, V. Darida, J. Kopic, M. Vydra (45' D. Kolar), M. Nespor (45' T. Pekhart) Eliminacje ME 2016, grupa A [7/10] Amsterdam ArenA w Amsetrdamie, 52960 widzów Holandia - Czechy 0:0 mom: Vaclav Prochazka "8.2" Wyniki pozostałych spotkań w grupie: Islandia - Łotwa, 3:0, [K. Sigborsson 33' 74', A. Gunnarsson 79'] Kazachstan - Turcja, 0:2, [O. Sahan 28', H. Altintop 76']
  8. 26.08.15 Sezon ligowy rozpoczynamy tydzień po wspaniałym zwycięstwie nad Juventusem w Superpucharze Włoch. Taki zastrzyk dobrej energii na samym początku może nam tylko pomóc. Cel na obecne rozgrywki zdefiniowałem wraz z zarządem i będziemy starać się o bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Na pierwszy ogień idzie Bologna. Mając w pamięci końcówkę zeszłych zmagań, nastawiłem dzisiaj zespół na ostrożną grę z tyłu i wychodzenie szybkimi kontratakami. Od samego początku było jednak bardzo ciężko. Rywale postawili w bramce autobus i sami również grali z kontry. Na taką nadzialiśmy się już w jedenastej minucie, gdzie Destro ładnie wykończył akcję i dał miejscowym prowadzenie. Próbowaliśmy wszystkiego, jednak szczelna defensywa rywala dała się przełamać dopiero po trzydziestu minutach. Wrzutki nie działały, więc na uderzenie z dystansu zdecydował się Andersson i mamy premierowego gola zarówno tego sezonu, jak i tego młodziutkiego pomocnika w naszej drużynie. Pięknie wchodzi w wielki futbol! Od tego czasu do przerwy pozostał niespełna kwadrans, a mimo to zdążyliśmy strzelić jeszcze dwa gole. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Bernardeschi, który najwyraźniej idzie w ślady zeszłorocznego wyczynu Tello. Po zmianie stron poziom widowiska zmalał. Dopiero pod sam koniec drugiej części, rzut karny wykorzystał Rotariu, natomiast chwilę później Astori zanotował samobója. Był to rykoszet, przy którym broniący dzisiaj Costil nie miał szans na skuteczną interwencję. Tak czy siak bierzemy odwet na rywalu i doskonale wchodzimy w drugi sezon mojej pracy we Florencji. B. Costil, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, M. Alonso, B. Valero, M. Badelj, E. Andersson, F. Bernardeschi (82' N. Vlasic), G. Sigurdsson (82' D. Rotariu), K. Babacar (82' V.O. Kjartansson) Serie A [1/38] Renato Dall'Ara w Boloni, 32469 widzów [?] Bolognia - [?] Fiorentina 2:4, [Mattia Destro 11', Davide Astori 84'(sam) - Erik Andersson 32', Federico Bernardeschi 40' 45'+2, Dorin Rotariu 83'(k)] mom: Federico Bernardeschi "9.1" 29.08.15 Zaledwie trzy dni później już musimy rozgrywać kolejkę numer dwa. Tym razem na własnych śmieciach podejmiemy Cagliari, które w pierwszym meczu wygrało. Zapowiadał się dobry pojedynek, ale taki niestety nie był. Doszliśmy jednak do momentu, kiedy mimo braku dobrej dyspozycji w ofensywie i tak wygrywamy mecz. Już w piętnastej minucie swoją szansę wykorzystał Babacar i jak się później okazało, ustalił tym zwycięzcę. Mieliśmy sporo pecha, bo to słupek, to poprzeczka, to jakiś obrońca wybijał z linii bramkowej. No cóż, najważniejszy cel został jednak osiągnięty i po dwóch spotkaniach mamy komplet punktów. Oby tak dalej! M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori, H. Milic, G. Sigurdsson (45' E. Andersson), M. Badelj, B. Valero, F. Bernardeschi (42' N. Vlasic), D. Rotariu, K. Babacar (77' V.O. Kjartansson) Serie A [2/38] Artemio Franchi we Florencji, 34084 widzów [?] Fiorentina - [?] Cagliari 1:0, [Khouma Babacar 15'] mom: Khouma Babacar "8.0"
  9. @Fenomen Nikola Vlasic 15.08.15 Tak jak już pisałem, pierwszym meczem o stawkę będzie Superpuchar Włoch. Termin rozgrywania takiego pojedynku nie jest może najlepszy, no ale trzeba. Naszym przeciwnikiem będzie Juventus Turyn, czyli zeszłoroczny mistrz Serie A i ogólnie chyba najmocniejsza ekipa z Włoch. Ich najważniejszymi transferami są zakupy Angela Correi, Michaela Bradleya i Jordana Veretouta, natomiast nikogo nie stracili! Będzie ciężko, ale w związku z tym, że sezon jeszcze się nie zaczął, ciężko określić obecną formę klubu. Sparingi nie są i nigdy nie były odpowiednim tego wyznacznikiem. Wystawiamy najmocniejszy skład i po cichu liczymy na zwycięstwo, choć to będzie ciężkie zadanie. No i stało się! Wystarczyło dziesięć minut, by piękną akcję wykreował nam Rotariu, podał do wychodzącego z głębi Sigurdssona, a ten załadował do praktycznie pustej bramki. Zdezorientowany Buffon był już w tym momencie bez szans na skuteczną interwencję. Stara Dama próbowała odrobić zaległości bramkowe, jednak przed przerwą się to nie udało. Groźne strzały oddawał nie tylko Higuain, ale Dybala i Correa, który może w tym sezonie zrobić im różnicę. Tak czy siak, po pierwszej połowie to my byliśmy o krok od tytułu. Na drugą odsłonę mamy już historyczną zmianę. Andersson wchodzi w miejsce swojego mentora Valero, który dzisiaj nie prezentował się najlepiej. Cztery minuty po zmianie stron Juventus ratują dwaj boczni obrońcy. Monreal jako asystent, a w roli egzekutora Daniel Alves i mamy remis. Nieco ponad dwadzieścia minut przed końcem, w roli głównej pokazał się Bernardeschi. Nie byłoby jednak bramki gdyby nie fantastyczny przegląd pola Gylfiego. Po raz pierwszy w tym zespole wystawiłem go na środku bloku pomocy i już zapisał na swoim koncie bramkę i asystę. Piękny debiut! Chwilę przed końcowym gwizdkiem Correa doprowadza do wyrównania. Wielka szkoda, gdyż mieliśmy już rywala na widelcu. Jednak Juventus także przekonał się, co to znaczy siła zespołu. Rotariu pociągnął lewą flanką, huknął z dystansu i nie trafił w bramkę. Akcję zamykał jednak Bernardeschi, który po raz drugi wylądował na liście strzelców i znów dał nam prowadzenie! Co za końcówka spotkania! Przeciwnik się jeszcze na nas rzucił, ale nic mu to nie dało. W takich okolicznościach wygrywamy swój drugi tytuł! Pięknie wchodzimy w ten drugi sezon mojej pracy z Fiorentiną. Zwycięstwo smakuje wybornie, tym bardziej, że zostało odniesione nad niezwykle trudnym do pokonania zespołem. Superpuchar Włoch wraca do Florencji po dziewiętnastu latach przerwy! M. Perin, S. Corchia, R. Vlaar, D. Astori (74' D. Vida), M. Alonso, G. Sigurdsson, M. Badelj, B. Valero (45' E. Andersson), F. Bernardeschi, D. Rotariu, K. Babacar (74' W. Ben Yedder) Superpuchar Włoch Olimpico w Rzymie, 70634 widzów Juventus - Fiorentina 2:3, [Daniel Alves 49', Angel Correa 87' - Gylfi Sigurdsson 10', Federico Bernardeschi 69' 88'] mom: Federico Bernardeschi "9.1
  10. Z kronikarskiego obowiązku należy jeszcze wspomnieć o rozegranych sparingach. Rywale byli z różnych półek, ale o to chodziło. Nowi zawodnicy poznawali zespół, ale świetnie i szybko się do niego wprowadzili, dając mi przy tym dużo radości. Błysnął Najar, Vlasic i Andersson, a więcej niż solidnie zagrał Valero. Oczywiście bramki nie są najważniejszym wyznacznikiem. Proszę sobie wyobrazić, że nie było meczu, w którym mielibyśmy mniej, niż trzykrotnie większą liczbę szans niż rywal. To było bardzo budujące i można dzięki temu z optymizmem patrzyć w przyszłość. Dodam jeszcze, że wraz z zarządem ustalone było, że nasz cel na ligę pozostaje bez zmian, a więc europejskie puchary. Ja jednak widząc zespół postanowiłem powalczyć o Ligę Mistrzów, o czym poinformowałem "górę". vs Millonarios (w), 0:4, [K. Babacar, N. Vlasic, D. Vida, D. Rotariu] vs Amiens SC Football (w), 0:6, [N. Vlasic, M. Badelj, K. Babacar, B. Valero, A. Najar 2x] vs Sporting (d), 1:1, [B. Valero] vs Toronto FC (w), 0:4, [F. Bernardeschi, D. Rotariu 2x, B. Valero] vs Olympiakos (d), 2:1, [G. Sigurdsson, M. Badelj] vs Santarcangelo (w), 0:4, [G. Sigurdsson, A. Najar, K. Babacar, D. Bisoli(sam)] Z wyników mogę więc być zadowolony. Zespół pokazał się z dobrej strony i jak już wspomniałem, kreował sobie sporą liczbę sytuacji. Nowi zawodnicy weszli z buta do drużyny i będą stanowić o jego sile. Już się nie mogę doczekać pierwszych spotkań o stawkę, a rozpoczniemy sezon z wysokiego "C", meczem o Superpuchar Włoch przeciwko Juventusowi.
  11. @Fenomen - Zobacz i oceń No i teraz to, na co wszyscy czekaliśmy. Wzmocnienia! Muszę powiedzieć, że główną uwagę skupiłem na pozycjach, które tego wymagały. Dodatkowo, dokoptowałem do zespołu kilka nazwisk z rezerw i jestem bardzo zadowolony z posiadanej kadry. Przede wszystkim wzrosła jakość piłkarzy i zwiększyła się rywalizacja o miejsce w pierwszej jedenastce. Kogo kupiłem? Marcos Alonso (24l./Hiszpania) <- 8,5 mln € z Chelsea Wychowanek Realu Madryt, który sporą część swojej kariery spędził na angielskich boiskach. Należy również dodać, że jest to też jego druga przygoda z naszym klubem, w którym występował już w sezonie 2013/14. Należy pamiętać, że jego umiejętności w świecie realnym poszły niesamowicie w górę i tutaj nie jest takim kozakiem. Owszem, może się rozwinąć, ale najważniejsze, że prywatnie jestem fanem jego talentu i będzie dla mnie ważnym zawodnikiem. W sparingach pokazał się z dobrej strony i chyba już wygryzł Milica. Lewy obrońca ma usposobienia ofensywne, co cenię na tej pozycji. Będzie przydatny na długie lata i jestem przekonany, że mocno nam pomoże. Cena za niego była promocyjna, tym bardziej, że przecież w Anglii za swoich piłkarzy kluby chcą gigantyczne sumy. Osiem i pół miliona nie zostanie wydane w błoto! Benoit Costil (28l./Francja) <- 6,25 mln € ze Stade Rennais FC Długo zajęło mi znalezienie następcy Tatarusanu, jako drugiego bramkarza w ekipie. Chciałem kogoś o dobrych umiejętnościach, niezbyt drogiego i przede wszystkim taniego w utrzymaniu. Miałem na oku kilku zawodników, ale ostatecznie wybór padł na Costila. Kiedyś mówiło się, że będzie to bramkarz światowej klasy. Coś jednak po drodze poszło nie tak i zamiast gry np w PSG, spędził swoją karierę w klubach słabszych, wszystkich z Francji. Jest to zatem jego pierwszy wyjazd z ojczyzny i miejmy nadzieję, że dobrze go zapamięta. W sparingach grał pół na pół z Perinem i prezentował się równie dobrze, także swoje minuty na pewno dostanie. Myślę, żeby rozdzielić ich obowiązki na ligę i rozgrywki pucharowe, ale jak to będzie, to zobaczymy. Tak czy siak, mam teraz dwóch solidnych golkiperów. Gylfi Sigurdsson (25l./Islandia/29/6a) <- 20,5 mln € ze Swansea Kiedy już wiedziałem, że zatrzymanie Tello raczej się nie uda, rozważałem wiele opcji na jego zastąpienie. Szukałem zawodnika bardzo kreatywnego, potrafiącego strzelić kilka bramek, jak i kogoś, kto wejdzie w buty Tello i będzie równie przydatny ekipie. Wybór padł na jednego z ulubionych moich zawodników. Cenię Gylfiego za pomysły, którymi dzieli się na boisku z kolegami. Za jego fantastyczne podania, rzuty wolne i chęć do gry. Islandczyk będzie występował na lewym skrzydle, ale równie dobrze może zagrać na środku drugiej linii obok Valero. Oj, już mi ślinka leci na samą myśl dwóch takich techników obok siebie. Cena nie była zbyt wygórowana ale wszystko dlatego, że walijska ekipa w zeszłym sezonie spadła do Championship. Dla wychowanka Breidablika jest to drugi tak poważny klub w karierze, oczywiście po Tottenhamie. Sebastien Corchia (24l./Francja/2/0a) <- 9 mln € z LOSC Lille Na prawej obronie, choć występował tam Tomovic, mieliśmy sporą lukę. Bardzo chciałem mieć typowego gracza dla tej pozycji, dlatego dość sługo szukałem kogoś odpowiedniego. Miał być to piłkarz młody, perspektywiczny, ale jednocześnie będący już na wysokim poziomie. Nie chciałem oszczędzać, jednak zaledwie dziewięć milionów Euro za Francuza, to kolejna perełka z działu promocji. Tak samo jak dla Costila, będzie to jego pierwszy zagraniczny klub i liczę, że się sprawdzi. Ba, jestem nawet tego pewien! Prawa flanka defensywy właśnie dostała potężny zastrzyk jakości i gościa, który powinien spędzić we Florencji wiele grubych sezonów. Vidar Orn Kjartansson (25l./Islandia/9/2a) <- 6,5 mln € z Malmo FF Pewnie się zastanawiacie, dlaczego zdecydowałem się na transfer "no name" do takiego klubu. Otóż w swojej dotychczasowej karierze był super strzelcem Valerengi i później dobrze radził sobie w Szwecji. Niestety nie wiem, jak sobie u nas radzi, gdyż zaraz po zakupie doznał urazu, który wykluczył go z okresu przygotowawczego. Za niedługo wróci i coś mi się wydaje, że da nam sporo uśmiechu. Jeśli nie, to przecież się nie potnę. Wielka niewiadoma, a zarazem może ktoś, kogo właśnie odkryję. Nigdy wcześniej go nie kupowałem a "17" w wykańczaniu akcji może coś znaczyć... Ten transfer biorę na swoje barki. Albo będę za niego przepraszał, albo będą mnie w klubie nosić na rękach, taką mam umowę z zarządem! Domagoj Vida (26l./Chorwacja/31/1a) <- 11 mln € z Dynama Kijów Chorwat to prawdziwy twardziel i gość, który z miejsca może zostać liderem formacji defensywnej. Do tej pory w Europie niedoceniany, bo przecież czym jest gra dla Dynama Kijów. Jest on przy okazji podstawowym zawodnikiem Chorwackiej kadry, a u nas dołączy do sporej kolonii swoich rodaków. Domagoj jest jeszcze przy okazji młodym piłkarzem, który będzie grał długo i miejmy nadzieję, że właśnie u nas w zespole. Jest to zakup w celu wzmocnienia środka obrony, skąd odeszło kilku piłkarzy. Może czasami na boisku zachowuje się nieco elektrycznie, jednak powinien być dla nas podporą. Erik Andersson (18l./Szwecja/5/0u-21) <- 2,4 mln € z Malmo FF Jak widać czasu w Szwecji nie marnowałem. Ale właśnie, tak tak! Przed państwem przyszły lider środka pola. Gość, który ma zostać następcą Valero, a już teraz jest przymierzany do gry w pierwszym składzie. W sparingach pokazał dojrzałość i przede wszystkim przecudne, przeszywające linię obrony idealnie skrojone podania! To, co potrafi zrobić z piłką przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wraz z Valero i Badeljem stworzyli idealny tercet środka pola! Możecie mi nie wierzyć, ale jestem zachwycony tym zawodnikiem. Walkę o jego podpis wygrałem z Realem Madryt, Barceloną i Juventusem! To mówi samo za siebie, jaki tam drzemie potencjał. Jeśli miałbym teraz przewidzieć jego przyszłość, to walę w ciemno, że będzie to top 3 środkowych pomocników na świecie! Nie nie przesadzam! Podniecenie jego talentem to jedno, a jego gra to drugie. Bardzo liczę na to, że już niebawem odpłaci się za zaufanie. Wissam Ben Yedder (25l./Francja/3/0u-21) <- 11,25 mln € z Sevilli Czy widzicie tą cenę? Czyż nie jest to kolejna perełka wyłapana na wyprzedaży? Ben Yedder, to napastnik może nie światowej klasy, ale potrafiący położyć na łopatki niejedną defensywę na świecie. Nie jest typową jedenastką, nie jest zawodnikiem wysokim i dobrze czującym się w walce w powietrzu, ale jest to snajper pełną gębą. W Tuluzie zrobił taką furorę, że kupiła go Sevilla. Tam może nie błyszczał, ale robił swoje, na co również liczę i tu. Będzie walczył z Babacarem i miano pierwszego z napastników, a kto wie, czy czasem nie wyjdzie obok niego. Pomysłów jest sporo, póki co w sparingach nie pokazał się z najlepszej strony, ale Włochy powinny być idealnie do niego skrojoną ligą. Tak, jestem na tak jeśli chodzi o jego markę. Do pierwszej drużyny włączyłem jeszcze: Gilberto (22l./Brazylia) - prawy obrońca Andy Najar (22l./Honduras/31/2a) - zeszłoroczny transfer po rocznym pobycie w Anderlechcie Nikola Vlasic (17l./Chorwacja/2/0u-21) - z zespołu juniorskiego Za tych zawodników zapłaciłem łącznie 75,5 miliona Euro. Jak widać, nie planowałem hitów transferowych, a skupiłem się na tych, co są w stanie poprawić jakość zespołu. Jak to wyjdzie, ocenicie sami, jednak ja jestem bardzo zadowolony z postępów. Mam pomysł na grę zespołu i będzie to autorski projekt, oparty na piłkarzach dobrych, jednocześnie nie będących gwiazdami. Warto również dodać, że polowałem jeszcze na kilka ciekawych nazwisk: Michael Bradley, Aron Gunnarsson, Jorginho, Jose Paulo Guerrero, Vincent Enyeama, Jose Gimenez i Angel Correa. Natomiast to, co działo się jeszcze na rynku transferowym, to dla mnie wielka niespodzianka. Przytoczę tu najdziwniejsze transfery tego lata (oczywiście do połowy sierpnia): Angel Correa [Atletico -> Juventus] 46,5 mln € Grzegorz Krychowiak [PSG -> Real Madryt] 36,5 mln € Javier Mascherano [Barcelona -> Manchester United] 26,5 mln € Coutinho [Liverpool -> Inter] 22,5 mln € Casemiro [Real Madryt -> Manchester City] 22 mln € Jakub Błaszczykowski [Wolfsburg -> PSG] 10 mln € Saul [Atletico -> Barcelona] 9 mln €
  12. O tym, że okres przygotowawczy do kolejnego sezonu był bardzo pracowity, przeczytacie za chwilę. Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że mój telefon rozgrzewał się dzień w dzień do czerwoności. Byliśmy szalenie aktywni na rynku transferowym, co zaowocowało małym trzęsieniem ziemi w drużynie. Wszystko jednak zostało dobrze przemyślane i jednego jestem pewien - w tej chwili kadra jest silniejsza, ma mniej słabych punktów i przede wszystkim dostarczy nam ogromnej rywalizacji na każdej pozycji. Jak to mam w zwyczaju, przed pierwszym gwizdkiem sezonu chcę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Jasne, nie wykluczam jeszcze zmian kosmetycznych, ale jeśli one nastąpią, nie uszkodzą szkieletu drużyny. Zatem zapnijcie pasy i zobaczcie pierw, kto nas opuścił: (wszelkie informacje są na dzień 15.08.15) Gonzalo Rodriguez (31l./Argentyna/6/1a) -> 6 mln € do Manchesteru United Powód jego sprzedaży był prosty. Zawodnik na środku defensywy, który powoduje najwięcej karnych w sezonie, a dodatkowo gra ultra agresywnie, nie ma w moim klubie miejsca. Dla Fiorentiny grał przez ostatnie trzy lata i szczerze mówiąc, ja za nim płakać nie będę. Dziwię się, że zgłosiły się po niego bardzo uznane marki, a rywalizację wygrał Manchester United. Oby mu się tam wiodło lepiej niż u nas, bo przez swoją grę uciekło mu sporo tygodniówek. Lorenzo De Silvestri (27l./Włochy/2/0a) -> 1,6 mln € do Torino Prawy defensor został wykupiony przez ligowego rywala za śmieszną kwotę. Chodziło tu o to, że Torino było współwłaścicielem jego karty i wygrało przetarg. Oferta z naszej strony opiewała na gigantyczną sumę zero Euro, którą Torino przebiło. Dlaczego tak? Ja nie widziałem go w swojej drużynie i tak już pozostanie. Daniel Kofi Agyei (23l./Ghana/7/0u-20) -> 85 tys € do Benevento Sytuacja bliźniaczo podobna do tej z De Silvestrim, tyle tylko, że piłkarz trafił do Benevento. Za słaby na grę dla Fiorentiny, a za stary, by coś z niego jeszcze było. Ciprian Tatarusanu (29l./Rumunia/30/0a0) -> 2 mln € do AS Romy Ciprian nie przekonywał mnie od samego początku. Dodatkowo, taki właśnie był na niego plan, że w tym okienku go sprzedamy. Chętnych było kilku, jednak najlepszą ofertę złożyła Roma i tam właśnie będzie kontynuował swoją karierę. Maxwell Acosty (23l./Ghana) -> 275 tys € do Avellino Wreszcie, po roku poszukiwań znalazł się dla niego nowy dom. Skrzydłowy u nas nie miał najmniejszych szans na założenie meczowej koszulki, także i tak cieszę się, że cokolwiek za niego dostaliśmy. Jose Maria Basanta (31l./Argentyna/12/0a) -> 2 mln € do Napoli To był jeden z tych transferów, nad którym się wahałem. Wszystko dlatego, że w zeszłym sezonie gość zrobił furorę w meksykańskim Monterrey. No właśnie, ale koniec końców uznałem, że ta liga jest dość słaba, a dodatkowo po co trzymać wiekowego już defensora, który umiejętnościami byłby trzeci w kolejce do gry. Chętnych było wielu, a zachciało go Napoli i wyłożyło odpowiednią sumę. Jeśli tam będzie dostawał minuty, to spoko, ale nie sądzę, by był postacią wiodącą w defensywie. Mauro Zarate (28l./Chile/6/2a) -> 1 mln € do Udinese Największa kula u nogi pod względem finansowym. Zarabiał dużo, a grał piach. Tak samo jak u Acosty, od roku starałem się go sprzedać i wreszcie się to udało. Bye bye Zarate, idź być mizerny gdzie indziej! Ahmed Hegazi (24l./Egipt/26/1a) -> 1,6 mln € do Chievo W zeszłym sezonie był u nas rezerwowym. Solidny defensor, który jednak pewnego poziomu nie przeskoczy, a to właśnie było kluczowe. Przeniósł się do trzynastej ekipy zeszłego sezonu za kwotę, która mnie satysfakcjonuje. Nikola Kalinic (27l./Chorwacja/29/8a) -> 4,5 mln € do Palermo Po tym zawodniku spodziewałem się dużo więcej, niż pokazał. Miał być liderem linii ataku, a tymczasem był zaledwie trzecim wyborem. Swoją drewnianą grą spadał w hierarchii i już się nie podniósł. Ma szansę pokazać, że się myliłem, ale nie sądzę, by w Palermo nagle się odrodził. Cztery i pół bańki, to całkiem niezła sumka za kogoś, kto ma problem trafić do pustaka. Amidu Salifu (22l./Ghana/2/0u-20) -> 1,1 mln € do Empoli Średniak, nie miał szans na grę, więc bez wahania oddałem tego zawodnika zespołu rezerw. Mati Fernandez (29l./Chile/61/14a) -> 2,4 mln € do Atalanty Dobrze znany zawodnik z włoskich boisk powrócił z zeszłorocznego wypożyczenia i nie znalazł się w planach na kolejny rok. Wszystko dlatego, że dla ofensywnych pomocników lubiących grać na środku za napastnikami nie mam przygotowanego miejsca w taktyce. Zresztą sam nie wiem, czy jest to na tyle dobry materiał, bym z niego korzystał. Giuseppe Rossi (28l./Włochy/30/7a) -> 11,25 mln € do Zenita Sankt Petersburg Jedna z największych niespodzianek transferowych z klubu. Kibice oczekiwali, że po powrocie z Celty to właśnie Włoch zajmie się kąsaniem rywali i znajdzie się w pierwszym składzie Fiorentiny. Długo dywagowałem na jego temat z zarządem i wszyscy uznaliśmy, że tak szklanego zawodnika nie ma co trzymać. Szkoda, bo umiejętności i talent ma ogromne, ale niestety co sezon traci kilka miesięcy na rehabilitacje. Kwota może nie była zbyt wygórowana, ale dobre i to. Leonardo Capezzi (20l./Włochy) -> 825 tys € do Frosinone Jeszcze niedawno zapowiadał się na wielkiego pomocnika, który jednak z biegiem czasu rozmienił swój talent na drobne. Na juniorów robił się stary, na pierwszą ekipę za słaby, więc trzeba było na nim zarobić. Nicolo Fazzi (20l./Włochy) -> 750 tys € do Frosinone Fazzi wybrał ten sam kierunek, co Capezzi i niech sobie tam dalej dziadują. Jaime Baez (20l./Urugwaj/26/2u20) -> 1,2 mln € do Empoli Miał być dobry, a jest jedynie przeciętnym snajperem. Nie żałowałem jego karty. Zresztą jaki napastnik w zespole juniorskim, który chce się liczyć w Europie zdobywa zawrotne dwa gole w dwudziestu sześciu meczach... Andres Schetino (21l./Urugwaj) -> 925 tys € do Ceseny W słabszych klubach włoskich ma szansę zostać gwiazdą. U nas jednak nie przebiłby się do pierwszego zespołu, a ze względu na wiek, powoli do juniorów się nie nadawał. Marko Bakic (21l./Czarnogóra/9/0a) -> 600 tys € do Como Wieczny zawodnik rezerw, który jednak pobierał za dużą tygodniówkę, by tam grać. Na reprezentację Czarnogóry może i to wystarczy, ale u nas nie miał szans na grę. Alan Empereur (21l./Brazylia) -> 200 tys € do Crotone Ze względu na wiek został przeniesiony do pierwszej drużyny. Tutaj jednak słaby jak barszcz obrońca nawet na treningu miałby kłopot z wbiegnięciem na murawę podczas gierki. Wypad! Cristian Tello (24l./Hiszpania/1/0a) -> 25 mln € do Atletico Madryt No i stało się! Najgłośniejsze nazwisko Fiorentiny z zeszłego sezonu zmienia barwy klubowe na mistrza Hiszpanii. Już w trakcie minionego sezonu próbowałem go namówić do rozmów o nowym kontrakcie. Powód był prozaicznie prosty, mianowicie jego klauzula wynosiła zaledwie 25 mln €! W trakcie zeszłego sezonu wartość zawodnika podskoczyła o prawie 30 milionów, więc nic dziwnego, że pytały się o niego największe marki. Piłkarz jednak widząc swoje możliwości chciał zmienić otoczenie i w zasadzie nie można go za to winić. Odszedł do mojego ulubionego zespołu, więc będę mu gorąco kibicował. Wydaje się jednak, że za rok, może dwa wróci z podkulonym ogonem i wtedy się zobaczy. Póki co tracimy najjaśniej świecącego zawodnika i ciężko go będzie zastąpić. Ante Rebic (21l./Chorwacja/8/1a) -> 2 mln € do Carpi Szczerze mówiąc zastanawiałem się, czy nie dołączyć go do pierwszego zespołu. Dałem szansę w sparingach i jednak zdecydowałem, że się do nas nie nadaje. Nic dziwnego jeśli się popatrzy na renomę klubu, dokąd się udał. Dwie bańki za przeciętniaka, to nawet niezły zarobek. Na tych piłkarzach i dodatkowo na całej serii wypożyczeń, zarabiamy w tym okienku 65 milionów Euro, co jest świetnym zastrzykiem gotówki. Mamy na wydatki, mamy przewietrzoną szatnię, a dodatkowo jeszcze próbujemy znaleźć nowy dom dla Meirelesa i Vecino, których już nie widzę w zespole. Miejmy nadzieję, że ten zabieg się uda.
  13. W klubie zaraz po zakończeniu sezonu, na spotkaniu zarządu dowiedziałem się, że planowana jest instalacja podgrzewanej murawy, co bardzo mnie ucieszyło. Dodatkowo zaproponowano mi przedłużenie kontraktu na kolejne trzy lata. Oczywiście nie było mowy o odmowie i natychmiastowo parafowałem umowę. Tymczasem sezon klubowy dobiegł końca, ale do wakacji jeszcze trochę. Wszystko dlatego, że udajemy się na drugie tegoroczne zgrupowanie reprezentacji Czech, na którym rozegramy trzy mecze, w tym jeden o punkty z Kazachstanem. W kadrze pojawiło się kilka nowych nazwisk w celach głównie badawczych. 10.06.15 Pierwszy mecz był bardzo ciekawy dla oka. Rozegraliśmy go z ekipą Mali i muszę powiedzieć, że wcale nie było łatwo. Kibice zobaczyli cztery bramki, ale spotkanie zakończyło się remisem. Była to świetna okazja do przetestowania nowych zawodników. Mecz towarzyski Andruv Stadion w Ołomuńcu, 12521 widzów Czechy - Mali 2:2, [Jan Kopic 20', Theodor Gebre Selassie 56' - Cheick Diabate 14', Kalilou Traore 59'] mom: Bakary Sako "8.5" 13.06.15 Natomiast trzy dni później, w środku zgrupowania mamy najważniejszy mecz. Kazachstan będzie naszym przeciwnikiem w ramach szóstej już kolejki eliminacyjnych zmagań do Mistrzostw Europy w przyszłym roku. Oczywiście jeśli chcemy zostać w grze, to musimy ten mecz wygrać. Teoretycznie nie powinno być trudno, ale ten rywal już urwał nam punkty w tych eliminacjach. Trzeba zatem potraktować go bardzo poważnie i skupić się na wykonaniu założeń. Zaczęliśmy z wysokiego "C", dość mocno spychając rywali do defensywy. Już w dwunastej minucie udało się nam wyjść na prowadzenie. Dokładnym dośrodkowaniem Krejci obsłużył Nespora, który technicznym lobem głową pokonuje bramkarza Kazachstanu. Dziesięć minut później dostaliśmy poważny sygnał. Co prawda sędzia unieważnił gola ze względu na pozycję spaloną, ale Kazachstan wykonał bardzo ładną akcję. Nakrzyczałem na piłkarzy, a ci znów podążali pod bramkę rywali. Zakończyło się to drugim trafieniem Nespora i raczej już sporym komfortem psychicznym na dalszą część wieczoru. Ledwie kilkadziesiąt sekund później fenomenalnym wolejem z dwudziestego trzeciego metra popisał się Darida i teraz z pełną świadomością mogę stwierdzić, że znamy zwycięzcę tego pojedynku. Po zmianie stron miejsce Nespora zajął Chramosta. Decyzja taka została podjęta po konsultacji z lekarzem, który widział drobne problemy z nogą. Ale okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż po chwili nowy napastnik w mojej kadrze strzela swojego gola. Jakby tego było mało, to trzy grosze dokłada jeszcze Krejci. Cieszyło mnie to, że nie poszliśmy w minimalizm. Chcieliśmy mocno podreperować bilans bramkowy, co się udało. Zakończyliśmy na pięciu trafieniach i trzech kolejnych punktach. Co ciekawe, w tej chwili trzy zespoły mają tyle samo punktów, ale zarówno Islandia, jak i Turcja są przed nami w tabeli grupowej. P. Cech, P. Kaderabek, M. Suchy, R. Hubnik, D. Limbersky, D. Pavelka, T. Horava, V. Darida, J. Kopic, L. Krejci (78' J. Lecjaks), M. Nespor (45' J. Chramosta) Eliminacje ME 2016, grupa A [6/10] Na Stinadlech w Cieplicach, 18221 widzów Czechy - Kazachstan 5:0, [Martin Nespor 12', 31', Vladimir Darida 34', Jan Chramosta 57', Ladislav Krejci 60'] mom: Ladislav Krejci "9.3" Inne wyniki w grupie: Łotwa - Holandia, 1:1, [J. Zigajevs 3' - R. Krjauklis 86'(sam)] Turcja - Islandia, 1:1, [S. Inan 76'(k) - A. Finnbogason 8'] 16.06.15 Na sam koniec zgrupowania zagraliśmy jeszcze meczyk towarzyski z Wyspami Owczymi. Sam zorganizowałem ten mecz, bo chciałem zobaczyć moich podopiecznych w sytuacji, gdzie mogą strzelić wiele goli. To wszystko w aspekcie kolejnych meczów kadry. Spotkanie było mocno jednostronne, jednak wynik okazał się być wielkim rozczarowaniem... Mecz towarzyski Na Stinadlech w Cieplicach, 11640 widzów Czechy - Wyspy Owcze 3:2, [Matej Vydra 21', Martin Nespor 47', Martin Pospisil 90'+2 - Simun Samuelsen 53', Arnbjorn Theodor Hansen 60'] mom: Martin Pospisil "8.6"
  14. Długo zastanawiałem się, jak podsumować miniony, pierwszy sezon mojej pracy we Florencji. Zajęliśmy w Serie A miejsce szóste, wygraliśmy Puchar Włoch i odpadliśmy w pierwszej rundzie, na wiosnę z Ligi Europy. Wyniki więc są chyba takie, na jakie było stać ten zespół. Szóste miejsce w lidze było bym, którego się spodziewałem. Co prawda mieliśmy zająć piąte, bowiem właśnie to pozwalało dostać się do europejskich pucharów na rok następny, ale dokonaliśmy tego wygrywając niespodziewanie Puchar Włoch. No właśnie, rozgrywki te chciałem pominąć, a jednak wszystko złożyło się na tyle perfekcyjnie, że je wygraliśmy. W Europie nie zawojowaliśmy wiele, z hukiem odpadając po dwumeczu przeciwko Krasnodarowi. Trochę za mało jak na nasze ambicje! Ogólnie jednak należałoby powiedzieć, że sezon ten zostaje zaliczony na lekki plusik, takie 5,5 na 10. Mam nadzieję, że jest to tylko średni początek długiej i owocnej przygody w tym klubie. Czeka nas teraz bardzo bogate okienko transferowe. Sporo zawodników powróci z wypożyczeń i sporo też z miejsca znajdzie się na liście transferowej. Liczę na dobre zyski, które pomogą nam w zakupach na kolejny rok. Musimy w kilku formacjach znacząco wzmocnić skład, by walczyć z najlepszymi. Już w tym roku pokazaliśmy, że stać nas na wyrównaną walkę z najlepszymi, ale musimy wyeliminować wpadki z outsiderami. To właśnie te mecze decydują później o końcowej klasyfikacji w tabeli. Przede wszystkim trzeba zniwelować ilość straconych goli, bo ta wręcz poraża. Z przodu też przydałoby się strzelić więcej, choć akurat o ogólną liczbę goli mogę być zadowolony. W Serie tylko Juventus strzelił jednego gola więcej, a tyle samo na swoim koncie ma Roma. Natomiast jeśli chodzi o stracone, to tylko cztery zespoły i to te z czterech ostatnich miejsc miały ich więcej. Warto wspomnieć, że w kilku klasyfikacjach w "top 4" pojawiły się nazwiska z naszego klubu: Cristian Tello - 4. miejsce wśród najlepszych strzelców - 24 bramki 1. miejsce wśród piłkarzy z najwyższą średnią ocen - 7,61 4. miejsce wśród największej liczby MVP - 6 nagród Borja Valero - 2. miejsce z największą liczbą asyst - 15 asyst Federico Bernardeschi - 4. miejsce wśród piłkarzy z najwyższą średnią ocen - 7,42 Jest to jednak tylko ta grupa, która faktycznie wykonała kawał dobrej pracy. Ta trójka również przeze mnie została nagrodzona jako najlepsi piłkarze klubu w tym sezonie. Bez wątpienia bez ich dorobku byśmy płakali w wielu spotkaniach... To musimy zmienić! Owszem, fajnie jest mieć takich liderów, ale przydałoby się rozdzielić odpowiedzialność na więcej nazwisk. Przede wszystkim fajnie by było widzieć jakiegoś napastnika, który będzie siał postrach w każdym meczu, a nie tylko od święta. Tak czy siak, czeka nas mnóstwo pracy. Przed nami bardzo pracowite okienko transferowe. Musimy sobie wszystko dokładnie przemyśleć, zobaczyć ewentualne opcje i przeanalizować zawodników z zespołu rezerw, jak i tych, powracających z wypożyczeń. Należy również pamiętać, że w tym sezonie my również mieliśmy kilku wypożyczonych do siebie i te luki będzie trzeba zlikwidować. Melhor Goleiro AIC: 1. Gianluigi Buffon (Juventus), 2. Wojciech Szczęsny (Roma), 3. Samir Handanovic (Inter) Melhor Defensor AIC: 1. Daniel Alves (Juventus), 2. Joao Miranda (Inter), 3. Giorgio Chiellini (Juventus) Pomocnik Roku: 1. Borja Valero (Fiorentina), 2. Antonio Candreva (Inter), 3. Miralem Pjanic (Juventus) Napastnik Roku: 1. Francesco Totti (Roma), 2. Carlos Bacca (AC Milan), 3. Alberto Paloschi (Atalanta) Equipe do Ano Serie A: 1. Gianluigi Buffon, Daniel Alves (Juventus), Joao Miranda (Inter), Giorgio Chiellini (Juventus), Caner Erkin (Inter), Borja Valero (Fiorentina), Paulo Dybala (Juventus), Alessandro Florenzi, Francesco Totti (Roma), Fabio Quagliarella (Torino), Luiz Adriano (AC Milan) Indywidualna Nagroda Fair Play: 1. Gonzalo Higuian (Juventus) Klub Roku: 1. Empoli Król Strzelców: 1. Fabio Quagliarella (Torino) - 28 bramek Piłkarz Roku Serie A według Kibiców: 1. Paulo Dybala (Juventus) Najlepszy trener: 1. Massimiliano Allegri (Juventus) Tabela sezonu 2014/15
  15. Bramkarze: Mattia Perin (22l./Włochy/3/0u-21) - [47 m - 75 strc - 11 czyk - 0 br - 0 as - 0 mom - 0 żk - 0 czk - 6,86 śr] Ciprian Tatarusanu (29l./Rumunia/28/0a) - [4 m - 1 strc - 3 czyk - 0 br - 0 as - 0 mom - 0 żk - 0 czk - 6,80 śr] Luigi Sepe (24l./Włochy) - [-] W naszej bramce królował tylko jeden zawodnik. Perin przyszedł do nas przed sezonem i miał być pierwszym bramkarzem Fiorentiny. Tak też się stało i praktycznie jedynie sporadycznie oddawał miejsce na boisku rumuńskiemu koledze. Czy wyszło nam to na dobre? Ciężko powiedzieć, jak spisywałby się Ciprian, ale co do Perina, można mieć trochę pretensji. Co prawda nie zawalał on bramek, nie popełniał baboli, jednak aż siedemdziesiąt pięć wpuszczonych goli może boleć. Jest to jeszcze młody chłopak i wciąż się rozwija, dlatego mam nadzieję, że z sezonu na sezon będzie lepszym golkiperem, który jeszcze udowodni wszystkim, że coś potrafi. Tatarusanu natomiast od samego początku tracił w moich oczach. To co zagrał, to ogony w skali całego sezonu, ale spisał się poprawnie. Trzy czyste konta w czterech spotkaniach mogą dobrze o nim świadczyć. Mimo wszystko plan na niego jest jasny, gdyż chcę, żeby to właśnie on zrobił w składzie miejsce Drągowskiemu. Natomiast wypożyczony do nas Sepe nie zagrał ani minuty i już nie będzie miał na to szansy. Nie widzę sensu wykupywać go z Napoli. Obrona: Gonzalo Rodriguez (31l./Argentyna/6/1a) - [37 m - 3 br - 0 as - 1 mom - 13 żk - 1 czk - 7,18 śr] Facundo Roncaglia (28l./Argentyna/1/0a) - [37 m - 0 br - 9 as - 1 mom - 7 żk - 2 czk - 7,10 śr] Ron Vlaar (30l./Holandia/34/1a) - [32 m - 2 br - 0 as - 3 mom - 12 żk - 0 czk - 7,23 śr] Davide Astori (28l./Włochy/7/1a) - [25 m - 1 br - 0 as - 0 mom - 3 żk - 1 czk - 7,12 śr] Nenad Tomovic (27l./Serbia/15/0a) - [21 m - 1 br - 3 as - 1 mom - 7 żk - 0 czk - 7,17 śr] Hrvoje Milic (26l./Chorwacja/8/0a) - [20 m - 1 br - 4 as - 1 mom - 3 żk - 0 czk - 7,15 śr] Yohan Benalouane (28l./Tunezja/8/0a) - [17 m - 1 br - 0 as - 1 mom - 5 żk - 1 czk - 6,86 śr] Ahmed Hegazi (24l./Egipt/24/1a) - [8 m - 0 br - 0 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 7,03 śr] ***Manuel Pasqual (32l./Włochy/5/0a) - [22 m - 2 br - 6 as - 0 mom - 11 żk - 2 czk - 7,29 śr] Wśród obrońców mamy zaskakująco wysoką średnią ocen. Jest to dziwne, zważywszy na ilość straconych przez nas bramek, jak i czerwonych kartek! To w szczególności na początku sezonu był koszmar. Praktycznie nie było spotkania, by jakikolwiek zawodnik nie został wyrzucony z boiska za bezmyślne zachowanie. W przyszłym sezonie ma się to zmienić, a żeby tego dokonać potrzebne będą roszady personalne. Jeszcze dokładnie nie wiem, kto odejdzie, kto przyjdzie a kto zostanie. Wiem natomiast, że jeśli miałbym kogoś wyróżnić wśród defensorów, to byłby to Tomovic. Bardzo wszechstronny zawodnik, mogący zagrać praktycznie na każdej pozycji w tej formacji. Dodatkowo ma niesamowity ciąg na bramkę i stwarza spore zagrożenie. Najwięcej grał na prawej flance, gdzie bardzo często doprowadzał rywali do łez. On może jako jedyny być pewny przyszłości w Fiorentinie. Natomiast cała reszta to jedna wielka niewiadoma. Już w tej chwili pojawiają się za nich oferty, jednak zaakceptuje je, jeśli będą tego warte. Zastanawiam się jeszcze nad Vlaarem, czy aby go także nie dołączyć do pewniaków na przyszły sezon. Astori miał być podstawowym graczem, a kontuzja wyeliminowała go na prawie pół sezonu. Największym wygranym minionych już rozgrywek jest natomiast Milic, który wskoczył do pierwszego składu po sprzedaży buntującego się Pasquala. Pomoc: Milan Badelj (26l./Chorwacja/11/1a) - [43 m - 5 br - 5 as - 3 mom - 4 żk - 0 czk - 7,08 śr] Raul Meireles (32l./Portugalia/76/10a) - [25 m - 1 br - 2 as - 0 mom - 2 żk - 0 czk - 6,84 śr] Josh Briliante (22l./Australia/4/0a) - [15 m - 0 br - 2 as - 0 mom - 3 żk - 1 czk - 6,85 śr] Borja Valero (30l./Hiszpania/1/0a) - [44 m - 5 br - 18 as - 4 mom - 8 żk - 0 czk - 7,29 śr] Tino Costa (30l./Argentyna/2/0a) - [25 m - 1 br - 3 as - 0 mom - 6 żk - 0 czk - 6,75 śr] Matias Vecino (23l./Urugwaj/14/4u-21) - [18 m - 2 br - 4 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 6,76 śr] Środek pomocy trzeba podzielić na dwie strefy. Pierwsza grupa zawodników, to gracze na wskroś defensywni, którzy rozbijali ataki rywali, natomiast druga grupa odpowiedzialna była za rozgrywanie piłki. W pierwszej, nic dziwnego że królem został Badelj. Zdecydowany lider tej grupy spisywał się bardzo dobrze. Był twardy, nieustępliwy, ale równie sporo dawał w ofensywie. Meireles miał pecha i wypadł na kilka miesięcy z powodu kontuzji, ale również nie mogę na niego narzekać. Natomiast Briliante, to w zasadzie odkrycie na tej pozycji. Miał grać na prawej obronie, a tymczasem tutaj spisywał się chyba nawet lepiej. Oczywiście, nie był podstawowym zawodnikiem, ale jak już grał, to z reguły nie zawodził. Myślę jednak, że w tej grupie nastąpi jedna zmiana i raczej pożegnamy się z Portugalczykiem. Jeśli chodzi o rozgrywających, to nie bez powodu Valero uznawany jest za ulubieńca trybun. Świetny sezon, świetne liczby i świetna gra! Bardzo dużo od niego znaczyło w ofensywie, o czym świadczy spora liczba asyst. Mimo trzydziestu lat na karku, nadal będzie podporą drugiej linii i mam nadzieję, że nie zmieni klubowych barw do zakończenia swojej piłkarskiej kariery. Tino Costa był u nas tylko na zasadzie wypożyczenia i wszystko wskazuje na to, że się definitywnie pożegnamy. Nie spisywał się najlepiej i zabierał miejsce Vecino. Z Urugwajczykiem jest jednak pewien problem. W mojej taktyce nie ma dla niego miejsca. Nominalnie uwielbia grać za napastnikami, a tego zagwarantować mu nie mogę. Chłopak się marnuje i obawiam się, że w tej formacji potrzebujemy przynajmniej dwóch zmian. Skrzydła: Cristian Tello (23l./Hiszpania/1/0a) - [45 m - 26 br - 14 as - 7 mom - 1 żk - 0 czk - 7,52 śr] Federico Bernardeschi (21l./Włochy/15/1u-21) - [38 m - 15 br - 12 as - 2 mom - 1 żk - 0 czk - 7,30 śr] Dorin Rotariu (19l./Rumunia/1/2a) - [35 m - 8 br - 4 as - 1 mom - 1 żk - 0 czk - 6,98 śr] Panagiotis Kone (27l./Grecja/21/1a) - [7 m - 0 br - 0 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 6,61śr] Maxwell Acosty (23l./Ghana) - [-] ***Josip Ilicic (26l./Słowenia/30/2a) - [12 m - 0 br - 5 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 6,85 śr] Zaczynając od Tello, okazał się być naszym najlepszym piłkarzem minionego sezonu. Strzelał, asystował, wkręcał rywali w murawę... Można by tak długo opowiadać w samych superlatywach, ale moim obowiązkiem jest go zatrzymać w zespole. Już w tej chwili zapytania za niego składała Barcelona, Manchester City, Bayern i Real Madryt. Nie sądzę, by mi się to udało, ale cena także będzie z naszej strony zaporowa. Genialny gracz, który dodatkowo miał genialnego partnera po drugiej stronie boiska. Bernardeschi pokazał nieco mniejszą, ale jednak - klasę! Obaj zawodnicy są młodzi i dobrze rokują na przyszłość. To samo tyczy się Rotariu. Rumun miał fantastyczne wejście do drużyny, ale z biegiem czasu niestety lekko przygasł. Nie będę go jednak z tego powodu skreślał, gdyż wciąż jest to melodia przyszłości. Dodatkowo grał tutaj jeszcze Kone i Ilicic. Grek zanotował słaby sezon, a Ilicic... Jak bym powiedział że jeszcze słabszy, to bym nie skłamał. Od Ilicica oczekiwał wiele, a dał teoretycznie nie dużo... Acosty natomiast wciąż szuka sobie nowego domu i wciąż nie może go znaleźć. Kto wie, czy w tym okienku nie czeka nas na tej pozycji rewolucja kadrowa... Atak: Khouma Babacar (22l./Senegal/1/0a) - [27 m - 13 br - 3 as - 3 mom - 1 żk - 0 czk - 7,14 śr] Divock Origi (20l./Belgia/9/2a) - [24 m - 12 br - 3 as - 3 mom - 2 żk - 0 czk - 7,11 śr] Nikola Kalinic (27l./Chorwacja/28/8a) - [20 m - 7 br - 2 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 6,88 śr] Mauro Zarate (28l./Chile/6/2a) - [10 m - 0 br - 2 as - 0 mom - 1 żk - 0 czk - 6,62 śr] Z napastników, to ja zadowolony być nie mogę. Niestety, ale od tej formacji wymaga się strzelania bramek, a najlepszy z nich uzbierał ich ledwie trzynaście. Babacar jednak w klubie zostanie, czego nie można powiedzieć o pozostałych. Origiego bardzo bym chciał, jednak mało prawdopodobne, bym zdołał go wykupić z Liverpoolu. Natomiast Kalinic, jak i Zarate mogą sobie szukać nowego pracodawcy. Wystąpił tutaj też młody Florinel Coman, ale było to zbyt mało istotne, by o tym wspominać. To jest jednak gracz na przyszłość. ------ *** - tak oznaczyłem zawodników, którzy odeszli z zespołu w trakcie sezonu
  16. 7.06.15 Jeśli ktoś na starcie tego sezonu przewidziałby parę finałową w Pucharze Włoch, już teraz mógłby sobie kupić kilka wysp w Dubaju. O ile jeszcze nasza obecność w tym meczu może nie być taką sensacją, to już dla Empoli będzie to święto narodowe. Nasi rywale stoją przed niesamowitą szansą zaistnienia w Europie, jeśli oczywiście wygrają z nami. My nie odpuścimy, co pokazało choćby ostatnie spotkanie z Juventusem. Nie boimy się nikogo i zagramy jak najlepiej, by godnie podsumować ten sezon. My również mamy o co walczyć, bowiem szóste miejsce w Serie A wcale nie daje przepustki na europejskie salony! Od ostatniego pojedynku minął tydzień, także o zmęczenie podopiecznych się nie boję. Wystawiam oczywiście najmocniejszy skład i liczę na zwycięstwo, bo gdyby się tego nie udało zrobić, to byłaby katastrofa. W spotkanie wchodzimy bardzo dobrze. Od początku jesteśmy aktywni i dajemy się mocno we znaki Skorupskiemu. Polski bramkarz w końcu musiał skapitulować, a autorem pierwszego gola został Bernardeschi. Kilka minut później fatalnie zachowuje się Vlaar, który wyprzedza rywala, dobiega do piłki po czym czeka i go fauluje w naszym polu karnym. Holender za to zagranie dostanie po kieszeni, bo było ono niewybaczalne! Rywal jednak nie wykorzystuje jedenastki, trafiając jedynie w słupek. Wiadomo że stawka tego meczu mogła sparaliżować piłkarzy, jednak pierwsza odsłona nie była godna jakiegokolwiek finału. Po zmianie stron dokonałem dwóch roszad w celu polepszenia naszej gry. Mieliśmy przewagę, ale jakoś nie potrafiliśmy z niej skorzystać na tyle, by zapewnić sobie komfort gry. Jak się jednak okazało, gol z początku spotkania ustalił zwycięzcę. Mizerny mecz, ale plan wykonany perfekcyjnie. Wygrywamy Puchar Włoch po raz pierwszy od 2001 roku! Puchar, który chciałem traktować po macoszemu okazał się być dla nas największym sukcesem minionego już sezonu! Brawo! Nagroda dla zawodnika jest dla mnie lekko kontrowersyjna, ale niech im będzie... Puchar Włoch, finał Olimpico w Rzymie, 27324 widzów Empoli - Fiorentina 0:1, [Feredico Bernardeschi 13'] mom: Ron Vlaar "8.6"
  17. Nasza sytuacja na dwie kolejki przed końcem stała się bardzo klarowna. Niżej niż szóste miejsce nie spadniemy, natomiast przy odrobinie szczęścia połkniemy Inter mający trzy oczka przewagi. To jednak raczej tylko matematyczne szanse, więc już teraz zadecydowałem, że w dwóch ostatnich ligowych pojedynkach na murawę wybiegną ci, których pomijałem przez cały sezon. Będzie to ich generalna próba przed tym, co się stanie w okienku transferowym. Na dobre wyniki raczej ciężko tu liczyć, ale dobrej gry już oczekuję. Serie A [37/38] Artemio Franchi we Florencji, 33636 widzów [6] Fiorentina - [8] Sampdoria 0:0 mom: Andrea Ranocchia "7.8" Serie A [38/38] Juventus Stadium w Turynie, 40320 widzów [1] Juventus - [6] Fiorentina 2:2, [Miralem Pjanic 8', Leonardo Bonucci 12' - Cristian Tello 23', Federico Bernardeschi 39'] mom: Miralem Pjanic "9.0" O ile spotkanie z Sampdorią faktycznie potraktowałem ulgowo, to już pojedynek ze Starą Damą niekoniecznie. W obu przypadkach zobaczyliśmy bardzo fajne dla oka widowiska, także końcówka sezonu może być zapisana na plus. Sezon ligowy kończymy na miejscu numer sześć. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, bowiem przed nami jeszcze jeden, bardzo ważny mecz!
  18. 10.05.15 Jak to jest, że przeciwko wyżej notowanym rywalom gramy solidny futbol, natomiast potrafimy dostać po mordzie od ligowych outsiderów? Swoją moc pokazaliśmy w meczu przeciwko Napoli, które przecież jest na czwartym miejscu! Aż cztery strzelone gole były gównie zasługą perfekcyjnie dzisiaj grającego Tello. Hiszpan zanotował hat tricka, a swoją cegiełkę dołożył również Bernardeschi. Warto również dodać, że w zespole rywala bardzo ważną rolę w aspekcie całego sezonu odgrywa Piotr Zieliński. Dzisiaj kilka razy szarpnął, ale ogólnie cała jego drużyna nie miała dobrego dnia. Ważne trzy punkty zostają z nami i wciąż jeszcze pozwalają marzyć o pozycji numer pięć. Serie A [35/38] Artemio Franchi we Florencji, 32323 widzów [6] Fiorentina - [4] Napoli 4:1, [Federico Bernardeschi 33', Cristian Tello 58' 85' 90' - Ivan Strinic 83'] mom: Cristian Tello "9.7" 16.05.15 Ostatnie wywody pięknie podkreśla dzisiejszy mecz. Teoretycznie Lazio w tym sezonie zawodzi, gdyż plasuje się ledwie na dziewiątej lokacie. To jednak oznacza, że powinniśmy mieć problemy i je faktycznie mieliśmy! Co z tego, że szybko wychodzimy na prowadzenie, jak wystarczyło dobre sześć minut w drugiej odsłonie, by je stracić? Rzym oszalał, ale zwycięstwo Lazio się należało. Ta porażka mocno komplikuje nasze starania o pozycje numer pięć. Serie A [36/38] Olimpico w Rzymie, 31531 widzów [9] Lazio - [6] Fiorentina 2:1, [Felipe Anderson 62', Marco Parolo 68' - Divock Origi 4'] mom: Danilo Cataldi "9.0"
  19. 29.04.15 Dramatycznie słaba postawa w ostatnim meczu musi zostać zapomniana. Dzisiaj mamy szansę na rehabilitację, gdyż rozegramy mecz z przedostatnią Pescarą. Sam mecz wyglądał tak, jak mogliśmy się tego spodziewać. Łatwa i wysoka wygrana przywróciła dobre nastroje w zespole. Pescara nie stanowiła dla nas problemu i zgodnie z przewidywaniami, raczej spadnie do niższej ligi. Wreszcie pełnie potencjału pokazał Origi, który nie dość że zanotował hat tricka, to jeszcze dołożył asystę. Świetny występ, który mocno przybliża mnie do decyzji wykupienia go po sezonie z Liverpoolu. Serie A [33/38] Adriatico - Giovanni Cornacchia w Pescarze, 10888 widzów [19] Pescara - [6] Fiorentina 0:4, [Federico Bernardeschi 11', Divock Origi 15' 19'(k) 66'] mom: Divock Origi "9.5" 2.05.15 Kolejny pojedynek, to mecz ze znajdującym się zaraz na początku drugiej połowy tabeli Udinese. Nie będzie to łatwa przeprawa, ale oczywiście celujemy tylko w zwycięstwo. Był to jednak kolejny w sezonie mecz, który powinniśmy wygrać a przegrywamy. Straszna dyspozycja atakujących nie pozwoliła nam na strzelenie nawet jednego gola, a rywale uczynili to dwukrotnie. Serie A [34/38] Friuli w Udine, 12432 widzów [12] Udinese - [6] Fiorentina 2:0, [Ryder Matos 39', Sven Kums 43'] mom: Zdravko Kuzmanovic "8.5"
  20. 26.04.15 Bologna to jedna ze słabszych ekip tego sezonu, wciąż próbująca się uchronić przed spadkiem. Problem jednak w tym, że w ostatniej kolejce mają na swoim koncie fantastyczny mecz wygrany aż 7:4 z Napoli. Można więc się spodziewać wszystkiego! No i właśnie! Oprócz brutalności i kontuzji, rywal doprowadził nas do płaczu. Po tym spotkaniu nie mam nic do powiedzenia, a mogliśmy zmniejszyć stratę do lidera do zaledwie ośmiu punktów... Serie A [32/38] Artemio Franchi we Florencji, 29805 widzów [6] Fiorentina - [17] Bologna 2:5, [Khouma Babacar 18', Divock Origi 70'(k) - Alessio Cerci 62' 89', Franco Zuculini 64', Anthony Mounier 73' 90'+2] mom: Alessio Cerci "9.3"
  21. 12.04.15 Trzydziesta kolejka przynosi nam spotkanie z teoretycznym liderem Serie A. AC Milan w momencie rozpoczęcia spotkania znalazł się jednak dopiero na trzeciej lokacie, gdyż nasza para gra jako ostatnia. Tabela jest bardzo płaska i powiedzmy sobie szczerze, że jeśli pod koniec sezonu szósta ekipa traci do lidera zaledwie dziesięć punktów, to jest to chyba dziwne. Tak czy siak, dzisiaj nasza strata może być już nieco większa. Musimy zagrać na maksimum swoich możliwości, gdyż rywale czują to, że stoją przed niesamowitą szansą zdetronizowania Juventusu. Na Artemio Franchi oglądaliśmy dzisiaj do bólu wyrównane spotkanie. Obie ekipy stanęły na wysokości zadania i bez wahania można potwierdzić, iż był to hit kolejki. Wygrała Fiorentina, ale tylko dzięki ciut lepszej skuteczności pod bramką rywala, no i fenomenalnej dyspozycji Perina. Nasz bramkarz kilkukrotnie w ekwilibrystyczny sposób uchronił nasz tyłek. Natomiast z przodu błysnął Tello, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i praktycznie w pojedynkę wygrał ten mecz. Świetny wieczór, który może oznaczać to, że AC Milan pożegnał się z marzeniami o tytule. Juventus jest bowiem w morderczej dyspozycji i gromi każdego jak leci. Mamy do niego w tej chwili jedenaście punktów straty, ale wciąż pozostajemy w grze! Serie A [30/38] Artemio Franchi we Florencji, 32532 widzów [6] Fiorentina - [3] AC Milan 2:1, [Cristian Tello 28' 73' - Carlos Bacca 89'] mom: Cristian Tello "9.0" 19.04.15 Jeśli pokonujemy AC Milan, to przeciwko Cagliari tym bardziej nie powinniśmy mieć problemów. Jednak rozpromienieni porażką Juventusu w meczu nas poprzedzającym, chyba zapomnieliśmy się odpowiednio skoncentrować. Spowodowało to utratę gola już w dwudziestej piątej sekundzie meczu! Na całe szczęście, był to jedynie wypadek przy pracy i jeszcze przed przerwą wyszliśmy na prowadzenie dzięki Tello i Origi. Nasza przewaga była zdecydowana, jednak nie potrafiliśmy przekuć tego na kolejne trafienia, dzięki czemu mecz zakończył się najmniejszym z możliwych wymiarów kary dla Cagliari. Najważniejsze jednak, że komplet punktów zostaje z nami. Serie A [31/38] Sant'Elia w Cagliari, 11693 widzów [12] Cagliari - [6] Fiorentina 1:2, [Alberto Cerri 1' - Cristian Tello 24', Divock Origi 26'] mom: Gonzalo Rodriguez "7.6"
  22. 4.04.15 Takich spotkań długo się nie zapomina. Wystarczy tylko popatrzyć na kolejność w strzelaniu bramek a zrozumiecie, że dostaliśmy potężną dawkę futbolu na tak i spore emocje. Szkoda troszkę straconych punktów, ale uwierzcie mi, że dzisiaj mógł paść dosłownie każdy wynik. Serie A [29/38] Olimpico w Turynie, 14170 widzów [14] Torino - [6] Fiorentina 3:3, [Gonzalo Rodriguez 61'(sam), Adem Ljajic 70', Josef Martinez 79' - Milan Badelj 25', Federico Bernardeschi 74', Borja Valero 90'] mom: Borja Valero "9.0" 7.04.15 Pora na rewanżowy mecz z Sassuolo w półfinale Pucharu Włoch. W związku z tym, że znaleźliśmy się tak wysoko, nie ma innego wyjścia, niż próba zwycięstwa. Mieliśmy jednak na uwadze, że rywal na naszym obiekcie osiągnął cenny, bramkowy remis i dzisiaj musimy celować w zwycięstwo. To co widzieliśmy na murawie było sporym zdziwieniem. Z jednej strony padło aż pięć goli, ale sam mecz jako widowisko był cholernie nudny. Oprócz akcji bramkowych nie działo się zupełnie nic, co przypominałoby choć trochę walkę o wejście do finału. Na całe szczęście, to my awansujemy dalej! Dobra postawa Babacara dała nam trzy gole przewagi, które w samej końcówce rywale zmniejszyli do jednego. No cóż, dwa różne światy, ale efekt jest zadowalający. Puchar Włoch, który chciałem potraktować po macoszemu, nagle staje się pierwszoplanowym. Puchar Włoch, półfinał [2/2] Mapei Stadium - Citta del Tricolore w Reggio Emilia, 18197 widzów Sassuolo - Fiorentina 2:3, [Alfred Duncan 77', Gregoire Defrel 86' - Dorin Rotariu 17'(k), Khouma Babacar 22' 53'] mom: Khouma Babacar "9.0"
  23. @ No nie poszło nam, ale za rok wrócimy mocniejsi! 22.03.15 Sezon zbliża się do końca, a nasz mecz z Romą pozwala uwierzyć, że złapiemy jeszcze odpowiedni rytm i zdobędziemy kilka ważnych punktów. Swoją dobrą dyspozycję potwierdzamy również w pojedynku z Genoą, którą po prostu wgniatamy w murawę. Moi podopieczni pokazali wielką ochotę do gry, co zaowocowało zwycięstwem aż pięcioma golami. Bardzo dobry czas dla nas! Serie A [28/38] Artemio Franchi we Florencji, 28632 widzów [6] Fiorentina - [17] Genoa 5:0, [Divock Origi 8' 27'(k), Dorin Rotariu 20', Milan Badelj 69', Matias Vecino 74'] mom: Divock Origi "9.2" 28.03.15 Pierwszy pojedynek międzynarodowy w tym roku kalendarzowym, może być już dla nas spotkaniem o być albo nie być w tych eliminacjach. Zmierzymy się na czeskiej ziemi z Islandią, która obecnie jest na drugiej lokacie. Oczywiście wszyscy mamy w głowach tylko zwycięstwo, ale rywal to nie jest byle jaka ekipa do bicia. Zapowiada się niezwykle trudny wieczór! W kadrze pojawiło się kilka nowych nazwisk i zobaczymy, co z tego wyniknie. Tak jak przypuszczałem, od pierwszej minuty był to bardzo ciekawy mecz. Obie ekipy walczyły w środku pola na najwyższych obrotach, ale co najważniejsze - czysto. Nie było fauli, nie było kartek i nie było też kontuzji. Kibice zgromadzeni w Cieplicach, przed przerwą byli świadkami jednego gola. Piękne uderzenie z dystansu zaprezentował nam Horava i cudownym rogalem umieścił futbolówkę obok dalszego słupka, nie dając większych szans na skuteczną interwencję Halldorssonowi. Było to dla mnie pewne zaskoczenie, gdyż spodziewałem się dużo większej siły rażenia Islandii. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Akcja za akcję, strzał za strzał, więc nikt nie mógł narzekać na nudę. Jednak pod sam koniec wydatnie w odniesieniu zwycięstwa pomogli nam sami przyjezdni. Dwukrotnie w polu karnym faulowali moich piłkarzy, a my dwukrotnie skorzystaliśmy z prezentu. Limbersky i Krejci pewnie wykorzystali jedenastki i dali nam bardzo ważne trzy punkty. Wracamy do gry o drugie miejsce w grupie w tych eliminacjach, gdyż Holandia wydaje się być absolutnie poza zasięgiem wszystkich. Bardzo dobre zawody w wykonaniu czeskich piłkarzy, którzy pewnie chcieliby zaraz grać kolejny mecz, ale to już nie na tym zgrupowaniu. P. Cech, P. Kaderabek, M. Suchy, R. Hubnik, D. Limbersky, D. Pavelka (45' L. Vacha), T. Horava, J. Husbauer, J. Kopic, L. Krejci, V. Kadlec (70' S. Tecl) Eliminacje ME 2016, grupa A [5/10] Na Stinadlech w Cieplicach, 18221 widzów Czechy - Islandia 3:0, [Tomas Horava 23', Divid Limbersky 73'(k), Ladislav Krejci 79'(k)] mom: Tomas Horava "8.9" Inne wyniki w grupie: Holandia - Kazachstan, 3:0, [R. van Persie 20', V. Janssen 22', A. Robben 35'] Łotwa - Turcja, 1:2, [E. Tidenbergs 24' - B. Yilmaz 44', S. Inan 55']
  24. 11.03.15 Zaległą kolejkę mieliśmy zagrać przeciwko Empoli. No i rozegraliśmy... najgorzej jak można było. Mimo iż strzelamy gola jako pierwsi i to na niespełna dwadzieścia minut przed końcem spotkania, to je przegrywamy. Tragedia w obronie zdarzyła się nam po raz kolejny. Ta formacja wymaga największych zmian i jestem przekonany, że w letnim okienku transferowym będę wokół niej działał. Szkoda straconych punktów! Serie A [26/38] Carlo Castellani w Empoli, 13727 widzów [11] Empoli - [6] Fiorentina 2:1, [Marko Livaja 74', Levan Mchedlidze 77' - Khouma Babacar 71'] mom: Lorenzo Ariaudo "8.2" 15.03.15 Natomiast tego, co zdarzyło się ledwie kilka dni później w Rzymie, chyba nikt nie jest w stanie pojąć. Otóż przeciwko obecnie trzeciej sile ligi rozegraliśmy fantastyczny mecz! Wychodziło wszystko i to w sporym osłabieniu personalnym - bez Tello! Już w siódmej minucie prowadziliśmy dwoma trafieniami, co powinno ściąć z nóg miejscowych. Ci się jednak nie poddali i jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu. Mecz był prowadzony w niesamowicie szybkim tempie. Dodatkowo było sporo brutalności, przez co jeszcze przed godziną gry wyleciał z murawy Nainggolan. Było nam łatwiej, ale kolejne gole pojawiły się dopiero w końcówce. Wojtek Szczęsny, który dzisiaj wyszedł w pierwszym składzie wpuścił jeszcze dwa uderzenia i to my mogliśmy się cieszyć z niezwykle ważnych trzech oczek. Takie zwycięstwo może nas podnieść, gdyż jak zauważymy, w ostatnim czasie trafił się nam spory dołek. Piękny wieczór! Serie A [27/38] Olimpico w Rzymie, 42047 widzów [3] Roma - [6] Fiorentina 2:4, [Alessandro Florenzi 14', Iago Falque 39' - Gonzalo Rodriguez 6', Dorin Rotariu 7'(k), Divock Origi 82', Borja Valero 90'] mom: Divock Origi "9.0"
  25. 3.03.15 W krótkim odstępie czasu przyszło nam drugi raz zmierzyć się z Sassuolo. Tym razem jednak, rozgrywaliśmy pierwszy z dwóch spotkań półfinałowych Pucharu Włoch. Szło nam opornie, ale koniec końców uzyskaliśmy remis. Biorąc pod uwagę to, że graliśmy na własnych śmieciach, to absolutnie nie możemy mówić o sukcesie. Wręcz przeciwnie, to może okazać się za mało przed rewanżem, o ile nasza forma nagle nie wystrzeli. Dziwne, że ratować nam tyłek musiał obrońca, wpisując się na listę strzelców po godzinie gry. Puchar Włoch, półfinał [1/2] Artemio Franchi we Florencji, 41437 widzów Fiorentina - Sassuolo 1:1, [Ron Vlaar 61' - Andreas Cornelius 22'] mom: Ron Vlaar "8.1" 8.03.15 Ostatnie wyniki nie napawały optymizmem. Dlatego też z wielkim uśmiechem na twarzy przyjąłem ligowe zwycięstwo w dwudziestej piątej kolejce nad słabym Palermo. Jak się okazało, nie takim słabym. Nasza dyspozycja wciąż kuleje i gdyby nie skrzydłowi, którzy tak na prawdę robią nam ten sezon, to już dawno bym spadł ze stołka. Problem był jeszcze poważniejszy, kiedy lekarze dali mi już po trzydziestu minutach znać, że konieczny będzie pobyt w szpitalu dla Tello. Jeszcze nie znamy diagnozy, ale spodziewam się kilku spotkań pauzy. Serie A [25/38] Artemio Franchi we Florencji, 28448 widzów [6] Fiorentina - [15] Palermo 2:1, [Cristian Tello 15', Federico Bernardeschi 76' - Milan Milanovic 72'] mom: Federico Bernardeschi "9.0"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...